1. Królowa Lata - Melissa Marr

elipsa

Mnie też się nie podobała, ale najwyraźniej większość jest nią oczarowana.

Rothen

Mnie się podobała, ale tak bez rewelacji. Na początku w ogóle ciężko mi się było zorientować o co w tym chodzi, i kto jest kim. No, ale to tylko na początku Wink

BerrySpray

A mi się w tej książce spodobało też to, że była napisana tak, że wszystko mogłam sobie bardzo dokładnie wyobrazić i czasem czułam się wręcz jakbym oglądała film Smile

.

Lena2511

przeczytałam i jestem pod wrażeniem. dzisiaj zaczynam czytać Króla Mrozu.
Na 100% przeczytam też ostatnią część Smile

SPOILER króla mroku

Miriam

`Świetna, swietna i jeszcze raz znakomita <3 Kocham tą książkę !! ^^

Mira

Cudowna!

Popieram poprzedniczki: po tej fazie na wampiry, fajnie było przeczytać o czymś innym, o... wróżkach. Smile

Ta książka była tak magiczna, tak urocza i cudna, że do teraz uśmiecham się na myśl o niej. Czyta się ją szybciutko, milutko i leciutko. Jej jedyny minus - za krótka. Razz

Zakończenie mi się baaardzo podobało: od początku byłam ciekawa, jak autorka rozegra ten... czworokącik miłosny (Aislinn w Secie, Donia w Keenanie, a przecież w sumie Ash powinna być z Keenanem), no i super to zrobiła. Very Happy

Wszyscy szczęśliwi. xD Kocham takie zakończenia!

Fajnego klimatu nadawały cytaty na początku każdego rozdziału, często nie chce mi się ich czytać (np. w Atramentowej Trylogii nie czytałam ich xD), a tutaj były wybrane dosyć ciekawe i nadające naprawdę miłego smaczku powieści. Smile

No i uwielbiam łączenie świata rzeczywistego z nierzeczywistym... Te wróżki śmigające po ulicach naszego świata - bezcenne. xD I kto wie, czy naprawdę tak nie jest?
Moją ulubioną bohaterką tej powieści jest Donia. Taka zdawałoby się postać tragiczna, a jednak... Ale o tym przeczytajcie sami. Wink

Czarująca książka. Polecam wszystkim, którzy mają ochotę na coś innego. Smile

Z chęcią sięgnę po następną część.

Lenalee

Wczoraj zaczęłam tę książkę czytać i wczoraj skończyłam. Bardzo szybko mi poszło, co z pewnością jest dużym plusem. Historia sama w sobie jest niezwykle ciekawa, to taki powiew świeżego powietrza w tej erze wampirów i upadłych aniołów. Wróżki to bardzo ciekawe postacie, cieszę się, że ktoś postanowił poświęcić im trochę czasu i w dodatku napisać tak ciekawą książkę. Wink

Ogólnie "Królowa lata" nie jest zbyt zaskakującą książką, ponieważ wiele momentów przewidziałam, ale mimo to czytanie tej książki było dużą przyjemnością. Niebywałym atutem są również bardzo ciekawe i sympatyczne postacie, które od razu polubiłam. I bardzo podobało mi się zakończenie:

Violet

Z czystej ciekawości, sięgnęłam w końcu po Królową Lata. Po tylu ciepłych recenzjach i gryzącym mnie poczuciu winy, że do tej pory nie pognałam po tą książkę do księgarni, rozsiadłam się z nią wygodnie.

I co zastałam? Historie Asilinn, dziewczyny mogącej widzieć wróżki. Nie są to jednak stworzenia dobre i łagodne niczym z bajek dla dzieci. Są nieraz przepełnione złem i okrucieństwem, a sam ich wygląd może przyprawiać o dreszcze. Ash już od dziecka miała wpajane, że nie wolno zwracać na siebie uwagi świata wróżek. Całe swoje życie, unikała ich jak ognia. Ale przecież, nic nie może trwać wiecznie prawda?
Ash zostaje wybraną samego Króla Lata, wróża, który potrzebuje jej pomocy aby odzyskać należną mu moc i władzę.
W ucieczce od wróżek pomaga jej tylko dom, i to nie byle jaki, bo wykonany ze stali, która wróżki bardzo osłabia. To stary wagon pociągu, w którym mieszka jej przyjaciel Seth. I tutaj właśnie zaczynają się schody. Nigdy w żadnej książce nie spotkałam postaci tak wyidealizowanej! Wierzy głównej bohaterce w każde słowo, nie neguje nic co ta powie, zawsze jest przy niej, trzyma za rączkę, robi wszystko, byle by samemu widzieć świat wróżek. To wszystko przyprawiało mnie o mdłości. Nie lubię postaci tak gładkich i idealnych. Szybko stają się dla mnie nudne i miałkie, co niestety nie wpływa dobrze na czytaną przeze mnie książkę.
Mamy tutaj tak skrajnie rozbudowane postacie, że chwilami zniechęcało mnie to do czytania.
Seth ideał, Donia – Zimowa Panna – ex wybranka, jak że kochliwego Króla Lata. Postać tragiczna, samotna, okuta zimnem i lodem. Postać dająca się lubić, jednak wprawiająca mnie w stan lekkiej melancholii. I sprawiająca, że chwilami widząc je imię miałam ochotę przewrócić kartkę.
Jedyną postacią która mi się podobała, to sam Król Lata, Keenan. Może dlatego, że jest postacią wyśrodkowaną, niewpadająca w skrajności. Król od stuleci poszukuje swojej Królowej, śmiertelniczki, która zostanie jego żoną i pomoże mu zwyciężyć w walce z jego matką, Królową Zimy. Nie było by w tym, nic nie zwykłego, gdyby przez te stulecia nie zrobił sobie własnego haremiku, składającego się z kilkudziesięciu Panien Lata, zakochanych w nim śmiertelniczek, które przemieniały się we wróżki zostawiając za sobą swoje śmiertelne życie. Kochliwy ten nasz Król… Kochliwy, nie ma co…

Sama akcja… Zaraz, jaka akcja… Całą książkę, Asilinn albo ukrywa się przed wróżkami, albo szuka sposobu aby się uwolnić od ich Króla, który najchętniej podążałby za nią krok w krok. Żadnej akcji tutaj nie ma. Wszystko czytałam płynnie i gładko, ale mimo wszystko, nie było tutaj żadnej sceny, która zaparłaby mi dech w piersiach. Nawet scena walki, o ile można to tak nazwać, z samą Królową Zimy, trwała tak krótko, że nie wywarła na mnie żadnego wrażenia.

Przez cały czas krążymy właśnie wkoło uczuć głównych bohaterów.. Plusem jest również fakt, ze autorka nie poszła za standardowym rozwiązaniem – pojawia się książę i bohaterka od razu rzuca się w jego ramiona. Tutaj zwolenniczki takich rozwiązań poczują się rozczarowane.

Końcówka, niestety przewidywalna, zostawiła we mnie lekkie uczucie rozczarowania. Liczyłam na coś więcej, i niestety, przeliczyłam się dość mocno.

Podsumowując – ciekawy pomysł na fabułę ale niewykorzystany w pełni. Cały czas brakowało mi tutaj jakiejś dawki energii, i pomimo, że czytało się szybko, jest to ksiązka którą bardzo szybko wyrzucę z pamięci.

Ewelina

Jest u mnie w bibliotece! Muszę tylko poczekać aż ktoś odda. Nie mogę się już doczekać i mam nadzieję że się nie zawiodę!

Charlotte12

Hmm, dziwnie mnie ciągnie do tej książki, bo nie czytałam jeszcze nic o wróżkach. To może być ciekawe. I to zdanie o tych, którzy mają wyobraźnię.
"Pierwszy tom serii o mrocznym i zmysłowym świecie wróżek. To lektura dla tych, którzy potrafią poddać się wyobraźni."
Pojechało mi po ambicji xD
Zabiorę się za tą książkę, jak przeczytam... Zerknę na listę... 50 książek? xD Life is brutal, full of zasadzkas.=.=

Clary93 · Wysłany: Pon 16:08, 14 Mar 2011 Temat postu:

Dziwne - pierwsze kilka stron mnie zniechęciło, ale potem się wciągnęłam.
Pokochałam Keenana. To było urocze, jak mimo prób, nie udawało mi się dotrzeć do Aislinn. Ale się dziewczynie nie dziwię.
Z reguły jestem za zakończeniem takim, jak tutaj, ale w tym przypadku... Jak pisałam - pokochałam Keenana. Facet, a raczej wróżek, zasłużył sobie na szczęście, a tak naprawdę to go nie dostał. Chociaż sytuacja Aislinn też była nieciekawa - właściwie nie miała wyjścia.
Ale oprócz tego, że skończyło się nie tak jakbym chciała, to podobało mi się i wciągnęło mnie. Przyjemnie się czyta, trzeba tylko przeboleć dziwny początek.
Lecę czytać drugą część.

Silje

Dziewczyny, mam wielką prośbę, czy któraś z Was mogłaby mi w spoilerze napisać krótkie streszczenie Królowej Lata? Czytałam ksiązkę ale kompletnie nic nie pamiętam, a bardzo potrzebuję do licencjatu (który muszę oddać jutro i nie zdążę przeczytać jeszcze raz).
Chodzi mi TYLKO o kwestie wróżek; jak to wyglądało od strony mitologicznej, tzn. Beira i Keenan - ich stosunki rodzinne i władzy.
Próbowałam przekartkowac ksiazkę, ale to nic nie dało. Sad

Będę baaaardzo wdzięczna za pomoc. :*

justix

Silje

Justix! Aaaa! Właśnie o to mi chodziło! Very Happy

Po prostu idealnie!
Bardzo Ci serdecznie dziękuję! :*

Ja mam straszną pamięć, czytałam to ok rok temu i nic już nie pamiętałam z tej mitologii.

Jeszcze raz dziękuję!!!

Olga956

Ta książka jest wspaniała! Uwielbiam całą serię, ale pierwsza część najbardziej mi się podobała. Ciekawa fabuła i zróżnicowane postacie. I w dalszych tomach dowiadujemy się więcej o innych dworach, co jest bardzo ciekawe. W pierwszej części Letni Dwór wydawał mi się... nie wiem jak, by to powiedzieć... najwłaściwszym? Wydawało mi się, że tylko ten dwór dobrze traktuje swoje wróżki. Chyba zmyliło mnie to, że Mroczny i Zimowy Dwór były tam przedstawione jako złe. A o Wysokim Dworze niewiele wiedzieliśmy (nie jestem nawet pewna czy w pierwszej części już o nim wspomniano). Ale po przeczytaniu kolejnych części, przekonałam się, że byłam w błędzie. Te dwory były po prostu inne. Miały inną naturę i życie na tych dworach było inne, ale również bardzo interesujące i niezwykłe.
Eh, rozpisałam się trochę Razz

I to bardziej o samych dworach niż o książce, ale trudno Razz

Ogólnie radzę przeczytać, bo czas jaki spędziłam przy tej książce był naprawdę przyjemny Wink

Laura135

Czytałam i bardzo mi się podobała. Mam zamiar przeczytać także drugą część, ale od roku czekam na nią, bo jest w bibliotece

Fallen15Angel

Książka jest cudowna. Według mnie czyta się ciężko ale warto ! Oczarowała mnie bohaterami i niecodzienną fabułą. Zdecydowanie jest w niej coś oryginalnego.

Tajemnicza Brunetka

Według mnie książka fajna Smile

Dobry pomysł, fajnie napisane i co dla mnie najwazniejsze, nie jest przesłodzona! Król Mroku też mi się podobał. Smile

Fajne jest też to, że kolejne części dotyczą innych bohaterów, dzięki czemu nie ma monotonii Smile

Tris

Mi się książka bardzo podobała Very Happy

. Pomysł świetny, styl pisarki też mi się podobał. Głowna bohaterka ciekawa. Książka mnie wciągnęła i zainteresowała do przeczytania dalszych części. Co prawda książka nie była wybitna, ale poleciłabym Wink

.