1. Szeptem

Andź.;3 · Wysłany: Wto 22:54, 23 Mar 2010 Temat postu:

jeszcze nie zaczęłam czytać tej książki ale jest na mojej liście i mam pytanie.
Książkę tę umieściliście w dziale serie, tzn że będą dalsze części opowieści?

sujeczka · Wysłany: Wto 23:02, 23 Mar 2010 Temat postu:

Tak, będą kolejne części Wink

Druga - "Crescendo" wyjdzie już jesienią Wink

Andź.;3 · Wysłany: Śro 2:12, 24 Mar 2010 Temat postu:

Jezusie, oni się nad nami pastwią. ile trzeba czekać do premiery. To wręcz nie ludzie, zwłaszcza gdy książka jest ciekawa. A z tego co słyszę to jest, bo koleżanki strasznie się zachwycają ^^

sujeczka · Wysłany: Śro 11:47, 24 Mar 2010 Temat postu:

Autorka jeszcze chyba pisze tę część, więc to jej sprawka xD
Ale ja mogę poczekać, byleby była tak dobra jak pierwsza Very Happy

Albo jeszcze lepsza ;P

Andź.;3 · Wysłany: Śro 13:38, 24 Mar 2010 Temat postu:

Jeszcze ją piszę ? Czyli za szybko jej nie przeczytamy. Pewnie polska premiera będzie nieźle odwlekana w czasie ;/

@lma · Wysłany: Śro 13:42, 24 Mar 2010 Temat postu:

Andź.;3 · Wysłany: Śro 14:12, 24 Mar 2010 Temat postu:

@lma pokrzepia moje serca ta nowina ^^ tylko jakoś szczerze mówiąc, nie lubię jak książka z góry ma termin wydania jeśli jest wykończona.. nie wiem czemu ale zawsze mam obawy, że jest pisana na siłę, pod presją czasu a nie przypływu weny . Wink

sujeczka · Wysłany: Śro 14:25, 24 Mar 2010 Temat postu:

Nie wiem, może autorka już ją napisała jednak... Razz

W każdym razie info z jej stronki - The sequel to HUSH, HUSH. Coming to bookstores everywhere November 16, 2010. Wink

"Everywhere" najprawdopodobniej nie oznacza także Polski, ale podobnie jak @lma myślę, że nie będziemy musiały zbyt długo czekać na wydanie Wink

Zuz@ · Wysłany: Śro 15:34, 24 Mar 2010 Temat postu:

Ja mam nadzieje ,ze nie bedziemy dlugo czekac bo zwariuje Wink

Silje · Wysłany: Sob 21:57, 27 Mar 2010 Temat postu:

Oj ja też już się nie mogę doczekać!!! Wprawdzie "Szeptem" przeczytałam niedawno, zaledwie tydzień temu, ale wydaje mi się nieskończonością ta ilość tygodni, która mnie jeszcze dzieli od poznania dalszych losów Nory i Patcha!!! Sad

Risika · Wysłany: Nie 15:12, 28 Mar 2010 Temat postu:

Ja przeczytałam dopiero wczoraj. A dziś mówię: JA CHCĘ DRUGĄ CZĘŚĆ!!!!! i następną i jeszcze kolejną. Ojjjeeejjj jak ja żałuję że wcześniej jej nie przeczytałam!!!

Sonea

Genialna książka. Very Happy

Absolutnie wspaniała. Wciągająca akcja, mega przystojny gościu + fajna bohaterka = udany wieczór.
Z niecierpliwością czekam na dwójeczkę.

Lenalee

Znalazłam informację na facebook'u, że za trzy dni autorka Szeptem opublikuje okładkę drugiej części. Nie mogę się już doczekać. Wstawię ją tutaj, jak tylko się ukaże. ; )

aniusiaczek92

3 dni ?

Ja chyba tyle nie wytrzymam Mad

Mam nadzieję, że będzie tak boska jak okładka pierwszej części Cool

Niunia

To super wiadomość! Bardzo się cieszę! Zobaczymy czy sprosta oczekiwaniom Razz

aniusiaczek92

[link widoczny dla zalogowanych] - Czyżby Nora ? Cool

kaarmel

miałam nadzieję na mężczyznę... ale no dobra ^^
okładka ma klimat. ale jest mniej tajemnicza od pierwszej. jednak baaaaaaaaardzo mi się podoba.

Niunia

Bardzo ładna okładka. Wygląda tak jakby Niebo upominało się o swojego Anioła....
cóż, czekamy na premierę

Carsjana

O matko. Okładka przecudowna naprawdę Very Happy

sujeczka

Co do okładki drugiej części - przenosimy dyskusję do tematu "Crescendo", po to między innymi został założony Wink

Melisa

moim zdaniem to jedna z najlepszych książek jakie czytałam Smile

fallen.angel

To jest moja ulubiona książka, na początku myślałam, że jest nią ,,zmierzch'', ale stwierdzam, że w ,,zmierzchu'' mało się dzieje i jest wokół tej książki za dużo szumu jest. Najlepsza Szeptem ! Ma ona w sobie coś innego ;D

Martycja

BEWARE of my book review! Coming soon on this topic...

Martycja

Wszystkie tutaj zachwalalyscie się Szeptem, wiec oczywistoscia bylo jak najszybszy zakup. Kupilam i odlozylam na półke, wkoncu stwierdzilam ze to juz 13 stron w tym temacie, wiec zabralam sie za czytanie...
Moglam domyslec sie, ze jesli jest juz 13 stron WIELKICH zachwytow, ksiazka okaze sie totalnym dnem. No moze nie totalnym, ale ja sie nia zachwycac niestety nie bede Razz

Tak wiec jesli macie jobla na jej punkcie, darujcie sobie czytanie tego jak bede ten "GANIALNY" tytul opluwać xD
(ale tylko w 50% Wink

bo pomimo wszystko jakos ja przeczytalam i ani razu nie cisnelam nia o sciane, choc raz mało brakowalo...).

Ogolenie pomysł na fabułe autorka miala dobry, gorzej z jego wykonaniem. Przynajmniej ja to tak odczulam i to wiele wiele wiele razy podczas czytania Neutral

Moze jestem za stara na takie milostki? a moze autorka zorientowala sie ze nastolatki uwielbiaja mrocznych, silnych i psychopatycznych chlopakow, ktorzy wykorzystuja przecietne dziewczyny, a te ciesza sie ze takie "ciacho" wogole zwrocilo na nia uwage?. Jestem ciekawa czy Becca przeczytala Zmierzch, pewnie tak i to nie jeden raz... Owszem, Szeptem nie jest tak ckliwe, słitaśne i nudne jak znana saga o wampirach, ale czytajac i tak dostawałam kur(...) w niektorych momentach. Od samego poczatku denerwowali mnie bohaterowie ich zachowania powodowaly u mnie gwaltowne zamkniecia ksiazki w trakcie czytania rozdzialu. Po takim "wkurzeniu" musialam odczekac dzien aby znow zabrac sie do ksiazki (myslalam nad tym aby zaczac cos pic podczas czytania, bo na trzezwo trudno bylo mi sie skupic na fabule xD).

Nora i Patch - "Och jaka z nich CUDOWNA para, taka romantyczna, taka idealna. JA tez chce takiego faceta!" => LITOŚCI.
-Glowna bohaterka to ładna, przecietna kujonka. No przeciez kujonki tez moga znalezc zarabistego chlopaka! Niestety Nora jest TYLKO kujonka, gdyby ona jeszcze byla inteligentna, ale tego niestety wykuć sie nie da Razz

z tym sie rodzisz oraz nabywasz ja w trakcie całego życia. Kto wie, moze za 10 lat Nora bedzie przecietna mloda kobieta z odrobina nabytej inteligencji? Very Happy

Gł. bohaterka jest nie tylko tępa, ale i naiwna! a co za tym idzie cholernie łatwowierna! Nóż mi sie w kieszeni otwierał kiedy czytałam jak to dziewczyna oznajmia swojemu obiektowi westchnien "och nie! Jestem sama w domu i to na calutka noc! Niestety nie moge cie wpuscic" - brakowala jeszcze świecenia dekoldem i wywijania usteczek -_-'
-Patch to nikt inny jak tylko zadufany w sobie dupek, ktory zdaje sobie sprawe z tego jak dziala na dziewczyny i korzysta z tego ile sie da. Jego arogancja nie zna granic, jest bezczelny i mowi to co mysli (to ostanie to akurat plus Razz

) Za obiekt dokuczania wybral kujonke. No bo kogo by innego? Tylko przecietne niesmiale dziewczeta daja soba tak łatwo manipulowac. Patch dzieki swej wrodzonej inteligencji (a moze nabytej?) owinal sobie Nore wokol malego palca. Facet pstryknie palcami, a ta biegnie na zawolanie (chociaz mysli ze jest asertywna... jaaaasne). Np. kiedy chwycil ja za reke i napisal na niej swoj nr telefonu, kiedy powiedzial jej zeby sie nie malowala, kiedy zaciagnał Nore do wagonika, wymusil zmiane planow na wieczor (...) Chłopak jest tajemniczy, przystojny i pojawia sie wszedzie kiedy jest potrzebny (albo i nie). Ale przeciez nastolatki KOCHAJA przesladowcow. Czy to nie jest romantyczne? Miec faceta ktory ma w dupie twoje zdanie, zabiera cie gdzie chce, mowi ci co chce i robi ci co chce? ach, och i ech xD
-Vee na poczatku wydwala sie fajna, taka na luzie kumpelka. Niestety, okazala sie jeszcze glupsza od Nory - szkoda. Znow spotykam sie z przyjaciolka glownej bohaterki ktorej przydaloby sie porzadne manto Razz

(Gdybym ja miala taka kumpelke, to nie omieszkalabym przejechac po niej samochodem podczas deszczu Razz

)
-Elliot nawet fajny facet, gdyby nie nagla (dobrze wyjasniona) zmiana charakteru Razz

Jesli chodzi o intrygi i tajemnice... coz, nie zauwazylam nic takiego Very Happy

tzn, w zalozeniu byla jedna WIELKI tajemnica, ale ja ja rozgryzlam w pierwszych rozdzialach ksiazki, a potem zastanawialam sie jak dlugo bohaterowie beda sie wszystkiego domyslac. Zapewne, autorce nie o to chodzilo tylko o pokazanie rodzacego sie uczucia pomiedzy bohaterami. Mnie to troche rozczarowalo, tak samo jak minimalny opis zjawisk nadprzyrodzonych. Do jasnej ciasnej! Mialy byc upadle anioly mialy byc bitwy, walki krew i flaki! a nie... to nie ta ksiazka Razz

No ale brakowalo mi strasznie czegos wiecej na temat mitologii, wiecej nadnaturalnych zdolnosci Sad

a nie jakies cholerne wyszukiwanie w internecie informacji o potencjalnym wampirze tfu! upadlym aniele i nefilach (uczucie de ja vu?).

No dobra, a teraz to co mi sie podobalo Wink

Okladka i to ze ksiazka nie ma wiecej niz 350 stron Razz

A tak powazniej to: wytłumaczenie dlaczego Patch zachowywal sie tak bezczelnie, przesladowal Nore i owijal ja sobie wokol palca Very Happy

Bylo to calkiem logiczne, chlopak pokazal jaka Nora jest bezbronna i podatna na sugestie. Ogolnie ta cala "intryga" aby zaciagnac dziewczyne do lozka, tfu, aby zaciagnac pod oltarz, tzn na oltarz byla nawet nawet. Bardzo podobaly mi sie scenki podchodzace pod erotyke - naprawde czulam namietnosc tych 2 sytuacji opisanych w ksiazce Wink

Musze przyznac iz malowal mi sie na twarzy pewien "usmieszek" podczas czytania xD
Motyw z bliznami po skrzydlach. Dzieki nim wkoncu poczulam akcje i ciekawa fabule Very Happy

(a ile musialam na nie czekac?). Naprawde szkoda ze takich momentow bylo malo Neutral

Sytuacje w ktorych ktos inny obrywal zamiast Nory tez mi sie spodobaly, dzieki nim cos sie wogole dzialo w tej ksiazce Razz

No i zakonczenie sprawy, czyli to co gl. bohaterka uczynila bedac miedzy mlotem a kowadlem Wink

Samiutkie zakonczenie bylo "milutkie" dopoki nie przeczytalam tekstu ktory wszystko popsul: "bedziemy sie calowac" LITOSCI! Jak by mnie facet cos takiego powiedzial, to moje libido spadloby o jakies 200%
Jaki normalny facet rzuca takimi tekstami?! Normalnie: "a teraz wezme twoja dlon i poloze ja sobie na pupce..." xD

Ogolnie 6/10 i czekam na druga część, może będzie mniej naiwna Razz

(dla porownania Zmierzchowi dałabym 4/10 Very Happy

)

Zołza

Martycja, dzięki Twojej recenzji spadłam z krzesła i nadal tam siedzę xD
Wiele razy przeglądałam tę książkę, ale jakoś trudno mi się za nią zabrać. Pewnie tego nie zrobię, bo schemat szara myszka + megazajebisty chłopak lekko mi się przejadł.