Forum Forum o książkach nie tylko dla nastolatek Strona Główna
Home - FAQ - Szukaj - Użytkownicy - Grupy - Galerie - Rejestracja - Profil - Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości - Zaloguj
1. Dziedzictwo mroku
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum o książkach nie tylko dla nastolatek Strona Główna -> Paranormal Romance / D / Dziedzictwo mroku
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Charlotte12
Kochanka książek



Dołączył: 20 Lip 2010
Posty: 1697
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Pon 22:16, 31 Sty 2011    Temat postu:

Po tej książce odziedziczyłam oczekiwanie

Książka wiele razy rzucała się mi w oczy, jednak zawsze otwierałam portfel i widziałam pustki. Wraz z nadejściem przeziębienia nadeszła nuda i… Ebook. Co miałam do stracenia? Załadowałam „Dziedzictwo mroku” Bree Despain, kolejną rzekomo niezwykłą historię i odpłynęłam. Moja myśl zanim sięgnęłam po lekturę nie świadczy dobrze o moim „nieocenianiu książki po okładce” (choć tej nie mam absolutnie nic do zarzucenia). Mam na myśli opis „Dziedzictwa mroku”, taki jakich pełno. Chłopak, dziewczyna, jakaś tajemnica no i paranormalne wydarzenia. Naprawdę ciężko wymyślić oryginalne zachęcenie czytelnika w czasach, gdy mamy mrowie podobnych utworów… Czy się myliłam? Może tak, może nie. Do końca jeszcze nie jestem przekonana, co urzekło mnie w tej książce.

Wszystkie te strony tworzą - przyznaję to z goryczą po pomyłce – ciekawą historię, która wyróżnia się z gąszczu takich samych opowiadań, w których zmienione są imiona i miejsce zamieszkania bohaterów. Pani Despain miała ciekawy pomysł na fabułę, zupełnie oryginalny i niepodobny do autorów, którzy „idą na łatwiznę”. Mamy Grace, córkę pastora. Naprawdę wstrząsnęły mną słowa „córka pastora”. Córka pastora i wampiry, wilkołaki i co tam jeszcze ma być? Nie potrafiłam sobie tego wyobrazić, jedynie mnie to zaintrygowało. Skutecznie, jak widać. Daniel Kalbi – kolejny nieodgadniony charakter. Z jednej strony w porządku, a z drugiej… Czemu rodzina Grace, a szczególnie Jude, żywili do niego taką urazę? Nie mogłam tego zrozumieć. Jest jeszcze Pete, który wyjątkowo mnie irytuje, na szczęście Grace nie zawraca sobie nim głowy, przez co nie musiałam o nim czytać więcej, niż byłam w stanie znieść.

W miarę jak akcja się rozwijała, znajomość (odnowiona) Grace i Daniela nabierała tempa. Jednak Daniel wciąż nie ujawniał swoich sekretów… Przewidywałam to, czym jest, ale nie przewidywałam innych rzeczy… I znów skłaniam się ku autorce. Miała świetną koncepcję dotyczącą właściwości tych istot, którą jest Daniel. Brawa, pani Despain!

Na przebieg akcji i jej „żywotność” nie możemy narzekać. Ciągle coś się dzieje, nie mamy czasu na oddech. A to Grace ma kłopoty, a to Jude się zdenerwował. A, jeszcze Daniel wpadł w jakiś kanał. Gwarantuję, że co jak co, ale na nudę nie będziecie mieć powodu narzekać. Zakończenie nie jest w stu procentach happy endem, co działa na plus – zero przesłodzonych romansików.

Co nie spodobało się mi w tej książce, oprócz tego, że się skończyła? Może jedynie kilkoro bohaterów oraz to, że autorka nie przyłożyła się do opisu zewnętrznego bohaterów. Naprawdę mam jej to za złe – do tej pory w mojej głowie nie powstał dokładny obraz bohaterów. Oprócz tych uszczerbków, nie mam czego się uczepić. Książka napisana profesjonalnie, z rozmysłem i posiadająca nutkę suspensu. Polecam książkę tym, którymi targa nuda oraz tym, którzy lubią fantastykę połączoną z nastoletnią miłością dwojga bohaterów. Wspaniały debiut autorki. Nie mogę doczekać się kolejnej części! Po "Dziedzictwie mroku" odziedziczyłam oczekiwanie na kontynuację.


Ocena książki : 7/10


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Charlotte12 dnia Nie 18:31, 06 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tirindeth
Błądząca w książkowiu



Dołączył: 04 Maj 2010
Posty: 4056
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: UĆ

PostWysłany: Wto 16:47, 01 Lut 2011    Temat postu:

Coś mnie podkusiło, żeby zakupić tę książkę i kurczę... nie żałuję ani trochę! Może nie była to literatura powalająca na kolana, no i osobiście mam kilka zastrzeżeń, ale książka mimo to jest bardzo obiecująca i już nie mogę się doczekać kolejnej części!

Opowieść przedstawiona w narracji pierwszoosobowej przede wszystkim pokazuje wydarzenia z punktu widzenia głównej bohaterki. To sprawia, że wiele kwestii z przeszłości jest owianych tajemnicą, dopóki bohaterka sobie ich nie "przypomni" w trakcie trwania fabuły.

Kim jest Grace? Poza tym, że przykładną córką pastora, wybitną uczennicą i niebrzydką nastolatką? Jest nudna. To chyba dobre stwierdzenie. Praworządna. Mdła w całym micie bycia dobrym obywatelem i przykładem dla parafian ojca...
Nie przekonuje mnie więc jej postać, bo nie wierzę w to, żeby nastolatka w jej wieku była tak... ślepa. Może więc dlatego trochę mnie denerwowała? Ale cóż, idźmy dalej.

Grace ma wspaniałą rodzinę. Wspaniałą, bo wszystko jest idealnie ułożone, domownicy codzień wspólnie zasiadają do posiłków, wymieniając się opowieściami o wydarzeniach minionego dnia. Życie ułożone i dokładne jak w zegarku.

Dlatego też kiedy pewnego dnia w szkole pojawia się dawny znajomy Grace - Daniel Kalbi, nagle jej życie nie wydaje się tak idealne, jak myślała. Splot przeróżnych sytuacji sprawia dodatkowo, że bohaterka czuje się być może zagubiona, rozdarta. Jej brat - Jude - nie ukrywa nienawiści do Daniela, zabrania siostrze widywać się z chłopakiem, ale ją jakby niewidzialna siła przyciąga do Kalbiego. Nie jest w stanie z tym walczyć i ostatecznie postanawia mu pomóc wrócić do życia, pomóc odnaleźć własną drogę i pogodzić Daniela z Jude'm, choć nie zna szczegółów wydarzeń sprzed trzech lat, kiedy Daniel „zniknął” a Jude’a znaleziono ledwo żywego.

Akcja książki rozwija się powoli, a bohaterka coraz bardziej zagłębia się w tajemnice Daniela. Na mój gust przyjmowała „rewelacje” zbyt spokojnie, jakby jej nie szokowały pewne fakty. Osobiście jeszcze zanim doszło do nazwania problemu paranormalnego, wiedziałam już, co jest nie tak. Intuicja? Chyba bardziej znajomość schematów. Bowiem w pewnym momencie poczułam, jakby Daniel był Edwardem Cullenem, który niezdarnie ukrywa przed ukochaną swoje prawdziwe ja. Jak to jednak dobrze, że Daniel nie jest drugim Edkiem!

Właśnie... Daniel jest interesujący. Może nie taki mroczny i zabójczo niebezpieczny, jakby się wydawało. Odczuwałam nawet pewien niedosyt, kiedy dotarłam do końca historii i okazało się, jakie decyzje podjął chłopak. Był trochę zbyt... ugrzeczniony? Ale nie brakowało mu owej tajemniczej mgiełki, jaka otacza wszystkich paranormalnych facetów z romansów dla nastolatek. Daniel jest ok. Powiedziałabym nawet, że całkiem interesujący. Artysta. Ideał. No i imię także przemawia na jego korzyść, jestem bowiem fanką facetów o tym pięknym imieniu xD

Fabuła nawet ciekawa, choć troszkę schematyczna. W pewnym momencie wiedziałam, co będzie dalej. Chociaż tajemnica, jaka wyszła na jaw, tajemnica, kto jest „potworem” mnie zszokowała. Nie spodziewałam się tego!

Ocenić książkę mogę na 8/10. Myślę, że to nie jest zła ocena, zważywszy na odrobinę zwyczajności, jaka wdarła się w opowieść pani Despain. No i jeszcze jedno – przez pewnie czas w ogóle nie wiedziałam, jak wyglądają bohaterowie. Zero określenia ich powierzchowności, charakterystycznych gestów, indywidualizmu. Trochę to przeszkadza wczuć się w fabułę i zrozumieć przedstawione postacie.

Plus za okładkę. Niebanalna i ciekawa. Inna.

****

A teraz pozwolę sobie na małe spoilery. Po pierwsze:
To, że Jude okazał się wilkołakiem mnie zszokowało. WTF?
Po drugie:
Myślałam, byłam wręcz pewna, że Daniel umarł, kiedy zadzwonili ze szpitala. Potem miałam nadzieję, że może chociaż pojawi się w śnie Grace, jakoś jej coś wyjaśni... Byłam w szoku, kiedy sie okazało, że żyje.
Po trzecie:
Grace okazuje się wilkołakiem... Ciekawe, jak Daniel teraz toi przeżyje, to znaczy napewno będzie dla dziewczyny jakąś pomocą, doradcą. Ale ucieczka Jude,a... To mi brzydko pachnie.

Mam nadzieję, że kolejna część trochę nam wyjaśni. Niestety, patrząc po opisie, obawiam się, że jedziemy schematem - dlaczego zawsze w drugim tomie dochodzi do rozłamu w związku?! Wrr...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Tirindeth dnia Wto 16:57, 01 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agnesja
Zatracona w świecie książek



Dołączył: 27 Cze 2010
Posty: 3931
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 18:30, 06 Lut 2011    Temat postu:

Ta książka jest według mnie bardzo popularna. Czytało ją dużo osób, większość recenzji było pozytywnych, więc i ja musiałam sięgnąć po "Dziedzictwo mroku". Nie wiedziałam jednak czego się spodziewać - kolejnego niewyróżniającego się dzieła paranormal, czy też oryginalnej powieści.
"Dziedzictwo mroku" jest według mnie książką pełną schematów, ale jednak ma w sobie to coś, co sprawia, że nie jest jedną z tłumów identycznych paranormali. Ma swój tajemniczy, niezwykły klimat.

Fabuła wyróżnia się przede wszystkim tym, że coś zdarzyło się wcześniej i ciekawość zżera człowieka, o co w tym wszystkim chodzi. Autorka wspaniale wplata wątki przeszłości w powieści, aby podsycić tajemniczy klimat. Z akcją było inaczej - nie działo się zbyt wiele. Pomimo tego, trudno oderwać się od lektury tej książki.
Cenię sobie te książki, które mogą mnie zaczarować w taki sposób, że wszystkie przygody bohaterów stają się moimi przygodami. Ich uczucia, emocje budzą się również we mnie. Tak właśnie było w "Dziedzictwie mroku".

Spodziewałam się, że w tej powieści poznam nowe 'stwory'. Myliłam się. Występują już potwory dobrze nam znane, tylko, że pod inną nazwą SPOILER:Ubrat czy Psy Śmierci - po prostu wilkołaki. Domyśliłam się od razu, gdy Daniel miał koszulkę z Wolfcośtam.:
Czy zaskoczyło mnie to, że SPOILER:Jude : jest potworem? Nie za bardzo. Tak myślałam - albo SPOILER:on albo Pete. Ale lepiej, że Jude był potworem niż Pete.:

Przejdę teraz do bohaterów. To ogromny plus książki. Postacie są barwne z zupełnie różnymi charakterami.
Grace, czyli łaska. Nie chciałabym się tak nazywać Wink.To, że Grace jest córką pastora, nie przeszkadzało mi, wręcz było jakimś oryginalnym dodatkiem. Na to, iż rodzina dziewczyny jest chrześcijańska wskazywało tylko kilka szczególików, bardziej przypominała normalną rodzinę tyle że bez telefonów komórkowych. Grace była mi szczególnie bliska. Dzięki pierwszoosobowej narracji umiałam się wczuć w jej sytuacje i przeżywałam z nią każdą chwilę.
Daniel. Tutaj moja wyobraźnia zaczęła szwankować. Wpierw wyobrażał go sobie jako śmierdzącego, brudnego, chudego chłopaka z twarzą zakrytą przez czarne-emo włosy. Nie umiałam zrozumieć, dlaczego Grace w ogóle z nim rozmawia. Ale z czasem Daniel przemienił się w przystojnego, umięśnionego, idealnie zbudowanego przystojniaka. Nie wiem już który obraz zostanie mi w pamięci. Było mi trochę żal Daniela. W dzieciństwie był bity, schronienie znajdował u Divine'ów, ale po swoim czynie uciekł. Pił, ćpał, szlajał się po ciemnych zakątkach, nikt nie chciał obdarzyć go miłością. Rzadko w tego typu książkach występuje chłopak z trudną przeszłością.
Podobało mi się to, że Grace i Daniel jako dzieciaki się przyjaźnili. To było takie fajne, gdy razem weszli na drzewo, z którego kiedyś obserwowali całe miasto.

W "Dziedzictwie mroku" doszukałam się kilku podobieństw do (a jak nie inaczej..) Zmierzchu. Przede wszystkim - znowu główna bohaterka używa komputera, aby dowiedzieć się więcej o swoim ukochanym. Tak było również w "Ever". Wrrr....

Jeszcze kilka słów o wydaniu. Okładka jest prześliczna i ma w sobie coś przyciągającego, ale jednak na okładce zostały mi odciski palców i ni jak nie da się ich pozbyć. Rozdziały są raczej krótkie, książka małego formatu więc czyta się szybko i lekko. Ale już po 17 stronach doliczyłam się 2 literówek, potem jeszcze doszły chyba ze 3 czy 4. Ale co tam, zdarza się.

"Dziedzictwo mroku" to lekka, przyjemna książka. Nie jest specjalnie oryginalna, ale warto na nią zwrócić uwagę. Akcji też nie ma zbyt dużo, ale pomimo tego nie można narzekać na nudę. Podobało mi się, ale nie jakoś specjalnie. Z chęcią sięgnę po następną część.
Moja ocena książki: 8/10


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kalina123
Zaglądacz



Dołączył: 09 Lut 2011
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 22:54, 09 Lut 2011    Temat postu: Dziedzictwo Mroku

uwielbiam tą książkę! czytam już drugi raz bo na kolejną część trzeba poczekać niestety Sad
bardzo mi się podoba styl pisania tej autorki i sama historia taka nice Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Clary93
Poczytująca



Dołączył: 10 Lis 2010
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 19:07, 12 Mar 2011    Temat postu:

Taki sobie średniak. Trochę żałuję, że ją kupiłam - bo raczej nie przeczytam drugi raz. Nie mam nawet ochoty czytać drugiej części.
Czytało się miło, lekko, przyjemnie - było kilka fajnych momentów, ale to tyle zalet.
Akcja jakoś szczególnie nie wciągająca, wszystko już było - nic nowego niż w innych książkach się tak naprawdę nie pojawiło.
Da się czytać, dobre na nudny wieczór, ale to na tyle.
Hitem nie jest i wiele brakuje do innych książek. Nie czytałam wstrzymując oddech, ani nic z tych rzeczy. Książka nie przyprawiła mnie o głębsze emocje, a i zakończenia domyślałam się już wcześniej.
Być może sięgnę po kolejną część, ale bardziej z nudów niż z ciekawości.

Polecam przeczytać na ebooku, jak się komuś nudzi. Ale radzę nie kupować, bo nie należy do książek, do których bym wróciła.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rosemary
Wpatrzona w książki



Dołączył: 28 Lis 2010
Posty: 2637
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Sob 21:01, 12 Mar 2011    Temat postu:

A ja właśnie od razu po przeczytaniu tej książki, chciałam.... przeczytać ją drugi raz. No ale mam tyle książek, które chcę czytać, więc tego nie zrobiłam. Niedawno jednak miałam chwilę czasu i miałam straszną ochotę na ponowne spotkanie z bohaterami. I przeczytałam po raz drugi tę książkę tym razem w 1 dzień Razz. I jestem pewna, że przeczytam jeszcze kiedyś. Mi się ta książka naprawdę podoba i na pewno będę do niej wracać. Więc ja polecam

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Speechless
Uskrzydlona książkami



Dołączył: 28 Gru 2010
Posty: 879
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa | Białystok

PostWysłany: Nie 12:20, 13 Mar 2011    Temat postu:

Ja już od dawna mam "Dziedzictwo mroku", ale jakoś nie mam kiedy jej przeczytać. Zawsze znajdzie się jakaś inna książka, którą "muszę przeczytać". Chociaż jak tak patrzę na nią na swojej półce to mam na nią coraz większą ochotę Razz No i jeszcze jak tak czytam Wasze opinie... Mam nadzieję, że już niedługo będę mogła ją przeczytać Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yossa
Mól książkowy



Dołączył: 17 Lip 2010
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 20:39, 18 Mar 2011    Temat postu:

Uwielbiam książki, które są lekkie, a w dodatku przyjemne, z dobrze rozbudowaną historią i bohaterami - idealne połączenie według mnie, nie musimy się nawet wysilać, by czerpać rozrywkę z lektury.Właśnie dlatego gatunek paranormal romance stał się tak popularny, każdy z nas ma ochotę na coś lekkiego od czasu do czasu. Rzecz jasna, często zdarzają się gnioty, może nawet częściej, niż w innych gatunkach, ale zawsze warto sprawdzić.

Grace Divine, ambitna uczennica liceum plastycznego W Rose Crest musi zachowywać się tak, jak na córkę pastora przystało, czyli stosować się do zasad. Jej rodzina, która może być tylko wzorem dla innych wyraźnie coś ukrywa, jednak Grace nie przeszkadzałoby to tak bardzo, gdyby nie nagły powrót przeszłości - w szkole spotyka Daniela Kalbi'ego, odmienionego przyjaciela z dawnych czasów. Rodzice Grace z bratem Jude'm na czele nie chcą słyszeć nawet o jego powrocie, a Daniel niewątpliwie potrzebuje pomocy. Czy ktoś wyjawi Grace prawdę? Może będzie musiała wziąć sprawy w swoje ręce? Rodzinne obiady stają się nieprzyjemną koniecznością, a główna bohaterka łamie podstawową zasadę - ma czelność ukrywać swoje sekrety.

W książce enigmatyczna atmosfera jest aż namacalna, zewsząd otaczają nas tajemnice bohaterów, a my wcale nie czujemy się zmęczeni, przeciwnie - zamiast prosić o haust świeżego powietrza angażujemy się w historię. Bree Despain stopniowo ujawnia elementy układanki, widać, że bawi się wykreowaną przez siebie opowieścią i chce sugestywnie przedstawić czytelnikowi swoje wizje. Starannie łączy przeszłość z teraźniejszością, dzięki czemu nie można się wręcz oderwać od książki.

Grace żyje w rodzinie głęboko wierzącej, gdzie sekrety są czymś niedopuszczalnym; od dziecka wpajano jej, że nie wolno ich dochowywać. Wiecznie oceniana przez pryzmat ojca pastora, nie może pozwolić sobie na błędy. Jest jednak na tyle inteligentna, że potrafi dostrzec zakłamanie kryjące się pod wszystkimi "wspólnymi obiadami", "rodzinną atmosferą" i zaczyna pytać krewnych o dość niewygodne sprawy, sprawy, których wcześniej skutecznie unikano. Mogę więc powiedzieć, że Grace sprawdza się jako główna bohaterka i nie irytowała mnie znowu tak często, co jest dużym plusem; w "Dziedzictwie mroku" mamy do czynienia z narracją pierwszoosobową.

Daniel Kalbi jest chyba najlepiej dopracowaną postacią książki, z bagażem doświadczeń i niezwykłym talentem malarskim od razu wzbudził moją ciekawość. Pokochałam go także za to, że subtelnie kusi Grace do złego, namawia do złamania zasad jej konserwatywnej rodziny. Sposób, w jaki autorka stopniowo odnawiała ich relacje tylko dodaje zalet książce.

Pomysł na fabułę został bardzo dobrze wykorzystany. Styl Bree Despain i urzekające opisy zdecydowanie wyróżniają tę książkę w gatunku paranormal. Na pewno pod koniec autorka trochę się pogubiła, miałam wrażenie, że zaplątała się we własnej sieci, także zachowanie bohaterów trochę mnie zastanawiało, na przykład kiedy okazało się, że Grace jest wilkołakiem, Daniel nie miał pretensji do siebie za to, co wydało mi się z deka egoistyczne Confused Grace też powinna coś powiedzieć, no cokolwiek chociaż ale to nie jest aż tak rażące i nie zatuszuje tych miłych chwil, które spędziłam z Dziedzictwem mroku. Scena kiedy Daniel uczył rysować Grace na tym drzewie była taka piękna! Zresztą autorka pięknie opisywała wszystkie sceny, gdy Daniel coś malował naprawdę można było się rozpłynąć nad tymi opisami Wink

Z przyjemnością sięgnę po kolejny tom o tytule "Łaska utracona", tak wiele spraw zostało pod znakiem zapytania! Wszystko rozwiązało się, a jednocześnie bardziej pogmatwało - dlatego bardzo cieszę się, że będzie można wkrótce przeczytać tom drugi. Polecam, naprawdę warto, może nie jest to lektura wyższych lotów, ale jej zadaniem jest dostarczyć czytelnikowi rozrywki, co robi w sposób więcej niż dobry.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Yossa dnia Sob 18:56, 19 Mar 2011, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Merlin
Nowicjusz



Dołączył: 18 Mar 2011
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Gdynia

PostWysłany: Sob 14:18, 19 Mar 2011    Temat postu:

2 godz. temu kupiłam "dziedzictwo mroku" i zamierzam ją dziś zacząć, ale najpierw muszę dokończyć "w cieniu klątwy", co nie będzie problemem. ; D
Jestem bardzo ciekawa tej książki, po Waszych opiniach zdecydowałam się na jej kupno, mam nadzieję, że nie będę żałować. ; D


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mika_x3
Zaglądacz



Dołączył: 02 Lip 2011
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bydgoszcz

PostWysłany: Czw 12:23, 14 Lip 2011    Temat postu:

Niedawno przeczytałam ,,Dziedzictwo mroku" i jestem zadowolona. Miło sie czytało i na pewno sięgną po kolejną część: ,,Łaska utracona". Wink

Jedynym denerwującym bohaterem był moim zdaniem Jude - samolubny, chciał mieć siostrę tylko dla siebie (pomimo jego ,,dobrego serca"). Zdecydowanie bardziej wolę bohaterów pewnych siebie, może trochę aroganckich (ktoś w stylu Adriana z ,,Akademii wampirów"). Mam nadzieję, że Jude zmieni się w drugiej części. Wink

A Grace? Polubiłam ją. Przede wszystkim mnie nie wkurzała (tak jak Andrea z ,,Tożsamości anioła" - wrażliwa, niepewna siebie, nie wiedziała, czego chce). Główna bohaterka ,,Dziedzictwa mroku" była... hmm... cool. xD Nie wiem, jak ją określić. Podobało mi się to, że potrafiła postawić na swoim. Nie robiła tego, co kazał jej brat. Smile Może trochę niegrzeczna? Nie, trochę przesada. W końcu córka pastora...

Daniel. Jeden z moich ulubionych bohaterów literackich (zaraz po Dymitrze i Adrianie z ,,Akademii ...").

Podsumowując, nie żałuję, że kupiłam tą książkę. Szczerze mówiąc, też zafascynowała mnie okładka i tytuł. Smile Polecam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nightmare
Szalona pisarka



Dołączył: 13 Lip 2011
Posty: 323
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 13:02, 14 Lip 2011    Temat postu:

Na początku miałam zamiar kupić tą książkę, ale nie udało mi się. Ale co z tego jak kupiła ją koleżanka? xD Pożyczyłam książkę od niej dość niedawno.

Jak dla mnie książka trochę nuży, jest wiele niepotrzebnych opisów, tylko po to, żeby to wypadło że książka trwa długo i po prostu im więcej str. tym więcej będzie kosztować nie? Czy wciągnęła mnie? I tak i nie. Fabuła jest fantastyczna, jednak autorka nie zachwyciła mnie swoimi opisami, w końcu odłożyłam ją i wzięłam się za inne książki, jednak zawzięłam się i w końcu skończyłam. Bardzo mi się podobała. Nie zrozumiałam końcówki książki, tzn. np. jak napadł ją, wiecie kto, to potem wiecie kto ją ocalił xD a potem od wiecie kogo dostali po głowie, potem coś było że znaleźli się w sali, potem coś znowu że znalazła się z tym co od niego dostała po głowie. I wgl. dla mnie nie było logiczne to z Judem O.o tzn. ucieszyłam się, że to nie ten, ale noo. Na początku lubiłam Jude'a, a nie lubiałam Grace, potem się to zmieniło, obydwoje nie lubiałam, no Grace za Pete x3 ale ją polubiłam :3 Aaaaa i tu mam takie pytanie (niech nieczytają tego ci co nie czytali książki i nie chcą sb zepsuć Smile) :
Cytat:
Czy tylko mi się wydawało, że Daniel umarł jak w szpitalu powiedzieli że odszedł?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agnnes
Błądząca w książkowiu



Dołączył: 14 Lip 2009
Posty: 4434
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Rzeszów

PostWysłany: Czw 13:08, 14 Lip 2011    Temat postu:

Nightmare, nie tylko Tobie się wydawało, mi też, i paru innym osobom także, jak pisały w recenzjach. To byłoby całkiem niezłe zakończenie, bo wzbudzało niewiarygodne emocje, przynajmniej u mnie, bo miałam wtedy straszny mętlik w głowie. Ale gdyby tak było, to pewnie trudno byłoby napisać autorce kolejną część, która nie wyglądałaby jak pisana na siłę. A jak wiadomo nie napisanie kontynuacji to byłoby coś strasznie głupiego przy teraźniejszej modzie na paranormal romance. Wielu książkom jednak bardzo by się takie zakończenie przydało...

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Agnnes dnia Czw 13:10, 14 Lip 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kathreen
Poczytująca



Dołączył: 20 Mar 2011
Posty: 65
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Czw 16:39, 25 Sie 2011    Temat postu:

Moim zdaniem faktycznie Grace przypomina mi Nore w szczególności na początku książki a Daniel trochę Jace i Patcha naraz...Ale z każdą kartką przekonywałam się że są w zupełności inni. w szczególności kiedy dowiedziałam się więcej o ich dzieciństwie. Książka mnie ciągle intrygowała, nie spodziewałam się takich obrotów sytuacji. 100 % zaskoczenie.

Książkę oceniam 9/10


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kada113
Zatracona w świecie książek



Dołączył: 17 Gru 2009
Posty: 3650
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 19:30, 07 Lis 2011    Temat postu:

Ja też przeczytałam, ale szału nie ma. Takie zwykłe paranormal romance... Nie wiem sama, czego ja się spodziewałam.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Silencie
Mól książkowy



Dołączył: 06 Mar 2012
Posty: 213
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 17:17, 06 Mar 2012    Temat postu:

Autorką powieści "Dziedzictwo mroku" jest Bree Despain. Kobieta na nowo odkryła dziecięcą pasję tworzenia opowieści, kiedy na studiach wzięła półroczny urlop, żeby pisać i reżyserować sztuki dla nastolatków z zaniedbanych dzielnic Filadelfii i Nowego Jorku. Obecnie mieszka w Salt Lake City w stanie Utah z mężem, dwójką małych synów i ukochanym TiVo.
Zazwyczaj podchodzę dość sceptycznie do wszelakich bestsellerów sprzedawanych w milionach egzemplarzy, postanowiłam jednak tym razem dać powieści szansę.
Całą historię poznajemy z perspektywy Grace Divine, córki miejscowego pastora. Pozornie cicha i nieśmiała, wielokrotnie jednak pokazuje iż jest dziewczyną z charakterem. Nie rozczula się przesadnie nad sobą i innymi.
Wszystko zaczyna się w momencie, gdy do miasta powraca Daniel - osoba, którą jej rodzina usilnie próbuje wymazać z pamięci. Chłopak zapisuje się do tej samej szkoły, do której uczęszcza nasza główna bohaterka. Dziewczyna jest zafascynowana jego zdolnościami plastycznymi i coś przyciąga ją do starego przyjaciela, pomimo zakazu brata. Jude jest starszym bratem Grace. Chłopak uchodzi wręcz za wzór do naśladowania. Nie chce rozmawiać ze starym przyjacielem, jest do niego nastawiony bardzo negatywnie, a wręcz wrogo. Później następuje bardzo ciekawa zamiana ról pomiędzy nim a Danielem.
Mamy komplet interesujących postaci. Na wielką pochwałę zasługuje styl autorki, który jest niesamowicie lekki i wciągający. Na łatwość w odbiorze ma również wpływ dość prosty i zrozumiały dla wszystkich język. Całość czyta się przyjemnie od początku, aż do samego końca.
Mamy dziewczynę, chłopaka, mrok oraz sporo tajemnic. Na tym jednak kończy się wszelakie podobieństwo do innych pozycji tego gatunku. Bardzo ciekawie przedstawione wilkołactwo.
"Dziedzictwo mroku" co prawda nie wnosi do życia niczego nowego, acz uważam je za warte przeczytania. Wprost niesamowite zwroty akcji i końcówka trzymają czytelnika w napięciu. Na plus zasługuje również okładka, która nieco wyróżnia się na tle innych.
Z czystym sumieniem polecam ją wszystkim, którzy chcą spędzić kilka fantastycznych godzin w świecie jaki wykreowała Bree Despain.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
patusia.dorota
Książniczka



Dołączył: 27 Sty 2012
Posty: 688
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: kraina bez czasu

PostWysłany: Sob 16:33, 01 Gru 2012    Temat postu:

Uwielbiam promocje, dzięki jednej z nich dostałam w swoje łapki "Dziedzictwo Mroku" Bree Daspair. Ta książka miała chyba najlepsze ze sprawdzanych przeze mnie. Podobał mi opis, zachwyciła oryginalna okładka i pozytywne recenzje. Postanowiłam ją kupić, czy się zawiodłam?
Marnotrawny
Kto z Was nie zna przypowieści o Synu Marnotrawnym? Ojciec ma dwóch synów, jednemu daje pół majątku i pozwala iść poznać świat, drugi zostaje przy ojcu i ciężko pracuję, lecz która postać z przypowieści zostaje pouczona, która musi się poprawić, a która zrozumiała błędy i widzi, że źle postąpiła? Przypowieść tę wykorzystała w swojej książce Bree Despain. Czy opowieść jest wciąż aktualna? Czy nadal może dawać temat do rozmyśleń?
Grace jest porządną córką, grzeczną uczennicą, uwielbiam malować. Na zajęciach plastycznych spotyka Daniela, przyjaciela, który dawno zniknął. Wie, że nie odszedłby tak łatwo, czuła, że działo się coś strasznego.Czy jego powrót wywróci życie rodziny pastora do góry nogami? Daniel nie jest już tym chłopcem, co kiedyś, zmienił się, Grace nie powinna się do niego zbliżać, lecz czuję silne przyciąganie.
Pokusa
To dobre słowo opisujące książkę, bo była i jest ona nadal dla mnie pokusą, jest mi ciężko, bo już tydzień temu ją skończyłam, a ona nadal siedzi mi w głowie, kusi, by kupić następną, byłam już nawet w księgarni, jednak niestety nie mieli drugiej części "Łaski utraconej".
Pytania bez odpowiedzi
Czy książka je zostawiła? Powiem tak, jest kilka spraw, które chciałabym lepiej omówić, które były lekko przemilczane, co daje manewr w kolejnych częściach, ciekawie się ona zapowiada. Pytań w książce było mnustwo jako czytelnicy mogliśmy się trochę domyślić, trochę wywnioskować, ale większośc musieliśmy dowiadywać się razem z główną bohaterką. To jest ciekawe, jedna odpowiedź rodziła kolejne pytania. Nie pomagało to, że rodzina Divine wolała utrzymywać nieprzyjemne sprawy w sekrecie. Jednak zatajanie prawdy nie zawsze pomaga.
Bohater
Pewnie wiecie o kogo chodzi. Daniel. Tak to o nim mowa. O takiej postaci dawno nie czytałam. Na początku drań, zcarne ciuchy, o nic nie dba, na niczym mu nie zależy, przypominał mi Patcha(tego z pierwszej części, potem było z nim gorzej:P) z powieści "Szeptem". Jednak stał sie kimś innym, jego tajemniczość, kreatywność, czułość to było coś, o czym chce się czytać. Zmiana jakiej w sobie dokonał była ogromna. Jego życie było ciężkie, czułam, że bał się komukolwiek zaufać, bał się uczyć, a najbardziej tego kim jest i czym może się stać. Życie go nie oszczędzało. Ale wytrał, bo walczył do końca.
Na zawsze
Już wiem, że można wszystko zmienić, można dokonać niemożliwego, a miłość zwycięża wszystko, choc to mogła być banalna książka dla młodzieży, jednak tak sie nie stało. Wplecenie w tę powieść aspektu przypowieści było według mnie strzałem w dziesiątkę. Choć dla niektórych może to być tylko przyjemna lektura, bo taką jest na pewno, można też się dopatrzeć przesłania.
Zawsze trzeba wierzyć, nie można się poddać, odkupienie może nadejść dla każdego, trzeba tylko chcieć.
Prawda
Teraz po przeczytaniu będę musiała polecić ją koleżankom, świetna książka, nie tylko lekka i przyjemna, ale taka do której będę chciała wrócić. Oceniam ją na 9/10, uważam, że jest warta przeczytania. Polecam ją, by się oderwać, ale też przeżyć niesamowitą przygodę. Na prawdę warto.

Podtytuły to tytuły rozdziałów z książki;)[/i]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez patusia.dorota dnia Sob 16:36, 01 Gru 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
symtuastic
Mól książkowy



Dołączył: 04 Cze 2012
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 10:00, 19 Sty 2013    Temat postu:

"Pragnąłem tylko twojej miłości, a teraz wiem, że to jest ta jedyna rzecz, której nigdy nie zdołam mieć."

W Polsce katolicyzm jest rzeczą powszechną. Nie ma w nim niczego niecodziennego, a rodziny otwarcie przyznające się do wiary w Boga nie są niczym szokującym. Niestety nie zawsze członkowie wspólnoty Kościoła zachowują się w sposób, jaki według Pisma Świętego wyznaczył im sam Stwórca. Co prawda zdarzają się wyjątki, do których należy pobożna rodzina Divine, której nie można zarzucić popełniania jakichkolwiek grzechów. Główna bohaterka, Grace, od urodzenia była wychowana w skromności i miłości do bliźnich. Przyczynił się do tego sam ojciec dziewczyny - pastor w miejscowej parafii. Nauczył ją przebaczania, do którego nawołuje w niemal każdym kazaniu, wygłaszanym co niedzielę specjalnie dla swoich podopiecznych. Jest on bowiem osobą szanowaną i lubianą, a co za tym idzie - proszoną o częste prowadzenie nabożeństw w pobliskiej kapliczce.

Sytuacja ulega zmianie, gdy zorganizowaniem pogrzebu ma się zająć zupełnie inny ksiądz. Pomimo iż kobietę zaatakowaną przez Potwora z Markham Street to właśnie pastor Divine znał najlepiej, został odrzucony przez najbliższych poszkodowanej. Przykre sprawy kumulują się, gdy do miasta wraca Daniel - chłopiec, który jeszcze kilka lat temu należał do dobrych przyjaciół głównej bohaterki i jej brata. Niestety po smutnym incydencie ze swoim ojcem, musiał wyjechać i porzucić dom, pod którego dach został bez problemu przyjęty. Od tamtego czasu temat Daniela nie był poruszany przy rodzinnym stole, gdzie mimo iż z pozoru toczą się rozmowy, nikt nie wie niczego o problemach dotykających poszczególnych domowników.

Mimo próśb i błagań, Grace nie przerywa kontaktu z byłym przyjacielem. Postanawia pomóc mu w dostaniu się na zajęcia artystyczne, na które sama uczęszcza. Dzięki łasce, która ją przepełnia, planuje rozwiązać wszystkie problemy chłopca jak za machnięciem magicznej różdżki. Niestety, mimo iż coraz częściej nazywana jest aniołem, nie posiada mocy uzdrawiania, którymi one się cechują. Napotykając wiele przeciwności losu, nie poddaje się. Dzięki byciu osobą upartą, dowiaduje się prawdy o zmiennokształtnym monstrum, którego niegdyś uznawała za kogoś bliskiego jej sercu. Jednak czy sama jest pewna, że czas przeszły nie miesza się z teraźniejszością...?

"Twoje oczy... jest w nich twoja dusza, a reszta wygląda wciąż na tak nieokreśloną. To jest właśnie piękno dzieciństwa. Oczy pokazują wszystko, co dotychczas widziałeś, ale cała reszta jest wciąż tak bardzo otwarta na możliwości, na to, czym możesz zostać."

Bree Despain, amerykańska pisarka, zadebiutowała na rynku wydawniczym książką o tytule Dziedzictwo mroku. Zapoczątkowuje ona trzytomową serię o tej samej nazwie. Autorka w jednym z przeprowadzonych z nią wywiadów, wyznaje, że pomyślała poważnie o działaniach literackich dopiero po wypadku samochodowym, gdy zorientowała się, że jedyną rzeczą, której żałuje, jest bezczynność i zaniechanie rozwijania pasji, której nigdy nie zdołała zdusić w zalążku. Sama jest osobą wierzącą, stąd też w swoim pierwszym tytule postanowiła nawiązać do tego zagadnienia. Zdecydowała również o podjęciu próby wprowadzenia w szare, monotonne życie głównej bohaterki, czegoś surrealistycznego i niezwykłego, a mianowicie wilkołaków. Myślę, że tę próbę jak najbardziej mogę uznać za ukończoną z zadowalającym skutkiem. Bree Despain nie dość, że pisze językiem rozwiniętym i interesującym, to trzyma czytelnika w napięciu do samego końca. Przyznaję, że traciłam wszelkie nadzieje na paranormal romance, gdy po ponad dwustu stronach Grace na swojej drodze nie spotkała żadnego stworzenia nie z tego świata. Jednak zaraz się rozchmurzyłam, gdy sekret jednego z głównych, ukochanych bohaterów, wyszedł na jaw. Dziedzictwo mroku polecę wszystkim osobom, których miłością są książki z wątkiem romantycznym. Przedstawiony tu bad boy, rzekomo czarny charakter, rozkocha w sobie każdą z was!


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez symtuastic dnia Sob 10:01, 19 Sty 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum o książkach nie tylko dla nastolatek Strona Główna -> Paranormal Romance / D / Dziedzictwo mroku Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5
Strona 5 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
Appalachia Theme © 2002 Droshi's Island