3. Zazdrość

@lma

Dziewczyna inna niż wszystkie: niebezpieczna, wrażliwa i samotna, znów musi walczyć - o życie, o miłość i o odpowiedź, kim jest i jakie jest jej przeznaczenie.

Całe jej życie to niebezpieczeństwo. Lecz teraz twarda łowczyni demonów zostaje uwięziona w sieci kłamstw bardziej brutalnych i mrocznych niż mordercze potwory, które przenikają do współczesnego świata

Życie Dru Anderson nigdy nie było normalne. Bo która dziewczyna wędruje od miasta do miasta z ojcem zabijającym demony? Potem jej tata zginął, a ona musiała uciekać…

I wciąż ucieka. Prześladowca wytropił ją nawet tu, w najstarszej i najlepiej chronionej szkole dla łowców wampirów. Kto ją wydał? Kim naprawdę są dwaj chłopcy, pomiędzy którymi wciąż nie potrafi wybrać? I czy nawiedzające ją wizje to wspomnienia z przeszłości?

Jedno jest pewne: ten, kto ją ściga, chce dowiedzieć się, co Dru pamięta z pewnej straszliwej nocy sprzed lat. I nie spocznie, dopóki nie zasmakuje jej krwi i nie uciszy serca…

W sprzedaży od: 29 marca
Cena: 32,80zł
Stron: 304

_shadow_

czekam na tą część i mam nadzieję że będzie więcej Christopha

Shetani

musze w koncu druga przeczytac skoro juz trzecia wychodzi.. ale okladka mi sie nie podoba ; /

ven_detta

Hm, nie wnikam kogo ma przedstawiać ten chłopak na okładce Razz

Ale już się nie mogę doczekać tej części Very Happy

I też mam nadzieję, że będzie więcej Chrisa Wink

aniusiaczek92

Charlotte12

Mmmm, ten pan na okładce jest niczego sobie ^^ Ale ta Dru... Cóż... Eee... Nieee xD
W sumie sama nie wiem, czy przeczytam. Nawet po drugą, jak na razie, nie sięgnęłam, bo mnie odstręczyła. Tytuł 3cz. jest intrygujący, czyżby więcej panów?;D

_AngelGabriel_ · Wysłany: Śro 18:37, 30 Mar 2011 Temat postu:

Na okłdace to chyba Graves "pół-Azjata [...] z szopą ciemnych włosów".

Co tam zdjęcie, ważne, że okładka się świeci Smile

ven_detta

izka119

Nie mogę doczekać się tej książki ! <3

Hunter

Uwielbiam tę książkę! Czytam ja po parę razy, chcoiaż strasznie irytują mnie te porównania. Przy niebiezpieczeństwie czuje pomarańcze, a jak pojawia się Chris to czuje szarlotkę. A i tak ponad wszystko kocham Gravesa i Leona. Tekst Gravesa "To nie dowcip to błąd w twoim rozumowaniu, skarbie." Zawsze wywołuje u mnie uśmiech na twarzy. Pewnie zostanę zlinczowana, ale NIE ZNOSZĘ Chrisa. Denerwuje mnie to jego wyrachowanie i nigdy nie mam pewności, czy mogę mu ufać. Jak w 4 części będą szukać Gravesa i pojawi się dopiero na koniec to się wkurzę! On ma być na okrągło. Może nie jako chłopak Dru, bo dla mnie pasują tylko na przyjaciół. I nie rozumiem czemu Christophe jest na okłądce, skoro pojawia się tylko na końcu. Anna to straszna wiedźma, od początku miałam co do niej dziwne odczucia.
Tak z innej beczki. Po głowie cały czas chodzi mi tekst Leona "Ale ja naprawdę chcę lizaka."

Agnnes

Litości! Lili! Co do miało być? Coś ty napisała?! To było straszne.

Akcja trzeciej części Innych aniołów rozgrywa się w Scholi Prima, w luksusowej szkole dla dampirów, a przy okazji siedzibie Zakonu. Czyli najprawdopodobniej zgromadzeniu paranormalnych przywódców. Choć ja nie wiem co to miało być, bo mi to wyglądało jak komitet uczniowski złożony z nie do końca rozgarniętych dzieciaków, manipulowany przez zazdrosną dziewczynkę.

W tym jakże wyjątkowym miejscu przebywa Dru. Pęta się tak dziewczę z lekcji na lekcje, z posiedzenia na posiedzenie i użala się nad sobą non stop. Non stop to znaczy ciągle, cały czas i bez przerwy. Miałam wrażenie że ta część to jeden wielki powiernik Dru jej wszystkich boleści, cierpień i niedogodności. Jej siniaków, zadrapań, bólów głowy i brzucha, jej niepewności, braku zaufania i strachu. A do tego jeszcze czy mi naprawdę trzeba przypominać co 10 stron że Graves bez przerwy nosi czarny płaszcz, albo po raz kolejny opis wyglądu siniaka Leona, albo że... nie no, ta książka po prostu była miejscami żenująca i już nie chce mi się na ten temat rozpisywać. Nieustannie tylko miałam wrażenie że autorka ma notesik z poszczególnymi opisami odczuć Dru i co jakiś czas (czytaj: na każdej stronie) któryś z nich losuje i wpisuje. Bo ta powieść jak nic co do tej pory czytałam była wypełniona zdaniami absolutni nic nie wnoszącymi do fabuły, NIC. Nic poza wkurzaniem. Bo dawno chyba przy żadnej książce nie dostawałam takiej nerwicy. Do tego jeszcze te retrospekcje, jak jakieś zapychacze, bo przecież nie wprowadziły one nic nowego, a nawet miałam wrażenie że identyczne opisy były w poprzednich częściach.
Ach, chyba i ja teraz zaczynam się nad sobą użalać więc może jakieś konkrety. Bo akcja oprócz Dru zahacza jednak czasem o coś innego, niemożliwe, a jednak. Very Happy

Sprawy dotyczą także Asha - złamanego wilkołaka i to w jakim jest stanie, trochę matki Dru - Elizabeth, a także Anny, drugiej swietoczy, która przewodniczy Zakonowi i najprawdopodobniej strasznie machloi. Dru próbuje odkryć o co chodzi, ale za bardzo nic się nie dzieje, aż w końcu nadchodzi koniec książki, czyli jak zawsze jeden z niewielu fajnych momentów, w końcu zaczyna się akcja i w końcu pojawia się Christophe Very Happy

I ojeju, w końcu ta książka zaczyna wywoływać inne emocje, czyli u mnie zachwycający uśmiech który prawie rozrywał mi policzki Very Happy

Christophe to jedyna rzecz która po tej części zmusza mnie do przeczytania kolejnej. Zdecydowanie zmusza, naprawdę nie potrafię tego zrozumieć, przy całej tej brei, autorce udało się stworzyć coś naprawdę fajnego, czyli Christopha Very Happy

I to jest jedyny promyk słońca w całej powieści, który czasem tak poraża oczy, że nawet można je przymknąć na inne wady.

Czyli znając już mój punkt widzenia nie sugerujcie się za bardzo tą recenzją, bo jeśli ktoś lubi Gravesa to może ta część dużo bardziej mu się spodoba, ja go nie lubię przez co mnie jeszcze bardziej denerwowała. Może gdybym chciała to znalazłabym więcej zalet, ale teraz absolutnie nie jestem w nastroju do usprawiedliwiana niektórych poczynań autorki, które ewentualnie można by było czymś tam wytłumaczyć.
Wybaczcie że to co napisałam nie ma rąk i nóg i jest takie chaotyczne i przepełnione moimi negatywnymi emocjami, ale naprawdę wkurzyła mnie ta część, bo jest to już 3 cała książka, a treści zawiera tyle co nic.

SPOILERY

ven_detta

Agnnes, rozumiem Cię z tą częścią - zdecydowanie za dużo Gravesa, a za mało Christophe'a (a myślałam, że po "Zdradzie" już mniej być nie może Confused

). To samo z akcją, szkoda, że tak naprawdę wszystko zaczyna się dziać na koniec - autorka powinna to jeszcze raz przemyśleć Razz

A co do spoilera:

Wyczytana

Książkę skończyłam czytać wczoraj i podobała mi się. Ash pojawiał się rzadko, ale pomimo to wątki związane z nim były fajne. Christophe znów był praktycznie na samym końcu, ale kiedy się pojawi robi się ciekawie jak to już wspomniała ven_detta.
Graves? Nie widzę go jako chłopaka Dru. Bardziej pasuje mi na jej przyjaciela. A jeśli chodzi o Annę to od kiedy zaatakowała Dru wydawało mi się, że jest mocno rąbnięta w główkę Very Happy

Ze zniecierpliwieniem czekam na następną część

Aleksandryna

Książkę przeczytałam kilka miesięcy temu i według mnie była o wiele lepsza od dwóch pierwszych części. Choć druga też nie była niczego sobie.. Wątki z Ashem bardzo mi się podobały jak i wątki z Anną, która nie wiem czemu doprowadzała mnie do śmiechu szczególnie na końcu. Strasznie drażni mnie Graves w tej książce, ale od początku go nie lubiłam jest jakiś taki nie teges. Dlatego jak czytałam wątki z nim walczyłam sama ze sobą by nie przewrócić kartek dalej.. zdecydowanie wole Chrisa dlatego strasznie żałuje, że było go tak mało ! Jak dla mnie zdecydowanie powinno być więcej Chrisa mniej Gravesa.

Shetani

Chyba coraz bardziej lubię tą serię. Coś się dzieje, jest akcja, nie ma nudy. Podobało mi się. Chociaż podobnie jak wy liczyłam na to, że będzie więcej Chrisa.. a tu sobie z deka poczekałam.. no ale ważne, że był. No i w sumie to polubiłam Gravesa bardziej. Taki kochany dzieciak. A najlepsza scena jak dla mnie to SPOILER walka między Anną a Dru. To było piękne nie ma co, szkoda tylko, że Dru jej nie zatłukła do końca.. nie cierpie tej czerwonej francy. No ale jakby ją zatłukła do końca to by potem mogło czegoś zabraknąć.KONIEC SPOILERA
Trochę mieszali mi się pozostali bohaterowie.. bo nie okłamujmy się za dużo tego było. Benjamin, Leon, Bruce, Kir, Hiro itd. itp. Do tej pory nie do końca ogarniam xD Z zakończenia wywnioskowałam, że na pewno będzie kolejna część i na pewno po nią sięgnę. Szkoda mi Gravesa.. : (

A ten koleś z okładki to chyba mial być Chris ale im coś nie wyszło.. ; / Za to ta dziewczyna z okładek jest śliczna ; d Przynajmniej według mnie ; d

tombraiderka009

Świetna książka. Czyta się ją strasznie szybko; akcja gna przez strony, ciągle coś się dzieje. Moment, w którym Zazdrość się skończyła daje dużą niewiadomą i niepokój o bohaterów, przez co jestem bardzo zaintrygowana czwartym tomem.