Forum Forum o książkach nie tylko dla nastolatek Strona Główna
Home - FAQ - Szukaj - Użytkownicy - Grupy - Galerie - Rejestracja - Profil - Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości - Zaloguj
Córka dymu i kości - Laini Taylor
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum o książkach nie tylko dla nastolatek Strona Główna -> Paranormal Romance / C / Córka dymu i kości
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
NathalieRoss
Mól książkowy



Dołączył: 08 Gru 2010
Posty: 218
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 12:37, 24 Sie 2013    Temat postu:

"Córka dymu i kości" to tytuł niezwykle popularny wśród fanów tego gatunku. Na okładce możemy przeczytać wiele pochlebnych opinii dotyczących książki. Znajduje się na niej również lista najczęściej powtarzających się słów w recenzjach czytelników i krytyków m.in: magia, liryzm, piękny język, literacki klejnot, przebogata romantyczna magiczna opowieść i wiele, wiele innych... Czy słowa te znajdą się również w mojej recenzji? Tego dowiecie się poniżej.

Karou to siedemnastoletnia dziewczyna mieszkająca w Pradze. Nie można jednak nazwać jej normalną nastolatką. Niebieskie włosy, blizny po postrzale, wytatuowane ciało i zwariowana wyobraźnia nie są raczej definicją zwykłego nastolatka. Jednak oprócz tych cech, Karou skrywa wiele sekretów. Najważniejszy stanowi to, że jej magiczne rysunki nie przedstawiają postaci wymyślonych, lecz jej niezwykłych przyjaciół. Dziewczyna bowiem wychowana została przez tajemniczy gatunek zwany chimerami.
Karou zachowuje jednak pozory - chodzi do szkoły, ma złamane serce, a jej najlepsza przyjaciółka Zuzana jest zwykłą śmiertelniczką. Nikt nie wie tylko, że po zrzuceniu kurtyny normalności, dziewczyna pracuje jako dostawca ludzkich i zwierzęcych zębów. Dzieje się tak jednak do czasu, kiedy na jednej z wypraw, niebiesko-włosa nastolatka wpada na okrutnego serafina imieniem Akiva. Od tego momentu wszystko się zmienia...



Laini Taylor stworzyła niewątpliwie coś nowego. Nigdy wcześniej nie czytałam o chimerach, więc zaskoczyła mnie oryginalność pomysłu. Uważam jednak, że potencjał nie został w pełni wykorzystany, ponieważ ja osobiście czułam się znudzona. Nie pomogła tu ani ciekawa kreacja bohaterów, ani oryginalność pomysłu ani tajemniczy klimat. Tym co nie pasowało mi jednak najbardziej, była narracja. Przez większą część powieści czułam jakby psuła ona wszystko. Nie wiem dlaczego było to dla mnie tak mocno rażące i w pewien sposób odpychające, bo przecież wiele autorek decyduje się na narrację trzecioosobową i mi to nie przeszkadza. W tym przypadku jednak nie pozwoliło mi to przenieść się do stworzonego w książce świata.
Kolejnym elementem jest wątek miłosny. Wiem, że wiele osób uważa "Córkę dymu i kości" za jedną z najlepszych powieści z gatunku paranormal romans i bardzo mnie to zaskakuje. Pewnie niektórzy będą się zastanawiać dlaczego, więc od razu rozwieję wszelkie wątpliwości. Dla mnie pomiędzy bohaterami zabrakło po prostu chemii. Były oczywiście lepsze i gorsze momenty, ale przez większość czasu wątek ten był dla mnie niepokojąco nużący. Nie można powiedzieć, że relacja między bohaterami była typowa i przewidywalna, bo taka nie była, aczkolwiek w moim odczuciu nie była to znajomość jaką sama chciałabym przeżyć. Poza tym wydawało mi się jakby na jakiekolwiek uczucia czy emocje ze strony postaci, trzeba było czekać wiecznie. Przez dużą część książki wydarzenia strasznie się wlokły, a uczuć była raptem garstka...
Zdecydowanym atutem powieści była natomiast najlepsza przyjaciółka Karou, czyli Zuzana. Jest to jedyna postać w tej książce, która od początku do końca była przedstawiona w dobry sposób, a wszystkie jej zachowania i wypowiedzi były przemyślane. Dialogi pomiędzy nią a główną bohaterką są dla mnie chyba najlepszym elementem.
Skoro o bohaterach mowa to warto też wspomnieć o Akivie. Czytając recenzję "Córki dymu i kości" znalazłam wiele pochlebnych opinii o sarefinie, więc myślałam, że będzie to jedna z tych męskich postaci, które od razu zdobywają sympatię czytelnika i pozostają w jego pamięci na długi czas. Rzeczywistość okazała się całkowicie inna, bowiem Anioł nie wywoływał we mnie kompletnie żadnych emocji!
Wydarzenia w powieści chwilami ciągną się w nieskończoność, aż ma się ochotę przeskoczyć kilkanaście stron by akcja chociaż trochę nabrała tempa. Oczywiście nie jest tak przez cały czas, wątek Madrigal jest interesujący i z przyjemnością zagłębiłam się w tej historii, jednak to nie wystarczyło by całość się obroniła. Poszukiwanie przez Karou własnej tożsamości także zaliczam do zalet, ponieważ był to dobrze poprowadzony wątek i rozwiązanie okazało się zaskakujące.
W wielu recenzjach czytałam opinie jakoby powieść rozbudzała wyobraźnię czytającego. Ja z wyobraźnią natomiast miałam problem, bo choć jestem w te klocki dość dobra, to tutaj sprawiało mi to wielką trudność.
Styl pani Taylor także do mnie nie przemówił. Opisy nie wpływały na moje wyobrażenie stworzonego przez autorkę świata, a całość wydawała mi się nienaturalnie sztywna.

"Córka dymu i kości" czekała na mojej półce bardzo długo, ponieważ odłożyłam ją sobie "na później", czyli na moment, w którym będę mieć wystarczająco dużo czasu, by przeczytać ją jednym tchem. Okazało się, że to jednak nic nie dało, ponieważ chwilami bardzo zmagałam się z tym dziełem. Nie mam pojęcia co się stało ze mną podczas czytania, ale w pewnych chwilach byłam do tego stopnia znudzona, że chyba więcej emocji odczuwam podczas zbierania grzybów...
Tak czy inaczej po kolejny tom sięgnę chociażby dlatego, że mam go w swojej biblioteczce i grzechem byłoby go nie przeczytać.
Wiem, że moja recenzja nie stawia powieści w zbyt dobrym świetle, zaznaczam jednak, że bywały naprawdę interesujące momenty, które czytało się świetnie. Ja skupiłam się na ukazaniu negatywnych aspektów tej pozycji, głównie dlatego, że większość recenzji, które będziecie mieli okazję przeczytać, będzie pozytywna.

Czy książkę polecam? Nie wiem. Wydaje mi się zresztą, że powieść cieszy się tak dobrą renomą, że nikogo specjalnie zachęcać nie trzeba. Ja z pewnością nie sięgnę po nią nigdy więcej, ale Wy powinniście się przekonać na własnej skórze czy jest to coś w Waszym guście czy też nie. A nuż Wam się spodoba...

[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Makarena
Poczytująca



Dołączył: 25 Gru 2013
Posty: 80
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolny Śląsk

PostWysłany: Pon 21:37, 30 Gru 2013    Temat postu:

Właśnie skończyłam czytać ,,Córkę dymu i kości" i mam pozytywno-mieszane uczucia. Z jednej strony - olbrzymi podziw dla autorki za wyobraźnię. Wątek z zębami był według mnie najlepszy w całej książce i nie pozwalał mi się od niej oderwać. Czytałam ją więc ,,na raz", ale niestety bez większych wypieków na policzkach. Będę chyba w bardzo nielicznej opozycji jeśli chodzi o ,,ludzkie" miejsce akcji. Praga jako miasto może i pasowałaby do atmosfery w książce, ale znając mentalność Czechów, cały czas czułam jakiś taki niesmak.
Trudno mi cokolwiek sensownego o niej napisać. Niemniej, po drugą część sięgnę na pewno.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lipsmackeer
Kochanka książek



Dołączył: 26 Kwi 2012
Posty: 1683
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Wto 16:34, 14 Paź 2014    Temat postu:

Na temat tej książki nasłuchałam się mnóstwa pochwalnych opinii. Same "achy" i "ochy". Na odwrocie okładki znajduję cała wyliczanka nagród zdobytych przez autorkę. Hymn pochwalny na cześć i chwałę tego tytułu. Dlatego spodziewałam się powieści, która rzuci mnie na kolana. Rzuci i nie pozwoli wstać.A jedyne co otrzymałam to romantyczne czytadło zanurzone w fantasmagorycznym świecie walki aniołów z potworami. Laini Taylor wykreowała świat zgoła różny od innych znanych mi realiów z aniołami w roli głównej. Jednak mimo to dostrzegłam wiele cech wspólnych z serią "Upadli"Sniegoskiego. Opis aniołów jest niezwykle podobny. Wspaniali, silni, mocni, gniewni, pogrążeni w walce. Pozornie różniący się od słodkiego wizerunku Anioła Stróża z dziecięcych obrazków. Przeciwwagą dla imponujących aniołów są obrzydliwe chimery - istoty łączące w sobie cechy wielu gatunków, nierzadko człowieka. Są to postacie zrodzone z cienia i żądne anielskiej krwi. Od tysiąca lat obie rasy mitycznych stworzeń prowadzą ze sobą zażartą wojnę. Do czasu...

Już na pierwszej stronie powieści poznajemy Karou - siedemnastolatkę o niebieskich włosach i niebywałej wyobraźni. A co jeśli to nie jest tylko wyobraźnia? Co jeśli szkice Karou pełne przerażających stworów są zainspirowane prawdziwymi istotami? Niebieskowłosa uczennica praskiego liceum plastycznego nie jest zwyczajną siedemnastolatką. Wychowały ją chimery na zapleczu swojego sklepu skupującego zęby wszelkiej maści.

Karou, żyjąca pośród zębów, kłamstw, tajemnic i niedomówień pomaga swojej przybranej rodzinie w zdobywaniu zębów. Podczas jednego ze zleceń drogi jej i anioła Akivy przecinają się... Od tej pory nic już nie jest takie samo, a walka między rasami nabiera zupełnie innego znaczenia.

Ciąg dalszy recenzji na moim blogu:
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez lipsmackeer dnia Wto 16:37, 14 Paź 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum o książkach nie tylko dla nastolatek Strona Główna -> Paranormal Romance / C / Córka dymu i kości Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3
Strona 3 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
Appalachia Theme © 2002 Droshi's Island