Forum Forum o książkach nie tylko dla nastolatek Strona Główna
Home - FAQ - Szukaj - Użytkownicy - Grupy - Galerie - Rejestracja - Profil - Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości - Zaloguj
Jestem Numerem Cztery - Pittacus Lore
Idź do strony Poprzedni  1, 2
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum o książkach nie tylko dla nastolatek Strona Główna -> Fantasy, thrillery, przygodowe / Dziedzictwa Planety Lorien
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mc.Readeer.
Szalona pisarka



Dołączył: 05 Sie 2009
Posty: 381
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wadowice .

PostWysłany: Nie 2:34, 20 Lut 2011    Temat postu:

właśnie byłam dzisiaj w empiku i patrze, łoł, ta książka. od razu oczywiście pobiegłam do kasy ;0
jak narazie jestem w połowie, ale nie dałam rady usiedzieć w miejscu, bo
cały czas zastanawiam sie nad tym co przeczytałam , a konkretnie o tym, że Henri powiedział Johnowi, że miłością jedyna, bezgraniczną, najpiękniejszą i bez zazdrości itp może pokochać tylko dziewczynę z jego rasy. No i teraz sie zastanawiam czy jest jakaś szansa, żeby było coś między nim a numerem sześć?
boże, tak to jest widzieć zdjęcia i zwiastuny filmu a potem sie wziąść za książke. no ale ja oczywiście tak zrobiłam i teraz nie wyobrażam sobie Czwórki z nikim innym niż z Szóstką.

Więc co myślicie?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kaniejka
Angel of books



Dołączył: 01 Cze 2010
Posty: 1775
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Oświęcim

PostWysłany: Nie 17:19, 20 Lut 2011    Temat postu:

okładka brzydka tzn ten napis szpeci
lepsza by była jak by była to filmowa jak stoi bokiem jest o niebo lepsza


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lila
Szalona pisarka



Dołączył: 23 Lut 2010
Posty: 436
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: WK

PostWysłany: Nie 18:09, 27 Lut 2011    Temat postu:

Raczej nie kupię,ale może kiedyś przeczytam.Film przebił książkę z reklamą i jego obejrzę.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Abyss
Nowicjusz



Dołączył: 07 Lut 2011
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 15:24, 28 Lut 2011    Temat postu:

Na filmie bylem ale jakoś mnie nie porwał dlatego liczę , ze jak siądę do tej książki to będzie zdecydowanie lepiej.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tirindeth
Błądząca w książkowiu



Dołączył: 04 Maj 2010
Posty: 4056
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: UĆ

PostWysłany: Czw 10:38, 03 Mar 2011    Temat postu:

Chyba jestem drugą poza Cassin, osobą, która się bliżej zapoznała z lekturą? Więc... sama z siebie nie polecam tak ogólnie, chyba, że lubicie książki, które są proste w języku, nieskomplikowane w treści i... naiwne. Niestety książki nie dokończyłam, nie byłam w stanie przebrnąć nawet przez połowę. Nie wiem, skąd się to wzięło, naprawdę miałam wielką ochotę na te książkę, a teraz się okazuje, że niestety nie dam rady jej dokończyć. Sam pomysł ciekawy, no i te ciągłe ucieczki bohaterów. Niestety wykonanie - fatalne. Język, jakby to pisał dziesięciolatek. Pełno powtórzeń, krótkie zdania, zero sensu. kiedyś słyszałam, że napięcie buduje się właśnie za pomocą krótkich zdań, ale niestety - to autorowi nie wyszło. Zamiast napięcia i grozy jest niesmak.

Pewnie, jakbym książkę dokończyła to powiedziałabym coś więcej, ale nie zamierzam tego robić, bo nie chcę sobie popsuć własnego wypracowanego warsztatu, a wiadomym jest, że literatura, którą czytamy ma wpływ na to, jak sami później piszemy...

Książka dla ludzi, którzy nie patrzą na sposób pisania i po prostu lubią taki typ literatury. Oceniać nie będę, bo nie znam zakończenia (znaczy, znam, przeczytałam ostatnie kilka stron, hehe, ale Wam nic nie powiem)... Ja kupiłam dla okładki, ale nawet Alex na okładce nie przekonuje mnie tak, żebym książkę pokochała Sad


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Tirindeth dnia Czw 10:42, 03 Mar 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Violet
Ciekawski umysł



Dołączył: 11 Lis 2009
Posty: 1411
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 13:04, 03 Mar 2011    Temat postu:

Tirindeth - dzięki, jedna książka na liście mniej :-/
Może kiedyś wypożycze ale na bank nie kupie! Tym bardziej, że paskudna twarz alexa szpeci okładkę :-/


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tirindeth
Błądząca w książkowiu



Dołączył: 04 Maj 2010
Posty: 4056
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: UĆ

PostWysłany: Czw 13:52, 03 Mar 2011    Temat postu:

Violet, kupić można, ale myślę, że szybko byś ją sprzedała Wink Zwłaszcza, że to dosyć niskich lotów książeczka... :/

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Violet
Ciekawski umysł



Dołączył: 11 Lis 2009
Posty: 1411
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 15:57, 03 Mar 2011    Temat postu:

Poczekam na mbooka Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Naikari
Książniczka



Dołączył: 17 Sty 2010
Posty: 665
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 16:15, 03 Mar 2011    Temat postu:

Może krótkie zdania i powtórzenia to wina przekładu? xd Tak się zastanawiam, bo wydawnictwa nie znam.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tirindeth
Błądząca w książkowiu



Dołączył: 04 Maj 2010
Posty: 4056
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: UĆ

PostWysłany: Wto 16:00, 08 Mar 2011    Temat postu:

Naikari napisał:
Może krótkie zdania i powtórzenia to wina przekładu? xd Tak się zastanawiam, bo wydawnictwa nie znam.


Jeśli by to była wina przekładu, to nieźle skopali sprawę. Ja już raczej do tej lektury nie wrócę, serio załamka. Niestety nie miałam okazji zajrzeć do wersji oryginalnej, z resztą mój angielski leży i kwiczy, więc niewiele by to zmieniło. Niestety zapowiadało się pięknie, wyszło... tragicznie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kate
Mól książkowy



Dołączył: 06 Mar 2011
Posty: 195
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tarczyn (k.Warszawy)

PostWysłany: Wto 16:34, 08 Mar 2011    Temat postu:

Ja jutro idę na to do kina, przeważnie dla samego Alex'a. ;p Ale sama nie wiem czy przeczytam tą książkę, chyba jest nie w moim stylu. Wink Ale jak mi się kiedyś podwinie pod rękę to na pewno zerknę...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
MUlka
Zaczytana



Dołączył: 09 Lis 2010
Posty: 3292
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: DJA

PostWysłany: Wto 17:00, 08 Mar 2011    Temat postu:

To raczej nie wina przekładu, ja czytałam ją w oryginale - tzn usiłowałam bo do tej pory nie skończyłam. Miałam wrażenie jakbym czytała scenariusz, zdania typu "pies podniósł głowę, pomachał ogonem, położył głowę" niczego to do książki nie wnosiło tylko denerwowało - główny bohater też jakiś taki irytujący ... prawdopodobnie jej już nie skończę, tylko oglądnę film.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leksami
Niemowlak książkowy



Dołączył: 06 Mar 2011
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 18:04, 08 Mar 2011    Temat postu:

Widziałam film i od razu pokochałam . Polecam !!!!! Very Happy
Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sujeczka
Adminka



Dołączył: 25 Cze 2005
Posty: 25915
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 27 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 18:52, 08 Mar 2011    Temat postu:

Leksami napisał:
Widziałam film i od razu pokochałam . Polecam !!!!! Very Happy
Very Happy

To temat głównie o książce, o filmie mamy osobny...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Risika
Wpatrzona w książki



Dołączył: 06 Lis 2006
Posty: 2617
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Radom

PostWysłany: Pią 18:01, 11 Mar 2011    Temat postu:

Ja mam ju ksiazke przeczytana. Jak bede miala czas to pojde do kina. Ale mi sie podobalo nooo. Mam nadzieje ze film bedzie rownie wspanialy;)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
demismo
Nowicjusz



Dołączył: 06 Maj 2011
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 14:30, 17 Maj 2011    Temat postu:

nA TĄ KSIĄŻKĘ NADAL POLUJĘ:_)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mitch
Zaglądacz



Dołączył: 31 Maj 2011
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 18:00, 31 Maj 2011    Temat postu:

Gorąco zapraszam wszystkich sympatyków sagi Pittacusa Lore'a na pierwsze polskie forum Planeta Lorien.

PlanetaLorien . fora . pl

Forum dopiero powstało, wielkie otwarcie w Dzień Dziecka.

Pozdrawiam serdecznie!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kaniejka
Angel of books



Dołączył: 01 Cze 2010
Posty: 1775
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Oświęcim

PostWysłany: Sob 22:08, 18 Cze 2011    Temat postu:

książki nie polecam, nudna, pisana ciężkim stylem
postać sary strasznie irytująca


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kada113
Zatracona w świecie książek



Dołączył: 17 Gru 2009
Posty: 3650
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 14:33, 29 Lip 2011    Temat postu:

Eh... kiedyś próbowałam przemęczyć pierwszy rozdział w postaci e-booka, ale nie udało mi się. Po prostu był nudny, a okropny styl pisania mnie odrzucał. Chciałam kupić, bo na okładce jest Alex, ale stwierdziłam, że na takiego gniota pieniędzy marnować nie będę. Nawet dla jednego z najprzystojniejszych facetów pod słońcem. Nie, nie i nie. Wolę sobie zainwestować kasę w Dary Anioła, gdzie Jace będzie chodził z buźką Alexa w mojej wyobraźni, niż mieć go na okładce książki, której nie mogę przetrawić.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nerezza
Ciekawski umysł



Dołączył: 19 Lip 2011
Posty: 1341
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Niemcy

PostWysłany: Pon 20:42, 07 Lis 2011    Temat postu:

Strasznie mnie denerwowała narracja książki, aż do momentu, gdy doszłam do wniosku, że to naprawdę brzmi, jakby to pisał 15/16 latek(nie pamiętam dokładnie :3). Spodobała mi się książka, ale film potem już nie za bardzo. Poza numerem 6!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alexander
Nowicjusz



Dołączył: 20 Lut 2012
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 21:43, 20 Lut 2012    Temat postu:

Jeżeli chodzi o książkę, to postanowiłem przeczytać ją zanim obejrzę film. Wziąłem ją na wakacje do Chorwacji i "pożarłem w dwa dni", jednakże najprawdopodobniej z nudów. Książka nie należy do najgorszych, ale również nie powala na kolana. Autor nie posiada zbyt wielkiego talentu literackiego. Jeżeli chodzi o fabułę niekiedy była naprawdę fascynująca, polubiłem głównego bohatera i oczywiście jego dziewczynę (wiedziałem, że w filmie gra ją Diana Agron Very Happy) Najprawdopodobniej tematyka kosmosu i walk kosmitów nie przypadła mi do gustu. Z chęcią przeczytałem pierwszy tom, lecz po drugi już nie sięgnąłem.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fonin
Mól książkowy



Dołączył: 01 Maj 2011
Posty: 147
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: za ściany

PostWysłany: Pon 21:13, 09 Kwi 2012    Temat postu:

Kiedy na ekrany polskich kin wchodził film „Jestem numerem cztery” od razu miałam ochotę się na niego wybrać. Niestety moje plany nie wypaliły i odłożyłam obejrzenie go na ewentualną przyszłość. Gdzieś później o uszy obiło mi się, że jest, ale nie bardzo zawracałam sobie tym głowę. Teraz jednak dostałam w swoje łapki tom drugi tej serii i za nic nie mogłabym sobie darować gdybym nie zaczęła czytać od początku.

Daniel jest na imprezie na łódce znajomego. Świetnie się bawi kiedy w pewnej chwili czuje przeszywający ból łydki i już wie, że musi uciekać. Wie, że Numer Trzy nie żyje a on jest kolejny. Mieszka na Ziemi już od dziesięciu lat i ucieka przed wrogami, którzy zabili mu rodzinę.
Teraz już nie jest danielem. Staje się Johnem Smith'em. Przeprowadza się do miasteczka Paradise w Ohio i tu zaczyna nowe życie naznaczone ciągłym strachem, gotowością do ucieczki i oczekiwaniem na wrodzone dziedzictwa.

„Jeśli straciłeś nadzieję, straciłeś wszystko. A kiedy ci się wydaje, że wszystko stracone, kiedy wszystko wygląda tragicznie i beznadziejnie, zawsze jest nadzieja.” *

Muszę przyznać, ze spodziewałam się czegoś zupełnie innego a dostałam całkiem przyjemną historię z kosmosem w tle. Opowieść o wielkim poświęceniu, walce o własne ja. John (umówmy się, ze będę go nazywała jego aktualnym imieniem) pochodzi z innej planety. Żyje w świadomości, że jest jednym z niewielu, którzy mogą uratować Lorien, ich rodzimą planetę. Jednak chłopak praktycznie wychował się na Ziemi i nie zna innego życia. Nie wie tak naprawdę o co ma walczyć. Jednak wszystko się zmieni, kiedy w końcu uaktywnią się jego dziedzictwa.

John jest zarówno głównym bohaterem jak i narratorem książki. To on stopniowo wprowadza nas w swoją historię. Przez niego poznajemy Henriego, jego opiekuna, osobę która podtrzymuje w nim wiarę w Lorien. Razem z nim przeżywamy wszystko troski i rozczarowania. Widzimy, ze nie jest wcale bohaterem, choć w przyszłości będzie musiał uratować swoją cywilizację. Chciałby być normalnym chłopakiem, którego jedynym zmartwieniem byłyby oceny, przyjaciele, dziewczyna.

Jednak nasz bohater nie jest sam. Towarzyszy mu kilka przyjaznych istot. Henri, który jest dla niego jak dawno utracony ojciec. Wspaniałego, wiernego psa Berniego Kosara. Zwariowanego na punkcie obcych przyjaciela Sama, a także piękną Sarę, z która łączy go uczucie. A często nawet w zaciętych wrogach odnajduje przyjaznych ludzi.

Muszę powiedzieć, że „Jestem numerem cztery” to wspaniała książka, która naprawdę mi się podobała. Dynamiczna, trzymająca w napięciu akcja, barwni, interesujący bohaterowie. Ciekawa fabuła, która pozwoliła odpocząć trochę od tych wszystkich magicznych istot. A co tam, kosmici też są fajni! Autorzy ciekawie przedstawili cała opowieść, ukazali historię Lorien i atak Mogadorczyków. Jest tu trochę magi, tajemnicy i dużo, dużo równych emocji. Jednak ciągle kością w gardle stoi mi fakt, że tak do końca nie wiadomo po co ci straszni Mogadrczycy za nimi podążają z chęcią ich zagłady? Ale wnioskując po ich zachowaniu oni już po prostu tacy są.

W książce brakuje mi jednak opisu bohaterów. John opisał tylko niektóre postaci. Wiadomo nie miał powodu opisywać na przykład siebie. Jednak nie mogłam sobie go wizualizować i przed oczami z oczywistych powodów stał mi ciągle Alex Pettyfer.

Co do samej książki i jej oprawy graficznej. Moja miłość czyli wypukłe litery i za to wielki plus. Okładka z filmowym bohaterem. Średni pomysł szczególnie, że z jakąś taką dziwną on jest miną, a w filmie było dużo lepszych ujęć Very Happy. Znalazłam jednak mnóstwo literówek i złych form gramatycznych („Nawet gdybyśmy ścigali wampirów, po co ci, do diabła, modelina?”), co mnie niestety ciągle dekoncentrowało.

Książka jednak jak najbardziej godna polecenia. Nie jest to może rasowe sciene-fiction, jednak zdecydowanie dużo fantastyki, sensacji i romansu. Powinny po nią sięgnąć osoby, które oglądały film. Książka jest czymś zupełnie innym i moim zdaniem lepszym. Koniec sprawił, ze z tym większą radością zasiądę do kolejnych części.

z: [link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum o książkach nie tylko dla nastolatek Strona Główna -> Fantasy, thrillery, przygodowe / Dziedzictwa Planety Lorien Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Strona 2 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
Appalachia Theme © 2002 Droshi's Island