Forum Forum o książkach nie tylko dla nastolatek Strona Główna
Home - FAQ - Szukaj - Użytkownicy - Grupy - Galerie - Rejestracja - Profil - Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości - Zaloguj
Oddech nocy - Lesley Livingston
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum o książkach nie tylko dla nastolatek Strona Główna -> Paranormal Romance / NO / Oddech Nocy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Naikari
Książniczka



Dołączył: 17 Sty 2010
Posty: 665
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 14:15, 08 Paź 2011    Temat postu:

Hah, zgadzam się Shadow z Tobą w 100%! :ddd Straszna książka...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sihhinne
Kochanka książek



Dołączył: 10 Gru 2010
Posty: 1643
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Somewhere

PostWysłany: Sob 14:53, 08 Paź 2011    Temat postu:

Kada, chodzi mi o to, co autorka zrobiła z elfów=.=

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tirindeth
Błądząca w książkowiu



Dołączył: 04 Maj 2010
Posty: 4056
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: UĆ

PostWysłany: Sob 15:13, 08 Paź 2011    Temat postu:

Okej, jestem fanką Żelaznego więc słowa Shadow biorę sobie do serca. z resztą o tej książce też niepochlebnie się wypowiadała Naikari, więc wierzę Wam dziewczyny całkowicie!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kada113
Zatracona w świecie książek



Dołączył: 17 Gru 2009
Posty: 3650
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 15:17, 08 Paź 2011    Temat postu:

Tirindeth napisał:
Okej, jestem fanką Żelaznego więc słowa Shadow biorę sobie do serca. z resztą o tej książce też niepochlebnie się wypowiadała Naikari, więc wierzę Wam dziewczyny całkowicie!


Podpisuję się!
Skoro skrzywdziła elfy, to nie można tego tak zostawić.
Teraz pozostaje trzymać się z daleka od tej książki xD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sihhinne
Kochanka książek



Dołączył: 10 Gru 2010
Posty: 1643
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Somewhere

PostWysłany: Sob 15:19, 08 Paź 2011    Temat postu:

kada113 napisał:
Tirindeth napisał:
Okej, jestem fanką Żelaznego więc słowa Shadow biorę sobie do serca. z resztą o tej książce też niepochlebnie się wypowiadała Naikari, więc wierzę Wam dziewczyny całkowicie!


Podpisuję się!
Skoro skrzywdziła elfy, to nie można tego tak zostawić.
Teraz pozostaje trzymać się z daleka od tej książki xD

Jestem za! Moją zamierzam upchnąć gdzieś głęboko, by nie było jej widać..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
MUlka
Zaczytana



Dołączył: 09 Lis 2010
Posty: 3292
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: DJA

PostWysłany: Sob 15:43, 08 Paź 2011    Temat postu:

a tak z ciekawości to co ona tym elfom dokładnie zrobiła Cool ... mogłabyś Shadow napisać, chętnie przeczytam bo po książkę i tak nie mam zamiaru sięgnąć , a że aktualnie czytam podobną tematykę to mnie strasznie zaciekawiłaś

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Martycja
Zatracona w świecie książek



Dołączył: 25 Cze 2007
Posty: 3562
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Inowrocław

PostWysłany: Sob 17:04, 08 Paź 2011    Temat postu:

Ja nie wiem, co wy macie do tych elfów Razz tam ich mało co było, przynajmniej takich prawdziwych. No ale ja nie mam porównania, dla mnie to jest lekka historyjka z odrobiną humoru Wink Przewidywalna i nie do końca dopracowana, ale bardzo szybko sie czyta Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mariposa
Uskrzydlona książkami



Dołączył: 14 Lut 2011
Posty: 889
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 17:33, 08 Paź 2011    Temat postu:

Nie czytałam "Oddechu" i nie zamierzam, bo z tego co piszecie wynika, że autorka zrobiła tu elfom mniej więcej to, co Pike wróżkom (czyli zmieniła w niedorozwinięte, głupie, chodzące roślinki)! Nie, zdecydowanie NIE przeczytam!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tirindeth
Błądząca w książkowiu



Dołączył: 04 Maj 2010
Posty: 4056
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: UĆ

PostWysłany: Sob 17:54, 08 Paź 2011    Temat postu:

Już nie wnikam w to, co kto zrobił komu, bo w sumie to dla mnie mało istotne - poza pomysłem fajnie czasem też ocenić sposób pisania autora. Jeśli wychwalamy książki, które nie mają w sobie żadnej głębi, a język przypomina wypracowania z podstawówki, no to ja nie wiem... Miałam takie wrażenie, jeszcze jak czytałam Mroczne serce, że autor po prostu nie umie pisać (a żeby napisać książkę, trzeba naprawdę znać się na operowaniu słowem), więc domyślam się, że autorka oddechu ma ten sam problem. Wiadomo, pisać może każdy, ale nie każdy da rade to przeczytać, hehe Razz

Mówię stanowcze nie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
MUlka
Zaczytana



Dołączył: 09 Lis 2010
Posty: 3292
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: DJA

PostWysłany: Sob 18:46, 08 Paź 2011    Temat postu:

Ciekawa tak czy siak jestem ...

Tirin bardzo trafne ostatnie zdanie - czułam to przy Czarnym Łabędziu - bardzo chciałam, żeby mi się podobało, że powinno mi się podobać, wiedziałam też że innym się podoba ... ale sposób w jaki pisała autorka był dla mnie niezrozumiały i za chiny nie potrafiłam wyciągnąć z tej książki potencjału który rzekomo ma ...

Obawiam sie, że w Oddechu może być tak samo, robię się wybredna, a jeszcze jak ktoś napisze nijaka i nudna, najgorsza , a po drugiej stronie nie wiedzę zachwytów - to coś widocznie jest nie tak


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cassin'89
Zaczytana



Dołączył: 25 Lip 2010
Posty: 3204
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zachód ;D

PostWysłany: Sob 19:57, 08 Paź 2011    Temat postu:

Ja podobnie jak Martycja nie widzę za bardzo aż takiej krzywdy wyrządzonej elfom w tej konkretnej powieści. Czytałam i Żelaznego Króla i Wróżki pani Marr a do tego jeszcze Magię Avalonu. Najsłabsza dla mnie była właśnie trylogia uwzględniająca Magię Avalonu. Nie widzę tej wielkiej krzywdy i też chętnie bym się dowiedziała o co dokładnie chodziło (przecież można zaznaczyć to jako spoiler). Trudno potwierdzić albo zaprzeczyć jeśli nie zna się konkretnych przykładów.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Violet
Ciekawski umysł



Dołączył: 11 Lis 2009
Posty: 1411
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 8:11, 09 Paź 2011    Temat postu:

MUlka napisał:
Ciekawa tak czy siak jestem ...

Tirin bardzo trafne ostatnie zdanie - czułam to przy Czarnym Łabędziu - bardzo chciałam, żeby mi się podobało, że powinno mi się podobać, wiedziałam też że innym się podoba ... ale sposób w jaki pisała autorka był dla mnie niezrozumiały i za chiny nie potrafiłam wyciągnąć z tej książki potencjału który rzekomo ma ...


Ha! Ja miałam identyczną sytuację, ale z "Lasem zebów i rak".

Ksiazka pewnie polezakuje na półce dłuzszy czas i moze... Moze za pare miesięcy zaczne ją czytać. Póki co wszelkim wróżkom i elfom mówie NIE!


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Violet dnia Nie 8:12, 09 Paź 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
młoda
Uwięziona w bibliotece



Dołączył: 14 Cze 2009
Posty: 7988
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 14:05, 09 Paź 2011    Temat postu:

Też zastanawiam się, o jaką krzywdę chodzi. Bo tylko mówicie, że krzywda, krzywda, a nic konkretnego nie wiadomo. Nie jest to książka jakichkolwiek lotów, raczej podskoków, ale nic tak bardzo mnie nie uderzyło. Nawet przypominając sobie całą historię nie mogę sobie przypomnieć nic złego. Uważam, że przedstawienie świata elfów było całkiem całkiem.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sihhinne
Kochanka książek



Dołączył: 10 Gru 2010
Posty: 1643
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Somewhere

PostWysłany: Nie 16:03, 09 Paź 2011    Temat postu:

Violet napisał:
MUlka napisał:
Ciekawa tak czy siak jestem ...

Tirin bardzo trafne ostatnie zdanie - czułam to przy Czarnym Łabędziu - bardzo chciałam, żeby mi się podobało, że powinno mi się podobać, wiedziałam też że innym się podoba ... ale sposób w jaki pisała autorka był dla mnie niezrozumiały i za chiny nie potrafiłam wyciągnąć z tej książki potencjału który rzekomo ma ...


Ha! Ja miałam identyczną sytuację, ale z "Lasem zebów i rak".

!

Ja miałam tak właśnie z ,,Oddechem Nocy".
Ogólnie może trochę wyolbrzymiam tę sprawę z elfami, ale sposób przedstawienia Oberona trochę mnie dobił.. On i zima..? Niee... A Mab i jesień? Tym bardziej nie..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leanne
Zaczytana



Dołączył: 17 Lis 2009
Posty: 3354
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: Nigdynigdy.

PostWysłany: Nie 21:06, 09 Paź 2011    Temat postu:

Kurczę. Jedni tą książkę chwalą, drudzy każą trzymać się od niej z daleka - i bądź tu człowieku mądry. Oczywiście spaczonej wizji elfów bym nie wybaczyła (tak, tak, Żelazny Król ma tutaj spory fanklub xD) więc sama nie wiem... Póki co tej pozycji nie kupiłam, chociaż byłam o krok od tego. I nie wiem. Sad

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sujeczka
Adminka



Dołączył: 25 Cze 2005
Posty: 25915
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 27 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 9:09, 10 Paź 2011    Temat postu:

Na dokładkę jeszcze moja recenzja xD xD xD

Ostatnimi czasy w literaturze możemy zauważyć nowy trend – coraz częściej pojawiają się książki, których bohaterowie nie są już wampirami czy wilkołakami, a elfami. Jedną z takich książek jest „Oddech Nocy” Lesley Livingston, który swoją premierę miał 21 września. Pierwszym określeniem, które przychodzi mi do głowy na myśl o tej powieści jest słowo „dziwna”. Dlaczego? Dlatego, że książkę tę, mimo kilku zauważalnych minusów, naprawdę dobrze mi się czytało Smile

Od razu po spojrzeniu na książkę rzuca się w oczy jedna rzecz – jest ona strasznie krótka. Żałuję, że historia ta nie została bardziej rozwinięta, choć z drugiej strony przed nami jeszcze dwa tomy przygód Kelley. Wydaje się więc, że część pierwsza jest tylko wprowadzeniem do, miejmy nadzieję, bardziej przemyślanej i skomplikowanej fabuły. To, co mnie zawiodło to także fakt, że momentami miałam wrażenie, jakby powieść była pisana na szybko, w biegu i że przekazane w niej zostało tylko minimum potrzebne tej historii i nic ponadto. Liczę na to, że w drugiej części się to zmieni Wink

W „Oddechu nocy” poznajemy Kelley Winslow, 17 letnią dziewczynę, która przeprowadziła się do Nowego Jorku po to, by zostać znaną aktorką. Jej marzenie ma szansę się spełnić, bo oto jej rola w przedstawieniu zmienia się z dublerki na główną – ma zagrać Tytanię w „Śnie nocy letniej”, sztuce Szekspira, która opowiada o baśniowych elfach. Ale czy na pewno tylko baśniowych? Oto bowiem w powieści pojawia się Sonny Flannery – niby zwykły chłopak, a jednak nie do końca, gdyż jest on podmieńcem – śmiertelnym dzieckiem porwanym i wychowanym przez elfy, który teraz ma za zadanie strzec Bramy łączącej krainę elfów – Zaświaty ze światem ludzi. Ma przypilnować, by do świata śmiertelników nie przedostały się elfy, które nie zawsze są pozytywnie i przyjacielsko nastawione, a niebezpieczeństwo jest tym większe, że zbliża się Samhain. A gdy Kelley i Sonny się spotykają, okazuje się, że w tym roku będzie jeszcze niebezpieczniej niż zwykle, bo na jaw wyjdą długo skrywane tajemnice...

Fabuła jest spójna i logiczna, choć niestety przewidywalna. Wydarzenia opisywane są z perspektywy dwóch bohaterów – Kelley i Sonny'ego. Dzięki temu, że część poznajemy dzięki niej, a część dzięki niemu, możemy się szybko zorientować o co mniej więcej chodzi... Bohaterom niestety dojście do sedna problemu zajmuje nieco więcej czasu niż nam i muszę przyznać, że momentami bywało to frustrujące xD. Ale przyznaję także, że było kilka motywów w powieści, które faktycznie mnie zaskoczyły Very Happy

I jeszcze co do samych bohaterów. Kelley to dziewczyna zaradna, samodzielna i niezależna, choć niektóre jej poczynania mnie trochę denerwowały. Z kolei Sonny nie wzbudził we mnie żadnych większych zachwytów – nie będzie to kolejny bohater, do którego wzdycham. Podobała mi się początkowa relacja między dwójką tych bohaterów i trochę się rozczarowałam, gdy po wyjaśnieniu pewnej sprawy, ta relacja diametralnie zmieniła się w zupełnie inną. Za szybko to poszło według mnie. Reszta bohaterów, zarówno tych ze świata ludzi, jak i z Zaświatów, została zarysowana w sposób mniej lub bardziej wyraźny, ale autorka mogła się bardziej postarać.

Wspominałam już o tym, że narracja prowadzona jest z punktu widzenia dwóch głównych bohaterów, do tej pory jednak pisałam o tym w kontekście minusu. Jednak jak widać jedna rzecz może być zarówno minusem, jak i plusem xD I tak właśnie jest w tym przypadku, bo dzięki temu, że akcja jest tak podzielona, możemy poznać spojrzenie na świat zarówno ze strony „ludzkiej” jak i „elfiej”. Poza tym dzięki temu, że narracja nie jest pierwszoosobowa, darowane zostały nam zachwyty Kelley nad Sonnym, a zamiast tego dostaliśmy opisy kilku walk staczanych przez bohatera. Walk, które momentami przypominały mi te z „Darów Anioła”, tyle że w okrojonej wersji Smile.

Trudno mi jednoznacznie ocenić tę powieść. Dostrzegam jej wady, jednak jej czytanie nie było dla mnie żadną męczarnią, ani razu też nie chciałam rzucić książką o ścianę, tak jak to czasami mam, a to chyba liczy się najbardziej xD. „Oddech Nocy” czytało mi się szybko, lekko i łatwo, a historia mnie wciągnęła, więc na pewno sięgnę po drugą część przygód Kelley i Sonny'ego. Liczę tylko na to, że autorka dopracowała ją bardziej od zbyt krótkiej i skrótowo napisanej części pierwszej Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Martycja
Zatracona w świecie książek



Dołączył: 25 Cze 2007
Posty: 3562
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Inowrocław

PostWysłany: Pon 13:20, 10 Paź 2011    Temat postu:

Skoro przeczytałaś i masz podobne zdanie do mojego, to aż muszę ci się o coś zapytać, bo dla mnie niektóre wydarzenia nie były logiczne. Co myślisz o momencie, kiedy król odwiedza Kelly w garderobie? Dla mnie to było po prostu śmieszne, bo jak gdyby nigdy nic ojciec odwiedza córkę, przeprowadza rozmowę, córka zachowuje się, jakby ojca nie widziała raptem kilka dni, a ojciec postanawia pogrozić palcem i wychodzi xD Dla mnie to było takie WTF? Albo cała ta przygoda w świecie Sonnego, kiedy to on ją zabrał do swojej wyobraźni, w której spędzili kilka dni, a potem od razu przeszli do porządku dziennego, do punktu z którego wyszli, a przecież oni ze sobą byli wiele dni! Dla mnie były to niedopracowane przez autorkę sceny Wink

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Martycja dnia Pon 13:21, 10 Paź 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
młoda
Uwięziona w bibliotece



Dołączył: 14 Cze 2009
Posty: 7988
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 15:01, 11 Paź 2011    Temat postu:

Martycja napisał:
Albo cała ta przygoda w świecie Sonnego, kiedy to on ją zabrał do swojej wyobraźni, w której spędzili kilka dni, a potem od razu przeszli do porządku dziennego, do punktu z którego wyszli, a przecież oni ze sobą byli wiele dni! Dla mnie były to niedopracowane przez autorkę sceny Wink

Mnie też to rozwaliło. Ja kompletnie zapomniałam, że przenieśli się do wyobraźni Sonny'ego, wspomnień elfiego świata, czy jak to nazwać. Poza tym strasznie krótko to trwało. Przecież oni spędzili tam ponad tydzień, o ile dobrze pamiętam, jakim cudem tak bezproblemowo wrócili do normalnej rzeczywistości? No w głowie mi się to nie mieści!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sujeczka
Adminka



Dołączył: 25 Cze 2005
Posty: 25915
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 27 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 21:11, 14 Paź 2011    Temat postu:

Sorry, że dopiero teraz, ale nie miałam Internetu Very Happy
Więc spoilerki Wink

Cytat:
Co do tej pierwszej sceny to faktycznie była trochę z dupy xD Trochę mocno z dupy xD
Ale z tą wizją było dla mnie w porządku. Jakoś zakodowałam to sobie na wzór lekcji historii - że niby siedzi się na niej tylko 45 minut, a można sporo się dowiedzieć, a w tym przypadku zobaczyć xD I pasowało mi to, generalnie mi się spodobało Very Happy
I było powiedziane, że w świecie elfów inaczej płynie czas niż w świecie ludzi, może to był jeden z tego przejawów ;P Choć chyba było niby na odwrót, ale może w przypadku wizji jest jeszcze inaczej xD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ola123
Niemowlak książkowy



Dołączył: 09 Lis 2011
Posty: 42
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 11:04, 09 Lis 2011    Temat postu:

O boshe! Tę książkę z pewnością przeczytam ^^

Od ciekawych i pozytywnych recenzji innych czytelników ,aż się roi. Nie zostaje mi nic innego jak wybrać się do księgarni : P


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Laura135
Mól książkowy



Dołączył: 02 Wrz 2011
Posty: 160
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kielce

PostWysłany: Nie 21:20, 04 Gru 2011    Temat postu:

Książka nie była zła, choć czytałam dużo lepsze. Pod koniec mnie zaskoczyła.
W mojej ocenie 6/10.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kochamczytac
Zaglądacz



Dołączył: 22 Gru 2011
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 22:11, 22 Gru 2011    Temat postu:

przeczytam na pewno Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Apocaliptica
Poczytująca



Dołączył: 24 Gru 2011
Posty: 93
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 23:14, 13 Sty 2012    Temat postu:

A ja przeczytałam i jestem zadowolona : p . Książkę czyta się szybko i ma nienaganną fabułę , może było trochę niedopracowań , ale jeżeli ktoś nie zwraca na takie rzeczy uwagi to połknie w całości . Przynajmniej tak było w moim przypadku . Skusiłam się na nią bo uwielbiam Żelaznego Króla a ta była też o elfach xD więc kupiłam , teraz oczekuję " Mrocznego Światła " , jednak jeśli zrobią to samo co z premierą Żelaznej Córki to chyba padnę trupem..

Chyba przeoczyłam też ten moment jak Sonny i Kelly byli w jego podświadomości ? Prawdopodobnie bo nie mogę sobie tego przypomnieć , z drugiej strony mogłam zapomnieć , w końcu czytałam w dniu premiery Very Happy .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
tombraiderka009
Zaczytana



Dołączył: 17 Mar 2011
Posty: 3336
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: WILDWOOD

PostWysłany: Pią 23:28, 13 Sty 2012    Temat postu:

Mi również książka się bardzo podobała. Chyba to dlatego, że tak bardzo lubię elfy, bo moja pierwsza książka była o nich.
''Oddech Nocy'' czyta się szybko i ciekawie. Podobało mi się, że Kelly była aktorką i że Sonny ma takie fajne imię Smile No i oczywiście śmiesznie było, kiedy do domu naszej bohaterki, a ściślej mówiąc, to pod prysznic, zawitał i na kilka dni zamieszkał pewien gość.
Książka mówi o tym, że nigdy nikt nie robi czegoś dla nas za darmo. Zawsze jest jakaś cena, nawet na najdroższa dla nas. Opowiada również, że zawsze jest jakieś wyjście. Nawet z najgorszych problemów. Po prostu tak już jest w powieściach, jak i w prawdziwym życiu.
Oceniam książkę 8,5/10. Z chęcią przeczytam następną część Razz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zaszumiał_wiatr
Zatracona w świecie książek



Dołączył: 07 Sie 2010
Posty: 3714
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lublin

PostWysłany: Sob 13:57, 14 Sty 2012    Temat postu:

Pierwszy raz zetknęłam się z książką pani Livingston jeszcze długi czas przed polską premierą i od razu zapragnęłam ją mieć. Zauroczyła mnie okładka, było w niej coś intrygującego, a opis tylko umocnił mnie w przekonaniu, że to książka, która mi się spodoba. Gdy dowiedziałam się, że niedługo zostanie u nas wydana, z niecierpliwością oczekiwałam jej pojawienia się. A gdy wreszcie dostałam ją w swoje ręce, zrozumiałam sens przysłowia: nie dziel skóry na niedźwiedziu...

Kelley opuściła rodzinne miasto i przeniosła się do Nowego Jorku, a to wszystko dla jej największej pasji, jaką jest aktorstwo. Kelley nie zraża się stanowiskiem dublerki w nadchodzącym spektaklu "Snu nocy letniej", wierzy, że kiedyś nadejdzie jej chwila. Główna aktorka skręca kostkę i Kelley wreszcie może sięgnąć po swoje marzenia. Jednak w tym czasie spotyka w parku przystojnego chłopaka, który daje jej różę i tej samej nocy jej mieszkanie zajmuje koń, który za nic nie chce opuścić wanny. Wszystko się komplikuje, bo rozpoczyna się Dziewięcionoc, podczas której bramy oddzielające świat elfów i ludzi są otwarte. Tylko co to ma wspólnego z Kelley? Przed czym ostrzega ją Sonny? I co najważniejsze - czy naprawdę grozi jej niebezpieczeństwo?

Tematyka elfów, magii i zaklętych światów to zdecydowanie coś, co lubię, dlatego z takim entuzjazmem sięgałam po "Oddech nocy". Niestety, nie znalazłam tego w takiej postaci, jakiej oczekiwałam. Elfy? Może jestem stereotypowa, ale to ich przedstawienie w ogóle mi nie podeszło. Nie czułam ich charakteru, właściwie niewiele różnili się od zwykłych ludzi. Za to spodobała mi się reszta niecodziennych stworzeń i pomysł, że żyją w ludzkim świecie. Niby żadna nowość, ale nadawał powieści klimatu, którego bez tego aspektu by raczej brakowało. Zaklęte naszyjniki, magiczne miejsca czy ukrywające czary, to wszystko wyszło ciekawie i fascynująco. Jedyne czego żałuję, to fakt, że większość akcji rozgrywa się w Nowym Jorku. Tak chciałam odwiedzić świat elfów, a dostałam tylko malutką zapowiedź pod sam koniec. Szkoda. To tyle jeśli chodzi o pierwsze wrażenie.

Idąc dalej, dużym minusem jest prowadzenie narracji. Bohaterom brakowało emocji, głębszych przemyśleń czy choćby wspomnień, większość wydarzeń była zwykłym opisem. Dlatego bardzo trudno przyszło mi zżycie się z nimi, większe zaangażowanie w ich przygody, które były dla mnie mało przekonujące. Chwilami czułam się, jakbym oglądała film akcji, w którym czasem brakowało akcji Very Happy Same wydarzenia, suche fakty. Otóż to, książka była za krótka! Gdyby autorka dołożyła choć trochę pobocznych wątków, zwiększyłaby się nie tylko objętość, ale i moja ocena. Trudno napisać krótko, ale tak, żeby zachęcić czytelnika do przeczytania kolejnej części i moim zdaniem pani Livingston średnio się to udało.

Jak już wspomniałam, bohaterowie są niedopracowani. Nie czułam, że są żywymi ludźmi, mają własne marzenia i porażki, jak się czasem zdarza podczas czytania naprawdę dobrych książek. Tutaj są przysłowiowymi papierowymi postaciami. Myślę, że jednak autorka trochę się starała, dlatego podkręciła temperament Kelley, a Sonny'ego uczyniła zagubionym chłopcem. Ale... nie przekonało mnie to. Może jestem wybredna, ale uważam, że bohaterowie to połowa sukcesu książki, a jeśli są słabo wykreowani, to i powieść traci swój urok. Jak choćby Oberon; zupełnie nie rozumiem zamysłu autorki co do jego usposobienia - raz był groźnym, stanowczym władcą, a chwilami zachowywał się łagodnie, żeby nie powiedzieć dobrodusznie, co moim zdaniem bardzo się gryzło, bo w tych sytuacjach nie pasowało. Jedynymi postaciami, które dosyć polubiłam byli Tyffanwy i Maddox.

Wątek miłosny jest wciśnięty na siłę. Nie lubię książek, w których miłość między bohaterami rozkwita w ciągu kilku dni, a po tygodniu są już gotowi oddać za siebie życie. Ach tak, nie zapominajmy, że wciąż mają oni te naście lat. Co za naiwność! Uważam, że ten temat był naciągnięty i dosyć sztuczny. Czy naprawdę nie mógł się rozwinąć dopiero w drugiej części?
Z resztą podobnie przygody Kelley i Sonny'ego rozgrywały się wyjątkowo szybko, i podobnie prędko przemijały. Rozumiem, że długie opisy mogą być nużące, ale błagam o choć trochę suspensu. Ale ok, to tylko paranormal romance, więc za dużo też nie mogę wymagać Razz

Co tu więcej mówić, moim zdaniem książka jest średnia. Może odbieram ją gorzej, bo spodziewałam się czegoś świetnego, a dostałam ot, taką trylogię. Już wiem, że drugiej części nie kupię, ale może kiedyś przeczytam. Kolejny raz na własnej skórze się przekonałam, że nie warto nastawiać się na coś wybitnego, zanim się lepiej nie pozna. Moja ocena to 6/10, niestety. Nie zniechęcam, bo może akurat komuś przypadnie do gustu, jednak z pewnością jest wiele ciekawszych pozycji o podobnej tematyce.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez zaszumiał_wiatr dnia Sob 14:01, 14 Sty 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum o książkach nie tylko dla nastolatek Strona Główna -> Paranormal Romance / NO / Oddech Nocy Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Strona 3 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
Appalachia Theme © 2002 Droshi's Island