Forum Forum o książkach nie tylko dla nastolatek Strona Główna
Home - FAQ - Szukaj - Użytkownicy - Grupy - Galerie - Rejestracja - Profil - Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości - Zaloguj
Nie jestem seryjnym mordercą - Dan Wells
Idź do strony Poprzedni  1, 2
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum o książkach nie tylko dla nastolatek Strona Główna -> Fantasy, thrillery, przygodowe / Nie jestem seryjnym mordercą
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MUlka
Zaczytana



Dołączył: 09 Lis 2010
Posty: 3292
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: DJA

PostWysłany: Sob 11:38, 10 Mar 2012    Temat postu:

agnnes92 napisał:

Mimo tych wad, którym nie oszczędziłam wytknięcia, książka sprawiała wrażenie całkiem dobrze napisanej, i poza tym, że przez większość czasu się przy niej nudziłam, nie mam nic więcej do zarzucenia Very Happy


No i właśnie, ja na wątku kryminalnym jakoś specjalnie się nie skupiałam. Odkąd wiadomo było kim jest morderca, czyli dośc szybko Smile - skupiłam się praktycznie tylko na Johnie i na tym jaki to ma wpływ na niego.
Podobały mi się te wszystkie jego obawy i to coś co go tak ciągnęło do mordercy , jego stosunki z matką, z "przyjacielem" - w ogóle jego tok myślenia - to było coś świeżego wśród tych wszystkich książek ...

Teraz czytam "Pana Potwora" - no cóż, nie wciąga mnie, myślałam że po kilku rozdziałach się rozkręci - ale John jest taki hmm normalny Shocked - odłożyłam, na lepsze czasy :/


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tirindeth
Błądząca w książkowiu



Dołączył: 04 Maj 2010
Posty: 4056
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: UĆ

PostWysłany: Wto 7:23, 27 Mar 2012    Temat postu:

No to teraz ja!

Morderstwo brzmi tak… zwyczajnie. To wszak tylko słowo, zlepek kilku sylab, które przy częstym powtarzaniu tracą swoje znaczenie. Nie będzie to jednak tylko słowo, gdy dodamy do niego obraz, dźwięk a nawet zapach. Wówczas morderstwo nabierze nowego znaczenia, stanie się problemem do rozważenia, głębszej analizy, przyczyną silnych emocji, jakie możemy poczuć. I najprawdopodobniej nie będą to pozytywne emocje. Czy zatem morderstwo może być tematem zainteresowania u dziecka, tak po prostu? Zwykłym hobby, jak jazda na rowerze albo popularne gry komputerowe? Co się stanie, gdy dziecięce zabawy zastąpione zostaną obsesją na punkcie krwi, śmierci i… seryjnych morderców?

John ma piętnaście lat i bardzo nietypowe zainteresowania – fascynują go seryjni mordercy (nie mylić z zabójcami!). Jego obsesja wynika w dużej mierze z tego, że chłopak sam ma zadatki na seryjnego mordercę – najwyraźniej nie radzi sobie z emocjami, potrafi prześladować wybraną osobę (choć robi to nieświadomie), a nawet ma dosyć mroczne, ociekające krwią wyobrażenia. Nic więc dziwnego, że matka chłopca (prowadząca zakład pogrzebowy, w którym dziecko się praktycznie wychowało!) wysyła syna na leczenie. I może ten plan zakończyłby się powodzeniem, gdyby nie brutalne morderstwa, które wstrząsają ich miasteczkiem. Chłopak zaczyna podejrzewać, że w mieście pojawił się seryjny morderca, więc postanawia odnaleźć go i… no właśnie. Co wtedy?

Przyznaję szczerze – sięgając po powieść Nie jestem seryjnym mordercą, nie miałam pojęcia, czego mogę się spodziewać. Co więcej, nie znam Dextera, do którego odwołuje się promocyjne hasło na okładce. Dlatego też powieść pana Wellsa była dla mnie ogromnym zaskoczeniem – dotychczas nie miałam okazji przeczytać książki o podobnej tematyce. I od razu Wam zdradzę, że lektura okazała się godna uwagi!

Oryginalność tej książki tkwi w jej zamyśle – poznajemy młodego chłopca (wszak 15 lat to jeszcze dziecko!), którego fascynuje śmierć w najokropniejszej odsłonie – będąca efektem makabrycznego morderstwa. John przedstawia nam historię swojego życia pięknym, bardzo obrazowym językiem, nie szczędząc widzowi drastycznych, często niesmacznych scen. Były chwile, gdy musiałam robić sobie przerwy w lekturze, by odzyskać nad sobą panowanie – nie co dzień czyta się o podobnych rzeczach. Minusem jednak może być fakt, że język – jakkolwiek dojrzały i przemyślany – całkowicie nie pasuje do młodego narratora, jakim jest nasz bohater, przez to wydźwięk dzieła wydaje się dosyć sztuczny.

Akcja powieści trzyma w napięciu – wraz z Johnem staramy się odkryć tożsamość mordercy, wtapiając się w emocje bohatera, a finał potrafi zwalić z nóg przede wszystkim dlatego, że jest nieco zaskakujący. Ponadto czuć w tej książce taką dziwną, trochę chorą fascynację nie tylko śmiercią, ale i zabijaniem, rozkładem oraz brakiem zahamowań. Zawdzięczamy to niewątpliwie świetnej kreacji głównego bohatera, który wciąga widza w świat swoich koszmarnych wizji. Sytuacja, w jakiej znajduje się John, z pewnością wzbudzi w czytelniku emocje i tym samym przekona go do sięgnięcia po kontynuację, która – mam nadzieję – będzie równie emocjonująca.

Z całą odpowiedzialnością stwierdzam, że Nie jestem seryjnym mordercą to książka dla ludzi o mocnych nerwach, którzy nie boją się drastycznych scen i psychopatycznych zamiłowań do wyprutych wnętrzności i skradających się w mroku niebezpieczeństw. To książka, która sprawi, że idąc ulicą późnym wieczorem mimowolnie będziemy oglądali się za siebie. Ale jest to też książka, która – wbrew pozorom – nadaje się dla osób w różnym wieku – kto bowiem powiedział, że thrillery psychologiczne są tylko dla dorosłych? Pomimo drobnego zgrzytu, jaki narodził się w doborze języka dla młodego narratora, szczerze mogę polecić powieść Dana Wellsa każdemu, kto lubi dreszczyk emocji i mrożące krew w żyłach sceny, dając ocenę 4,5/6. Z największą przyjemnością sięgnę po kontynuację przygód Johna w powieści Pan Potwór, a Wam, drodzy Czytelnicy, zalecam rozwagę. Kto wie, jakie sekrety kryją się w głowie kolegi ze szkoły, bądź sprzedawcy z warzywniaka? Miejcie oczy szeroko otwarte!


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Tirindeth dnia Wto 13:14, 27 Mar 2012, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tajemnicza Brunetka
Szalona pisarka



Dołączył: 01 Kwi 2012
Posty: 479
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 19:34, 07 Kwi 2012    Temat postu:

Dostałam tę książkę i Pana Potwora do recenzji i jestem zachwycona! cudowne połączenie kilku gatunków. Główny bohater bardzo oryginalny, dużo strachu, napięcia, super!!!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hanky
Nowicjusz



Dołączył: 14 Kwi 2012
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 21:33, 14 Kwi 2012    Temat postu:

Książkę kupiłem ze względu tematyki przypominającej tej z Dexter'a.
Bardzo podobało mi się to,że główny bohater ma dokładnie tyle lat,co ja.
Lubię utożsamiać się z bohaterami czytanej przeze mnie książki,czy oglądania filmu/serialu.Zupełnie niepotrzebnie wprowadzono fantastyczne wątki,przez co książka naprawdę traci na wartości.Z tego względu dostaje ode mnie tylko 6/10. Jeżeli chodzi o "Pana Potwora" to liczę na większą notę,ale ocenię dopiero po tym gdy trafi w moje ręce.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Hanky dnia Sob 21:36, 14 Kwi 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bookcia
Zaglądacz



Dołączył: 03 Lip 2011
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 9:14, 21 Kwi 2012    Temat postu:

Zapowiada się ciekawie.. Muszę się za to wziąć.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
anusiaa
Uskrzydlona książkami



Dołączył: 26 Kwi 2011
Posty: 812
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kielce

PostWysłany: Pon 20:32, 28 Maj 2012    Temat postu:

Trochę zawiodłam się na tej książce, myślałam że będzie to powieść o psychice mordercy coś takiego jak serial "Zabójcze umysły". A tu niespodzianka autor wplótł wątek paranormalny.... No cóż ale pomijając, że Dan nie sprostał w pełni moim oczekiwaniom to książka nie jest kompletną klapą, co prawda spodziewałam się czegoś innego, jednak obiektywnie rzecz biorąc miło się czytało, można nawet powiedzieć że w pewnym sensie polubiłam głównego bohatera. Czy tak czy tak jest to postać oryginalna z tym się nie można sprzeczać a i muszę podkreślić, bo bardzo mi się to spodobało, że pod sam koniec książki były opisy o których wcześniej wspomniałam tj. było bardziej rozwinięte to jak myśli seryjny morderca. Na 100% przeczytam kolejne części i mam nadzieję, że autor nie zrobi takiego głupstwa i nie będzie się bawił z istotami nie z tego świata, ponieważ miał bardzo dobry pomysł na książkę i powinien się go trzymać. Daję 9/10 z wiadomych przyczyn Wink

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez anusiaa dnia Pon 20:33, 28 Maj 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
NathalieRoss
Mól książkowy



Dołączył: 08 Gru 2010
Posty: 218
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 17:06, 08 Gru 2012    Temat postu:

Moja siostra to czytała i bardzo jej się podobało, ale fakt, że ma ona lat 14 i gust nie do końca wyrobiony. Sama po nią nie sięgałam, nie mój typ, chociaż kryminały lubię. Ten jednak od początku zapowiadał mi się na "kryminał dla 15-latek", więc odpuściłam.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
TaKtóraZatrzymałaZiemię!!
Książniczka



Dołączył: 27 Paź 2012
Posty: 574
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 23:13, 29 Lis 2013    Temat postu:

„- Myślę - powiedziałem, obserwując wyraz jego twarzy - że los chce, abym został seryjnym mordercą.”
Na książkę „Nie jestem seryjnym mordercą” trafiłam przypadkiem, w bibliotece. Zwyczajnie zaciekawił mnie opis. Miałam ochotę trochę oderwać się od powieści fantastycznych, które zazwyczaj czytam, i zasmakować świata troszkę bliższego temu, w którym żyję, jednak wciąż intrygującego i pełnego wrażeń. Czy owa książka spełniła moje oczekiwania? Jak najbardziej tak!

John Cleaver to piętnastoletni chłopiec żyjący wraz z mamą w niewielkim hrabstwie Clayton nad zakładem pogrzebowym, który jego rodzina prowadzi. Nie ma wielu kolegów, a konkretnie jednego – Maxa, którego nawet nie lubi. Zdiagnozowano u niego antyspołeczne zaburzenia osobowości, o czym między innymi świadczy obsesja na punkcie seryjnych morderców oraz fascynacja trupami. Wyobraźcie sobie jego radość, kiedy w Clayton pojawia się właśnie seryjny zabójca. John postanawia dowiedzieć się kto zabija, co zweryfikuje czy rzeczywiście jest specjalistą od seryjnych morderców.

„Zabijałem zwierzęta i je kroiłem, tak jakbym bawił się klockami lego”
John jest bardzo ciekawym głównym bohaterem. To inteligentny chłopiec, który zmaga się codziennie z własną innością, co autor przedstawił genialnie. Bohater swoją mroczną stronę postrzega jako odrębny byt, potwora mruczącego w jego wnętrzu, wietrzącego zapach strachu, krwi i śmierci. John codziennie walczy z samym sobą, starając się okiełznać chęć krzywdzenia innych. Pomaga mu w tym jego psychoterapeuta - doktor Neblin. Rozmowy, które ze sobą prowadzą, choć podobno niezbyt profesjonalne, są interesujące, naprawdę lubiłam je czytać. Sposób w jaki John wyćwiczył sobie istnienie w społeczeństwie jest intrygujący. Wyuczył się dostrzegać emocje swoich bliskich, ponieważ ich intuicyjnie nie odczuwa. Czytelnik ma w sobie chęć, aby główny bohater był dobry, szczególnie, kiedy narracja jest pierwszoosobowa, bo wtedy pojawia się specyficzna więź, ja sama zaobserwowałam u siebie coś takiego, tutaj to pragnienie jest drażnione, kąsane, bowiem John przejawia zachowania typowe dla seryjnych morderców. Jest mroczny, niebezpieczny, przerażający. Mnie to po prostu urzekło. Szczerze przyznam, że dla mnie to najciekawszy wątek w całym tomie.
Akcja szła w mniej więcej równym tempie, nie ślimaczyła się. Nie była to jazda bez trzymanki, ale strasznie bym skłamała pisząc, że chwilami się nudziłam – tak nie było.
Element zaskoczenia jest przedni, bowiem nie domyśliłam się kto jest seryjnym mordercą. Ta wiadomość naprawdę mnie zaskoczyła. Być może to dziwne ale podczas czytania towarzyszyło mi współczucie, odczuwałam je względem wielu bohaterów.
„Uniosłem nóż. Wzdrygnęła się i cofnęła. Znów poczułem jej strach, teraz mocniejszy, perfekcyjnie zsynchronizowany z moim ciałem.[…] Machnąłem nożem i resztki koloru odpłynęły z jej twarzy. Zrobiłem krok naprzód…”
Pamiętajmy, że książka „Nie jestem seryjnym mordercą” to thriller, i tu pojawia się mały minusik: nie miałam ciarek na plecach. Osoby o słabszych nerwach mogą się spodziewać dreszczyków strachu, jednak twardziele tego nie doświadczą. Mimo to naprawdę warto przeczytać, ponieważ pomysł na tę lekturę jest fenomenalny, a wątek kryminalny dodaje pikanterii.

Dodam, że seria składa się z trzech tomów, kolejno: „Nie jestem seryjnym mordercą”, „Pan Potwór” oraz „Nie chcę cię zabić”. Już się nie mogę doczekać, aby dostać w swoje łapki kolejny tom. Świetna książka! Polecam! 8,5/10


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez TaKtóraZatrzymałaZiemię!! dnia Pią 23:59, 29 Lis 2013, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum o książkach nie tylko dla nastolatek Strona Główna -> Fantasy, thrillery, przygodowe / Nie jestem seryjnym mordercą Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Strona 2 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
Appalachia Theme © 2002 Droshi's Island