Forum Forum o książkach nie tylko dla nastolatek Strona Główna
Home - FAQ - Szukaj - Użytkownicy - Grupy - Galerie - Rejestracja - Profil - Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości - Zaloguj
Gwiazda anioła - Jennifer Murgia
Idź do strony Poprzedni  1, 2
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum o książkach nie tylko dla nastolatek Strona Główna -> Paranormal Romance / EFGHI / Gwiazda Anioła
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tirindeth
Błądząca w książkowiu



Dołączył: 04 Maj 2010
Posty: 4056
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: UĆ

PostWysłany: Nie 16:52, 19 Lut 2012    Temat postu:

Jak dla mnie ta książka to totalny gniot i się trochę wkurzyłam, że wydałam na nią kasę - Bogu dzięki, że była w przecenie na amazonce. Ale nawet tych 7 złotych nie była warta, nie mówiąc o straconym czasie...

Czy wierzysz w anioły? W to, że w każdej chwili Twojego życia jest przy Tobie osobisty Anioł Stróż, który ma jedno zadanie – chronić Cię przed wszelkim złem? Teagan McNeel nigdy się nad tym nie zastanawiała, ale potem zaczęły nawiedzać ją dziwne sny. A kiedy w szkole pojawił się niezwykle przystojny i tajemniczy Garreth Adams, nie wiedziała już, co myśleć – poza faktem, że jest on doskonały i niewątpliwie coś ją do niego przyciąga. A potem – w niedługim czasie po poznaniu – nieznajomy opowiedział jej historię swojego życia i otworzył przed nią drzwi do innego, nieziemskiego świata. Jednak poznanie prawdy to dopiero początek zmian w życiu bohaterki. W cieniu bowiem czai się zło – przeciwieństwo Garretha, które pragnie pochwycić nastolatkę w swoje szpony i zmienić jej życie nieodwracalnie. Sytuacja jednak wymknie się spod kontroli, gdy dziewczynę owa mroczna moc zacznie pociągać...

Po Gwiazdę Anioła sięgnęłam z zainteresowaniem, gdy poznałam wiele dobrych opinii o debiutanckim dziele Jennifer Murgii i uznałam, że nie mogę przegapić takiej lektury. W dodatku informacja z okładki nawiązująca do Upadłych i Szeptem dodatkowo przyciągnęła moje spojrzenie, ponieważ jestem fanką obu tych serii. Czy zatem Gwiazda Anioła spełniła swoje zadanie i zaspokoiła moje oczekiwania? Niestety nie.

Najistotniejsza jest narracja – pierwszoosobowa z punktu widzenia głównej bohaterki: płytka i powierzchowna, ujęta bardzo prostym językiem, bez opisów i głębszych analiz sytuacji. Tea, choć młoda – i to powinno ją nieco usprawiedliwiać – jest męcząca i wyjątkowo powierzchownie wykreowana – sytuacje, w jakich się znajduje, przyjmuje z podejrzaną aprobatą, nie grzeszy inteligencją i niestety nie ma w niej niczego, co mogłoby ją wyróżniać z szarego tłumu tysięcy młodych, bezmyślnych panienek, chociaż oczywiście ona sama głośno odcina się od „księżniczek” ze szkoły i chce być bardzo oryginalna, utrzymując kontakt tylko ze swoją przyjaciółką – Claire.

Akcja powieści jest dynamiczna ze względu na szybkie określenie kłopotów, w jakich znalazła się Teagan. Dla mnie jednak wszystko działo się stanowczo zbyt szybko, a wczucie się w historię było niemożliwe ze względu nie tylko na niedecydowanie bohaterki, ale także na jej niedojrzałe, infantylne wręcz podejście do sytuacji. Fabuła natomiast sztampowa, przewidywalna i niestety stanowi typową kalkę z kilku znanych mi już dzieł, a porównanie jej do Upadłych to, moim skromnym zdaniem, nadużycie.

Uderzyła mnie także spora ilość błędów w fabule oraz w tekście. Samych błędów w korekcie tekstu było co niemiara – literówki, czy przestawione słowa burzyły szyk zdań i wywoływały niemiłe odczucia, wybijając z rytmu czytania. Poza tym autorka gubiła się w opowieści – raz twierdziła, że np. auto stanęło na poboczu, by po chwili stwierdzić, że mknęło szybko przez ulice – i choć są to tylko drobne szczególiki, to i tak niezwykle mnie irytowały. Widać tu spore niedopracowanie, które dodatkowo obniża ocenę książki.

Powiem tak – powieść Gwiazda Anioła miała potencjał. Nawet spory, bo autorka potrafiła wpleść w opowieść także kilka ciekawych faktów, zahaczając o mity dotyczące aniołów i opowieści z Biblii. Niestety trywialność przedstawienia, brak poczucia grozy i mocnego akcentu w punkcie kulminacyjnym, a także brak realistycznych i przemyślanych zachowań wykreowanych postaci (które nawiasem mówiąc są bardzo stereotypowe, zwłaszcza ujęcie aniołów) oraz emocji, które byłyby prawdziwe, a nie sztuczne, popsuło cały wydźwięk. I choć osobiście bardzo lubię powieści paranormalne z udziałem niebańskich istot, to stanowczo nie polecam tej książki fanom Upadłych i Szeptem – poza anielską tematyką nie ma w tych książkach niczego, co mogłabym postawić na równym poziomie. Niestety przed Jennifer Murgią jeszcze dużo pracy, by mogła stworzyć książkę na tyle poprawną, by się nią zainteresować – kontynuacji tej serii jednak nie zamierzam zgłębiać. Daję 2/6 za chęci i za ładną okładkę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Silencie
Mól książkowy



Dołączył: 06 Mar 2012
Posty: 213
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 17:07, 06 Mar 2012    Temat postu:

"Gwiazdę Anioła" autorstwa Jennifer Murgii miałam przyjemność czytać dwa razy. Po raz pierwszy miało to miejsce prawie rok temu. Dziś znów naszła mnie ochota na powrót do tejże powieści.
Poznajemy tutaj historię nastoletniej Teagan oraz Garretha, anioła stróża stworzonego by ją chronić. Wszystko zaczyna się dość niepozornie, naszą główną bohaterkę nawiedzają sny z aniołami w roli głównej. Niedługo później poznajemy jej najlepszą przyjaciółkę Claire, która jest postacią niesamowicie pogodną. Od początku bardzo ją polubiłam. Kolejną postacią, najmroczniejszą ze wszystkich jest Hadrian, który jednak nie przypadł mi do gustu.
Kluczową rolę w życiu głównej bohaterki odegrała liczba osiem. Wielkim plusem książki była na pewno wartkość akcji, której brakowało kilku książkom z tego gatunku. Usatysfakcjonowały mnie też relacje między człowiekiem, a aniołem stróżem. Dowiadujemy się bowiem, że anioł jest z nami zawsze, od początku do końca naszego życia. Wspiera nas i pomaga, mimo że nawet o tym nie wiemy. Zadziwiła mnie natomiast reakcja Teagan na fakt, iż anioły istnieją. Jak każdy z nas zareagowałby na taką wiadomość? Na pewno jakimś szokiem, nerwami, wyparciem... Ona jednak bez większych oporów przyjmuje to do wiadomości. Ten fragment uważam za lekko niedopracowany.
Całą powieść czyta się niesamowicie szybko. Postacie uważam za ciekawe, jedynie Hadrian budził we mnie irytację. Uwielbiam również wszystkie początkowe fragmenty z Claire, która - ku mojemu rozczarowaniu, opuszcza nas bardzo szybko.
Moja ogólna ocena powieści zmieniła się nieco w ciągu tego roku, od kiedy przeczytałam ją po raz pierwszy. Pod wpływem silnego zauroczenia "Gwiazdą Anioła" oceniłam ją na 10. Z perspektywy czasu widzę jednak, iż była to ocena zbyt pochopna. Na dzień dzisiejszy z czystym sumieniem mogę wystawić zasłużoną 6+. Szkoda też, że niektóre wątki nie zostały bardziej rozwinięte, ponieważ czułam lekki niedosyt związany z dość małą objętością książki.
Polecam ją wszystkim, którzy chcą spędzić miło czas przy ciekawej lekturze i czekam z niecierpliwością na kolejną część.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shetani
Zaczytana



Dołączył: 20 Lut 2010
Posty: 3210
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Atlantis

PostWysłany: Nie 14:23, 08 Kwi 2012    Temat postu:

Motyw aniołów w literaturze jest dość powszechny – nie tylko w dzisiejszych czasach, ale także w dawniejszych. Teraz anioły najczęściej występują w romansach paranormalnych, bo która z nas nie chciałaby mieć chłopaka anioła? Piękny, przystojny, dobry… a może jednak ten drugi typ Wam się podoba? Typ upadłego anioła – nieziemsko kuszący, gorący, lekko arogancki. W każdym bądź razie każdy z nich to nadal anioł.

Teagan od zawsze była nieco wyobcowana ze społeczeństwa. Miała w sumie tylko jedną jedyną przyjaciółkę – Claire. I nikogo więcej. Toteż, gdy na jej drodze staje nieziemsko piękny chłopak – Garreth, Teagan czuje się trochę nieswojo. Szybko jednak zaprzyjaźnia się z nowo poznanym kolegą i zaczyna się przy nim czuć swobodnie. Nawet więcej niż swobodnie. Jednak to by było za proste i za piękne… przed nimi ciężka próba i równie ciężka droga do przebycia.

Dobra, nie będę owijać w bawełnę – ta książka jest beznadziejna. Naprawdę. Ogólnie bardzo lubię paranormale. Lubię nawet te paranormale, gdzie mamy do czynienia z „trójkątem” – jedna dziewczyna i dwóch nieziemskich przystojniaków o nią rywalizujących. Jednak w tym przypadku tego nie da się lubić. Nawet ten „trójkąt” był tutaj prymitywny, a fabuła strasznie oklepana. Wiem, że może ciężko wymyślić coś oryginalnego w tego typu lekturze, ale żeby nie dodać nic od siebie? Żeby nie wymyślić żadnego nowego, choćby jednego elementu? Przecież to naprawdę nie wymaga filozofii. Fakt, książkę czyta się bardzo szybko, ale to nie tylko sprawa prostego języka. Bardziej chyba chodzi o to, że wiele zdań można pominąć, bo nie wnoszą one nic nowego, i tak doskonale zdajemy sobie sprawę z tego, co się dzieje.

Bohaterowie są po prostu płascy, mało wyraźni i po prostu nijacy. Chociaż stop, główna bohaterka jest chyba mistrzynią w użalaniu się nad sobą. Już od pierwszych stron byłam zniesmaczona, gdy Teagan odczytywała e-mail od „koleżanki” i przeżywała jego treść jak mrówka okres… Tak, to po prostu było tak okropne i upokarzające, że prawie bym się wzruszyła, ale tusz na to stanowczo za drogi. Takiej irytującej bohaterki to ja dawno nie spotkałam, chociaż zdarzało się... Co do Garretha, jeśli ktoś lubi ciepłe kluchy, to proszę bardzo. A i tak.. mroczny charakter – Hadrian. Z niego taki mroczny i zły anioł jak ze mnie baletnica!

Zero emocji, zero napięcia, przewidywalna do szpiku kości. Poza tym co to w ogóle ma być, że w przeciągu 3 dni zrodziła się wielka, ogromna miłość na całe życie? I to na dodatek przesłodzona. Ludzie, błagam! Nawet w bajkach dla dzieci jest to lepiej wszystko przedstawione. Ta książka jest po prostu płytka i pusta. Brakuje jej głębi, brakuje jej praktycznie wszystkiego. Mam wrażenie, że pani Murgia wpadła na pomysł „aaa napiszę sobie książkę, nie ważne jaką, jakąś napiszę”. Najgorsze jest to, że ja tutaj nawet nie widzę żadnego potencjału. Bo zdarzają się książki, które są słabe, ale widać, że autor miał pomysł, że był ten potencjał. A tutaj? Nie ma ani tego, ani tego. Oklepany temat, kiepsko zrealizowany, a poza tym strasznie schematyczna i stereotypowa ta opowieść.

Całe szczęście, że wydałam na tą książkę niecałe 7 zł, chociaż nawet tylu nie jest warta. Na pewno do niej nie wrócę, na pewno nie sięgnę po kolejne części. Stanowczo nie jestem ciekawa dalszych losów Teagan i jej Strażników. Ba, nawet zakończenie nie poprawiło niczego w tej książce, mimo że miałam taką cichą nadzieję. Jak to jednak mówią – nadzieja matką głupich. Zdecydowanie nie polecam, nie warto tracić czasu na TAK słabe książki.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tirindeth
Błądząca w książkowiu



Dołączył: 04 Maj 2010
Posty: 4056
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: UĆ

PostWysłany: Pon 12:27, 09 Kwi 2012    Temat postu:

Haha, Sheti uwielbiam Cię Very Happy recenzja jak w mordę strzelił, 100% się zgadzam! Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kadzia
Książniczka



Dołączył: 09 Kwi 2010
Posty: 556
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 12:30, 09 Kwi 2012    Temat postu:

Dziewczyna, bardziej zniechęcić mnie nie mogłyście!!
Nie sięgnę, z pewnością, haha.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shetani
Zaczytana



Dołączył: 20 Lut 2010
Posty: 3210
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Atlantis

PostWysłany: Pon 21:05, 09 Kwi 2012    Temat postu:

Tirindeth napisał:
Haha, Sheti uwielbiam Cię Very Happy recenzja jak w mordę strzelił, 100% się zgadzam! Smile


Haha a powiem Ci, że nie myślałam, że aż tak ją zjadę, ale jak zaczęłam pisać to samo poszło haha


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tajemnicza Brunetka
Szalona pisarka



Dołączył: 01 Kwi 2012
Posty: 479
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 21:28, 13 Mar 2014    Temat postu:

Nuda nuda... A! I jeszcze, tak, nuda. Nie umiem wyjaśnić dlaczego, ale ta książka strasznie mnie wkurzała. Z trudem dobrnęłam do końca. Banał. Okropna główna bohaterka. Nie cierpię kiedy dziewczę zobaczy pierwszy raz chłopaka na korytarzu i już świata poza nim nie widzi. Eh. Mdłe. Męscy bohaterowie wyidealizowani na maksa. Mało emocji, zero napięcia. Chyba wzrosłam już z paranormali...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum o książkach nie tylko dla nastolatek Strona Główna -> Paranormal Romance / EFGHI / Gwiazda Anioła Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Strona 2 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
Appalachia Theme © 2002 Droshi's Island