Forum Forum o książkach nie tylko dla nastolatek Strona Główna
Home - FAQ - Szukaj - Użytkownicy - Grupy - Galerie - Rejestracja - Profil - Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości - Zaloguj
4. Dreamfever
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum o książkach nie tylko dla nastolatek Strona Główna -> Paranormal Romance / JK / Kroniki Mac O'Connor
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Oksa
Szalona pisarka



Dołączył: 01 Cze 2011
Posty: 273
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 12:33, 08 Paź 2011    Temat postu: 4. Dreamfever



Okładka amerykańska
Premiera: prawdopodobnie maj/czerwiec 2012 rok

Temat dla "zapaleńców" nie mogących się doczekać polskiego wydania Wink

Cytat:
Tak jak pisałaś, to na co czytelnik liczy, że się zdarzy pomiędzy Mac i Barronsem - stało się, ale kompletnie nie tak sobie to człowiek wyobrażał. Chociaż mnie ten czas, kiedy Mac jest Pri-ya też rozczulił, szczególnie ze względu na inną stronę osobowości Barronsa.
No i ta scena gwałtu... Mnie rozwaliły uczucia Mac i końcówka, gdy czuła się już jak coś nic nie znaczącego. Jeżeli człowiek wczuł się w historię, to nie da się od tego odciąć i nie przeżywać w ogóle razem z bohaterami.
Ach i szczególnie mnie w tej części bawiły niewerbalne rozmowy Laughing Gdzie jesteś, żebym znowu nie walnęła spoilerem po oczach?


MUlka napisał:
I teraz widzę to jeszcze dokładniej, że czytając te książki trzeba zwracać uwagę na każde słowa i czyny, nic nie jest tu przypadkowe i prędzej czy później ta wiedza nam się przyda


No, na wszystko trzeba zwracać uwagę. W 3 pada takie zdanie (Barrons), którego nie mogłam za cholerę rozkminić, a wyjaśnia się dopiero w 5.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Oksa dnia Śro 18:55, 12 Paź 2011, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
MUlka
Zaczytana



Dołączył: 09 Lis 2010
Posty: 3292
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: DJA

PostWysłany: Sob 12:56, 08 Paź 2011    Temat postu:

On często mówi rzeczy, które rozumie tylko on sam Wink

Cytat:
Rozdział w pokoju był dla mnie masakryczny, na początku było WTF - jak on może, co za *&^$#%^ - ja tu się o nią martwię , dziewczynie żyć się odechciało, a on wrr .. ale to tylko przez moment Smile
I to prawda, twarz jaką ukazał była rozczulająca, rozumiem złość Mac - ale jak ona może sądzić, że o to zrobił tylko dla tej pieprzonej książki - nie mogę się doczekać chwili, aż w końcu do niej to dotrze! I cieszę się, że w końcu on dostał to czego pragnął, świeciła mu cyckami przed oczami przez 3 tomy Smile - gdyby nie pragnął jej, te sceny były by dziwne, czułabym że on się poświęca - a tak, choć to wszystko było chore, to jednak dobre, ale z każdą chwilą czulam to co on, że ona go znienawidzi za to Sad ... Jego tekst "Bloody hell, woman, I think a part of me wants to keep you this way” był chyba najlepszym zdaniem jakie wyszło z jego ust ...ehhh


czasami mam wrażenie, że wystarczyłoby żeby on powiedział jej cała prawde o sobie i nie byłobu tych wszystkich kłopotów :/


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez MUlka dnia Sob 12:59, 08 Paź 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Oksa
Szalona pisarka



Dołączył: 01 Cze 2011
Posty: 273
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 13:38, 08 Paź 2011    Temat postu:

Cytat:
A mi się znowu strasznie podobało: “Woman, you make me crazed,” - pokazuje jaki jest tak naprawdę wobec niej bezsilny Mr. Green

Jeśli chodzi o zachowanie Mac - ja tu starałam się wczuć w jej sytuację. Na początku myślałam sobie "Jezu uwiedź go kobieto, nie ma bata, żeby Ci odmówił albo podziękuj czy coś". Ale później uznałam, że ją cholernie rozumiem. Jakby nie było, miała na niego ochotę. Powstrzymywała się przed tym uczuciem jak mogła, okazji było wiele, ale mimo wszystko jeszcze nie była gotowa wejść tak po prostu w ten związek. Jasne, ratował jej życie, bardzo wiele wyjaśnił i uzbroił, ale czy za samo to powinna bez wahania rzucić się w ramiona człowiekowi, który wiedziała, że zabija, okłamuje ją i raczej nie jestem wylewny w miłości? A tu nagle, gwałt - coś na co nie miała wpływu. Miesiące seksu z kimś, kogo pragnęła, ale to znów nie był jej wybór. Obnażyła się przed nim całkowicie ze swoimi myślami, nie mając możliwości zastanowienia się czy chce tyle ujawniać.
Dochodzi do tego jego zachowanie. Myślę tak jak Mac, że ich rozmowa mogła się potoczyć inaczej, że gdzieś skręciła w złą stronę. Może nawet wróciłaby z nim do księgarni gdyby mieli możliwość rozmawiać dalej sam na sam bez wcięcia się V'lane'a.
Żadna kobieta, a przede wszystkim istota ludzka nie chciałaby wiedzieć, że ktoś uprawiał z nią seks tylko po to, żeby tak jak w tej sytuacji przywrócić jej zmysły. Mac na pewno wiedziała, że Barrons tego też chciał, ale czuła, że uczuciowo nie wiąże się to z niczym więcej.
Barrons jak dla mnie sam sobie czasem zaprzecza. Myślę, że jest tak po części dlatego, że Mac nieźle zalazła mu za skórę i on sam czasem nie jest pewien czego w danej chwili chce. Wielokrotnie wskazywał Mac, że ich zbliżenie nic więcej nie oznacza, ale sam nie może przestać do tego tematu wracać i rzuca wredne uwagi, kiedy Mac na nie nie reaguje.
Ach ten Barrons, pełen sprzeczności Mr. Green


EDIT o właśnie jak już jesteś tutaj to możesz sobie spokojnie przeczytać usuniętą scenę z 4 części po polsku, jest u nas na stronie, a link wstawiłam w "Krwawym Szaleństwie" Wink


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Oksa dnia Sob 13:44, 08 Paź 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
MUlka
Zaczytana



Dołączył: 09 Lis 2010
Posty: 3292
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: DJA

PostWysłany: Sob 17:32, 08 Paź 2011    Temat postu:

kolejne białe okienko Wink

Cytat:
no cóż rozmowa przede wszystkim źle się zaczęła, tak jak Mac powiedziała gdyby tylko był choć ciut milszy, gdyby okazał choć troszeczkę współczucia - a on od razu wyjechał ze swoimi tekstami Rolling Eyes
V'lane może i przeszkodził, ale też pokazało Barronsowi, że nie on jeden jest przy niej, może sobie wyliczać ile razy uratował jej życie, ale w najważniejszym momencie go nie było ...
Nie mogę się doczekać spotkania z Ryodan'em, ich rozmowy telefoniczne są zawsze bardzo ciekawe Smile

co do fragmentu, pokazał to co myślałam o Barronsie, że jest,jak on to powiedział?, "opętany" przez Mac, a tak się składa, że to jest człowiek (?) który musi mieć wszystko pod kontrolą, a przy niej traci kontrolę nad samym sobą i to jest chyba jego największy problem... to jak się opisał dalej było Shocked - mam nadzieję, że trochę dramatyzował Wink

Sama Mac poradziła sobie świetnie, najwyższy czas utrzeć mu trochę nosa Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Oksa
Szalona pisarka



Dołączył: 01 Cze 2011
Posty: 273
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 17:37, 08 Paź 2011    Temat postu:

Obawiam się, że nie dramatyzował, jeżeli chodzi o opis samego siebie (bo chodzi Ci o ten usunięty fragment, nie?).

Barrons nie jest jedynym, który jej pomaga, ale wyobrażasz sobie co by było, gdyby V'lane dotarł do niej pierwszy... Brrrrr

Cytat:
Taaa tyle chętnych do pomocy, gwiazdkę z nieba by ofiarowali, a jak przyszedł dla niej najgorszy moment to nagle puff, nikogo nie ma.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
MUlka
Zaczytana



Dołączył: 09 Lis 2010
Posty: 3292
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: DJA

PostWysłany: Sob 18:25, 08 Paź 2011    Temat postu:

Nie dramatyzował ? no to nie wiem czy chcę wiedzieć kim? czym? on jest :/

V'lane? ... nie wyobrażam sobie , matko! nawet nie próbuję , przecież on jest tak nieczuły - jest takim 'pain in the ass'

a Barrons Smile
Cytat:
kurcze, przecież on dla niej śpiewał, tańczył - nago ... ubrał choinkę ... nie możliwe, że on jest aż taki zły jak sam o sobie mówi, no nie wierzę


I dzięki Bogu (he he czyt. autorce) jest Dani Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Oksa
Szalona pisarka



Dołączył: 01 Cze 2011
Posty: 273
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 18:45, 08 Paź 2011    Temat postu:

Ech MUlka, sprawa z Barronsem jest bardziej skomplikowana, niejednoznaczna i absolutnie poza kategoriami tylko czerni i bieli, niż Ci się wydaje. Zresztą, gdybyśmy miały wziąć dokładnie pod lupę każdego bardziej znaczącego dla fabuły bohatera w tej serii, to można powiedzieć to samo. Może Ci się wynik tych podsumowań nie spodobać, ale nie można nie docenić, że nie wiesz tak do końca, czy rzeczywiście nie zaszły żadne okoliczności, aby takie czy inne działanie danej osoby usprawiedliwić.

A wracając do Barronsa... to tak jak pisałam, Mac zalazła mu za skórę porządnie i pewne rzeczy, podejście, zachowania mogą w takich sytuacjach ulec zmianie Cool


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
MUlka
Zaczytana



Dołączył: 09 Lis 2010
Posty: 3292
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: DJA

PostWysłany: Sob 19:01, 08 Paź 2011    Temat postu:

pewnie nim dojdę do końca to jeszcze o wielu sprawach, sytuacjach, bohaterach zmienię zdanie ... oczywiście mam nadzieję, że nie będę rozczarowana Smile i jest dla wszystkich jakie HEA, a jak nie dla wszystkich to może chociaż dla Mac ...
To co piszesz o tej szarości, to jest jedna z tych wielu rzeczy która mi się w tych książkach podoba, mam dość dobrych i złych, przewidywalnych - tutaj są prawdziwe uczucia - choć pewne decyzje podjęte przez bohaterów wydają mi się głupie, czy nie potrzebne to są cholernie ludzkie, a to powoduje że wręcz wtapiam się w tą historię ... wczoraj czytałam do późna, te pierwsze rozdziały, zmusiłam się do pójścia spać - oczywiście nie mogłam zasnąć - taki wywiera na mnie wpływ ta seria - przecież to jest nienormalne ... ja nie wiem jak ja po tym sięgnę po inne książki Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Oksa
Szalona pisarka



Dołączył: 01 Cze 2011
Posty: 273
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 19:20, 08 Paź 2011    Temat postu:

O niektórych zmienisz zdanie na pewno, ale myślę, że w ogólnym rozrachunku nie będziesz rozczarowana Smile A dalej... no cóż ja np trafiłam później na Cat i Bonesa, więc na szczęście udało mi się wyjść z tej "obsesji" na tyle, by doceniać inne książki Laughing

Ech zazdroszczę Ci trochę, że dopiero będziesz czytać piątkę Cool


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Oksa dnia Sob 19:24, 08 Paź 2011, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
MUlka
Zaczytana



Dołączył: 09 Lis 2010
Posty: 3292
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: DJA

PostWysłany: Pon 10:51, 10 Paź 2011    Temat postu:

Skończyłam Smile

I tak sobie myślę o pierwszym tomie, jakie wtedy wszystko było różowe, nic absolutnie nic nie zapowiadało, że to idzie w takim kierunku. Jeszcze nigdy ratowanie świata nie było takie fascynujące - w ogóle nie wiem jak ta seria znalazła się w dziale PR Smile Już mi zaczyna być obojętne kto z kim będzie, liczy sie tylko to żeby przeżyli ...

Czytałam gdzieś kiedyś recenzje o pierwszym tomie, że Moning niezbyt ciekawie skonstruowała nierealny świat, elfy - seksualni mordercy itp ... i może rzeczywiście po pierwszym tomie można mieć jakieś żale (ja nie miałam Smile nie mniej rozumiem innych) ... ale idąc głębiej w las wiele się wyjaśnia, początki, historia rozłamu dworu na Jasny i Mroczny jest bardzo ciekawa,osobiście bardzo mi się podoba nawiązanie do pierwszych ludzi, doszukać można się też podobieństw do upadłych aniołów - strąconych z nieba na ziemię ... elfy nie są ludźmi i nigdy nie powinni mieć z ludźmi styczności, czy mroczny czy jasny zawsze będzie człowiekiem gardził, bo jesteśmy tylko kropelką w morzu jego egzystencji, kolejnym stopniem po którym musi przejść by wejść wyżej, ich pojmowanie jest proste cos albo jest jakie jest, albo się zmienia; żyje albo jest martwe ... smutne, ale kiedy jesteś nieśmiertelnym nie musisz niczego żałować, więc po co się przejmować czymkolwiek i kimkolwiek poza sobą...

Mac w tym tomie mnie co chwilę zaskakuje,przez pierwsze rozdziały było mi jej cholernie żal, ale potem z każdym kolejnym rosła i rosła - jest niesamowita ... w wielu książkach obserwujemy zmianę, dojrzewanie bohatera, ale w tym przypadku ma się wrażenie, że uczymy sie czegoś razem z Mac - uwielbiam momenty kiedy przypomina sobie słowa Barronsa, które wcześniej wydawały się nie zrozumiałe dla niej , a tu olśnienie "Miał rację, teraz pojmuję"

Barrons ehh przeczytałam w między czasie tzw sex scenkę z jego udziałem ... ja już nie mam do niego siły, delikatnie mówiąc kawał z niego skurczybyka Smile nadal nie wiem czy on ma w ogóle serce Cool ale nie tracę nadziei Smile I kocham te nieliczne momenty kiedy się uśmiecha Smile

Pora na ostatni tom, aż mi szkoda czytać Smile cieszy mnie że chociaż jest obszerny ...
Boję sie tego co w nim przeczytam, wiadomo - człowiek lubi jak wszystko dobrze się kończy, tylko że przy tej serii pojęcia jak 'dobrze' i 'źle' są stronami jednej monety - więc nie nastawiam sie na absolutnie nic ... jak przy Igrzyskach Śmierci - chcę żeby jedni po prostu przeżyli, a innych chcę widzieć martwych - tylko tyle

edit:
nie nie nie - nie czytam tego dalej - poryczałam sie Crying or Very sad Evil or Very Mad


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez MUlka dnia Pon 11:58, 10 Paź 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Oksa
Szalona pisarka



Dołączył: 01 Cze 2011
Posty: 273
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 17:55, 10 Paź 2011    Temat postu:

Nie przejmuj się, ja też się poryczałam... nie ma co Moning potrafi przekazać emocje... a niech ją szlag... Nie becz i czytaj dalej Cool

A jak będziesz miała uwagi, to twórz nowy temat do piątej części Smile

Raz, że konstrukcja świata jest bardzo ładnie dopracowana, to jeszcze u Moning elfy są tym, czym są. Istotami, które nie będą mogły nigdy tak do końca zrozumieć człowieka i go szanować.
Cytat:
Nawet V'lane dostrzegł w Mac coś, co go zaintrygowała i ciągnęło do niej głównie ze względu na jej moc i możliwości.
A co do Mac - podoba mi się, że w tej serii nie ma żadnych trójkątów i innych wieloboków. Od początku był tylko Barrons. Nigdy nie zastanawiała się, jakby to było z V'lanem, bo nienawidziła go za brak możliwości wyboru, czy chce mieć na niego ochotę czy nie.
Christian to było jej takie pobożne życzenie - o, to jest facet, którego powinnam pożądać i z nim być. Ale niestety serce i ciało nie sługa Smile


Też czasem wracając do pierwszego tomu myślałam o tym, jak całkowicie inna okazała się być ta historia. Zapowiadała się jako kolejna, świetna seria gdzieś tam z romansem i elfami w tle. A tu taki psikus.

No nic, dużo oj dużo jeszcze przed Tobą, miłego czytania Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
MUlka
Zaczytana



Dołączył: 09 Lis 2010
Posty: 3292
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: DJA

PostWysłany: Pon 19:07, 10 Paź 2011    Temat postu:

Założę założę, będę musiala sie tym wszystkim podzielić ... na tą chwilę jestem zdruzgotana Smile i nie potrafię sklecić sensownych zdań ...

do tego jakoś mam jakos mało czasu , a nie chcę czytać na wyrywki - bo mi szkoda Very Happy (wiem wiem wariatka)

I masz rację elfy nigdy nie pojmą człowieczeństwa, bo do tego trzeba żyć , a one jak dla mnie jedynie egzystują ... Owszem są zdolne do odczuwania emocji, ale jest ich niewielka gama: pycha, kpina, arogancja, niecierpliwość i może rozbawienie (LM) ale nic poza tym ... Egocentryzm na pełną skalę Me Myself and I Confused
A życie to przecież ten dreszczyk Smile elf nigdy by nie zrozumiał o co chodzi w tej książce Very Happy

ps: co do Barronsa - czułam to czułam - matko teraz wszystko jest takie jasne ... ehh ale to w nowym temacie


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Itasia
Mól książkowy



Dołączył: 21 Wrz 2011
Posty: 100
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Nie 20:30, 27 Maj 2012    Temat postu:

4 część skończona. Muszę przyznać, że ta seria jest jedną z najlepszych, jakie przyszło mi do tej pory czytać. Na samym początku, nie byłam jakoś specjalnie miło nastawiona do tej książki, jako, że była o elfach - a nie wiedzieć dokładnie dlaczego, nie lubię książek o elfach.
Mimo wszystko zaczęłam czytać. No i powiem jedno: majstersztyk. Sama fabuła jest świetna, ciągle się coś dzieje, wiele tajemnic, które trzymają czytelnika w napięciu aż do ostatnich stron książki, no i bohaterowie...Mac i Barrons. O tej dwójce mogłabym czytać non stop. Prawdę powiedziawszy, przy każdej konfrontacji Mac - Barrons siedziałam z bananem na twarzy, i z trudem powstrzymywanym śmiechem. Nie ważne, czy się kłócili, czy warczeli na siebie..i tak chciało mi się śmiać, jak tylko sobie ich wyobrażałam.


Cytat:
4 część również bardzo mi się podobała, jak pozostałe 3, ale zakończenie...no po prostu mówię NIE! Naprawdę nie rozumiem, jakim prawem Pani Monning mogła uśmiercić Barronsa. I po prostu on musi, ale to musi żyć w 5 części, bo jeśli nie...#@@#$% =.= Ale dalej, chciałam jeszcze napisać o samej postaci V'lane'a, która mnie irytuje od jego pierwszego momentu pojawienia się. Niby taki z niego macho i w ogóle, a doczepił się Mac jak rzepu. Może i w innych okolicznościach polubiłabym go, albo był by przynajmniej na 'naturalnym' polu, ale to, w jaki sposób wcina się między Mac i Barronsa jest wg. mnie strasznie 'nie fajne'. Wiem, że niby do końca między Mac a Barronsem nic nie ma, ale to i tak nie zmienia faktu, że jak widzę jego imię i to, jak się przymila do Mac i oferuje opiekę na rodzicami i inne pierdoły, to mam ochotę go udusić na miejscu. Okej, póki co myślę, że to wszystko, jeśli o mnie chodzi. Jak ochłonę po 4 części, i przemyśle wszystko dokładnie zapewne jeszcze coś dopiszę. No i będę musiała prędko dorwać się do 5 części, bo nie dopuszczam do siebie możliwości, że Barrons tak naprawdę nie żyje i ma być w 5. Koniec, kropka.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Itasia dnia Nie 20:33, 27 Maj 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
MUlka
Zaczytana



Dołączył: 09 Lis 2010
Posty: 3292
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: DJA

PostWysłany: Nie 20:34, 27 Maj 2012    Temat postu:

Itasia jak czytałam Twój spoiler to miałam banana na pół ryja Very Happy Pamiętam swoje emocje, nawet teraz jak sobie przypominam to mnie ściska w dołku Wink
Cóż mogę Ci powiedzieć, najlepiej to samo co mówiła mi Oksa - Keep Reading !!!! i zarezerwuj sobie dużo czasu bo finałowa jest meeeega Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agnnes
Błądząca w książkowiu



Dołączył: 14 Lip 2009
Posty: 4434
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Rzeszów

PostWysłany: Pon 18:50, 13 Sie 2012    Temat postu:

No i ja skończyłam. Zadziwia mnie jakie ta seria przyjmuje kształty w coraz to nowych częściach, normalnie teraz to już Jurassic Park prawie...

Ogólnie co do książki, to widzę, że nie jest to mój świat, kończę przygodę z Mac i równocześnie kończę z urban fantasy, bo to raczej nie dla mnie, ale pożegnanie myślę, że będzie spektakularne, już się na to cieszę Very Happy

Jeśli chodzi o 4 cz. to oprócz początku i końca, przemęczyłam, dosłownie musiałam się zmuszać czasami żeby kontynuować, ale zapomnijmy o tym, bo w końcu jak każda książka i ta skończyła się zakończeniem, które jak najbardziej wciągnęło i głównie o nim teraz pamiętam, bo jak tu nie pamiętać!
Także teraz tylko czytać część 5, ale nie wiem kiedy się za nią zabiorę, z jednej strony jestem niesamowicie ciekawa rozwiązania, a z drugiej muszę sobie odpocząć od Mac na jakiś czas.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Agnnes dnia Pią 9:11, 17 Maj 2013, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Młoda90
Ciekawski umysł



Dołączył: 23 Cze 2011
Posty: 1298
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Okolice: Oświęcim/Kraków

PostWysłany: Pon 11:20, 02 Wrz 2013    Temat postu:

Od lipca jest ta informacja co do kolejnych tomów, ale może nie każdy to widział więc podaje:

Czy w przyszłym roku ukaże się kolejna książka Karen Marie Moning z rozpoczętej przez MAGA serii (Szaleństwo elfów, itd.), czy ten cykl został już kompletnie zawieszony, zapomniany i zrzucony w otchłań?

Nie znam odpowiedzi na to pytanie i nie będę jej znał jeszcze przez kilka miesięcy. Dopiero w momencie, gdy będzie można ocenić wstępnie nasze finansowe osiągnięcia w tym roku, czyli na przełomie listopada i grudnia, podejmiemy decyzję o tym, co ostatecznie ukaże się w 2014 roku.

Jeśli Moning nie trafi do zapowiedzi na następny rok, będzie oznaczało to rezygnację z serii.


Czarno to widzę, jak już tą informację przeczytałam to stwierdziłam iż zapewne nic z tego nie wyjdzie i nie wydadzą tej serii do końca Sad


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
MUlka
Zaczytana



Dołączył: 09 Lis 2010
Posty: 3292
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: DJA

PostWysłany: Pon 8:40, 09 Wrz 2013    Temat postu:

Cały Mag. Staram się być wyrozumiała, to kwestie finansowe i z nimi ciężko polemizować, ale boli kurcze no, boli :/

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
tombraiderka009
Zaczytana



Dołączył: 17 Mar 2011
Posty: 3336
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: WILDWOOD

PostWysłany: Pon 12:40, 09 Wrz 2013    Temat postu:

MUlka napisał:
Cały Mag. Staram się być wyrozumiała, to kwestie finansowe i z nimi ciężko polemizować, ale boli kurcze no, boli :/

I to jak boli ;( Bardzo byłoby mi smutno, gdyby nie zabrali się za Szaleństwo.., ale mam przeczucie, że raczej nie pozostawią tej serii. Ciągle trzymam kciuki.! Dancing


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
natulka123
Mól książkowy



Dołączył: 10 Mar 2011
Posty: 191
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 18:16, 09 Wrz 2013    Temat postu:

Matko, dwie ostatnie najlepsze książki mają być niewydane... ? polscy czytelnicy nie znają się na literaturze. Dziewczyny, trzeba będzie normalnie petycję utworzyć!

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez natulka123 dnia Pon 18:16, 09 Wrz 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Młoda90
Ciekawski umysł



Dołączył: 23 Cze 2011
Posty: 1298
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Okolice: Oświęcim/Kraków

PostWysłany: Sob 12:10, 28 Wrz 2013    Temat postu:

"Dreamfever" i "Shadowfever" jednak ukażą się w przyszłym roku!!! Very Happy

Super, że wydawnictwo zadecydowało dokończyć tą serię, nie mogę się doczekać aż w końcu będę mogła przeczytać te tomy Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
tombraiderka009
Zaczytana



Dołączył: 17 Mar 2011
Posty: 3336
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: WILDWOOD

PostWysłany: Sob 14:26, 28 Wrz 2013    Temat postu:

Młoda90 napisał:
"Dreamfever" i "Shadowfever" jednak ukażą się w przyszłym roku!!! Very Happy

Super, że wydawnictwo zadecydowało dokończyć tą serię, nie mogę się doczekać aż w końcu będę mogła przeczytać te tomy Smile

Ale czadzik.! Very Happy Strasznie się cieszę :] I mam nadzieję, że historię o Dani też będą mieli kiedyś w planach..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
TaKtóraZatrzymałaZiemię!!
Książniczka



Dołączył: 27 Paź 2012
Posty: 574
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 19:33, 08 Lip 2014    Temat postu:

Macie może jakieś pewne informacje, kiedy możemy - albo czy w ogóle możemy - spodziewać się wydania tych tomów?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Młoda90
Ciekawski umysł



Dołączył: 23 Cze 2011
Posty: 1298
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Okolice: Oświęcim/Kraków

PostWysłany: Śro 15:01, 09 Lip 2014    Temat postu:

Niestety od chwili kiedy powiedziano, że w tym roku książki się nie ukażą cisza. Z tego co pamiętam mówione było iż pojawią się dopiero w pierwszej połowie 2015 i podajże po kwietniu.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
TaKtóraZatrzymałaZiemię!!
Książniczka



Dołączył: 27 Paź 2012
Posty: 574
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 15:47, 09 Lip 2014    Temat postu:

To jest chyba jakiś żart. ;/ Napisałam do wydawnictwa, może mi coś konkretniejszego powiedzą, ale wątpię.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
tombraiderka009
Zaczytana



Dołączył: 17 Mar 2011
Posty: 3336
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: WILDWOOD

PostWysłany: Wto 21:48, 31 Maj 2016    Temat postu:

O. Mój. Boże.
Co za nieprawdopodobna kontynuacja - jestem zachwycona i zrozpaczona.
Ciąg dalszy wydarzeń z "Szaleństwa Elfów" zadziwia, mnie do tego wzruszył.

Mac zbiera powoli sojuszników sidhe i zabiera się za kopanie tyłków elfom, stając się twardszą bohaterką niż dotychczas - po ataku książąt Unseelie, Mac nie oczekuje od nikogo ratunku - od teraz liczy tylko na siebie i swoją Włócznię Przeznaczenia. Barrons jest tylko pomocnikiem w niektórych sprawach, jak i V'lane.
Teraz Mac też jest znaczącym graczem o Sinsar Dubh.

Ale końcówka.. Jezu, powala na kolana. Naprawdę. I trzeba od razu zabrać się za piątą część, bo tego nie można tak zostawić. Boże, nie można go tak zostawić bez wiedzy, co będzie dalej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum o książkach nie tylko dla nastolatek Strona Główna -> Paranormal Romance / JK / Kroniki Mac O'Connor Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
Appalachia Theme © 2002 Droshi's Island