film

Zuz@

No w sumie Wolerine'a tez bym z checia oglądneła Smile

I little ashes Smile

Bo ubóstwiam Roberta i uwielbiam prace S.Dali Wink

sznurówka

Obejrzałyścieeee juuuuuż!!! Very Happy

TEEEEEEEEŻ CHCEEEEEEEEEEEEEE!!! Razz

sujeczka

^^Taaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaak Very Happy

No i baaardzo mi się podobał, choć oczywiście mam parę zastrzeżeń ;P.

Fajne było to, że były cytaty z książki Wink

. I że nie zmienili i nie pominęli aż tak dużo rzeczy w porównaniu z książką Razz

. Genialny jest ten moment, gdy Edward pierwszy raz podwozi Bellę do szkoły... Tylko czemu taki krótki? Razz

Uwielbiam po prostu scenę, gdy grają w baseball Very Happy

. Jasper, Emmett, Edward i Carlisle wyglądają tam po prostu zabójczo xD. No i świetnie grają Razz

. Poza tym scena w kuchni Cullenów mnie rozwaliła totalnie Very Happy

. Zabawna była bardzo, no i wszyscy się w końcu odzywają ;P. Poza tym, Charlie był genialny Wink

. Nie mogłam z tego, jak tuż przed przyjściem Edwarda zarzucił tak tą strzelbą... xD No i jak rysował sobie aureolkę nad głową Wink

. Boskie to było Wink

. Scena na polanie (zwłaszcza ta jakby zimą) była faaajna, choć zdecydowanie za krótka ;P. Jakoś myślałam, że bardziej rozwiną ten wątek Razz

. No i uwielbiam fragment, gdy Edward tak bosko prowadzi auto w Port Angeles Wink

. Świetne to było ;P. Moment, gdy wchodzą do stołówki też jest niezły, ale (i tu się zaczynają moje zastrzeżenia), tak jak myślałam, Rosalie nie przypadła mi zbytnio do gustu ;P. W ogóle, Emmett, Jasper, Alice i Rosalie jakoś tak mało mówili... xD No i na początku Edward sprawiał wrażenie takiego jakby... przytępawego, nie wydaje wam się? xD Pominę już fakt, że czasami był taki mało... edwardowaty. Np. wtedy gdy powiedział jej "Patrz pod nogi" ;P. To nie było ani miłe, ani zbytnio opiekuńcze xD. Nie podobało mi się też zupełnie to, jak biegał z Bellą na plecach... i jak wspinali się po drzewach Razz

. Jakoś bardziej przypominało mi to małpy, a nie wampiry ;P. I Jacob mi się zupełnie nie spodobał... Beznadziejny jest według mnie... A w książce nawet go lubiłam. No ale cóż, nie można mieć wszystkiego ;P.

Ale ogólnie, film mi się baaaaaaardzo podobał Wink

. Bardzo, bardzo Razz

. Tak jak chyba i większości osób na sali, które co chwilę piszczały xD. Zabawne to było ;P.

Magal

ja się zawiodłam na filmie T T

Golden Rose

no więc sujeczka wymieniłaś większość tego co ja wcześniej napisałam no i z całą resztą też się zgadzam.. Wink

ale ogólnie FILM JEST i to najważniejsze Razz

i że nie wyszła z tego jakaś totalna szmira

i właśnie przeczytałam na fw:

"Podczas gdy "Zmierzch" robi furorę na całym świecie, reżyserka filmu, Catherine Hardwick, postanowiła opowiedzieć w wywiadzie, co tak bardzo podoba jej się w drugiej części wampirycznej sagi - "Księżycu w nowiu". Zdjęcia do jego ekranizacji ruszają w marcu.

Hardwick uważa, że "Księżyc w nowiu" opowiada całkiem nową świetną historię. Książka ma pełno zaskakujących zwrotów akcji, a w dodatku pojawiają się w niej wilkołaki. Reżyserka cieszy się, iż część zdjęć powstanie we Włoszech. Widzów czeka motocyklowy wyścig oraz mnóstwo innych atrakcji."

Zuz@

Zakochałam się Wink

Jestem całkowicie pod wrażeniem...aaa Very Happy

Tylko durne hot13 zagłuszały czesc filmu ,bo sie darły xD

No wiec najlepsze sceny to oczywiscie mecz, podwózka pod szkołe i jak Belli życie przebiega przed oczami- REWELACJA. Muzyka świetna, jeszcze bradziej pokochałam soundtrack Very Happy

. Charlie zupełnie inny niż w ksiazce ,ale swietny (ładowanie broni, aureola, 'już kiedyś to slyszałem' ^^). jacob- chociaż mało przystojny to taki...'jacobowaty' ^^. Ubóstwiam bal Very Happy

I Edward..aaaaahhhh Very Happy

Kocham go

Tylko dziwnie chodzi ,ale to mu wybaczę xD
Co mi sie nie podobało- jak Edward sie błyszczal Razz

Helloł ,ale.. Wink

. No i gdzie 'Do I dazzle you?' ??? No ale jakoś dałam rade bez tego sobie Very Happy

.
Jestem zachwycona ,ogólnie mógł byc lepszy ,ale bałam sie ,ze popsują film ,wiec byłam mile zaskoczona xD.
Czekam na płytke z filmem ,zeby moc go codziennie oglądać xD

sujeczka

Kurde, chciałabym już drugą część Wink

. Lubię Włochy i KwN, więc już naprawdę się nie mogę doczekać ;P. Zwłaszcza, że "Zmierzch" właściwie mnie nie zawiódł Razz

. Poza wymienionymi przeze mnie rzeczami Razz

. Ale mam wrażenie, że Jacob będzie mnie strasznie irytował, bo mimo że lubię go w książce, w filmie jakoś do gustu mi nie przypadł ;P.

No właśnie... jak wam się w ogóle podobają aktorzy? Razz

Tak po całości filmu, jesteście zadowolone czy zawiedzione? Razz

Szczerze powiedziawszy, nie wyobrażam sobie już innego Edwarda i Belli xD. Charlie też jest według mnie świetnie dobrany Wink

. Jasper, Emmett, Carlisle i Esme też pasują Razz

. Gorzej jest z Alice, która wydaje mi się być za stara i Rosalie, która jakoś tak odstaje od reszty rodziny ;P. Choć właściwie aż taka zła nie jest ;P. Pewnie mogło być gorzej xD. Najbardziej jestem wkurzona Jacobem ;P. On odgrywa później dość istotną rolę i szczerze powiedziawszy, nie wyobrażam sobie gapienia się na niego przez cały film... Bo wkurzał mnie już w tych fragmentach, w których był w "Zmierzchu"... Ech... No ale zobaczy się jeszcze ;p.
A wy co sądzicie?

Zuz@

Edward- ubostwiam go i z innym aktorem to ie bylby już on Wink

bella- na poczatku mi sie nie pdoobała ,zaczelam sie jednak do niej przyzwyczajac ,a po filmie jestem zachwycona- rewelacja Wink

Jacob- mgóby byc inny ,ale on ma w sobie cś takiego..specyficznego 'Jacobowatego'
Charlie- w ksiazce i w mojej wyobraźni był inny,ale odoba mi sie wykreowana postać ^^
Carlise- mniam xD Boski!
Esme- niecierpie tej aktorki za rolę w Grey'sanatomy...
Emmett- o jejku on jest boooski! Świetny ;D
Jaspr- słodziak xD Innego go sobie nie wyobrażam Wink

Alice- coś mi w niej nie pasuje Wink

Fajna jest ,ale...coś jest nie tak ^^
Rosalie- hmmm...miałam mieszane uczucia ,ale ta mina do Belli na meczu...tak to wlasnie ta Rosali z mojej wyobraźni xD
Viktoria- niech jej włosy rude zrobią Wink

Znajomi Belli- swietni ^^ Chociaz Angela troche inna powinna byc xD

Golden Rose

ja tam się o aktorach już wypowiadałam więc nie będę się powtarzać Razz

(tylko Angela mi nie pasowała zupełnie...) aha - i jak dla mnie stanowczo zbyt krótki Very Happy

no bo jak czytam książkę to jeden dzień albo trochę dłużej a tu film półtorej godziny trwa... tak zbyt szybko ;P

i jeszcze tylko wyrażę moją wielką wręcz olbrzymia ciekawość dotyczącą 2 cz. i tych 'pustych kartek' Wink

no bo niby jak oni to zrobią? Nie wyobrażam sobie jak można w filmie przekazać TAKIE uczucia...? Przecież ja wtedy ryczałam jak czytałam książkę pierwszy raz Very Happy

no bo to nie jest śmierć ani nic tak powiedzmy... oczywistego - jak w filmie umiera mój ulubiony czy główny bohater to przez cały tydzień chodzę jakby to bliska osoba mi umarła xD (np. jak w Titanicu ;P ah ah ah hhhh) a tu przecież Edward zostawia Bellę, odchodzi od niej toretycznie na zawsze, choć wiemy że później się wszystko zmienia ale na tamten moment oni nigdy mają się ze sobą nie spotkać, więc jak niby to chcą pokazać żeby nie wyszło to sztucznie i... normalnie?
jedyne co przychodzi mi na myśl to ujęcie tego motywu pustych kartek np. leżąca jakaś książka, zrywający się wiatr i przewracający puste kartki, zbliżenie na nie i nagłe zerwanie się silniejszego wiatru, opadanie brązowych liści na książkę sygnalizujące jesień i przemijanie czasu... o to by było dobre Very Happy

wg mnie of kors, a i tak w ogóle nie zaspokoiłoby to moich oczekiwań. Ale coś mi się zdaje że to spaprają... już się boję Very Happy

Zuz@

Tez sie nad tym dzisiaj zastanawiałam Smile

I moje jedyne wyobrazenie tej scny to kalendarz z takimi wyrywanymi kartkami wiszacyw pokoju Belli, ona lezaca na łozko i te kartki tak sie zrywaja...a ona ciagle lezy...i do tego bardzo dołująca muzyka.
Ciekawi mnie kto bedzie reżyserwoał 2 czesc skoro zrezygnowali z obecnej rezyserki i kto zagra Jacoba ,skoro ten im w 2 nie odpowiada...?
Mam andzieje ,ze zmienia tez os w postaci Alice ,zeby była bardziej wyrazista ,a nie taka mdła.. No i Bella w filmie była tak blizko ze znajomymi ,ze zastanawia mnie jak to zrobia ,ze w koncu ja zostawią..
Zobaczymy Smile

sujeczka

^^Zuu, też myślałam, że mogłoby to być pokazane tak z tym kalendarzem. I najlepiej, gdyby wisiał obok okna, wtedy można by dorzucić do tego jeszcze zmieniającą się pogodę, pory roku... ;P. Ale jakkolwiek by to pokazali jestem pewna że i tak nie odda to klimatu tych pustych kartek w książce. To było genialne, za każdym razem jak dochodzę do tego fragmentu płaczę Razz

.

A co do Jacoba... na tego po przemianie zawsze pasował mi Steven Strait Wink

. I w sumie, gdyby się postarać tym sprzed przemiany też mógłby być Razz

.

sznurówka

Chcę obejrzeć jeszcze raz Sad

W ogóle to się zakochałam... ale emocje już opadły, więc nie będę tutaj tego wszystkiego opisywać Very Happy

W sumie to i tak bym musiała powtórzyć wypowiedź Sujeczki Very Happy

Zuz@

No właśnie tez to okno widziałam ,i taka maaaasakrycznie dołująca muzyka. Ale co racja to racja -nic nie odda tej pustki z ksiazki... cieszie sie bardzo ,ze to kristen gra Belle ,bo w speak pokazała na co ja stac ,wiec sądze ,ze w New moon zagra świetnie, przedstawi wszystkie emocje..
Co do tego Jacoba to...cholera mogli na początku o tym pomyśleć. Tj. ten mi sie srednio pdooba ,ale jak juz był to mógł zostac ,a nie zmieniaja aktora...

Ja sobie obejrze jeszcze raz...w niedziele chyba dopiero ,albo jutro wieczorem Smile

kinga.mackowiak

ja sądzę, że skopią New Moon.
jedyna nadzieja, że nie będę musiała widzieć Jacoba i Belli - friends for ever dłużej niż godzinę, a nie tak jak w książce ponad 200 stron ^
przesłuchałam cały soundtrack i mam taki mały plakacik[a4] - świetny <3
zobaczę dopiero 9 stycznia ;[

Zuz@

A moim zdaniem film bedzie dobry Smile

nie mogę skopać tej części Smile

I mam andzieje ,ze dobrze przedstawia uczucia Belli i jej przyjaźń z Jacobem- wiem ,ze wiekszość osob go nie lubi ,ale ja go uwielbiam Wink

(tylko nie zaczynajcie pisac ,ze Edward jest lepszy -bo z tym sie zgadzam ,ale to nie znaczy ,ze Jacob musi byc do d... Wink

).

sujeczka

^^ja też lubię Jacoba, choć czasem mnie wkurza ;P. Ale ogólnie jest niezły ;P. Tylko w filmie go skopali :/

Martycja

New Moon ma nowego reżysera. Jest nim Chris Weitz, autor Złotego Kompasu.

Zuz@

Wiemy xD Tzn. ja wiem Wink

I Jacoba bedzie ktoś inny gral ;]

A oglądał ktoś złoty kompas xD?

sujeczka

^^ja oglądałam Razz

Taki sobie szczerze powiedziawszy Razz

. Ale zły nie był... Razz

No, zobaczymy jak to będzie Razz

Zuz@

Miejmy nadzieje ,ze NM bedzie boskie Wink

Musi byc xD

Golden Rose

Złoty kompas był totalnie skopany TO-TAL-NIE.
Ja - wielka miłośniczka książek Pullmana w których byłam kiedyś tak starsznie zakochana bardzo się zawiodłam...

EDIT:

Mam nuty na pianino kołysanki Belli więc jakby ktoś chciał to daję linka, są bardzo łatwe do grania:
[link widoczny dla zalogowanych]
normalnie to pewnie już bym ją dawno umiała grać ale że jakoś niespecjalnie mi się podoba to cały czas poświęciłam na uczenie się River Flows with You Yurimy która o wiele wiele bardziej mi się podoba i bardziej mi pasuje na kołysankę Belli... Wink

Golden Rose

"Summit Entertainment ogłosiło już oficjalnie datę premiery "New Moon", adaptacji drugiego tomu popularnej serii romansowej Stephenie Meyer wydanej w Polsce pod tytułem "Księżyc w nowiu". Film trafi do amerykańskich kin 20 listopada 2009 roku, czyli w weekend związany ze świętem Dziękczynienia."

Zuz@

Jeszcze niecały rok Very Happy

Aaaaaaaaa ^^.
No ale pociesza mnie fakt ,ze w marcu little ashes ,a w lipcu Harry potter Wink

.
Nie umiem grac na pianinie niestety Wink

mimo ,ze mam w domu Wink

.
ehh jutro zobacze film po raz 3 Wink

niah niah

Golden Rose

ja właśnie obejrzałam po raz trzeci Very Happy

hah i zabieram się zaraz do czytania MS xD (po raz... 6? Very Happy

)

tylko tak teraz dopiero czytam tą informację na filmwebie o zmianie reżysera do drugiej części i czuję się trochę zaniepokojona...:

Zmiana na stanowisku reżysera jest wynikiem konfliktu między wytwórnią a autorką "Zmierzchu" Catherine Hardwicke. Reżyserka chciała więcej czasu na dopracowanie fabuły drugiego filmu, tymczasem wytwórnia chce ruszyć ze zdjęciami jak najszybciej i wprowadzić film jeszcze przed końcem 2009 roku.

i
"Catherine Hardwicke, reżyserka "Zmierzchu", nie chciała się spieszyć. Miała też inną wizję drugiego filmu. Różniła się na tyle wyraźnie od wizji producentów, że ci ostatni postanowili reżyserce podziękować." (chciałabym znać tą jej wizję...)

i najbardziej niepokojące:
"Kinowa adaptacja będzie mieć nieco zmienioną fabułę, by na ekranie znalazło się miejsce dla Roberta Pattinsona." (ja go naprawdę lubię ale bez przesady.........)

w każdym razie mam nadzieję że "jak najszybciej" nie będzie znaczyć "gorzej"... i mam też wątpliwości do tego czy FACET poradzi sobie z taką fabułą...
mimo że "Był sobie chłopiec" całkem nieźle mu się udał to jednak KwN będzie przecież o dziewczynie w wieku 18 lat i to ze złamanym sercem... martwię się po prostu tym żeby film nie przemienił się w jakakiś film akcji/sensecyjny/thriller/nie-wiadomo-co.
Np. jak czytałam ciekawostki do Zmierzchu i jak zobaczyłam: "W początkowej wersji scenariusza Bella nie była zwykłą nastolatką tylko gwiazdą." lub "W pierwotnej wersji scenariusza w filmie miało pojawić się FBI. Zamysłem była zmiana "Zmierzchu" w film akcji." to aż mi się oczy rozszeżyły ze zdziwienia.
Oby Stephanie trzymała nad wszystkim rękę bo inaczej kogoś może ponieść wyobraźnia (i marzenia o dużych pieniądzach...)