Forum Forum o książkach nie tylko dla nastolatek Strona Główna
Home - FAQ - Szukaj - Użytkownicy - Grupy - Galerie - Rejestracja - Profil - Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości - Zaloguj
Pomiędzy (Hereafter) - Tara Hudson
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum o książkach nie tylko dla nastolatek Strona Główna -> Paranormal Romance / P / Pomiędzy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lirra
Uskrzydlona książkami



Dołączył: 01 Lut 2010
Posty: 814
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 18:13, 27 Paź 2011    Temat postu:

Widze, ze ksiazka Wam sie bardzo spodobala Smile

Ale mnie niestety nie przekonala do konca... Niby szybko sie czyta, wciagajaca... Ale mam do niej jednak mieszane uczucia Wink

W ksiazce najbardziej mi sie spodobala idea zycia po smierci. Przyznaje, ze w tej ksiazce duchy pozostaja oryginalne - a trzeba przyznac, ze ten temat byl juz niezle wykorzystany w literaturze i w kinie Smile Tutaj duchy sa wiezione przez silniejszych, takich jak Eli. Wszystkie staja sie szarymi cieniami... Nie bede sie rozpisywala wiecej, poniewaz inni juz o tym pisali powyzej...

Atmosfera tez jest dosyc udana. Mroczna i nastrojowa. Zwlaszcza na samym poczatku i na koncu. Mysle, ze jest to odpowiedni klimat do opowiesci o duchach.

Akcja jest logiczna i dosyc prosta. Nawet troche za prosta. Niektore momenty byly przewidywalne. Ksiazka mocniej by mnie wciagnela rozwniez, gdyby nie bylo kilku "dluzyzn". Jak dla mnie 400 stron dla tej powiesci to za duzo. Na przyklad momenty kiedy Amelia byla w szkole razem z Joshua mi sie troche dluzyly Sad

Nie przywiazalam sie do bohaterow. Joshua w ogole do mnie nie przemawial i nie moglam go sobie wyobrazic. Byl zdecydowanie za bardzo "idealny" (mimo, ze nie uczyl sie matmy Laughing ). Amelia byla sympatyczna, ale nie umialabym powiedziec nic wiecej o niej. Lubilam za to fragmenty kiedy odkrywala swoja przeszlosc Smile Najlepsza postacia tej powiesci jest Eli. Mial kilka twarzy i mozna go odebrac na rozne sposoby. Chociaz nie moge powiedziec, ze polubilam ta postac, bo sympatyczny to on nie byl... Laughing Ale ciekawy owszem.

Rozczarowalo mnie rowniez zakonczenie. Takie cukierkowe... Tfu! Tak z ciekawosci, maja powstac dalsze czesci?

Ksiazka jest fajna, ale nie powalajaca jak dla mnie. Taka akurat na weekend, albo jakis smetny, pochmurny wieczor. Specjalnie jej nie polecam, ani nie odradzam Smile Jak dla mnie takich ksiazek jest duzo, i nie trzeba koniecznie przeczytac wlasnie tej Wink
Niezwyklosc i nietuzinkowosc tej ksiazki konczy sie na pieknej okladce...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Lirra dnia Pon 14:08, 31 Paź 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ZaczaroOwanaA . ; *
Poczytująca



Dołączył: 03 Paź 2011
Posty: 79
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z biBliotekI... ^^

PostWysłany: Nie 21:36, 30 Paź 2011    Temat postu:

dzieki kada 113 ; )

nie moge jej nigdzie znalezc...
szkoda ; (


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Martycja
Zatracona w świecie książek



Dołączył: 25 Cze 2007
Posty: 3562
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Inowrocław

PostWysłany: Pon 13:09, 07 Lis 2011    Temat postu:

To teraz moja recenzja Smile

Moim zdaniem

Powieść nie jest zła, ale nie wywarła na mnie wielkiego wrażenia. Pomogła mi się odprężyć podczas nauki do obrony i to właściwie na tyle. Nie będę o niej rozmyślać, ani specjalnie polecać znajomym, raczej będę mówić „przyjemne czytadełko do poczytania przed snem, aby łatwiej zasnąć” co nie oznacza, że historia jest usypiająca Wink

Motyw ducha/duszy w paranormalnym romansie jest rzadkością, co wyróżnia lekturę w morzu wampirów i upadłych aniołów. Poza tym to, że główna bohaterka jest tą „magiczną” istotą jest nieczęstym zabiegiem gatunku paranormal romace, gdzie w większości to faceci są nadnaturalni. Jednak pomimo nadprzyrodzoności Amelii ona i tak znajduje oparcie i bezpieczeństwo przy Jashua, co znów powiela schemat powieści dla nastolatek, gdzie to dziewczyna musi być tą słabszą płcią (pewnie dlatego nie przepadam za ofermami, bo to one kontynuują przekonanie, że osobniki żeńskie muszą być zależne od osobników męskich, a to koliduje z moimi imperatywami).

Podobał mi się proces odkrywania tajemnic z poprzedniego życia Amelii, a dokładniej to co wyszło na jaw. Właściwie, te luki w pamięci dziewczyny są najciekawszą częścią historii, bo odkrywanie sekretów wraz z bohaterami, zawsze wzbudza we mnie pozytywną ciekawość. Nie rozczarowałam się tym co dostałam, nawet nie podniosłam brwi w niedowierzaniu (jak wiecie, autorki potrafią czasem dać zbyt kosmiczne rozwikłania spraw). Tutaj otrzymałam logiczne, ciekawe wyjaśnienia okoliczności śmierci protagonistki oraz jej następstw dla rodziców Amelii, co jest najsmutniejszą częścią historii.

Moce, jakie odkrywa w sobie główna bohaterka są ciekawe, ale niewyjaśnione. Mam nadzieję, że w kolejnej części autorka wyklaruje wszystkie niewiadome, jakie zawarła w swojej książce. Szczerze mówiąc nie mam pojęcia czy będzie kontynuacja „Hereafter”, ale zapewne tak, bo jak się już przekonałam, takie tytuły zawsze mają więcej niż jedną część. Czy będę chciała poznać dalsze losy Amelii i Jashua? Nie wiem, na chwilę obecną skłaniam się ku tak, ale kto wie co będzie w przyszłym roku? Może całkowicie dam sobie spokój z gatunkiem romans paranormalny?

Czepianie się starej panny w stałym związku

Zacznę może od błędu jaki popełniła pani Tara Hudson w związku z technologią jaka była popularna w 1999 roku. Nie będzie to spoiler jeśli napiszę, że właśnie w ostatnim roku lat 90-ych dwudziestego wieku miała miejsce śmierć protagonistki. Jest to bardzo ważna data, gdyż autorka chciała pokazać różnicę tych 10-11 lat jakie minęły od pochowania Amelii, poprzez dwie konwersacje na temat nowego sprzętu technologicznego. Według pani Hudson, płyty CD pod koniec lat dziewięćdziesiątych były trudno dostępne, a ich posiadanie oznaczało popularność i dobrze sytuowanych rodziców. Hmm… Ciekawe, bo nawet w Polsce płyty kompaktowe były ogólnodostępne, a ich cena właściwie nie zmieniła się do dziś. Jak były w granicach 40-60zł, tak nadal są. Moją pierwszą płytę kupiłam już w 1998 roku z moim ówcześnie ulubionym zespołem Spice Girls. Czyżby Polska wyprzedziła USA w udostępnianiu kompaktów z muzyką?!

Druga rzecz, która wywołała we mnie śmiech, to fakt, że Amelia nie wiedziała co to są SMSy!! O dobry szatanie! Ja rozumiem, że można zapomnieć, kiedy powstały telefony komórkowe oraz kiedy operatorzy sieci komórkowych udostępnili smsy, które można było wysyłać do znajomych, a nie tylko otrzymywać „sieciowe”. Rozumiem, że można pomylić momenty, w których technologia poszła w czymś do przodu, ale do jasnej cholery, od czego jest encyklopedia?! Od czego jest szerokopasmowy internet, który notabene zagnieździł się w Polsce na stałe w połowie lat 90tych?!
Czy autorce nie przeszło przez myśl, że mogłaby skorzystać, z któregoś z mediów i sprawdzić dokładnie dane informacje, aby nie pisać bzdur w stylu „W moich czasach nie było czegoś takiego jak SMS”?! Mój pierwszy telefon komórkowy, to była szara Nokia 3210 z 1999 roku i nie uwierzycie, ona mogła wysyłać i otrzymywać SMSy! Poważnie!

Zostawiam już temat problemów autorki z umiejscowieniem technologii w czasie i doczepię się teraz jednego z bohaterów drugoplanowych. Chodzi mi o babcię Joshuy – Ruth, która jest jedną z najbardziej konserwatywnych, „mocherowych” i zaślepionych osób, jakie poznałam w literaturze młodzieżowej. Starsza kobieta jest do bólu uparta i wierna tylko swoim racjom, a każdy kto twierdzi inaczej jest w błędzie. Nie da się przekonać do Amelii, widzi w niej tylko zło i jest głucha na tłumaczenia, że nie wszystkie duchy są diabelskie. Tej postaci nie da się lubić, bo nawet jak protagonistka chciała pomóc rodzinie Ruth, ta dalej prawiła swoje morale i za nic w świecie nie podziękowałaby Amelii. Kobieta nadaje się na modły pod pewien krzyż w pewnym mieście, w pewnym europejskim państwie Razz

Na zakończenie

Książka dla fanek obecnie modnego gatunku oraz dla tych, co lubią historie miłosne z duchami. Do serii Meg Cabot „Mediatorka” sporo jej brakuje, ale jak na pierwszą powieść autorki nie jest źle. „Pomiędzy” czyta się szybko, lekko i przyjemnie, więc polecam Wink

Ocena: 4/6


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Martycja dnia Pon 13:14, 07 Lis 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
muchawsosieczekoladowym
Nowicjusz



Dołączył: 17 Sty 2011
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tychy

PostWysłany: Pon 18:21, 07 Lis 2011    Temat postu:

Nie da się. Po prostu nie da się czytać.
Wygrałam w konkursie i bardzo się cieszę, że nie przeznaczyłam na nią swoich pieniędzy. Nudna, przewidywalna, flaki z olejem.
Nie polecam.
Przepraszam wszystkich fanów, ale jest... pusta, płaska.I nie chodzi już o sam schemat chłopak/dziewczyna, ale TE DIALOGI!
"Hmmm. Oh. Mhm. Słodko. Ooookej".


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ola123
Niemowlak książkowy



Dołączył: 09 Lis 2011
Posty: 42
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 10:50, 09 Lis 2011    Temat postu:

Ah tyle ciekawych recenzji naczytałam się na temat tej książki. jest gotowa na kupno, bo raczej w bibliotece takiej nowości nie dostanę Very Happy A po za tym takie cudeńko zasługuje na honorowe miejsce w mojej małej biblioteczce Razz

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
martynag1990
Nowicjusz



Dołączył: 28 Wrz 2011
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 13:27, 09 Lis 2011    Temat postu:

Pierwszy raz jak przeczytałam o tej książce pomyślałam: duchy, muszą ją mieć. I się nie zawiodłam. Opłacało się ją przeczytać.

Na początku poznajemy Amelię, ducha który krąży po ziemi od wielu, wielu lat i nie przenosi się dalej. Tkwi ciągle w tym samym miejscu. Nie wie kim jest, skąd jest, co lubiła, co robiła i jak umarła. Nie wie nic. Tylko wie, jak ma na imię. I tyle. Kompletne zapomnienie siebie i świata, w którym żyła. Jest jak biała pusta kartka, która nic nie znaczy, która jest niczym.

Nie pamiętać nic jest czymś strasznym, czymś co nawet trudno sobie wyobrazić. A dodając do tego błąkanie się bez celu, jako duch, wydaje się jeszcze straszniejsze. Amelia jako duch jest niewidzialna dla ludzi. Na domiar złego nikt jej nie może pomóc, ani ona nie może nikomu pomóc. Błąka sie, jak w pułapce. I jak tu wytrzymać?

Wszystko zmienia się w chwili wypadku na moście. Do rzeki wpada młody chłopak. Amelia jest w rzece obok niego. Chłopak się topi. Amelia nie może nic zrobić, słyszy tylko bicie jego serce. Chłopak umiera. I wtedy wydarza się coś, co zmienia istnienie obojga z nich.

Podobno, gdy umierasz i wracasz jesteś innym człowiekiem. Nie jesteś już tą samą osobą. Jesteś inny. Coś się w tobie zmienia. Joshua, chłopak którego ratuje Amelia, jest inny. Ale nie tylko przez to, że umarł. Jego rodzina kryje pewną tajemnicę, o której chłopak dowiaduje się, gdy spotyka się z Amelią.

Od tej pory Amelia i Joshua muszą uporać się z wieloma problemami: Eli, chłopak duch, który pragnie Amelii, babcia Joshui, która nienawidzi Amelii oraz miłością pomiędzy duchem, a człowiekiem. Tylko czy taka miłość jest możliwa? Czy może być na tyle silna by przetrwać wszystko? Czy można kochać tak bardzo, że nie przeszkadza nam forma istnienia drugiej osoby (duch i człowiek)? Czy miłość może przezwyciężyć każde zło, które czai się za rogiem?

Na wszystkie te pytania odpowiedź znajdziecie w książce, która zachwyca spojrzeniem na miłość i na życie zarówno te przed, jak i po śmierci. Dwójka bliskich sobie serc, podąża za odkrywaniem prawdy o sobie, o najbliższych, o świecie i o śmierci. Dowiadujemy się prawdy o Amelii, o rodzinie Joshui oraz o pozaziemskim świecie duchów, które nie wszystkie podążają dalej i to nie ze swojej winy. Czasem naszym życiem i śmiercią rządzi przypadek, gorzej gdy ktoś robi to umyślnie, wedle własnego planu.

Książka zachwyciła mnie ogromnie. Czytało się ją z ciekawością i ułamkiem fascynacji. Bohaterowie z dużą ilością cech, które nie przeszkadzały w czytaniu. Narracja taka, jaka powinna być. Język idealny. Trzeba przyznać, że warsztat pisarski pani Hudson jest wprost idealny. Taki, który się podziwia i który będzie się śledzić.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Silje
Wyjadacz kartek



Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 4795
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Toruń

PostWysłany: Nie 10:19, 11 Gru 2011    Temat postu:

Dżizus Krajst!
Wymęczyłam wreszcie tą beznadziejną książkę. Nie mam pojęcia jak ona mogła zbierać taki pozytywne noty. Jest beznadziejna!
Nudna, przewidywalna, bardzo schematyczna. Bohaterowie i ich dialogi to jakieś małe koszmarki. Zwłaszcza Amelia (co za głupie dziewuszysko!), Eli (typowy, stereotypowy czarny charakter), którego - kurde to już przesada - pojawienie się zwiastuje powiew zimnego wiatru. No błagam...
Sama historia kiepska i naciągana, zła argumentacja tego wszystkiego co się wydarzyło. No i najważniejsze - ta książka jest taka jakaś smutna... Zwłaszcza początek - nie wiadomo o co chodzi, jest tylko Amelia, która się snuje bez celu. Nic o niej nie wiemy, dlatego ciężko ją zrozumieć, czy chociaż polubić. Poza tym mnie bardzo męczyło to, że w książce nie ma ani krzty poczucia humoru, przez to była tak ciężka, sprawiała wręcz wrażenie podniosłej. Jakby autorka sobie wymyśliła, że stworzy Wielką Poważną Historię Miłosną, a tak naprawdę wyszedł jej z tego trzeciorzędny paranormal romance.
Wielkie rozczarowanie, bo naprawdę liczyłam na świetną książkę.
Zwłaszcza w porównaniu z "Pomiędzy światami" (Prószyński), które przeczytałam bezpośrednio wcześniej wypada bardzo słabo. Jak taki - wybaczcie mi porównanie - niedorobiony wypierdek, gorsza wersja wszystkiego, co już znam.
Najgorsza jednak była nuda. Nic się nie działo, nic nie zachwycało, nic mnie nie zachęca do sięgnięcia po tom drugi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
anusiaa
Uskrzydlona książkami



Dołączył: 26 Kwi 2011
Posty: 812
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kielce

PostWysłany: Nie 13:00, 11 Gru 2011    Temat postu:

Jezu Silje to ja już nie wiem co mam sądzic o tej książce Surprised . Są bardzo, bardzo dobre recenzje i bardzo, bardzo złe Sad . Sama książkę w domu mam ale jeszcze nie przeczytałam i co raz bardziej boję sie to zrobić...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agnnes
Błądząca w książkowiu



Dołączył: 14 Lip 2009
Posty: 4434
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Rzeszów

PostWysłany: Nie 14:12, 11 Gru 2011    Temat postu:

Mnie już recenzja Lirry przekonała że nie jest to nic niezwykłego, a Silje tylko utwierdziła. Ciesze się że nie naszło mnie jakieś natchnienie żeby ją kupić. Czasem ładne okładki mieszają człowiekowi w głowie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ven_detta
Wyjadacz kartek



Dołączył: 22 Cze 2009
Posty: 4737
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Nie 14:41, 11 Gru 2011    Temat postu:

To mnie, Silje, trochę zaniepokoiłaś Very Happy Ale i tak mam już książkę na półce, więc przeczytam i się zobaczy co dalej Razz

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Naddia87
Zaglądacz



Dołączył: 16 Gru 2011
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 9:35, 16 Gru 2011    Temat postu: Ile części

Zastanawiam się czy ją kupićSmile Zastanawiam się tylko czy to jest jakaś trylogia czy coś w tym stylu jak ktoś wie to niech mi napisze będę wdzięczna:)))

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
anusiaa
Uskrzydlona książkami



Dołączył: 26 Kwi 2011
Posty: 812
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kielce

PostWysłany: Pią 14:34, 16 Gru 2011    Temat postu:

Naddia, na pewno będą 3 części, ale nie wiem czy więcej.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Naddia87
Zaglądacz



Dołączył: 16 Gru 2011
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 15:33, 16 Gru 2011    Temat postu:

Dziękuje:)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
CzęstoZamyślona
Poczytująca



Dołączył: 19 Sty 2012
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Myślenice

PostWysłany: Czw 1:01, 19 Sty 2012    Temat postu:

Mam jakiś uraz do książek, które mają taką okładkę... to znaczy... jeśli dobrze rozumiecie, średnio podoba mi się moda na "zaświaty" czy jak to inaczej ująć. Nigdy bym nie kupiła tej książki, ale czytam wszystko co wpadnie mi w ręce, więc pożyczyłam ją od cioci.
Muszę powiedzieć, że nawet odrobinę, ale tylko odrobinę mnie wciągnęła, ale nic więcej. A już najbardziej rozczarowało mnie jej zakończenie. Jest wyjątkowo... nijakie. No chyba, że jest do tego druga część, o której nic mi nie wiadomo. Nigdy nie lubiłam tego, że na koniec książki nie zawsze wszystko się wyjaśnia, ale w tym przypadku nie wygląda to tak, jakby wszystko miało zakończyć się taką niepewnością i więcej wyjaśnień nie jest potrzebne. Tutaj po prostu nagle się to urwało, ale trudno mi nawet wyobrażać sobie co mogłoby być dalej.
Średnio się na tym znam - mimo, że sama chcę pisać - ale odbieram to trochę tak jakby autorka po prostu nie miała już pomysłu i zostawiła książkę taką jaka jest, bez dopracowywania końcówki.
***
Dobra.
Chyba doczytałam coś o innych częściach. Ale jak dla mnie to niewiele zmieni. Nadal uważam, że ta książka jest wyjątkowo marna i zgadzam się z niektórymi ocenami innych. To jest takie... jakby to ująć - oklepane.
Gdyby nie to, że zawsze staram się chociażby na siłę dokończyć książkę, to bym ją zostawiła w spokoju i wzięła się za coś innego.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez CzęstoZamyślona dnia Czw 1:07, 19 Sty 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shetani
Zaczytana



Dołączył: 20 Lut 2010
Posty: 3210
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Atlantis

PostWysłany: Pon 19:47, 06 Lut 2012    Temat postu:

Co może robić osoba, która umarła i jest zawieszona między dwoma światami? W sumie to nic. Pozostaje jej tylko wieczne błąkanie się. Trochę nieciekawa perspektywa - wieczna samotność, wieczne błądzenie… zdecydowanie nieciekawie. W końcu człowiek nie został stworzony do samotności, prawda?

Amelia nie żyje. I tylko tyle wie. Zna jeszcze swoje imię, ale nic poza tym. Nie pamięta jak umarła, dlaczego, gdzie żyła, nie pamięta rodziny, przyjaciół… kompletnie nic. Jest duchem, niewidzialnym dla całego świata. Zostawiona sama sobie, jest zagubiona, pogrążona w smutku i bólu. Aż do dnia, gdy ratuje tonącego chłopaka. No bo jak mogłaby go zostawić, żeby umarł? Nie chciała, żeby skończył tak jak ona. Jakież jest jej zdziwienie, gdy okazuje się, że chłopak – Joshua – ją widzi. Powiem więcej, nie tylko widzi, ale także słyszy i może dotknąć. Ta dwójka bardzo się do siebie zbliża i oczywiście rodzi się między nimi uczucie. Oczywiście zakazane uczucie.

Do tej książki przyciągnęła mnie okładka, ponieważ jest naprawdę przepiękna. Jednak sprawdza się tutaj powiedzenie „Nie oceniaj książki po wyglądzie”. W sumie nastawiałam się na to, że ta książka będzie przynajmniej dobra. No i się lekko zawiodłam. Nie wiem czy dlatego, że jest słaba, czy dlatego, że miałam inne oczekiwania. Bohaterowie są po prostu nijacy. Jakby wszyscy byli niewidzialnymi duchami, a nie tylko Amelia. Ten brak wyraźniejszych cech sprawia, że stają się oni niemal irytujący, a zwłaszcza Amelia. Jej ciągłe „Och” niesamowicie działało mi na nerwy. Jak i jej całe podejście. Rozumiem, że jak się spotyka po raz pierwszy od długiego czasu osobę, która Cię widzi i z którą można porozmawiać to można stracić głowę… ale bez przesady. Odczuwam wrażenie, że ‘miłość’ Amelii i Joshuy była z jednej strony nijaka, a z drugiej przesłodzona. W niektórych momentach mnie prawie mdliło. W sumie miałam nadzieję, że Eli uratuje tą książkę i będzie jakimś tam jej plusem, jednak w drugiej połowie książki też mnie zaczął denerwować.

Część opisów była nużąca, niekiedy akcja się strasznie ciągnęła. Takie pisanie czegoś na siłę, jednak nie zapominajmy, że liczy się jakość a nie ilość. Pani Hudson chyba o tym zapomniała. Nie powiem, miała pomysł, miała zarys bohaterów… jednak nie zostało to dopracowane tak jak powinno. Sam pomysł całkiem, całkiem.. bo tutaj to dziewczyna jest paranormalna, a nie chłopak. Jednak mam wrażenie, że tutaj wszystko skupiło się tylko na tym, jacy to oni są biedni, bo wszyscy są przeciwko nim, a oni na dodatek nie mogą być do końca razem. Ja bym tu wplotła więcej akcji i napięcia. Dużo więcej, bo nie ma ani krzty z tych rzeczy. Zdecydowanie brakowało mi jakichkolwiek emocji. Po prostu nic nie czułam czytając tą książkę, a bardzo tego nie lubię.

Moim skromnym zdaniem ta książka jest po prostu zwykłą, prostą, przeciętną książką, która rzuca się w oczy tylko ze względu na okładkę. Z jednej strony jest płytka, a z drugiej odczuwam wrażenie, że to wszystko jest takie naciągane. Jednak nie jest to problem fabuły czy samego pomysłu, tylko niedopracowania. Jak ktoś zaczyna swoją historię z czytaniem, albo z romansami paranormalnymi to może mu przypaść do gustu. Ja jednak mam za sobą już wiele takich książek, więc mam większe oczekiwania.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kaniejka
Angel of books



Dołączył: 01 Cze 2010
Posty: 1775
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Oświęcim

PostWysłany: Śro 17:17, 22 Lut 2012    Temat postu:


niemiecka okładka


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
anusiaa
Uskrzydlona książkami



Dołączył: 26 Kwi 2011
Posty: 812
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kielce

PostWysłany: Śro 19:15, 22 Lut 2012    Temat postu:

Bardziej podoba mi się nasza okładka, ale ta też ładna.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mól-książkowy
Niemowlak książkowy



Dołączył: 19 Lut 2012
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Pułtusk

PostWysłany: Pon 15:40, 05 Mar 2012    Temat postu:

Świetna książka!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Napisana prostym i zrozumiałym językiem, szybko się ją czyta.
Już nie mogę się doczekać następnej części!!!!!Smile
Moja ocena: 10/10 Smile
Gorąco polecam warta wydania 40 złotych:)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
daria
Książniczka



Dołączył: 18 Lut 2012
Posty: 577
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: p-ń

PostWysłany: Wto 7:36, 06 Mar 2012    Temat postu:

Czeka już na mnie od jakiegoś czasu i ciągle ją omijam. Opis ma interesujący i wasze recenzje również zachęcają, tak więc nie zbywam więcej tej pozycji tylko zabieram się za czytanie.

Edit

Od pierwszej strony zostałam wciągnięta w świetną historię. Dobrze dla odmiany poczytać coś innego, ta cała historia o duchach była naprawdę wciągająca i interesująca. Cały czas jednak zastanawiałam sie jak autorka zamierza to zakończyć i właśnie przez to, że tak intensywnie myślałam na finałem tego wszystkiego strasznie się na koniec rozczarowałam. Moje wymyślone zakończenie były o wiele lepsze.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez daria dnia Sob 7:56, 10 Mar 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
anusiaa
Uskrzydlona książkami



Dołączył: 26 Kwi 2011
Posty: 812
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kielce

PostWysłany: Sob 21:20, 01 Wrz 2012    Temat postu:

Miałam duże oczekiwania co do tej książki z przykrością muszę jednak stwierdzić, że się zawiodłam. Po tak zachęcającym i oryginalnym opisie spodziewałam się czegoś głębokiego, czegoś co na mnie wpłynie i będę to pamiętać jeszcze długo po zapoznaniu się z treścią. Spodziewałam się także ekscytującego odkrywania tajemnicy śmierci Amelii. A tu co.. nic, praktycznie nic z moich oczekiwań nie zostało spełnione. Nie mogę powiedzieć, że jest to kompletne dno, bo były i momenty stosunkowo ciekawe lecz na pewno nie mogę powiedzieć także, że czytałam tę książkę z zapartym tchem. Podobno nie wydają kontynuacji w Polsce ale nawet jakby ukazała się w naszym kraju to naprawdę nie wiem czy odważyłabym się przeczytać, ponieważ obawiam się, że autorka będzie ciągnąć to wszystko na siłę a ja zepsułabym swoją i tak nie bardzo złą opinię na temat tej książki.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mól-książkowy
Niemowlak książkowy



Dołączył: 19 Lut 2012
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Pułtusk

PostWysłany: Pon 19:22, 05 Lis 2012    Temat postu:

Czy ktoś wie kiedy zostanie wydana druga część tej książki??

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
anusiaa
Uskrzydlona książkami



Dołączył: 26 Kwi 2011
Posty: 812
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kielce

PostWysłany: Wto 15:17, 06 Lis 2012    Temat postu:

mól-książkowy napisał:
Czy ktoś wie kiedy zostanie wydana druga część tej książki??


Wydawnictwo podobno zrezygnowało z wydawania kontynuacji, ale już coś się mogło zmienić mnie na razie wiadomo tylko tyle


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lipsmackeer
Kochanka książek



Dołączył: 26 Kwi 2012
Posty: 1683
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Nie 21:15, 01 Wrz 2013    Temat postu:

To już było! I nawet nosiło podobny tytuł! Mianowicie - "Pomiędzy światami" Jessici Warman. Z tą różnicą, że tamtą powieść czytało się o niebo lepiej... Mogłabym wypunktować każdy element łączący obie powieści, ale nie chcę zabierać resztek przyejmności z lektury "Pomiędzy" osobom, które nie znają drugiej wspomnianej przeze mnie książki. Ja osobiście miałam wrażenie déjà vu. Ale po kolei...

Amelia jest duchem. I ma tą świadomość. Niestety nie ma pojęcia w jakich okolicznościach zginęła,kiedy, ani dlaczego. Wie tylko, że utonęła w rzece i jak ma na imię. To wszystko. Błąka się po okolicy próbując przeypomnieć sobie wcześniejszy byt, aż tu nagle... Zdarza się wypadek! Do tej samej rzeki wpada samochód, którego kierowcą jest również osiemienatoletni Joshua. Amelia jako duch nie ma wpływu na świat żywych tzn. nie może dotykać ludzi i przedmiotów. Z jednym wyjątkiem. Mogła dotknąć Joshuy, gdy ten wpadł do wody. Ale dlaczego?

"Pomiędzy" czyta się źle. Ta książka jest nudna. Nawet wyjątkowo sprzyjające czytaniu okoliczności (słoneczko, plaża, szum morza) nie uratowały tej pozycji w moich oczach. Nie mam najmniejszej ochoty na kontunację. I tak już wiem jak to wszystko się skończy. Raczej nie spodziewam się zaskoczenia po autorce, która wykorzystała tu już wszystkie możliwe schematy. Jedynie postać Eliego przez jakiś czas wzbudzała moje zainteresowanie, liczyłam, że to on będzie kluczową postacią. A tu niestety...

Jedno co muszę oddać tej książce - okładka im się udała. Pasuje idealnie i jest w stu procentach zgodnia z treścią powieści.

Pani Hudson powinna wybrać sią na kurs pisania dialogów. Moja dwunastoletnia siostra i jej psiopsiółki prowadzą rozmowy wyższych lotów i z użyciem większej ilości słów niż te pomiędzy głównymi bohaterami... I dlaczego "ON" znów jest bożyszczem tłumów, w którym kocha się pół liceum? Czy raz nie mógłby być bardziej normalny, codzienny i zwyczajny? Czy to zawsze musi być nowe wcielenia Brada Pitta? Ileż można... A może ja zwyczajnie wyrosłam z książek typu paranormal romance? Najzwyklej zrobiłam się za stara na takie słodko-słodkie książeczki?

Polecam osobom, które nie czytały "Pomiędzy światami" oraz tym, którzy poszukuja książki (za)łatwej, prostej i płytkiej do poczytanie w wolnej chwili. Ostrzegam, że odkrycie roku to to nie jest...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
cappucino2403
Nowicjusz



Dołączył: 12 Maj 2013
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 1:15, 16 Gru 2013    Temat postu:

"Pomiędzy" to historia dziewczyny o imieniu Amelia, która opowiada jak wygląda jej życie po śmierci.
Zaczyna się od tego,jak Amelia błąka się po świecie, po czym spotyka Joshua. Joshua jest jedyną żywą osobą, która ją widzi. Oczywiście zakochują się w sobie, jednak na ich drodze staje Eli ( istota która umarła i chce by Amelia mu służyła) oraz babcia Josha- Ruth (jest medium i chce wykonać na Amelii egzorcyzmy).
Cała opowieść dotyczy głównie miłości tych dwojga oraz odkrywaniu, kim była Amelia przed śmiercią i jak do niej doszło.
Podobał mi się motyw duchów oraz ciekawe spojrzenie na życie po śmierci. Wydawało by się, że nie powinno się cierpieć, jednak w tej historii ukazana jest tęsknota i ból, co jednym się spodoba, a innym nie. Poza tym, związek pomiędzy duchem, a człowiekiem był interesujący.
Główną bohaterkę polubiłam, ale czasami mnie irytowała swoim dziecinnym zachowaniem. Nie spodobało mi się zakończenie.Jak sama akcja nad High Bridge podobała mi się, to już ten epilog wydawał mi się dość mdły.
Podsumowując, "Pomiędzy" do dobry wybór, jeżeli chcecie się na trochę oderwać od rzeczywistości. Jest to książka, która mi poprawiła humor po niemiłych wydarzeniach, jeżeli jednak oczekujecie czegoś co was wbije w fotel, to raczej nie polecam. Jak będę miała okazję to chętnie przeczytam kolejną cześć, jednak bez większego wyczekiwania.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ven_detta
Wyjadacz kartek



Dołączył: 22 Cze 2009
Posty: 4737
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Wto 18:54, 14 Paź 2014    Temat postu:

Całkiem przyjemnie i szybko się czytało, ale historia sama w sobie niczym specjalnie mnie nie zainteresowała, była raczej prosta i skupiała się - wiadomo - na uczuciu dwojga bohaterów. Trochę akcji w tle na plus, ale bohaterowie trochę nijacy. Jedna część mi wystarczy Razz

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum o książkach nie tylko dla nastolatek Strona Główna -> Paranormal Romance / P / Pomiędzy Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Strona 3 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
Appalachia Theme © 2002 Droshi's Island