film

Niunia

Obejrzałam.... i sama nie wiem.... mam mieszane uczucia. Jak zwykle za dużo wymagałam. Maiłam takie wrażenie, że osoby, które były ze mną w kinie na sali nie czytały książki i głupio się darły jak była scena Edwarda i Belli w sypialni. Żenada totalna, jakieś piski, wycie, darcie się i śmiechy. Myślę, że gdybym nie czytała książki miałabym problem w zrozumieniu ogólnej fabuły filmu - tak jak te wariatki z kina, darły się jakby E. i B. mieli zaraz.... (no wiecie co). Miałam wrażenie, że scenarzyści załagodzili trochę charakterek Belli z trzeciej części, ta filmowa B. była bardziej zdecydowana na Edwarda, ta książkowa więcej się wahała.

Angie

Wybrałam się wczoraj na film. No i - Podobało mi się.
Choć było wiele minusów. No, ale...
Och, nie podobała mi się np. scena z B. odjeżdżającą z J. To było takie bezczelne względem E. :/
Leah wyglądała beznadziejnie. Już Emily z pocharataną twarzą wygląda lepiej od niej. Wyobrażałam sobie ją zupełnie inaczej. Chyba pomyliła filmy.
Ta 'nowa' Victoria mi sie wcale nie podoba. Szczególnie na końcu - te jej wielkie oczy. Zamiast wyglądać złowieszczo wyglądała jak Kot ze 'Shrek'a' xD
Nie podobała mi się Esme, źle ucharakteryzowana. Tak staro wyglądała.

Natomiast co mi się podobało:
Scena w sypialni.
Oświadczyny.
Scena, gdy B. mówi, że jest dziewicą, a Charlie.. no to w ogóle było boskie! <3
Alice w scenie, gdy nadchodzą nowonarodzeni - wyglądała tak fajnie. Nawet mrocznie. <3 Mi się podobała jej fryzura. ^^
No i ich pocałunek. Alice i Jaspera, najpierw ten króciutki, a potem ten... ach!
Scena jak Jasper uczy walki z nowonarodzonymi. To było super. <3
Walka z nowonarodzonymi - te efekty. Mrr.
Scena w namiocie. I rozmowa E. i J.
Zakończenie roku szkolnego Belli - jak Charlie klaskał taki uchachany. Very Happy

Ten początek - z Riley'em był fajny.
Rosalie w swojej opowieści. Bosko wyglądała! <3
O i boskie tło. Te krajobrazy. <3

A pocałunek J i B. był do przeżycia. Aczkolwiek nadal nie jestem zachwycona J. xD

Shetani

ooo a ja zapomnialam ze jak zwykle Emmet(?zapomnialam jak sie pisze xD) rozbrajal ; d

Silje

Byłam wczoraj w kinie i taaak strasznie mi się podobało!!! Very Happy

Książka "Zaćmienie" to dla mnie najgorsza ze wszystkich części, a film uważam zdecydowanie za najlepszy jak dotychczas. Był naprawdę świetny. Wreszcie nie taki totalnie wyidealizowany; mi też, tak jak Wam, podobało się to, że były pocałunki, a nie tylko cierpiętnicze miny. Niesamowicie podobały mi się też sceny batalistyczne. Można powiedzieć, że były całkiem nie w stylu S. Meyer, która pewnie pominęłaby je milczeniem. Podobało mi się, że tutaj wszystko było tak dokładnie pokazane.
To co podobało mi się zdecydowanie najbardziej, to to, że film był niesamowicie śmieszny. Było naprawdę dużo zabawnych momentów. Było nawet śmienie się z samego siebie (tekst Edwarda na widok klaty Jacoba: "Czy on nie ma koszuli?" --> przecież o to pytają antyfani Zmierzchu Very Happy

) Nawet mój chłopak, który naprawdę nie lubi "zmierzchowych" filmów kilka razy się uśmiechnął. Razz

Strasznie podobał mi się Jacob. Mimo, że do tej pory byłam team Edward, to teraz chyba zmieniam orientację. Smile

On był taki słodki w tym filmie i tak strasznie było mi go żal!!!

Strasznie się też cieszę, że przed filmem przeczytałam Drugie życie Bree Tanner. Tam był dokładnie opisany ten sojusz Victorii i Vorturi, a postać Rileya była bardzo ważna, dlatego teraz wydawało mi się, że oglądam podwójną ekranizację. Smile

Największy minus: zdecydowanie Leah. Jaka ona jest straszna!!!! Nie dość, że brzydka, to na dodatek stara!

No a najgłupszy moment? Już po bitwie, kiedy Jacob jest ranny i przemienia się w człowieka. Dlaczego on ma na sobie majtki???!!! Specjalnie zwróciłam na to uwagę Razz

i tam jest taki moment, gdzie to widać. No i dlaczego reszta wilkołaków wybiega po dosłownie 3 sekundach w spodenkach, a Leah nawet w koszulce???

No ale ogólnie to film jest super i jak będzie na dvd, to na pewno kupię i będę nim katować całą rodzinę. Very Happy

elipsa

Voldemortowa

Byłam przed minutką na "Zaćmieniu". I jeestem zachwycona < 3. Już kocham ten film. Z tego wrażenia aż nic sensownego pewnie nie napiszę xd. O, powiem tyle, że bardzo podobały mi się fryzurki Rosalie. Ma boskie włosy, a ten warkoczyk jak zwierzała się Belli, był cudny. I ten fryz podczas bitwy. A, i jeszcze szkoda mi było Bree Sad

. Taka przestraszona była. Sceny bitwy były moim zdaniem powalające. No i sporo humoru w tej części, oprócz tego. Albo jak ten biedny Riley wierzył, że Victoria go kocha, a ona w ostatnich chwilach jego życia rzuciła mu takie obojętne, strzaszne spojrzenie. No i świetna była scena, jak Bella mówiła ojcu: - Jestem dziewicą xdd. I wszyscy suuper wyglądali < 3.

pestka

Silje- świetnie opisałaś ten film, Zgadzam się w 100 %. Smile

Film wg mnie jest zrobiony najlepiej z wszystkich części. Smile

Najwięcej zwrotów akcji i humor też dużo wniósł.

kaarmel

eeej. chyba ta leah nie jest taka straszna...

Zuz@

Dla mnie jest, miala byc wredna dziewczyna z charakterem a wyszla taka brzydka laska z tepym wyrazem twarzy, i do tego wyglada jakby miala 30-lat ;(

pestka

w ksiązce była przedstawiona jako piękna i w ogóle.. a w filmie nie jest urodziwa !

Shetani

no dokladnie, za stara jest!

kaarmel

hmm. a kto ją gra? xD
bo na filmwebie w tym spisie nie mogę jej znaleźć. wie ktoś? xD
wiem zawracam głowę xDDDDD

Shetani

Julia Jones, 29 lat...

Voldemortowa

No, mi też ta filmowa Leah nie przypadła do gustu... Nie pasowała do tej grupy młodzieży xd. Ale i tak jestem zachwycona Zaćmieniem... Albo fajne były też te pojedynki Rosalie - Emmett (Rosalie i jej piękny warkocz Very Happy

) i Alice - Jasper (jak mu dała całuska). Słodko Very Happy

.

pestka

Masz rację: te pojedynki były świetnie zrobione ! Smile

i akurat ta piosenka, co wtedy leciała idealnie pasowała. Smile

Risika

A jak dla mnie ten film wydaje mi się najlepszy ze wszystkich trzech. Smile

Silje

Zuz@

ejj no ludzie w jej wieku graja nastolatkow i potrafia na nich wygladac xD Ona zdecydowanie nie xD

pestka

no macie rację. Very Happy

Ona zdecydowanie nie Very Happy

Poza tym jakoś za dużo do tego filmu nie wniosła Very Happy

Shetani

no ja odnioslam wrazenie ze ona jest taka "co to ja nie jestem" taka nadeta xD

q1a1z1w2

Dzisiaj obejrzałam. Zupełnie zniszczyli moje wyobrażenie o Leah, co oni dali do jej roli ; o masakra. Spodziewałam się czegoś lepszego po tej bitwie z nowonarodzonymi. Przy scenie kiedy Bella sobie złamała rękę uderzając Jake'a nie mogłam powstrzymać się ze śmiechu, tak sztucznie odegrana scena. W ogóle w książce Edward ze śmiechem przyjął tą wiadomość "Aha , to dobrze. Szkoda że złamałaś sobie przy tym rękę";/ . Czekałam na wymiane zdań Edwarda z Jacobem w namiocie, ale niestety kolejna rzecz ,którą spieprzyli ;/
Drażniły mnie wstawki reżysera, które mijały się z książką a najbardziej zmiany, które wprowadzili.
Najlepsza część z całej sagi jako książka , najgorsza jako film ;/

Meggie

Mi się film podobał ( chyba już pisałam??), ale faktycznie - Leah, rozmowa w namiocie i pocałunek okropnie mnie zawiedli. Zwłaszcza Leah, nie wyobrażam jej sobie w 4...

Kaś.

Byłam dzisiaj. Fajny mimo, że nie zgadza się z książką Razz

. Strasznie podobały mi się walki. Co do aktorki grającej Leah też się zawiodłam.

Niunia

Chyba nikogo nie zaskoczę stwierdzając, że mi aktorka grająca Leah też się kompletnie nie podobała, była sztuczna, nijaka i za stara! Wyobrażałam ją sobie jako taką zadziorną kocicę (tudzież wilczycę) a nie jako ciepłe kluchy! totalna pomyłka w doborze aktorki, ciekawe czy zmienią ją do Przed Świtem?.....

Meggie

Myślę, że nie zmieną. Ale petycję można zacząć pisać Very Happy