Forum Forum o książkach nie tylko dla nastolatek Strona Główna
Home - FAQ - Szukaj - Użytkownicy - Grupy - Galerie - Rejestracja - Profil - Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości - Zaloguj
Piosenki dla Pauli - Blue Jeans
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum o książkach nie tylko dla nastolatek Strona Główna -> Młodzieżowe, obyczajowe / Piosenki dla Pauli
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Blair
Niemowlak książkowy



Dołączył: 25 Gru 2011
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: I tak nie trafisz :-)

PostWysłany: Nie 10:59, 29 Kwi 2012    Temat postu:

Dwa dni wcześniej.
On: Przyniosę czerwoną różę.
Ona: Czerwona róża! Jak romantycznie!
On: Tak już mam. Wiesz o tym przecież.
Ona: A mnie rozpoznasz po fioletowym plecaku z Atomówkami.
On: Ale ty jesteś dziecinna!
Ona: Tak już mam, przecież wiesz.


Po plecaku z atomówkami? Szesnastolatka? O_o Nie czytam tego.

Nawet miło się zapowiadało, ale jak widać większość - też przeczytałam recenzję Panny Indywiduum i powiedzmy sobie szczerze - nie zachęciła mnie Razz

Tylko po przeczytaniu fragmentu mogę stwierdzić, że to nie będzie żaden Moccia :-/


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
InexpensiveBrain
Poczytująca



Dołączył: 27 Mar 2012
Posty: 89
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Cleveland

PostWysłany: Pon 7:36, 30 Kwi 2012    Temat postu:

Plecak z Atomówkami. Muszę to mieć. Hehe...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lipsmackeer
Kochanka książek



Dołączył: 26 Kwi 2012
Posty: 1683
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Pią 18:16, 04 Maj 2012    Temat postu:

A może autorka była tak wspaniałomyślna i zamiast napisania kilku części o tytułach "Pierwsza piosenka dla Pauli", "

Otóż nie. Wcale nie była wspaniałomyślna, bo w planach ma już dwie następne książki. Wystaczy spojrzeć na (chyba) ostatnią stronę tej książki żeby się o tym przekonać...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shetani
Zaczytana



Dołączył: 20 Lut 2010
Posty: 3210
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Atlantis

PostWysłany: Sob 12:50, 05 Maj 2012    Temat postu:

16 lat to piękny wiek, prawda? Nie jest się już dzieckiem, ale dorosłym jeszcze też nie. Z jednej strony to piękny okres w życiu każdego, a z drugiej pełen rozterek, kłótni, płaczu. Pójście do liceum, pierwsza miłość, imprezy ze znajomymi. I tak to się wszystko przeplata ze sobą – radość i smutek, miłość i nienawiść, przyjaźń, zdrada…

Paula ma prawie 17 lat. Na czasie internetowym poznaje Angela – starszego o ponad 5 lat dziennikarza muzycznego. Po 2 miesiącach ciągłych rozmów internetowych nadchodzi czas spotkania na żywo, jednak Angel niemiłosiernie spóźnia się na randkę. Paula czekając na dziennikarza spotyka w kawiarni bardzo przystojnego chłopaka o przepięknym uśmiechu – Alexa. Tak się składa, że oboje czytają tą samą książkę, a Alex podstępnie podrzuca Pauli swój adres e-mail. Kogo z nich wybierze Paula?

Książka jako całość okazała się całkiem przyjemna. Miło się czytało, była to na pewno odmiana od fantastyki czy paranormalnych romansów. Jest to prosta historia o rozterkach 17-letniej dziewczyny. Były w niej jednak momenty, które naprawdę potrafiły wyprowadzić mnie z równowagi.

Język powieści jest bardzo prosty, łatwy w odbiorze, łatwy w zrozumieniu. Nie ma zawiłości językowych, wszystko jest klarowne i przejrzyste. To, a także fakt, że rozdziały są dosyć krótkie, sprawia, że książkę czyta się niezmiernie szybko, mimo tego, że ma ponad 600 stron. Pomysł zwyczajny, życie nie jednej 16 czy 17-letniej dziewczyny dokładnie tak wygląda, więc nie ma tu niczego wybitnego. W każdym bądź razie jest to opisane naprawdę ciekawie i przyjemnie się czyta. Plusem jest też ładna oprawa graficzna. Bądź co bądź, ludzie są raczej wzrokowcami, więc różne elementy ozdobne sprawiają, że wszystko wydaje nam się ładniejsze.

Narracja trzecio osobowa z punktu widzenia wszechwiedzącego obserwatora. Mimo to, poznajemy punkt widzenia każdego niemal bohatera, co sprawia, że poznajemy ich coraz lepiej. Faktycznie, bohaterowie są naprawdę dobrze wykreowani. Jednak tutaj właśnie muszę dojść do sedna tego, co mnie w książce denerwowało. Główna bohaterka – Paula. Uważam, że 17-letnia dziewczyna nie zachowuje się tak jak ona. Z jednej strony chce być dorosła, a z drugiej zachowuje się jak 12-letnia dziewczynka. Nie chodzi już nawet o jej plecak z atomówkami. Po prostu odniosłam wrażenie, że ona jest strasznie zagubiona i dziecinna, wręcz niedojrzała emocjonalnie. To mnie niestety wyprowadzało z równowagi. Jej przyjaciółki momentami nie były lepsze, ale przynajmniej były bardziej dojrzałe, mimo wszystko. Co się tyczy Alexa i Angela – ich polubiłam, ich zachowania i wypowiedzi były naprawdę dużo lepsze niż głównej bohaterki. Nie wiem czy autorka chciała celowo przedstawić różnicę wieku pomiędzy 22-letnimi chłopakami i 17-letnimi dziewczynami, jednak myślę, że trochę przesadziła w tym przypadku. Co się tyczy rodziców Pauli – tutaj też doznałam lekkiego szoku, gdy padło hasło, że Angel mógłby być jej ojcem, bo jest taaaaaaaaaaaki stary. Naprawdę to też była przesada. W ogóle zachowanie rodziców Pauli było po prostu chore. Polubiłam również Irene, która przynajmniej dodawała pikanterii do całej historii.

Co do wątku miłosnego – uważam, że miłość Angela i Pauli była momentami przesłodzona. Czasami aż się niedobrze robiło od tej słodkości. Jednak gdyby przymknąć na to oko, to wątek zrealizowany całkiem dobrze, podobnie jak cała reszta. Mamy tutaj bowiem kilka wątków, nie tylko miłosnych, wszystkie jednak są ze sobą połączone i przeplatają się. Dużym plusem jest to, że poznajemy uczucia, myśli i punkt widzenia każdego bohatera. Jest tutaj także dawka pewnych emocji, zarówno tych pozytywnych jak i negatywnych. Widać, że książka jest dopracowana, że zadbano o najmniejsze nawet szczegóły. Drobne niedociągnięcia, o których wspominałam, faktycznie są, ale przecież to się zdarza. Poza tym dobre opisy, które oddają nam widok miejsc i sytuacji wiele dają.

Całość oceniam naprawdę pozytywnie. Jest to po prostu historia codziennego życia, którą każdy z nas pewnie już nie raz widział, czy słyszał. Jest jednak opisana w lekki i przyjemny sposób. Na pewno mogę polecić ją nastolatkom, które powoli wchodzą w okres dojrzałości i spotkają się wkrótce z problemami, z którymi styka się główna bohaterka. Wam na pewno przypadnie do gustu. Jednak myślę, że dziewczynom nieco starszym również. Mnie się podobało, miłe oderwanie się od wszystkiego. Także ogólnie rzecz biorąc, polecam. Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Trzymetrynadniebem
Poczytująca



Dołączył: 04 Maj 2012
Posty: 85
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Nie 14:50, 06 Maj 2012    Temat postu:

Tytuł mi się podoba Very Happy skojarzył mi się z moją przyjaciółką. recenzji żadnej nie słyszałam, nie czytałam. Wolę tego nie uzupelniać, sama ocenię. Jeśli gdieś oczywiście w bibliotece ją odnajdę xD

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
endriu
Mól książkowy



Dołączył: 23 Gru 2010
Posty: 162
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 7:33, 12 Maj 2012    Temat postu:

Coś Panna Indyviduum robi "Piosenkom dla Pauli" antyreklamę wszędzie. O tyle to dziwne, że tutaj ma napisane 3 posty (z czego dwa mają już po dwa lata, zaś trzeci właśnie o Pauli), a na Nastku - jeden, jedyny komentarz, również bardzo negatywny. Nie chcę Cię, Panno Indyviduum, oskarżać o nic, ale głupio to wygląda. Choć może po prostu już wyrosłaś z tego typu literatury...? Nie wiem. Widzę za to, że Shetani się podoba, chętnie przeczytam też opinie pozostałych czytelniczek - jestem ciekaw przyjęcia tej książki przez Was. Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ZaczaroOwanaA . ; *
Poczytująca



Dołączył: 03 Paź 2011
Posty: 79
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z biBliotekI... ^^

PostWysłany: Śro 18:23, 16 Maj 2012    Temat postu:

Ja chyba po nią sięgnę mimo wszystko, zawsze takie książki mnie do siebie ciągnęły ;p

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sowa
Niemowlak książkowy



Dołączył: 12 Sty 2012
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Stumilowy Las

PostWysłany: Nie 17:26, 20 Maj 2012    Temat postu:

Paula to szesnastoletnia dziewczyna, która mieszka w pięknej i słonecznej Hiszpanii (swoją drogą, jak ja jej zazdroszczę!). Niedawno poznała przez Internet dwudziestodwuletniego dziennikarza muzycznego. Po wielu tygodniach wspólnego czatowania postanawiają spotkać się osobiście. I tu zaczynają się schody i porzucenie wszelkiej logiki. Naiwne dziewczę nie rozważa możliwości, że jej Angel może nie być tym, za kogo się podaje. Na spotkanie leci jak na skrzydłach, nie mówiąc nikomu dorosłemu gdzie się wybiera, nie bierze ze sobą na wszelki wypadek koleżanki, no bo po co. Gaz pieprzowy też został w domu.
Niestety, jej Ukochany aka Potencjalny Szalony Psychopata nie pojawia. Widocznie nie jest dżentelmenem, więc nie warto na niego czekać. Rozczarowana Paula zawędrowała do kawiarni, gdzie spotyka chłopaka (także pięć lat starszego, tak na marginesie), który czyta taką samą książkę, co ona. Cóż za szczęśliwie zrządzenie losu! Kiedy dziewczyna idzie odebrać telefon, Alex (bo tak się wielbiciel włoskich romansów nazywa) podmienia lektury, a do swojej wkłada jego adres e-mailowy.
Jakie będą tego skutki, możecie sami się domyśleć. Wspomniałam, że w głównej bohaterce podkochuje się jej kolega z klasy? A po drodze zaplącze się piosenkarka z różowymi włosami i słabością do dziennikarzy.

Jestem pewna, że każdy z was chociaż raz obejrzał jeden z hitów Polsatu – Trudne Sprawy, Dlaczego Ja albo Pamiętniki z Wakacji. Jaki to miało cel? Pośmiać się z głupoty bohaterów i fantazji scenarzystów. Fabuły toto nie ma, postacie spłycone jak tylko się da, ale nie tylko samymi ambitnymi dziełami człowiek żyje. Tu miałam podobne odczucia. Jakby autor robił to tylko dla żartu. (No właśnie. Autor. Uwierzycie, że napisał to mężczyzna?)
Albo jest naprawdę kiepskim pisarzem. Niestety, obstawiam to drugie.
Książka jest płytka i naiwna do bólu
A mogło być tak pięknie! Hiszpańska obyczajówka miała być powiewem świeżości na polskim rynku wydawniczym…

Bohaterowie. Nie można o nich powiedzieć wiele dobrego. Tak właściwie, nie można o nich powiedzieć NIC dobrego. Paula jest niesamowicie dziecinna jak na swój wiek. Nie mówię już o plecaku z atomówkami (który mnie po prostu zabił), ale o jej zachowaniu. Rzadko kiedy mówi z sensem, ma jednego chłopaka, ale flirtuje z dwoma innymi, jest nieodpowiedzialna i impulsywna… Długo by tak wymieniać. Jej przyjaciółki. Pomijając niesamowicie irytującą nazwę („suguski”, no litości! Jak w przedszkolu…), są puste i myślą tylko o chłopakach i graniu królowych szkoły. No tak, olejmy naukę, po co nam ona! Powtórzmy klasę po raz drugi a jak w końcu zdamy żyjmy na konto rodziców! Praca to taki nudne zajęcie dla kujonów. Dalej, Angel. Niby kocha Paulę, chociaż osobiście zna ją dopiero od tygodnia. Ale jest jeszcze Katia, piosenkarka, która ma na jego punkcie, hm… obsesję? I to dość mocną. Podsumowując, nasz dziennikarz jest jak chorągiewka na wietrze. Aleks to ten chłopak, który podmienił książkę. Nijaki i mało asertywny. Lata za nim dziewczyna, której nie lubi, ale zamiast powiedzieć jej to w twarz, próbuje ignorować i czekać aż wyjedzie.

Podsumujmy! Jest źle, a nawet bardzo. Ale jednak się śmiałam! Co prawda, nie w tych momentach, które według zamysłu autora miały być śmieszne, lecz z głupoty bohaterów, jednak zawsze coś! I była wzmianka o Beatlesach, których kocham. A więc naciągane 3/10. Nie polecam, ale kupcie, jeśli macie odwagę i nie chce wam się czekać, na kolejny odcinek Trudnych Spraw.



Nigdy więcej podobnych książek...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Panna_Indyviduum
Zaglądacz



Dołączył: 02 Sie 2010
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: .../Katowice

PostWysłany: Sob 23:06, 26 Maj 2012    Temat postu:

Hmm.. Nie miałam pojęcia, że aby się wypowiadać muszę posiadać jakiś olbrzymi wynik komentarzy do postów Smile Cóż, dobrze wiedzieć.

Endriu,
może zamiast czytać opinie innych sam sięgniesz po tę powieść? Sama jestem ciekawa Twojego zdania na jej temat Smile
Nie chcesz mnie oskarżać, a oskarżasz. O co? O głupotę. Serdecznie Ci za to dziękuję Smile
Cóż, takie jest życie w zakłamanym kraju w którym wyrażając swoje negatywne zdanie na temat tej czy innej książki, filmu czy czegokolwiek innego jest się oskarżanym o głupie zachowanie Smile

Pozdrawiam,
Indyviduum

PS Sowa, urocza recenzja Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sihhinne
Kochanka książek



Dołączył: 10 Gru 2010
Posty: 1643
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Somewhere

PostWysłany: Nie 11:02, 27 Maj 2012    Temat postu:

No i teraz moja recka Very Happy Very Happy Very Happy

-Eh, nudzi mi się.- powiedział pewnego dnia autor. I… zaczął pisać.

Hiszpańska telenowela z nierozgarniętym dziewczęciem w roli głównej? Może być ciekawie… Do tego weźmy jeszcze garstkę podkochujących się w niej przedstawicieli płci męskiej, szalone przyjaciółki z dziwnym pseudonimem, rodziców zamartwiających się o córkę i jakieś ładne miejsce. Tym razem pada na… Hiszpanię! I co wychodzi z takiego połączenia? Piosenki dla Pauli autorstwa Blue Jeans, mężczyzny(!!!) mieszkającego w Madrycie.

Paula ma siedemnaście lat, plecak z atomówkami, dziwne przyjaciółki i chłopaka, którego poznała przez Internet. Wreszcie nadszedł moment spotkania. Dziewczyna jest oczywiście podgenerowana, bo przecież nie wiadomo, kim okaże się tajemniczy dziennikarz muzyczny Angel, który się… nie pojawia! No chamstwo! Jak tak można? Paula zirytowana trwa z kawiarni tracąc nadzieję na pojawienie się Angela. Aż nagle dosiada się do niej inny chłopak, który czyta tą samą książkę. Sprytnie podmienia egzemplarze mając nadzieję, że dzięki temu dziewczyna będzie chciała go odnaleźć. Oryginalny sposób na podryw, nieprawdaż?

Nie mogę powiedzieć, że spodziewałam się dużo po tej książce. Bo nie spodziewałam się. Miałam nadzieję, że Piosenki dla Pauli to powieść czysto odstresowująca, nie zmuszająca do myślenia. Może coś w stylu książek Kate Brian czy niektórych Meg Cabot. Jednak tego, co wyszło z umysłu Blue Jeans arcydziełem nazwać nie można. Nawet wśród młodzieżówek ta powieść jest jakoś tak pomiędzy… Pomiędzy totalnymi gniotami, a doskonałymi lekturami na wieczór, które oprócz zapewniania rozrywki czegoś uczą.

Język.. Oho, temat rzeka! Co mogę powiedzieć o języku? Prosty. Nawet za bardzo. Krótkie zdania, czasem bez składu i ładu… A do tego przesłodzona otoczka miłości i czułości, która towarzyszyła bohaterom w prawie każdym momencie. A jak nie, to i tak nie dało się odczuć smutku, bo pozostawał niesmak po poprzednich stronach. Główna para (czyt. Angel i Paula) zdawali się nie myśleć, tylko co chwila oddawali się pocałunkom i przytulankom w jakimś zaciszu. Nie ważne, że dziewczyna nie powiadomiła rodziców o tym, że się spóźni. Nie ważne, że zapomniała o innym! Liczy się tylko ach-och-jaki-on-cudowny Angel.

I… Na łopatki rozłożyła mnie bezmyślność głównej bohaterki. Jak można być tak głupim? Przyjaciel żyje jak warzywo – ignorancja z jej strony. Chłopaka coś trapi – to samo. Podchodzi do niej nieznana osoba i zaczyna mówić jakieś dziwne rzeczy- od razu jej uwierzy, a co! Żyć nie umierać, bawić się trzeba. Ale zabawy ukazane w Piosenkach dla Pauli zupełnie mi do gustu nie przypadły… I.. Jeszcze suguski. No kto normalny nazywa cztery szurnięte nastolatki jak kolorowe cukierki? Teraz to już mnie nic nie zadziwi… Nawet siostra z obsesją na punkcie swojego brata (!).

Podsumowując, Piosenki dla Pauli to książka BARDZO przeciętna. Ale żeby można było ją nazwać mianem gniota, autor musiałby się bardziej postarać. Może dopchnąć więcej plecaków z atomówkami? O.o Nie umiem stwierdzić, czy książkę mam polecić… Bo jednak niektórzy mogą być bardzo oburzeni poziomem książki, inni zupełnie obojętni. Przyznam, że pomimo luk i infantylności, książkę czytało się miło… Nawet jeśli ma 600 stron.. Stawiam 3- i… Nie wiem, czy przeczytam część następną.. Może.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Silje
Wyjadacz kartek



Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 4795
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Toruń

PostWysłany: Nie 11:16, 27 Maj 2012    Temat postu:

Panna_Indyviduum napisał:
Hmm.. Nie miałam pojęcia, że aby się wypowiadać muszę posiadać jakiś olbrzymi wynik komentarzy do postów Smile Cóż, dobrze wiedzieć.


Very Happy Very Happy Very Happy

Weź się nie przejmuj takimi głupimi komentarzami. Recenzja jest super, bardzo wszystkim pomogła ustrzec się makabrycznej książki, a na forum mile widziane są recenzje od wszystkich, a nie tylko od osób, które wyrobiły sobie regulaminowy limit postów. Wink Jeśli na szanownym Nastku komentarze od osób, które się wcześniej nie wypowiadały są traktowane jako gorsze i podejrzane (sic!), to po prostu nie warto tam zaglądać.
Na naszym forum jedyne co "głupio wygląda" panie endriu, to nie recenzje, a bezpodstawne oskarżenia i zarzuty.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sowa
Niemowlak książkowy



Dołączył: 12 Sty 2012
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Stumilowy Las

PostWysłany: Nie 14:27, 27 Maj 2012    Temat postu:

Panna_Indyviduum napisał:

PS Sowa, urocza recenzja Wink

A dziękuję, bardzo mi miło. (:

Cóż, póki człowiek wypowiada się pozytywnie jest w porządku, ale broń Boże niech mu się nie spodoba - wtedy swoją opinię ma zachować tylko dla siebie, bo zrobi złą reklamę książcę. Promujmy więc gnioty!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tirindeth
Błądząca w książkowiu



Dołączył: 04 Maj 2010
Posty: 4056
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: UĆ

PostWysłany: Nie 15:05, 27 Maj 2012    Temat postu:

Panna_Indyviduum napisał:

Cóż, takie jest życie w zakłamanym kraju w którym wyrażając swoje negatywne zdanie na temat tej czy innej książki, filmu czy czegokolwiek innego jest się oskarżanym o głupie zachowanie Smile

Kochana, trafiłaś w sedno! I nie daj boże napisz recenzję negatywną i bądź jedyna, która uważa książkę za gniota, to Cie zjadą, że książki nie rozumiesz. No cóz, akurat Piosenki dla Pauli miałam w ręku, fragment przeczytałam i zgadzam się z Twoja opinią, ale z drugiejs strony nie mamy już po naście lat więc może inaczej odbieramy pewne rzeczy. W każdym bądź razie mnie się Twoja opinia podoba i niczym się nie przejmuj Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shetani
Zaczytana



Dołączył: 20 Lut 2010
Posty: 3210
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Atlantis

PostWysłany: Nie 15:16, 27 Maj 2012    Temat postu:

Ja myślę, żę to jest książka bardziej dla takich nastolatek w wieku 13 czy 14 lat. Sama główna bohaterka ma niby 17, a jednak zachowuje się własnie jak jakaś 13latka. Poza tym myślę, że jak są osoby, które sporo czytają, to po prostu mają coraz większe oczekiwania od książek, dlatego np. Piosenki dla Pauli mogą im nie do końca przypaść do gustu, a osoba, która dopiero zaczyna czytać może być z tej książki zadowolona.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Panna_Indyviduum
Zaglądacz



Dołączył: 02 Sie 2010
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: .../Katowice

PostWysłany: Nie 16:49, 27 Maj 2012    Temat postu:

Dziewczyny, dziękuję bardzo za wzięcie mnie w obronę Smile
Nie mam już konta na Nastku i nie będę się tam wypowiadać, bo nie chcę być jakimś zakłamańcem. Przykro mi się zrobiło, ponieważ moje "działania" wydały się endriu podejrzane i nieuczciwe, a ja chciałam tylko nakreślić czytelnikom czego mogą się spodziewać po "Piosenkach dla Pauli".

Shetani, zgadzam się z Tobą w stu procentach. Osoba, która na warsztacie miała niezliczoną ilość książek oczekuje od każdej następnej czegoś wyjątkowego. Irytuje się, kiedy okazuje się, że powieść rozczarowuje coraz bardziej z każdą kolejną stroną, jednak początkujący czytelnik czy czytelniczka może się tą samą powieścią zachwycić bez reszty Smile

Jeszcze raz wam dziękuję Smile
I postaram się zaglądać do was częściej Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sowa
Niemowlak książkowy



Dołączył: 12 Sty 2012
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Stumilowy Las

PostWysłany: Pon 13:28, 28 Maj 2012    Temat postu:

A mnie nie dotyczy argument - "za stara". Mam trzynaście lat i młode pokolenie wcale nie jest takie głupie, jak główna bohaterka. I było mi aż wstyd, kiedy czytałam "Piosenki"...
Przypomina mi się sytuacja z "Kac Wawa" i Tomaszem Raczkiem... Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sihhinne
Kochanka książek



Dołączył: 10 Gru 2010
Posty: 1643
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Somewhere

PostWysłany: Pon 14:42, 28 Maj 2012    Temat postu:

Sowa napisał:
A mnie nie dotyczy argument - "za stara". Mam trzynaście lat i młode pokolenie wcale nie jest takie głupie, jak główna bohaterka. I było mi aż wstyd, kiedy czytałam "Piosenki"...
Przypomina mi się sytuacja z "Kac Wawa" i Tomaszem Raczkiem... Very Happy

Serio masz trzynaście lat? O.o A ja dotąd żyłam w przekonaniu, że jesteś moją rówieśniczką.. No okej...

Hm, no cóż, mnie w sumie też nie... Przy głównej bohaterce czułam się bardzo dziwnie.. Wszystkie jej decyzje diametralnie różniły się od tych, które ja bym podjęła... I znam wielu siedemnastolatków, i oni serio zachowują się dojrzalej niż nasza głupia Paula.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shetani
Zaczytana



Dołączył: 20 Lut 2010
Posty: 3210
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Atlantis

PostWysłany: Śro 15:19, 30 Maj 2012    Temat postu:

Sowa napisał:
A mnie nie dotyczy argument - "za stara". Mam trzynaście lat i młode pokolenie wcale nie jest takie głupie, jak główna bohaterka. I było mi aż wstyd, kiedy czytałam "Piosenki"...
Przypomina mi się sytuacja z "Kac Wawa" i Tomaszem Raczkiem... Very Happy


Ja nie uogólniam i nie mówię, że wszyscy. Bo są 13 latki bardzo ogarnięte i dojrzałe, ale w większości spotyka się zupełne przeciwieństwa. Wszystko zależy od doświadczenia.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Shetani dnia Śro 15:19, 30 Maj 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
endriu
Mól książkowy



Dołączył: 23 Gru 2010
Posty: 162
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 18:11, 30 Maj 2012    Temat postu:

Oho, widzę, że tu dyskusja popłynęła. Pozwolę sobie wkleić tu fragment wiadomości prywatnej, którą wysłałem Pannie Indyviduum, bo choć ona najwyraźniej nie zrozumiała do końca mojego toku myślenia i wątpliwości, które mnie ogarnęły, to liczę, że może ktoś inny to zrozumie. Jeśli nie, to oczywiście trudno, nie zawsze jest słodko i różowo. ;)
Cytat:
(...) po prostu zaniepokoiło mnie to, że to Twoja jedyna wiadomość u nas, a na tamtym forum pierwsza (i jedyna) po długim czasie nieobecności, była tak skrajnie negatywna. w przypadku stałych użytkowników nie widziałbym w tym nic niezwykłego, a akurat w Twoim wydało mi się to dziwne. zwłaszcza że i tu i tu pisałaś o tej samej książce i tylko o niej.

jeśli jesteś osobą, która ma dużo ciekawego do powiedzenia/napisania, to mi się to bardzo podoba. tylko wtedy dobrze by było, żebyś pisała więcej, do czego Cię serdecznie zachęcam, czy to u nas, czy na książkachmłodzieżowych.

widzę, że napisałaś tam coś o oskarżaniu Cię o głupotę - to o tyle dziwne, że niczego takiego nie napisałem, a jedyne słowo zaczynające się na "głu" występuje w zdaniu "głupio to wygląda". bo wygląda po prostu na wynik nieuczciwej konkurencji - "głupio" ma tu znaczenie "dwuznacznie" lub - jak wolisz - "podejrzanie". prawdopodobnie jestem na to zwyczajnie przeczulony, po prostu zbyt wiele razy spotykałem się już w internecie z nieuczciwymi działaniami (zwłaszcza często można je zaobserwować w miejscach, gdzie użytkownicy mają dużą swobodę w wyrażaniu swoich opinii, np. w katalogach firm czy... na Allegro), dlatego Twoje wpisy wzbudziły moje podejrzenia. miałem nadzieję, że mi coś odpiszesz i rozwiejesz je w pył. ;)
(...)
ja Cię zachęcam do większej aktywności, dzięki której będziesz jedną ze stałych użytkowniczek, której opinie - pozytywne bądź negatywne - nie będą budziły podejrzeń. :)

Moim komentarzem czy podejrzeniami nie chciałem bynajmniej nikogo urazić. Po prostu do wszelakich opinii w internecie podchodzę z dużym dystansem, zwłaszcza jeśli są pisane w kilku różnych miejscach przez jedną osobę (nasuwa mi się przykład z mojego miasta, gdy obserwowałem w katalogach internetowych masowy spam bardzo negatywnych ocen różnych pizzerii... poza jedną, gdzie autor wszystkich opinii miał ten sam login - wniosek był dla mnie jasny).
Już po opinii Indyviduum namnożyło się mocno średnich recenzji, co było dla mnie jasnym znakiem, że książka faktycznie jest przeciętna. I okej, jest to jasne. Ale wtedy podszedłem do tego po prostu podejrzliwie. Pewnie dlatego, że jestem już stosunkowo stary i przy niektórych opiniach zapala mi się czerwona lampka. Chcecie, to mnie ukrzyżujcie. :p
Panno Indyviduum, najwyraźniej poczułaś się bardzo urażona, przepraszam Cię więc oficjalnie.
Silje napisał:
Weź się nie przejmuj takimi głupimi komentarzami. Recenzja jest super, bardzo wszystkim pomogła ustrzec się makabrycznej książki, a na forum mile widziane są recenzje od wszystkich, a nie tylko od osób, które wyrobiły sobie regulaminowy limit postów. ;) Jeśli na szanownym Nastku komentarze od osób, które się wcześniej nie wypowiadały są traktowane jako gorsze i podejrzane (sic!), to po prostu nie warto tam zaglądać.
Na naszym forum jedyne co "głupio wygląda" panie endriu, to nie recenzje, a bezpodstawne oskarżenia i zarzuty.

Po pierwsze - proszę o nieutożsamianie Nastka ze mną. Nastka tworzycie Wy, ja tylko odwalam brudną robotę. ;)
Po drugie - czy bezpodstawne...? Pewnie tak, bo powodowane jedynie moimi wcześniejszymi doświadczeniami. Ale o tym już napisane wyżej.

Tak czy inaczej przepraszam za zamieszanie i postaram się częściej gryźć w język. Tyle ode mnie, pozdrawiam. :)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Violet
Ciekawski umysł



Dołączył: 11 Lis 2009
Posty: 1411
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 19:50, 30 Maj 2012    Temat postu:

endriu wystarczyło się rozejrzeć w necie. Panna Indyviduum prowadzi bloga już od kilku lat. Recenzje natomiast pisuje dla kilku portali. Google nie gryzie, a ułatwia życie. I można uniknąć wysuwania pochopnych wniosków. Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Panna_Indyviduum
Zaglądacz



Dołączył: 02 Sie 2010
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: .../Katowice

PostWysłany: Czw 17:31, 31 Maj 2012    Temat postu:

Endriu,

tak, uraziłeś mnie.
Nawet nie przejrzałeś moich wcześniejszych recenzji. Nawet nie zajrzałeś na mojego bloga, którego, jak wspomniała Violet, prowadzę od kilku lat. Nie zerknąłeś na to z kim współpracuję. Kompletnie nic, ale oskarżenie o "podejrzane działania" wysnułeś na podstawie jednej, jedynej recenzji i dwóch komentarzy na temat słabej książki i jeszcze "naskarżyłeś" na mnie publicznie.

Tak, recenzja jest ostra, bo książka jest słaba (przynajmniej dla mnie - to tylko moje subiektywne odczucie), ale czy to od razu znaczy, że jestem jakimś hejterem?
Nawet nie zadałeś sobie trudu, żeby do mnie napisać i zapytać, dlaczego aż tak źle odebrałam "Piosenki dla Pauli", ale skrobnąć na temat tego, że rzekomo, robię tej powieści antyreklamę na forum publicznym to już napisać mogłeś, prawda?
Tak się nie robi. Nikomu.

Na przyszłość naprawdę zastanów się kogo i o co oskarżasz, bo przez takie bezpodstawne wysnuwanie wniosków możesz komuś zrobić o wiele większą krzywdę niż dotknąć go do żywego.

Przeprosiny przyjęte.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lipsmackeer
Kochanka książek



Dołączył: 26 Kwi 2012
Posty: 1683
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Pią 19:16, 08 Cze 2012    Temat postu:

Jedna z niewielu obyczajówek przez które jestem w stanie przebrnąć... (być może to przez mój romantyczny nastrój, który dopadł mnie z okazji wiosny i... kilku innych wydarzeń), choć skłaniam się do teorii, że to chyba przez wielowątkowość i to jak postacie, "które na oczy się nie widziały" swoimi decyzjami i zachowaniami oddziaływują na siebie nawzajem. Natomiast irytujące są dialogii prowadzone przez głównych bohaterów: Kocham Cię. Ja Cię mocniej. Ja Ciebie jesze mocniej... Ponad to razi kilka błędów w druku oraz powtarzające się epitety, określenia i porównania (moja 11-letnia siostra ma bardziej rozbudowany wachlarz słów), co ewidentnie jest błędem autora (Blue Jeans jest pseudonimem mężczyzny, jak głosi tył okładki książki). Koniec końców: polecam książkę, mimo niedociągnięć w stylu i błędów popełnionych przez tłumacza/wydawnictwo.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez lipsmackeer dnia Pią 19:22, 08 Cze 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Młoda90
Ciekawski umysł



Dołączył: 23 Cze 2011
Posty: 1298
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Okolice: Oświęcim/Kraków

PostWysłany: Wto 18:50, 03 Lip 2012    Temat postu:

Druga część: "Czy wiesz, że cię kocham?" zaplanowana jest na jesień 2012 roku.



Drugi tom bestsellerowych „Piosenek dla Pauli”, pełna intryg, miłości i rozterek współczesna opowieść o dorastaniu, miłości i pierwszych trudnych wyborach.

Koniec szkoły, wakacje. Ostatnie trzy miesiące nie były łatwe dla Pauli i jej przyjaciółek. Ale wyjazd do Francji otworzył nowe perspektywy, pozostawił po sobie sprzeczne odczucia i wewnętrzny niepokój. Gorące lato sprzyja zakochanym, a zakochani często popełniają mniejsze lub większe pomyłki. Czy Paula zwiąże się z Alanem, Francuzem, który wyraźnie coś do niej czuje? Czy Miriam i Diana odnajdą miłość, o której marzą? A może prawdziwe szczęście jest tuż, tuż, tylko trudno je dostrzec?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zaszumiał_wiatr
Zatracona w świecie książek



Dołączył: 07 Sie 2010
Posty: 3714
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lublin

PostWysłany: Wto 20:26, 03 Lip 2012    Temat postu:

Nie czytałam "Piosenek dla Pauli", ale bohaterka kręciła z trzema chłopakami, a w drugiej części pojawia się kolejny? Shocked No to ma niezłe powodzenie albo jest wyjątkowo kochliwa, hehe Very Happy Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gosjaaa
Nowicjusz



Dołączył: 10 Lip 2012
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zabrze

PostWysłany: Wto 21:35, 10 Lip 2012    Temat postu:

Wydaje mi się, że ta książka ma tyle samo zwolenników co wrogów Very Happy

Dzisiaj kupiłam, zobaczymy co z tego będzie ;D


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum o książkach nie tylko dla nastolatek Strona Główna -> Młodzieżowe, obyczajowe / Piosenki dla Pauli Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
Strona 2 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
Appalachia Theme © 2002 Droshi's Island