Forum Forum o książkach nie tylko dla nastolatek Strona Główna
Home - FAQ - Szukaj - Użytkownicy - Grupy - Galerie - Rejestracja - Profil - Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości - Zaloguj
2. Mechaniczny Książę
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... , 18, 19, 20  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum o książkach nie tylko dla nastolatek Strona Główna -> Paranormal Romance / D / Dary Anioła & Diabelskie Maszyny / Diabelskie Maszyny
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Miriel
Mól książkowy



Dołączył: 20 Cze 2012
Posty: 140
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 16:46, 27 Cze 2012    Temat postu:

Mechaniczny Książę niezwykle wciąga, zachwyca klimatem. A także kontynuuje zadziwianie mnie, Kto by pomyślał, że Jessamine zdradzi, Nate zostanie zabity, pojawi się rodzina Willa, Gideon okaże się fajny i gotowy zerwać kontakt z rodziną, klątwa Willa okaże się nie być klątwą, Jem się oświadczy, Tessa przyjmie zaręczyny, obydwoje z Willem wyjdą ze złamanymi sercami, a na koniec pojawi się Cecily? Strasznie mi się podobają rozmowy Jema i Tessy, chociaż naprawdę nie spodziewałam się co z tego wyniknie. Z drugiej strony między Willem a Tessą też robiło się coraz ciekawiej, więc podczas sceny, gdy Will wyznaje miłość, a Tessa musi to odrzucić, krajało mi się serce. Że też żaden z chłopców, ani Jem, ani Will nie zauważyli, że zakochują się w tej samej dziewczynie. Już sama nie wiem komu mam życzyć szczęścia. Wolałabym, żeby Will nie odtrącił tak wcześniej Tessy, ale pewnie wtedy i tak Jem zacząłby coś do niej czuć, więc nikt nie byłby zadowolony.
Tak naprawdę w tej częsci za duzo się nie dowiedzieliśmy na temat Mortmaina i kim naprawdę jest Tessa, tylko tyle, że jest nieśmiertelna (nie wiemy tego tylko z pojawienia się w Mieście szkła, na balu u Lightwooda zaczepia ją ta faerie-nie faerie, znajoma jej matki i mówi o tym). Ale co ma w związku z Starkweatherami?
Musze przyznać, że tak sobie podoba mi się pojawienie się na koniec Cecily, jakoś mnie ten wątek tak bardzo nie wciąga, ale zobaczymy jak to się rozwinie.

Szkoda, że ani razu w książce nie są pokazane wydarzenia od strony Jema, przecież jest Tessa, Will, Charlotte, Sophie, a Jema w ogóle. Kilka stron wcześniej w "podarunku blasku księżyca" ta scena wydaje się jeszcze lepsza właśnie dzięki temu, że wszystko dzieje się z jego perspektywy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
daria
Książniczka



Dołączył: 18 Lut 2012
Posty: 577
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: p-ń

PostWysłany: Wto 17:08, 17 Lip 2012    Temat postu:

Akcja w porównaniu z Darami jest byle jaka, tam zwalała z nóg a tu jest poprostu dobra. Trójkąt W-T-J rozwija się bardzo ciekawie, nie spodziewałam się takiego obrotu spraw Smile myślałam, że będzie bardziej jak S-C-J. Bardzo interesuje mnie wszystko z Willem i Magnusem. No i postać pojawiająca się na samym końcu Smile myślę, że to strzał w dziesiątkę. Z niecierpliwością czekam aż będzie mi dane przeczytać kolejny tom.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agnnes
Błądząca w książkowiu



Dołączył: 14 Lip 2009
Posty: 4434
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Rzeszów

PostWysłany: Śro 22:38, 18 Lip 2012    Temat postu:

Nienawidzę was za te wszystkie spoilery, oczywiście musiałam je przeczytać i głowa już mnie boli od przeglądania tego tematu... a raczej od ilości teorii jakie tu powstały. Nie podoba mi się oczywiście ta z cichym bratem, ale i ta z aniołkiem. To stworzonko nie może być złe Confused Ale mniejsza z tym.
Team Will. To już chyba mówi wiele. Nie byłam załamana zakończeniem chyba tylko dlatego, że ostatnio czytam ulubione książki z jakimś niezrozumiałym dystansem i tu też nie mogłam się do końca wczuć, a nawet ośmielę się powiedzieć, że chwilami chciało mi się śmiać z tej całej tragedii, chyba będę musiała odpowiednie fragmenty przeczytać jeszcze raz za jakiś czas.
Chyba nie napisze już nic nowego, więc podsumuję tą zbędą wypowiedź tylko tym, że Cassandra jest obłędna!
Niech ta kobieta napisze scenariusz do jakiegoś serialu, chyba nie znam nikogo kto potrafiłby tak przykuwać pojedynczymi scenami, które ostatecznie kończą się prawie na takim samym etapie na jakim się zaczęły. Przecież taki serial mógłby trwać wiecznie, a i tak każdy leciałby do każdego odcinka na złamanie karku...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
irony
Szalona pisarka



Dołączył: 04 Kwi 2010
Posty: 467
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 14:58, 09 Sie 2012    Temat postu:

Właśnie przed chwilą zaczęłam czytać i naprawdę jestem zadowolona z tej książki. Na pewno lepiej wypadła niż 4 część Darów Anioła przynajmniej w moich oczach. Very Happy
Książka była poświęcona co prawda bardziej rozwiązywaniem tajemnic niż akcją, jednak myślę że to tylko przedsmak przed ostatnią częścią, która zwali mnie z nóg. Naprawdę podziwiam Cassie że w takim tępie piszę książki, trzeba mieć niesamowitą wenę żeby to robić.
Trójkąt W-T-J jest świetny Very Happy Wreszcie prawdziwy w trójkąt, w którym w sumie nie do końca wiadomo kogo Tessa wybierze, ostatnia scena Tessa + Will jest mistrzostwem i aż wywołała u mnie dreszcze. Naprawdę mimo że książką zakończyła się "szczęśliwie" nie mogę się doczekać następnej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Elen
Mól książkowy



Dołączył: 29 Gru 2011
Posty: 163
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 15:58, 09 Sie 2012    Temat postu:

Chciałabym, że Tessa była z Willem, bo Jem mnie wkurza, jest za dobry... Ciekawe co zaserwuje nam Clare w kolejnej części ^^

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Akri
Uskrzydlona książkami



Dołączył: 04 Maj 2012
Posty: 751
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Idris

PostWysłany: Pią 8:23, 10 Sie 2012    Temat postu:

ja darze Jem'a i Willa dużą sympatią, więc nie mogę się odpowiedzieć po jednej ze stron, ale jakby Tessa wybrała Jem'a to Will dalej pozostaje wolny! haha, co z tego że żyje w innych czasach i państwie, złudne nadzieje dotyczące miłości nie mają granic!
ale Tessa jest taką dziewczyną która nie lubi ranić ludzi, i sądzę że nawet kocha Jem'a, ale z Willem będzie chyba tylko wtedy jak Jem umrze, a nie chciała bym żeby to się stało. i wątpię że wtedy między T i W się ułoży bo umarł dobry przyjaciel ich oboje.
o Matko! nie mogę się doczekać kiedy się dowiemy jak to się potoczy!!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Elen
Mól książkowy



Dołączył: 29 Gru 2011
Posty: 163
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 10:30, 10 Sie 2012    Temat postu:

Mam przeczucie, że ta trylogia nie skończy się tak szczęśliwie jak "Dary anioła" :< Też nie widzę dobrego rozwiązania, albo odrzuci jednego, albo drugi umrze.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
tear
Szalona pisarka



Dołączył: 09 Lis 2010
Posty: 287
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Stąd :)

PostWysłany: Czw 9:46, 23 Sie 2012    Temat postu:

Przypuszczam, że wszystkie już się pozachwycałyście, a sto osiemdziesiąta recenzja niewiele tu zmieni, więc nie będę nudzić. Very Happy O ile "Mechaniczny Anioł" był dość średni, o tyle "Mechaniczny Książę" sprawił, że nie mogłam zasnąć. Czytałam te książkę wszędzie, gdzie tylko się dało, w każdej wolnej chwili, byle tylko już móc wrócić do losów bohaterów, a więc można mnie było zobaczyć z MK przy śniadaniu, w aucie, na spacerze po lesie, nad jeziorem, w środku nocy przy słabym oświetleniu mojego wyświetlacza w telefoniku czy nawet podczas rozmowy z kimś. Nadal zachwyca mnie tamta epoka, więc miło poznać losy bohaterów w tamtych czasach. Szkoda mi Willa, nie chcę wybielać spoilera, bo szczerze mówiąc, do tej pory męczę się z tym, więc ci, którzy przeczytali wiedzą, o co chodzi Wink Moja sympatia wzrosła względem każdego z bohaterów - nawet Jessamine. Nie wiem, skąd się to u mnie pojawiło, ale w jakiś sposób ją rozumiem...

"Mechaniczny Książę" śnił mi się po nocach i to nie raz. Uwielbiam twórczość pani Clare i z niecierpliwością czekam, co pojawi się dalej. Próbowałam na zasadzie podobieństwa do DA odgadnąć dalszą część historii. Gdy już byłam pewna, że wiem, co stanie się dalej, nagle ka-boom! Coś zupełnie zaskakującego. Smile

Czekam na ostatnią część i choć już mam problemy, by wytrzymać, to wiem, że chociaż poczekamy jeszcze dłuuugo, to się nie zawiodę. Wink nie ma szans...

10/10


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tirindeth
Błądząca w książkowiu



Dołączył: 04 Maj 2010
Posty: 4056
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: UĆ

PostWysłany: Nie 18:07, 14 Paź 2012    Temat postu:

O bosze, w końcu zaczęłam czytać, co za emocje!!! Jestem dopiero w pierwszej połowie, a już nie mogę usiedzieć w miejscu. Chociaż bywają momenty, że mam ochotę trzasnąć Cassandrę po głowie za te jej głupie wstawki imitujące naśladowanie życia w XIX wieku... ale ciiiii, jest Will! A jak jest Will, to ja już sie rozpływam @_@

Słyszałam różne opinie, ale zazwyczaj pozytywne o tej części. Kusi mnie, żeby zajrzeć na koniec i zobaczyć, jaki jest finał, ale powstrzymuję się bardzo... normalnie co za emocje!!! xD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ven_detta
Wyjadacz kartek



Dołączył: 22 Cze 2009
Posty: 4737
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Nie 19:49, 14 Paź 2012    Temat postu:

Tirin, nie waż się zaglądać na koniec!! Very HappyVery Happy Jej, jak Ci zazdroszczę przeżywania tych wszystkich emocji, które towarzyszą tej części Very Happy Aż mam ochotę też zabrać się za czytanie Razz

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zapałka
Książniczka



Dołączył: 22 Lip 2010
Posty: 594
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 16:29, 16 Paź 2012    Temat postu:

Tak emocje przy czytaniu "Mechanicznego księcia" były wielkie . Ja czytałam ze ściśniętym sercem i gardłem.
Tirindeth nie zaglądaj na koniec!!! I tak dojdziesz to niego błyskawicznie ,bo po prostu książki pani Clare tak szybko się czyta;)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tirindeth
Błądząca w książkowiu



Dołączył: 04 Maj 2010
Posty: 4056
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: UĆ

PostWysłany: Wto 17:01, 16 Paź 2012    Temat postu:

Zostało mi 150 stron i az boję się je ruszyć - strasznie się boję! Przy scenie balkonowej nie wytrzymałam, rozryczałam sięe okropnie, po prostu mnie to przytłoczyło... Co za EMOCJE!!!
Cassandra Clare po raz kolejny uświadomiła mi, że zostanę starą panną. Dzięki, Cass! :/

A tak na serio jestem całym sercem TEAM WILL!!! <3


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
anusiaa
Uskrzydlona książkami



Dołączył: 26 Kwi 2011
Posty: 812
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kielce

PostWysłany: Wto 17:29, 16 Paź 2012    Temat postu:

Ja wczoraj przeczytałam a na końcu się poryczałam, ale to szczegół i nie mogę zacząć nowej książki bo wiem że nie będzie tak samo dobra jak ta... Najchętniej przeczytałabym ją od nowa albo jeszcze lepiej przeczytała kolejną część!! No i ja tak samo jak Tirin, całym sercem jestem z Willem Very Happy

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez anusiaa dnia Wto 17:30, 16 Paź 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Akri
Uskrzydlona książkami



Dołączył: 04 Maj 2012
Posty: 751
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Idris

PostWysłany: Wto 17:51, 16 Paź 2012    Temat postu:

A ja za groma nie mogę się zdecydować który lepszy! Will czy Jem. Will jak coś powie to się ze śmiechu zwijam, jest zabawny, i ma niebieskie oczy! I czarne włosy! Magnus ma racje że to trafne połączenie! Ale Jem jest taki miły, i mówi takie mądre rzeczy, potrafi pocieszyć! I to wszystko! Chętnie bym zaspojlerowała ale się powstrzymam! Ale Jem jest cudny, tak jak Will, i no kurde! Weź wybierz jednego!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tirindeth
Błądząca w książkowiu



Dołączył: 04 Maj 2010
Posty: 4056
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: UĆ

PostWysłany: Wto 20:08, 16 Paź 2012    Temat postu:

Jeśli kiedyś dorwę Cassandrę, to jej nogi z dupy powyrywam za to, co robi swoim bohaterom! I niech no mi jeszcze raz ktoś powie, że zakończenie jest pozytywne, to uduszę gołymi rękoma...

Nie będę płakać, boszeee, nie będę płakać!!!

... czyli jak widać, skończyłam Mechanicznego Księcia. Teraz prawdopodobnie przez miesiąc nie tknę innej książki Cool


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Tirindeth dnia Wto 20:08, 16 Paź 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
pestka
Serwująca literki



Dołączył: 05 Lip 2010
Posty: 2416
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Wto 20:30, 16 Paź 2012    Temat postu:

Tirindeth napisał:
Jeśli kiedyś dorwę Cassandrę, to jej nogi z dupy powyrywam za to, co robi swoim bohaterom! I niech no mi jeszcze raz ktoś powie, że zakończenie jest pozytywne, to uduszę gołymi rękoma...

Nie będę płakać, boszeee, nie będę płakać!!!

... czyli jak widać, skończyłam Mechanicznego Księcia. Teraz prawdopodobnie przez miesiąc nie tknę innej książki Cool



też miałam takie odczucie zaraz po przeczytaniu ! i nie mogłam zacząc żadnej inne książki , dlatego jeszcze raz zabrałam się na Willa Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kada113
Zatracona w świecie książek



Dołączył: 17 Gru 2009
Posty: 3650
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 20:56, 16 Paź 2012    Temat postu:

Tirindeth napisał:
Jeśli kiedyś dorwę Cassandrę, to jej nogi z dupy powyrywam za to, co robi swoim bohaterom! I niech no mi jeszcze raz ktoś powie, że zakończenie jest pozytywne, to uduszę gołymi rękoma...

Nie będę płakać, boszeee, nie będę płakać!!!

... czyli jak widać, skończyłam Mechanicznego Księcia. Teraz prawdopodobnie przez miesiąc nie tknę innej książki Cool


Hm... Ja tam też tak myślałam, ale potem, jak się okazało przeczytałam Magiczną Gondolę xD Może dlatego, że wcześniej przeczytałam MK, to oceniłam ją trochę niżej, ale co tam xD Mimo, że nie mam czasu czytać zbyt wiele w ostatnim czasie na Mechanicznego wygrzebałam resztki czasu - co tam, że się nie wyspałam kilka dni z rzędu Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ven_detta
Wyjadacz kartek



Dołączył: 22 Cze 2009
Posty: 4737
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Śro 9:19, 17 Paź 2012    Temat postu:

Haha, Tirin Very Happy No, niestety MK nie jest dobrą książką dla Team Will. Cassandra chyba lubi dobijać swoje postacie, nie wspominając już o swoich czytelnikach Very Happy Po tej części naprawdę boję się "Mechanicznej Księżniczki"...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zapałka
Książniczka



Dołączył: 22 Lip 2010
Posty: 594
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 15:17, 17 Paź 2012    Temat postu:

ven_detta napisał:
Cassandra chyba lubi dobijać swoje postacie, nie wspominając już o swoich czytelnikach Very Happy Po tej części naprawdę boję się "Mechanicznej Księżniczki"...


Ja też strasznie boję się zakończenia. Jakoś nie widzę dobrego wyjścia z tej sytuacji. Czuję ,że to wszystko skończy się źle... Sad
Ech... i kto by pomyślał ,że można tak przeżywać książkę... Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zuz@
Złodziejka książek



Dołączył: 24 Cze 2006
Posty: 33075
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 29 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polanica | Wrocław

PostWysłany: Śro 15:51, 17 Paź 2012    Temat postu:

ven_detta napisał:
Haha, Tirin Very Happy No, niestety MK nie jest dobrą książką dla Team Will. Cassandra chyba lubi dobijać swoje postacie, nie wspominając już o swoich czytelnikach Very Happy Po tej części naprawdę boję się "Mechanicznej Księżniczki"...


Dla Team Jem też nie Razz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tirindeth
Błądząca w książkowiu



Dołączył: 04 Maj 2010
Posty: 4056
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: UĆ

PostWysłany: Śro 17:11, 17 Paź 2012    Temat postu:

No jak dla mnie ktoś padnie trupem, ot co. Na bank Cassandra kogoś uśmierci, inaczej dostałaby niestrawności (swoją drogą Cassie, mogłabyś schudnąć...) Albo Tessę wywieje i zostawi obu facetów na lodzie. Albo... Jem zakocha się w Cecily Razz A tak na serio sytuacja cholernie patowa, ale Tessa sama tego chciałą! Ogólnie cholernie boję się ostatniej części, bo coś czuję, że tytuł nie jest przypadkowy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ven_detta
Wyjadacz kartek



Dołączył: 22 Cze 2009
Posty: 4737
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Śro 18:01, 17 Paź 2012    Temat postu:

Zuz@ napisał:
ven_detta napisał:
Haha, Tirin Very Happy No, niestety MK nie jest dobrą książką dla Team Will. Cassandra chyba lubi dobijać swoje postacie, nie wspominając już o swoich czytelnikach Very Happy Po tej części naprawdę boję się "Mechanicznej Księżniczki"...


Dla Team Jem też nie Razz

Haha, Zu zależy jak na to spojrzysz Very Happy W sumie biedny Jem i tak ma przerąbane przez całą serię Razz

Tirindeth napisał:
No jak dla mnie ktoś padnie trupem, ot co. Na bank Cassandra kogoś uśmierci,

Noo Cassandra już kiedyś gdzieś pisała, że w obydwu seriach coś takiego będzie Razz Przez to jeszcze bardziej się boję xD Nie wiem jak ja przeżyje zakończenie DM Razz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Akri
Uskrzydlona książkami



Dołączył: 04 Maj 2012
Posty: 751
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Idris

PostWysłany: Śro 18:14, 17 Paź 2012    Temat postu:

Dziewczyna zapytała Cassie, czy może nam ona powiedzieć chociaż ile osób zginie z CoHF, na co Cassandra odpowiedziała dwie, trzy, cztery... coś około tego.
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
anusiaa
Uskrzydlona książkami



Dołączył: 26 Kwi 2011
Posty: 812
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kielce

PostWysłany: Sob 18:26, 20 Paź 2012    Temat postu:

Akri napisał:
Dziewczyna zapytała Cassie, czy może nam ona powiedzieć chociaż ile osób zginie z CoHF, na co Cassandra odpowiedziała dwie, trzy, cztery... coś około tego.
[link widoczny dla zalogowanych]


Naprawdę, aż tyle!!! To pewnie będzie jakaś wielka bitwa, bo zawsze wtedy dużo osób ginie.

A tak w ogóle to jak wcześniej pisałyście, że nie mogłyście tknąć żadnej książki po MK to ja miałam to samo!! Minął gdzieś z tydzień jak to przeczytałam i jeszcze nic nie zaczęłam. I według mnie to na pewno nie jest szczęśliwe zakończenie, a w życiu!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tirindeth
Błądząca w książkowiu



Dołączył: 04 Maj 2010
Posty: 4056
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: UĆ

PostWysłany: Sob 19:13, 20 Paź 2012    Temat postu:

To ja podzielę się recenzją Wink

Londyn pod koniec XIX wieku. Nocni Łowcy otrzymują zadanie nie do wykonania – mają tylko dwa tygodnie na odnalezienie Mistrza Mortmaina, który pragnie zniszczyć Nefilim. Dodatkowo nad londyńskim Instytutem zawisła groźba przejęcia dowodzenia przez Benedicta Lightwooda, zaciętego wroga Charlotte Branwell, obecnej opiekunki Instytutu. Młodzi wojownicy postanawiają więc czym prędzej wyśledzić miejsce pobytu Mistrza, lecz muszą poznać najpierw pobudki, jakie obudziły w nim nienawiść do Nefilim. I tak rozpoczyna się śledztwo, w którym czynny udział biorą przede wszystkim Tessa, William i James… Dokąd zaprowadzi ich droga, którą obrali? Czy Tessa w końcu pozna prawdę o swoim pochodzeniu? Jaką tajemnicę skrywa Will Herondale? I jaką rolę w tej historii odegra czarownik Magnus Bane?

„Mówią, że czas leczy rany, ale to nie oznacza, że znika przyczyna smutku.”

Mechaniczny Książę to druga część serii The Infernal Devices (Diabelskie Maszyny), powieści autorstwa znanej amerykańskiej pisarki, Cassandry Clare. Fanom Cassandry nie muszę przedstawiać ani autorki, ani tym bardziej charakteru dzieł przez nią tworzonych; jednakże tym osobom, które pierwszy raz spotykają się z Mechanicznym Księciem zdradzę, iż Clare jest autorką bestsellerowej serii The Mortal Instruments (Dary Anioła). Zachwytów nad dziełami Cassie nie ma końca, a liczba jej fanów stale rośnie i szczerze mówiąc zupełnie mnie to nie dziwi – choć momentami mam wrażenie, iż mogłabym autorkę udusić gołymi rękoma za to, co zgotowała i co jeszcze planuje zgotować swoim bohaterom... Przyznaję jednak, że każdą jej powieść czytam z zapartym tchem, ściśniętym gardłem i bólem serca. Czy to możliwe, by książki rodziły aż tyle emocji?

„Jesteśmy prochem i cieniami.”

Mechaniczny Książę obfituje w zaskakujące zwroty akcji, a dynamika fabuły nie pozostawia złudzeń – przy tej lekturze nie ma mowy o nudzie. Doskonała, wnikliwa narracja pozwala odbiorcy wejść do świata Nocnych Łowców i razem z nimi przeżywać niesamowite przygody, a także wczuć się w ich rozterki, niepewności i radości, zaś humor wpleciony w dialogi bohaterów niejednokrotnie wywołuje uśmiech na ustach czytelnika. Opowieść, pomimo rozbudowanej fabuły i wielowątkowości, łączy się w spójną całość i zaskakuje dopracowaniem – nic nie jest przypadkowe, wszystkie działania prowadzą w konkretnym kierunku, a każdy, nawet najmniejszy gest ma znaczenie. Otrzymujemy klarowny obraz rzeczywistości, w której żyją Nocni Łowcy – możemy zobaczyć m.in. szalone sceny walk czy mechaniczne automaty stworzone przez Mistrza, a także poczuć emocje targające bohaterami. Kreacja postaci wydaje się wyjątkowo niepokojąca, ale i zaskakująca – Cassandra powoli odkrywa karty, przedstawiając nam przeszłość Willa i pobudki, jakie kierują jego zachowaniem. Ponadto skupia się na Jemie i wyraźnie oferuje nam wybór pomiędzy jednym a drugim chłopcem, kreując nowe spojrzenie na „trójkąt miłosny” i dając możliwość zastanowienia się nad położeniem Tessy, Willa i Jema. Tessa Gray natomiast znajduje się w centrum wydarzeń, a jej wybory i zachowania nie zawsze wydają się słuszne, choć podkreślają niewygodną, wręcz dramatyczną sytuację, w której dziewczyna się znajduje.

„- A jakiego koloru jest twoja dusza, Willu Herondale?
- Fioletoworóżowa.”

Cassandra Clare ma niepokojącą manię uprzykrzania życia swoim bohaterom, co zauważymy nie tylko przy lekturze serii Diabelskie Maszyny, ale także przy Darach Anioła. W Mechanicznym Księciu autorka nie przestaje nas zadziwiać, choć muszę zaznaczyć, że kilka kwestii wyjaśnia i pozwala odbiorcy uporządkować dotychczas zdobyte wiadomości. Wiemy jednak, że to dopiero cisza przed burzą – są rzeczy, które nadal pozostały zagadką i nadal czekają na odkrycie. Niestety Cassandra poddaje bohaterów takim sytuacjom, które niejednokrotnie będą ponad nasze siły – nie zabraknie więc łez (dużej ilości łez!) i nerwów. Nie zabraknie wyrzutów i niedowierzania, złości oraz bezsilności. I nie zabraknie miłości, obezwładniającej i szalonej, która nie pozwoli na złapanie oddechu na długo po skończonej lekturze…

„Pragnąłem to zrobić w każdym momencie każdej godziny każdego dnia,
odkąd cię poznałem.”

Mechaniczny Książę to niezwykle udana kontynuacja, która wyraźnie podnosi poziom Diabelskich Maszyn. Przyznaję otwarcie – sequel totalnie mnie w sobie rozkochał. Ponadto o ile w tomie pierwszym w ogóle nie czułam klimatu XIX wieku, a kreacja świata przedstawionego pozostawiała wiele do życzenia, o tyle w tomie drugim moje nieprzychylne spojrzenie zostało całkowicie zepchnięte na dalszy plan – liczyły się jedynie emocje, które wywołała we mnie opowieść. Autorka zmusza widza do przemyśleń, do postawienia się w nierzadko dramatycznej sytuacji bohaterów i do zastanowienia się nad tym, jak my byśmy postąpili, będąc w ich położeniu. Znakiem rozpoznawczym jej dzieł jest przede wszystkim maksymalna komplikacja życia postaciom, które wykreowała – w Mechanicznym Księciu otrzymamy tego absolutny popis. Jaki będzie finał? Co nas czeka w Mechanicznej Księżniczce, ostatnim tomie serii? Szczerze mówiąc boję się już samego tytułu kontynuacji! I boję się tego, co będę czuła, gdy sięgnę po finałową część trylogii... Mechaniczny Książę mnie zachwycił i wzruszył, wywołał uśmiech i rozpacz, niejednokrotnie doprowadził do łez. Dreszcz podniecenia i zachwytu nieustannie towarzyszyły mi w trakcie podróży do wiktoriańskiego Londynu i Instytutu Nocnych Łowców, a była to przygoda niezwykła, wzruszająca i zapadająca głęboko w pamięć. Dlatego też nie mogę dać Mechanicznemu Księciu innej oceny jak 6/6! Jestem całkowicie, bezsprzecznie i dokumentnie zakochana w tej historii oraz… w Williamie Herondale! Komu polecam serię Diabelskie Maszyny? Każdemu! Bez wyjątków! Tak po prostu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum o książkach nie tylko dla nastolatek Strona Główna -> Paranormal Romance / D / Dary Anioła & Diabelskie Maszyny / Diabelskie Maszyny Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... , 18, 19, 20  Następny
Strona 19 z 20

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
Appalachia Theme © 2002 Droshi's Island