Forum Forum o książkach nie tylko dla nastolatek Strona Główna
Home - FAQ - Szukaj - Użytkownicy - Grupy - Galerie - Rejestracja - Profil - Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości - Zaloguj
Na krawędzi nigdy - J.A. Redmerski
Idź do strony Poprzedni  1, 2
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum o książkach nie tylko dla nastolatek Strona Główna -> Nowości, zapowiedzi / Zapowiedzi
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kaniejka
Angel of books



Dołączył: 01 Cze 2010
Posty: 1775
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Oświęcim

PostWysłany: Czw 21:30, 14 Lis 2013    Temat postu:



Data wydania: 5 luty 2014
Wydawca: Filia


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
MUlka
Zaczytana



Dołączył: 09 Lis 2010
Posty: 3292
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: DJA

PostWysłany: Czw 22:03, 14 Lis 2013    Temat postu:

jak wspaniale, że oryginalna okładka Smile super pozycja na Walentynki Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Młoda90
Ciekawski umysł



Dołączył: 23 Cze 2011
Posty: 1298
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Okolice: Oświęcim/Kraków

PostWysłany: Sob 11:54, 28 Gru 2013    Temat postu:

Premiera książki odbędzie się wcześniej, mianowicie 22 stycznia Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cassin'89
Zaczytana



Dołączył: 25 Lip 2010
Posty: 3204
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zachód ;D

PostWysłany: Sob 22:36, 28 Gru 2013    Temat postu:

Młoda90 napisał:
Premiera książki odbędzie się wcześniej, mianowicie 22 stycznia Smile

Super! Nie mogę się doczekać tej opowieści Smile Bardzo lubię wątki mitologiczne i szukam książek, które takie mają. Podobno aż 480 stron Twisted Evil

[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Cassin'89 dnia Sob 22:43, 28 Gru 2013, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Makarena
Poczytująca



Dołączył: 25 Gru 2013
Posty: 80
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolny Śląsk

PostWysłany: Sob 23:59, 28 Gru 2013    Temat postu:

W dniu premiery nie rzucę się na księgarnię, ale książką jestem zainteresowana i jeśli opinie będą przychylne, to postaram się ją zdobyć Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Młoda90
Ciekawski umysł



Dołączył: 23 Cze 2011
Posty: 1298
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Okolice: Oświęcim/Kraków

PostWysłany: Wto 17:17, 04 Lut 2014    Temat postu:

Cam i Andrew poznają się przypadkiem w autobusie. Zmierzają do zupełnie innych miejsc, ale oboje nie bez powodu podróżują takim środkiem lokomocji. Ta samotna podróż każdego z nich zmienia się we wspólną i oboje dobrze wiedzą że w końcu przyjdzie czas na rozstanie...
Pod koniec lektury zaczęłam się domyślać tajemnicy Andrew ale nie sądziłam iż autora tak poprowadzi tą sytuacje, że się w końcu poryczę. A z tym rozdziałem z cmentarzem i nagrobkiem to mnie do końca dobiła... A zaraz okazuje się że on żyje!!! Myślałam że padnę jak przeczytałam że to on ją obejmuje!Świetnie to autorka rozegrała i fajnie ze pojawił się ten fragment dopisany przez autorkę po tym wszystkim z perspektywy Andrew.
Mogę tylko powiedzieć, że jak dla mnie ta książka jest bardzo dobra, podobała mi się. Cudowna historia, od której nie mogłam się oderwać i przy której spędziłam miło czas chociaż nie było tak kolorowo. Autorka stworzyła opowieść, która od razu do mnie trafiła i długo jej nie zapomnę. „Na krawędzi nigdy” jest naprawdę warte przeczytania, zachęcam do odbycia wspólnej podróży wraz z Camryn i Andrew.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Młoda90
Ciekawski umysł



Dołączył: 23 Cze 2011
Posty: 1298
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Okolice: Oświęcim/Kraków

PostWysłany: Wto 13:45, 18 Mar 2014    Temat postu:

2. "Na krawędzi zawsze"



Nasza historia się zakończyła ale nasza podróż trwa.
Ponieważ zawsze będziemy żyć na krawędzi, aż do śmierci.

Kilka miesięcy wcześniej Camryn i Andrew, spotkali się w autobusie w drodze donikąd. Zakochali się w sobie i dowiedli, że gdy dwoje ludzi jest sobie przeznaczonych, los znajdzie sposób by ich połączyć.
Teraz, w niecierpliwie oczekiwanej kontynuacji "Na krawędzi nigdy" Camryn i Andrew oddają się w pełni swej miłości do muzyki, pełnymi garściami czerpiąc z życia, tak jak sobie to obiecywali. Ale kiedy wydarza się tragedia, ich związek wystawiony zostaje na ostateczną próbę. O ile Camryn próbuje zagłuszyć swój ból, to Andrew podejmuje śmiałą decyzję - żeby ich życie wróciło na dawny tor, muszą znowu wyruszyć w drogę. Razem odnajdą namiętność, przygody i wyzwania których nie spodziewali się w najśmielszych snach.



Premiera już 14 maja! Very Happy


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Młoda90 dnia Sob 15:53, 22 Mar 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
daria
Książniczka



Dołączył: 18 Lut 2012
Posty: 577
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: p-ń

PostWysłany: Sob 10:53, 05 Kwi 2014    Temat postu:

Na krawędzi nigdy
Czytam książki New Adult w poszukiwaniu takich perełek jak "Bully" i znalazłam Smile Choć początkowo mi nie szło czytanie, ze względu na kryzys czytelniczy, to pozycja ta zdołała go pokonać i wciągnąć mnie bez reszty. Bohaterowie są wspaniali i nie sposób ich nie lubić. Podwójna narracja jest ogromnym plusem, gdyż wchodzimy do głowy Andrew. Nie sądziłam, że będzie to trochę bardziej niegrzeczna pozycja, ale cieszę się, że tak jest Smile I jak w opisie końcówka wycisnęła łzy z moich oczu.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez daria dnia Sob 10:53, 05 Kwi 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Młoda90
Ciekawski umysł



Dołączył: 23 Cze 2011
Posty: 1298
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Okolice: Oświęcim/Kraków

PostWysłany: Czw 18:02, 12 Cze 2014    Temat postu:

„Na krawędzi zawsze”

Jestem trochę rozczarowana tym tomem bo jakoś nie zachwycił mnie tak jak poprzedni. Jednak „Na krawędzi zawsze”na pewno jest dobrym zakończeniem historii Camryn i Andrew zapoczątkowanej w poprzednim tomie i jestem bardzo zadowolona z tego, że mogłam ją poznać i przeczytać obie książki bo zaliczam je do grona moich ulubionych.Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
patusia.dorota
Książniczka



Dołączył: 27 Sty 2012
Posty: 688
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: kraina bez czasu

PostWysłany: Czw 10:39, 07 Sie 2014    Temat postu:

Na krawędzi nigdy

Stając na krawędzi miała dwie drogi, popatrzyła za siebie, popatrzyła przed siebie... Zamknęła oczy i skoczyła. Bo nie mogła już dłużej znieść swojego życia, bo nie mogła wciąż trwać w tym postoju, bo nie chciała się cofać, bo zawsze wiedziała, a teraz nie wie już nic...


Tak ryzykowną decyzję podjęła główna bohaterka powieści "Na krawędzi nigdy" J.A. Redmerski. Stanęła przed wyborem, co zrobić i coś powiedziało jej, że to nie jest prawdziwe życie. Camryn przeszła wiele i straciła wiele, nie pozbierała się w pełni po żadnej ze strat. Udając, że wciąż jest taka sama spędza czas ze znajomymi, próbuje zapomnieć. Przyjaciółka zabiera ją do klubu, tam namawia ją do chwili zapomnienia. Właśnie ta noc jest motorem do działania, jej konsekwencje nie pozwalają wciąż trwać w bezruchu, wciąż pozostawać w tym samym miejscu. Cam wybiera pierwsze lepsze miejsce, jakie przyjdzie jej do głowy i ucieka. Wsiada do autobusu jadącego daleko, gdzieś nikt jej nie zna. Chcę być anonimowa, pozostać w okryciu, jednak ktoś jej na to nie pozwala. Nieznajomy jest tajemniczy, próbuje ją poznać, jednak nie nachalnie, prowadzą przyjacielskie rozmowy. Ani ona, ani on nie liczą na więcej. Wiedzą, że są tylko przypadkowo spotkamy w autobusie ludźmi i że każde pójdzie w swoją stronę. Ale kto w to uwierzy?

Muszę zacząć od tego, że trudno mi coś napisać o tej książce, równocześnie nie mogłam też zwlekać z napisaniem jej recenzji, bo emocje i wrażenia aż się ze mnie wylewają. W sumie to pozycja jak ich wiele, dziewczyna z problemami, chłopak z tajemnicą, której nie chcę do końca zdradzać. Zakochują się w sobie, choć próbują to przezwyciężyć. Było? Jasne, że tak. Ale jest w tej książce coś, co nie pozwala mi przestać o niej myśleć. Patrzę na jej okładkę i smutek miesza mi się z szerokim uśmiechem.

Wszystko zaczyna się niewinnie, zwyczajnie. Najpierw droga, długa droga, którą pokonują razem, bez określonego celu, bez planów, po prostu droga. Ale potem wszystko zaczęło zmierzać w innym kierunku, zaczęłam patrzeć na bohaterów jakbym ich znała i nie czułam się jakbym patrzyła na nich z boku. Narracja dawała możliwość silnej identyfikacji się z bohaterem, a właściwie z dwoma, bo była rozdzielona pomiędzy Cam i Andrew. Zamysł doskonały, jednak nie tylko on. Narracje głównej bohaterki była prowadza świetnie, zmienna, pełna dynamiki, doskonale ukazywała uczucia, nawet najdrobniejsze niuanse zmian zachodzących w umyśle bohaterki. Z drugiej strony mamy inną, męską narracje. Sądzę, że nawet ten punkt widzenia pozwalał na "wejście w głowę" bohatera, poznanie jego uczuć, myśli i zachowań. I tak podczas tej podróży wiele się o nich dowiedziałam, o nich oddzielnie i o nich razem.


Ponieważ ludzie będący tak długi czas w drodze zaczynają poznawać siebie, swoje przyzwyczajania i lęki, przeszłość i pragnienia przyszłości. Badania siebie nawzajem pozwoliło dodać drugie dno do tej historii. Autorka skrzętnie wplotła w nią mitologię, a właściwie jedną z historii, która według mnie jest niebywale romantyczna. Opowieść Orfeuszu i Eurydyce, opowieść o prawdziwej miłości, która pokonuje zapory piekieł. Andrew wierzył, że kiedyś odnajdzie swoją Eurydykę, kobietę, za którą dostałby sie do Hadesu. Jego cechy utożsamiały go z tą postacią, tak samo jak zainteresowania i umiejętności. A czy Cam pasowała do obrazu Eurydyki?

Jako bohaterowie Camryn i Andrew byli doskonali, wielowymiarowi, żywi i pełni energii, mimo zawirowań na ich drodze. Jak to często była byli jednocześnie swoimi przeciwieństwami, jak również doskonale ze sobą współgrali. Cam przez to, co straciła była wycofana, ale zaczęła się otwierać i wracać do normalności. Była trochę nierozważna, zagubiona w zakrętach losu, niepewna jutra. Jednak była też silna, pod różnymi względami i w różnych sytuacjach. Andrew zaś to typ faceta, o którym marzy każda dziewczyna, zawadiacki, uśmiechnięty, owiany tajemnicą i zabawny. Jednak autorka nie wykreowała go na typ złego chłopca z grzeszną przeszłością, którego ratuje piękna dziewczyna. On był doświadczony, wiedział, co kiedy powiedzieć, jak poprawić Cam nastrój. No cóż, J.A. Redmerski stworzyła ideał.

Cam mimo swojego uporu musiała się poddać jego urokowi. Jednak nie myślcie, że była to zwykła bajeczka i doskonałym uczuciu. Ona i on wciąż byli niezdecydowani, woleli zostawić sprawy tak jak jest w relacji przyjaźni, ale niektóre zdarzenia zmieniły ich plany i nie pozwoliły na trwanie w zawieszonej relacji. W grę wszedł pociąg seksualny, cóż dużo mówić, oboje byli nieziemsko przystojni. On bronił się przed tym, jak reagowało na niego jego ciało, a ona udawała, że to nic nie znaczy. Ale jak się pewnie domyślacie długo z tym nie pociągnęli. Nie sądźcie jednak, że ich relacje opierała się jedynie na seksie. Autorka wyważenie wprowadzała sceny łóżkowe i nie przesadzała z nimi. Pojawiały się, jednak nie były głównym motorem działań bohaterów, a akcja nie toczyła się jedynie wokół nich.


Historia poruszała się trwałym torem, bohaterowie mieli swoje problemy, wyjawiali je częściowo. Wszystko układało się szczęśliwie i zmierzało się do radosnego zakończenie, jak ich wiele. Nagle jednak pociąg się wykoleił. Akcja zboczyła z kursu, a dla mnie było to kompletnym szokiem. No bo jak? Dlaczego? Co? Patrząc teraz pomiędzy wierszami można było to wyczytać, oczywiście nie w pełnym świetle, ale jednak coś było na rzeczy, od samego początku. Zakończenie to nie było to, czego się spodziewałam. To jak trafić na gorzką czekoladkę, gdy otworzyło się dopiero kupione opakowanie różno smakowych pralinek.

Tak nie miało być, brzęczało mi w głowie. W niej wszystko szło innymi drogami, zmierzało do ściśle określonego punktu. Ja miałam cel podróży i może to mnie zgubiło. Ale może dzięki temu ta książka była taka niezwykła. No bo była. Po prostu.

... A on stał na dole i czekał na nią, wyciągnął ręce. Stał wpatrzony w niebo nas sobą, patrzył na nią. Bo poza nią już nic się nie liczyło.

Ocena: świetna[6/6]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lilith82
Zaglądacz



Dołączył: 29 Lis 2014
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 19:20, 29 Lis 2014    Temat postu:

Witam,nie wiem czy w dobrym temacie zadaje pytanie i jeśli nie,to z góry przepraszam:(
Chodzi mi o tłumaczenie książki
"Killing Sarai" - J. A. Redmerski
jeśli wiecie kto,to tłumaczył lub gdzie je znajdę,to bardzo proszę o tą informacje:)
Pozdrawiam:)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zuz@
Złodziejka książek



Dołączył: 24 Cze 2006
Posty: 33075
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 29 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polanica | Wrocław

PostWysłany: Czw 23:25, 19 Lut 2015    Temat postu:

No wiec przeczytałam i ja Smile miałam mieszane uczucia zanim zaczelam czytac, pamiętałam super opinie, ale opis i wystąpienie slow "kilkunastodniowa podroz" oraz "milosc" jakos mnie odpychały. Ale postanowiłam zaufać opinia, a poza tym motyw podrozy przez USA wydawał mi sie bardzo pociągający Smile.
I musze przyznać, ze warto było i ksiazka mi die bardzo podobała. Byłabym zachwycona, gdyby nie jeden motyw, ale o tym pozniej- najpierw ogolnie o książce Smile. Mysle ze gdyby ktos opowiedział mi w skrócie fabule ksiazki pomyślałabym ze jest płytka i naciągana. Para młodych ludzi poznaje sie w autobusie a potem rodzi sie miedzy nimi wielkie uczucie. Jednak w sposób jaki ta akcja jest pokierowana, przez wydarzenia ktore maja miejsca...kupiłam to wszystko, no prawie wszystko. To co sie stało nie wydawało mi sie naciągane, ale wręcz naturalne. Co do bohaterow to Andrew jest po prostu boski, nie taki idealny i nierealny, ale prawdziwy facet z krwi i kości, z którym z chęcią pojechalabym na koniec świata Smile. Camryn...jakbym przeanalizowała ta postać dokładnie to mysle, ze raczej bym jej nie polubiła- w sensie kolejna dziewczyna inna niz Wszystkie, jedyna w swoim rodzaju bla bla. Tylko, ze czytając nie odczuwałam tego az tak, nie irytowała mnie i nawet ja polubiłam mimo ze nie zawsze sie z nia zgadzałam i ze czasem wydawała sie zbyt nieprawdziwa. O postaciach drugoplanowych ciezko Mowic, bo za duzo miejsca im nie poświecono. Uczucie miedzy bohaterami miało to cos, mozna zarzucić ze było nieprawdopodobne, ale cos w tym wszystkim było, ze wierzyło sie ze serio tal mogłoby byc.
Strasznie, ale to strasznie podobało mi sie jak autorka oddała klimat podrozy i USA, czułam sie jakbym tam była. Podroz autostrada, motele, stacje benzynowe, zapyziałe dworce autobusowe czy walmart Very Happy az mi serce zaczelo bić szybciej Smile naprawde główny plus tej historii to dla mnie wlasnie motyw podrozy Smile
Dodatkowo podobało mi sie, ze sex nie był traktowany jak temat tabu i autorka nie krępowała sie opisywać scen łóżkowych, ale robiła to tez ze smakiem. Naprawde super opisane Smile
No i muzyka, ktora tez odgrywała nie mala role Smile i przyznaje ze podjaralam sie jak wspomniano o jensenie oraz Carry on my wayward son Very Happy
Ale czemu nie mogłam do konca sie zachwycić ksiazka? Przez jebany ostatni rozdział!! Serio myslalam, ze to jakis żart albo ze wzięłam zła książkę, bo kompletnie mi nie pasował do całości i koncowka jest po prostu idiotyczna. W sensie no ponad 400 stron jest świetnych, a końcowe rozdziały w ogole ściskają za serce i myslalam ze bede wariować nie posiadając 2 części, ale potem przyszedł ten rozdział i miałam jedne wielkie WTF?! Porazka!
serio, fajnie ze przeżył ale ciąża i ślub? No serio słodko do porzygu... Ale w sumie nie dziwie sie, ze wpadli skoro w ogole nie przejmowali sie zabezpieczeniem Razz autorka szczegółowo opisywała ich stosunki, ale ani razu nie wspomniała zeby użyli prezerwatywy- swoja droga rozsądnie spac z kimś kogo ledwo znasz i nie przejmować sie takimi rzeczami Razz
Ale serio marzyłam zeby ten ostatni rozdział okazał sie snem czy cos, bo serio to ze wyzdrowiał wystarczy na Happy end, a dodanie ciąży i checi wzięcia ślubu? Dla mnie nie trafiony pomysł


Podsumowując, końcowy rozdział mnie rozczarował, ale i tak nie był w stanie zepsuć mojej opinii o książce, ktora jest naprawde super i z przyjemnością sie ja czyta Smile takze polecam !!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agnnes
Błądząca w książkowiu



Dołączył: 14 Lip 2009
Posty: 4434
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Rzeszów

PostWysłany: Sob 20:54, 21 Lut 2015    Temat postu:

O Zuu, w dobrym momencie opublikowałaś recenzję, bo dopiero co wahałam się czy zaczynać to czytać, ale zachęciłaś mnie i zacznę. Bo właśnie zrobiłam sobie głupią rzecz, przez pomyłkę zaczęłam czytać ebooka drugiej części.. po godzinie stwierdziłam, że chyba za długi coś ten prolog, to chyba nie tak miało się zacząć no i zorientowałam się, że to druga część i tak mnie to nieco zniechęciło wtedy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum o książkach nie tylko dla nastolatek Strona Główna -> Nowości, zapowiedzi / Zapowiedzi Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Strona 2 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
Appalachia Theme © 2002 Droshi's Island