Ekranizacja VA

daria

Nie było aż tak tragicznie, ale.dobrze tez nie. Aktor grajacy Dimitra jest tragiczny, widok jego w slipkach będe zie mnie nawiedzał w koszmarach.

Zuz@

Dymitr nie był zły (bo wnioskuje, że pod pojęciem Diametralnie kryje się własnie on Razz

), chociaż nie robił szału, przynajmniej nie takiego jak w książce. Z resztą przy tej beznadziejnie tragicznej wielkoustej Lissie wszyscy wypadali bardzo dobrze Very Happy

Ogólnie myślę, że może kiedyś obejrzę znowu, ciesze się że nie zniszczyli tego tak bardzo jak się bałam, jednak szkoda, że książka z takim potencjałem nie została do końca wykorzystana Smile

pantomima

Byłam w szoku, bo spodziewałam się totalnej masakry, a film okazał się przyzwoity. Aspekt humorystyczny był nawet dobry. Dimitri wizualnie bardzo kiepski, ale to chyba kwestia gustu. Rose dobrze grała i dobrze wyglądała. Lissie pozostawię bez komentarza. Podsumowując: Nastawiłam się na kompletną tragedię, więc byłam mile zaskoczona. Trzeba jednak uwzględnić, że film ma całkowicie odmienny klimat od książki i osoby, które oczekują wiernej ekranizacji bardzo się zdziwią.

PoProstuEwelina

Film był fajny (piszę to jeszcze przed przeczytaniem książki). Poszłam na niego w ciemno, bo zainteresował mnie tytuł i te plakaty i kompletnie tego nie żałuję Very Happy

Ciekawa jestem jaka będzie moja opinia po przeczytaniu książki, ale wątpię by zmieniła się ona jakoś drastycznie.
Podobali mi się aktorzy którzy odgrywali swoje role zwłaszcza Rose i Dimitr Very Happy

Coś czuję, że i w tym książkowym się "zakocham", bo filmowy jakoś tak mi odpowiadał. Mimo, że nie czytałam książki miałam wrażenie, że pasuje do tej roli idealnie.

TaKtóraZatrzymałaZiemię!!

Skoro ten żałosny film ci się podobał, to po przeczytaniu książki po prostu padniesz. Jest stokrotnie lepsza.

Zuz@

Nie ma nawet porownania między książką a filmem, może film nie był tragiczny ale porównując go do książki to daleko, daleko w tyle. I jak uwielbiam Dymitra w ksiażce i jest w czołówce męskich bohaterow ever to w filmie aż takiego szału nie robi, więc myślę że skoro w filmie Ci się spodobał to padniesz czytając książkę Wink

daria

Muszę przyznać, że film wciągnąl mnie niesamowicie. Oglądałam już 5 razy. Uwielbiam sceny z Dymitrem i Rose, idealnie grają Smile

No i oczywiście film narobił mi smaczka na powtórke serii, tak więc czytam od nowa. jestem na 4 tomie Smile

sujeczka

Właśnie obejrzałam Very Happy

I o dziwo, nie było tak źle Very Happy

Jak ściągnęłam film to obejrzałam chyba pierwsze 5 minut i wyłączyłam, bo było to tak żałosne - Lissa była tragiczna, scena walki ze strażnikami słaba, pojawienie Dymitra... nie będę nawet tego komentować Very Happy

Ale dziś stwierdziłam, że dam filmowi drugą szansę Wink

Początek znów nie wypadł najlepiej, ale im dalej, tym w sumie lepiej Smile

I co serio dziwne, bo myślałam, że to będzie niemożliwe, nawet Lissa przestała mnie tak drażnić swoim wyglądem i sposobem mówienia xD I w końcowym rozrachunku nie wypada u mnie AŻ TAK tragicznie xD Jakoś się do niej przyzwyczaiłam z biegiem minut, i choć nadal uważam, że wybór tej aktorki do tej roli jest dość nietrafiony, to w sumie i tak mogło być gorzej... Razz

Młoda90

Obejrzałam wczoraj w końcu film i muszę powiedzieć, że jestem mile zaskoczona. Zwiastuny nastawiły mnie pesymistycznie do tej ekranizacji, a tu proszę można mile spędzić czas na oglądaniu. Nie było szału, ale film jest dobry i fajnie się go oglądało. Momentami miałam wrażenie, że za szybko to się wszystko dzieje np. pierwsza rozmowa Lissy i Christiana, tak szybko doszli do porozumienia..., i jakbym mnie czytała książki to chyba bym się zastanawiała skąd to uczucie między Rose a Dymitrem, dla mnie to trochę słabo pokazali. Poza tym nie wiem, ale mi tak jakoś zabrakło sceny z błyszczykiem Wink

Z postaci Rose najlepiej wypadła ze wszystkich, ale Dymitr, Christian, Mason też dobrze się prezentowali natomiast podczas oglądania filmu Lissa jakoś mi nie przeszkadzała, dało się na nią patrzyć, ale nie zmienia to faktu, że mogli wziąć inną aktorkę.
Ja tam z chęcią obejrzałabym kolejną ekranizację tej serii... Smile

Carrownica

Ekranizacja jest straszna. Śmiało mogę powiedzieć, że to najgorsza ekranizacja jaką widziałam dotychczas. Podejrzewam, że gdybym zobaczyła najpierw ten film to książki bym nie przeczytała. Film był głupi, naprawdę głupi. Nie mam słów by opisać ten film. Totalne dno to za mało. Strasznie jestem rozczarowana.

Don MoS

A no lipa panie, lipa.
Przez dawkę humoru przemyconą do filmu, zrobili z tego lekką komedyjkę z amerykańskimi nastolatkami na terenie szkoły.
Mroczną stroną są narkomani z przekrwionymi gałami(o pardon to strzygi były he he he).

Obejrzeć i zapomnieć, no i się nie przyznawać że się oglądało.

PinkMiracle

Bardzo mi się film nie podobał, wręcz się załamałam. Po dziesięciu minutach go wyłączyłam, po czym na następny dzień stwierdziłam, że chociaż przemęczę go do końca. Bardzo się cieszę, że nie poszłam do kina. Miałam nadzieję, że jak mają prawa do tak świetnej książki to film będzie zachwycający. Szkoda, że się przeliczyłam. Z roku na rok ekranizacje książek są coraz gorsze, mam nadzieję, że nie wezmą się za drugą część.

TaKtóraZatrzymałaZiemię!!

Młoda90

Jak podaje portal Paranormalbooks trwają prace nad kolejną częścią!!

Więcej tutaj: [link widoczny dla zalogowanych]

Jestem zaskoczona, nie sądziłam iż powstanie kontynuacja, a tu proszę... Mam tylko nadzieję, że druga cześć będzie już w innym klimacie niż pierwsza bo jednak to nie była za dobra ekranizacja książki.

Martycja

O tym wszystkim można przeczytać na tablicy Vampire Academy movie, bo właśnie stamtąd jest info Wink

Naikari

Wczoraj obejrzałam połowę tego filmu z mężem. Lubimy oglądać ekranizacje książek, chociaż ostatnio trafiamy na coraz gorsze. Najpierw fatalne "Miasto kości", a wczoraj "Akademia wampirów". Jak już niektórzy pisali: DNO. Dla mnie nie było śmiesznych momentów, dla mnie ten film po prostu był żenująco słaby.
No i tak jak w przypadku "Miasta kości" akcja pędziła zdecydowanie za szybko.
Żałuję, że nie postanowili zrobić z tego serialu, bo istnieje duża szansa, że serial wyszedłby im lepiej.

Do najbardziej żenujących scen z pierwszej połowy filmu zaliczam te, gdzie Lissa piła krew Rose (to było naprawdę słabe ujęcie) oraz jak Rose poleciała po uderzeniu Dimitra (scena na początku, gdy je chcieli złapać) - bardzo kiepsko to wyglądało.

PoProstuEwelina

Teraz już wiem czemu tak wszyscy narzekaliście tu na ekranizację. Chyba dobrze, że poszłam od kina przed przeczytaniem książki bo przynajmniej nie miałam poczucia zmarnowanych pieniędzy. Książka jest o wiele fajniejsza od ekranizacji no i nie ma w niej tych głupich motywów tego mazania krwią ściany co i tak na początku zaraz po obejrzeniu wydało mi się idiotyczne. No i uważam, że Lissy już tragiczniej dobrać nie mogli. Okropne ma te usta wydaje się jak by była glonojadem. Jak teraz czytam książki to jej obraz ciągle siedzi mi w głowie :/

Baaam!

Długo wzbraniałam się przed obejrzeniem tego filmu, po zwiastunach odniosłam wrażenie, że będzie tylko stratą czasu. Nie oczekiwałam żadnego cudu, włączyłam go nastawiona tak bardzo pesymistycznie, jak tylko się da, więc przynajmniej się nie rozczarowałam Smile

Największe zło - Dymitr, totalnie nie książkowy, nie dymitrowy, nie mój. Szczerze, to aż przykro na niego patrzeć. Znacie to uczucie, że gdy widzicie kogoś z kompletnie nie pasującą fryzurą, to aż macie ochotę podejść i coś, cokolwiek zmienić? Very Happy

W tym przypadku miałam tak przez cały czas, chociaż nie potrafię wyobrazić sobie jakiejś w której by wyglądał dobrze (ale może nie wybitnie źle). Niestety nie nadrabia grą, to wszystko takie drętwe było, jego "Roza", "obronię cię, blablabla" - straszne. Chyba nawet Lissa mnie tak nie raziła, chociaż jest kolejna w najgorzej dobranych z obsady, ta jej twarz! brrr. Wgl to jakoś dziwnie ją ubierali. Aktorka grająca Rose nadrabia za innych, dzięki niej ten film nie jest całkowitą klapą. Pasuje i z wyglądu, i z charakteru.
Było kilka naprawdę żenujących dialogów i scen - najgorsza z mazaniem krwią po ścianie, tym całym rozbryzgiem(?!) i jeszcze ten gostek "fajnie byłoby się gzić w pokoju księżniczki", tragedia Confused

Sceny walki słabe, na przykład to jak Rose poleciała po uderzeniu Dymitra - bardzo dziwnie zrobione. Kolejna straszna scena - spalenie sukienki i ten aktor (nie Dimka!) w bieliźnie, serio, będę mieć koszmary. Tak z pozytywów, to ostatnia scena była taka sympatyczna Smile

O, i czy mi się tylko wydaje, czy jakichś ujęć pokazanych w zwiastunie nie było w filmie?
A mogło być tak pięknie.

Tajemnicza Brunetka

Tego nie da się oglądać! Wyłączyłam po 10 minutach... W sumie to nie wiem, czego się spodziewałam po bardzo słabych książkach...

PoProstuEwelina

Teraz im więcej czasu mija od momentu gdy oglądałam film dziwię się sobie, że wgl mi się spodobał w pierwszej chwili. Macie rację, Dimka nie Dimkowy. Lisa masakra, jedynie Zoe pasuje. Bo wygląda jak Rose i miała taki charakterek akurat. Ale było niestety kilka żenujących scen które myślę, że gdyby ich nie było to nawet można by przymknąć oko na źle dobranych aktorów. Scena z mazaniem po ścianie, scena jak stoją przed laptopem i Rose ma taką śmieszną gadkę o wrogach i ta z paleniem sukienki. Ehh, a szkoda bo mogło z tego wyjść coś fajnego.