Forum Forum o książkach nie tylko dla nastolatek Strona Główna
Home - FAQ - Szukaj - Użytkownicy - Grupy - Galerie - Rejestracja - Profil - Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości - Zaloguj
1. Dziedzictwo mroku
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum o książkach nie tylko dla nastolatek Strona Główna -> Paranormal Romance / D / Dziedzictwo mroku
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Blood_
Książniczka



Dołączył: 27 Gru 2010
Posty: 553
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdańsk i okolice...

PostWysłany: Wto 22:03, 28 Gru 2010    Temat postu:

Mi osobiście książka się nie spodobała.
Ciesze się, że jej sobie nie kupiłam tylko wpierw ściągnęłam.
Nwm może akurat potrzebowałam czegoś innego, może sięgne po nią jednego wieczoru jeszcze raz...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agnnes
Błądząca w książkowiu



Dołączył: 14 Lip 2009
Posty: 4434
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Rzeszów

PostWysłany: Śro 13:16, 29 Gru 2010    Temat postu:

Ja, mimo że ksiązka mi się podobała, cieszę się, że jej nie kupiłam. No, może się nie cieszę, ale wystarczył mi ebook. A te 40 złotych które mogłam na nią wydac, wydam na pewno w lepszy sposób Wink A przynajmniej mam taka nadzieję.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zuz@
Złodziejka książek



Dołączył: 24 Cze 2006
Posty: 33075
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 29 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polanica | Wrocław

PostWysłany: Śro 13:36, 29 Gru 2010    Temat postu:

Przyznaję , w empiku to okładka tej książki przykuła moją uwagę. Jej niezwykłość, a także materiał z którego jest wykonana. Przeczytałam kilka pierwszych stron i stwierdziłam ,że muszę ją mieć. Jednak zanim po nią sięgnełam mineło trochę czasu, czasu przez który naczytalam się wiele pochelbnych opini. I nie będę ukrywać ,że miałam naprawdę duże oczekiwania, co do niej. I przyznaję z początku czułam się zawiedziona, miałam wrażenie ,że czytam kolejną książkę o tym samym. Jednak im dalej tym coraz bardziej przekonywałam się do 'Dziedzictwa mroku'. Zagłębiając się w historie, w charkatery bohaterów pochłonełam się bez reszty. Okazało się ,że wątek miłosny jest idealnie wyważony z akcją i tajemnica. Nie jest to kolejna słodka historia o zakazanej miłosci, nic z tych rzeczy. Niesamowity jest klimat całej powieści, owiany taką tajemnicą i niepokojem. Czasami nawet czuje się ciszę, niepokojącą ciszę przed burzą.
Dużym plusem są również bohaterowie. Grace, można by powiedzieć ,ze idealna córka pastora. Dobrze wychowana, inteligentna, uzdolniona, pomagajaca, anioł w ludzkiej postaci. A mimo to wzbudza symaptie od początku, a z czasem i ona się zmienia, a my dostrzegamy też jej inne cechy- poświęcenie i odwagę. Daniel, jej przyjaciel z dziecińtwa, ktory wraca po latach po owianym tajemnicą zniknięciu. Z pozoru wydaję sie pewnym siebie arogantem ,ale nie trzeba wiele by zobaczyć ,ze tak naprawdę jest zagubionym chłopakiem szukającym miłosci i pomocy. Jude, brat Grace- z początku grzeczny syn , jednak powrót Daniela wpływa na niego wyjątkowo agresywnie.
Niestety czytajac ,gdy przymkneła mi się książka przeczytałam znajdujący się na końcu opis 2 części przez ,co trochę miałam zepsute zakończenie. Jednak nawet z tą wiedzą czytało je się jednym tchem. Było emocjonujące , ale nie przesadzone, co ostatnio często spotykam w książkach.
Z niecierpliwością czekam na kolejną część ,a wszystkim ,którzy nie czytali polecam 'Dziedzictwo mroku'!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Silje
Wyjadacz kartek



Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 4795
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Toruń

PostWysłany: Czw 11:43, 30 Gru 2010    Temat postu:

Po wielu entuzjastycznych opiniach znowu zrobiłam sobie coś, czego bardzo nie lubię – nastawiłam się na arcydzieło i niestety trochę się zawiodłam.
„Dziedzictwo mroku” to książka ciekawa, z pewnymi oryginalnymi elementami, ale na pewno nie jest to pozycja, którą mogłabym nazwać rewolucyjną, czy wyjątkową. Ot, zwykły paranormal jakich wielu.
Co mi się podobało to klimat. Faktycznie jest bardzo tajemniczy. To, co wciąga i nie pozwala się oderwać od książki to zdecydowanie nie żywiołowa akcja, bo ta pojawia się właściwie dopiero pod koniec powieści, ale liczne zagadki i niedomówienia, które autorka bardzo umiejętnie konstruuje sprawiając, że chcemy się dowiedzieć więcej i więcej.
Akcja toczy się bardzo powoli, pośród czynności życia codziennego (podrozdziały zatytułowane są: „obiad”, „po kolacji”, „w samochodzie”) w sennym, małym miasteczku, którego klimat mi także do bólu przypominał „Piękne istoty”. Ja osobiście bardzo lubię takie opowieści dlatego miejsce akcji było dla mnie ogromnym plusem.
Podobało mi się również osadzenie wszystkiego w gronie rodziny. Rodzina głównej bohaterki jest niezwykle istotna; oprócz znajomości z tajemniczym chłopakiem ważne są tutaj interakcje z bratem, ojcem i innymi. Choć pewnie dla większości to będzie nudne, ja bardzo lubię szczegółowe opisy rodzinnych posiłków.
W zasadzie nie polubiłam żadnej z postaci. Grace była mi obojętna i kompletnie mnie nie obchodziło co się z nią stanie. Co do Daniela, to po Waszych opiniach bałam się, że będzie to kolejny Patch (mój znienawidzony bohater), na szczęście arogancki był tylko na samym początku, a potem... zrobiło się z niego wielkie, brejowate, galaretowate nic. Niby niebezpieczny, a jednak nie, niby tajemniczy, ale też nie za bardzo. Chłopak bez charakteru. Ani do niego nie wzdychałam, ani się na niego nie złościłam, co w ostatecznym rozrachunku nie stawia go na zbyt wysokiej pozycji. Jedyne co mi się podobało w konstrukcji jego postaci to to, że nie był to kolejny tajemniczy nieznajomy który nagle zjawia się znikąd w życiu głównej bohaterki, a dawny przyjaciel z dzieciństwa z którym wiąże się wiele wspomnień i emocji.
Co się z tym wiąże, to retrospekcje, które idealnie wprowadzają w zdarzenia z przeszłości.

Zuz@ napisał:
Nie jest to kolejna słodka historia o zakazanej miłosci, nic z tych rzeczy.


I z tym się nie zgodzę. Ani z wszystkimi tymi wypowiedziami, które twierdzą, że miłość nie jest tutaj najistotniejsza. Ależ oczywiście, że jest! Wszystko, cała fabuła opiera się tutaj na przekonaniu, że miłość jest najważniejsza. To wręcz takie baśniowe – zniewalająca siła miłości, która jest w stanie zwalczyć najgorsze nawet zło

Cytat:
Chociażby sama ta koncepcja, że tylko prawdziwa miłość potrafi zabić demona.


Jakie to cukierkowe, różowe i przesłodzone! Jakie to naiwne i idiotyczne!
No i to koszmarne zakończenie
Cytat:
Daniel ocalał, bo w Grace było tyle miłości, że mimo pchnięcia w serce on przeżył.

Boże, jakie to głupie! Prawdopodobnie miało być wzruszające i romantyczne, a mnie to kompletnie nie przekonało.

Jeszcze co do zakończenia:

Cytat:
A mogłoby być takie fajne! Strona 422, dzwoni pielęgniarka „Odszedł. Nie mogliśmy nic zrobić, żeby go zatrzymać...” Przecież ja byłam w tym momencie przekonana, że on umarł! Very Happy Razz I sobie pomyślałam „Ale fajne zakończenie; takie tragiczne, smutne” Prawie dostałam zawału, kiedy Daniel całkiem żywy pojawił się koło Grace w parku! Niestety okazało się, że „odszedł” miał znaczenie dosłowne.


Co do wad to jeszcze wliczyłabym tu wszechobecny chrześcijanizm. Wkurzały mnie te ciągłe msze, zebrania parafialne, zbiórki darów i modlitwy.
Jeszcze gorsza była natomiast oczywiste przesłanie moralne wypływające z książki, a tego bardzo nie lubię: kochajmy się, przebaczajmy sobie, wspierajmy ubogich i bójmy się piekła, bo jest straszne.

I to chyba tyle. Nie oceniam tej książki bardzo źle, bo czytało mi się ją całkiem przyjemnie, chociaż niestety nie jednym tchem, no co gorąco liczyłam. W mojej ocenie plusy równoważą minusy i wychodzi na zero.
Cieszę się jednak, że przeczytałam „Dziedzictwo mroku” ponieważ te wszystkie schematy i okropne zakończenie idealnie pasują do mojej pracy licencjackiej; będzie to na pewno mój główny przykład. Wink

P.S. Wydanie faktycznie przepięknie. Niestety, po przeczytaniu, kiedy się patrzy pod światło, czarne tło jest wręcz upstrzone moimi tłustymi odciskami palców. Razz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
@lma
Zaczytana



Dołączył: 11 Maj 2009
Posty: 3177
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z opolskiego - Głubczyce

PostWysłany: Czw 11:58, 30 Gru 2010    Temat postu:

O kurde. Mam bardzo podobne odczucia jak ty, Silje Smile

Silje napisał:
Po wielu entuzjastycznych opiniach znowu zrobiłam sobie coś, czego bardzo nie lubię – nastawiłam się na arcydzieło i niestety trochę się zawiodłam.

Rany, miałam tak samo. Spodziewałam się czegoś WOW, a wyszło średnio. W sumie nie najgorzej, ale przecież miało być lepiej.

Silje napisał:
W zasadzie nie polubiłam żadnej z postaci.

To samo, kurczę nie lubię takich sytuacji, gdy w książce nie polubię chociaż jednego bohatera. Chociaż u mnie Don jeszcze jako-tako...

Silje napisał:
I to chyba tyle. Nie oceniam tej książki bardzo źle, bo czytało mi się ją całkiem przyjemnie, chociaż niestety nie jednym tchem, no co gorąco liczyłam. W mojej ocenie plusy równoważą minusy i wychodzi na zero.

Smile
A w skali od 1 do 10? I czy zamierzasz zapoznać się z kontynuacją? Pytam, bo mam podobne odczucia do Twoich Wink Tylko, że ja niezbyt mam ochotę na poznanie dalszych przygód boskiej Grace.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Silje
Wyjadacz kartek



Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 4795
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Toruń

PostWysłany: Czw 12:31, 30 Gru 2010    Temat postu:

@lma napisał:

A w skali od 1 do 10? I czy zamierzasz zapoznać się z kontynuacją? Pytam, bo mam podobne odczucia do Twoich Wink Tylko, że ja niezbyt mam ochotę na poznanie dalszych przygód boskiej Grace.


Dam 6, ale dodam, że gdyby zakończenie było inne, tj. potoczyło się tak jak początkowo mi się wydawało, to dałabym 8, a kto wie, czy nie 9. Dla mnie to zakończenie to po prostu koszmar, tandeta i cukier-puder.

Gdyby druga część była w sprzedaży już teraz to na pewno bym jej nie przeczytała, bo na razie nie jestem kompletnie ciekawa jak potoczą się dalsze losy Grace. Jak przyjdzie co do czego to pewnie przeczytam, ale najprawdopodobniej w formie e-booka. No w każdym razie nie wyczekuję na "Łaskę utraconą" z niecierpliwością.

I jeszcze jedno; potrafię zrozumieć , że ktoś się zachwyca tą książką, że komuś się ona bardzo podoba, ale naprawdę nie widzę żadnego uzasadnienia dla tezy, że jest to książka inna niż wszystkie, wybijająca się na tle współczesnych paranormali. Dla mnie to przeciętniak, jedna wśród wielu z identyczną treścią i z identycznymi schematami.

A co do Dona to się zgadzam, chyba najsympatyczniejszy bohater. Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
@lma
Zaczytana



Dołączył: 11 Maj 2009
Posty: 3177
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z opolskiego - Głubczyce

PostWysłany: Czw 12:53, 30 Gru 2010    Temat postu:

Moja ocena oscyluje w granicach 5-6, choć kto wie, gdyby było mniej cukrowe zakończenie może byłaby wyższa.
Sama nie twierdzę, że książka jest zła, bo nie jest, ale w sytuacji gdy na rynku jest naprawdę duży wybór książek paranormalnych moje wymagania też idą nieco w górę Razz a może już się przejadłam tymi paranormalami i dlatego tak sobie wybrzydzam? To całkiem możliwe Very Happy
I mam podobnie. Teraz nie chcę myśleć o "Łasce..." bo mnie nie ciągnie, ale może jak będzie już dostępna to może zechcę przeczytać. Nigdy nie mów nigdy Wink Ale przeczytam tylko jak będzie w bibliotece.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ven_detta
Wyjadacz kartek



Dołączył: 22 Cze 2009
Posty: 4737
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Czw 13:09, 30 Gru 2010    Temat postu:

Hm, mnie też wkurzyło to zakończenie, bo kompletnie mi nie podeszło - liczyłam na coś innego. I nie twierdzę, że to jest jakaś przełomowa książka, ale jak ją czytałam to wydawała mi się taka... no nie wiem, świeża Very Happy No i zdecydowanie wybija się na tle niektórych (coraz liczniejszych, niestety), w większości "amberowych" paranormali, gdzie wszystko skupia się na dwóch głównych postaciach i ich niesamowitym uczuciu, a wszystko wokół potraktowane jest na odwal się Neutral Tutaj wszystko ładnie współgrało, widać, że autorka wszystko przemyślała i dopracowała (chociaż to zakończenie nie bardzo ;/) i moim zdaniem książka zasługuje na uwagę Wink
Chociaż znam to uczucie, kiedy po tylu entuzjastycznych ocenach nastawiamy się na jakieś cudo, a okazuje się inaczej Razz Chyba nie ma nic bardziej frustrującego xD


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez ven_detta dnia Czw 13:31, 30 Gru 2010, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zuz@
Złodziejka książek



Dołączył: 24 Cze 2006
Posty: 33075
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 29 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polanica | Wrocław

PostWysłany: Czw 13:11, 30 Gru 2010    Temat postu:

Silje napisał:


Zuz@ napisał:
Nie jest to kolejna słodka historia o zakazanej miłosci, nic z tych rzeczy.


I z tym się nie zgodzę. Ani z wszystkimi tymi wypowiedziami, które twierdzą, że miłość nie jest tutaj najistotniejsza. Ależ oczywiście, że jest! Wszystko, cała fabuła opiera się tutaj na przekonaniu, że miłość jest najważniejsza. To wręcz takie baśniowe – zniewalająca siła miłości, która jest w stanie zwalczyć najgorsze nawet zło



Ale ja nie napisałam ,ze to nie tu nie ma miłości, bo wtedy musiałabym chba tylko pierwszy rozdział przeczytać xD Ale nie ma tej typowej zakazanej miłosci, gdzie tajemniczy On pojawia sie w szkole, Ona się zakochuje ,ale przecież jest szarą myszką i On nigdy jej nie pokocha. Ale On widzi tylką ją ,ale musi odejść ,bo Ich miłość nie ma racji bytu ,Ona dowiaduje sie ,że On jest wampirem/wilkołakiem/duchem/trupem/niesmiertelnym, który marzy o zabiciu Jej...ale Ją to nie obchodzi, Ona chce ,zeby On ją zjadł, nie ważne są Jego mordercze instynkty- ważna jest ICH MIŁOŚĆ, oczwiście zakazana Very HappyVery HappyVery Happy Dobra poniosło mnie trochę xD Ale trzeba przyznać ,ze w DM jest inaczej. Wiadomo jest masa miłosci, bo w koncu to Paranormal romance, ale tutaj wreszcie bohaterka nie rzuca się w ramiona chlopaka dowiadując się kim jest, wręcz przeciwnie xD

Zapomniałam wspomnieć pisząc o książce ,ze strasznie mi się pdooba jej wydanie i forma. Krótkie ,ale nie bez przesady, rozdziały. Ładne strony zaczynające je, i podział rozdziałow na mniejsze części, przez mi się bardzo szybko czytało. I jak powiedziała @lma- nie ma tu jakis literówek, dziwnych słow czy zdań. Naprawdę bardzo łądne wydanie Smile.
Byłam zawiedziona jedynie z początku, bo też miałam wielkie oczekiwnaia i ten początek był dla mnie średni ,ale potem było tylko lepiej. I wreszczcie nie pogubiłam się w zakończeniu ,co mi się zdarza ostatnio bardzo często xD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Silje
Wyjadacz kartek



Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 4795
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Toruń

PostWysłany: Czw 15:09, 30 Gru 2010    Temat postu:

Zuz@ napisał:
Ona się zakochuje ,ale przecież jest szarą myszką i On nigdy jej nie pokocha. Ale On widzi tylką ją ,ale musi odejść ,bo Ich miłość nie ma racji bytu ,Ona dowiaduje sie ,że On jest wampirem/wilkołakiem/duchem/trupem/niesmiertelnym, który marzy o zabiciu Jej...ale Ją to nie obchodzi, Ona chce ,zeby On ją zjadł, nie ważne są Jego mordercze instynkty- ważna jest ICH MIŁOŚĆ, oczwiście zakazana Very HappyVery HappyVery Happy


Zuz@, aż się popłakałam ze śmiechu. Very Happy Idealnie streściłaś te wszystkie paranormale. I ten "trup"! Very Happy Very Happy Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agnnes
Błądząca w książkowiu



Dołączył: 14 Lip 2009
Posty: 4434
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Rzeszów

PostWysłany: Czw 21:16, 30 Gru 2010    Temat postu:

Silje napisał:

Jeszcze co do zakończenia:
Cytat:
A mogłoby być takie fajne! Strona 422, dzwoni pielęgniarka „Odszedł. Nie mogliśmy nic zrobić, żeby go zatrzymać...” Przecież ja byłam w tym momencie przekonana, że on umarł! Very Happy Razz I sobie pomyślałam „Ale fajne zakończenie; takie tragiczne, smutne” Prawie dostałam zawału, kiedy Daniel całkiem żywy pojawił się koło Grace w parku! Niestety okazało się, że „odszedł” miał znaczenie dosłowne.



Oo, Silje, miałam dokładnie, dokładnie to samo. Do tego momentu zakończenie było idealne. Wiadomość tej pielęgniarki to był taki szok, mimo wszystko, choć niby można się było tego spodziewać. No własnie. Mozna się było spodziewać - już mam w głowie strasznie utrwalony ten schemat.
Później się wszystko wyjaśniło, ale jednak ten moment i wszystko co było wcześniej tak mi utkwił w głowie że przeważył ocenę na lepsza niz gorszą.
Ja dalej twierdze że jak na typowy paranormal romance to Dziedzictwo mroku jest bardzo dobre (porównując np do takiej Ever lub Nieśmiertelnego to przecież arcydzieło), ale jednak np choćby Dziewczyny z Hex Hall były już wg mnie duuzo lepsze.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rosemary
Wpatrzona w książki



Dołączył: 28 Lis 2010
Posty: 2637
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Czw 21:23, 30 Gru 2010    Temat postu:

Silje mi też nie podobało się zakończenie, ale chyba w inny sposób xD. Ciesze się, że Daniel nie umarł! Ale nie podoba mi się, że było to takie naciągane. Wbiła mu sztylet a on żyje - to było głupie. Jeśli autorka chciała zakończyć szczęśliwie, mogła nie zrobić tego tak,, naiwnie

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Silje
Wyjadacz kartek



Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 4795
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Toruń

PostWysłany: Czw 22:04, 30 Gru 2010    Temat postu:

agnnes92 napisał:

Ja dalej twierdze że jak na typowy paranormal romance to Dziedzictwo mroku jest bardzo dobre (porównując np do takiej Ever lub Nieśmiertelnego to przecież arcydzieło), ale jednak np choćby Dziewczyny z Hex Hall były już wg mnie duuzo lepsze.


Ja mam Ever w najbliższych planach, więc dopiero ocenię, ale co do Dziewczyn z Hex Hall to w pełni się zgadzam. Czytałam te dwie książki bezpośrednio po sobie i Dziewczyny zdecydowanie rządzą! Very Happy Zupełnie inna jakość. Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zaszumiał_wiatr
Zatracona w świecie książek



Dołączył: 07 Sie 2010
Posty: 3714
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lublin

PostWysłany: Sob 18:20, 01 Sty 2011    Temat postu:

Podobnie jak Wy sięgnęłam po "Dziedzictwo mroku" ze względu na wiele pochlebnych opinii o nim, a także ciekawy opis. I niestety rozczarowałam się.
Okładka jest śliczna i gdy na nią patrzę, trochę żałuję, że treść nie jest równie intrygująca, co wygląd zewnętrzny. Właściwie w "Dziedzictwie..." nie znalazłam nic nowego - utarta, schematyczna akcja i ta przewidywalność! Od samego początku domyśliłam się, że Daniel jest wilkołakiem. Chyba jedynym zaskoczeniem była dla mnie wiadomość, że Jude został ugryziony i stał za okaleczaniem ciał i zwierząt..
Również bohaterowie nie zyskali mojej sympatii - Grace była mi właściwie obojętna, przez pierwsze 100 stron lubiłam ją jakoś bardziej, później mniej. Daniel od początku nie przypadł mi do gustu i już go nie polubiłam. Jude, wiadomo, irytujący, a chyba tylko Charity wydała mi się ciekawa i zabawna - zwłaszcza fragment, w którym oglądała film przyrodniczy o wilkach: gdy powiedziała, że musi się wczuć w pisanie o nich pracy Razz
Drażniły mnie wątki religijne i wychowawcze w książce i choć o jednym przykładzie muszę napisać, na wszelki wypadek zaznaczę jako spoiler:
[...]Dostałam stary komputer taty pod warunkiem, że nie będę korzystać z internetu w moim pokoju. Serfowanie po sieci miało się odbywać wyłącznie w salonie, gdzie mama mogła co jakiś czas sprawdzać historię przeglądarki.
Nie pozwalali korzystać z internetu siedemnastoletniej dziewczynie?

Jednak najbardziej wkurzający fragment to ten, w którym Grace dowiaduje się prawdy o znaczeniu Urbat przez wyszukiwarkę internetową! Samowolnie nasunął mi się myśl "Zmierzch", mimo że wcześniej nie dostrzegłam wielu podobieństw.
Podobały mi się podrozdziały, dzięki którym można było dostrzec mijający czas i wspomnienia Grace. Dużym atutem książki jest też fakt, że bardzo szybko i łatwo się ją czyta. Przeczytałam ją jednym tchem, bo jest płynna i akcja niezauważalnie miesza się z opisami i przemyśleniami Grace.
Co do zakończenia, zgadzam się z Silje i agness. Słowo "odszedł" w tym znaczeniu oznaczało dla mnie śmierć Daniela i rzeczywiście taka końcówka byłaby lepsza. Zwłaszcza, że to na Grace spadło przekleństwo, tudzież błogosławieństwo, jak zobaczymy w drugiej części. Nie polubiłam Daniela, więc teraz jego obecność jest dla mnie zbędna. Ale przekonam się w "Łasce utraconej".
Podsumowując, "Dziedzictwo mroku" zawiodło mnie, ponieważ spodziewałam się czegoś świeżego, a dostałam oklepany temat z nieco innym zakończeniem, za co akurat plus. Nie wyczekuję drugiego tomu z niecierpliwością, gdy się pojawi, pewnie kupię i przeczytam, ale książka moim zdaniem jest średnia. Lepsza od "Ever", tu się zgodzę Wink W granicach 6/10.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez zaszumiał_wiatr dnia Pon 22:06, 21 Sty 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bee
Poczytująca



Dołączył: 22 Paź 2008
Posty: 79
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 16:45, 02 Sty 2011    Temat postu:

Rzeczywiście, Dziedzictwo nie jest arcydziełem, ale chyba nikt tego od tej książki nie oczekiwał. Jest przyjemna, wciągająca, bez pretensji do bycia dziełem - znaczy literatura relaksacyjna;) Jak dla mnie jest ok. i spełnia swoje zadanie, czyli odpoczywa:)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Speechless
Uskrzydlona książkami



Dołączył: 28 Gru 2010
Posty: 879
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa | Białystok

PostWysłany: Nie 20:16, 02 Sty 2011    Temat postu:

Właśnie zamówiłam tą książkę i nie mogę się już doczekać, kiedy zacznę ją czytać. Zastanawiałam się nad kilkoma książkami, ale mogłam wybrać tylko jedną. Po waszych recenzjach dokonałam wyboru. Zobaczymy co to będzie Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wea
Niemowlak książkowy



Dołączył: 29 Lis 2010
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdynia

PostWysłany: Pon 16:46, 03 Sty 2011    Temat postu:

Po waszych opiniach postanowiłam zaopatrzyć się w książkę Smile. Na premierę Crescendo jadę do empiku i przy okazji kupie ją sobie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nati202055
Zaglądacz



Dołączył: 22 Gru 2010
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Wto 13:38, 04 Sty 2011    Temat postu:

ven_detta napisał:
nati202055 napisał:
Trochę podobna do "Zmierzchu", a bohater do Edwarda, bo również skrywa mroczną tajemnicę.


Nieeee! Nie wiem, ja jakoś nie widziałam żadnych podobieństw między "Dziedzictwem mroku" a "Zmierzchem". I zdecydowanie nie porównałabym Daniela do Edwarda (już prędzej do Patcha Razz) - nie każdy bohater, który ma tajemnicę od razu jest jak Edzio Wink


Każdy ma swoją opinię Wink
Mi się tak skojarzyło, tobie mogło inaczej. Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
grey_apple
Mól książkowy



Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 163
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: tam gdzie niewidać gwiazd

PostWysłany: Wto 15:34, 04 Sty 2011    Temat postu:

Wiem ze jest tu juz masa waszych opinii ale ja postaram sie w skrócie napisać co o niej sądzę., a i moja cała wypowiedź to jest jeden wielki SPOJLER xD
"Dziedzictwo mroku" chciałam dostać pod choinkę jednak nie dostałam, wiec sięgnęłam bo ebook. Na początku tak jak wy czułam się zawiedziona. To nie było to czego oczekiwałam. Panna Boska Grace przypominała mi trochę Nore (z Szeptem) Podobało mi sie to ze Siedemnastolatka miała talent malarski. Przez to ze jej ojciec był pastorem musiała uważać na to co robi i gdzie chodzi. To zrozumiałe taki los... Kiedy pojawił sie Daniel nie wiedziałam co sie mogę po nim spodziewać. Będzie bardziej podobny do Patch`a czy do Jace`a? a może do Edka? (miałam wielką nadzieje ze nie) Może w jakimś stopniu na początku był podobny do tych dwóch pierwszym wymienionych, jednak kiedy poznaliśmy jego dzieciństwo coś we mnie pękło i naprawdę szkoda mi było tego chłopaka. SPOILERZ czasem gdy Grace zbliżała się do Daniela poznawaliśmy jego paranormalne zdolności. Kiedy wyznał jej prawdę to taki szok z mojej strony, ze nie tego sie spodziewałam. Tak jak gdy ona go odrzuciła, a wciąż go kochała. Zawsze w tych wszystkich książkach jak to już Zuz@ pięknie napisała dziewczyna mimo wszystko idzie dalej za swym ukochanym. A tu tak nie było. W sumie nie ma się co jej dziwić. przecież to co wyrządził jej bratu było straszne. Trzeba było też spojrzeć na to z innej strony, ze w większej cześć to nie była jego wina.
Jeszcze co do innych bohaterów to tak Jude był strasznie irytujący. Niby super dzieciach pomaga innym wspaniale sie uczy a co do czego przyjdzie to nie potrafi wybaczyć byłemu najlepszemu przyjacielowi.
To prawda Don był bardzo fajny można go uznać za interesującą postać.
Hmm co jeszcze? Dobra koniec rozpisywania się.
Powiem tylko tyle. Książka mi się naprawdę podobała. Dawno juz tak sie nie wciągnęłam tak ze czytanie zajęło mi dwa dni. Na pewno sięgnę po następna część choć pewnie tez będzie to ebook ; )


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ven_detta
Wyjadacz kartek



Dołączył: 22 Cze 2009
Posty: 4737
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Wto 20:59, 04 Sty 2011    Temat postu:

grey_apple, zaznaczyłam w Twojej opinii część, która jest spoilerem, bo nie jest nim cała wypowiedź, a fajnie opisałaś książkę Wink

nati202055 napisał:
ven_detta napisał:
nati202055 napisał:
Trochę podobna do "Zmierzchu", a bohater do Edwarda, bo również skrywa mroczną tajemnicę.


Nieeee! Nie wiem, ja jakoś nie widziałam żadnych podobieństw między "Dziedzictwem mroku" a "Zmierzchem". I zdecydowanie nie porównałabym Daniela do Edwarda (już prędzej do Patcha Razz) - nie każdy bohater, który ma tajemnicę od razu jest jak Edzio Wink


Każdy ma swoją opinię Wink
Mi się tak skojarzyło, tobie mogło inaczej. Very Happy


No tak, widać mamy inne opinie, ale po prostu czasami już nie wyrabiam kiedy co druga książka porównywana jest do "Zmierzchu" Razz Nie wiem, może się czepiam Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
grey_apple
Mól książkowy



Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 163
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: tam gdzie niewidać gwiazd

PostWysłany: Wto 21:51, 04 Sty 2011    Temat postu:

dzięki ven_detta
Ja sie Tobie nie dziwie. Niech Zmierzch pozostanie tym no nieszczęsnym Zmierzchem i przestańmy do niego wszystko porównywać ; )


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wea
Niemowlak książkowy



Dołączył: 29 Lis 2010
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdynia

PostWysłany: Pon 15:33, 10 Sty 2011    Temat postu:

Dodam jeszcze moja krótką opnie na temat tej książki Wink

Dziedzictwa nie zamierzałam kupić, kiedy byłam w empiku. Ale kiedy zobaczyłam ją, od razu ja wzięłam i pobiegłam do kasy. Very Happy
Na początku byłam trochę zwiedzona Grace. Opisana była jako grzeczna i ułożona dziewczynka. Na dodatek jest córką pastora i to mnie trochę zniechęciło. Kiedy pojawia się Daniel jej przyjaciel z dzieciństwa całe moje negatywne nastawienie do książki znika Very Happy
Podobało mi się w nim jego niezależność. Brat jej, Jude każe dziewczynie trzymać się z daleka od swojego dawnego przyjaciela.
Lecz i tak stają się sobie coraz bliższy.
Garce zauważa

SPOILERJego paranormalne umiejętności
i Daniel wyjawia jej swój mroczny sekret - jest wilkołakiem
KONIEC

Książka jest Bardzo oryginalna. Polecam ja każdemu Wink
Zrobiła na mnie ogromne pozytywne wrażenie. I nie mogę doczekać się kolejnej części.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
endriu
Mól książkowy



Dołączył: 23 Gru 2010
Posty: 162
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 15:01, 14 Sty 2011    Temat postu:

No no no, widzę, że naprawdę dobrze przyjęłyście tę książkę. Po Waszych opiniach i ja poproszę wydawnictwo o egzemplarz dla siebie. Smile

Dla wszystkich zaś, którzy nie mają jeszcze swojego egzemplarza, a chcieliby mieć, mam miłą informację - na dniach na Nastku pojawi się konkurs, w którym do wygrania będzie 5 egzemplarzy Dziedzictwa Mroku. O szczegółach jeszcze poinformuję. Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
elipsa
Serwująca literki



Dołączył: 10 Gru 2009
Posty: 2429
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lublin

PostWysłany: Pon 19:02, 17 Sty 2011    Temat postu:

Właśnie przeczytałam tą książkę i nie jestem wcale usatysfakcjonowana. Po takich dobrych recenzjach spodziewałam się czegoś naprawdę lepszego. Na plus jedynie tajemnica. Nie spodziewałam się tego, kto jest kim Wink Do postaci się nie przywiązałam, niektóre wręcz potwornie mnie denerwowały. Ale to co najbardziej mnie denerwowało to słowo `otwarłam`... Nie dość, że pojawiało się co chwilę, to jeszcze nie rozumiem dlaczego autor nie używał normalnego `otworzyłam` ! Mógłby chociaż naprzemiennie ! Strasznie źle działa na mnie to słowo Razz
Na `Łaskę Utraconą` w tym momencie nie czekam wcale. Nie sądzę, żebym ją miała przeczytać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
wardanian
Zaglądacz



Dołączył: 15 Wrz 2010
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 18:02, 25 Sty 2011    Temat postu:

wiem, może będę się powtarzac, ale po prostu muszę napisac moje zdanie na jej temat.
Ksiażka fajna, choc myślałam, że będzię bardzo romantyczna, lecz okazało się, że nie jest tak źle.
ALE
sądziłam też, że Daniel będzie bardziej, nie wiem, mroczny ? nie, to nie to słowo. chyba chciałam powiedziec, chamski ? ( tak, wiem porównuję go do Patcha, ale nic nie poradzę na to, że jak tylko przeczytałam " jego długie, ciemne włosy zasłaniały jego twarz" to mi się z nim skojarzyło ), liczyłam, że będzie mniej miłosny, że tak powiem, ale i tak nie było aż tak źle z tym wątkiem miłosnym.
nie był aż tak przesadzony i nie ociekało aż tak różowym lukrem, ale gdyby to ode mnie zależało to było by to inne.
najgorsza była jednak końcówka, już myślałam, że to co dowiedziała się Grace było prawdą, a tu bach!, ekstra. i po co on tu? bohaterowie tacy sobie, najbardziej chyba nie to że polubiłam, ale rozumiałam Jude'a

kiedyś strasznie mi się spodobała okładka, struktura, materiał ksiązki, i chciałam ją kupic, lecz po czasie o niej zapomniałam. ostatnio koleżanka mi ją pożyczyła i przeczytałam, bo liczyłam na coś innego. no ale
największą przyjemnością przy czytaniu tej książki był dotyk moich palców tego materiału okładki.

nie zrozumcie mnie źle, ksiązka nie była najgorsza i wiem, że niektórym bardzo się ona podobała ( moja koleżanka za nią szaleje) a innym mniej.
nie jest to najgorsza książka w moim życiu, ale też nie najlepsza.

mam nadzieję, jak wynika z opisu 2 części będzie nowy chłopak, i on trochę rozrusza całą akcję Razz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum o książkach nie tylko dla nastolatek Strona Główna -> Paranormal Romance / D / Dziedzictwo mroku Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 4 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
Appalachia Theme © 2002 Droshi's Island