Forum Forum o książkach nie tylko dla nastolatek Strona Główna
Home - FAQ - Szukaj - Użytkownicy - Grupy - Galerie - Rejestracja - Profil - Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości - Zaloguj
Rozkosz nieujarzmiona - Larissa Ione

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum o książkach nie tylko dla nastolatek Strona Główna -> Paranormal Romance / D / Demonica
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Młoda90
Ciekawski umysł



Dołączył: 23 Cze 2011
Posty: 1298
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Okolice: Oświęcim/Kraków

PostWysłany: Pią 11:53, 20 Kwi 2012    Temat postu: Rozkosz nieujarzmiona - Larissa Ione



Wejdź do Miejskiego Szpitala Podziemnego...

Tom I - „Rozkosz nieujarzmiona”


Ona jest zabójczynią demonów, która pragnie zmysłowych rozkoszy… Obawia się jednak, że nigdy nie będzie jej dane ich doświadczyć. Aż w końcu Tayla Mancuso ląduje w szpitalu prowadzonym przez demony w przebraniu, a szef oddziału, Eidolon, sprawia, że jej ciało zaczyna płonąć od nie dającego się ugasić pożądania. Jednak żeby dać dowód swojej lojalności wobec towarzyszy, Tayla musi zdradzić chirurga, który uratował jej życie.

Eidolon nie jest w stanie oprzeć się tej ognistej, niebezpiecznej kobiecie, która napełnia go zarówno wściekłością jak i pożądaniem. Jest nie tylko jego zaprzysięgłym wrogiem, ale równie dobrze może być łowczynią, która poluje na jego ludzi. Rozdarty między koniecznością poznania prawdy a potrzebą znalezienia idealnej partnerki zanim przerażająca przemiana przejmie nad nim kontrolę, Eidolon odważy się na misję niemożliwą – i pozwoli Tayli posiąść zarówno jego ciało jak i duszę…

W miejscu, w którym ekstaza może kosztować życie…

dwoje kochanków odważy się zaryzykować wszystko.



Demony na ostrym dyżurze

„Rozkosz nieujarzmiona” Larissy Ione to pierwszy tom serii Demonica, która jest jedną z najlepszych serii paranormal romance ostatnich lat i absolutną pozycją obowiązkową dla miłośniczek (również miłośników) gatunku.

Seria jest międzynarodowym bestsellerem sprzedanym do kilkunastu krajów
i każdy tom serii Demonica był notowany na najbardziej prestiżowych listach New York Timesa i USA Today!

Dla wielu czytelniczek cykl Demonica Larissy Ione to jedyna seria, która może równać się z Bractwem Czarnego Sztyletu J.R. Ward.

Dla niektórych Demonica jest nawet lepsza...

Seria Larissy Ione jest podziwiana za niewiarygodnie wciągającą akcję, niezwykłą paletę postaci nie z tego świata, soczysty dowcip, i jedne
z najgorętszych scen erotycznych, jakie kiedykolwiek powstały w gatunku paranormal romance...

To seria z bardzo dobrze widocznym znakiem HOT!

Czy potrafisz wyobrazić sobie serial „Ostry dyżur” umieszczony w świecie demonów i magii? Nawet nie próbuj... Po prostu wejdź do świata serii Demonica.



Premiera: 8 czerwiec 2012
Cena: 35,90 zł
Wyd.: Papierowy Księżyc


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Młoda90 dnia Pią 19:03, 25 Maj 2012, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tirindeth
Błądząca w książkowiu



Dołączył: 04 Maj 2010
Posty: 4056
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: UĆ

PostWysłany: Pią 14:26, 20 Kwi 2012    Temat postu:

Bractwa Czarnego Sztyletu nie znoszę, ale jakoś na tę książkę mam ochotę Wink Poczekamy na recenzje i zobaczymy...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Silje
Wyjadacz kartek



Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 4795
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Toruń

PostWysłany: Pią 14:35, 20 Kwi 2012    Temat postu:

„Ostry dyżur umieszczony w świecie demonów i magii" kojarzy mi się z "Dr Sexy, MD" z Supernatural, a to z kolei wywołuje u mnie napad wesołości. Very Happy No zobaczymy. Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
MUlka
Zaczytana



Dołączył: 09 Lis 2010
Posty: 3292
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: DJA

PostWysłany: Pią 14:56, 20 Kwi 2012    Temat postu:

Może nie jestem miłośniczką gatunku, ale nie ukrywam, że lubię "hot" książki Cool Gdyby była o wampirach zastanowiłabym się kilka razy nim bym sięgnęła, ale demony Smile czemu nie Smile

porównanie do Bractwa hmm okeeej - byle nie kopia


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez MUlka dnia Pią 14:57, 20 Kwi 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tajemnicza Brunetka
Szalona pisarka



Dołączył: 01 Kwi 2012
Posty: 479
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 16:11, 20 Kwi 2012    Temat postu:

Odpuszczę sobie. No chyba że pojawi się kiedyś tam w bibliotece, ale i tak będzie na końcu listy. Z opisu trochę powiewa nudą.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ven_detta
Wyjadacz kartek



Dołączył: 22 Cze 2009
Posty: 4737
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Pią 19:11, 20 Kwi 2012    Temat postu:

W tym wypadku poczekam na recenzje, bo z takimi seriami to różnie bywa Wink Chociaż ten pomysł z demonami jest całkiem intrygujący... Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Młoda90
Ciekawski umysł



Dołączył: 23 Cze 2011
Posty: 1298
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Okolice: Oświęcim/Kraków

PostWysłany: Pią 19:34, 20 Kwi 2012    Temat postu:

Tutaj można zapoznać się z fragmentem książki:

[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
dula
Mól książkowy



Dołączył: 19 Wrz 2011
Posty: 228
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 21:13, 20 Kwi 2012    Temat postu:

Fragment bardzo mi się podoba, tematyka paranormal dla dorosłych, to coś dla mnie Cool , ale wole jednak poczekać na recenzje Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tirindeth
Błądząca w książkowiu



Dołączył: 04 Maj 2010
Posty: 4056
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: UĆ

PostWysłany: Nie 9:22, 27 Maj 2012    Temat postu:

Oficjalne info - książka pojawi się 13 czerwca Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
MUlka
Zaczytana



Dołączył: 09 Lis 2010
Posty: 3292
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: DJA

PostWysłany: Śro 17:47, 25 Lip 2012    Temat postu:

Przeczytałam i no cóż, nie wstrząsnęło to moim światem Wink
Nic czego już nie było, czytało się szybko i całkiem miło, ale bez większego entuzjazmu.
Książka zdecydowanie dla miłośników gatunku - no wiecie inkub i w ogóle Cool
Ostatnio czytałam dwie części o Rasie Psi i tamten świat podobał mi się bardziej bo jakiś taki świeższy. Tutaj demony i łowcy demonów. Ci pierwsi całkiem nieźli, autorka stworzyła kilka ciekawych krzyżówek więc mają różnorodne cechy - natomiast ci drudzy, no nie wiem może temat się rozwinie, bo jak na razie to taka pełna ignorancja, że aż wierzyć się nie chciało.

Pierwsze trzy części są o trzech braciach pół inkubach, przyznam, że nawet interesuje mnie los dwóch pozostałych więc może przeczytam, choć znając dryg wydawnictwa może mi się odechcieć do czasu ich wyjścia Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tirindeth
Błądząca w książkowiu



Dołączył: 04 Maj 2010
Posty: 4056
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: UĆ

PostWysłany: Czw 16:25, 26 Lip 2012    Temat postu:

No MUlka, skutecznie ostudziłaś mój entuzjazm... Ale zapytam dla pewności - do jakiej innej książki byś porównała Rozkosz? Np lubię serię Stacii Kane - Osobiste demony, ale nie trawię serii Keri Arthur czy Ward - widzisz jakieś podobieństwa do któregoś z tych dzieł?

Spodziewam się monotonii tematycznej, więc nie mam parcia na zakup tej książki. Przeczytam pewnie z ciekawości... nie wiem tylko, kiedy, bo póki co mam całkowity paranormalno-wstręt.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shetani
Zaczytana



Dołączył: 20 Lut 2010
Posty: 3210
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Atlantis

PostWysłany: Czw 17:21, 26 Lip 2012    Temat postu:

Ja tam właśnei lubię taką tematykę, inkuby itd Very Happy Więc pewnie przeczytam jak tyko trafi w moje łapki.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
MUlka
Zaczytana



Dołączył: 09 Lis 2010
Posty: 3292
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: DJA

PostWysłany: Czw 17:47, 26 Lip 2012    Temat postu:

Tirin nie trawisz Ward i Arthur to może sobie odpuść Smile książka jest w sumie kalką wielu innych. Klika samców alfa, którzy z których jeden mięknie po spotkaniu z laską, oczywiście ona jest wrogiem i wszyscy są przeciwko temu związkowi, no ale on jej przecież pożąda i nie może sobie odpuścić, poza tym coś silniejszego od jego wiecznie racjonalnego umysłu go do niej przyciąga, i mimo, że jest świadom tego, że ona może ich zdradzić to leci do niej bo musi sobie ehhmmm no wiesz Wink Tak do końca nie jestem pewna czy ta książka jest w ogóle romantyczna - jak zwykle kupa nieporozumień i niedopowiedzeń. Plusem, jak pisałam wyżej, są demony, to chyba najciekawszy "rodzaj" istot paranormalnych, bo można sobie przy nich pokoloryzować. Oczywiście są i wilkołaki i wampiry, jest też wątek kryminalny, ale w moich oczach słabawy, średnio wiadomo na koniec o co do końca chodziło Wink
Będziesz miała okazję przeczytaj, a nóż widelec akurat tobie podejdzie, ale myślę, że to raczej dla fanów gatunku - schematyczna.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
anusiaa
Uskrzydlona książkami



Dołączył: 26 Kwi 2011
Posty: 812
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kielce

PostWysłany: Czw 22:42, 26 Lip 2012    Temat postu:

Z tym szpitalem to fajny pomysł, coś nowego, ale reszta to masakra. Pewnie będzie dużo seksu i romansu. Nie zdecydowanie nie dla mnie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tirindeth
Błądząca w książkowiu



Dołączył: 04 Maj 2010
Posty: 4056
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: UĆ

PostWysłany: Nie 11:45, 29 Lip 2012    Temat postu:

No to MUlka pomogłaś mi podjąć decyzję ;] Nie, stanowczo nie lubię takich akcji, jak mówisz - on sobie chce ulżyć, to leci do baby która jest wszystkim, czego nie powinien się tykać, ale oczywiście COŚ go do niej pcha... Taaaaaa. Podziękuję. A liczyłam na porządny romans - ROMANS.Widać to słowo powoli traci na znaczeniu, skoro czystą chuć teraz określa się tym mianem :/

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shetani
Zaczytana



Dołączył: 20 Lut 2010
Posty: 3210
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Atlantis

PostWysłany: Czw 8:06, 16 Sie 2012    Temat postu:

Mówi się, że jeśli nie można kogoś pokonać, to trzeba się do niego przyłączyć. I podobno przyjaciół trzeba trzymać blisko, a wrogów jeszcze bliżej. Tylko czy to aby na pewno dobre rozwiązania? Są ryzykowne, to prawda. Ale czasami tylko one pomagają nam odkryć prawdę o świecie i sobie samym. Pomagają nam przejrzeć na oczy i zobaczyć, że wiele rzeczy, w które do tej pory wierzyliśmy, było kłamstwami. Kto by pomyślał, że wrogowie mogą być tacy przydatni, prawda?

Tayla jest zabójczynią demonów. Nie rozgranicza ich na dobre czy złe, po prostu zabija każdego, który stanie jej na drodze. Do czasu, kiedy trafia do podziemnego szpitala dla demonów i tamtejszy lekarz –Eidolon - ratuje jej życie. Między tą dwójką od samego początku jest żądza, mimo że są zaprzysiężonymi wrogami. Jednak Tayla, aby udowodnić swoim zwierzchnikom, że jest nadal lojalna, musi zdradzić Eidolona, który ją uratował, a na dodatek ją pociąga. Natomiast Eidolon podczas badań odkrywa bardzo interesujące fakty dotyczące Tayli, które prawdopodobnie wywrócą jej świat do góry nogami.

Nie będę ukrywać, że lubię romanse paranormalne, a zwłaszcza te, które zostały skierowane dla starszych czytelniczek. „Rozkosz nieujarzmiona” zdecydowanie się do nich zalicza i uważam, że jest jedną z lepszych książek należących do tego gatunku. Przyciągnął mnie do niej nie tylko opis, ale i okładka, która okazała się wręcz idealnie dopasowana do treści książki! Cieszę się, że dane mi było ją przeczytać.

Zapewne większość z Was wie, że w romansie paranormalnym musimy mieć do czynienia z istotami paranormalnymi. W tym przypadku są to demony. I tutaj chciałabym zwrócić szczególną uwagę na to, jak świetnie zostały one przedstawione. Poznajemy ich hierarchię oraz klasyfikację, zasady, które rządzą ich światem, a także wszelkie możliwe upodobania i stosunki z ludźmi czy też innymi demonami. Motyw ten został naprawdę bardzo dobrze opracowany i wpleciony w powieść, ma to moim zdaniem ogromne znaczenie, bo w końcu ta seria ma dotyczyć tej rasy, więc musimy ją lepiej poznać. Autorka stworzyła świat demonów po swojemu, na nowo, dodała mu nieco życia i świeżości, a przy okazji zadbała o to, żebyśmy sami się w tym nie zagubili. Poza tym na samym początku znajduje się słowniczek, który wiele nam ułatwia. I fragment ze środka powieści, który już nas zachęca do czytania.

Sam tytuł – „Rozkosz nieujarzmiona” – zapewne każe Wam myśleć, że jest to nic więcej, niż zwykły romans paranormalny, w którym przeważają sceny miłosnych uniesień. Ja początkowo też tak myślałam, ale tak nie jest. Sceny erotyczne faktycznie są tutaj obecne, ale nie zdominowały one całości książki, raczej stanowią jej dopełnienie. Ku miłemu zaskoczeniu nie są opisane w sposób ordynarny, ale w sposób seksowny, namiętny i gorący. Książka porusza wiele innych tematów – choćby walkę demonów z ludźmi czy handel organami. Znajdziemy tu także wiele tajemnic, które wciągną nas w powieść, ale nie otrzymamy od razu wszystkich odpowiedzi. Wszelkie sekrety wyjaśniają się stopniowo, ale nie wszystkie zostały rozwiązane, co każe mi sądzić, że nastąpi to w dalszych częściach. Czy książka jest przewidywalna? Cóż, pewne rzeczy można przewidzieć na podstawie opisu, czy tytułu serii, ale znajdą się też takie, które nas zaskoczą.

Bohaterowie są na swój sposób niezwykli i porywający. Każdy z nich został ciekawie przedstawiony, chociaż oczywiście główny nacisk jest na Taylę i Eidolona. Tayla jest pewną siebie i odważną kobietą, której życie zmienia się o 180 stopni po poznaniu Eidolona. Mimo wszystko potrafi ona sobie z tym poradzić. Sam Eidolon jest zaborczy, momentami arogancki, ale przy tym wszystkim czarujący i opiekuńczy. Nie dziwię się, że tak się spodobał Tayli. Sama nie pogardziłabym takim demonem. Akcja toczy się umiarkowanym tempem, ale stale się coś dzieje. Na pewno nie ulegniemy nudzie czy znużeniu, wręcz przeciwnie. Książka potrafi nas niesamowicie pobudzić, wciągnąć i zaintrygować. Język jest momentami ostry, ale to dodaje tylko pikanterii i ostrości tej powieści, więc jest to dodatkowy atut.

Czy polecam? Jak najbardziej, zwłaszcza fankom romansów paranormalnych z nutką erotyzmu, napięcia i wartkiej akcji. Myślę, że właśnie im spodoba się ta książka najbardziej, a ja sama czekam już na drugi tom, ponieważ jestem bardzo ciekawa jak dalej potoczą się losy Tayli, mam nadzieję, że autorka zafunduje nam jeszcze większą dawkę napięcia, sekretów i poczucia humoru, które tutaj także występowało.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Elen
Mól książkowy



Dołączył: 29 Gru 2011
Posty: 163
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 10:14, 29 Sie 2012    Temat postu:

Szpital podziemny to ukryte przez zwykłymi śmiertelnikami miejsce, w którym leczeniu poddaje się wszelkiego rodzaju demony. Te same stworzenia zarządzają placówką, dbając o jej rozwój i bezpieczeństwo. Pewnego dnia podczas dyżuru Eidolona, do szpitala zostaje przywieziona piękna kobieta, która w dodatku jest człowiekiem i okazuje się być niebezpieczną zabójczynią. Należy też do stowarzyszenia Aegis, którego zadaniem jest ochrona rodzaju ludzkiego przed demonami przez zwalczanie ich. Zauroczony tajemniczą nieznajomą lekarz postanawia ochronić ją przed swoimi braćmi i wymyślnymi torturami. W tym miejscu zaczynają się kłopoty, bo wszystko wskazuje na to, że organizacja, której członkinią jest Tayla, ma coś wspólnego z handlem narządami demonów na czarnym rynku.

„Rozkosz nieujarzmiona” stanowi pierwszą część trylogii demonica, porównywanej do „Bractwa Czarnego Sztyletu”. Jest to paranormal romance autorstwa Larissy Ione, skierowany raczej do starszych czytelników. „Rozkosz nieujarzmiona” łączy w sobie elementy gorącego romansu i powieści akcji, osadzone w fantastycznym świecie, pełnym demonów, zmiennokształtnych, wampirów i ludzkich wojowników. Autorka stworzyła własną wizję rzeczywistości i rządzące nią prawa, a wszystko co znajdziemy w tej książce to dopiero początek przygody. Ione ma głowę pełną pomysłów, które mogą wydać się niezrozumiałe czy skomplikowane, ale przynajmniej intrygują czytelnika.

Od początku odrzucał mnie banalny, a miejscami wulgarny język, jakim została napisana powieść. Ja, jako wielbicielka kwiecistej, trochę nawet poetyckiej mowy, najlepiej w starym wydaniu, nie mogłam się przyzwyczaić do stylu Larissy Ione, która zdaje się nie zwracać uwagi na sposób, w jaki wprowadza nas w sytuację, liczy się przede wszystkim treść, a nie forma. Jednak jej styl ma w sobie jakąś lekkość i przy zmniejszaniu wrażeń estetycznych, jednocześnie niesamowicie wciąga. Ja od tej książki nie mogłam się oderwać, za jednym zamachem pochłonęłam 300 stron, siedząc do późnej nocy. Nie trzeba się skupiać czy wysilać, wystarczy znaleźć czas i dać się wciągnąć, bo język jest tak przystępny i w żadnym stopniu nie męczy.„Rozkosz nieujarzmiona”, jak sama nazwa wskazuje, zawiera wiele treści erotycznych. Tego typu sceny pojawiają się często, a już nawiązania do nich przewijają się niemal nieustannie. Z tego względu myślę, że książka jest odpowiednia dla dorosłych, a jeśli ktoś nie lubi tego typu tematyki, to powieść powinien sobie odpuścić.

Po lekturze części książki wydawało mi się, że romans będzie głównym i jedynym motywem, jednak pozytywnie się rozczarowałam. W „Rozkoszy nieujarzmionej” znajdziemy wiele zagadek, tajemnic i intryg, a fabuła nieraz nas zaskoczy. Pewnych rzeczy dotyczących zakończenia nie zrozumiałam, nieco to wszystko poplątane i nie wiem, czy był to zabieg zamierzony, by z tym większą chęcią sięgnąć po kontynuację. Na mnie poskutkowało, bo niektóre elementy w tej powieści były niczym z kryminału, a nie romansu paranormalnego. Poza tym cieszę się, że zamiast upadłych aniołów czy innych popularnych stworzeń pojawiły się demony. W dodatku wszystko ich dotyczące autorka dokładnie zaplanowała, mamy rozróżnienie na gatunki i ich konkretne cechy. Bohaterowie też dają radę. Nie są oni może obłędni, niemal namacalni czy ze świetnymi portretami psychologicznymi, ale mają pewne cechy, które ich od siebie odróżniają, dzięki którym nie sposób ich nie polubić czy też wręcz przeciwnie. Na pewno nie będę oni obojętni czytelnikowi. Wraz z zagłębianiem się w fabułę poznawałam postaci coraz lepiej, a moja sympatia się pogłębiała.

„Rozkosz nieujarzmiona” to zmysłowy i ekscytujący romans paranormalny, a okładka z napisem HOT zdecydowanie nie kłamie. Cieszę się, że pojawiły się również inne ciekawe wątki, tajemnice i nagłe, zaskakujące rozwiązania. Język jest banalny i może zniechęcić wielbicieli bogatej mowy. Książka autorstwa Larissy Ione nie niesie ze sobą głębokiego przesłania i większej wartości, ale w roli lekkiego, wciągającego czytadła sprawdza się doskonale. Z wielką chęcią zapoznam się z kontynuacją, liczę na poznanie reszty sekretów świata demonów.


[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mikjam
Nowicjusz



Dołączył: 06 Wrz 2012
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 11:49, 03 Paź 2012    Temat postu:

Właśnie skończyłam zarówno Rozkosz Nieujarzmioną jak i drugą część cyklu po angielsku - Desire Unchained. Czyta się dosyć dobrze, ale bez rewelacji i przez cały czas ma się wrażenie, że to wszystko już było i to w lepszym wydaniu.
Po pierwsze - porównanie do cyklu Black Dagger Brootherhood jest jak najbardziej na miejscu i to z korzyścią dla tego drugiego. Znajdziemy tutaj dokładnie wszystkie wątki, które w BDB się pojawiły - mamy grupę facetów tworzących pewne bractwo (tutaj akurat praca w jednym szpitalu), mamy ich problemy z przeszłością, które w różny sposób na nich wpływają - dla mnie główni bracia to po prostu kopie żywcem wzięte z Ghroma, Vrhednego i Zbihra z tymi samymi problemami, Keynen to kopia Butcha - znowu mamy wątek człowieka, który z powodu problemów osobistych wnika w świat wampirów/demonów i czuje się w nim lepiej niż u siebie. Czytając czułam się trochę, jakby ktoś wziął serie BDB, wrzucił ja do miksera i wampiry zastąpił demonami. Czyta się to w miarę dobrze, ale niestety do mnie nie przemawia. Do tego o ile w historie Vhrednego byłam w stanie się jakoś wczuć i wątek jego problemów erotycznych do mnie jeszcze przemawiał, o tyle w Demonice wszystko wydaje się troszkę na siłę. Niestety ale postaci wydaja mi się dosyć płytkie i nie zawsze rozumiem skąd biorą się ich pewne zachowania.
Generalnie jestem fanką paranormal romance i urban fantasy - lubię gorący romans między głównymi bohaterami, ale ilość scen erotycznych w demonice jest bezsensownie duża, sceny te dla mnie są nudne, długie i zazwyczaj przerzucałam kolejne kartki, żeby nie musieć tego czytać. W książkach szukam przede wszystkim dobrej fabuły, a związek głównych bohaterów i wątek romantyczny traktuje jako dodatek do fabuły.
Samej fabule nie mam nic do zarzucenia - gdyby wyciąć wątki erotyczne, czyta się naprawdę bardzo fajnie, może autorka niczym mnie nie zaskoczyła, ale osadzenie całości w świecie demonów i w szpitalu jest naprawdę ciekawe, zwłaszcza w połączeniu ze sprawą handlu organami.
Podsumowując - postaci są dosyć kiepsko skonstruowane i zarysowane, o tego są kopią postaci z BDB, zbyt dużo niepotrzebnych i nudnych wątków erotycznych, natomiast sama fabuła całkiem niezła. Szczerze mówiąc - niekoniecznie polecam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Oksa
Szalona pisarka



Dołączył: 01 Cze 2011
Posty: 273
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 11:14, 04 Paź 2012    Temat postu:

To była... kiepska książka. I ja od czasu do czasu lubię sobie przeczytać coś PR, ale ludzie, kiedy 70% książki stanowi seks, to ja wymiękam. Jakieś takie to wszystko było w ogóle średnio skonstruowane, fabuła nawet by uszła, ale nie da rady tego wszystkiego przetrawić, jeśli się wie, że w każdej kolejnej książce jest ten sam schemat i ta sama ilość seksu. Wiem, bo sprawdzałam. I przyznaję, że druga część spodobała mi się bardziej, tylko ta klątwa Shade'a... Jakieś nieporozumienie. Odradzam, jeśli ktoś szuka udanego połączenia romansu z akcją i fantastyczną fabułą. Polecam, jeśli szukasz odmóżdżacza i dużej ilości romansu.

No i oczywiście jest to pozycja zdecydowanie dla dorosłych.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Oksa dnia Czw 11:18, 04 Paź 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
symtuastic
Mól książkowy



Dołączył: 04 Cze 2012
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 7:46, 07 Kwi 2013    Temat postu:

Ta książka leży od kilku miesięcy na półce nieruszana, bo doszłam mniej-więcej do połowy i nie mogłam już dalej tego pociągnąć. Nie rozumiem zachwytów serią, jak dla mnie to naprawdę strasznie słaba książka. Nie widzę potencjału. Nie mam pojęcia, kiedy to skończę...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
daria
Książniczka



Dołączył: 18 Lut 2012
Posty: 577
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: p-ń

PostWysłany: Czw 7:15, 23 Maj 2013    Temat postu:

Początkowo denerwował mnie fakt, że książka wydawała się całkowitym sklejeniem wszystkich najbardziej lubianych przez czytelniczki wątków nie dając nic od siebie. Dawno tak się nie pomyliłam. Autorka miała ciekawy pomysł na akcje i to jak przebiega przemiana demona głównego bohatera. Wciągnęło mnie i już bym chciała czytać dalsze tomy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
NathalieRoss
Mól książkowy



Dołączył: 08 Gru 2010
Posty: 218
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 12:35, 24 Sie 2013    Temat postu:

„Niemal słyszał, jak wali jej serce, dzieląc ciszę na fragmenty i rozbijając jego myśli.”

Są książki, które wybiera się po okładkach. Są też takie, w przypadku których trzeba przeczytać opis historii, by się przekonać. Są i te, na które decydujemy się dzięki sympatii do wydawnictwa lub opinii jednego z ulubionych autorów na okładce. W przypadku „Rozkosz nieujarzmionej” Larissy Ione kierowałam się tymi wszystkimi punktami, ale nie ukrywam, że okładka i tytuł zaczarowały mnie od pierwszej chwili. Nie od dziś wiadomo, że wolę bardziej niegrzeczne historie, więc ta książka od razu stała się dla mnie „must have”. Polowałam na jakąś okazję lub dzień, gdy będę mieć trochę pieniędzy, by móc ją sobie kupić, aż w końcu w styczniu tego roku ją dorwałam na zakupach z rodziną. Niestety mogłam do niej zasiąść dopiero niedawno i w sumie sama nie wiem, czy żałować, że tak długo musiałam czekać z lekturą. Dlaczego?

Tayla Mancuso jest strażniczką Aegis i zabójczynią demonów. Od wielu lat ma pewien dość krepujący problem, bowiem z powodu traumatycznych przeżyć nie potrafi doświadczyć spełnienia podczas stosunku. Po jednej z walk, w której ginie jej koleżanka, wraz z rannym demonem trafia do szpitala dla demonów, gdzie poznaje przystojnego i jakże seksownego doktora Eidolona. Nie wie jeszcze, że jest on Seminusem, czyli demonem, który specjalizuje się w dawaniu swoim partnerkom nieziemskiej rozkoszy. W wieku stu lat przechodzi drastyczną przemianę i zatraca się w szaleństwie… o ile nie znajdzie do tej pory partnerki na stałe. Obydwoje płonią z pożądania, które szybko wykorzystują, ale doktorek nie jest zadowolony z efektów swojej współpracy z Taylą. Ciąży mu to na dumie i honorze, że nie potrafił dać jej spełnienia i przez to nie potrafi wyrzucić dziewczyny ze swoich myśli. Jej głowy zaś nie zaprząta nikt inny niż sam Eidolon. Szybko okazuje się jednak, że zabójczyni będzie musiała zdradzić jedyną osobę w szpitalu, która nie pozwoliła nikomu jej skrzywdzić i która posiada informacje mogące zaważyć na jej życiu.

Po moich recenzjach i stosikach chyba widać, że uwielbiam romanse paranormalne. A już te dla starszych czytelników wręcz połykam. Jak to leciało w słynnej polskiej piosence? „Ja mam dwadzieścia lat, ty masz dwadzieścia lat, przed nami siódme niebo!” – rzeczywiście, „Rozkosz nieujarzmiona” zapewni wam wejście do siódmego nieba, zarówno pod względem jakości fabuły, kreacji postaci, jak i (jeżeli ktoś lubi) pikantnych scen. A to, że przeczytałam ją jeszcze przed dwudziestymi urodzinami i to w ciągu jednego dnia, to taki malutki szczególik.

Na początku powiem wam tylko, że jeśli po tytule i okładce stwierdziliście, że książka jest jednym wielkim erotykiem, jesteście w błędzie. Takie sceny występują, oczywiście, ale można je policzyć na palcach jednej ręki. Więc jeśli odłożyliście książkę z obawy przed erotyką, fear not.

„Jej prosty czarno - biały świat nagle zyskał milion odcieni szarości.”

Końcówka powyższego cytatu od razu przywołuje u mnie skojarzenie z pewną erotyczną trylogią. I jako fanka Greya muszę przyznać jedną rzecz – trylogia ta nie umywa się nawet do „Rozkoszy nieujarzmionej” i sposobu ukazania chemii między bohaterami. To, czego dokonała autorka, to po prostu mistrzostwo. Eidolon i Tayla odbywają zarazem kilka schadzek, ale niemal w każdym ich geście i spojrzeniu czuć, jak bardzo siebie pragną. Nie potrzeba żadnego BDSM, uległości, bicia czy ogółem różnych niesmacznych rzeczy. W „Rozkoszy nieujarzmionej” wszystko opiera się na tej subtelnej, ale przedstawionej bez pruderii erotyce.

Kilka słów o postaciach – akcja skupia się na demonach, a głównie
na Eidolonie i jego rodzeństwie, które w pierwszym tomie serii Demonica zostało wepchnięte w szufladkę z napisem „wątek poboczny”. Nie oznacza to jednak, że nie pojawiają się inne paranormalne istoty. Mamy tu m.in. wampiry czy zmiennokształtnych, ale w o wiele mniejszych ilościach. Każda postać została naprawdę genialnie wykreowana, nawet jeżeli nie odgrywa najważniejszej roli w historii (jak np. bracia Eidolona lub przełożeni Tayli).

Tayla Mancuso oficjalnie została jedną z moich ulubionych bohaterek literackich. Dziewczyna ma świetny charakter i sposób bycia – jest odważna, inteligenta, sprytna, momentami zabawnie uparta, złośliwa – gdy trzeba (a rozmowy z Eidolonem zdecydowanie tego wymagają) i skrywa niejeden sekret. Jest również nieświadoma wielu rzeczy dotyczących bezpośrednio jej i rodziny, o których dowiadujemy się wraz z nią na kartach książki. Uwielbiam takie historie, gdzie odkrywamy historię głównych postaci oraz różne ważne dla nich elementy przeszłości wraz z nimi, zamiast mieć wszystko podane na tacy.

Eidolon zaś został jednym z moich ulubionych bohaterów męskich. Niegrzeczni faceci królują od jakiegoś czasu w literaturze, ale co ja mogę na to poradzić, że ulegam takim typkom – pod tym względem łatwo zdobyć we mnie czytelniczkę, wystarczy stworzyć sarkastycznego seksownego bohatera. Przyznam wam, że rozpływałam się, gdy Eidolon co chwila przypierał Taylę do ściany. Dzięki warsztatowi pisarskiemu pani Ione niezwykle łatwo było wyobrazić sobie, że jestem Taylą i to mnie Eidolon trzyma w swoich objęciach.
Ale ja w ogóle jestem specyficzna pod tym względem Wink

O stylu pani Ione nie można powiedzieć nic złego – sceny seksu są dobrze opisane, bez niepotrzebnych wulgaryzmów, ale też bez zastępowania części kobiecego ciała wymyślnymi nazwami jak u Anne Rice (słynna „płeć”…?!). Autorka świetnie operuje językiem, dzięki czemu historię naprawdę szybko i przyjemnie się czyta. Podziękowania też dla tłumaczki, która utrzymała językowy poziom tekstu.

Jedyny element, który mogę zarzucić pani Ione, to kilka kwestii, które miały bawić, a w rzeczywistości trochę brzydziły, przykładowo:

„- A poza tym... Rany, koleś. Prędzej wepchnąłbym fiuta w nieżyjącego od miesiąca trupa.

- Mogę się założyć, że już to robiłeś.

- To eliminuje konieczność przytulania się po seksie.”

Sami widzicie. Zabawne i niesmaczne zarazem. Jednak takie momenty w ogóle nie odbiły się na moim ogólnym uwielbieniu do książki.

Oprawa graficzna jest cudna. Lubię, gdy zapowiedź erotycznej atmosfery jest połączona z wiszącym w powietrzu mrokiem i niebezpieczeństwem i tutaj wydanie spełnia to wymagania. W ogóle muszę przyznać, że jeszcze ani razu nie zawiodłam się na Papierowym Księżycu pod tym względem – ich wydania są jednymi z najpiękniejszych na moich półkach. Aż się chce mieć książkę dla samej okładki.

Podsumowując, „Rozkosz nieujarzmiona” to lektura obowiązkowa dla fanów paranormal romance, szczególnie tych z pieprzykiem. Ma więcej erotycznego napięcia niż wszelkie obecne teraz na rynku erotyki jak „Pięćdziesiąt twarzy Greya”, ciekawsze istoty paranormalne niż niejedna książka z tego gatunku i przy tym napisana jest tak, że nie sposób się oderwać. Nie mogę się doczekać wypuszczenia na polski rynek drugiego tomu tej serii pt. "Pragnienie wyzwolone", który miał wyjść już dwa dni temu, ale dziś dostałam wiadomość z Empiku, że premierę przesunięto na 29. maja (tak samo jak „Podwieczność” Brodi Ashton). Muszę więc wytrzymać o ten tydzień dłużej, ale wiem, że warto i naprawdę gorąco Wam tę historię polecam!

[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
tombraiderka009
Zaczytana



Dołączył: 17 Mar 2011
Posty: 3336
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: WILDWOOD

PostWysłany: Pią 22:01, 15 Lis 2013    Temat postu:

Ja również mam już za sobą Rozkosz nieujarzmioną, do której przeczytania przekonało mnie porównanie serii Demonica do serii Bractwo Czarnego Sztyletu, które ubóstwiam. I wiecie co.? Gdyby nie ta analogia to nie wiem, czy bym sama porównała Demonicę z Bractwem.., no może trochę Razz Ale nic i nikt nigdy nie będzie się równał z BCS. Nigdy.!

Książkę czytało mi się szybko i przyjemnie. Bardzo polubiłam Eidolona, był taki spokojny i seksowny.. No i kiedy trzeba było, to też dziki. To było super Wink Tayla.. ta dziewucha mnie denerwowała. Niby kurde się seksuje z nim, a potem robi mu takie rzeczy. Nie lubiłam zbytnio jej.
Bracia Eidolona byli w miarę spoko, ale żeby ich jakoś polubić to nie, bo nie mam na razie o nich zdania. Zobaczymy w drugiej części.

Co do fabuły - jakaś tam jest, oni się kochają, ale nie mogą być ite pe. Końcowe zdarzenia bardzo mi przypominały akcję z Rankohrem w Ofierze krwi, gdy zamienił się w smoka, a Mary go uspokajała. Tu co prawda Eidolon nie był smokiem, ale to szczegół Razz

Ocenić książkę mogę na 8,5/10. Było fajnie i ciekawe. Trochę za mało seksu, a piszą z tyłu książki, że jaka to ta powieść nie jest i wgl. Nie podobało mi się zachowanie Tayli. Autorka również zaniedbała większych lub liczniejszych opisów bohaterów (przykład.!) - jeden raz w calutkiej książce wspomniała, że Tayla ma czerwone(czy tam rude. Widzicie.? Nie pamiętam nawet) włosy. To właśnie mi chyba najbardziej nie pasowało, bo przecież dopiero poznajemy postacie, więc trzeba przypominać co chwilę, kto jak wygląda.
Bohaterzy nie przypominali mi żadnego członka z Bractwa.., no, może Shade z tym swoim zamiłowaniem do jedzenia na okrągło miętówek Wink Ale ogólnie to faceci demony wypadają słabo i szaro przy braciach wampirach.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez tombraiderka009 dnia Pią 22:04, 15 Lis 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum o książkach nie tylko dla nastolatek Strona Główna -> Paranormal Romance / D / Demonica Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
Appalachia Theme © 2002 Droshi's Island