Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
xamik
Ze złamanym piórem
Dołączył: 19 Sty 2006
Posty: 2206
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 14:21, 18 Maj 2008 Temat postu: Humor na lepsze samopoczucie :D |
|
|
Lekarz radzi pacjentce:
- Zalecam pani częste kąpiele, dużo ruchu na świeżym powietrzu.I proszę się
jeszcze ciepło ubierać.
Po powrocie do domu kobieta mówi do męża:
-Lekarz zalecił mi wyjazd na tydzień na Bermudy, później tydzień na nartach w
Alpach.Ach, zapomniałam!Upierał się jeszcze, żebyś kupił mi futro.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Karolina1214
Nowicjusz
Dołączył: 02 Maj 2008
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdzies tam .....w Polsce
|
Wysłany: Nie 15:31, 18 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Niezłe
Na parkingu stoi wypasiona beemka, podchodzi do niej dres, łuuup wybija szybę, wskakuje do środka, odpala swoim sposobem auto i odjeżdża z piskiem opon.
Jedzie tak, jedzie rozgląda się po aucie... po chwili wali się łapą w głowę i mówi.
- o kurde ! To przecież moje!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Angie
Zatracona w świecie książek
Dołączył: 26 Kwi 2008
Posty: 3694
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: WrocLove <3
|
Wysłany: Nie 15:36, 18 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Slyszałam oba.
O blondynkach:
*
Dlaczego blondynki myślą przed lustrem?
- Bo co dwie głowy, to nie jedna.
*
Dlaczego jak jest zimno, to blondynki stają w kącie?
- Bo tam jest 90 stopni.
(Ktokolwiek jest blondynkom, to przepraszam z góry xD)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
xamik
Ze złamanym piórem
Dołączył: 19 Sty 2006
Posty: 2206
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 15:45, 18 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Pewien rybak złapał złotą rybkę.
- Wypuść mnie a spełnię twoje trzy życzenia. A więc chcę być bogaty, po drugie
chcę mieć piękną żonę i po trzecie spełnij trzy życzenia mojego sąsiada, jak
tylko się obudzi. Rankiem sąsiad budząc się mówi:
- Sto chu... w dupę i kotwica w plecy, byle był ładny dzień!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Angie
Zatracona w świecie książek
Dołączył: 26 Kwi 2008
Posty: 3694
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: WrocLove <3
|
Wysłany: Nie 15:52, 18 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Na lekcji biologii nauczycielka mówi:
- Pamiętajcie dzieci, że nie wolno całować kotków ani piesków, bo od tego mogą się przenosić różne groźne zarazki. A może ktoś z was ma na to przykład?
Zgłasza się Jasiu:
- Ja mam, proszę pani. Moja ciocia całowała raz kotka.
- I co?
- No i zdechł.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
xamik
Ze złamanym piórem
Dołączył: 19 Sty 2006
Posty: 2206
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 16:08, 18 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Mąż z żoną obchodzą 35 lecie małżeństwa;
- Popatrz, 35 lat temu mieliśmy malutkie mieszkanie, spaliśmy na materacu
dmuchanym, telewizor był czarno-biały.
- Pamiętam.
- A teraz mamy piękny dom, śliczne meble, plazmę na ścianie… ale śpię z 56
letnią kobietą.
- To sobie znajdź 21 letnią, a ja się już postaram żebyś znowu spał w małej
klitce na materacu dmuchanym...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Sylvia92
Gaduła
Dołączył: 16 Sty 2007
Posty: 1005
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: woj. łódzkie / Wrocław
|
Wysłany: Pon 8:21, 19 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
No ja jestem blondynką ale nie zamierzam się obrażać ;] sama tez dam kawał o blondynce
- Jak zająć blondynkę pustą kartką papieru?
- Napisać z każdej strony "ciąg dalszy na następnej stronie"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Angie
Zatracona w świecie książek
Dołączył: 26 Kwi 2008
Posty: 3694
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: WrocLove <3
|
Wysłany: Pon 15:14, 19 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
*
Jaka jest różnica między księdzem a policjantem?
- Ksiądz mówi: Pan z wami, a policjant: pan z nami.
*
Dlaczego kobiety mówią dziennie 20 tysięcy słów a mężczyźni 10 tysięcy?
- Bo kobiety muszą wszystko dwa razy powiedzieć, żeby mężczyzna zrozumiał.
*
Sprzedam starą i dwie młode kozy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
xamik
Ze złamanym piórem
Dołączył: 19 Sty 2006
Posty: 2206
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 20:37, 19 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Zmarła teściowa.Na ceremoni pogrzebowej
zięć klęczy i tuli się do policzka teściowej...
Żałobnicy, znając napięte relacje zięcia z teściową,
wzruszeni pytają...
-Widzę, że pogodziłeś się z teściową przed jej odejściem...
-Nie, nie oto chodzi...Jak się dowiedziałem wczoraj, że umarła,
to piłem z kumpalmi całą noc. Teraz mnie strasznie głowa nap......,
a ona taka zimniutka.
***************
Przychodzi facet do Urzędu Stanu Cywilnego po skrócony odpis aktu urodzenia.
Urzędnik się go pyta:
- Jak się Pan nazywa?
- Jajajan Mamamarcin Kokokowalski...
-..o, to pan jest jąkałą?
- nie, ku.., mój ojciec był jąkała a pański poprzednik był idiotą!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez xamik dnia Pon 20:39, 19 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
xamik
Ze złamanym piórem
Dołączył: 19 Sty 2006
Posty: 2206
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 13:49, 25 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Zwykla rodzina, nuda:
Mama wciaga trzecią kreskę kokainy, tata przepija extasy piwem, w łazience syn
zaciaga sie klejem z torebki,
nagle pukanie do drzwi...wszyscy biegną w popłochu, pytają:
- Kto tam?
Odpowiedz:
-Dziadek Władek ze wsi, przywiozlem wam troche trawki, bo słyszalem, że Wy w
mieście sama chemią żyjecie!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
xamik
Ze złamanym piórem
Dołączył: 19 Sty 2006
Posty: 2206
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 21:45, 26 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Mickiewicz i Puszkin kąpią się w Morzu Czerwonym. Puszkin schował Mickiewiczowi
ciuchy i mówi:
- Jak powiesz wierszyk, to ci je oddam.
Na to Mickiewicz:
- Słonko za górami, ptaszki poszły spać. Oddaj Puszkin gacie, k..wa twoja mać...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Angie
Zatracona w świecie książek
Dołączył: 26 Kwi 2008
Posty: 3694
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: WrocLove <3
|
Wysłany: Wto 7:31, 27 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Pani od przyrody robi eksperyment z robakami.
Wkłada 1 robaka do szklanki i nalewa alkoholu
- robak zdechł.
Wkłada 2 robaka i nasypuje tytoniu - robak zdechł...
Wkłada 3 robaka do szklanki ze zwykłą wodą - robak żyje.
Pyta się Jasia:
- Jaki wyciągamy z tego wniosek?
- Kto pije i pali ten nie ma robali.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
raspberry
Uskrzydlona książkami
Dołączył: 05 Mar 2008
Posty: 895
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hajduszoboszlo
|
Wysłany: Wto 12:10, 27 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Przychodzi pewna kobieta do lekarza i mówi:
-Panie doktorze jestem w trzecim miesiącu ciąży a brzuch mam nadal płaski.
-A jadła pani kiwi?
-Nie, a trzeba?
-Trzeba.
Przychodzi następnym razem i mówi:
-Panie doktorze jestem w szóstym miesiącu ciąży a brzuch mam nadal płaski.
-A jadła pani banany?
-Nie, a trzeba?
-Trzeba.
Idzie na następną wizytę i mówi:
-Panie doktorze jestem w dziewiątym miesiącu ciąży a brzuch mam nadal płaski.
-A kochała się pani z mężem?
-A trzeba?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Angie
Zatracona w świecie książek
Dołączył: 26 Kwi 2008
Posty: 3694
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: WrocLove <3
|
Wysłany: Wto 16:06, 27 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Idzie Jasiu do kościoła wyspowiadać się. No i opowiada swoje grzechy:
- Nie słuchałem się mamy i przeklinałem...
Ksiądz zapukał...
A Jasiu:
- K**wa, co mnie straszysz?!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
xamik
Ze złamanym piórem
Dołączył: 19 Sty 2006
Posty: 2206
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 11:10, 29 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Drodzy Rodzice!
Druh drużynowy powiedział nam, że mamy wszyscy napisać do rodziców, ponieważ
najprawdopodobniej widzieliście powódź w TV i bardzo się martwicie.
Nic nam nie jest. Woda porwała tylko jeden nasz namiot i dwa śpiwory. Na
szczęście żaden z nas się nie utopił, ponieważ kiedy to się zdarzyło byliśmy
wszyscy w górach i szukaliśmy Krzyśka, który zaginął. Zadzwońcie, proszę, do
matki Krzyśka i powiedzcie jej, że już wszystko w porządku i że się znalazł.
Krzysiek sam nie może do niej napisać, bo połamał sobie obie ręce jak spadał ze
skały. Na poszukiwania Krzyśka wyjechaliśmy pick-up'em drużynowego. To było
niesamowite. Nigdy byśmy nie znaleźli Krzyśka w tych ciemnościach, gdyby nie
błyskawice. Druh drużynowy strasznie się wkurzył, że Krzychu poszedł w góry
nikomu nic nie mówiąc. Krzysiek powiedział, że mówił mu przecież, ale to było
podczas pożaru, więc drużynowy najprawdopodobniej go nie usłyszał.
Wiedzieliście, że jeśli się wrzuci do ognia butelkę z benzyną to może
wybuchnąć? Mokry las nie spłonął, ale jeden z naszych namiotów tak. Także
trochę naszych ubrań. No i Stefan będzie wyglądał tak niesamowicie, dopóki nie
odrosną mu włosy.
Będziemy w domu w sobotę, jeśli do tego czasu drużynowy naprawi samochód. Ten
wypadek to naprawdę nie była jego wina. Hamulce pracowały OK kiedy ruszaliśmy.
Druh powiedział, że tak stary samochód miał prawo się popsuć. Prawdopodobnie
dlatego, że był tak stary, nikt nie chciał go ubezpieczyć. Ale w sumie uważamy,
że ten samochód jest całkiem cool. Tak jak i druh drużynowy. Nie robi nam
wymówek jak nabrudzimy w aucie, a kiedy w kabinie robi się gorąco, druh pozwala
nam jechać na pace. Trudno żeby nie było gorąco jak jedziemy w 10 osób. Ale
odkąd patrol policji zatrzymał nas na autostradzie już nie wsiadamy na pakę.
Czy już wspominałem że druh jest dobrym kierowcą? Przed tym wypadkiem uczył
Ryśka jeździć. Ale spoko, pozwalał mu tylko na szybszą jazdę na górskich
drogach, gdzie prawie nie ma ruchu. Od czasu do czasu przejeżdżają tam tylko
ciężarówki.
Dzisiaj rano wszyscy chłopacy skakali do wody ze skał i pływali w jeziorze.
Druh nie pozwolił mi, ponieważ nie umiem pływać, i Krzyśkowi z powodu tych jego
rąk; dlatego my dwaj pływaliśmy po jeziorze kajakiem. Fajne jezioro. I
głębokie. Chociaż niektóre czubki drzew wystają ponad lustrem wody. Druh nie
jest upierdliwy jak inni drużynowi. Nawet nam nie marudził, że nie ubraliśmy
kamizelek ratunkowych. Spędza teraz dużo czasu naprawiając samochód, więc
staramy się nie zawracać mu głowy głupotami.
Zdobyliśmy już odznaki pierwszej pomocy. Kiedy Dawid nurkował w jeziorze i
uciął sobie rękę, sami zakładaliśmy mu opaskę uciskową. Ja i Marek wtedy
zwymiotowaliśmy, ale druh powiedział, że to prawdopodobnie było tylko zatrucie
pokarmowe po zjedzeniu resztek kurczaka. Druh powiedział, że tak samo
wymiotował pojedzeniu, które jadał w więzieniu.
Jesteśmy bardzo zadowoleni, że on wyszedł i został naszym drużynowym. Druh
mówił, że teraz jest już dużo mądrzejszy i że zrobiłby TO dużo lepiej niż
wtedy. Nie bardzo wiem, o co chodzi. Muszę już kończyć. Idziemy do miasta, żeby
wysłać listy i kupić naboje. Nie martwcie się o mnie.
Jest OK. Pozdrawiam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Angie
Zatracona w świecie książek
Dołączył: 26 Kwi 2008
Posty: 3694
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: WrocLove <3
|
Wysłany: Czw 13:05, 29 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
xDDDD
Pewnie z cyklu o Jasiu xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
armstrong
Pożeraczka książek
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 9473
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ostrowiec Świętokrzyski
|
Wysłany: Czw 13:50, 29 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Przychodzi Karcia do lekarza, a lekarz 'O co chodzi?'
hahahahaha.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
xamik
Ze złamanym piórem
Dołączył: 19 Sty 2006
Posty: 2206
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 9:06, 03 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Noc. W kuchni ze skrzypieniem otwierają się drzwi od lodówki. Wychodzi z niej
spasiona mysz w jednej łapie trzymając prawie kilogramowy kawał żółtego sera, a
drugą ciągnąc za sobą wielkie pęto kiełbasy. Idzie do pokoju skąd rozlega się
potężne chrapanie gospodarzy i taszczy ten cały majdan przez środek izby w
stronę szafy, pod którą ma wejście do swojej nory. Już jest przed wejściem, gdy
w świetle księżyca dostrzega pułapkę na myszy, a na niej malutki kawałeczek
słoninki. Mysz kręci z dezaprobatą głową i mruczy pod nosem :
- Jak dzieci, ku.. , jak dzieci...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
xamik
Ze złamanym piórem
Dołączył: 19 Sty 2006
Posty: 2206
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 9:08, 03 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Było sobie małżeństwo. On pracował ona prowadziła dom.
Jako że trochę już po ślubie tak więc miłość zastąpiło przyzwyczajenie Któregoś
dnia żona zagadała do męża siedzącego przed telewizorem po pracy:
- Stefan, ty mnie już chyba nie kochasz!
- Kocham, jasne że kocham...
- Akurat!
Na następny dzień to samo, i na następny znów.
Aż któregoś dnia nie wytrzymała i wybuchła:
- Stefan, ty mnie już nie kochasz!
- Dlaczego tak sądzisz żabciu?
- Ten Stachu spod piątki to musi kochać tą swoją Gienkę, wiesz on wczoraj ją
zabrał do najdroższej restauracji w mieście!
- Ja Cię kocham bardziej żabciu...
- To udowodnij to wreszcie!!
- Dobrze, to w takim razie zabiorę Cię kochanie w jeszcze droższe miejsce, dobrze?
- Oj, Stefciu jesteś kochany, już idę się zrobić na bóstwo...
- Żabciu, nie trzeba, jedziemy tylko zatankować...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Książkowa Dama
Szalona pisarka
Dołączył: 07 Kwi 2006
Posty: 253
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Forks ;P
|
Wysłany: Wto 14:23, 03 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Z basha ^^
<KrupniQ> moja mama wymiata...
<KrupniQ> siedzę przed komputerem, a ona wchodzi żeby wytrzec monitor
<KrupniQ> przełącza użytkownika na siebie i wyciera ekran
<KrupniQ> po czym przełącza z powrotem na mnie, daje chusteczke i mówi "teraz wytrzyj swój"
<meehoweck> co robisz?
<steerow> w tej chwili instaluje sobie gre Uefa Euro 2008
<meehoweck> ja tam wolę Uefa Euro 2012
<meehoweck> to coś jak street ball
<meehoweck> gra się między blokami, na łąkach, w lasach...
<meehoweck> zajebioza
<skkf> :]
<zmk> kij ci w oko!
<skkf> .]
<macho> ha który mnie pobije?? Mam 3kg żywej masy w gaciach
<ght> taa chyba z pelnym pampersem o_O
<Baal> ty
<Zenon> ja?
<Zenon> ja nic nie zrobiłem!!!
<Zenon> nawet nie dotknąłem twojej siostry!
<Ball> co?
<Ball> ty...
<Zenon> Kurwa... nie wiedziałeś...
<sgerr> Wiecie co?
<sgerr> NIENAWIDZĘ MŁODSZYCH KUZYNÓW.
<sgerr> Kupiłem na urodziny kuzynowi chomika.
<sgerr> Jak mu go dawałem to obok stał wujek i wspomniał ze chomik umrze jak mu sie strzeli papierową, nadmuchaną torbą nad główką.
<sgerr> I wiecie co zrobił kuzynek?
<sgerr> Poszedł do pokoju a po chwili wrócił i z radością pokazał wujkowi nieżywego chomika i powiedział:
<sgerr> Wujku, wujku to działa!
<match> kurcze siostra gdzieś poszła i nie wiem co robić...
<henk> a co?
<match> kot sie na mnie gapi i drze na mnie mordę i nie wiem o co mu chodzi...
<henk> może jest głodny...
<match> to co mam zrobić??
<henk> dać mu jeść??
<match> ok
<match> no już jestem...pierwszy raz karmiłem kota...
<henk> i jak??
<match> mam nadzieje że lubi chleb i pomidor..
<henk> ...
<gremlin> Wczoraj na imprezie licytowaliśmy sie którzy rodzice są wiekszymi ignorantami komputerowymi. Ja mówie że mój tata kiedyś wpisał adres strony po czym zawołał mnie ponieważ okazało sie że nic sie nie wyświetliło - nie wcisnął entera. Wygrała kumpela do ktorej kiedyś zadzwoniła mama z pytaniem " Cześć gosiu. Co ja mam zrobić jesli mi sie stół pod myszą kończy...?"
<gremlin> Spadłem z krzesla wtedy...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Książkowa Dama dnia Wto 14:31, 03 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
xamik
Ze złamanym piórem
Dołączył: 19 Sty 2006
Posty: 2206
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 8:54, 10 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Rodzice Jasia uprawiali sex w pozycji na pieska. Nagle w drzwiach stanął Jasio.
- Kurde, muszę wybrnąć z tej niezręcznej sytuacji - pomyślał tatko.
- A ty, niedobra! Ty...! - ryknął tatko i zaczął walić mamci klapsy w pupę. Nie
będziesz już Jasia więcej biła... A masz...!
A Jasio krzyczy:
- Super tatko, super! Wyruchaj jeszcze kota, żeby mnie nie drapał!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
xamik
Ze złamanym piórem
Dołączył: 19 Sty 2006
Posty: 2206
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 12:45, 22 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
wyszukane na ebay`u
długopis dla pielęgniarki
Czekolator (kalkulator w kształcie tabliczki czekolady)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zuz@
Złodziejka książek
Dołączył: 24 Cze 2006
Posty: 33075
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Polanica | Wrocław
|
Wysłany: Wto 20:41, 22 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
fajne
Miałam długopis strzykawkę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
xamik
Ze złamanym piórem
Dołączył: 19 Sty 2006
Posty: 2206
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 19:12, 07 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Pewna kobieta, pani Manager u szczytu swej kariery, czasowo oddelegowana służbowo do Paryża, otrzymuje list od swego narzeczonego, który mieszka w innym państwie.W liście czyta:
Droga Klaudio,
nie mogę już dłużej kontynuować naszego związku.
Dystans, który nas dzieli jest zbyt duży.Muszę przyznać, że byłem Ci niewierny jakieś 10 razy, od kiedy wyjechałaś i myślę, że ani Ty ani ja na to nie zasługujemy.
Bardzo mi przykro.
Proszę zwróć mi zdjęcie, które Ci przesłałem.
Z miłością, Robert
Kobieta, bardzo zraniona, prosi wszystkie swoje koleżanki w pracy, aby jej sprezentowały zdjęcia swoich narzeczonych, kuzynów, wujków, przyjaciół, znajomych, braci itp…
Miesza zdjęcia od koleżanek, razem ze zdjęciem Roberta.
Koperta wysłana do Roberta zawierała 57 zdjęć i liścik z notatką:
Robert,
wybacz, ale za ch..a nie mogę skojarzyć kim jesteś.
Poszukaj swego zdjęcia w kopercie i odeślij mi resztę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
xamik
Ze złamanym piórem
Dołączył: 19 Sty 2006
Posty: 2206
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 19:38, 07 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Kawałek książki Cejrowskiego:
... Minęło kilka miesięcy i znów stanąłem na granicy Hondurasu. Bez wizy. Władze tego kraju najwyraźniej uparły się widzieć we mnie wroga. Ponadto całkowicie zignorowały fakt, że na moim nowym paszporcie nie było już słówka „Ludowa” a orzeł odzyskał koronę. Byłem prosić ich ambasadę w Paryżu – nic. Perswadowałem w Wiedniu – nic. W Waszyngtonie – nic. Zeźlony tym biurokratycznym bezsensem postanowiłem z nich zadrwić. Okpić dziadów, tak jak jeszcze ich przedtem nie okpił nikt. Posłuchajcie ...
Pojechałem na to samo przejście graniczne, co za pierwszym razem. Sceneria bez zmian; błoto, zardzewiały łańcuch w poprzek drogi i przechylona budka strażnicza. Tylko resztki flag narodowych Gwatemali i Hondurasu zmieniły się w resztki resztek. Podałem żołnierzowi dokumenty. A konkretnie ¦ przywiezioną z Polski specjalnie na tę okazję – książeczkę zdrowia. (Wyglądała zupełnie jak paszport; twarde okładki z
wytłoczonym napisem, w środku moje zdjęcie, pieczęć ZUS-u, seria, numer, dane
osobowe i 32 strony pokryte rubrykami.)
Honduraski wojskowy zastukał palcem w napis „Legitymacja Ubezpieczeniowa” i zapytał;
¦ Co to za kraj ?
¦ Republica de Ubezpieczalnia – odpowiadam bez chwili wahania a on wyciąga spod stołu grubą księgę w tekturowej oprawie.
Na pierwszych stronach był, znany mi już, spis państw świata.
Wojskowy palec, tak jak poprzednio, zaczął wolno sunąć w dół listy.
Mężczyzna mamrotał kolejne nazwy. Mozolnie, jakby je lepił w ustach pełnych gęsiego kitu. Miałem więc mnóstwo czasu, by się do syta nacieszyć zemstą. Kiedy wreszcie dojechał do końca listy, stwierdził z niepokojem, że Ubezpieczalnia na niej nie figuruje. W suplemencie; „Kraje wrogie komunistyczne i terrorystyczne” też jej nie było.
- Czy to państwo występuje może pod jakąś inna nazwą ? – zapytał wreszcie.
- Czasami, ale rzadko. Ubezpieczalnia to Ubezpieczalnia – bawiłem się setnie. – Ale niech pan może sprawdzi jeszcze pod Suomi.
Oczywiście wkrótce znalazł to słowo w przypisach, jako wariantywną nazwę Finlandii. Wtedy już bez wahania wbił mi do książeczki zdrowia odpowiedni stempelek.
¦ Witamy w Hondurasie, gringo.
Przekroczenie granicy na książeczkę zdrowia uważam za swoisty rekord świata –
Godny Księgi rekordów Guinessa. W każdym razie jest to mój największy
osobisty wyczyn w kategorii pokonywania barier biurokratycznych.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|