Forum Forum o książkach nie tylko dla nastolatek Strona Główna
Home - FAQ - Szukaj - Użytkownicy - Grupy - Galerie - Rejestracja - Profil - Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości - Zaloguj
2. Klątwa tygrysa. Wyzwanie - Colleen Houck
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum o książkach nie tylko dla nastolatek Strona Główna -> Paranormal Romance / JK / Klątwa Tygrysa
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Agnnes
Błądząca w książkowiu



Dołączył: 14 Lip 2009
Posty: 4434
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Rzeszów

PostWysłany: Czw 17:07, 07 Cze 2012    Temat postu:

Dziewczyny, ale kusicie!!!
Ven, jak Tobie się aż tak podobało, to faktycznie musi być dużo lepsze od 1. A to znaczy, że chyba zwariuję od patrzenia jak ta książka leży na półce, a ja muszę się uczyć ;/
Czytając wasze recenzje zastanawia mnie co się będzie działo z Kishanem, po przeczytaniu 1 części naprawdę nie podobało mi się, że autorka chce robić z nim trójkącik, ale jeśli wyszło to ok, to już nie mogę się doczekać aż sprawdzę Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
MUlka
Zaczytana



Dołączył: 09 Lis 2010
Posty: 3292
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: DJA

PostWysłany: Czw 17:24, 07 Cze 2012    Temat postu:

Ja też po tych recenzjach nabrałam ochoty Smile nie wyczekiwałam książki jakoś specjalnie, ale teraz czuję, że szybko się za nią wezmę Smile może pomoże na kryzysik, który dopadł mnie ostatnimi dniami Wink

Już w tamtej części autorka zaskoczyła mnie tym jaki jest Kishan i cieszę się, że bliżej go poznam Smile. Na pewno go polubię, tzn już tak jest Smile ale jest jednak tym drugim - kto wie jak będzie po tej części Smile a takiego rodzaju trójkąty jestem w stanie tolerować ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zuz@
Złodziejka książek



Dołączył: 24 Cze 2006
Posty: 33075
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 29 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polanica | Wrocław

PostWysłany: Czw 17:31, 07 Cze 2012    Temat postu:

Kurde Ven już mnie kusiła na GG, ale po takiej recenzji..trzeba czytać Very Happy Szczególnie, że miałyśmy podobne zdanie co do 1 części Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ven_detta
Wyjadacz kartek



Dołączył: 22 Cze 2009
Posty: 4737
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Czw 17:58, 07 Cze 2012    Temat postu:

Haha, no właśnie - jak mi się spodobało, to jestem ciekawa co powiedzą osoby, którym już 1 tom przypadł do gustu Wink No, chyba, że ktoś wybitnie nie lubi Kishana albo uwielbia Rena może być zawiedziony, że w tej części jest jednak więcej młodszego księcia Razz
I też nie mówię już o stylu autorki, bo ten się nie zmienił, ale jakoś w tej części tak mnie nie raził. Może dlatego, że już wiedziałam czego się spodziewać Wink

A co do trójkąta miłosnego, to po raz pierwszy doceniałam Kelsey za jej decyzje, myślę, że w takiej sytuacji sama nie postąpiłabym inaczej xD Ale może ktoś będzie miał inne zdanie Wink

No, czytać, czytać Very Happy Ja się też wzięłam za tą część bez większego entuzjazmu, mając nadzieję, że oderwie mnie trochę od nauki, a jak się wkręciłam, to ledwie mogłam ją odłożyć, żeby chociaż trochę się wziąć za to, co powinnam xD


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez ven_detta dnia Czw 18:01, 07 Cze 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Silje
Wyjadacz kartek



Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 4795
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Toruń

PostWysłany: Czw 21:02, 07 Cze 2012    Temat postu:

Kurde, a ja się ciągle nie czuję przekonana. Sad Po pierwszej części mam mega traumę. Razz Ale mnie się chyba nie podobało dużo bardziej niż Wam.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Panna_Indyviduum
Zaglądacz



Dołączył: 02 Sie 2010
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: .../Katowice

PostWysłany: Czw 21:03, 07 Cze 2012    Temat postu:

Podesłałabym wam moją reckę "Klątwy tygrysa", ale lepiej nie, bo znowu zbiorę po łbie za, hmm, antyreklamowanie kolejnej książki xD
"Klątwa..." jest straszna, mnie totalnie rozczarowała. Sądziłam, że będzie naprawdę świetna, ale... cóż, już chyba nigdy nie uwierzę tym ochom i achom wrzeszczących na mnie z okładek Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
MUlka
Zaczytana



Dołączył: 09 Lis 2010
Posty: 3292
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: DJA

PostWysłany: Czw 14:38, 21 Cze 2012    Temat postu:

Że aż zacytuję sama siebie Cool

MUlka napisał:
może pomoże na kryzysik, który dopadł mnie ostatnimi dniami Wink


Na kryzys pomogła średnio, bo czytałam ja prawie tydzień, gdzie pierwsza część poszła mi o wiele szybciej Wink.

Czy była lepsza? no nie wiem, w sumie sama nie wiem czego się spodziewałam. Wiedziałam, że "Wyzwanie" będzie się opierać na Kishanie i absolutnie mi to nie przeszkadzało, strasznie go lubię. Niby bracia są inni ale wzbudzają podobne uczucia jednego i drugiego jest żal i chce się dla nich najlepszego Smile
I Kishan, i Ren mają w sobie cechy które mnie do nich przyciągają, lubię o nich czytać Smile czego niestety nie mogę powiedzieć o Kelsey. Często mnie ona denerwuje tzn ja wszystko rozumiem, naprawdę i popieram w sumie jej działania, ale jest w niej coś co mnie delikatnie od niech odpycha. Może to, że niby jest mądra ale czasami nie widzi takich błahostek które aż rażą w oczy i czytam i czytam czekając aż do niej to dotrze - co mnie nudzi.

No nie ważne - "trójkąt" nie jest zły - nie do końca wiem, co chłopcy w Kelsey takiego szczególnego widzą, ale skoro się w niej kochają ich sprawa i szczerze im kibicuję Smile
Fabuła tej części, dość podobna do poprzedniej, znów dłużył się początek, później lekkie ożywienie, znowu zastój i tak po kilka razy. Też uważam, że rozwiązywanie zagadek idzie im zbyt łatwo - ale całkiem przyjemnie czytało się ich przygody. Muszę przyznać też, że książki te mają w sobie coś takiego, że w trakcie czytania potrafię męczyć ale w ostatecznym rozrachunku ma się ochotę na dalszą część Smile.
Nie uśmiecha mi się, że jeszcze minimum 3 tomy przed nami - ale jak znam siebie - przeczytam Smile Zastanawiam się też nad sięgnięciem (tak dla porównania) po oryginał, bo może się zdecydowanie lepiej czytać Wink

Podsumowując Smile u mnie wielkiego zachwytu nie było, trochę lepsza od poprzedniej - chyba to zasługa Kishana Wink bo takie bardziej zwariowany - ale żeby nie było to za Rena trzymam większe kciuki Very Happy

ps: w tym tomie Kelsey tak nie szoruje rąk Wink ale nadal ze szczegółami opowiada o posiłkach: a to poprosiliśmy owoc o to , a to o tamto ... no i jak w poprzedniej części nawija o tych wszystkich cudownych oryginalnych ciuchach, kosmetykach i super furach które dostała Wink ... no i oni są tacy przyyyyystoini Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ven_detta
Wyjadacz kartek



Dołączył: 22 Cze 2009
Posty: 4737
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Czw 17:57, 21 Cze 2012    Temat postu:

Oj, no na kryzys to nie jest najlepsza lektura jednak Razz Mi się chyba tak bardzo spodobała, bo naprawdę oczekiwałam po niej niewiele, ale jakoś przemówiła do mnie bardziej od 1 części Smile
MUlka napisał:

ps: w tym tomie Kelsey tak nie szoruje rąk Wink ale nadal ze szczegółami opowiada o posiłkach: a to poprosiliśmy owoc o to , a to o tamto ... no i jak w poprzedniej części nawija o tych wszystkich cudownych oryginalnych ciuchach, kosmetykach i super furach które dostała Wink ... no i oni są tacy przyyyyystoini Very Happy

Haha, no, mam wrażenie, że jedzenie jest baaardzo ważnym elementem życia autorki, któremu poświęca sporo uwagi i to widać w jej książkach Wink
A co do zachwytów nad urodą, jakoś w tym tomie to mniej odczułam, może przez to, że przez dużą część książki Kelsey nie ma pod ręką swojego białego tygrysa, a urodę Kishana zauważa, ale się nią nie zachwyca tak bardzo - to było na plus Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zuz@
Złodziejka książek



Dołączył: 24 Cze 2006
Posty: 33075
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 29 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polanica | Wrocław

PostWysłany: Czw 18:07, 21 Cze 2012    Temat postu:

ven_detta napisał:

Haha, no, mam wrażenie, że jedzenie jest baaardzo ważnym elementem życia autorki, któremu poświęca sporo uwagi i to widać w jej książkach Wink



Hahahaha, prawie się zadławiłam kolacją jak to przeczytałam Very HappyVery HappyVery Happy
hahaha Very Happy

Ja mam w planach przeczytać 2 część jak wrócę do domu, bo tutaj jej niestety nie mam Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ven_detta
Wyjadacz kartek



Dołączył: 22 Cze 2009
Posty: 4737
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Czw 22:00, 21 Cze 2012    Temat postu:

Haha, Zu, mam nadzieję, że wszystko ok Very Happy I czytaj, bo jestem ciekawa Twojej opinii, skoro miałyśmy podobne odczucia po 1 tomie Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
evalia
Gaduła



Dołączył: 06 Maj 2011
Posty: 1166
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szczecin

PostWysłany: Pią 14:42, 22 Cze 2012    Temat postu:

Już od jakiegoś czasu planuję kupić kontynuacje, ale nigdzie jej znaleźć nie moge... Zapewne, więc skorzystam dzisiaj z promocji Znaku i jak dobrze pójdzie za tydzień zacznę czytać. Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agnnes
Błądząca w książkowiu



Dołączył: 14 Lip 2009
Posty: 4434
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Rzeszów

PostWysłany: Pon 19:14, 02 Lip 2012    Temat postu:

Świeżo po, więc może być trochę emocjonalnie, jak to u mnie Very Happy

Jak może niektórzy pamiętają, byłam kompletnie oczarowana pierwszą częścią "Klątwy tygrysa", nie mogłam się wprost doczekać kiedy dorwę tom drugi, więc gdy wreszcie nadszedł ten moment, otworzyłam książkę z wielkim entuzjazmem, zaśmiewając się sama z siebie Wink

Ci co czytali pierwszą część, czy im się podobała, czy nie, nie mogli chyba przegapić kilku cech stylu jakim posługuje się pani Houck. Głównie chodzi mi o ogromną szczegółowość z jaką autorka opisuje losy Kelsey. W powieści nie ma chwili o której byśmy nie wiedzieli. Nawet gdy nie dzieje się nic, również jesteśmy o tym poinformowani. Poinformowani zostajemy o tym, że Kelsey leciała samolotem, wysiadła z samolotu, podeszła kilka kroków, wsiadła do auta, usiadła wygodnie, ułożyła głowę na skórzanym oparciu (błękitnego kabrioleta Porche Boxter RS 60 Spyder), oglądała przez okno mijających ją kierowców, skomentowała każdego z osobna, skomentowała również drogę którą jechała, skomentowała to, że najwyraźniej jedzie złą droga, skomentowała (...), wysiadła z auta, weszła do domu ("ach ta kasztanowa kanapa, a te cytrynowe zasłonki!, och!, cóż za lśniąca drewniana szafka!!!!).Kelsey skomentowała każdy obiekt z osobna, jak i również to, że jest to za drogie, a posiadania auta kategorycznie odmawia! Będzie jeździć autobusem! Po czym Kelsey jednak się ugięła i przyjęła cały majątek z lekkim uśmiecham, a wtedy nadszedł czas na... JEDZENIE! (teraz proszę przeczytać spis treści dowolnej grubej książki kucharskiej). Oczywiście jedzenie było przepyszne. Very Happy Muszę wam powiedzieć, że w tym momencie poczułam się zdruzgotana. Zdegustowana. Zszokowana.
Kelsey poszła spać bez wzięcia prysznicu!!! Shocked

Tak więc minęłam początek i było bardzo śmiesznie Cool
Nie chcę przez to powiedzieć że książka mi się nie podobała, wręcz przeciwnie, jednak czytając drugą część potrafiłam się zaśmiewać z każdej wady, czy śmieszności tej historii, ze sztucznych dialogów, nierealnych bohaterów, stron zapisanych niczym sprawozdanie czy teksów niby z wikipedii. Dostrzegłam wyraźnie także słodkość, którą ta książka chwilami wręcz ocieka, kapie i robi kałuże. Ale, ale, wady wadami, może Klątwa tygrysa ma ich mnóstwo, co nie zmienia faktu, że wprost uwielbiam tę historię! Very Happy Opowieść o dwóch tygrysach i ich osnowie Laughing działa na mnie tak wielkim urokiem, że nie mogę się jej oprzeć, czego dowodzą liczne uśmiechy i piski przy czytaniu Wink

Początek książki, czyli opisy powrotu Kelsey do domu, opisy nowej szkoły, jej niekończących się randek (Artie, Laughing ) - może nie był porywający, ale mnie nie nudził. Lecz kiedy w końcu pojawił się Ren, mogę to skomentować tylko jednym cytatem:
"Jestem nadzwyczaj zachwycona i nieprzytomna ze szczęścia."
Smile Razz Very Happy

Prawdziwa akcja zaczyna się wraz z powrotem do Indii. Powrót tym razem nie jest jednak szczęśliwy, jest on ucieczką, bo na horyzoncie pojawia się wróg, inaczej znany jako Lokesh. Od tej pory zadaniem bohaterki będzie nie tylko wyprawa do zaczarowanej krainy w celu złamania klątwy, ale również uratowanie ukochanego z rąk oprawców.

Tych, których oczarował klimat magicznych Indii z części pierwszej, mogę zapewnić, że atmosfera nadal trwa. Dawni bogowie, mity, zaczarowane krainy, magiczne przedmioty, przygoda. Co prawda akcja jest dość analogiczna do części pierwszej, ale wciąż wciąga i ciekawi. Nowe miejsca, nowi ludzie, nowe zadania - myślę, że można poczuć się usatysfakcjonowanym Wink

Jak już wspomniało kilka osób przede mną, wątek miłosny kręci się w tej części w dużej mierze wokół młodszego brata - Kishana. Chłopak kusi, nęci, składa wyznania, komplementuje, opiekuje się, ratuje życie - jak Kelsey może się komuś takiemu oprzeć? No cóż, trudno jej, trudno, czy więc wytrwa? Odsyłam do książki Very Happy Moje zdanie co do tego wątku może przybliżę w spoilerze Very Happy

Pomimo wielu wad jakie można zauważyć czytając serię Coleen Houck, opowieść emanuje takim wdziękiem, który być może w części został stworzony właśnie przez te wady, że jestem w staniej wszystko tej książce wybaczyć. Dlatego polecam całym sercem Wyzwanie. Mnie książka przeniosła na kilka dni do całkiem innego świata, być może stanie się to też waszym udziałem Wink
Tylko nie płaczcie po zakończeniu. Mamy jeszcze kilka części, to się musi dobrze skończyć Very Happy

Cytat:
Ta książka chwilami była straszna, przyznaję, ale chwilami była taaaaka cudowna Very Happy, na początku bardzo ją przeżywałam, szczególnie jak wrócił Ren, no stęskniłam się za nim...Embarassed Uwilbiałam jak się początkowo przekomarzają z Kelsey, niektóre ich teksty były bardzo śmieszne. Ale później, ehhh, ja chyba muszę czytać tę książkę w nocy gdy w domu jest cicho + nie czytać żadnych recenzji, żeby nie natykać się na głupie spoilery Confused, bo oczywiście prawie od początku wiedziałam, że ktoś straci pamięć, więc gdy to nadeszło, w ogóle nie byłam zaskoczona, w ogóle zmartwiona, w ogóle prawie nie przeżyłam tej końcówki. Strasznie mi tego szkoda. Od akcji z uwolnieniem Rena czytałam to tak jakoś obojętnie, aż do samego końca. Choć zachowanie Rena trochę mną wstrząsnęło, szczególnie ta nagła chęć do ślubu z obcą kobietą, Nilima i ta ostania rozmowa z Kishanem którą podsłuchała Kelsey - to był zupełnie inny człowiek. Nie kochał Kelsey więc już nie był Renem. Doszłam do wniosku że w tej książce bohaterów, a szczególnie Rena i Kishana definiują ich uczucia, dlatego Kishan prawie niczym wg mnie nie różnił się od Rena, po prostu nie był nim, więc też jakoś specjalnie za nim nie przepadałam, faajny chłopak, no ale już jest jeden Ren to na co mi taki drugi?
Co do autorki, to po przeczytaniu tego wywiadu w WO chyba wszyscy spojrzeli na nią trochę inaczej, i ja podczas czytania też to odczułam, śmiać mi się czasem chciało jak ta kobieta chciała ucywilizować Indie, a w każdym razie miałam takie wrażenie gdy pan Kadam w każdej dziczy potrafił znaleźć miły pensjonat Very Happy Poza tym bardzo widoczne stało się dla mnie to, że książka jest napisana kobiecą ręka, niektóre zachowania chłopaków były po prostu głupie, no proszęęęę, ja rozumiem że można opisać idealnego księcia z bajki który spełnia każde życzenie swojej księżniczki, ale trzeba choć spróbować, żeby ten gość zachowywał się choć odrobinę po męsku Confused Bo chwilami czytając tę książkę myślałam, że padnę przy niektórych wypowiedziach R. or K. Rolling Eyes No ale nic i tak ich wszystkich uwielbiam, nawet Kelsey z tą jej zadziwiającą wylewnością i tymi nagłymi oświeceniami i w ogóle. I doszłam do wniosku że ta babka z początku - Jennifer, to autorka, tak mi jakoś spasowały Very Happy
No nic, troszkę sobie ponarzekałam tym razem, ale i tak mi się książka bardzo podobała, chyba będę trwać bardziej przy pierwszej części niż drugiej, ale to tylko różnica w emocjach, może w innym czasie i okolicznościach odebrałabym to zupełnie inaczej Wink


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Agnnes dnia Wto 15:12, 03 Lip 2012, w całości zmieniany 5 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
MUlka
Zaczytana



Dołączył: 09 Lis 2010
Posty: 3292
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: DJA

PostWysłany: Pon 19:31, 02 Lip 2012    Temat postu:

agnnes92 napisał:
Muszę wam powiedzieć, że w tym momencie poczułam się zdruzgotana. Zdegustowana. Zszokowana.
Kelsey poszła spać bez wcięcia prysznicu!!! Shocked


Laughing Laughing Laughing popłakałam się ze śmiechu Smile

w moich oczach ta książka ociera się o granicę kiczu, a najlepsze jest to, że czuję tak tylko w trakcie czytania, po przeczytaniu to wrażenie się zaciera, pewnie dlatego że historia jaką opowiada autorka jest ciekawa i nie można na to nic poradzić że chce się poznać dalsze losy bohaterów Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nerezza
Ciekawski umysł



Dołączył: 19 Lip 2011
Posty: 1341
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Niemcy

PostWysłany: Pon 22:16, 02 Lip 2012    Temat postu:

Mulka ja tak samo. xD Ach genialny cały ten akapit! xD
Chcę dorwać tą książkę. ^^ Ma ktoś pożyczyć? Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ven_detta
Wyjadacz kartek



Dołączył: 22 Cze 2009
Posty: 4737
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Wto 11:26, 03 Lip 2012    Temat postu:

Haha, chyba nie muszę mówić, że mnie też ten akapit rozśmieszył Very Happy Agnnes, uwielbiam Twoje emocjonalne recenzje Very Happy Tym razem też byłam oczarowana książką, pomimo wszystkich wad, które wymieniłaś, więc doskonale to rozumiem Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agnnes
Błądząca w książkowiu



Dołączył: 14 Lip 2009
Posty: 4434
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Rzeszów

PostWysłany: Wto 15:10, 03 Lip 2012    Temat postu:

"wcięcia prysznicu" - ja nie mogę... Embarassed

A dzięki, za miłe słowa Very Happy
Ven, ja uwielbiam Twoje również, w ogóle emocjonalne recenzje czyta się świetnie.
Nerezza, a więc czekam na Twoją Wink

A co do książki, jako że kiedyś tam ma powstać film, podczas czytania zaczęłam sobie wyobrażać jak to mogłoby wyglądać i... nie wyobrażam sobie tego. Tam jest tyle tych czarodziejskich stworzeń, że nie wiem jak im się uda zrobić to tak żeby nie wyglądało to totalnie komputerowo. Ale jeśli już by im się udało, to może to wyglądać nieziemsko, to całe drzewo, te krainy - bajka Very Happy


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Agnnes dnia Wto 15:16, 03 Lip 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kelsey
Niemowlak książkowy



Dołączył: 20 Lip 2012
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 16:11, 20 Lip 2012    Temat postu:

Pierwszą część zaczęłam czytać w poniedziałek, ale nie spodziewałam się, że stanie się moją ulubioną książką (do tej pory uwielbiałam "Szeptem" Becci Fitzpatrick). Książkę przeczytałam w mniej niż 3 dni, a teraz czekam, aż przyjdzie druga część Wink Mam jednak nadzieję, że Kelsey będzie z Renem, bo przyznam, że końcówka I części mi się nie podobała xD

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
JaneBox
Mól książkowy



Dołączył: 29 Lip 2012
Posty: 125
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 11:14, 31 Lip 2012    Temat postu:

"Wyzwanie" to prawdzie wyzwanie. Twisted Evil "Klątwę tygrysa" nawet miło się czytało, ale tom drugi to mission: imposssible. Pierwsze 150 stron było męczarnią. Potem jest trochę lepiej, ale książka nadal ma niski poziom. Kelsey zmieniła się w Mary Sue, a Kishan to... uwaga!... ciepłe kluchy! A o Renie szkoda gadać. Tylko pan Kadam, w tym tomie, jest nie tylko gosposią, ale także nauczycielem i przewodnikiem- to chyba jedyny ciekawy bohater.

Gdy zobaczyłam wywiad z autorką, strasznie się zdenerwowałam, że pomysł na "Klątwę" był właściwe przypadkiem. Mad Moja ocena serii dramatycznie wtedy spadła. Teraz jest jeszcze gorzej...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez JaneBox dnia Wto 11:19, 31 Lip 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lacie
Szalona pisarka



Dołączył: 29 Lip 2012
Posty: 280
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 15:22, 31 Lip 2012    Temat postu:

Przyznam szczerze, że do pewnego momentu książka mnie nudziła. Nawet baaardzo. Ten epizod z Renem i Lee ze szczególnością mi się dłużył. Potem jak były te akcje z Kishanem to jeszcze jakoś przebrnęłam. Jednak kiedy Ren "wrócił" i jeszcze okazało się, że ma wymazaną pamięć... Stwierdziłam, że bardziej oklepanego schematu być już chyba nie mogło. Strasznie się wkurzyłam, a jeszcze do tego doszły beznadziejne działania Kelsey... Już pominę fakt, że ta część jakoś dziwnie były pdobna do Księżyca w nowiu.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
JaneBox
Mól książkowy



Dołączył: 29 Lip 2012
Posty: 125
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 16:18, 31 Lip 2012    Temat postu:

Lacie napisał:
Przyznam szczerze, że do pewnego momentu książka mnie nudziła. Nawet baaardzo. Ten epizod z Renem i Lee ze szczególnością mi się dłużył. Potem jak były te akcje z Kishanem to jeszcze jakoś przebrnęłam. Jednak kiedy Ren "wrócił" i jeszcze okazało się, że ma wymazaną pamięć... Stwierdziłam, że bardziej oklepanego schematu być już chyba nie mogło. Strasznie się wkurzyłam, a jeszcze do tego doszły beznadziejne działania Kelsey... Już pominę fakt, że ta część jakoś dziwnie były podobna do Księżyca w nowiu.


Powieść jest podobna do "Księżyca", ponieważ SPOILER! Ren zniknął z życia Kelsey, a Kishan wypełniał lukę podobnie jak Jacob. Oto cały sekret "Wyzwania". Wink

Jak myślicie, tom piąty będzie dziwnie podobny do "Przed świtem"? Już mam takie przeczucie, że tak. Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
MUlka
Zaczytana



Dołączył: 09 Lis 2010
Posty: 3292
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: DJA

PostWysłany: Wto 16:49, 31 Lip 2012    Temat postu:

JaneBox napisał:

Jak myślicie, tom piąty będzie dziwnie podobny do "Przed świtem"? Już mam takie przeczucie, że tak. Very Happy


Myślisz, że Kelsey zostanie tygrysem Wink Very Happy bo to, że będzie happily ever after to jasne jak słońce Cool


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
JaneBox
Mól książkowy



Dołączył: 29 Lip 2012
Posty: 125
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 16:58, 31 Lip 2012    Temat postu:

MUlka napisał:
JaneBox napisał:

Jak myślicie, tom piąty będzie dziwnie podobny do "Przed świtem"? Już mam takie przeczucie, że tak. Very Happy


Myślisz, że Kelsey zostanie tygrysem Wink Very Happy bo to, że będzie happily ever after to jasne jak słońce Cool


MUlka, myślę, że zostanie tygrysem albo innym nieśmiertelnym draństwem, bo happy end będzie na 100%. Pewnie w pakiecie będzie też szczeniak, tj. tygrysiątko oraz "epicka" bitwa, gdzie Kelsey zniszczy 3/4 wrogów. Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nerezza
Ciekawski umysł



Dołączył: 19 Lip 2011
Posty: 1341
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Niemcy

PostWysłany: Wto 17:54, 31 Lip 2012    Temat postu:

A w tej całej zabawie nie chodziło o zdjęcie klątwy, żeby nie było tygrysów?
Nie czytałam tej części, ale w 1 było coś takiego 5 ofiar, ale 4 przedmioty, co obmyśliłam, że zabiją Kelsey, ale zmartwychwstanie. ;f Albo coś pomieszałam z tymi ofiarami. End


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
JaneBox
Mól książkowy



Dołączył: 29 Lip 2012
Posty: 125
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 18:10, 31 Lip 2012    Temat postu:

Nerezza napisał:
A w tej całej zabawie nie chodziło o zdjęcie klątwy, żeby nie było tygrysów?
Nie czytałam tej części, ale w 1 było coś takiego 5 ofiar, ale 4 przedmioty, co obmyśliłam, że zabiją Kelsey, ale zmartwychwstanie. ;f Albo coś pomieszałam z tymi ofiarami. End


Niby chodzi o zdjęcie klątwy, ale Ren i Kishan chyba przestaną być nieśmiertelni, więc wątpię, aby autorka zrezygnowała z wiecznego życia. A piątą ofiarą możliwe, że będzie Kelsey, jednak ja myślę, że to może być również któryś tygrys. Wydaje mnie się, że Kelsey wybierze jednego z braci i przemieni się, jak już wcześniej wspomniałam, w jakieś nieśmiertelne draństwo. Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Qlka
Szalona pisarka



Dołączył: 06 Gru 2011
Posty: 388
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 9:12, 01 Sie 2012    Temat postu:

Tirindeth - lepiej z Tobą nie zadzierać? heh, mi to gniotem lekko ciągnie, odpuszczam zdecydowanie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum o książkach nie tylko dla nastolatek Strona Główna -> Paranormal Romance / JK / Klątwa Tygrysa Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
Strona 2 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
Appalachia Theme © 2002 Droshi's Island