Forum Forum o książkach nie tylko dla nastolatek Strona Główna
Home - FAQ - Szukaj - Użytkownicy - Grupy - Galerie - Rejestracja - Profil - Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości - Zaloguj
Klątwa Tygrysa - Colleen Houck
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum o książkach nie tylko dla nastolatek Strona Główna -> Paranormal Romance / JK / Klątwa Tygrysa
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MUlka
Zaczytana



Dołączył: 09 Lis 2010
Posty: 3292
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: DJA

PostWysłany: Nie 20:05, 12 Lut 2012    Temat postu:

dla mnie bomba, skoro książka budzi emocje, to wszystko na ten temat - w końcu głownie tego w nich szukam, a jak jeszcze do tego dochodzą przygody i świat baśni to tylko lepiej Smile
zastanawiałam się czym się ta seria różni od innych, że ma takie dobre opinie na GR ... wychodzi na to, że przyjdzie mi się przekonać Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zuz@
Złodziejka książek



Dołączył: 24 Cze 2006
Posty: 33075
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 29 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polanica | Wrocław

PostWysłany: Nie 21:44, 12 Lut 2012    Temat postu:

Akcja rodem z Indiany Jonesa i miłość Very Happy?
Aaa nie mogę się doczekać <3


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zaszumiał_wiatr
Zatracona w świecie książek



Dołączył: 07 Sie 2010
Posty: 3714
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lublin

PostWysłany: Nie 22:53, 12 Lut 2012    Temat postu:

agnnes92 napisał:
Jako, że jestem totalną romantyczką, ta książka w tej kwestii niezwykle mnie usatysfakcjonowała.


Ok, to już jest dla mnie wystarczająco przekonujące, bo też mam romantyczną duszę i ten wątek, i klimat i wszystko jest cudowne. Jestem w trakcie czytania, to raczej początek, ale jeszcze bardziej się z tego cieszę, bo akcja właśnie zaczyna się rozkręcać i tyyle przygód jeszcze przede mną Wink Teraz już nie wytrzymam i na każdej stronie będę wyszukiwać tego pocałunku Very Happy Jednym słowem - wyskrobię choćby małą wolną chwilę, żeby znowu znaleźć się w Indiach SmileSmile


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez zaszumiał_wiatr dnia Nie 22:53, 12 Lut 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Komisia
Szalona pisarka



Dołączył: 02 Sty 2011
Posty: 390
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Piaseczno

PostWysłany: Pon 1:28, 13 Lut 2012    Temat postu:

och, książka wydaję się przecudna! Miłość, niesamowita przygoda i tygrysek? No jasne, że tak Very Happy Sama okładka skłoniła mnie do kupna, a recenzja agnnes jeszcze bardziej. Mimo, że jej jeszcze nie przeczytałam jestem tak nią oczarowana, że...szkoda gadać Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agnnes
Błądząca w książkowiu



Dołączył: 14 Lip 2009
Posty: 4434
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Rzeszów

PostWysłany: Pon 10:50, 13 Lut 2012    Temat postu:

zaszumiał_wiatr napisał:
Teraz już nie wytrzymam i na każdej stronie będę wyszukiwać tego pocałunku Very Happy

Zaszumiał_wiatr, raczej go nie przegapisz Razz, on ciągnie się chyba przez 3 strony Very Happy
I dopiero gdzieś w drugiej połowie Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ven_detta
Wyjadacz kartek



Dołączył: 22 Cze 2009
Posty: 4737
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Pon 11:42, 13 Lut 2012    Temat postu:

Kurczę, Agnnes! Very Happy Już dawno nie czytałam tak emocjonalnej recenzji i teraz normalnie żałuję, że nie mam tej książki w rękach! Very Happy Totalnie mnie przekonałaś - zabieram się za czytanie, jak tylko ją dostanę Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agnnes
Błądząca w książkowiu



Dołączył: 14 Lip 2009
Posty: 4434
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Rzeszów

PostWysłany: Pon 15:25, 13 Lut 2012    Temat postu:

Jako że od soboty nie mogę o niczym innym myśleć, to znalazłam kilka informacji odnośnie serii:

-Prawdopodobnie ma powstać film, ale to w odległej przyszłości (2015 rok ?), w każdym razie zobaczcie sobie tą stronę, bardzo ładne tło wyobrażające scenerię z książki:
[link widoczny dla zalogowanych]

-Planowane jest 5 części, co jest dla mnie cudowną wiadomością! Very Happy 3 zostały już wydane więc oczekuję że i u nas nie będą z tym za bardzo zwlekać. Byłoby cudownie, ja nie mogę się doczekać 2 części, ale myśl że jeszcze tyle przede mną - jest piękna Very Happy

1.Tiger's Curse
2.Tiger's Quest
3.Tiger's Voyage
4.Tiger's Destiny (w USA chyba wrzesień 2012)
5.Tiger's Dream

-Tu jest inny zwiastun (chyba amazona czy coś), może nie robi wizualnie wrażenia, ale całkiem fajnie przedstawia sytuację z książki oczami jednego z bohaterów:
http://www.youtube.com/watch?v=p2gIQo11LA8

-Oficjalna strona ksiązki:
[link widoczny dla zalogowanych]
(Nie oglądajcie tylko trailerów kolejnych części bo mogą pojawić się spoilery.)


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Agnnes dnia Pon 15:29, 13 Lut 2012, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sowa
Niemowlak książkowy



Dołączył: 12 Sty 2012
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Stumilowy Las

PostWysłany: Pon 20:00, 13 Lut 2012    Temat postu:

Oojaaa, romantyczką jam jest, więc sięgnę na pewno (i kocham,kocham,kocham Indie). <3
Mi taki głosik, który mówi że to już było towarzyszył nawet przy "Igrzyskach Śmierci" ("Wielki Marsz" Stephena Kinga!), więc nauczyłam się go skutecznie ignorować.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Sowa dnia Pon 20:03, 13 Lut 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ZaczaroOwanaA . ; *
Poczytująca



Dołączył: 03 Paź 2011
Posty: 79
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z biBliotekI... ^^

PostWysłany: Pon 20:42, 13 Lut 2012    Temat postu:

Uuu...

To musi być takie pięknie, że aż boli ; p
Muszę to przeczytać, po prostu MUSZĘ ! ; )


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cassin'89
Zaczytana



Dołączył: 25 Lip 2010
Posty: 3204
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zachód ;D

PostWysłany: Wto 0:36, 14 Lut 2012    Temat postu:

Jestem w trakcie i omg XD To będzie jedna z najlepszych książek 2012, jeśli nie najlepsza ! Jutro skończę - to się rozpiszę (jak ochłonę)

Edit Smile Wczoraj dokończona. Czyta się lotem błyskawicy, a książki wcale nie jest mało.

RECENZJA
Zbliżają się wakacje i czas poszukać tymczasowej pracy. Ostatnią ofertą jaką wymarzyłaby sobie Kelsey Hayes jest staż w cyrku, który lada dzień zawita do zimowego stanu Oregon. Szczególną więź dziewczynie udaje się nawiązać tam z przepięknym, biały tygrysem o imieniu Ren. Połączyła ich samotność i jakiś niespotykany rodzaj porozumienia. Kelsey pragnie dla swojego nowego towarzysza wszystkiego co najlepsze, a jest tym tylko i wyłącznie wolność. Marzenie nieoczekiwanie prędko zaczyna się realizować, gdy zjawia się tajemniczy kupiec z ... samych Indii. Możliwość w towarzyszeniu Renowi do granic rezerwatu przeważa o słuszności decyzji wyjazdu na drugi kraniec świata. Na miejscu jedank wszystko zaczyna się komplikować, a na dodatek związane jest z dawno już zapomnianą indyjską legendą. Czy pomimo oszustwa Kelsey zdecyduje się spróbować pomóc w zdjęciu klątwy ? Jaka jest natura zaklętego przed laty indyjskiego księcia i czy warto zaryzykować dla niego aż tak wiele ?

ZAPOMNIANE LEGENDY INDII
Kiedy pierwszy raz usłyszałam o "Klątwie tygrysa", nie wiedziałam czego konkretnie mogę się spodziewać po tej serii. Zachęcił mnie już sam fakt, że przynajmniej część akcji będzie miało miejsce w Indiach (zachęcam bardzo do obejrzenia zwiastunu poniżej). Książka już po paru rozdziałach przerosła moje najśmielsze oczekiwania, a bohaterowie potajemnie wkradli się do serca. Nie dziwią mnie już więcej bardzo pochlebne opinie o tej serii. Po pierwsze, styl w jak jest opowiadana ta historia sprawia, że czuję się wyróżniona mogąc ją usłyszeć(poniżej link do pierwszych rozdziałów). Autorka stwarza dla czytelnika niesamowity komfort poprzez świetne, rzetelne i wartkie przedstawienie wszystkiego co na swej drodze spotykają bohaterowie.
Kolejny mocny punkt to bohaterowie. Kelsey ma już prawie osiemnaście lat, sporo przeszła przez co lubi samotność, lecz skrycie marzy o zaufaniu drugiej osobie w takim stopniu aby odbarzyć ją miłością i być pewną słuszności swojej decyzji. Nie mam jej nic do zarzucenia w żadnym momencie akcji. Ren i jego brat Kishan to postacie, które przetrwały lata z ciężarem klątwy. Relacje między tą trójką to nie klasyczny trójkąt znany z powieści, lecz mimo to strony aż iskrzą się od emocji, starych waśni, prób zrozumienia nowego świata i znalezienia ratunku. Mamy jeszcze pana Kadama, niesamowitego przewodnika i nieocenionego pomocnika w podróży, który zawsze służy radą. Szczerze polubiłam wszystkich, a może nawet coś więcej Wink

AKCJA, MITOLOGIA I JESZCZE RAZ AKCJA
Książka może i nie ukazuje w pełni czym i jakie są współczesne Indie, ale wcale nie musi, bo to nie jest jej cel. Skupia się za to dość mocno na mitologii i kulturze tamtego obszaru. Odpowiedzi i wskazówek szukamy w podziemnych korytarzach świątyń pełnych niebezpieczeństw. Nie sposób uniknąć ogromnego rozemocjonowania podczas podążania szlakiem dżungli za Kelsey i Renem. Nie będzie to z całą pewnością romans niczym z bajki, gdyż Kelsey to dziewczyna podchodząca do tego typu relacji z godną podziwu zimną krwią, lecz co z tego wszystkie wyniknie ? Ja wam nie powiem, bo po zakończeniu nadal sama jestem ciekawa. Jak na jeden tom akcja, jaka została w nim zawarta, mogłaby z pewnością konkurować z niejedną ilością zdarzeń umieszczonych w niejednej innej serii w całości.

"Klątwa tygrysa" zapowiada się na jedną z lepszych premier 2012 roku. Osobiście nie mogę się wręcz doczekać dalszych przygód bohaterów. Seria zdecydowanie znajmuje już teraz miejsce wśród moich ulubionych.
MOJA OCENA: 10 / 10 - bez żadnych wątpliwości

"Zieleń szmaragdu" będzie najlepszym finałowym tomem 2012, za to "Klątwa tygrysa" to dla mnie najbardziej obiecujący początek serii tego roku Wink


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Cassin'89 dnia Śro 15:23, 15 Lut 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Apocaliptica
Poczytująca



Dołączył: 24 Gru 2011
Posty: 93
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 22:39, 18 Lut 2012    Temat postu:

Urzekło mnie to , że autorka wydała to za własne pieniądze a potem każdy chciał kupić prawa autorskie . Myślę , iż ta książka mnie nie rozczaruje , okładkę ma piękną , no i kocham tygrysy , szczególnie te białe ^^ .

Już marzę żeby mieć ją na półce , zważywszy na wasze dobre opinie Very Happy . Może nawet spodoba mi się bardziej od Żelaznego Króla ?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Silje
Wyjadacz kartek



Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 4795
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Toruń

PostWysłany: Nie 15:46, 19 Lut 2012    Temat postu:

A dla mnie ta książka to była totalna porażka. Niesamowite, że mam zdanie tak odmienne od Waszego, ale dla mnie to jednak z najgorszych książek jakie kiedykolwiek czytałam. Sad Jest tak infantylna, że aż sobie włosy z głowy rwałam. I do tego tak źle napisana, że masakra! Nic dziwnego, że autorka nie znalazła wydawcy. Toć to się można pochlastać nad tym stylem... I jeszcze takie głupie! No kurde! Akcja? Gdzie?! Narratorka-bohaterka bardziej skupia się na tym co aktualnie robi (myje ręce, chowa bagaż i inne takie duperele opisane bardzo dokładnie). No i jeśli to opowiastki ktoś uważa za indyjską mitologię, to błagam...! Wystarczy sięgnąć po "Tygrysie wzgórza".
Cała recenzja soon...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tirindeth
Błądząca w książkowiu



Dołączył: 04 Maj 2010
Posty: 4056
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: UĆ

PostWysłany: Nie 16:49, 19 Lut 2012    Temat postu:

Silje napisał:
A dla mnie ta książka to była totalna porażka.


O jejuuuu, mam wrażenie, że podzielę zdanie Silje ;D Ale oczywiście książkę przeczytam, a co Wink Nic nie poprawia mi tak humoru, jak możliwość zjechania książki w odpowiedniej recenzji ;] No chyba, że będzie fajna, to napiszę odę pochwalną Razz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
@lma
Zaczytana



Dołączył: 11 Maj 2009
Posty: 3177
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z opolskiego - Głubczyce

PostWysłany: Wto 15:10, 21 Lut 2012    Temat postu:

Kurcze, wczoraj skończyłam czytać, ale mam mieszane uczucia...
Niby nie jest zła, ale... No właśnie "ale".
Jakoś nie zachwyciła mnie Sad
Zbiorę myśli i napiszę szerzej Razz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agnnes
Błądząca w książkowiu



Dołączył: 14 Lip 2009
Posty: 4434
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Rzeszów

PostWysłany: Wto 17:54, 21 Lut 2012    Temat postu:

Ja tam bardzo polubiłam bohaterów i dlatego mi się wszystko podobało. Takie kochane to było Very Happy
Ale z tym się zgodzę:
Silje napisał:
Narratorka-bohaterka bardziej skupia się na tym co aktualnie robi (myje ręce, chowa bagaż i inne takie duperele opisane bardzo dokładnie)

Już za którymś razem gdy Kelsey powiedziałą że idzie umyć ręce myślałam że wybuchnę śmiechem. Tyle że to głównie przeszkadzało mi na początku, potem każda wada którą na początku uważałam za wadę wywoływała u mnie uśmiech i przestawałam ją tak traktować Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
punkowa_ksiezniczka
Zaglądacz



Dołączył: 21 Lut 2012
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Wto 19:03, 21 Lut 2012    Temat postu:

Oooo !
Opis bardzo mnie zaciekawił, aż się palę żeby przeczytać. Już się nie moge doczekać ..


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez punkowa_ksiezniczka dnia Wto 19:03, 21 Lut 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cassin'89
Zaczytana



Dołączył: 25 Lip 2010
Posty: 3204
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zachód ;D

PostWysłany: Wto 22:19, 21 Lut 2012    Temat postu:

Ja nie znalazłam w jej zachowaniu błędów. Co do mycia rąk i innych : Co miała zrobić z ręką całą w ślinie tygrysa? Przecież to nie jak od małego pieska. Może z nią chodzić, a może wytrzeć o spodnie i nic sobie z tego nie robić. Jeśli chodzi o relacje bohaterów - to mimo tych prawie 18 lat przecież jest to dopiero pierwszy związek bohaterki. Wyjaśniono też, że Ren także wcześniej zbytnio w jakieś trwalsze związki się nie angażował. Moim zdaniem to się rozwinie w dalszych częściach. Są różne książki - w jednych się na siebie rzucają, w innych nieporanie stawiają pierwsze kroki.
Odwołania do mitologii nie są może za wnikliwe, ale przecież dla kogoś (kto nie interesuje się tym tematem wcale) to może być całkiem sporo.
Nie czytałam jeszcze Wink "Tygrysich wzgórz", więc nie mam odwołania, ale czytałam książki innych autorów wychowanych w kulturze Indii - i tam aż tak głęboko w mitologię nie wnikano. Raczej odnoszono do sytuacji obecnej, o wsparcie w jakiej modlitwie proszono. Mam tylko porównanie do dotychczas przeczytanych.

Mi się całość bardzo podobała i mam nawet zamiar przeczytać raz jeszcze w całości. Akurat lubię opisy takich prozaicznych czynności (zazwyczaj za nimi nie przepadam i nudzą mnie strasznie, ale autorka tutaj przedstawiła je w taki sposób, że chciałam je czytać) - dla mnie łączą mocniej fantastyczną fabułę z rzeczywistością.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Cassin'89 dnia Wto 22:27, 21 Lut 2012, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Silje
Wyjadacz kartek



Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 4795
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Toruń

PostWysłany: Czw 12:05, 23 Lut 2012    Temat postu:

Cassin, odnoście spoileru... No teoretycznie ok, niech sobie myje ręce (chociaż mnie to się kojarzyło z takim jakimś obrzydzeniem tylko dlatego, że dotykała zwierze), ale przecież w powieściach opisywanie takich rzeczy się pomija... zwłaszcza, jeśli czynność ta pojawia się już po raz setny. Wiadomo, że bohater się myje, je, robi kupę, ale o tym się nie pisze, no chyba, że przyjęta konwencja tego wymaga. Jednak "Klątwa..." z pewnością nie należy do takiej grupy książek.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
pieguusowa
Niemowlak książkowy



Dołączył: 27 Lut 2012
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Konin

PostWysłany: Pon 14:46, 27 Lut 2012    Temat postu:

Z okładki nie mogę jest prześliczna Very Happy a do książki na pewno będzie u mnie na regale z książkami Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
MUlka
Zaczytana



Dołączył: 09 Lis 2010
Posty: 3292
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: DJA

PostWysłany: Pią 12:04, 09 Mar 2012    Temat postu:

Jako, że dzisiaj ruszyła promocja Smile "Klątwa Tygrysa" 25 % taniej , pozwolę sobie namieszać Wam w głowach Cool

Dawno nie miałam takich mieszanych uczuć po przeczytaniu książki, chyba ostatnio czułam się podobnie po "Lesie Zębów i Rąk". Od razu przyznam, że moja opinia będzie wypośrodkowana. Zacznę od tego co mnie boli Smile. Po pierwsze, chwilami styl autorki, a raczej jego brak, jest tak masakryczny, jakbym słuchała opowieści 5cio latka. Teraz rozumiem wpis z okładki, że sama J.K. Rowling chciałaby to napisać, pewnie miała na myśli to, że zrobiłaby to o niebo lepiej Cool
Akcja, szczerze, ciężko mi stwierdzić czy jakakolwiek była - czytanie całej ksiązki to jak wykres z EKG płasko-dołek-górka-GÓRA-dołeczek-górka-płaaaasko etc. Były momenty kiedy, czytałam całkowicie pochłonięta, a potem mijały i bez żalu książkę odkładałam, nie specjalnie wracając myślami do historii. Brakowało mi też, końcowego momentu kulminacyjnego ... zostało jeszcze kilka rozdziałów, a ja już doskonale wiedziałam jak to się skończy i czekałam tylko na napisy końcowe.

Przejdźmy do bohaterów, którzy są wypośrodkowani w całym tym bałaganie.
Po raz kolejny boli mnie to, że w książce młodzieżowej tak umniejszono rolę rodziców. Są tylko cieniem, wspomnieniem - zero autorytetu. Prawdopodobnie role tą miał odgrywać pan Kadam i choć sympatyczny z niego staruszek, to jak dla mnie był jedynie encyklopedią i chłopcem na posyłki. Mam nadzieję, że autorka szykuje mu jakieś poważniejsze zadania, a nie tylko gotowanie i kupowanie ciuchów Wink
Kelsey ... no nie wiem ... gdyby autorka nie napisała, że ma 18 lat, w życiu bym na to nie wpadła. Ma dziewczyna przebłyski i w sumie ja lubię, ale to jej wątpienie w siebie doprowadzało mnie do wrrr Po ostatnim rozdziale odzyskała w moich oczach wiele, kiedy teraz siedzę i rozmyślam o jej zachowaniu wszystko wydaje się zrozumiałe i łatwo mi sie postawić w jej sytuacji. Tak na prawdę to co zrobiła (powiedziała na koniec) jest potwierdzeniem tego, jak silny ma dziewczyna charakter - ale w trakcie czytania, jej zachowanie bywało dla mnie katorgą. Podobało mi się natomiast to jak różniło się zachowanie Kelsey przy tygrysie, od tego przy księciu - na pierwszy rzut oka wydaje się być przekoloryzowane, ale w moich oczach bylo bardzo autentyczne i szalenie mi się podobało.
Książe - to skomplikowana postać, niby wszystko ładnie pięknie - przystojny, sympatyczny, dobrze wychowany itp - i właśnie, przez to jest bardzo łatwo przylepić mu łatkę , co też robi Kelsey ( Evil or Very Mad ) - ale moim skromnym zdaniem wcale nie jest on tak jednoznaczny i czeka go trochę pracy nad własną osobą.

Z dialogami bywało różnie, nie odpuszczało mnie wrażenie, że autorka na siłę wciskała w nie sarkazm, tak jakby to była domena tych najlepszych bohaterów i bez tego nie są tacy ql - ale ... przyznam, że nawet jej to wychodziło i bywało na serio dowcipnie.

Zamiłowanie bohaterki do mycia rąk w moim przypadku wywoływało uśmiech, a to dlatego, że się tego spodziewałam. Autorzy po prostu bywają nadgorliwi, może gdyby tych rąk nie myła znaleźliby się tacy, którzy pisali by że łazi z oblepionymi łapami Cool

No to może teraz te dobre strony Smile
Długo czekałam na PR który wyłamie się ze schematu (szkoła, cheerleaderki, wampiry, wilkołaki, duchy, nieśmiertelność ) w końcu jest przygoda ! Kiedy patrzę na "Klątwę Tygrysa" i myślę sobie, o bestsellerach typu "Dom Nocy" to przykro mi, że młodzież czyta tego typu historie, ba przykro mi, że sama je czytałam Cool
Autorka wymyśliła coś nie banalnego, baśniowego, historię którą można by powtarzać w przyszłości dzieciom. Klątwa jest przemyślana i ciekawa, nie oszukujmy się Smile wiadomo jak się to wszystko skończy, prawdopodobnie wielkim, słodkim "i żyli długo i szczęśliwie" , ale to jest właśnie tego typu historia, która ma się tak skończyć, a przeżywanie jej ma być przygodą. Bieganie po dżungli - z tygrysem Laughing pułapki , rodem z Indiana Jones'a , zagadki (chwilami tandetne Wink) do rozwikłania - no i romans Smile który z początku jest słodki i taki naturalny, w końcu dostaje przewidzianą dla niego dawkę dramatyzmu - co dziwić nie powinno prawda? akurat do tego jesteśmy przyzwyczajeni i poniekąd się tego spodziewamy Wink
Osobną kwestią jest to, czy nam się spodoba to jaki rodzaj dramatu aktorka wprowadziła - jak pisałam, mnie to irytowało do granic możliwości, zaciętość bohaterki w swoim postanowieniu graniczyła ze zdrowym myśleniem - reakcja księcia z początku nie była lepsza - nienawidzę fochów - mam ochotę krzyczeć "ludzie nauczcie się w końcu ze sobą rozmawiać!" ... no ale koniec końców sprawa poszła w stronę która mi się podoba - a postępowanie bohaterki wydaje się być słuszne i rzeczywiście zdroworozsądkowe , do tego owocujące ... ale to nie znaczy, że nie wkurzało mnie w trakcie czytania Wink
Prawda jest taka, że mimo wielu potknięć w fabule ( min te 300 trochę bezsensownych lat) , hmm nie wiem jak to napisać, żeby być dobrze zrozumianym Wink nie tyle książka, co sama historia mi się bardzo podobała. Ma potencjał, wiadomo mniej więcej czego oczekiwać po kontynuacji, niestety obawiam się, że będziemy mieli trójkąt (w sumie juz mamy), ale jestem żywo zainteresowana losami bohaterów ... Daje autorce spory kredyt zaufania i myślę, że z czasem jej styl pisania się wyrobi. Podoba mi się to jak napisała epilog i chciałabym aby właśnie w tą stronę poszła. Obrazowo, tajemniczo z lekkim suspensem, po prostu przyjemnie, budująco.

tak więc Cool 7,5/10

Nie jestem do końca pewna swojej oceny, chciałabym, żeby pisano tylko takie książki, ale jednocześnie chciałabym aby pisano je lepiej. Nie miałam problemów z wyobrażeniem sobie przygód bohaterów, tu autorka spisała się w porządku. Ale brakowało mi tego czegoś co przykuło by mnie do książki na amen, czegoś co nie pozwoliłoby mi się od niej oderwać. Więcej emocji ! nie tylko tych związanych z pocałunkami Cool które, przyznam były ... oj były piękne. Ale to za mało. Czekam na więcej i na 100 % przeczytam kolejną część aby się przekonać czy dostanę to czego pragnę Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agnnes
Błądząca w książkowiu



Dołączył: 14 Lip 2009
Posty: 4434
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Rzeszów

PostWysłany: Pią 16:26, 09 Mar 2012    Temat postu:

Mulka Very Happy Tak mi się zdawało, że ta książka cię nie zachwyci, a w każdym razie na pewno nie tak jak mnie, więc cieszę się, że mimo wszystko i tak ci się podobała Very Happy
Ja mogę dodać od siebie: w przypadku "Klątwy tygrysa" mnie po prostu coś chwyciło za serce - chyba to ten pozytywny oddźwięk całej historii i jej bohaterów ( bo ja tak lubię się uśmiechać przy czytaniu, a tu na prawdę dużo razy się szczerzyłam sama do siebie Very Happy) i jak rzadko kiedy nie zwracałam na nic innego uwagi, a że historia mankamenty ma - nie zaprzeczałam temu nigdy, myślę że w tym przypadku to sprawa dosyć indywidualna, czy się akurat spodoba czy nie, bo tu różne rzeczy mogą być zupełnie inaczej odebrane Wink
Np. Niektórzy (Very Happy) widzą zachowanie bohaterów jako infantylne, gdzie dla mnie było po prostu kochane.
Cytat:
Co do żartów (Mulka chyba o czymś takim napomknęłaś?), na samym początku, jeszcze w tym cyrku, Kelsey strasznie mnie irytowała - była taki okres! - wciąż miałam wrażenie, że autorka na siłę chce robić z niej dowcipną osobę, czy kogoś w tym stylu, wsadza jej w usta jakieś durnowate żarty, które wcale nie są śmieszne, a najlepsze w tym wszystkim, że bohaterka sama się z nich śmieje! No straszne to było, ale później chyba nawet i to mi się spodobało, ogólnie moje postrzeganie bohaterów strasznie się zmieniło w trakcie czytania, po prostu bardzo ich polubiłam. Co do trójkącika, to jest to chyba jedyna rzecz o jaką mam pretensje do autorki, ale ok, w tej kwestii widać musiało być jak zawsze. A co do relacji Kelsey - Ren, to pod koniec było całkiem niezłe Wink jak wcześniej nieco irytowały mnie te fochy bohaterki, to później stwierdziłam, że mogę uznać te jej obiekcje za całkiem racjonalne, tylko czemu jej się to tak nagle objawiło? Mniejsza z tym, mamy jeszcze 4 części żeby się lepiej przyjrzeć jak sytuacja się rozwinie. I ja się będę przyglądać z przyjemnością.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
MUlka
Zaczytana



Dołączył: 09 Lis 2010
Posty: 3292
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: DJA

PostWysłany: Pią 18:15, 09 Mar 2012    Temat postu:

To prawda nie zachwyciła mnie Smile Kiedy już przeżułam początek, który był taki sobie no ale hmm jakoś to trzeba było zacząć prawda? i doszłam do etapu Indii było tylko lepiej i lepiej, chwilami coś hamowało akcję, ale pochłaniała mnie na tyle, że nawet nie miałam chwili żeby rozmyślać o czymkolwiek, tylko czytałam i żyłam tym co aktualnie dzieje się z bohaterami. No ale później Cool doszło do sytuacji które, no nie miałam pojęcia jak odebrać ...

Cytat:
kiedy Kesley zaczęła wątpić w siebie, w Rena, to mnie rozbiło. Było dość niespodziewane, wiadomo zakładałam, ze coś ich rozdzieli, ale że sama to zrobi z obawy przed zranieniem, że zostanie zabawką, że "przecież to cudowny książę" bla bla bla a ona rzodkiewka Cool - ależ to było irytujące ... całe szczęście później to się zmieniło, w fajny z resztą sposób, bo wpłynęli na siebie wzajemnie wcale tego nie chcąc. Z początku, kiedy Ren załapał, że ona zaprzecza swoim uczuciom cieszyłam się że utrze jej nosa ... ale potem zaświeciła mi sie żaróweczka "halo kolego, a czy ciebie w ogóle interesuje dlaczego ona to robi ?" - no właśnie nie i nagle książę nie był już tak cudowny (za co wieeeelkie dzięki Smile ) - Dlatego wlaśnie napisałam, że ostatnie spotkanie Rena i Kesley zmieniło moje postrzeganie jej osoby. Zauważyła coś czego ja nie widziałam, Ren - mimo swoich 300 lat - słabo zna ludzi, owszem obserwował ich, ale ... nie wiem jak to ująć ... nie rozumie ich, patrzy przez pryzmat swojej osoby i zdecydowanie uzależnił sie od Kesley. I tu przyznaję jej rację, gdyby teraz byli ze sobą, Ren zamknąłby się na otoczenie, zbudowałby świat wokół jej osoby - a to by było chore.

A wcześniej były takie błahostki. 300 lat niewoli i nic nie mogli z tym zrobić ? ok kierowała nimi klątwa. 300 lat nie bylo go w domu, zmieniał sie tylko na 24 min ale nowoczesny pałac z basenami musiał być. No i Kesley - nigdy sie nie całowała - naprawdę ?? Wiem wiem, błahostki - ale jak ktoś lubi się czepiać , jak ja, to wystarczy Laughing


Tak więc podsumowując romans - ostatecznie jest na duży plus.

Cytat:

Trójkąta nie komentuję, bo można bylo się spodziewać, przyznam jedynie, że czarny tygrys jest ciekawy i cieszy mnie to, że nie jest jakimś złym, zwyrodniałym bratem - owszem jest inny, ale w ciekawy sposób Smile więc może takiej tragedii nie będzie.


Zdaję sobie sprawę, że na mój odbiór wpłynęło nastawienie z jakim do książki podeszłam Wink Poza tym , nigdy nie ukrywałam, że moje opinie są subiektywne i wpływa na nie wiele czynników - chociażby to co przed dana książką czytałam Smile
Naprawdę chciałabym ocenić ją wyżej Smile, boli mnie to, że wystarczyło nad nią bardziej popracować, bo sama historia jest wyjątkowa, a co najważniejsze dobrze zapowiada kontynuację Smile
Więc jeśli ktoś potrafi przymknąć oko na styl autorki i wybaczy jej potyczki debiutanta Smile prawdopodobnie się zakocha.
Ja sama wiem, że z czasem zapomnę o tym jak książka została napisane i pozostanie we mnie bardzo ciekawa i niepowtarzalna historia ... szkoda, no szkoda że nie miała tego wszystkiego czego po niej oczekiwałam, ale wśród tych wszystkich młodzieżowych PR zdecydowanie się wyróżnia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agnnes
Błądząca w książkowiu



Dołączył: 14 Lip 2009
Posty: 4434
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Rzeszów

PostWysłany: Sob 9:44, 10 Mar 2012    Temat postu:

Co do pierwszego spoileru, to właśnie tą sytuację określałam wcześniej mianem "frustrujące, ale dzięki temu miały miejsce fajne sceny", czyt. min. ta ostatnia Wink A "frustrujące" to u mnie takie ładniejsze określenie na "irytujące", więc mimo wszystko chyba miałyśmy podobnie...

Mulka, niech cię nic nie boli Very Happy zdarza się, mimo wszystko jednak chyba nie żałujesz, że przeczytałaś, a autorka miejmy nadzieję jeszcze się wyrobi. A co do nastawienia, ono czasem faktycznie psuje, tu chyba trochę w tym moja wina, ale wcześniej nie miałam serca wypisywać wad, i dalej zresztą nie mam Razz jak już chyba wcześniej zauważyłaś, moje recenzje są na ogół emocjonalne.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Agnnes dnia Sob 9:46, 10 Mar 2012, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
MUlka
Zaczytana



Dołączył: 09 Lis 2010
Posty: 3292
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: DJA

PostWysłany: Sob 11:12, 10 Mar 2012    Temat postu:

Nie, nie żałuję Smile
Czy moje nastawienie to Twoja wina ? pewnie po trochę tak Wink, ale Twoja recenzja nie była jedyną jaką czytałam. Od dawna seria ta gdzieś tam mi się plątała przed oczami i już jakieś zdanie o niej miałam.

Poczytałam sobie recenzje drugiej części, zwłaszcza tych którzy zjechali tą i nie powiem, wygląda to optymistycznie Very Happy
Teraz pytanie brzmi, w jakim tempie Otwarte będzie wydawać kolejne części ... Nie powiem, troszeczkę się niecierpliwię Wink

I jeszcze tak na marginesie co do samego wydania Smile Całkiem dobrze czytało się te małe literki, dla mnie to bywa problem, bo czytam głównie po nocach, ale nie było tragedii, poza tym podoba mi się cena książki - dawno nie zapłaciłam tak mało , za taka objętość.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agnnes
Błądząca w książkowiu



Dołączył: 14 Lip 2009
Posty: 4434
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Rzeszów

PostWysłany: Sob 11:17, 10 Mar 2012    Temat postu:

MUlka napisał:
Nie, nie żałuję Smile
Czy moje nastawienie to Twoja wina ? pewnie po trochę tak Wink, ale Twoja recenzja nie była jedyną jaką czytałam. Od dawna seria ta gdzieś tam mi się plątała przed oczami i już jakieś zdanie o niej miałam.

Poczytałam sobie recenzje drugiej części, zwłaszcza tych którzy zjechali tą i nie powiem, wygląda to optymistycznie Very Happy


Haha, to następnym razem w podobnych przypadkach będę dodawała dopisek "ale wiesz Mulka, nie nastawiaj się, to pewnie aż tak Ci się nie spodoba" Very Happy

Jak ty mówisz że optymistycznie, to super Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum o książkach nie tylko dla nastolatek Strona Główna -> Paranormal Romance / JK / Klątwa Tygrysa Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
Strona 2 z 6

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
Appalachia Theme © 2002 Droshi's Island