Forum Forum o książkach nie tylko dla nastolatek Strona Główna
Home - FAQ - Szukaj - Użytkownicy - Grupy - Galerie - Rejestracja - Profil - Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości - Zaloguj
Ognista - Sophie Jordan
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum o książkach nie tylko dla nastolatek Strona Główna -> Paranormal Romance / NO / Ognista
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Shetani
Zaczytana



Dołączył: 20 Lut 2010
Posty: 3210
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Atlantis

PostWysłany: Sob 15:59, 28 Maj 2011    Temat postu:

Luuuudzie.. kocham tą książkę. Może dlatego, że uwielbiam smoki...
Czytałam ją jednym tchem. Jest naprawdę cudowna.
Uwielbiam Jacindę, jest twardą dziewczyną, która wie, czego chce i nie boi się ryzyka.
Denerwowała mnie jej siostra i mama.. po prostu okropne były dla niej. Will.. czegoś mi w nim brakowało.. sama do końca nie wiem czego, ale nie był zły. Za to fascynował mnie Xander... i fascynuje nadal.
Nie myślałam jednak, że SPOILERakcja ędzie się toczyć poza stadem.. to było lekkie zdziwienie. Jednak od samego początku wiedziałam, że spotka ona Willa jak wyjedzie.. i że z Willem jest coś nie tak, jak się okazało miał dragońską krewKONIEC SPOILERA
Nie wiem co mogę więcej napisać, książka jest naprawdę znakomita. Czekam z niecierpliwością na kolejne części...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rosemary
Wpatrzona w książki



Dołączył: 28 Lis 2010
Posty: 2637
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Czw 17:08, 02 Cze 2011    Temat postu:

Myślę, że każdy jako dziecko, a nawet i później, tworzył swój własny świat. Świat pełen wróżek, elfów, syren, a także smoków. Wieczorami otulony kołdrą, wkraczał do miejsca, które było tylko jego i tam przebywał przez całą noc. Bawiąc się z istotami, z którymi nie mamy do czynienia na co dzień. Przynajmniej ja takie coś tworzyłam, u mnie pełno było smoków, ziejących ogniem, ale także dobrych, inteligentnych. Dorastając, z dnia na dzień zapominałam o tym świecie, szkoła mnie pochłaniała, tak jak inne „przyziemne sprawy”. Gdy zmęczona kładłam się do łóżka, od razu zasypiałam, nie mając siły na marzenia. Właśnie „Ognista” autorstwa Sophie Jordan na powrót przypomniała mi o moim własnym, malutkim świecie. Ona obudziła we mnie te miłe wspomnienia, za którymi zatęskniłam. Czytanie jej sprawiło, że smoki i magia na nowo wkradły się w moje życie. I teraz o nich nie zapomnę.

Jacinda straciła ojca, mieszka z mamą i siostrą bliźniaczką Tamrą. Należą one do stada dragonów – istot takich jak smoki. Bohaterka to wyjątkowa osoba, gdyż jest ognioziejką, jak sama nazwa wskazuje potrafi ziać ogniem. Już od dawien dawna nikt nie posiadał tej zdolności. To czyni ją cenną, a jej życie przestaje należeć do niej. Stado próbuje nią kierować, wybiera jej przyszłego partnera i ogranicza ją. Jacinda mając tego dość, wraz ze swoją najlepszą przyjaciółką wymyka się, by chwilę polatać i zapomnieć o zasadach i zobowiązaniach. Niestety, wytrapiają ich myśliwi, polujący na dragonów. Dziewczyny muszą się rozdzielić. Jacinda zostaje trafiona w skrzydło i ukrywa się w jaskini. Jest przygotowana na najgorsze, boi się, że nastąpi jej koniec, w tym przekonaniu utwierdza ją myśliwy, który jej szuka. Młody chłopak o imieniu Will. Jednak gdy odkrywa kryjówkę dziewczyny, nie woła pozostałych, darowuje jej życie z nieznanych powodów. Przyjaciółka Jacindy sprowadza pomoc, jednak gdy przybyła, myśliwi już odjechali. Bohaterkę czeka kara za niesubordynację. Dlatego tej samej nocy jej mama postanawia uciec z córkami, dla ich dobra. Tamra nie potrafi przemieniać się w dragonkę i w stadzie czuje się okropnie, a Jacindę nie czeka tam nic dobrego. Matka zabiera je w gorące i suche miejsce. Miejsce, gdzie smok w Jacindzie umrze. Bohaterka nie chce utracić tej części siebie, nie chce się zmienić. Jednak rodzic i siostra myślą, że wiedzą lepiej, co jest dla niej najlepsze. Dziewczyna czuje się nieakceptowana przez najbliższą rodzinę. Dragonka w niej zaczyna usychać, Jacidna nie wie, jak ją utrzymać. I wtedy spotyka go ponownie. Tego myśliwego. Willa. Okazuje się, że chłopak w jakiś sposób ożywia smoka, sprawia, że budzi się on na nowo. Dziewczyna jest zmuszona zaryzykować i zbliżyć się do swojego największego wroga, by utrzymać część siebie, na której jej tak bardzo zależy. Dalszy rozwój wypadków działa na niekorzyść Jacindy, cały czas coś przeszkadza jej w byciu szczęśliwą, do tego dziewczyna boleje nad śmiercią ojca, osoby, która ją akceptowała, taką jaką była. Czy dziewczyna pozna kogoś, komu będzie mogła zaufać, kogoś kto pokocha ją całą? Co jeszcze ją czeka w tak trudnym miejscu do życia?

W książce pojawia się wątek miłosny, ale nie ma w nim tak typowego dla paranormalnych romansów niegrzecznego chłopaka, za to jest ktoś całkiem inny. Chłopak o dobrym sercu, który potrafi prawdziwie kochać. Nie jest to mój typ, ale mimo wszystko zapałałam do niego sympatią.

Autorka potrafi stworzyć wyrazistych bohaterów, Jacinda jest twarda, silna, pełna emocji, a przy tym normalna, również odczuwa strach, któremu jednak się nie poddaje. Jej rodziny nie lubiłam, ale rozumiałam ich motywy, wszystko miało swoje wytłumaczenie. Will to raczej chłopak, który nie istnieje, co nie przeszkodziło mi w polubieniu go. A każda kolejna postać była inna.

Uważam, że temat książki jest dość niepowtarzalny. Dragonki, smoki, tego jeszcze nie było w paranormal romance, jest to jak bryza nadmorska, coś orzeźwiającego. Książka, mimo że miejscami wydawała się podobna do innych, jest wyjątkowa i polecam ją osobom poszukującym nowości.

Styl pisania autorki jest przyjemny, lekki i nienaciągany. Ma ona taką łatwość splatania słów, by tworzyły razem coś pięknego. Sprawiło to, że książkę czytało się bardzo przyjemnie, a do tego szybko. W tej powieści jest zawartych parę bardzo ładnych myśli, a moja ulubiona to:
„Czy ona nie potrafi tego zrozumieć? Co mi po bezpieczeństwie, jeśli w głębi swojej istoty będę martwa?”

Ta powieść mówi o tym, jak ważne jest, by ludzie, z którymi przebywamy, nas tolerowali, że bez tego nasze życie jest trudne, a czasem nawet bez sensu. Człowieka trzeba akceptować w pełni i nie próbować zgasić jakiejś jego cząstki. Wtedy można powiedzieć, że kogoś kochamy naprawdę.

Książkę oczywiście polecam. Jest to dobra lektura na upalne wieczory, w które pragniemy odpocząć od codzienności. Ta lektura obudziła we mnie tęsknotę za magią i smokami, przypomniała mi o moich dawnych marzeniach. Może w Was też coś poruszy i sprawi, że wejdziecie z powrotem w świat magii? Bo ja właśnie tak się czułam podczas czytania, porwana w inne miejsce, tak odmienne od tego, co znam. To było fantastyczne uczucie!

Ocena: 10/10

Książkę otrzymałam od Wydawnictwa Bukowy Las, za co serdecznie dziękuję.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
RoseHathaway
Książniczka



Dołączył: 25 Mar 2011
Posty: 569
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Hogwarts School <3

PostWysłany: Pią 18:47, 03 Cze 2011    Temat postu:

Shetani, mnie również fascynował Xander. Miał coś w sobie... i jak dla mnie był na równi z Willem Very Happy
Ja się nie mogę doczekać scen z Xandrem <3 xD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agatas2
Mól książkowy



Dołączył: 27 Mar 2010
Posty: 162
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5

PostWysłany: Czw 14:05, 07 Lip 2011    Temat postu:

Więc przeczytałam i jestem zachwycona. Xander jest nieziemski... Nie mam pojęcia dlaczego ja tak mam, że zawsze fascynują mnie Ci źli?
Will wydawał mi się zbyt idealny Wink A Jacinda - OK, pierwszy raz g. bohaterka nie jest ciapowata...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Agatas2 dnia Czw 14:06, 07 Lip 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Oleshka
Mól książkowy



Dołączył: 26 Cze 2011
Posty: 171
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Mazowieckie ;)

PostWysłany: Wto 18:08, 26 Lip 2011    Temat postu:

Smoki? Surprised Może być fajne.Bukowy Las zawsze wydaje fajne książki ;> Dobra,przeczytałąm recenzję i jestem wniebowzięta. Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zaszumiał_wiatr
Zatracona w świecie książek



Dołączył: 07 Sie 2010
Posty: 3714
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lublin

PostWysłany: Czw 20:15, 04 Sie 2011    Temat postu:

Z pełnym przekonaniem mogę przyznać, że "Ognista" była jedną z najbardziej wyczekiwanych przeze mnie powieści ostatnich miesięcy. Zapowiedź zapadła mi głęboko w pamięci, a wiele pozytywnych opinii dodatkowo mi o niej przypominało, przez co non stop powtarzałam sobie: "nie odpuszczę i wreszcie przeczytam tę książkę!". I gdy w końcu złapałam ją w swoje ręce, pełna entuzjazmu i wysokich oczekiwań, zatopiłam się w świecie Jacindy. Niestety nie na długo.

Jacinda jest dragonką, potomkinią smoków, a w dodatku jedyną od wielu wieków ognioziejką. To sprawia, że nie może decydować o swoim życiu i zostaje obiecana Cassianowi, synowi przywódcy stada i jej przyjacielowi z dzieciństwa. Jednak Jacinda nie jest uległa i pokorna, w związku z czym wraz z najlepszą przyjaciółką łamie prawo dragonów. Ledwo uchodzi z życiem po ataku myśliwych, którzy polują na dragonów, jednak jeden z nich - blondwłosy, przystojny chłopak w jej wieku pozwala jej uciec. Mimo to w wiosce czeka na nią kara i wraz z mamą i siostrą bliźniaczką Tamrą ucieka, zostawiając za sobą swoje dziedzictwo i przyjaciół.
Jedyne, czego pragnie matka Jacindy to śmierć dragonki, która żyje w dziewczynie, a tym samym zlikwidowanie wszelkich problemów, które się z nią wiążą. Jacinda broni się z całych sił, jednak w suchym, pustynnym klimacie jej prawdziwe ja umiera - a ona nie może nic na to poradzić. Aż do dnia, w którym spotyka młodego myśliwego, który ja uratował - Willa. Jej dragonka budzi się do życia z każdym spotkaniem chłopaka, mimo że jednocześnie kusi los. Dlaczego matka Jacindy nie potrafi znieść jej dragońskiej natury? Dlaczego i przed kim tak naprawdę uciekają? I czy Will jest godzien zaufania, gdy dziewczyna staje w sytuacji bez wyjścia?

Jestem szczerze zdziwiona i nie wiem, skąd mi się to wzięło, ale ostatnio z trudem czytam książki paranormal romance. Możliwe, że czuję już przesyt i dlatego "Ognista" nie zrobiła na mnie takiego wrażenia, jakiego oczekiwałam. Sam pomysł o dragonach jest świetny, naprawdę czytałam z zapartym tchem każdą wzmiankę o tych istotach i chętnie dowiedziałabym się o nich wiele więcej. Świat przedstawiony - ukryta wioska w górach, dragonka, która tworzy magiczną mgłę, to było niesamowite, czułam się wręcz przesiąknięta magią i tamtejszym klimatem. A później nastąpiła zmiana scenerii i zaczął się klasyczny paranormal romance - szkoła, niezwykły chłopak, z którym główna bohaterka powinna, ba nie wolno! jej się spotykać i wredne cheerliderki. Przekładałam kartki i myślałam: "Boże, jakie to banalne". Na szczęście chwilowy kryzys minął i postanowiłam skupić się na dragońskiej naturze bohaterki.

O każdej przemianie i uczuciu Jacindy czytałam z wypiekami na twarzy, ponieważ język pani Jordan jest plastyczny i barwny, wręcz czułam zapach dymu i gorąco skóry. Narracja Jacindy przypadła mi do gustu, z łatwością przyszło mi zżycie się z nią. Autorka pisze ładnym, prostym stylem, dlatego nietrudno pochłonąć książkę w kilka godzin. Niestety, nie potrafiłam pozbyć się porównań, gdy tylko przeczytałam o Willu, którego nigdy nie interesowały dziewczyny, mimo że pół damskiej szkoły się w nim kochało, który miał w szkole dwóch kuzynów i wspólnie skrywali mroczną tajemnicę, czym zajmuje się ich rodzina. Aż nagle pojawiła się Jacinda i wszystko się zmieniło. Naprawdę szczerze żałuję, że pojawiły się takie fakty, a ja nie potrafiłam się oprzeć porównaniom.

Jacinda(co za koszmarne imię! Wink) zdobyła moją sympatię, potrafiła walczyć o swoje i mimo empatii, którą czuła względem siostry, nie dawała się wykorzystywać. Tamrę na początku odbierałam jako egoistkę, jednak z czasem zrozumiałam jej położenie i nawet polubiłam, gdy stanęła po stronie Jacindy. I męscy bohaterowie, przy których miałam mieszane uczucia. Od początku fascynował mnie Cassian(te jego dwa metry wzrostu zdecydowanie mnie przekonały Very Happy) - silny, męski, zdecydowany. Z czasem jego chęć dominacji zaczęła mi trochę przeszkadzać, ale końcówką przekonał mnie do siebie ostatecznie. Natomiast Will był dla mnie jakiś bez polotu, troszkę przezroczysty i zbyt idealny. Po cichu jakoś mimowolnie kibicowałam Cassianowi. Jestem ciekawa, jak ten wątek rozwinie się w kolejnych częściach.

"Ognista" zafascynowała mnie tematem o dragonach, którzy bardzo zapadli mi w pamięci i z pewną niecierpliwością wyczekuję ich w przyszłych tomach. Mam nadzieję, że autorka nie pójdzie kolejny raz w schematy, lecz ponownie znajdziemy się w niezwykłej wiosce dragonów, gdzie przenikają się sen i rzeczywistość. Pomimo że "Ognista" nie jest najlepszą książką, jaką ostatnią przeczytałam, zdecydowanię warto po nią sięgnąć i zapoznać się potomkami smoków i jedyną od wielu wieków ognioziejką Jacindą.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez zaszumiał_wiatr dnia Czw 20:20, 04 Sie 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Naikari
Książniczka



Dołączył: 17 Sty 2010
Posty: 665
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 13:41, 07 Sie 2011    Temat postu:

Potomkowie smoków we współczesności? Brzmi dziwnie? Być może! Ale zapewniam Was, że to tylko pierwsze odczucie, ponieważ gdy już sięgnięcie po „Ognistą” i poznacie losy dragonów odniesiecie wrażenie, iż mogliby żyć w rzeczywistości! Albo to tylko ja tak miałam...

Jacinda, główna bohaterka „Ognistej” kocha latać. Nie lubi ograniczeń, jakie narzuca jej stado. Pragnie wolności, przestrzeni i dlatego pewnego dnia, wraz ze swoją najlepszą przyjaciółką, łamią obowiązujący w stadzie zakaz. Wyglądające jak wszystkie inne nastolatki, nagle zmieniają się w hybrydy smoka i człowieka. Dzięki temu mogą latać. Mogą poczuć, że żyją.
Szkoda tylko, że ta decyzja, niezgodna z obowiązującymi w ich stadzie regułami, tyle Jacinde kosztuje...
Nastolatki bowiem zostają wyśledzone przez myśliwych ścigających ich rasę od wieków.
Gdy Jacinda, ukryta w jaskini widzi jednego ze ścigających ją i jej przyjaciółkę łowcę, wie, że zginie. Bo łowcy nie znają litości. Przerażona dziewczyna patrzy na młodego chłopaka, który również jej się przygląda. I wtedy dzieje się coś, czego nigdy by się nie spodziewała. Nie zabija jej. Zostawia dragonkę, darowując tym samym dziewczynie życie.

Jacinda wraz z matką i siostrą zmuszone są po tym incydencie do ucieczki. Opuszczają znane im tereny i przenoszą się do nowego miejsca, tak innego od tego, w którym zawsze mieszkały.
To palona słońcem pustynia, nieprzyjazna naturze Jacindy. A na tej pustyni szkoła, do której musi chodzić. A w tej szkole ON. Jak powinna go traktować? Czy jest wrogiem, czy wybawicielem?
I w końcu: czy rozpozna w niej dragonkę z jaskini...?

„Ognista” to niesamowita powieść, która wciągnęła mnie i aż do ostatniej strony nie chciała puścić. To historia próbującej przystosować się do nowego otoczenia dziewczyny, a jednocześnie starającej się wciąż pozostać prawdziwą sobą. Dragonką.
To historia miłości między łowcą a ofiarą, jaka nie powinna mieć miejsca.
To historia w której na każdym kroku czeka niebezpieczeństwo, a emocje wypełniają niemal wszystkie strony.
Niedosyt i domaganie się dalszych części po tej lekturze? Gwarantowane!

Czy polecam? Oczywiście, że tak!


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Naikari dnia Nie 15:16, 07 Sie 2011, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mariposa
Uskrzydlona książkami



Dołączył: 14 Lut 2011
Posty: 889
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 22:06, 16 Sie 2011    Temat postu:

Żaden człowiek nie zasługuje na to by odbierać mu wolność, prawo wyboru własnej ścieżki i decydowania o własnym losie. Każdy chce poczuć, że leci daleko, nic go nie ogranicza, jest bezpieczny. Wolny. Jacinda właśnie tego pragnęła. Dziewczyna jest dragonką, potomkinią smoków i może przybierać zarówno ludzką jak i smoczą postać. Istnieje mnóstwo rodzajów dragonów: onyks, fazer, dragon wodny, znikający i każdy z nich ma swój własny talent. Jacinda wyróżnia się jednak nawet na tle własnego stada, jest bowiem ogniozieją- gatunkiem dragona uznanym za dawno wymarły. Stado widzi w niej szansę odbudowania gatunku ognioziejów, dlatego zaplanowało od podstaw jej życie. Dziewczyna chce jednak sama o sobie decydować, dlatego buntuje się i łamie zakazy. Decyduje się na lot w świetle słońca czym naraża na zdemaskowanie całą swoją wspólnotę. Kiedy delektując się lotem zauważa helikoptery myśliwych, postanawia zaryzykować własne życie by ochronić przyjaciółkę, jednak kiedy zostaje postrzelona w skrzydło nie może już dłużej uciekać. Kryje się w grocie, czekając na najgorsze. Kiedy jednak Will, młody myśliwy, dostrzega ją w kryjówce robi coś czego dziewczyna nie może zrozumieć- daruje jej życie.

Myśliwi odchodzą, ale napięcie w stadzie sięga zenitu. Zaniepokojona o los córki matka Jacindy, postanawia uciec . Pod osłoną nocy Jacinda razem z Tamrą- swoją siostrą bliźniaczką i matką opuszcza osadę spowitą w wieczną mgłę, by zacząć życie od nowa gdzie indziej. Matka dziewczyny zabiła jednak swoją smoczą naturę kiedy stało się pewne, że jej druga córka nigdy nie przejdzie metamorfozy i teraz wymaga tego samego do Jacindy. Aby tego dokonać zabiera córki z dala od naturalnego środowiska dragonów do Chaparral- dużego, upalnego miasta gdzie smocza natura Jacindy zaczyna natychmiast słabnąć. Dziewczyna nie podda się jednak bez walki, mimo iż przemiany stają się coraz boleśniejsze za wszelką cenę próbuje podtrzymać swoją dragonkę przy życiu. Jej wysiłki przypominają jednak walkę z wiatrakami. Ale do czasu…

Kiedy podczas przerwy w nowej szkole, Jacinda zauważa na korytarzu Willa, odkrywa, że myśliwy- jej największy wróg, może okazać się dla smoczej natury ocaleniem. Kiedy widzi chłopaka jej dragonka budzi się do życia, ale nie tylko ona. Budzi się również serce, które nieproszone zaczyna bić szybciej. Tocząc walkę z samą sobą, Jacinda zbliża się do największego wroga ryzykując przy tym życie nie tylko swoje ale i swoich najbliższych. Ta miłość nie miała prawa zaistnieć. Kolejne tajemnice, piętrzące się przeszkody, brak nadziei na szczęśliwe zakończenie. Do tego ciągła walka o siebie i o akceptację innych, rozczarowania i tęsknota za swoim światem. A kiedy dwa serca zaczynają bić jednym rytmem, tragedia staje się jedynie kwestią czasu.

Śliczna okładka, która tak mnie oczarowała, skrywa nietuzinkową i oryginalną opowieść. Byłam naprawdę mile zaskoczona fabułą i tym jak pani Jordan ją ukierunkowała. Niejednokrotnie byłam wręcz pewna co stanie się za chwilę, a tu nagle ostry zakręt! Potem już nawet nie próbowałam się domyślać co się wydarzy. Przyznam jednak, że jak zwykle zerknęłam na koniec i przeczytałam ostatnie zdanie. Zakończenie wydawało się oczywiste, ale i tym razem się pomyliłam. Styl autorki też przypadł mi do gustu, choć na początku przeszkadzały mi trochę krótkie zdania, bo przed „Ognistą” czytałam książkę dużo bardziej rozbudowaną pod tym względem. Trzeba jednak przyznać, że kiedy już się przyzwyczaiłam, czyli dosyć szybko, zaczęłam doceniać taki rodzaj narracji i z bijącym w oczekiwaniu sercem śledziłam kolejne linijki tekstu zapominając o całym świecie.

Historia o zakazanym uczuciu, buncie, pragnieniu wolności i akceptacji. Ja jestem oczarowana i usatysfakcjonowana opowieścią, zdecydowanie rozczarowana objętością i całkowicie zauroczona oprawa graficzną, bohaterami i klimatem. Teraz pozostaje tylko czekać na ekranizację, bo taka ma się pojawić, i na kolejne części. Tom drugi „Vanish” pojawi się w oryginale już 6 września! Cóż mogę dodać? Dragonka i Łowca Smoków? Przygotujcie się na prawdziwie ognisty romans!

Ocena: 9/10


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jacinda
Zaglądacz



Dołączył: 24 Sie 2011
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 20:05, 24 Sie 2011    Temat postu:

Właśnie przeczytałam i ... skradło moje serce.Nareszcie coś innego ,dragony ,miłość ,niebezpieczeństwo no po prostu super książka wszystkie emocje w jednej książce Smile) Teraz czekam na 2 cz. Polecam !!!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Renee
Zaglądacz



Dołączył: 30 Sie 2011
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szkocja

PostWysłany: Wto 20:11, 30 Sie 2011    Temat postu:

Heej (:

Właśnie skończyłam czytać Ognistą. Popłakałam się na końcu..
wiecie może czy będą kolejne części ? I jak będą to kiedy zostaną opublikowane ?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Oleshka
Mól książkowy



Dołączył: 26 Cze 2011
Posty: 171
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Mazowieckie ;)

PostWysłany: Wto 15:12, 06 Wrz 2011    Temat postu:

Premiera Vanish- podobno 9 wrzesnia,cyzli już w piątek Smile

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Oleshka dnia Wto 15:12, 06 Wrz 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Renee
Zaglądacz



Dołączył: 30 Sie 2011
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szkocja

PostWysłany: Pią 16:50, 23 Wrz 2011    Temat postu:

Vanish to kolejna część Ognistej ?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mariposa
Uskrzydlona książkami



Dołączył: 14 Lut 2011
Posty: 889
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 17:26, 23 Wrz 2011    Temat postu:

Renee napisał:
Vanish to kolejna część Ognistej ?


Tak Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nerezza
Ciekawski umysł



Dołączył: 19 Lip 2011
Posty: 1341
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Niemcy

PostWysłany: Sob 14:30, 24 Gru 2011    Temat postu:

Książka mi się podobała, ale bohaterka była dość irytująca ze swoimi przemyśleniami. Strasznie się nad sobą użalała i miotała nie wiedząc co sama ma myśleć. Ale świat dragonów, ich odmiany i zwyczaje były bradzo interesujące dlatego z chęcią sięgnę po kolejną część, ale nie zanosi się na jej wydanie zbyt szybko.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shaunee
Gaduła



Dołączył: 25 Kwi 2010
Posty: 1057
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznaaaań

PostWysłany: Nie 20:16, 25 Gru 2011    Temat postu:

AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAACH *.*
Powiem szczerze, że jest to jedna z lepszych książek, jakie ostatnimi czasy wpadły w moje zacne ręce. Inna, przede wszystkim. Dragony to jednak nie wampiry, które kocham całym sercem - taka fajna odskocznia.

Na początku przeczytałam ten tekst na tylnej okładce. Miałam ochotę się zabić. Zawsze robię coś głupiego jeśli chodzi o pierwsze chwile z nową książką w ręce. Jak nie spojrzę na ostatnią stronę, to rzucę okiem na środek, albo sobie czytnę to tałatajstwo na końcu. Trzeba będzie popracować nad sobą, bo grzeszę jak cholera.

Zacznijmy od tego, ze okładka Ognistej jako jedna z nielicznych naprawdę mi się spodobała. Taki... medżik xD. W ogóle, Bukowy Las ma bardzo ciekawe, tak sądzę. Co prawda tytuł jest do dupy. Ale nie można mieć wszystkiego.

Z imion bohaterów podoba mi się tylko Will ._.
Reszta to normalnie jakieś porażki. Nie dość, że nie mogę przeczytać tego imienia inaczej niż literując po polsku, to jeszcze mi się myli i wychodzi coś, czego ta autorka na pewno nie zapisała. Prawdę mówiąc, nie śniło mi się nawet, coby takie istniały. Fuuj.

Ogólnie nie zdziwiłam się, kiedy na początku Will odkrzyknął, że nie ma w grocie żadnego dragona. No bo co by potem było? Jakby z głównej bohaterki zrobili fotel? Oczywiście potem jasne było, że jakoś się spotkają... Ale nie myślałam, że spotkają się na tej pieprzonej pustyni! Byłam tak wkuta na to, że ta jej matka wywiozła tę Jacindę z tego ich stada... Bo zakochalam się w Cassianie. Byłam pewna, że pod tą warstwą nienawiści do niego jest gorące uczucie. Bo jak to mówią - od nienawiści do miłości niedaleko... czy coś. Padłam, jak czytałam o tym dymie, który jej się ulatniał z nosa kiedy widziała Will'a.

Słowo książki: ognioziejka, "jestem ognioziejką", bla, bla, lałam jak nie wiem xD.

Tak... wracając do mojej miłości do Cassiana. Skończyła się, kiedy Jacinda + Will w aucie = buziak xD, i ta rana, koszula... cóż.

Xandra bałam się chyba najbardziej od samego początku. Czytam i tak: chłop jak dzwon, mega wysoki, silny ale w złym tego słowa znaczeniu - taki, który gdyby chciał, skręciłby ci kark - a widzisz, że by chciał, cholernie seksowny tylko że odpychający. Cóż. Niestety, kocham niegrzecznych chłopców, ale nienawidzę takich... osiłków? Nieee, złe słowo, ale nie mam lepszego. I jeszcze ten jego brat, Angus? Nieważne, tępy jak moja temperówka. Wygląda na takiego, co by zginął bez tego brata. Zresztą - oboje są durniami, bo zazdrość umiejętności Willa przesłoniła im wszystko - no przecież to było widać od początku. Przygłupy dwa. Nie wiem, jak ta Tamra w ogóle mogła z nim gdziekolwiek wyjść... Prędzej bym komputer oddała niż z takim do auta wsiadła!

Oszalałam, kiedy Will z Cassianem się bili . DOSŁOWNIE! Normalnie. Ale z niepokoju o tego pierwszego. Wiadomo, że drago...nek? miał większe szanse, no logiczne - jeszcze ten taki niby super był. To już w ogóle. A kiedy Jacinda przemieniła się w smoka, myślałam tylko o tym, czy autorka zaraz zacznie opisywać, jak jego ciało tragicznie wisi przebite na jakimś kamieniu. :/

Albo ostatnia scena, która mnie interesowała, nawet nie wiem, czy dalej coś było...: to ich pożegnanie... RAJU :C Ja... ja mam tylko nadzieję, że ona nie wybierze tego idioty Cassiana, tylko Willa. Bo... on mi się taki... słodko bezbronny wydaje :3.

Dawać mi tu drugą część, bo dedy! Evil or Very Mad
A tak na poważnie, warto przeczytać, książka naprawdę świetna. Inna przede wszystkim, jak już mówiłam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Isztar
Poczytująca



Dołączył: 15 Gru 2011
Posty: 87
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Jarocin

PostWysłany: Czw 17:06, 15 Mar 2012    Temat postu:

Moja recenzja:

Smoki w literaturze przedstawiane są w najróżniejszy sposób. Od przedstawień ogromnych bestii, poprzez krwiożercze maszyny do zabijania, aż do małych – niczym jaszczurki – istot, zamieszkujących mroczne lasy i bajeczne jeziora. Istnieje jeszcze jeden rodzaj smoków – takie, które potrafią przybierać różne farmy, potrafią upodobnić się nawet do ludzi. Właśnie taki rodzaj tych istot, rodem ze średniowiecznych opowieści, poznajemy, czytając Ognistą.

Jacinda, główna bohaterka powieści, najbardziej na świecie pragnie normalnego życia. Jest jedyną ognioziejką w stadzie, a przez najbardziej strzeżonym skarbem w stadzie. Oczy całej społeczności, w której żyje, zwrócone są na nią i nie byłoby to takie złe, gdyby nie fakt, że dla niektórych samców w stadzie stała się trofeum, a w szczególności dla Cassiana. Książę smoków traktuje ją jak swoją własność, a to nieszczególnie jej się podoba. Jacinda to wolny duch – robi, co chce, łamie wszelkie zasady, nie przejmując się konsekwencjami, z natury jest buntowniczką – typowe cechy, jakimi można opisać każdą nastolatkę. Złota klatka, w której jest uwięziona, powoli zaczyna ją dusić. I wówczas na jednej ze swych buntowniczych wypraw poznaje młodego mężczyznę – łowcę, którego zadaniem jest zabijanie takich, jak ona. Jednak on nie jest tak bezwzględny, jak jego pobratymcy. Powoli rodzi się uczucie między największymi wrogami.

Autorką tej niezwykłej historii jest Sophie Jordan, która pisze również pod pseudonimem Sharie Kohler. Ta nauczycielka angielskiego publikuje romanse historyczne oraz paranormalne. Obecnie pracuje nad cyklem o Jacindzie.

Bohaterowie powieści są z pewnością nietuzinkowi. Potężne smoki ukrywające się pod ludzką formą to bardzo oryginalne postacie. Każdy smok jest inny, każdy posiada indywidualne cechy, które wyróżniają go z tej osobliwej społeczności. Każdy opisany jest bardzo obrazowo, wręcz widzimy skrzące się łuski na ich ogromnych ciałach, czy też zaglądamy w ich pionowe źrenice.

Styl autorki jest lekki i łatwy w odbiorze, otoczenie opisuje w bardzo plastyczny sposób. Czytelnik oczami wyobraźni dostrzega najmniejsze szczegóły wykreowanego świata, prawie czuje powiew wiatru w trakcie lotu smoka. Opisy, które znajdziemy w powieści, nie są nudne, wręcz przeciwniee – dodatkowo zachęcają czytelnika do lektury. Zrozumiałe dialogi idealnie oddają osobowości bohaterów, a ich emocje silnie oddziałują na czytelnika – to z pewnością zasługa narracji pierwszoosobowej.

Oprawa jest równie magiczna, jak treść. Nieziemskie spojrzenie dziewczyny z okładki spotęgowano delikatnym, acz wyraźnym, zarysem łusek na skórze. Z pewnością jest to okładka, obok której nie można przejść obojętnie.

Polecam fanom romansu paranormalnego, z pewnością będą zachwyceni. Także miłośnicy smoków powinni sięgnąć po powieść, gdyż otrzymają trochę inne spojrzenie na istoty, które do tej pory kojarzone były ze średniowiecznymi zamkami oraz rycerzami dzielnie walczącymi z tymi istotami. Lekka, przyjemna lektura, która sprzyja relaksowi – przypadnie do gustu zarówno młodszym czytelnikom, jak i tym starszym. Oceniając Ognistą z czystym sumieniem wystawiam 5,5/6, i z niecierpliwością wyczekuję kontynuacji.


recenzja także na:
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
An!a
Zaglądacz



Dołączył: 19 Mar 2012
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 18:05, 19 Mar 2012    Temat postu:

Jej. Właśnie skończyłam Ognistą i dopisuję ją do listy moich ulubionych książek. Po prostu nie mogę wytrzymać. Ta wielka miłość i akcja trzymająca w napięciu. Coś pięknego. Zafascynowała mnie ta książka i muszę się zapytać, czy jest, bądź kiedy będzie druga część. Jak się nazywa/ będzie nazywać?
Proszę o szybką odpowiedź, bo chyba tu zwariuję. xd


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Angella669
Szalona pisarka



Dołączył: 03 Paź 2011
Posty: 279
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 18:22, 19 Mar 2012    Temat postu:

Raczej nie ma powodu do wariaci ze szczęścia z jednej prostej przyczyny. Miała być druga część "Vanish", tyle, że jakoś nie widzę jej na półkach w sklepie z czego się nie cieszę.
Miała być 3 część, a u nas obie nadal nie wyszły. Ale to nie pierwsza i nie ostatnia książka, którą wydawnictwo co do kontynuacji zostawia pod znakiem zapytania.
Ale tak czasem bywa...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Angella669 dnia Pon 18:24, 19 Mar 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zapałka
Książniczka



Dołączył: 22 Lip 2010
Posty: 594
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 18:52, 31 Mar 2012    Temat postu:

Charlotte12 napisał:
Skupi się na opisywaniu miast dragonów.

W "Ognistej" zabrakło mi właśnie tych opisów osad dragonów,ich zwyczajów,umiejętności.Samymi nazwami(i ich skrótowymi opisami)tj.herbodragon czy onyks)autorka narobiła mi tylko smaczku Smile.Chętnie sięgnę po drugą część,jeśli tylko ukaże się w Polsce. Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Saisha
Mól książkowy



Dołączył: 02 Maj 2010
Posty: 238
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Okolice Rzeszowa

PostWysłany: Sob 20:15, 31 Mar 2012    Temat postu:

Mnie się książka bardzo podobała^^ autorka miała fajny pomysł i dobrze go zrealizowała. Uwielbiam smoki, one mnie intrygują. Dlatego też sięgnęłam po tą książkę bez wahania i naprawdę było warto:) Jedyne, co mi nie do końca pasowało, to Will - był jakiś taki mało wyrazisty, bez charakteru, za grzeczny. Nie mniej jednak z wielką chęcią sięgnę po kolejną część (o ile się pojawi -.-)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Apocaliptica
Poczytująca



Dołączył: 24 Gru 2011
Posty: 93
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 15:23, 06 Kwi 2012    Temat postu:

Mnie tak samo jak i was książka pozostawiła same pozytywne odczucia . Niezwykle za to denerwowała mnie jej matka , ugh ! Tak jak gdy SPOILERsprzedała rodzinne klejnoty (czy klejnot , już nie pamiętam), albo próbowała zabić tą cząstkę Jacindy , którą była dragonka KONIEC SPOILERU . Z chłopców najbardziej polubiłam tego dragona , zapomniałam jego imienia , zaś Will w ogóle nie jest "w moim typie" za bardzo grzeczny Very Happy .

Ocena 10/10 .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agda
Mól książkowy



Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 245
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Nie 22:51, 29 Kwi 2012    Temat postu:

Dopiero co przeczytalam ksiazke i musze powiedziec, ze jetem oczarowana. Urzekly mie posacie, akvja, choc dosc mocno okrojona tez byla niezla. Will... wydaje sie byc idealny, ale.jakos.mnie do niwgo nie ciagnie. Chyba jednak wydaje sie zbyt idealny.
Najwieksze bylo moje zdziwienie, kiedy dotarlam do konca, a tak zadnego konca nie ma. Nie wiedzialam, ze maja byc kolejne czesci, wiec stwierdzilam, ze jakos za dzwnie sie urywa... Dobrze, ze beda kolejne czesci, styl autorki jest wrecz genialny.
A co do matki Jacindy... nie rozumiem, czemu nie chciala si postawic, ja bym pewnie tak robila. A juz na pewno nie upraszczala im tego... przynajmniej, dopoki by mi nie wyjasnila zagrozen zwiazanych z powrotem.
( a na koniec chialam przeprosic za wszystkie bledy i brak polskich liter, pisze z telefonu. Wink )


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Agda dnia Nie 22:52, 29 Kwi 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
q1a1z1w2
Ciekawski umysł



Dołączył: 29 Mar 2010
Posty: 1303
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: stąd ; p

PostWysłany: Pon 12:44, 09 Lip 2012    Temat postu:

Minął mi już okres czytania samych książek fantasy i coraz rzadziej sięgam po ten gatunek. Do "Ognistej" zachęciły mnie liczne bardzo pozytywne opinie więc w końcu i ja ją przeczytałam. Nie zawiodłam się.
Właściwie w co drugiej książce pojawiają się wilkołaki, wampiry i inne nudne już postacie. Tu antomiast mowa jest o dragonach. Jest to coś nowego i naprawdę ciekawego.
Przeczytałam "Ognistą" jakiś czas temu i szukając wad książki, nie potrafię przypomnieć sobie żadnej.
Pochłonęłam ją w trochę ponad trzy godziny. Wciągnęła mnie na tyle, że nawet nie pamiętam kiedy minął ten czas.
Niby kolejna mdła historia miłosna, w której oczywiście nie brak "bad boy'a" i "tego dobrego" , ale nie przeszkadza to. Czyta się szybko i przyjemnie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tajemnicza Brunetka
Szalona pisarka



Dołączył: 01 Kwi 2012
Posty: 479
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 9:56, 03 Mar 2013    Temat postu:

Mnie Ognista nie zachwyciła. Jak dla mnie była zbyt ckliwa. Główna bohaterka irytująca a Will czasami był taki mięczakowaty... Jak dla mnie za mało akcji. Ciągle tylko szkoła, Will i "ach, jaka jestem nieszczęśliwa". Zero emocji, zero napięcia...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
NathalieRoss
Mól książkowy



Dołączył: 08 Gru 2010
Posty: 218
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 12:39, 24 Sie 2013    Temat postu:

„Aby utrzymać przy życiu te cześć mojej istoty, muszę być blisko tego, co ją zabija.”

Miłość jest bardzo ważnym elementem w życiu każdego człowieka. Co, więc zrobić kiedy kochamy kogoś, kto nie jest nam pisany? Czy warto mimo wszystko walczyć o taką miłość?

Zakazane uczucie jest bardzo popularnym tematem w literaturze, szczególnie w tej z wątkami paranormalnymi. Czym w takim razie zaskoczyła mnie książka, która pod tym względem nie jest odmienna i w której zakazana miłość jest jednym z tematów przewodnich?

"Ognista" to pierwszy tom napisany przez amerykańską autorkę Sophie Jordan. Główną bohaterką jest szesnastoletnia Jacinda, która jest dragonką, a dokładniej ognioziejką. W jej stadzie dar ten jest czymś niezwykłym, uważanym wręcz za gatunek wymarły, więc Jacinda stanowi ważną część swojej dragońskiej społeczności. Pewnego dnia jednak zostaje zmuszona przez matkę i siostrę do ucieczki z wioski i porzucenie swojej natury. Wyjeżdża do miasta, w którym musi się nauczyć żyć jak normalny człowiek, którym wcale nie jest. Jedyną nadzieją w nowym miejscu staje się dla "smoczycy" przystojny Will. Problemem jednak jest to, że chłopak jest jej śmiertelnym wrogiem.




"Ognista" to książka, na którą polowałam od bardzo długiego czasu. Odkąd po raz pierwszy przeczytałam opis, czułam, że to coś dla mnie. Tym bardziej cieszy mnie, więc fakt, że się nie pomyliłam i książka okazała się jeszcze lepsza, niż zakładałam.

Na pierwszym miejscu trzeba tu pochwalić pomysł autorki i kreację bohaterów. Pierwszy raz spotkałam się z tematem dragonów, ale bardzo przypadł mi do gustu. Byłam zachwycona zarówno opisami samego wyglądu dragonów jak i opisami ich przemian. Było to bardzo oryginalne i niecodzienne.
Podobały mi się również dialogi między bohaterami, choć nie jestem pewna dlaczego. Wydaje mi się, że po prostu wywoływały u mnie wiele różnych emocji, których tak często brakuje mi w wielu pozycjach literackich.

Styl autorki jest bardzo plastyczny, co sprawia, że bardzo łatwo czyta się każdą kolejną stronę.
Bohaterowie są wyraziści i choć jest w książce kilka czarnych charakterów, to są one na tyle dobrze wykreowane, że nawet je darzyłam sympatią.

Kolejną rzeczą, która mnie urzekła jest przepiękna, wyraz
ista i wspaniale pasująca do fabuły okładka. Jacinda jest tu przedstawiona w hipnotyzujący wręcz sposób.

Co do samej fabuły to jest ona doskonale przemyślana i choć wiele razy spotkałam się już z relacjami bohaterów na zasadzie łowca - ofiara, to tutaj sprawdziło się to wyjątkowo dobrze. Dragonka, która ukrywa swój sekret w obawie przed łowcą, który na nią poluje to dość nietypowe według mnie zestawienie, które bardzo korzystnie wpływa na losy i perypetie bohaterów.

W "Ognistej" ważną rolę pełni zarówno stado jak i grupa myśliwych. Pełen sekretów ród smoków przybierających ludzką postać jest tak samo fascynujący jak rodzina myśliwych polująca na te stworzenia w celu pozyskania korzyści. Zależność ta przypomina trochę życie w obecnych czasach, czyli robienie wszystkiego byleby tylko zyskać coś dla siebie. To sprawiło, że książka zyskała dla mnie nieco autentyczności.
Nadzwyczajnie prawdziwie opisane są także uczucia dziewczyny. Czytelnik odczuwa wszelkie emocje razem z bohaterką i nie sposób się przed tym uchronić, ponieważ są one na tyle szczegółowe, że czuć je na własnej skórze.
Moje uznanie zdobyło oczywiście także samo uczucie głównych bohaterów, ponieważ jest to pięknie opowiedziana historia miłosna, od której aż się cieplej robi na serduchu Wink

Spektakularne zakończenie to kolejna zaleta powieści, ponieważ odgrywa ono dla mnie wielką rolę. To naprawdę nie lada wyczyn zachęcić czytelnika do zmierzenia
się z kolejną powieścią do tego stopnia, że jest on bliski płaczu wiedząc, że nie może przeczytać kontynuacji od razu. Ja w chwili obecnej jestem pewna, że wylałabym morze łez gdybym nie miała drugiej części pod ręką, bo nie wyobrażam sobie, że musiałabym na nią czekać choćby minutę dłużej Wink

Mogłabym się rozpływać w zachwytach nad tą książką w nieskończoność, ale nie chcę odbierać nikomu radości z czytania. "Ognista" jest kolejną pozycją działającą na czytelnika jak czarna dziura - odbiera świadomość, czas i poczucie rzeczywistości. Porywa do swojego świata i nie pozwala z niego uciec jeszcze na długo po skończeniu. To trochę jak z ucieczką Jacindy ze stada - niby jest wolna, ale nie czuje się z ową wolnością dobrze i bezpiecznie Wink

Polecam tę książkę zarówno zwolennikom wampirów, wilkołaków, aniołów, czarownic i całej reszty istot o zdolnościach nadprzyrodzonych jak i zwykłym śmiertelnikom lubiącym po prostu dobrą książkę.

[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum o książkach nie tylko dla nastolatek Strona Główna -> Paranormal Romance / NO / Ognista Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Strona 3 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
Appalachia Theme © 2002 Droshi's Island