Dziennik Zakochanej Nastolatki - Baccalario, Peduzzi

Martycja

Greta w końcu pogodziła się z myślą o wakacjach na Elbie bez swoich starych znajomych, z którymi miała nadzieję spotkać się ponownie w Ligurii. W domku nad morzem zaczyna prowadzić dziennik, w którym zapisuje najskrytsze myśli. Wkrótce spotyka Daniele – przystojnego bruneta, który potrafi zawrócić dziewczynom w głowie, Penny, która uwielbia się stroić, oraz nieśmiałą, lecz rozważną Camillę – i lato, mimo wszystko, zapowiada się radośnie i beztrosko. Jednak nie każdy pocałunek jest jak z bajki, a stan zakochania nie trwa wiecznie. Greta opisuje swoje uczucia, miłość i rozczarowanie, a ostatnią stronę dziennika wyrywa. Kilka miesięcy później jej notes trafia w ręce poszukującego natchnienia pisarza. Ten sam domek, to samo morze – tylko bez Grety. Czy autorowi uda się odkryć, jak zakończyła się pierwsza miłość wrażliwej szesnastolatki?
[/b]Premiera: 5.05
Stron: 184
Cena: 25,90
Wydawca: Firma Księgarska Jacek Olesiejuk

Lenalee

No, nie powiem, książka nie zapowiada się tak tragicznie, jak się spodziewałam. Opis całkiem na poziomie, chociaż lektura absolutnie nie dla mnie. ; ) Okładka to porażka, jednak może treść ten ubytek wynagrodzi... ; )

sujeczka

Zapowiada się fajnie Very Happy

Tak wakacyjnie Wink

Może się skuszę, choć jakaś krótka jest... Razz

Agnnes

Może być całkiem fajne. Ale imię dla chłopaka Daniele? Brzmi bardziej jak dla dziewczyny...

Leanne

Nie przepadam za takimi książkami, pozatym czytałam już kilka podobnych
i zdecydowanie żadna mi się nie podobała.
Okładka też wiele pozostawia to życzenia. [/b]

Villa

Czytałam ją już jakiś czas temu i nie pamiętam już za wiele z fabuły. Nie była zła, ale też nie była bardzo dobra. Ot, zwykłe czytadło o wakacyjnych przygodach młodej włoszki, na jeden wieczór.

Lodowata

Nie lubię takich książek, bo są zawsze pisane według jednego scenariusza i to jest nudne. Jednak o tej coś mnie ciągnie i mimo mojej niechęci przeczytam ją.
Dam jeszcze znać jak skończę Smile

Charlotte12

Skończyłam czytać, jednym tchem Very Happy

No dobra, dwoma. Wczoraj musiałam spać, nie? xD =.=
Okładka była dla mnie taka przyjazna i kolorowa. To, czego potrzebuję. Dorwałam ją wczoraj w bibliotece, co graniczy z cudem - znalezienie czegoś nowiutkiego i świeżego Razz

Bardzo przyjemna, nie jakaś niekonwencjonalna, ale też nie taka zwykła. Owszem, jest jakiś tam romans nastolatki, ale nie wszystko jest takie fajne. Nic nie piszę, bo spoiler będzie Very Happy

Każdej nastolatce w wieku 13-17 powinna się spodobać, wyżej może być różnie, książka może wydać się infantylna bądź też trywialna. Jednak dla mnie było to czymś niesamowitym, w środku tej pluchy przenieść się na Elde, przeżywać to wszystko... Język i sposób, w jaki książka została napisana, przetłumaczona bardzo się mi spodobał. Wciągnęłam się w nią. Wczoraj świeciłam przez dwa rozdziały komórką, żeby jeszcze poczytać, bo rodzice byliby źli, gdyby światło się świeciło o tej porze xD niewiele jest opisów bohaterów, powieść raczej skupia się na opisach uczuć, przeżyć i otoczenia.
Polecam tym, którzy lubią lekkie powieści rozgrywające się w czasie wakacji. 9/10, jak dla mnie.

lola9610

Bardzo polubiłam tę książkę. Lubię książki w formie pamiętnika(m.in.'Dietę (nie)życia' na faktach,polecam), a ta nie była aż taka nudna. może dlatego że współautorem był autor Ulyssesa Moora?zgadzam się z charlotte12. to idealna powieść na pluchę i niepogodę jaka wokół panuje. Wink