Truskawkowe pola - Jordi Sierra i Fabra

Leanne

Niedługo będę miała "Jeśli Zostanę", więc tym bardziej daruję sobie tę książkę. Główna bohaterka w śpiączce? To nie wiem, czy mi się spodoba... czytałam już kilka podobnych książek.

Carsjana

To widzę, że nędzna może być ta książka. Tak mało stron... ale jak kiedyś znajdę w bibliotece to przeczytam, bo kupować zdecydowanie nie będę.

kaarmel

tutaj bohaterka również miała dylematy i była w śpiączce. Wink

"Truskawkowe pola" to pierwsza książka pisana z perspektywy zarówno bohaterki "śniącej" - głównej, jak i jej przyjaciół, rodziny.
Cóż - tematyka narkotyków. osobiście za taką nie przepadam, ale książka cieniutka - przeczytałam całą.
dziwne jest to, że w ciągu takiej małej ilości czasu tak dużo się wydarzyło. przecież to było tylko kilkanaście godzin.. tymczasem najbardziej podobały mi się te fragmenty ze świadomości Luciany. były takie rozpaczliwe. przynajmniej jej głos jakoś brzmiał w mojej czaszce, gdy to czytałam. okropne. Razz

co prawda nie jest to wielka powieść, a jedynie małe opowiadanie. nie zdążyłam poznać żadnego z bohaterów ani jakiegokolwiek polubić. może jedynie jedną dziewczynę, chorą na anoreksję, która w obliczu "wypadku" przyjaciółki, cóż - uzyskuje znów rozum i siłę Smile

w każdym razie co ma tytuł do książki? myślę, że to oczywiste, że coś z piosenką Lennona, ale co? Very Happy

nie wiem

WiśniaNaTorcie

Mi się ta książka bardzo podobała, nareszcie ją dorwałam, aczkolwiek nie porusza tak jakbym tego oczekiwała, ale zaintrygowała mnie, polecam przeczytać