Bez mojej zgody - Jodi Picoult

Zuz@

Ksiazka jest swietne, musze sobie ja kupic ,bo czytałam pozyczona od kolezanki ^^
Nie moge sie filmu doczekac, ajj xD

sujeczka

Ja na szczęście mam, ale mój egzemplarz jest w fatalnym stanie ;P
Taki totalnie zaczytany ;P
I też się nie mogę filmu doczekać Wink

blueyellow

Tak bardzo chciałabym tą książkę przeczytać.. szkoda że brak na nią funduszy.. Sad

Paradoks__

Właśnie czytam xD.
Zapowiada się świeeeetnie Very Happy

Już mi się w jednym fragmencie łezka w oku zakręciła ^^

Liza

a właśnie nie napisałam Razz

książka świetna, zakończenie mega- niespodziewane
trochę czasem dziwnie się czytało- bo tyle osób z własnej perspektywy mówiło no i wspomnienia z przeszłości razem z obecnymi wydarzeniami- ale myślę że temat to wynagradza
niektóre wątki jak dla mnie zbędne- ja bym tą książkę trochę skróciła, za bardzo rozwlekła autorka kilka wątków i taki miszmasz ale ogólnie książka na bardzo wielki plus Smile

dużo świetnych cytatów, przemyśleń, sama postać Ann i Kate jak dla mnie niesamowita, kilka razy się wzruszyłam

Paradoks__

Skończyłam ją czytaać xD .
Więc... Zaczynając mą ocenę ^^ ...
Miejscami była nudna i monotonna, chodź mam kilka swoich ulubionych momentów. Co najmniej dwa najj. Pamiętam je po części, ale nie chcę pisać, bo spalę i będzie kicha ^^. A zacytować nie mogę, gdyż książka została mi odebrana xD.
Książka zaczęła strasznie ciekawić pod koniec, zresztą jak większość. Tyle, że tu... hmm... była większa skala. Już na początku się wciągnęłam, ale na koniec nie mogłam się oderwać.

Nie rozpłakałam się w ciągu czytania xD. Ale muszę przyznać, że kilka razy łezki kręciły mi się w oczach i trudno było je powstrzymać. *-*. xD

Zdecydowanie książka, której zakończenie straaaasznie mnie zdziwiło. Byłam nawet gotowa na...

młoda

Moja koleżanka kupuje, więc czekam aż kupi i też sobie przeczytam.
Strasznie mnie ciekawi ta książka Very Happy

girls1394

Zamierzam ją kupić kumpeli. Wink

Film oglądałam, a książke może przeczytam jak mi kumpela pożyczy.

Paradoks__

Film podobno był beznadziejnyy... xD
( wg. mojej mamy ^^ )

Zuz@

Zakonecznie bylo beznadziejne do kwadratu w porownaniu z ksiazkowym.
Ale ogolnie byl calkiem , calkiem Smile

Paradoks__

A jakież było zakończenie w filmie ? xD

girls1394

Lirra

Cudowna ksiazka! Daje wiele do myslenia. Dzieki zmianom narracji z latwoscia wczuwamy sie w bohaterow. Sa niezwykle realistyczni. Do samego konca niecierpialam Sary. Jedyne co mi sie nie podobalo, to zakonczenie. Taki happy end. To troche tak jakby Picoult przyznala racje Sarze.

Paradoks__

Matko ;/ .
Zabrali całą puentę książki . w filmie...

Nie wydaje mi się, że chodziło tu o przyznanie racji Sarze... Choć przyznaję, że też za nią nie przepadałam xd, dopiero pod koniec jej odpuściłam.

młoda

Ściągnęłam sobie e-booka. Jak nigdzie nie znajdę książki, to chyba się za niego wezmę Very Happy

Paradoks__

wieeesz...
zawsze może ci pożyczyć koleżanka mojej mamy Very Happy

xD

panna_nierealna

Mam ją, pożyczoną. Zacznę po tym jak przeczytam syzyfowe prace.. Dodam wtedy swoją opinie.

młoda

Paradoks__

W Rzeszowie nie, ale niedaleko xD
Tak na oko... 400km. ; D

Hah xD. `Bez mojej zgody` jest ciekawsze od `Syzyfowych` xD

panna_nierealna

Na pewno ciekawsze , ale lekturę powinnam przeczytać, choć nie idzie mi coś xd

młoda

400 km... Hmmm... Musiałabym się zastanowić. ;P Nie no..
Chyba poczekam na moją bibliotekę, bo tak normalnie na komputerze nie dam rady. A o drukowaniu już nie wspomnę (brat by mnie zabił, i kartki by mi się pomieszały...)

Paradoks__

Uhm, znam ten ból ; ))

xD
Haha xD. Mnie by mama zabiła, jakbym zaczęła drukować książki Very Happy

młoda

No to widzisz. Poczekam. Wykażę się cierpliwością, chociaż raz.
Taaak mnie ciągnie, żeby się wziąć za tą książkę!

Lenalee · Wysłany: Sob 11:35, 06 Mar 2010 Temat postu:

Zaledwie przed chwilą skończyłam czytać tę książkę. Na samym początku miałam dosyć mieszane uczucia odnośnie tej historii. Jest to druga książka tej autorki, którą przeczytałam. Pierwsza to "W imię miłości" i muszę stwierdzić, że ona nieco bardziej mnie zachwyciła i wryła się w pamięć. Co wcale nie znaczy, że "Bez mojej zgody" mi się nie podobała, bo jest wręcz przeciwnie. Chodzi chyba o klimat... Wywołała ona we mnie zupełnie inne emocje, niż pierwsza książka Jodi, którą przeczytałam. Było we mnie mniej kontemplacji nad tym, co się akurat dzieje w tej książce, niemniej czytałam ją z wielką przyjemnością. Okej, po prostu ją pochłonęłam. Książki Jodi czyta się tak niesamowicie szybko, że to aż niewiarygodne. Podziwiam Annę za decyzję, jaką musiała podjąć... i z jaką się męczyć. W zasadzie również Kate. I nie wiem dlaczego, ale mniej ją polubiłam. Być może dlatego, że jak dla mnie zbyt mało było jej w książce... Zbyt mało jej uczuć, przemyśleń. Zaledwie epilog. Generalnie cała książka kręciła się w okół niej, więc oczekiwałam trochę więcej jej postaci, no ale trudno. Bardzo polubiłam postać Campbella. Chyba był moją ulubioną postacią z całej książki. Końcówka oczywiście strasznie mnie zdziwiła (i wstrząsnęła), bo nie tego się spodziewałam. A raczej zupełnie nie wyobrażałam sobie takiego zakończenia. Strasznie się popłakałam, ale ja już tak mam. Zawsze niesamowicie się wzruszam. Teraz mogę z czystym sumieniem zaliczyć Jodi do moich ulubionych pisarek, a jej książki do ulubionych pozycji, które z wielką przyjemnością czytam i będę czytać. Polecam każdemu, bo na tych książka nie można się zawieść. ; )

Leanne

Kupiłam dzisiaj tę książkę. Nie miałam czasu, by posiedzieć i poczytać,więc "na szybko" pochłonęłam pierwsze 60 stron. Już wiem że książka jest niesamowita. Poruszająca i prawdziwa... za nic nie chciałabym się znaleźć na miejscu Anny, chociaż to co musi robić może wydawać się wspaniałe
i szlachetne. Niedługo napiszę długą, normalną recenzje, tylko muszę znaleźć czas na czytanie ; ).