Forum Forum o książkach nie tylko dla nastolatek Strona Główna
Home - FAQ - Szukaj - Użytkownicy - Grupy - Galerie - Rejestracja - Profil - Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości - Zaloguj
1. Pocałunek anioła ciemności
Idź do strony Poprzedni  1, 2
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum o książkach nie tylko dla nastolatek Strona Główna -> Paranormal Romance / P / Pocałunek anioła ciemności
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Silje
Wyjadacz kartek



Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 4795
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Toruń

PostWysłany: Sob 21:23, 20 Lis 2010    Temat postu:

Mimo naprawdę szczerych chęci nie potrafię z siebie wykrzesać większego entuzjazmu dla tej powieści. Jestem naprawdę zaskoczona taką pozytywna opinią aniusiaczek92. Książka nie był bardzo zła, ale na szali dobry-zły lokuje się mniej więcej pośrodku.

Główną bohaterką jest 15-letnia Billi – postać skonstruowana z jednej strony dość dobrze, ale z pewnymi zgrzytami. Nie wiem, czy jestem już aż taka stara, ale dla mnie 15-latka to dzieciak, a Billi, mimo kilku naprawdę niezłych bezmyślności wydawała się osobą o wiele starszą. Była silna zarówno psychicznie jak i fizycznie, świetnie posługiwała się bronią.

Co do innych bohaterów, to jest ich zdecydowanie za dużo. Imiona templariuszy strasznie mi się myliły, często nie wiedziałam kto jest kim. Poza tym postaci, o których piszę nie pełniły żadnej istotnej roli, dlatego ich tłumne wprowadzenie było zupełnie niepotrzebne.
Z postaci zdecydowanie wybija się Kay – naprawdę świetny chłopak, którego straaaasznie polubiłam, cały jego wątek był niesamowity.
Co do Mike’a, to spodziewałam się po nim naprawdę czarnego charakteru, a wyszedł w zasadzie całkowicie nijaki.

Co do templariuszy, to tutaj autor zawalił na całej linii. Teoretycznie jest to pomysł dobry i oryginalny, a z drugiej strony jedyne, co w nich „temlariuszowskie”, to nazwa. Jeśli czytam o starym zakonie to spodziewam się jakiegoś bardziej mrocznego klimatu, jakichś legend, kultury, a tu dostajemy tylko krótką, encyklopedyczną informację na temat historii zakonu zasłyszaną przez bohaterkę od przewodniczki turystycznej i kilka „magicznych” gadżetów. A szkoda, bo można by fajnie wykorzystać całkiem niezły pomysł.

Główną wadą powieści jest jej przewidywalność aż do bólu. Od samego początku wiadomo, kto jest dobry, a kto zły, kto się w kim zakocha, a kto z kim będzie walczył. Takie jest mniej więcej 4/5 książki. Ale później przychodzi zakończenie, które mnie osobiści wbiło w fotel. Z czystym sumieniem mogę przyznać, że jest to jedno z najlepszych zakończeń w tego typu literaturze, które zdarzyło mi się czytać. Mega zaskakujące, nieprzewidywalne, wstrząsające. Naprawdę genialne. (Swoją drogą przypomina mi ono trochę zakończenie innej książki, ale nie napiszę jakiej, bo to byłby straszny spoiler. Very Happy Mam nadzieję, że jak więcej osób przeczyta książkę, to będzie można o tym podyskutować Wink )

W książce pojawia się okropny błąd niezweryfikowany niestety przez tłumacza, a jest nim „Księga Enocha”, która powinna oczywiście być „Księgą Henocha”.
Jest też jeden medyczny fragment, tak żenujący, że aż się czerwienię jak o nim myślę. Billi zakleiła facetowi rozszarpane płuco (na tyle rozszarpane, że było na wierzchu) taśmą klejącą (Sic! Sic! Sic!) i dzięki temu facet przeżył. Boże....

Największym plusem książki, oprócz zakończenia, jest odwaga autora do tego, żeby uśmiercać swoich bohaterów. Trup ściele się gęsto i chociaż często są to naprawdę smutne sytuacje, to cieszę się, że na końcu się nie okazuje, że wszystkim szczęśliwie okazuje się przeżyć.
Do plusów zaliczyłabym również to, co aniusiaczek zaliczyła do minusów, czyli prawdopodobny brak kontynuacji. Wreszcie pojawiła się książka, która nie jest niekończącym się tasiemcem. Zakończenie jest świetne, wszystko wyjaśnia. Jeśli autor zabierze się za kolejne tomy, to będzie naprawdę bardzo źle.
Dużym plusem jest też notka od autora znajdująca się na końcu książki, którą jednak polecam przeczytać na początku, ponieważ są w niej ciekawe informacje na temat templariuszy.

Co mi się nie podobało poza elementami wspomnianymi wcześniej, to niestety to, że książka jest raczej nudnawa. Niewiele było fragmentów, podczas których nie mogłam się oderwać.
Wkurzało mnie też imię Billi, które ciągle wydawało mi się dopełniaczem od „Billa”.
Nie podobało mi się też mało precyzyjne rozróżnienie potworów. Bardzo lubię, kiedy demonologia jest rozbudowana. Tutaj autor wszystkie stworzenia (wampiry, wilkołaki, zombie i inne) wrzucił do jednego worka o nazwie „ghule”.

Ciężko mi ocenić tę książkę. Czytało mi się ciężko, nudziłam się okropnie, no ale jest jeszcze genialne zakończenie, które potrafiłoby zrekompensować książkę nawet 10 razy grubszą i 10 razy nudniejszą. I chociażby dlatego polecam jednak tę powieść.

EDIT:

Aaaa!!!! W tym roku wychodzi drugi tom serii - "Dark Goddess". Ale masakra! Sad


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Silje dnia Nie 15:18, 09 Sty 2011, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Charlotte12
Kochanka książek



Dołączył: 20 Lip 2010
Posty: 1697
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Nie 12:12, 09 Sty 2011    Temat postu:

Silije, zachęciłaś mnie do lektury Very Happy Tylko... Przeczytam ją za jakieś 60 książek xD

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agnnes
Błądząca w książkowiu



Dołączył: 14 Lip 2009
Posty: 4434
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Rzeszów

PostWysłany: Nie 20:59, 30 Sty 2011    Temat postu:

Skończyłam niedawno temu czytać tą książkę, a męczyłam ją chyba z tydzień..
Głowna bohaterka Billi jest córką mistrza zakonu templariuszy, niegdyś liczny i silny zakon, teraz ma w swoich szeregach ledwie kilku czy kilkunastu członków. Zajmują się oni zabijaniem ghuli czy innych złych "nieśmiertelnych" istot.
Tym razem problem dotyczy nagłego wzrostu śmierci wśród dzieci, Coś zaraża ich tajemniczą chorobą, która atakuje ich dusze.
Bardziej jednak niż umierającymi dziećmi bohaterkę pochłania ona sama i jej relacje z ojcem, które krótko mówiąc są tragiczne. Billi zaczyna wątpić czy ojciec w ogóle ją kocha. W dzieciństwie włączył ją do zakonu nie pytając o zdanie. Billi nie podoba się takie życie, nie widzi w nim sensu. Chciałby żyć normalnie tak jak inne osoby w jej wieku, a musi większość czasu spędzać na różnych spotkaniach templariuszy czy w podziemiach ucząc się walczyć.
Pewne zdarzenie, podczas którego zostaje uratowana przez tajemniczego chłopaka Mike'a, budzi w niej ostateczny bunt. Chce być normalną dziewczyną która może kiedy zechce wyjść na miasto z chłopakiem. Chce trochę wolności od surowej władzy ojca. (mogę powiedzieć że ten bunt był dosyć przekonujący, bo czytając czułam to samo co bohaterka, a rzadko się to zdarza w takim stopniu).
Najwyraźniej jednak autorka chce nas przekonać, że bunt wobec rodziców to nic dobrego, i cudowny Mike, okazuje się nie być tak zwykłym i miłym chłopcem na jakiego z początku wyglądał.

Co do stylu i sposobu pisania autorki to ja nic nie mam. Niby trudno jej coś zarzucić, poza tym, że po prostu ta książka w większości jest nudna. Rzadko dzieje się coś bardziej emocjonującego, w ogóle akcji za dużo nie ma. Tylko ta końcówka. Tak jak pisała Silje jest dosyć nietypowa. Bardzo nietypowa jak na ten gatunek. Tyle że spodobać się tu może jedynie jej oryginalność, bo poza tym to też wg mnie nie jest ona wielce zajmująca. Ale mimo wszystko podobała mi się.
"Pocałunku anioła ciemności" raczej nie polecam, ja się przy nim długo męczyłam i przeczytałam kilka innych książek w trakcie jego czytania. Ale jeśli ktoś jest ciekawy zakończenia to proszę bardzo Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Silje
Wyjadacz kartek



Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 4795
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Toruń

PostWysłany: Pon 16:15, 31 Sty 2011    Temat postu:

Ja też się strasznie nudziłam! A co do zakończenia:

SPOILER (odnosi się też di innej książki, ale Agnnes może go przeczytać, bo wiem, że także tą inną książkę przeczytała.) Very Happy

Cytat:
Mi się to zakończenie strasznie skojarzyło z "Pocałunkiem cienia"! Bardzo podobne. Ukochany głównej bohaterki przemienia się w potwora i ona musi go zabić.
Naprawdę strasznie mi się to podobało, było takie emocjonujące, dramatyczne i właśnie oryginalne. Ale fakt, że gdyby nie to zakończenie to książka byłaby całkiem do dupy. Razz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agnnes
Błądząca w książkowiu



Dołączył: 14 Lip 2009
Posty: 4434
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Rzeszów

PostWysłany: Pon 20:08, 31 Sty 2011    Temat postu:

O, faktycznie Silje, zupełnie o tym nie pomyślałam. A właśnie zaciekawiło mnie jaką książkę miałaś na myśli i próbowałam z czymś skojarzyć, ale na to nie wpadłam. Może dlatego, ze ja już żyję ciągiem dalszym tamtego i wcale mi się nie wydaje że to zakończy się tak jak tu Very Happy
O właśnie, a co do ciągu dalszego "Pocałunku anioła ciemności" to brzmi jak jakiś głupi żart. Bezsensowny pomysł.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ven_detta
Wyjadacz kartek



Dołączył: 22 Cze 2009
Posty: 4737
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Śro 15:36, 02 Lut 2011    Temat postu:

Ech, po przeczytaniu książki, mam mieszane uczucia Neutral W ogóle nie wiedziałam czego się spodziewać, więc zaskoczyło mnie to, co dostałam. Ale nie jestem pewna czy pozytywnie.

Billi jest córką mistrza zakonu Templariuszy - zakonu, który według legendy powinien przestać istnieć już dawno temu. A jednak, przetrwał, choć w nie najlepszej kondycji. Garstka rycerzy kontynuuje swoją misję, tylko tym razem nie bronią Ziemi Świętej, a ludzkich dusz. Prowadzą Bataille Tenebreuse - Mroczny Konflikt z diabłami, demonami, upiorami i innymi złymi istotami czyhającymi na nieświadomych niczego śmiertelników.
Czy właśnie takiego życia chciałaby dla siebie piętnastolatka?

Zaczęłam czytać ebooka z postanowieniem, że jeśli spodoba mi się początek, to kupię książkę. A jednak, pierwszy rozdział w ogóle nie zrobił na mnie wrażenia i minęło sporo czasu zanim w ogóle wciągnęłam się w tą historię. Co zawiniło? Nie mam pojęcia.

Całkiem mi się spodobało to wpasowanie historii templariuszy w takie diabelsko-anielskie klimaty we współczesności - logicznie przedstawiona, poparta właściwą mitologią, która też całkiem przypadła mi do gustu (anioły <3). A jednak, mimo tego wszystkiego, kiedy czytałam o grupie facetów biegających w kolczugach z mieczami, toporami i maczugami po ulicach Londynu, to miałam wrażenie, że chyba coś autorowi nie wyszło Confused

Bohaterowie, poza tym, że faktycznie było ich za dużo, kiedy większość nie odgrywała ważniejszych ról, byli tacy schematyczni, przewidywalni. A ci, którym nie autor nie poświęca zbytniej uwagi - płascy i jakby papierowi. Billi strasznie mnie wkurzała z tymi swoimi fochami na cały świat (wiem, że miała powody, ale nic na to nie poradzę) i tym, że zawsze wiedziała lepiej. Wydawała mi się takim połączeniem Katniss i Dru, tylko w gorszym wydaniu - tamte przynajmniej miały jakiś charakter.
Poza tym, pojawia się, oczywiście, dwóch chłopaków i od razu wiadomo kto jaką rolę odegra w tej historii. Podobnie ojca Billi też można rozszyfrować od razu.

Podobało mi się to, że historia została całkiem realistycznie przedstawiona - było dużo krwi, potu, łez, pomyłek i wpadek. Nie wszystko zawsze się udawało, a za błędy płaciło się wysoką cenę. Autor nie bał się uśmiercać własnych postaci, to też na plus. Ale poza tym, znów - wszystko było tak przewidywalne, że po kolei zgadywałam co się zaraz wydarzy Confused

Fakt, zakończenie - genialne. W porównaniu z tym, jak akcja się wlokła na początku, jak się wszystko rozkręciło, to aż nie mogłam przestać czytać. Ten moment, który można przyrównać z zakończeniem innej książki (tak, też mi się skojarzyło Smile), był niesamowity! Zwłaszcza, że dotknął jednej z dwóch postaci, które naprawdę polubiłam w tej historii.
Jeszcze co do zakończenia...
Cytat:
SPOILER Mimo fajnego pomysłu z tą krwią ofiarną, średnio przekonało mnie, że Michael o tym nie pomyślał. Chyba się przyglądał, jak Kay daje się zabić Billi, więc musiał wiedzieć, co to oznacza. W końcu kto miał wiedzieć więcej o przymierzu, jeśli nie on?
Ale cieszę się, że przeżył ojciec Billi i Elaine Very Happy


I co do kontynuacji...
Cytat:
SPOILER Był taki moment podczas pogrzebu Kaya, kiedy ktoś zawołał Billi w myślach, kiedy nie mogła się pożegnać. A jak dotąd jedyną osobą, która mówiła do niej w myślach, był Kay, po tym jak się zmienił w tego całego ghula. I tak się zastanawiam czy autor nie zepsuje tego jeszcze bardziej i nie wróci jakoś Kaya, ale z drugiej strony, z opisu na Amazonie wynika, że będzie jakaś nowa miłość, więc nie wiem Razz Takie tylko przemyślenia, bo nie wiem czy dobrze odczytałam to wołanie w myślach Smile Czy to jej ojciec ją wołał?


No i właśnie. Cała historia wydawała mi się dość nudna, pomimo fajnej mitologii i historii templariuszy, czegoś mi brakowało. Zakończenie, owszem, bardzo super i pewnie sięgnę po kontynuację, chociażby żeby się przekonać jaki autor może mieć pomysł. Przeczytać nie zaszkodzi, niektórym na pewno się spodoba, bo historia trochę się różni od typowych paranormal romance, ale ja nie będę inwestować w tą serie Razz


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez ven_detta dnia Śro 15:57, 02 Lut 2011, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mariposa
Uskrzydlona książkami



Dołączył: 14 Lut 2011
Posty: 889
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 19:03, 24 Lut 2011    Temat postu:

Gusta są różne ale według mnie książka jest świetna!
Po pierwsze: książka jest taka inna niż wszystkie, fabuła jest ciekawa historia i mitologia oryginalna. Niewielu autorów opiera fabułę na historii czy biblijnych opowieściach bo trzeba się na tym znać żeby nie popełnić jakiejś gafy. Ja od zawsze lubiłam książki o legendarnych organizacjach które przetrwały do dziś. Podoba mi się ten kontrast: zbroje i miecze we współczesnym świecie (nie mylić z filmem "Goście, goście" bo nie to mam na myśli).

Po drugie: Cały czas coś się dzieje. Autor nie bawi się w subtelności: walka, krew i łzy- lubię brutalne książki. Spotkamy się tu ze śmiercią (w sporych dawkach), gniewem, buntem, rozpaczą.

Po trzecie: Główna bohaterka Billi, nie jest taka jak większość poprzedniczek. Jest silna, twarda, odważna. Ma oczywiście wady ale to tylko dodaje postaci wiarygodności. Chwinami stawała się irytująca, ale ukrywała w ten sposób prawdziwe uczucia.

Po czwarte: jeśli liczycie na romans to zmieńcie nastawienie, bo romansowania tu tyle co kot napłakał. To właśnie mi się podobało, gdyby ten wątek był zbyt rozbudowany popsuł by zupełnie ogólny wyraz książki. Chociaż byłam zaskoczona, że tajemnica Anioła Ciemności tak szybko wyszła na jaw. W sumie od początku było wiadomo co i jak, ale zazwyczaj autorzy dłużej cackają się z tym tematem. Cenię autorów którzy choć trochę wychylają się poza schemat.

Po piąte: bohaterowie są dobrze opisani. Nie lubię ideałów i tu takich nie ma. Dzięki wadom bohaterów historia nabiera realności. Popełniają błędy i ponoszą konsekwencje.
Kay- strasznie gościa polubiłam. Mike- oby w książkach było więcej gości z tatuażami. Percy- zaskakująco sympatyczny jak na takiego wielkiego gościa Wink Tytułowy Anioł Ciemności skojarzył mi się z Werchielem z "Nefilima"- to samo błędne myślenie. No i zakończenie było naprawdę dobre.

Książka ma też wady, ale ponieważ mi się podobała nie potrafiłabym ich obiektywnie opisać- poprzedniczki już to zrobiły. Było kilka momentów które mnie nie zachwycały ale tego raczej nie da się uniknąć. Wiem, że ta historia nie wszystkim przypadnie do gustu, ale ma w sobie coś co po prostu do mnie trafia, od dawna szukałam podobnej książki. Czasem tak już jest, że jakaś opowieść jest po prostu dla nas choć inni nic w niej nie widzą. Dla mnie to właśnie taka książka. Very Happy Nie ma historii idealnej, takiej która spodoba się wszystkim, ale jeśli lubicie te klimaty to jak najbardziej polecam Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mira
Ze złamanym piórem



Dołączył: 14 Wrz 2010
Posty: 2062
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Czw 15:57, 24 Mar 2011    Temat postu:

A mnie niezbyt się podobała. Właściwie czytałam tylko po to, żeby skończyć, bo naprawdę nie lubię nie kończyć książek. Historia nie zapadła mi jakoś specjalnie w pamięć i jestem pewna, że za powiedzmy rok nie będę już pamiętała, o czym ta książka była. Nie potrafię jej polecić, nic mi się w niej nie spodobało, nic mnie nie urzekło, nic nie zaciekawiło. Naprawdę niewiele różni się od wszystkich innych. Może muszę przerzucić się na inny gatunek. ;p
Moim zdaniem nie wyrzucajcie na to kasy, jeśli jesteście jej ciekawi to wypożyczcie. Choć ja osobiście trochę żałuję samego czasu, męczenia się nad tą książką. Ale to tylko moje odczucie, sami stwierdzicie, czy jesteście zainteresowani tą pozycją. Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Oksa
Szalona pisarka



Dołączył: 01 Cze 2011
Posty: 273
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 19:10, 06 Cze 2011    Temat postu:

Taa zaczęło się naprawdę ciekawie, ale gdzieś w 2/3 książki i do samego końca zrobiło się baaaardzo źle. Pominę już tę przewidywalność, akcję, sposób wykorzystania całkiem dobrze zapowiadającego się pomysłu i niewiarygodnych bohaterów, bo zastanawia mnie pewna rzecz SPOILEROjciec Billi był dla niej bardzo niedobrym tatusiem, bo wedle przepowiedni miała go zabić aby uratować świat. A przepowiednia była skonstruowana w tak "jednoznaczny" sposób, że chylę czoła przed umiejętnością naciągania faktów przez wyżej wymienionego tatę

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shetani
Zaczytana



Dołączył: 20 Lut 2010
Posty: 3210
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Atlantis

PostWysłany: Czw 10:23, 14 Lip 2011    Temat postu:

Szału nie ma, ale źle nie jest. Dobra, ale nie zachwycająca. Czegoś mi brakowało, ale jeszcze do końca nie wiem czego.
Podobała mi się konstrukcja bohaterów - zwłaszcza Billi, Kaya, Arta i Michaela. Na resztę nie zwracałam zbytniej uwagi. Jednak zgadzam się z Silje - Billi zachowywała się nad wyraz dojrzale jak na 15-latkę. Zresztą Kayowi też bym 15 lat nie dała. Dobre było też przedstawienie relacji ojciec-córka. Trochę płakałam przy scenach między Artem a Billi. Jakoś tak mnie ruszyło. Kay.. taki kochany przyjaciel. A Michael? Zimny drań, a takich lubię najbardziej.
Początkowo myślałam, że książka będzie o czymś zupełnie innym. "Pocałunek Anioła Ciemności" - myślałam, że jakiś namiętny romans itp., podobnie myślałam w przypadku "Ukochanego Nieśmiertelnego". Dopiero pod koniec można się domyślić czemu taki tytuł. Myślę, że trafny.
Zakończenie było chyba najlepszym fragmentem tej książki. Nawet nie chyba, na pewno. Siegnąć po następną część sięgnę, z ciekawości.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
anusiaa
Uskrzydlona książkami



Dołączył: 26 Kwi 2011
Posty: 812
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kielce

PostWysłany: Pon 12:47, 25 Lip 2011    Temat postu:

Mi się książka podobała tylko szkoda,że SPOILERmusiała zabić Kaya już wolałabym żeby zabiła tego ojca.A na pogrzebie myślałam że się poryczę,bo Kay był fajny Sad .SPOILER a jeśli chodzi o inne rzeczy to w zupełności zgadzam się z Mariposą no i oczywiście POLECAM!

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez anusiaa dnia Pon 12:54, 25 Lip 2011, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Czw 6:17, 18 Sie 2011    Temat postu:

Cytat:
Czytałam to książke jako e book i niesamowicie mnie wciągneła;d nie mogłam odejść od komputer;d
ale żal mi tego przyjaciela który zmarł;d
ja na samym początku myślałam że ona będzie z tym aniołem tak wiem jestem naiwna;d


ZAZNACZAJ SPOILERY
sujeczka
Powrót do góry
Kelsey
Niemowlak książkowy



Dołączył: 20 Lip 2012
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 14:56, 13 Sty 2013    Temat postu:

Hmm... ani opis, ani okładka mnie nie przekonują. Ale żyję zasadą "nie oceniaj książki po okładce", więc zobaczymy Smile

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kelsey dnia Nie 14:57, 13 Sty 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
wiala35
Zaglądacz



Dołączył: 02 Lut 2013
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 9:35, 02 Lut 2013    Temat postu:

Ja pobrałam na chomiku jest za darmo bez zakładania kąt czy czegoś takiego. Twisted Evil Exclamation Exclamation

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
daria
Książniczka



Dołączył: 18 Lut 2012
Posty: 577
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: p-ń

PostWysłany: Sob 11:18, 02 Lut 2013    Temat postu:

Kiedyś tam czytałam i wtedy mi sie podobało. Nawet z grubsza pamiętam o czym było. Takie zwykłe, młodzieżowe fantastyczno romantyczne czytadełko.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum o książkach nie tylko dla nastolatek Strona Główna -> Paranormal Romance / P / Pocałunek anioła ciemności Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Strona 2 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
Appalachia Theme © 2002 Droshi's Island