Forum Forum o książkach nie tylko dla nastolatek Strona Główna
Home - FAQ - Szukaj - Użytkownicy - Grupy - Galerie - Rejestracja - Profil - Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości - Zaloguj
Queer as Folk

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum o książkach nie tylko dla nastolatek Strona Główna -> Filmy i seriale / Seriale
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lenalee
Pożeraczka książek



Dołączył: 29 Lis 2009
Posty: 9553
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Baker Street 221B

PostWysłany: Pią 19:38, 24 Wrz 2010    Temat postu: Queer as Folk



Akcja serialu w całości osadzona jest w środowisku gejowskim: osią fabuły są perypetie pięciu homoseksualnych przyjaciół i pary lesbijek. Jest pierwszym pop-kulturowym amerykańskim serialem, którego twórcy odważyli się tak otwarcie zająć się homoseksualizmem - film wypełniają wątki miłości par tej samej płci, ich przyjaźni wystawianej na wiele prób, problemów związanych z coming outem, akceptacją homoseksualizmu w rodzinie i homofobią. Zrealizowany został w lekkiej, popularnej konwencji, w której fabuła dramatyczna i obyczajowa przeplatana jest scenami komediowymi i muzyką. Nowością tej serii filmów były sceny w klubach gejowskich i śmiałe sceny homoerotyczne łamiące wszelkie dotychczasowe amerykańskie konwenanse filmowe.

Fenomen "Queer as folk" opiera się przede wszystkim na absolutnie bezpruderyjnym i szczerym pokazaniu gejowskiego życia. To właściwie pierwszy serial, którego twórcy z taką głębią i zaangażowaniem postanowili potraktować homoseksualizm w każdym jego odcieniu.

* * *
Tydzień temu zaczęłam oglądać ten serial, choć Silje poleciła mi go już dawno, dawno temu. Żałuję, że nie wzięłam się za niego w wakacje, bo nie musiałabym umierać w szkole, na lekcjach, ze zniecierpliwienia, co wydarzy się w kolejnym odcinku. W ten oto sposób, wybaczcie za wyrażenia, w dupie mam naukę i czytanie książek (kosmos, nie sądziłam, że kiedykolwiek to napiszę). Żyję przez ten czas tylko tym serialem i Brianem, który jest tak zajebiście boski, że założyłam sobie osobny folder z jego zdjęciami. Ale tutaj już objawia się moja obsesja, więc pominę ten temat.

Gdybym miała wyrazić swój zachwyt nad tym serialem, musiałabym niestety przekląć, więc napiszę po prostu, że jest zajebisty. Bardzo się wciągnęłam, jak przychodzę ze szkoły, pierwsze co robię, to włączam kompa i zabieram się za oglądanie QAF. Póki co jestem na 11 odcinku 2 sezonu i już wiem, że ten serial to moja wielka miłość. Więź między Brianem a Justinem jest genialna, szczególnie w 2 sezonie, gdy nabiera zupełnie innego kształtu.

Cytat:
Początkowo miałam wrażenie, że Justin w ogóle Briana nie rusza, a ten spotyka się z nim tylko dla seksu. Dopiero w 22 odcinku 1 sezonu załapałam, że to jednak nie jest zwykły seks, co mnie cieszy, bo jest z nich naprawdę świetna para. Choć niesamowicie szkoda mi Justina, bo Brian mimo wszystko nie traktuje go tak, jak ten na to zasługuje, ale nie można oczekiwać, że ten dupek tak nagle się zmieni. Ktoś, kto oglądał, doskonale zna jego charakter. Szkoda mi go jeszcze pod jednym względem... Przez to, że dostał kijem w głowę i prawie nie umarł, uszkodzone zostały jego nerwy i Słoneczko ma problemy z prawą ręką, przez co nie może już rysować. Wiem, jak człowiek czuje się w tedy, gdy ktoś jednym ruchem rozpieprzy jego marzenia, więc naprawdę Justinowi współczuję.

No i strasznie, strasznie, ale to straaasznie jestem szczęśliwa z tego, jak rozwinął się związek Justina z Brianem. To już jest coś więcej, niż było na początku - zwykłe "pieprzenie". Jak to powiedziała Debbie... Justinowi, tak niepozornemu, ale jednak upierdliwemu i upartemu chłopakowi, udało się prześlizgnąć pod drutem kolczastym, który otacza serce Briana. Kosmos totalny. A szczególnie ten moment, na dyskotece (to już 2 sezon, nie pamiętam jednak, który odcinek. Gdzieś tak 3, 4, 5 albo 6 Very Happy), gdy Justin kazał przyrzec Brianowi, że będzie całował w usta tylko jego i zawsze do niego wracał... i że nigdy nie będzie kochał się dwa razy z tym samym facetem. Odlot, to już jest wieelki krok w ich związku, biorąc pod uwagę to, że Brian się na to zgodził.

Na początku nie przepadałam troszkę za Michaelem, ale później zaczęłam naprawdę go lubić. Natomiast bardzo nie cierpiałam jego pierwszego faceta, Davida. Strasznie mnie ten koleś denerwował, w ogóle nie zdobył mojej sympatii, a wręcz przeciwnie. Teraz, gdy Mike jest z Benem... jest lepiej, bo tego faceta naprawdę lubię. I cieszę się, że Mike zdecydował się z nim być, choć wie, że Ben ma HIV. To przecież nie powód, bo zrywać z nim kontakt. No i w dodatku jest to naprawdę świetny mężczyzna.

Emmett to mnie totalnie rozwala w tym serialu. Jest to tak niesamowicie pozytywna postać, że gdy tylko pojawia się na ekranie, moje zęby same szczerzą się w uśmiechu! Genialny, zabawny i tak cholernie stereotypowo gejowski, że aż go kocham! Właśnie, co do tych stereotypów... Ja początkowo myślałam, że serial ten przedstawi homoseksualistów w zupełnie innym świetle, a tu proszę... Wcale tak nie jest. QAF pod pewnymi względami, przede wszystkim biorąc pod uwagę postawę i osobowość pewnych postaci, można zauważyć, że królują tutaj stereotypy na temat homoseksualistów. Chociażby Emmett, albo postawia Briana, któremu zależy (ew. zależało) tylko na seksie... Oczywiście biorę tutaj pod uwagę punkt widzenia osób, które homoseksualizmu nie trawią i trzymają się od tego z daleka.

Ted jest dla mnie postacią neutralną, nie czuję do niego żadnej niechęci, ale również nie darzę zbyt wielką sympatią. Może... po prostu, zwyczajnie go lubię i tyle. Myślałam, że po tej całej akcji, którą wykręcił mu Blake, moje uczucia jakoś konkretnie się ukierunkują, ale nic z tego. Chyba muszę troszkę poczekać, by stwierdzić, co ja tak właściwie czuję do tej postaci.

Są jeszcze dwie lesbijki, Mel i Lindsay. Bardzo fajne postacie, aczkolwiek ich życie i akcja, która wokół nich się toczy, zupełnie mnie nie rusza. To zapewne dla tego, że związek między dwoma facetami zdecydowanie bardziej mnie podnieca, niż między dwoma kobietami. To jakoś mnie zupełnie nie rusza, choć też jestem nastawiona bardzo pozytywnie to tych par. Jednak znacie mnie i wiecie, że homoseksualizm to po prostu moje bóstwo, powinnam sobie jakiś ołtarzyk zmontować i oddawać cześć gejom przynajmniej raz dziennie.

Teraz troszkę poświęcę się mojej najukochańszej, najzajebistrzej, najseksowniejszej postaci, która jest tak so fucking HOT, że po prostu... kisiel. Oczywiście chodzi mi tutaj o Briana, na którego punkcie oszalałam. Już od samego początku poczułam do niego wielką sympatię. Są dwa powody. Pierwszy - jego postawa dla otaczającego go świata. Ten koleś, prawdę mówiąc, prawie wszystko ma głęboko w dupie (tutaj chciałam zabłysnąć czymś sprośnym, ale przecież no way, bez przesady), do niemalże wszystkiego podchodzi na całkowitym luzie, mówi to, co mu ślina na język przyniesie - nawet do przyjaciół i jestem pewna, że gdyby mógł, pieprzyłby wszystko, co się rusza. Imponuje mi taka postawa... na odjeb się. Pod tą skorupą jednak jest tam ciepłe, bijące serce, które zdobędzie Słoneczko i mam nadzieję, że żyć będą długo i szczęśliwie - jak w tych pierdzielonych bajkach. Druga sprawa jest jasna i oczywista. No bo przecież kto jest tak cholernie gorącym towarem, jak nie Brian Kinney? Tak, tak, czujecie to? Hell yeah.
A, no i niesamowicie wzruszyła mnie reakcja Briana na to, co się stało z Justinem. W ogóle jestem strasznie szczęśliwa, że Brian zdecydował się przyjść na ten bal, zatańczyć ze Słoneczkiem, a później jeszcze pomiziać się z nim przy aucie. Słodko. A potem, jego krzyk, gdy Justin dostał kijem w głowę i to ciągłe: "Nie, nie, nie..." Nie ma słów, by opisać, jak ja wtedy wyłam, serio. I to, że co noc przychodził do szpitala, choć Justin o tym nie wiedział. I zatrzymanie tej zakrwawionej chustki. I wszystko. Po prostu cudo.


Coś mi się rozpisało za bardzo. Ale pewnie i tak tylko kochana Silje to przeczyta. Smile Swoją drogą niezmiernie zachęcam do obejrzenia tego serialu tych, którzy mają na to ochotę. I którzy oczywiście tolerują wszystko to, co ma tam miejsce.

Jeszcze taka moja mała kontemplacja na temat scen erotycznych facet & facet. Mmmmmmm. <3 Koniec kontemplacji.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Lenalee dnia Pią 19:43, 24 Wrz 2010, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Silje
Wyjadacz kartek



Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 4795
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Toruń

PostWysłany: Pią 20:46, 24 Wrz 2010    Temat postu: Re: Queer as Folk

Lenalee napisał:
Coś mi się rozpisało za bardzo. Ale pewnie i tak tylko kochana Silje to przeczyta. Smile


Very Happy Na mnie zawsze można liczyć.
Kurde, z 90% tego co napisałaś już nie pamiętam. Razz
Oglądałam ten serial w gimnazum, czyli jakieś 6-7 lat temu. Very Happy Oglądałam chyba całość w wersji brytyjskiej i kilka odcinków w wersji amerykańskiej, ale jak teraz próbuje je sobie przypomnieć, to zlewają mi się w jedną, wielką całość. Mam gdzieś na płytach te wszystkie odcinki i na pewno je sobie niedługo przypomnę, bo póki co chyba nie będę najlepszą towarzyszką do dyskusji. Razz
Wiem jedno: serial jest przegenialny! Po prostu boski! Nie tylko niezwykle poruszający, ale przede wszystkim super ciekawy. I zabawny, i mądry, i wywołujący rumieńce. Very Happy Embarassed
Ja również bardzo polecam Queer as Folk. Ja póki co muszę skończyć SN i Pamiętniki wampirów, ale Queer... jest następny w kolejce. Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sujeczka
Adminka



Dołączył: 25 Cze 2005
Posty: 25915
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 27 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 20:49, 24 Wrz 2010    Temat postu:

Kurcze, od dawna chcę obejrzeć ten serial... może wkrótce to zrobię, choć mam tyyyyyyle innych do nadrobienia ;P
I Lenalee, z chęcią przeczytałabym to na biało, ale boję się spoilerów xD Dużo ich tam? Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lenalee
Pożeraczka książek



Dołączył: 29 Lis 2009
Posty: 9553
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Baker Street 221B

PostWysłany: Pią 20:56, 24 Wrz 2010    Temat postu:

Oj, Suu, lepiej nie czytaj. Wspomniałam tam o zakończeniu 1 sezonu i paru innych sprawach, które mogę wydać Ci się istotne, więc lepiej nie psuj sobie niespodzianki. Smile

Silje, fakt, ten serial wywołuje niezłe rumieńce. Very Happy Ja w pewnych momentach aż sobie zatrzymywałam filmik, żeby się uspokoić. Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Silje
Wyjadacz kartek



Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 4795
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Toruń

PostWysłany: Pią 21:02, 24 Wrz 2010    Temat postu:

Lenalee napisał:

Silje, fakt, ten serial wywołuje niezłe rumieńce. Very Happy Ja w pewnych momentach aż sobie zatrzymywałam filmik, żeby się uspokoić. Very Happy


A tam! Już ja Cię znam! Zatrzymywałaś, żeby się lepiej przyjrzeć, a nie uspokoić! Very Happy Razz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lenalee
Pożeraczka książek



Dołączył: 29 Lis 2009
Posty: 9553
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Baker Street 221B

PostWysłany: Pią 21:11, 24 Wrz 2010    Temat postu:

Silje napisał:
Lenalee napisał:

Silje, fakt, ten serial wywołuje niezłe rumieńce. Very Happy Ja w pewnych momentach aż sobie zatrzymywałam filmik, żeby się uspokoić. Very Happy


A tam! Już ja Cię znam! Zatrzymywałaś, żeby się lepiej przyjrzeć, a nie uspokoić! Very Happy Razz


Ojj, ciii! Chciałam zachować pozory, ale niestety się nie udało. Very Happy Very Happy

W ogóle rozwaliły mnie kompletnie słowa Briana do Melanie w 11 odcinku 2 sezonu. "Gdzie lesba nie może, tam pedała pośle". Jak je usłyszałam, to nie mogłam przestać się śmiać. On jest absolutnie genialny. Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Risika
Wpatrzona w książki



Dołączył: 06 Lis 2006
Posty: 2617
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Radom

PostWysłany: Nie 11:10, 03 Paź 2010    Temat postu:

A ja od tego serialu wolę The L Word. RazzRazz

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lenalee
Pożeraczka książek



Dołączył: 29 Lis 2009
Posty: 9553
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Baker Street 221B

PostWysłany: Nie 11:20, 03 Paź 2010    Temat postu:

Risika napisał:
A ja od tego serialu wolę The L Word. RazzRazz


A to też jakiś serial o gejach? :>


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
elipsa
Serwująca literki



Dołączył: 10 Gru 2009
Posty: 2429
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lublin

PostWysłany: Nie 11:55, 03 Paź 2010    Temat postu:

o lesbijkach xd w Polsce znany jako "Słowo na L". Ale ja nie oglądałam, więc nic więcej nie wiem, jedynie o nim słyszałam ;D za to oglądałam "Sugar Rush" o 16 lesbijce, całkiem przyjemny był, ale szału nie ma Very Happy taki dosyć głupkowaty miejscami.
A co do `Queer...` obejrzałam 1 odcinek. No i niezbyt zachęcił mnie do rzucenia wszystkiego i oglądania Razz może kiedyś jak bd miała więcej czasu, no i jak skończą mi się inne seriale bo strasznie dużo pozaczynałam oglądać i nie skończyłam. Aktualnie mam faze na SN Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lenalee
Pożeraczka książek



Dołączył: 29 Lis 2009
Posty: 9553
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Baker Street 221B

PostWysłany: Nie 12:04, 03 Paź 2010    Temat postu:

Ee, to nudy. Very Happy Zdecydowanie bardziej wolę podniecać się gejami.
Ja właśnie tak zrobiłam - gdy zaczęłam oglądać QAF to rzuciłam wszystko. Nawet do szkoły się nie uczę i jakimś cudem łapię te 4 i 5. Strasznie mnie ten serial wciągnął, aktualnie jestem na 10 odcinku 4 sezonu i przeraża mnie końcówka Queer as Folk, bo niestety wiem, jak się zakończy... Sad


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Risika
Wpatrzona w książki



Dołączył: 06 Lis 2006
Posty: 2617
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Radom

PostWysłany: Nie 21:16, 03 Paź 2010    Temat postu:

A tam nudy. Próbowałaś oglądać L Word??

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lenalee
Pożeraczka książek



Dołączył: 29 Lis 2009
Posty: 9553
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Baker Street 221B

PostWysłany: Nie 21:19, 03 Paź 2010    Temat postu:

Nie, bo nie słyszałam wcześniej o tym serialu. A że nudy to miałam na myśli to, że jest o lesbijkach. Właśnie z tego względu mnie do niego nie ciągnie, ale może kiedyś...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Risika
Wpatrzona w książki



Dołączył: 06 Lis 2006
Posty: 2617
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Radom

PostWysłany: Pon 14:21, 04 Paź 2010    Temat postu:

To spróbuj:) A może Ci się spodoba?? RazzRazz

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
elipsa
Serwująca literki



Dołączył: 10 Gru 2009
Posty: 2429
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lublin

PostWysłany: Pon 18:50, 04 Paź 2010    Temat postu:

Lenalee woli gejów Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Silje
Wyjadacz kartek



Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 4795
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Toruń

PostWysłany: Pon 18:56, 04 Paź 2010    Temat postu:

Oj bo geje są miliard razy lepsi niż lesbijki. Very Happy Przynajmniej do oglądania. Very Happy Ja widziałam kilka razy L World, ale kompletnie nie pamiętam o co tam chodziło, nie pamiętam nawet, czy mi się podobało. Razz

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Haunted
Niemowlak książkowy



Dołączył: 22 Lis 2010
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z różnych zakątków świata.;dd

PostWysłany: Nie 19:10, 02 Sty 2011    Temat postu:

Kocham ten serial.
Mimo, że jak na tę chwilę obejrzałam pierwszy sezon i połowę drugiego.
Jest przecudowny i nieobrzydliwy.
Debbie rządzi.
teksty mają niesamowicie zajebiste. ;d


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
tombraiderka009
Zaczytana



Dołączył: 17 Mar 2011
Posty: 3336
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: WILDWOOD

PostWysłany: Śro 22:13, 25 Lut 2015    Temat postu:

Queer as Folk zaczęłam oglądać od trzech dni i jestem dopiero po pięciu odcinkach, ale serial spodobał mi się przeogromnie. Ta grupka chłopaków jest zabawna, a każdy odcinek bardzo ciekawi. Brian, moim zdaniem, nie jest aż tak cudowny, a ten Justin to jakiś koszmar. Najlepsze momenty są z Michaelem, bo on ma ciągle jakieś śmieszne wpadki Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum o książkach nie tylko dla nastolatek Strona Główna -> Filmy i seriale / Seriale Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
Appalachia Theme © 2002 Droshi's Island