Zaginiona - Sophie McKenzie

sujeczka

Zaginiona to trzymająca do końca w napięciu powieść dla młodzieży, której bohaterka Lauren, adoptowana jako dziecko, jest spragniona wiedzy na temat swojej tajemniczej przeszłości. Kiedy odkrywa, że mogła zostać odebrana swojej prawdziwej amerykańskiej rodzinie, jej dotychczasowe życie staje się jednym wielkim oszustwem.
Dlaczego nikt nie chce odpowiedzieć na jej pytania? W jaki sposób ma odnaleźć biologicznych rodziców? Czy jej przybrani rodzice są odpowiedzialni za jej porwanie?
Lauren ucieka z domu. W poszukiwaniu prawdy naraża się na wiele niebezpieczeństw, by odkryć, że ci, którzy ją porwali, są gotowi zrobić wszystko, byle prawda nie wyszła na jaw.

Wydawnictwo Akapit Press
Póki co nic więcej nie wiadomo Wink

Lenalee

Okładka jest straszna. xD Opis też nie zachęca. Ja osobiście nie lubię takich książek, więc raczej nie przeczytam.

Leanne

Koszmarna okładka. Aż wstyd na półce takie paskudztwo trzymać Very Happy

.
Książka w sumie może być ciekawa, ale w najbliższym czasie ją sobie daruje. Opis raczej mnie zniechęcił niż zachęcił xD.

Liza

okładka fakt okropna, opis nawet niezły

sujeczka

Mi też się okładka nie podoba ;P Oryginalna jest o wiele ładniejsza - [link widoczny dla zalogowanych] Taka prosta, ale coś w sobie ma Wink

Ale opis mi się podoba, więc pewnie się kiedyś skuszę Very Happy

Rothen

Okładka - koszmar. Jeżeli przeczytam to tylko wtedy kiedy będzie w bibliotece (w co wątpię bo ostatnio nie mają żadnych nowości) bo za takimi książkami niezbyt przepadam. No, ale zobaczy się. Wink

Bulbul

Brzmi ciekawie (opis) Może się skuszę? Okładka daje po oczach, wiec nie będzie trudno wypatrzeć w księgarni. Smile

Ktoś już czytal?

Niedawno (z pół roku temu) czytałam ksiązkę tez zagranicznej autorki i pod podobnym tytułem, ale tam bohaterka miała jedno oko niebieskie a drugie zielone i autystycznego brata. Fajnie napisana, trzyma w napięciu, tylko nie pamiętam kto to napisał. Ktoś kojarzy?

Mary

Czytałam. O dziwo, była w bibliotece. Fakt faktem, książka okładką niezbyt zachęca, ale za to treścią... Strasznie wciągające. Przeczytałam jednym tchem.

Iza321

Fakt, okładki nie mogli wybrać gorszej, ale sama fabuła jest już o wiele ciekawsza:)

sujeczka

Po przeczytaniu książki „Jak zdobyć dziewczynę” Sophie McKenzie postanowiłam, że w najbliższym czasie sięgnę także po inne dzieła tej angielskiej autorki. Pierwsza w kolejce była „Zaginiona”, jej debiutancka powieść.

14 letnia Lauren wie, że została adoptowana. Do tej pory zbytnio jej to nie przeszkadzało, nie spotykała się z szykanami rówieśników, miała wyrozumiałego przyjaciela - Jama i wiodła spokojne życie z przybranymi rodzicami i młodszym bratem. Do przemyśleń o jej adopcji zmusza ją dopiero szkolne wypracowanie, którego temat brzmi „Kim jestem?”. Dziewczyna zdaje sobie sprawę z tego, że nie wie zupełnie nic o swojej przeszłości, biologicznych rodzicach i o tym dlaczego ją porzucili... A niewiedza ta prowokuje ją do zadawania pytań. Pytań, na które nie znajduje odpowiedzi, bo jej przybrani rodzice nie są skorzy do rozmów na ten temat, wymawiając się tym, że jest zbyt młoda, by TO zrozumieć. Ale co zrozumieć? Zaintrygowana Lauren rozpoczyna więc poszukiwania prawdy na własną rękę – wiedziona impulsem wchodzi na stronę internetową poświęconą zaginionym dzieciom... I z przerażeniem odkrywa, że być może w wieku 3 lat została porwana swoim amerykańskim rodzicom. Odkrycie to powoduje istną lawinę wydarzeń, bo Lauren wpada na szalony pomysł - postanawia wyruszyć do USA i tam poznać swoją przeszłość, a wszystko to dzieje się oczywiście bez wiedzy jej przybranych rodziców.

Wiem, co pomyśleliście po przeczytaniu tamtego akapitu – że cała ta historia jest baaardzo naciągana. Muszę przyznać, że czytając pierwsze rozdziały książki, ja sama miałam takie wrażenie. Jednak potem powieść wciągnęła mnie do tego stopnia, że byłam w stanie przymknąć na to oko i uwierzyć we wszystko, co się w niej działo. Poza tym nie zapominajmy, że jest to thriller, a w thrillerach nawet większe zbiegi okoliczności mają miejsce xD Jakoś przecież akcja musi się toczyć, a jeśli przy okazji jest naprawdę porywająca... to chyba tylko plus dla powieści.

Każdy dobry thriller powinien też trzymać w napięciu od samego początku aż po ostatnią stronę. I muszę przyznać, że ten trzymał. Już sama intryga zaplanowana przez Lauren i Jama jest ekscytująca, a wszystkie przygody, które spotykają ich w związku z wprowadzeniem jej w życie, sprawiają, że od książki nie można się oderwać. Jest to powieść, w której stale coś się dzieje i choć część z tych zdarzeń (jak już pisałam) jest wysoce nieprawdopodobna, to fakt ten nie psuje odbioru powieści. „Zaginiona” zaskoczyła mnie też kilka razy, a kiedy myślałam już, że wszystko jest względnie w porządku, a do zakończenia książki pozostał już tylko jeden wątek... autorka znów namieszała, przez co naprawdę nie można było tak po prostu przestać czytać.

W „Zaginionej” równie ważny jak akcja jest wątek psychologiczny. Lauren i Jam dorastają z każdą kolejną stroną. Lauren przedstawiona jest początkowo jako egocentryczna, skupiona na sobie dziewczyna, niezdająca sobie sprawy ze skutków swoich działań. Jej pochopne decyzje sprawiają, że wiele osób cierpi, ale ostatecznie zrozumiała swój błąd, dorosła i zmieniła się w naprawdę sympatyczną osobę. Jam jest jej oddanym przyjacielem. Myślałam, że jego rola ograniczy się tylko do tego, dlatego ucieszyło mnie to, że i jemu został poświęcony mały wątek. Powieść ta pokazuje więc trudną podróż do odnalezienia własnego ja, siłę przyjaźni, moc więzów rodzinnych. Porusza także wiele innych, poważnych problemów, takich jak handel dziećmi, porwania, pragnienie posiadania potomka. Nie jest to więc jedynie zwykły thriller, ale powieść zmuszająca do głębszych refleksji, o których się myśli także przez jakiś czas po jej przeczytaniu.

„Zaginiona” to książka, którą mogę polecić właściwie każdemu czytelnikowi – mimo że jest adresowana do młodzieży, także starsi czytelnicy przeczytają ją z prawdziwą przyjemnością, a problemy w niej poruszone przemówią z pewnością i do nich. Nie jest to także powieść, którą można zaklasyfikować pod jeden gatunek literacki, bo zarówno miłośnik powieści obyczajowej, jak i fan thrillerów znajdzie w niej coś dla siebie. Ja, jako miłośniczka obu tych gatunków i osoba niezaliczająca się już raczej do młodzieży (a przynajmniej nie do tej najmłodszej xD), po przeczytaniu „Zaginionej” byłam naprawdę usatysfakcjonowana, bo oprócz wielu emocji, książka zapewniła mi także kilka godzin oderwania się od otaczającego mnie świata i przeniesienia się w ten stworzony przez autorkę. Polecam serdecznie!

Safra

Ja osobiście czytałam Smile

Mam w domu , od kogoś chyba dostałam ;] Całkiem fajna , na pewno ciekawa . Okładka nie zachęca , ale 'nie ocenia się książki po okładce ' . Very Happy