Pocałunki z piekła - antologia

@lma

Pocałunki z piekła - Kristin Cast, Alyson Noel, Richelle Mead, Kelley Armstrong, Francesca Lia Block

Poprzednia okładka: [link widoczny dla zalogowanych]

Przeżyłaś bal maturalny, wakacje i randkę z piekła. Teraz przygotuj się na zabójcze pocałunki z opowiadań autorek Domu Nocy, Nieśmiertelnych i Sukuba - największych gwiazd opowieści o nieśmiertelnej miłości.

Będę cię kochać aż do śmierci...

To miłosne wyznanie nabiera przerażającego znaczenia w ustach zakochanych, którzy poznali namiętne i niesamowite

POCAŁUNKI Z PIEKŁA

Dziewczyna, której pocałunek może przywrócić życie, wampirzyca, która musi zaufać tajemniczemu chłopakowi, zakochani z dwóch różnych światów, których muszą się wyrzec dla uczucia, nieśmiertelni kochankowie, którzy dla miłości zaryzykują swą nieśmiertelność, wampir zauroczony śmiertelniczką niebezpieczną dla niego jak blask słońca…

Ten, kto zasmakował zakazanego pocałunku, zapłaci za chwilę zapamiętania własną duszą – jak młodzi bohaterowie opowiadań najmodniejszych dziś twórczyń paranormalnych romansów.

W sprzedaży od: 9 listopada
Cena:
Stron:
Wydawnictwo: Amber

Meggie

Nie, nie, nie. Przeczytałam połowę "Bali...", i mam dość. Opowiadania jakoś mnie nie wciągnęły, i wszystkie są do siebie podobne ( no wiem, wiem, MAJĄ być podobne), więc wątpię, żeby ta książka mi się spodobała.

Naikari

A ja przeczytam, ale chyba tylko opowiadania Richelle Mead i Kelley Armstrong. Lubię zarówno Akademie Wampirów jak i serię o Georginie, a z książek Kelley na razie jeszcze nic nie przeczytałam, no ale recenzje mówią same za siebie... Laughing

Jednak na pewno nie kupię "Pocałunków".

Martycja

Ja z checia przeczyta Smile

Wszystkie poprzednie opowiadania mi sie podobaly Smile

Okladka znow z kwiatkiem, niby podobny do oryginalu, ale taka jakas gorsza wersja Razz

Ja i tak zbieram ten cykl po "angielskiemu" Razz

Agnnes

I nastepny zbiorek opowiadań... Przynajmniej przy okazji czytania czegoś takiego można poznać nowe autorki, bo tej całej Francescy raczej nie kojarzę.

Silje

Ja pewnie kupię do kolekcji, chociaż Bale i Randki jeszcze nawet nieruszone. Ale Wakacje były fajne. Smile

Kurde, tyle książek w listopadzie, a mnie wtedy nie będzie. Sad

Naikari

Ale śliczna ta oryginalna okładka! Można tę książkę kupić gdzieś u nas po ang. ?

sujeczka

Lenalee

Ciekawe, co jeszcze z tego piekła wyjdzie... Seks z piekła? Z chęcią przeczytam.
Póki co przeczytałam tylko "Bale..." i nie podobały mi się. Jakoś nie sądzę, bym zabrała się za tę książkę, jak i za wcześniejsze. Wink

puciulky

Polska okładka jest tragiczna. Znowu kwiatek !

Cassin'89

Jak zawsze jeśli chodzi o zbiory opowiadań poczekam troszkę dłużej i przeczytam w mbooku. Jedyną antologię jaką kupiłam to "Bale..." i nie mam ochoty ani kasy na więcej - za dużo fajnych premier ostatnio !

Silje

Agnesja

Ta okładka jest o wiele lepsza niż w Randkach Razz

Wiecie ile to ma stron?

Agnesja

Hmm tak, jets ładniej Very Happy

Ale dlaczego Amber tak lubi zmieniać okładki? Dobrze, że zmienili w tym przypadku na lepsza... ;/

Rosemary

Czytałam tylko "bale.." i moim zdaniem były takie sobie. Bardzo podobało mi się jedno opowiadanie a reszta taka zwykła. Tylko, że w "pocałunkach..." jest parę moich ulubionych autorek a to trochę zmienia postać rzeczy Very Happy

tear

Ja też czytałam tylko "Bale Maturalne z Piekła" i jakoś do mnie nie przemówiły. "Wakacje... " i "Randki..." raczej sobie daruję, ale może sięgnę po "Pocałunki..." Smile

Violet

Przeczytałam całość...
Alyson Noel i Richelle Mead jak najbardziej nadają się do czytania, chociaz Noel pisze strasznie szybko... Az za...

Reszta? Gnioty jakich mało! Opowiadania były tragiczne, nudne, zawiłe i z taka dawką shizy, że można złapać się za glowe z krzykiem "MATKO CHRYSTUSOWA!!"

Najgorsze, co mogłam przeczytać to opowiadanie Cast. Nie wiem, jaki miało cel, ale dla mnie było chaotyczne, zle napisane, z masą powtórzeń!

Wea

Przeczytałam całość ...

Tak jak napisała Violet do czytania nadają się tylko opowiadania Alyson Noel i Richelle Mead. Najgorsze było opowiadanie Kristin ...
Opowiadanie to jest nudne i nie ma celu.
Szkoda wydawać 30 zł na 2 opowiadania.
Nie polecam

Silje

Jak to w antologii; bywają opowiadania lepsze i gorsze. Tak jest i tutaj. Po recenzjach, które przeczytałam spodziewałam się czegoś naprawdę słabego, ale miło się rozczarowałam, bo opowiadania, poza jednym, były naprawdę niezłe, a niektóre bardzo dobre.

Kristin Cast – Powyżej

Naprawdę nigdy w swoim życiu nie czytałam nic gorszego. Jakie to było głupie! Nie mam w ogóle pojęcia o co tam chodziło. Cast chciała chyba zrobić coś co sprawiałoby wrażenie opowiadania awangardowego, zastosowała nawet ilustracyjność tekstu. A wyszła jej z tego prawdziwa kupa. Nie wiem nawet o jakich nadprzyrodzonych stworzeniach mówiło to opowiadanie. Czytanie tego to była katorga i nie wniosło niczego. W ogóle głupi zabieg wydawcy, że umieścił je na początku zbioru.

Alyson Noel – Przywróć mnie do życia

Zdecydowanie najlepsze opowiadanie. Myślę, że mogę się nawet pokusić o stwierdzenie: znakomite. Genialny pomysł, naprawdę oryginalny, a nie oklepany, cudowna atmosfera. Nazwałabym to neogotycyzmem. Bardzo żałuję, że taki świetny pomysł został „zmarnowany” na opowiadanie, bo powstałaby z tego cudowna powieść. Od tego opowiadanie nie mogłam się oderwać, zachwycałam się każdym zdaniem i każdym wytworzonym przez autorkę obrazem. Jedyny mankament to zakończenie, które rozwinęło się bardzo szybko, za szybko. No ale to już wina przybranej formy – takie uroki opowiadania.

Richelle Mead – Blask słońca

Opowiadanie umieszczone w świecie “Akademii wampirów”; mamy moroje, dampiry i strzygi. Dobrze napisane, ale w zasadzie nie poruszyło mnie za bardzo. Mało akcji, tajemnica w zasadzie żadna, to po prostu wycinek zastanej rzeczywistości i nic więcej. Coś było wcześniej, coś było potem, a to co czytamy w opowiadaniu nie wywołuje większej rewolucji.
Ja zdecydowanie bardziej wolę opowiadania/powieści, które mówią o wydarzeniach bardziej doniosłych dla życia bohaterów.

Kelly Armstrong – Polowanie

Ciekawe, dużo akcji, nawet kilka zaskakujących momentów. Mimo, że gorzej napisane to opowiadanie podobało mi się bardziej od poprzedniego. Ogromną zaletą jest tutaj akcja i ciągłe dzianie się.

Francesca Lia Block – Lilith

Pomijając koszmarek stworzony przez Cast, to najsłabsze opowiadanie. Nie wzbudza emocji i w zasadzie jest trochę bez sensu.

Co do całości:
Tytuł antologii jest kompletnie bez sensu. Dlaczego „Pocałunki....”? Tylko w jednym opowiadaniu pocałunek odgrywa jakąś kluczową rolę, a w jednym z nich bohaterowie nie całują się wcale! Dlaczego opowiadania bez pocałunków trafiły do zbioru mającego mówić właśnie o nim – naprawdę nie wiem.
No i kwestia opisu z tyłu. Nie mam pojęcia na podstawie czego wydawnictwo Amber tworzy swoje opisy, bo na pewno nie na podstawie treści. Opis z tyłu okładki wyssany z palca, nie potrafię nawet dopasować go do poszczególnych tekstów w zbiorze.

tombraiderka009

Czytałam "Bale.." - głupie i nudne, ale również czytałam "Randki..'' i mi się bardziej podobały. Po "Pocałunki.." na pewno sięgnę, ponieważ jest kilka moich uluubionych Very Happy

autorek, ale dopiero kiedy książka pojawi się w bibliotece. :]