Bohaterowie

Zuz@

Rozkochała? Chyba musze po raz 10 chyba przeczytac sage Razz

Bo ja nie widze ,zeby ona go rozkochała. Była w potrzebie, on jej pomógł. Jednak ona za kazdym razem mówiła mu ,ze go nie kocha, mówiła ,ze źle jej z tym ,ze pewne gesty dla niej nic nie znacza ,a dla niego tak, a tak nie powinno byc. Walczyła z soba ,zeby móc byc daleko od Jacoba ,ale to był jej przyjaciel. Dla niej łatwiej byloby gdby kochali sie jak rodzenstwo ,a nie jak par nastolatków. Niestety nie mozemy kierowac sercami i uczuciami innych ,wiec co Bella miała zrobic ,zeby Jake sie w niej nie zakochal? Powiedziec mu : Jake nie zakochuj sie ,i on by sie juz nie zakochał? Nikt nie jest od poczatku zakochany ,on sie zakochał, ona nie i zadne z nich nie mogło nic na to poradzić.
Wiedziała kogo kocha, wiedziła ,ze kocha Edwarda ponad zycie. I wiedziała ,ze kocha Jacoba i nie wyobraza sobie zycia bez niego. Musiała dokonac wyboru miedzy osobami bez których nie mogła zyc ,chociaz kazdy dla niej byl kims innym. Gdybym ja miała wybrac miedzy facetem bez którego nie moge zyc ,a przyjacielem ,bez ktorego równiez nie moge zyc to zrobiłabym to co moja mama uwazała ,ze sie stanie..wybrałabym jakiegos 3 Very Happy

A tak na serio to ja nie potrafiłabym tak od razu podkac decyzji, wahałabym sie i chciała zachowac ich obu. I zrobiłabym zapewne wszystko ,zeby ich miec przy sobie.

Gaduła

Bela- jest niesamowita, a zarazem taka normalna i to mi się w niej najbardziej podoba. Uwielbiam jej niektóre teksty zwłaszcza te wygłaszane z sarkazmem w głosie. Ma charakterek, trzeba przyznać.
Edward- cokolwiek bym nie napisała i tak nie uda mi się opisać Edwarda tak jakbym chciała, więc to co wystukam na klawiaturze będzie żałosną próbą stwierdzenia jaki on jest. Razz

Człowiek tajemnica. Pociąga swoją niedostępnością i toksycznością. Zachwyca powierzchniowością jak i zarazem wnętrzem. Jak nikt inny hipnotyzuje wzrokiem i uwodzi uśmiechem. Najważniejsze jest dla niego szczęście ukochanej osoby.. no i chyba nic więcej nie muszę dodawać.
Jacob!- kocham go Very Happy

tz tak metaforycznie. Jest taki młody i niedoświadczony. Fajnie że nie robi wszystko na zawołanie Beli tylko kieruje się własną głową i zawsze mówi co myśli. Robi co chce, nieraz nie zastanawiając się nad konsekwencjami. Jest taki taki taki.. nieodpowiedzialny i szczeniacki (mamy ze sobą coś wspólnego Very Happy

). Myślę że trafnie został nazwany słoneczkiem, jak nikt potrafi rozbawić i zarazić optymizmem. Choć często się wścieka to jest również bardzo oddany (niczym pies, heh Very Happy

). Chciałabym mieć takiego przyjaciela!
Alice- urocza, szalona z 10000 myślami na minutę, nie da się przy niej nudzić i jednocześnie nie da się jej przejrzeć ani za nią nadążyć. ps też podoba mi się porsche 911 turbo xD
Charlie- poczciwy Charlie, lubię w nim ten styl bycia, niby się nie chce wtrącać w życie córki a mino tego bardzo ją kontroluje , nieraz rozbawia mnie do łez, zwłaszcza jak próbuje gotować makaron, straaasznie pozytywna postać
Seth- jak on to robi że zawsze ma dobry humor?! Jest zawsze taki pogodny, do wszystkiego chętny, dla wszystkich otwarty i przyjaźnie nastawiony. Jakby żył w mydlanej bance gdzie nie dostrzega jaki świat jest na prawdę. Podziwiam go za to, za ten pogląd na życie.

wow ale się wyprodukowałam
ps ciekawe czy ktoś to przeczyta ha! Very Happy

Zuz@

Mogłbym sie pod tym podpisac xD

Gaduła

brawo Zuza za wytrwałość, mi by się chyba nie chciało tego czytać ^^

Zuz@

Ja tam lubie długie posty xD Szczegolnie ,jak sie z nimi zgadzam xD

sujeczka

Ja też przeczytałam Very Happy

I też się co do większości zgadzam... Razz

Ale o moich bohaterach napiszę jutro, bo dzisiaj już za późno, żebym coś w miarę mądrego napisała xD

Zuz@

Su T zawsze madrze piszesz xD Chyba ,ze piszesz ,ze nie jestes madra albo narzekasz na swoja ksiazke xD

sujeczka

^^taaaa, jasne, jasne xD
Już mi tu nie słódź, Zuu xD

Zuz@

Ja nie słodze xD
Ja prawde pisze xD

I ogolnie wszystko mnie cieszy xD

kaarmel

kuurde niby nie rozkochała, ale ja i tak dostrzegam tam coś takiego jakby ona trochę na to też pozwalała.

Zuz@

Moim zdaniem ona mu dała jasno do zrozumienia ,ze nic z tego nie będzie. No co miała go bic ,jak sie przytulał?

kaarmel

chyba muszę jeszcze raz przeczytać KwN...
i się poważnie zastanowić. ;P

Zuz@

Jak dla mnie to on wiedział w co sie pakuje Wink

A jej było z tym źle ,ale z 2 stron nie chciała stracic przyjaciela, co chyba jest logiczne Wink

kaarmel

może to moja miłość do Jacoba tak dyskryminuję Belle... ;D
po przeczytaniu drugi raz będę już obiektywna.

Zuz@

No cóż ja uwielbiam Jacoba ,ale u mnie jest na 2 miejscu xD I zawsze byłam fanka J&B jako przyjaciół ,a nie pary Wink

kaarmel

ja też, bo jakoś mi nie pasowali razem.
ale jednak te jego cierpienie mnie zszokowało.

Zuz@

A ja ich całkowicie rozumiałam ,i moze gdyby nie Edward to mogliby byc razem ,ale dla mnie po prostu nie bylo innej opcji niz B&E Smile

A J. był siwetnym przyjacielem ,ale Bella nigdy nie kochałaby go tak jak E.

kaarmel

właśnie ta miłość jest taka świetna u B. i E.
prawie jak wpojenie u wilkołaków xD
"Miłość silniejsza niż strach"

Zuz@

Dlatego jestem wielką fanką E&B razem xD I J. jako przyjaciela B. xD

Gohanks

Sorka za offtop - oO OMG kto wymyślił słowo WPOJENIE, jeszcze mniej sensownego tłumaczenia nie słyszałem, dobrze, że słuchałem orginału, bo bym padł ze śmiechu.
Nie wiem, czy nie lepiej by brzmiało naznaczenie? (prawie dosłowne tłumaczenie słowa imprinting)

Zuz@

Pani tłumaczka ,która ogolnie ma wiele różnych ciekawych pomysłów xD

kaarmel

a mi sie poodoba. brzmi tak... intrygująco i tajemniczo? żadne inne określenie nie przychodzi mi w tej chwili na myśl Wink

Zuz@

Mi sie kojarzy z upojeniem xD I spoko jesli chodzi o Sama i Emily xD Gorzez juz z nessie xD

Nescafe

Na poczatku myslalam,ze chodzi o napojenie sie wodki czy cos:D
Dalej mi sie tak kojarzy:D
A Pani tłumaczce trzeba pogratulowac, fantazjii:P

Kelnerka

Hmm... wpojenie to bardzo kreatywne wyjście z sytuacji. "naznaczenie" jakoś mi nie pasuje, jak gdyby to była jakaś klątwa czy cóś.