Forum Forum o książkach nie tylko dla nastolatek Strona Główna
Home - FAQ - Szukaj - Użytkownicy - Grupy - Galerie - Rejestracja - Profil - Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości - Zaloguj
Z ciemnością jej do twarzy - Kelly Keaton
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum o książkach nie tylko dla nastolatek Strona Główna -> Fantasy, thrillery, przygodowe / Bogowie i Potwory
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Oksa
Szalona pisarka



Dołączył: 01 Cze 2011
Posty: 273
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 19:57, 12 Gru 2011    Temat postu:

Pierwsza rzecz, jaka przyszła mi do głowy po przeczytaniu tej książki, to było, kto u diabła umieścił informację o pochodzeniu Ari na okładce, skoro ona sama dowiaduje się o tym w dość odległym czasie!? Ekhm. Na końcu książki. No genialnie po prostu.

Co to połączenia wielu rodzajów kultur, to może rzeczywiście było tego aż za dużo, ale z drugiej strony postanowiłam myśleć o Nowym 2, jak o takim prawdziwym schronieniu dla każdego i nawet najróżniejszego "dziwadła". Jedne kultury są starsze, wręcz prymitywne, inne młodsze i wiemy o nich więcej, w sumie to nie jest aż taki wielki minus, żeby istniały obok siebie i jakoś ze sobą funkcjonowały.

Wątek miłosny ujdzie, może nie powala, ale nie przysłaniał sobą całej fabuły i akcji, dlatego też jak dla mnie wyszedł na plus. Nie było przesadnej ckliwości, górnolotnych gadek i przysięgi na wieczność albo i dłużej - bardzo się chwali, bardzo. Po prostu poszła iskra i jak to zwykle bywa nie chciała już zgasnąć Wink

Nie będę chyba zbytnio oryginalna w tym, że mam wielką słabość do Violet. Te jej maski, Pascal, aura tajemniczości, osamotnienia, a jednocześnie wielkiej odwagi i potrzeby odnalezienia oparcia w innej istocie, choć trochę podobnej do niej - to wszystko mnie po prostu urzekło.

Kolejna rzecz, która mnie oczarowała to sama koncepcja Nowego 2. Strasznie podobało mi się to zapomniane przez Boga i większość zwykłych ludzi miejsce. No chyba, że chce się o nim nakręcić jakąś sensację. Te zniszczone budynki, do których natura zaczęła powoli rościć sobie prawa, garstka ludzi, będąca właścicielami tych ziem i stanowiąca prawo oraz cała masa przeróżnych istot, uwielbiam takie klimaty. Trochę przypominało mi Rubieże z "Na Krawędzi" Andrews, chociaż tamten świat przywiązał mnie do siebie jeszcze bardziej. Doszło nawet do tego, że myślałam sobie, że jak dla mnie autorka może porzucić później Ari i opowiadać historie innych mieszkańców Nowego 2, oby tylko akcja toczyła się właśnie tam Wink

Ogólnie polecam, bo jest to niewymagająca lektura, a jednak w jakiś sposób wyjątkowa, szczególnie w porównaniu do niektórych gniotów.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sujeczka
Adminka



Dołączył: 25 Cze 2005
Posty: 25915
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 27 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 20:58, 13 Gru 2011    Temat postu:

Oksa napisał:
Pierwsza rzecz, jaka przyszła mi do głowy po przeczytaniu tej książki, to było, kto u diabła umieścił informację o pochodzeniu Ari na okładce, skoro ona sama dowiaduje się o tym w dość odległym czasie!? Ekhm. Na końcu książki. No genialnie po prostu.


No, dokładnie... To jest jakaś porażka :/ Przecież między innymi o to kurde chodzi w tej książce, że bohaterka dowiaduje się tego, kim jest... a my to mamy podane na tacy od początku :/ Bez sensu... ale książka i tak baaardzo mi się podobała Very Happy

Oksa napisał:

Kolejna rzecz, która mnie oczarowała to sama koncepcja Nowego 2. Strasznie podobało mi się to zapomniane przez Boga i większość zwykłych ludzi miejsce. No chyba, że chce się o nim nakręcić jakąś sensację. Te zniszczone budynki, do których natura zaczęła powoli rościć sobie prawa, garstka ludzi, będąca właścicielami tych ziem i stanowiąca prawo oraz cała masa przeróżnych istot, uwielbiam takie klimaty. Trochę przypominało mi Rubieże z "Na Krawędzi" Andrews, chociaż tamten świat przywiązał mnie do siebie jeszcze bardziej.


Też strasznie spodobał mi się Nowy 2 Very Happy Genialne miejsce i przy każdym opisie czuje się jego niesamowity klimat Very Happy Jeden z największych plusów książki Very Happy
I w takim razie dopisuję sobie wykrzyknik na mojej liście przy "Na krawędzi" - skoro jest podobnie, to nie mogę sobie darować tej serii Wink

Oksa napisał:
Doszło nawet do tego, że myślałam sobie, że jak dla mnie autorka może porzucić później Ari i opowiadać historie innych mieszkańców Nowego 2, oby tylko akcja toczyła się właśnie tam Wink


Ejjj, to jest dobry pomysł Very Happy Mam nadzieję, że autorka też na to wpadnie xD xD xD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Oksa
Szalona pisarka



Dołączył: 01 Cze 2011
Posty: 273
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 21:15, 13 Gru 2011    Temat postu:

Tak krótko i szybko, żeby nie offtopować za bardzo - owszem, jak najbardziej polecam "Na Krawędzi". A co myślę o samych Rubieżach, to zapraszam do tematu Smile http://www.ksiazkimlodziezowe.fora.pl/zapowiedzi,197/na-krawedzi-ilona-andrews,6540.html
sujeczka napisał:
Ejjj, to jest dobry pomysł Very Happy Mam nadzieję, że autorka też na to wpadnie xD xD xD

Mnie na przykład ciekawi historia Daniela (o Violet już nie wspominam), czy to naprawdę jest takie dranisko jak się wydaje, czy może kryje się za tym coś innego, niekoniecznie jednowymiarowo negatywnego.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
MUlka
Zaczytana



Dołączył: 09 Lis 2010
Posty: 3292
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: DJA

PostWysłany: Wto 22:30, 13 Gru 2011    Temat postu:

sujeczka napisał:
Oksa napisał:
Pierwsza rzecz, jaka przyszła mi do głowy po przeczytaniu tej książki, to było, kto u diabła umieścił informację o pochodzeniu Ari na okładce, skoro ona sama dowiaduje się o tym w dość odległym czasie!? Ekhm. Na końcu książki. No genialnie po prostu.


No, dokładnie... To jest jakaś porażka :/ Przecież między innymi o to kurde chodzi w tej książce, że bohaterka dowiaduje się tego, kim jest... a my to mamy podane na tacy od początku :/ Bez sensu... ale książka i tak baaardzo mi się podobała Very Happy



hmm ręki sobie nie dam uciąć bo nie mam książki przy sobie, ale wydawało mi się, że z opisu na okładce usunęli wzmianke o pochodzeniu Ari, pozostała tylko w sieci ... czy mam rację ? Smile

W lutym wychodzi kontynuacja wydaje mi się, że u nas będzie taka okladka

fajna Smile

A power she can’t deny. A destiny she’s determined to fight.

When Ari first arrived in the dilapidated city of New 2, all she wanted was to figure out who she was. But what she discovered was beyond her worst nightmare. Ari can already sense the evil growing inside her—a power the goddess Athena will stop at nothing to possess.

Desperate to hold on to her humanity and protect her loved ones, Ari must fight back. But Athena’s playing mind games, not just with Ari but with those she cares about most. And Athena has a very special plan for the brooding and sexy Sebastian.

Ari is determined to defeat Athena, but time is running out. With no other options, Ari must unleash the very thing she’s afraid of: herself.


Ciśnienie i kłopoty - mozna było sie spodziewać ... ciekawe kiedy u nas...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Oksa
Szalona pisarka



Dołączył: 01 Cze 2011
Posty: 273
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 22:51, 13 Gru 2011    Temat postu:

Bardzo możliwe, bo czytałam ebooka, a opis pamiętam jeszcze jak ta książka dopiero wchodziła. Możliwe, że kapnęli się, jakiego bobola zrobili i naprawili błąd. A jednak mnóstwo osób (w tym ja) zdążyło już tę informację o jej pochodzeniu przyswoić sobie przed przeczytaniem.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kada113
Zatracona w świecie książek



Dołączył: 17 Gru 2009
Posty: 3650
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 17:28, 14 Gru 2011    Temat postu:

Mi się książka bardzo podobała i rzeczywiście ta informacja na okładce psuje dużo, ale co zrobić? A okładka drugiej jest przepiękna!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Martycja
Zatracona w świecie książek



Dołączył: 25 Cze 2007
Posty: 3562
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Inowrocław

PostWysłany: Śro 18:18, 14 Gru 2011    Temat postu:

W okładce drugiej części podoba mi się wąż z włosów Very Happy

Jeśli chodzi o info na temat bohaterki. Ja się cholernie cieszyłam, że otrzymując wersję recenzencką, nie miałam w ogóle pojęcia kim jest Ari i o co tak naprawdę chodzi w fabule Smile Czasami niestety ktoś umieści niezły spoiler na okładce i nawet jeśli pewne zdanie nic na nie mówi, to w trakcie czytania wszystkiego możemy się domyśleć wcześniej niż powinniśmy :/


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zuz@
Złodziejka książek



Dołączył: 24 Cze 2006
Posty: 33075
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 29 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polanica | Wrocław

PostWysłany: Śro 20:13, 14 Gru 2011    Temat postu:

Ta okładka jest genialna!!!

Zgadzam się, że info na okładce zepsuło trochę zabawę...A nawet bardzo, ale cóż poradzić.
Gdy czytałam książkę byłam lekko zawiedziona, ale podobało mi się. A teraz kurde ledwo pamiętam treść, jedynie to że wkurzał mnie mega wątek 'miłosny' xD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
tombraiderka009
Zaczytana



Dołączył: 17 Mar 2011
Posty: 3336
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: WILDWOOD

PostWysłany: Nie 22:19, 15 Sty 2012    Temat postu:

Kiedy zobaczyłam w temacie Zapowiedzi książkę "Z Ciemnością jej do twarzy'' i ujrzałam opis z jakimś głupim listem, wkurzyło mnie to, tak samo jak później tytuł. Książka wydawała mi się beznadziejna i nudna. Jednak kiedy znalazłam ją w bibliotece, pomyślałam: Ej, a może spróbuję ją przeczytać. Może będzie fajna. I się nie myliłam.
Ari, to śliczna, silna i pewna siebie dziewczyna, która potrafi skopać tyłek nawet dwumetrowemu mięśniakowi. I tak tez zrobiła.
Kiedy nasza bohaterka poznała dwunastoletnią, prowadzącą ciężarówkę Crank, wyruszyła w swoją podróż, od której całe jej życie się zmieniło. A wszystko to zaczęło się od jednego, krótkiego liściku od jej zmarłej matki.
Przybywając do Nowego Orleanu 2, Ari zaprzyjaźnia się z złodziejem Dun'em, rudowłosym Henri'm, schowaną pod maskaradowymi maskami Violet oraz smutnookiego Sebastiana.
Fabuła książki ani trochę mnie nie zanudzała. Wszystkie strony pochłaniałam z ciekawością, i słodką lecz również zniecierpliwioną niewiedzą, co do nieodkrytych tajemnic.
mały spojlerik: Gdy Sebastian i Ari się pierwszy raz pocałowali myślałam, że Bastian ją zahipnotyzował, jak i wcześniej tamte dwie baby, co tak się cieszyły, podczas uroku. Przez co myślałam, że Ari to sobie wyobraża koniec.
Książka ma w sobie to coś, że nie mogłam się od niej oderwać. A.! Podobał mi się tez bal maskowy.! Wink Książkę oceniam 10/10 i z miłą chęcią sięgnę po następną część, ponieważ zostały trzy sprawy, których trzeba się dowiedzieć. Very Happy


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez tombraiderka009 dnia Pon 14:23, 16 Sty 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
30czerwca
Nowicjusz



Dołączył: 16 Lip 2011
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polska, opolskie woj.

PostWysłany: Wto 20:15, 17 Sty 2012    Temat postu:

tombraiderka009 napisał:
mały spojlerik: Gdy Sebastian i Ari się pierwszy raz pocałowali myślałam, że Bastian ją zahipnotyzował, jak i wcześniej tamte dwie baby, co tak się cieszyły, podczas uroku. Przez co myślałam, że Ari to sobie wyobraża koniec.
Książka ma w sobie to coś, że nie mogłam się od niej oderwać. A.! Podobał mi się tez bal maskowy.! Wink Książkę oceniam 10/10 i z miłą chęcią sięgnę po następną część, ponieważ zostały trzy sprawy, których trzeba się dowiedzieć. Very Happy


Co do opini w pelni sie z toba zgadzam. ksiązka jest na prawde swietna.
Bardzo mnie zaciekawiły twoije odczucia, twoja wizja tej sytuacji. Ja, gdy czytam ksiązkę z narracja 1.osobową, jestem w tej książce. Gdy narratorka mówi co widzi, widze jej oczyma, opis miejsca i odczuć typu ból, ciepło itp - tak samo, opis sytuacji - jestwm obok i wszystko widze... Zdziwil mnie twój dystans do tej sytuacji... naprawde zaintrygował mnie twój sposób "czytania ksiązki", ze tak to ujme


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
tombraiderka009
Zaczytana



Dołączył: 17 Mar 2011
Posty: 3336
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: WILDWOOD

PostWysłany: Wto 21:44, 17 Sty 2012    Temat postu:

30czerwca napisał:
Ja, gdy czytam ksiązkę z narracja 1.osobową, jestem w tej książce. Gdy narratorka mówi co widzi, widze jej oczyma, opis miejsca i odczuć typu ból, ciepło itp - tak samo, opis sytuacji - jestwm obok i wszystko widze...

Raczej każdy się wczuwa w książkę, dlatego ludzie czytają. Żeby się oderwać od rzeczywistości. Zatopić się w innym świecie, chociaż na krótką chwilę.

30czerwca napisał:
naprawde zaintrygował mnie twój sposób "czytania ksiązki", ze tak to ujme

A jaki jest mój sposób ''czytania książki'' według ciebie.? Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agnnes
Błądząca w książkowiu



Dołączył: 14 Lip 2009
Posty: 4434
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Rzeszów

PostWysłany: Pon 12:43, 09 Kwi 2012    Temat postu:

W "Z ciemnością jej do twarzy" najbardziej podobały mi się szybkie przejścia do akcji, początkowo wręcz mnie to oszołomiło, ale szybko się przyzwyczaiłam. Książka należy raczej do tych cieńszych, a dzieje się więcej niż przy niektórych 500 stronicowych. Krótkie wprowadzenie i ciach, pierwsza walka, Nowy 2, czarownik wudu, krótki odpoczynek i znów coś się dzieje, cały czas coś nowego, bohaterka bardzo krótko przebywa w jednym miejscu i to mi się podobało. Między tym wszystkim troszkę historii Ari, nieco przemyśleń, opisy Nowego 2, mini wątek miłosny - wszystko ładnie współgrało, nie nudziło, trudno było się oderwać. Do tego plus dla autorki za ciekawe pomysły.
Tak jak większość, jestem wielbicielką Violet i jej zwierzaka Very Happy, ale Ari chwilami zajeżdżała mi Dru z "Innych aniołów", co było jedyną rzeczą, która mąciła moje pozytywne wrażenie. Poza tymi krótkimi chwilami w związku z bohaterką, sam pomysł też przypominał mi sytuację z serii Lily St. Crow:
Cytat:
Obie bohaterki, gdy dojrzeją, postawią w śmiertelnym niebezpieczeństwie złych bohaterów, obie bohaterki chcą walczyć, nad obiema opiekę chce sprawować jakaś organizacja (Zakon tam, Rodziny tu), która na razie ma dbać o ich bezpieczeństwo, a potem wykorzystać w walce, no i zarówna Dru jak i Ari buntują się przeciw temu. Obie lubią wpadać w jakiś amok w którym nagle ulubiony kolega wydaje się być najbardziej zakłamaną i nie godną zaufania osobą - (Sebastian, Christophe), a jedyne rozwiązanie to uciec jak najdalej, mimo że jest to kompletnie bezsensowne. Podobieństw jest jeszcze więcej, ale już takie pomniejsze.
*
ale nieco lepiej skonstruowaną, jednak książka nie wywarła już na mnie wrażenia oryginalnej, ale mimo to i tak była bardzo przyjemna w czytaniu i niesamowicie wciągała, polecam Wink
Jako, że czytałam chwile temu i emocje już opadły: 6/10


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Agnnes dnia Pon 12:50, 09 Kwi 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
NathalieRoss
Mól książkowy



Dołączył: 08 Gru 2010
Posty: 218
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 19:47, 05 Mar 2013    Temat postu:

Długo nie mogłam zebrać się, żeby przeczytać „Z ciemnością jej do twarzy”, której autorką jest tworząca pod pseudonimem Kelly Keaton, bo fantastyka to kompletnie nie moje klimaty. Nie kręcą mnie wampiry, wilkołaki, siły nadprzyrodzone ani tym bardziej pościgi, morderstwa i tym podobne zjawiska mrożące krew w żyłach. Nie, to zdecydowanie nie dla mnie, bo nie lubię się bać i basta! Okładka też nie jest tu zachęcająca, więc gdybym miała się nią kierować, to „Z ciemnością jej do twarzy” nie tknęłabym nawet małym palcem. No ale cóż, zobowiązałam się, że ją przeczytam, więc, jak na osobę obowiązkową przystało, zabrałam się do niej wreszcie któregoś dnia. I nawet nie żałuję, bo ta opowieść rzeczywiście wciąga niemal od pierwszej strony, pobudza ciekawość czytelnika, sprawia, że chce się wiedzieć, co będzie dalej. Muszę jednak przyznać, że kiedy zorientowałam się, że autorka zamierza włączyć w tę historię i wampiry, i czarownice, i jeszcze na dodatek bohaterów znanych z greckiej mitologii, to pomyślałam, że to się nie może udać.

Ale Kelly Keaton poradziła sobie z tym całkiem nieźle, łącząc te, z pozoru nie pasujące do siebie, elementy układanki w spójną całość i, na dodatek, sprawiła, że jej powieść czyta się płynnie i z przyjemnością.

Akcja toczy się w roku 2026 na terenie dawnego Nowego Orleanu. Główna bohaterka to siedemnastoletnia Aristanae Selkirk szukająca informacji o matce, która porzuciła ją, gdy Ari miała zaledwie cztery lata. Poszukiwania rozpoczyna w szpitalu psychiatrycznym, bo wie, że tam przez jakiś czas jej matka przebywała. Bardzo szybko dowiaduje się, że matka popełniła samobójstwo, a kiedy odbiera szkatułkę z rzeczami, jakie po niej pozostały, znajduje w niej list, a w nim przestrogę, by uciekała z tego miejsca jak najdalej. Ale, jak nie trudno się domyśleć, Aristanae udaje się do Nowego Orleanu, czy raczej do Nowego 2 – miasta powstałego na przestrzeni trzynastu lat po tragicznej w skutkach fali huraganów. Rządzi nim dziewięć rodzin, które zdecydowały się odbudować miasto po kataklizmie – jak się okazuje, rodziny te składają się z różnych kreatur w stylu wampirów, wiedźm, a nawet greckich bogów i półbogów. To właśnie tutaj bohaterka zaczyna odkrywać, kim tak naprawdę jest i dlaczego w liście matka radziła jej uciekać stąd jak najdalej.

Ari to dziewczyna dość oryginalna i to zarówno pod względem wyglądu, jak i charakteru. Jej intensywnie zielone oczy, srebrzyste włosy, których nie można ściąć ani pofarbować oraz tatuaż pod okiem w kształcie półksiężyca zdecydowanie wyróżniają ją spośród innych. Jest niezwykle odważna, można by rzec, że odważniejsza niż nie jeden mężczyzna, uparta, uwielbia postawić na swoim i może właśnie dlatego stawia przed sobą nie lada zadanie, by uwolnić siebie i przyszłe pokolenia od tajemniczej klątwy, która sprawia, że wszystkie kobiety w jej rodzinie umierają przed ukończeniem dwudziestego pierwszego roku życia, pozostawiając po sobie jedynie małą córeczkę, czyli kolejne ogniwo mające dopełnić przerażającą klątwę. Ogółem rzecz biorąc – niezłe ziółko z tej Aristanae! ...


Dalszy ciąg recenzji na blogu: [link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez NathalieRoss dnia Wto 19:50, 05 Mar 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ven_detta
Wyjadacz kartek



Dołączył: 22 Cze 2009
Posty: 4737
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Pon 16:13, 22 Wrz 2014    Temat postu:

Zakochałam się w mrocznym klimacie tej książki i w Nowym 2, w Dzielnicy Ogrodowej i jej mieszkańcach Very Happy Bohaterowie od razu zaskarbili sobie moją sympatię i w sumie głównie dla nich przewracałam kartki, chociaż sama historia (mimo słabszych momentów) też była interesująca. Jestem wściekła na wydawnictwo za porzucenie tej serii, ale i tak przeczytam kontynuacje jak tylko uporam się z porządkami na półkach, bo historia zdecydowanie trafiła w moje gusta Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Silje
Wyjadacz kartek



Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 4795
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Toruń

PostWysłany: Pon 21:08, 22 Wrz 2014    Temat postu:

Ven, czytam tak sobie te wszystkie Twoje recenzje i jak super! Przypominają mi się stare czasy, kiedy czytało się jeden paranormal za drugim. Very Happy Nie mam teraz czasu aż na tyle książek i na takie tempo, ale chyba też sobie coś niedługo paranormalnego przeczytam. Very Happy Będę śledzić Twoje wrażenia i zobaczę co polecasz. Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ven_detta
Wyjadacz kartek



Dołączył: 22 Cze 2009
Posty: 4737
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Wto 11:48, 23 Wrz 2014    Temat postu:

Noo mi też się przypominają stare czasy jak tak odkopuję paranormale (i czasami taaaakie słabizny) Very Happy Niedługo też nie będę miała już czasu na takie tempo, więc korzystam. Ale Silje to wszystko starocie czytam i jestem kompletnie do tyłu jeśli chodzi o nowości, więc miałam nadzieję, że Wy mi coś potem polecicie Wink

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez ven_detta dnia Wto 11:50, 23 Wrz 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum o książkach nie tylko dla nastolatek Strona Główna -> Fantasy, thrillery, przygodowe / Bogowie i Potwory Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3
Strona 3 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
Appalachia Theme © 2002 Droshi's Island