Forum Forum o książkach nie tylko dla nastolatek Strona Główna
Home - FAQ - Szukaj - Użytkownicy - Grupy - Galerie - Rejestracja - Profil - Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości - Zaloguj
Nie z tego świata (Supernatural)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5 ... 68, 69, 70  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum o książkach nie tylko dla nastolatek Strona Główna -> Filmy i seriale / Seriale
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kaniejka
Angel of books



Dołączył: 01 Cze 2010
Posty: 1775
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Oświęcim

PostWysłany: Śro 21:49, 02 Cze 2010    Temat postu:

[quote][color=white]Dlaczego Ellen i Jo musiały umrzeć? To nie fair. Strasznie je lubiłam, były cudownymi postaciami. Kiedyś nie przepadałam za Jo, ale później jakoś zaczęłam ją akceptować aż naprawdę ją polubiłam. A teraz... przeżyłam taki szok, kiedy ona chciała się poświęcić. I do tego Ellen, która do niej dołączyła... Naprawdę okropne.
Ale chyba najbardziej bałam się, gdy Lucyfer uwięził Casa. Matko, tak mi serce waliło... Bałam się, że coś mu się stanie, a tego zdecydowanie bym nie przeżyła. Bez niego ten serial nie będzie już taki sam... Mam nadzieję, że nic mu nie będzie... <3

wydaje mi sie iż dlatego że :
Kripke (pomysłodawca scenażysta i reżyser pierwszych serii)miał pomysł tylko na 5 sezonów serialu ..a ktos musiał zostać uśmiercony bo by było za słodko .. na dodatek Jo I Ellen niebyła jakimiś bardzo ważnymi postaciami w serialu wiec stało sie jak stał;o


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zuz@
Złodziejka książek



Dołączył: 24 Cze 2006
Posty: 33075
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 29 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polanica | Wrocław

PostWysłany: Śro 22:29, 02 Cze 2010    Temat postu:

A moim zdaniem to dlatego ,ze chcieli ,by bracia byli jak najbardziej osamotnieni w walce. Zeby to nabralo dramatyzmu, rozpaczy ,i tlumaczylo pewne rozterki.


Lenalee, to jak juz obejrzysz to daj znac xD
A co do ulubionych postaci. Jak latwo sie domyslic najbardziej lubie Deana, bo to cholernie dobry czlowiek wg mnie, ma wady ,ale jest niesamowity. Pod maska zartownisia kryje sie strasznie wrazliwy i skrzywdzony facet. Sam, bo chociaz ma kiepskie moemnty czasami to jednak...na koncu zwykle sie opamietuje Wink No i za to ,ze kocha Dean rownie mocno jak ja xD Casa lubie, bo jest taki...ciapowaty , w dobrym znaczeniu tego slowa xD Taki zagubiony szczeniaczek, trakruje go jak kolejnego z braci Smile Lubie tez Bobbiego, bo byl dla chłopakow jak ojciec, zdecydowanie lepszy niz John, ktory notabene jest chyba najbardziej nielubiana przeze mnie postacia ,ale o tym dalej. Kolejno lubie Jo, bo miała charakterek xD Kolejna postac ,ktora moge ogladac- Trickster aka Gabriel xD Czasami nie gral fair ,ale i tak uwielbiam jak zaczyna mieszac xD Chuck i Ash, bo oboje sa tak zakreceni xD Haha nie moge z nich xD "z przodu biznesman, z tylu imprezowicz" xD Mary, mama chłopakow, bo okazała sie silna laska xD I byla naprawde taka..kochana! A no i Lisa z Benem,bo...bo tak xD I Bella, bo chociaz ogolnie byla suką to przynajmniej z nia bylo ciekawie xD I Anna...dobra to co chciala zrobci nie bylo fajne, ale jako człowiek...uwielbiam scene w Impali xD
No i Impala...nie mowcie mi z,e to tylko auto, dla mnie to 4 Winchester (bo 3 jest Cas xD)!

A nie lubie jak wspomniałam Johna. Wiem ,ze kochal chłopakow, ale...to ,jak ich traktował, cale to Sir, to ,ze zrzucil na Deana cala odpowiedzialnosc za Sama...przeciez on miał 4 lata jak to wszystko sie stalo. To ,ze nie rozumial w ogole Sama, i to ,ze wyskoczyl z tekstem ,ze Dean jak cos bedzie musial go zabic...kto tak robi? Cale zycie tylko opiekuj sie malym bratem , a potem...zabij go jak coś.. No i Adam. No kurcze...zabija dla zony, a robi dziecko innej, nie mowi o tym synom i jeszcze chodzi z nim na mecze? Wtedy stracil juz wszystko w moich oczach. A oliwy do ognia dolało to co wyjdzie w bodajze 16 odcinku... Nie lubie Johna, jedynie tego młodego i niewinnego Smile
Niecierpie tez Zahariasza, bo...to palant. No dobra ma czasami fajne teksty ,no ale..dupek Wink! I nie lubie ciemnej Ruby ,bo byla taka...nijaka xD
A co do Lucka...jak pisałam...potrafi omamic. I to jest straszne.

Co do sezonow i odcinkow...Smile
Uwielbiam wszytkie sezony, najbardziej chyba 5 Smile To wszytko tak ze soba sie laczy.... Co do odcinkow...poczatkowe sa boskie, chociaz najbardziej lubie odcinek kiedy chlopaki wracaja do domu swojego, 9 odc. 1 serii. Co do serii 2 kooooocham 1 odcinek oraz 2 ostatnie, to chyba jeden z lepszych finalow w ogole. Oprocz tego jak rozwiazuja sprawy z rozdrozem, Crotoan. Sezon 3- mimo ,ze najkrutszy jest swietny...cala sprawa z ratowaniem Deana..Uwielbiam odcinek z Lisa i Benem, swietami i final...to jak Dean ginie Sad Sezon 4- zdecydowanie odcinek 1, taaaak na nim plakalam! No i pdoroz w przeszlosc Deana, Yellow fever, jesli chodzi o final- wg mnie najgorszy ,co nie znaczy ze zly...strasznie smutne to co sie stalo z bracmi. No i sezon 5, moj ulubiony. Odcinek 4,8,10, 13,14,16...i tak do konca sa piekne, cudowne i moje ulubione. Zdecydowanie najbardziej lubie 22, final. Jest piekny i cudowny. I 21, szczegolnie za pewna scene...w pizzerii, jak zobaczyz bedziesz wiedziala xD

Rozpisałam sie tak ,ze...masakra xD Jak ktos to przeczyta to GRATULUJE ;D!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lenalee
Pożeraczka książek



Dołączył: 29 Lis 2009
Posty: 9553
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Baker Street 221B

PostWysłany: Nie 16:23, 06 Cze 2010    Temat postu:

Po prostu nie wiem, co mogłabym napisać. Specjalnie wstrzymywałam się z komentowaniem, żeby opisać swoje odczucia po obejrzeniu finału, ale... Teraz jakby zabrakło mi zupełnie słów. Nie mam pojęcia, jak napisać to, co czuję. Po prostu nie wiem. Że jestem pod ogromnym wrażeniem? Że to najlepszy serial jaki tylko istnieje i inne nie dorastają mu do pięt? Że płakałam jak głupia i bałam się, że nie przestanę? Że nawet teraz mam łzy w oczach? Że wystarczyło usłyszenie piosenki Kansas na początku i już to doprowadziło mnie do łez? Bo to wszystko za mało. Po prostu zbyt mało, żeby cokolwiek napisać. A tym bardziej moje uczucia, bo są one bliżej niezidentyfikowane. Czuję dosłownie wszystko. I powoli brakuje mi chusteczek, ale mniejsza...
Zacznijmy od początku. Oczywiście spodziewałam się, że to będzie oszałamiający finał, ale nie, że AŻ tak. Nie wiem, jak można to nazwać, ale ja czuję się jak po jakiejś hipnozie czy coś... To niesamowite, jak taki serial mógł na mnie tak wpłynąć... Oczywiście dla niektórych z Was może to wydać się chore, że tak bardzo to przeżywam, ale... szczerze? Mam to gdzieś, bo to serial wszechczasów i cieszę się, że mogę czuć to, co czuję.
To, co działo się w 22 odcinku było po prostu niesamowite, aż nie mogłam w to uwierzyć. Oczywiście cały plan Sama był kompletnie beznadziejny, ale miałam wrażenie, że on robi to po części z bezradności. Ale samo to, że chciał się tak poświęcić... że doskonale wiedział, jakie będą konsekwencje, gdy to się nie uda... Jestem pod wrażeniem, serio. A później, na tym cmentarzu... Gdy już miał uderzyć Deana, ale tak jakby... wszystkie chwile z bratem przeleciały mu przed oczami... i ta ostatnia scena, gdy się przytulają... Masakra, strasznie, ale to straaaasznie się przy tym wzruszyłam. To była absolutnie cudowna scena. Najbardziej jednak przeżywałam jedną, jedyną scenę... Zuu, pewnie domyślasz się, jaką, nie? Tak, oczywiście chodzi mi o Castiela. Boże, pierwszy raz podczas oglądania SN tak strasznie się o niego bałam. A po tym, co zrobił Lucyfer... po prostu miałam ochotę powyrywać mu z dupska nogi i wepchnąć do gardła. Dupek, jak on śmiał?! Wtedy płakałam najbardziej. Bardziej, niż zliczyć te wszystkie razy przy poszczególnych odcinkach. Ogólnie cały finał to jeden wielki potok łez, jeszcze chwila, a w moim pokoju można by było łódką pływać. Poezja. No, a teraz czas na więcej, więc...

SPOILER

Cytat:
Dzięki Ci, Boże, że znowu wskrzesiłeś Casa. Masakra, jak strasznie się bałam, że on naprawdę umarł. Nie wiem, co bym zrobiła, gdyby tak było naprawdę... Oczywiście dopiero przed chwilą, po obejrzeniu finału, dowiedziałam się, że Misha podpisał kontrakt na dwa pierwsze odcinki 6 sezonu (o ile nie na cały, ale nie wiem). Podobno ma być zaraz obok Winchesterów główną postacią, z czego ogromnie się cieszę i mam ochotę skakać do nieba. xD

Ostatnia scena tego odcinka mnie powaliła, bo myślałam, że Lucek naprawdę spadł w otchłań. A tu nagle suprise, pojawił się (bo się pojawił, nie, Zuu? mogłam niedowidzieć, bo oglądałam ten odcinek przed chwilą i słońce świeci mi w monitor, więc czasami nie odróżniam, czy jest noc tam u nich, czy po prostu jakaś przerwa, jak to oni robią...). Szkoda mi Michała, że spadł razem z Lucyferem. Co jak co, ale lubiłam go (teraz polubiłam, raczej). No i Adam... nie spodziewałam się, że Michał zechce zmienić zdanie i wypnie się na Deana, przy czym znajdzie nowe naczynie. Ogólnie ta cała sytuacja z Adamem była mocna, bo nie sądziłam, że Michał, czy tam Bóg, zechce go wskrzesić. I tak mi było go szkoda, gdy zamknęły się za Adamem drzwi i nie mógł wyjść, a później przyszedł po niego Michał... Szkoda... Ale przynajmniej Zachariasz jest załatwiony.

Również strasznie szkoda mi Gabriela, bo jego bardzo lubiłam akurat. I wgl bardzo podobała mi się ta rozmowa między Gabrielem a Lucyferem, gdy spotkali się w tym hotelu (przerażający hotel, swoją drogą...). I to, jak Gabriel powiedział, że Bóg kochał go najbardziej... Bardziej nawet od niego i Michała... A później Lucyfer go zabił. No nie, znowu miałam ochotę powyrywać mu z dupska te głupie nogi, przysięgam. Podobało mi się to, jak Gabriel nazwał swojego brata... "Lucuś". To było zabawne akurat, mimo dramatyzmu sytuacji (czy ja nie brzmię zbyt poważnie?).

O, o, o! Boskie było również to, że Bobby odzyskał sprawność w nogach! Cieszę się na ten bonus od Crowly'ego. Demon jak demon, ale jego akurat polubiłam (jak jasną Ruby).

No i ta scena w Pizzerii. Ogólnie spodziewałam się, że Śmierć będzie bardziej przerażająca. Najstraszniejszym z Jeźdźców Apokalipsy był Głód, obrzydliwy. Później Zaraza, Śmierć i Wojna. Ale Jeźdźcy sami w sobie naprawdę straszni. Wielki plus za wprowadzenie ich do tego serialu. Poza tym bardzo podobał mi się moment, w którym Śmierć idzie ulicą Chicago i w tle ta piosenka "O Death". Ironiczne trochę, nie? To była świetna scena a do tego jedna z moich ukochanych piosenek. Nie spodziewałam się, że jeszcze ją usłyszę w jakimś odcinku. <3

Co do planu Sama. Gdzieś tam czułam, że nie może się udać. Ale później, jak zobaczyłam, że Lucyfer w ciele Sama spada w otchłań, pomyślałam... "Okej, myliłam się". No, ale znowu pojawił się Lucyfer/Sam i szlag mnie prawie trafił, bo miałam nadzieję, że już po wszystkim. Oczywiście ogromnie szkoda mi Sammy'ego, ale wolałabym, żeby Lucyfer poszedł w diabły. Myślałam, że Dean znajdzie jakiś sposób na odzyskanie Sama, ale później już to nie było potrzebne. No i słowa Chucka, że Dean tego nie może zrobić, bo złożył obietnicę... Jej. ;<

Mimo iż Dean wrócił do Lisy i jej synka... Z całą pewnością czuje w sobie ogromną pustkę, jak Rów Mariański. Nie wyobrażam sobie nawet, co musi przeżywać po stracie brata. Szkoda, że Samowi nie udało się przejąć kontroli nad Lucyferem na tyle, żeby raz na zawsze z nim skończyć. Ale znowu cieszę się, bo sam by zginął. To taki paradoks, nie?

P.S - Oczywiście ten spoiler dotyczy różnych odcinków, ale nie podaję numerów i tytułów, bo po co? xD


Napisałabym więcej, dużo więcej. Ale teraz po prostu nie jestem w stanie wykrzesać z siebie czegokolwiek na tyle inteligentnego i elokwentnego, żeby nie było to jednym wielki wrzaskiem zachwytu. Poza tym... Jak to możliwe, że jakikolwiek bohater kilkanaście razy w ciągu jednego odcinka potrafi przyprawić mnie o palpitacje serca? Oh, no tak... Musi nazywać się Cas (misiaczek-Cas, seksowny-Cas, cudowny-Cas, boski-Cas, brak-mi-słów-po-prostu xD <33333). Trochę się powstrzymuję, żeby nie piać z zachwytu nad Castielem, ale jak widać (dowód macie wyżej), słabo mi idzie. Bo gdybym miała opisać to, co do niego czuję... To byłyby po prostu jedynie takie serduszka -> <3<3<3 oraz inne, mniej lub więcej erotyczne emotikony. xD Ja po prostu umieram i nie wiem, co więcej mogłabym napisać... Jeżeli ktoś jeszcze nie oglądał, to natychmiast proszę zabrać się za ten serial, bo jestem pewna, że Was też tak oczaruje i sprawi, że nie będziecie mogły/mogli spać po nocach. Młii. <3333


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Lenalee dnia Nie 16:27, 06 Cze 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zuz@
Złodziejka książek



Dołączył: 24 Cze 2006
Posty: 33075
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 29 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polanica | Wrocław

PostWysłany: Nie 17:04, 06 Cze 2010    Temat postu:

Ha teraz moge napisac juz co ja mysle o finale , i Cie biednej nie kusic spoilerami Very Happy To takie urocze Smile)

SPOILER

No wiec....Zaczelam oglądać juz na biezaco SN , gdy wychodzil 15 odcinek, i ten tydzien oczekiwania miedzy kazdym odcinkiem byl katorga. Myslalam ,ze najgorzej bylo z 100 odcinkiem (5x18) ,ale okazalo sie to niczym jak ja przed finalem. Odcinek 21 byl...OMG! Siedzialam z otwarta szczeka po nim, rozmowa Deana ze smiercia...niesamowite, i w ogole pojawienie sie smierci. Ten spokoj...Masakra! Przed odcinkiem wiedzialam ,ze Dean ma zawrzec umowe ze smiercia, i caly czas meczylam sie co to moze byc? Bo czego moze chciec smierc od Deana? Co moze zawierac umowa? I gdy powiedzial ,ze musi pozwolic Samowi skoczyc...lzy mi poplynely do oczu i bylam poskaldana, podobnie jak w ostatniej scenie tego odcinka kiedy Bobby pyta Deana czy boi sie przegrac czy stracic brata. Nie musial odpowiadac..
Final, to byl najstraszniejszy tydzien oczekiwania. Na szczescie zaczely sie Juwenalia ,wiec przez kilka dni ciagle imprezowalam i pilam ,wiec udawalo mi sie nie zwariowac... Wiedziałam ,ze ktos ma zginac. Wybacz Lenalee ,ale obstawiałam Casa, bo stwierdzilam ,ze skoro watek Apokalipsy sie konczy w tym sezonie ,a 6 ma przypominac te pierwsze to Cas jako Aniol tam nie pasowal , jednak kiedy stal sie czlowiekiem , nie wiedzialam juz kogo obstawiac. W piatek kiedy rano wychodzil odcinek mialam grilla i pilam od 13 ,ale pilnowałam sie zeby byc na tyle przytomna ,zeby wieczorem obejrzec final xD No i kiedy kolo 22-23 rzuciłam sie na laptopa...bałam sie puscic PLAY. Wiem ,ze to chore tyle oczekiwania i taki strach ,ale przyjaciolka mi napisala ,ze w takim szoku jest ,ze masakra. No ,ale w koncu zaczelam oigladac. Wiedzialam ,ze wszystko nie pojdzie tak latwo. Rozmowa Deana z Samem byla piekna, to ze oboje tak dorosli. Teraz ogladajac od poczatku widze to doskonale. Spotkanie z Luckiem- Dean jak zwykle humorem sie bronil - "Powiadomie media!". Kiedy Lucyfer wstapil w Sama, mialam nadzieje ,ze moze sie uda ,ale patrze na czas...wiem ,ze nie ale jednak..A on sobie tak pogrywał z Deanem! I kiedy Sam zniknal miałam ochote zrobic to co jego brat- złapac sie za głowe. Rozmowa Lucyfer-Sam...ooo jaaa, i to ,ze cale jego zycie bylo podporzadkowane TEMU. Dalej...Cas i stwierdzenie ,ze teraz moga sie jedynie upic i czekac, jakie to czlowiecze Very Happy. I kolejna scena tej milosci braterskiej- Dean jedyni majacy wiare w Sama, i jego slowa ,ze nie pozwoli mu umrzec samemu...
Michał w ciele Adama, no coz...nie jest to wymarzony obrazek. Rozmowa zwasnionych braci...to bylo takie ludzkie jak na anioly Smile I piekne wejcie Deana...muzyka, Impala...caly Dean. I jego prosba..zeby porozmawiac z Samem, to takie niezywkle. I pojawia sie Cas z Bobbym...ucieszylam sie ,ze jednak wierzyli mimo wszystko. Cas i 'ass-butt' przejdzie chyba do kanonu Very Happy Pieknie pozbyl sie Michala, i wtedy robi sie tragicznie. To jak Lucyfer zabija Casa....wpadlam w histerie Sad Nie bylam przygotowana ,ze to sie TAK stanie..Sad A potem Bobby, chociaz juz wtedy wiedzialam ,ze go zabije ,ale...;(;( I jak Sam zaczyna bic Deana...wtedy myslalam ,ze wylacze odcinek, bo nie dam rady SadSadSad Plakałam , gryzłam posciel. I najcudowniejsze slowa jakie slyszałam w jakimkolwiek serialu..."Sammy, it's ok, it's ok, I'm here. I'm not gonna leave you.." <3 To scena ,przy ktorej bede plakac za 60 lat, jest piekna. I nagle...nagle wspomnienia, przed finalem myslalam ,ze cos takiego moze sie stac ,ale naprawde mi sie spodobalo jak to pokazali. Niektorzy dziwni ludzie smieja sie ,ze to Impala uratowała swiat. Nie, to braterska milosc uratowała swiat. To jak bardzo oni sie kochali, co dla siebie robili...uratowalo ludzi. Sam i Michał wpadajacy w odchlan...wiedzialam ,ze on musi skoczyc ,ale nie moglam na to patrzec. I kolejna przerazajaco smutna scena- ta z mojego podpisu. Samotny, poobijany Dean kleczacy...SadSadSad Pomyslalam wtedy ,ze zostal sam- Sam wskoczyl, Cas i Bobby nie zyja...Wygrali ,ale nie ma nikogo. I pojawia sie Cas...jaka bylam szczesliwa! I chcialam zadac pytanie to samo ,co Dean- czy on jest Bogiem xD Wkurzylo mnie tylko ,ze znowu sie taki sztywnawy zrobil...Chuck jako narrator powiedzial na koniec kilka pieknych slow. O tym zakonczeniu i o wyborze Deana, ze zlozyl obietnice. Podobalo mi sie jak przytulil sie do Lisy.
I Lucyfer nie wrocil, to Sam wrocil. Tworcy caly czas podkreslaja ,ze motyw apokalipsy i Jego sa zakonczone Smile. To jak stoi i patrzy na Deana...mysle, ze doronal na tyle ,zeby dac mu normalne zycie, i dlatego nie zapukal do drzwi, Dean byl gotowy spelnic obietnice, a Sam pozwolic mu zyc jak zwykly czlowiek.
No Chuck...jako Bog. No dobra nie ma tego wprost powiedzianego ,ale to jak znika,..przylaczam sie do ludzi ,ktory uwazaja ,ze to byl Bog ,ktory chcial dac szanse Nam ludziom ,a przede wszytkim chlopakom.
Podsumowujac...kocham finał. Kocham za to z,e tak go przezylam ,ze teraz tyle tygodni po placze nadal piszac o nim. Najcudowniejszy odcinek ,ajki widzialam.


O cholera ,ale sie rozpisałam, masakra wrecz Very Happy Ale musialam, no musialam xD
Tutaj opis 6 SEZONU:
Oficjalny opis szóstego sezonu! Autor: SSJ @ 20 maja 2010 15:19

Oprócz tradycyjnego podania ramówki na sezon 2010/2011 stacja The CW ujawniła nieco informacji o każdej ze swojej produkcji. Ogólny, ale mimo wszystko spoilerowy opis szóstej serii Supernatural możecie przeczytać poniżej.

Sezon szósty będzie sezonem tajemnicy i cienia. W Niebie i Piekle, po apokaliptycznych wydarzeniach z sezonu piątego, panuje chaos. Potwory, anioły i demony wędrują po ziemi, gdzie nie ma żadnego już żadnych praw. Dean Winchester, który zakończył życie łowcy i poprzysiągł sobie, że nigdy do niego nie powróci, ponownie zostaje wciągnięty do starej pracy - wciągnięty przez nikogo innego jak... Sama Winchestera, który uciekł z Piekła. Bracia jednoczą siły, by stawić czoła rosnącej liczbie demonów i innych kreatur. Szybko jednak zdają sobie sprawę, że nie są już tymi samymi ludźmi, ich relacje nie są takie same i nic już nie jest takie, na jakie wygląda.


Nie moge sie juz doczekac Smile)

A i Lenalee mj ukochany teledysk, slowa piosenki sa nawet w moim podpisie Smile :
http://www.youtube.com/watch?v=pxnwsl3iKGU&playnext_from=TL&videos=WIsrCpQWp1w


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lenalee
Pożeraczka książek



Dołączył: 29 Lis 2009
Posty: 9553
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Baker Street 221B

PostWysłany: Nie 18:54, 06 Cze 2010    Temat postu:

Omg, cudowny filmik! Aż miałam łzy w oczach. Naprawdę świetny. I ta piosenka... <3
I, oczywiście, Cas. Chyba już zawsze będę się nim zachwycać... <3 Zuu, wiesz, jaka to piosenka? Bo szukam po komentarzach, ale nie mogę znaleźć. ; )

Wgl cieszę się, że jest ktoś, kto tak jak ja kocha ten serial i rozumie, co czuję. I zachwyca się ze mną, przeżywa, boi i cieszy. ; )

Ja wyczytałam gdzieś, że 6 sezon ma mieć 22 odcinki (było mówione, że będzie miał 13 odcinków, ale to takie spekulacje chyba). No i co najważniejsze...

Cytat:
Cas wróci... na stałe! xDD Mmmmm. <33

Btw. co do 6 sezonu jeszcze... Sam chce tak po prostu usunąć się z życia Deana? Żeby on mógł spokojnie sobie żyć? A Sam co? Będzie cały czas cierpiał? Będzie... sam? Aż taki z niego altruista...? Cholera, nie mam pojęcia, jak to będzie wyglądać... Nie wyobrażam sobie tego. Co prawda nadal będą razem polować, ale to już nie będzie to samo...


Zuu, a widziałaś to...?
[link widoczny dla zalogowanych]

XDDDD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zuz@
Złodziejka książek



Dołączył: 24 Cze 2006
Posty: 33075
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 29 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polanica | Wrocław

PostWysłany: Nie 19:27, 06 Cze 2010    Temat postu:

Mika- My happy ending, jak podasz maila to moge Ci przeslac Smile
Jest piekna <3. Szczegolnie jak jest scena z mojego podpisu a tekscie piosenki "This is the way you left me... I'm not pretending .
Jakby mi ktos pol roku temu powiedzial ,ze bede cos tak przezywac to bym go wysmiała. A tutaj? Najpiekniejszy serial, najpiekniejsze chwile, najwiecej lez ^^
Co do 6 sezonu:
Z poczatku mowiono ,ze mozliwe ,ze SN bedzie leciec od marca, jakby w 2 polowie sezonu i dlatego bedzie mial 13 a nie 22 odcinki, plotki sie pojawily ,bo zadecydowano przeniesc SN z czwartku na piatek. Jednak 20 maja The CW podalo ramowke ,i owszem SN bedzie w piatki ,ale od wrzesnia, normalnie 22 odcinki Smile I byc moze nie bedzie to wcale ostatnia seria. Wszystko zalezy od Sary, ktora teraz "prowadzi" serial Smile
A co do fabuły to:
Sadze, ze Sam chciał dac Deanowi szczescie. Przez cale zycie nie zaznal normalnosci, opiekowal sie nim od malego, juz w 1 sezonie mowil ,ze nie ma sily tak zyc. I sadze, ze to mial byc taki prezent od Sama- dac mu normalnosc, z Lisa , z Benem..z domem, grillem i koszeniem trawnika Wink Ale jak napisali w opisie- znowu zacznie polowac. Jestem ciekawa tylko ,jak to sie stanie, jak Sam go w to wciagnie. Jak Dean sie dowie ,ze jego braciszek zyje. I nie dziwie sie ,ze napisali ,ze zdadza sobie sprawe ,ze nic nie jest takie same..bo jak po tym ,co sie stalo maja byc? Przeciez tyle sie wydarzylo...mam jedynie nadzieje ,ze braterska milosc przetrwa i zwyciezy. Super ,ze Cas i Bobby wroca. Nie wiem tylko za bardzo, jak Cas-Aniol sie wpasuje w zycie Winchesterow po apokalipsie...bo skoro maja polowac jak w 1 sezonie? Ale i tak bardzo sie ciesze, ze zostaje w 6 sezonie.
Jedno wiem...ten sezon napewno tez bedzie wspanialy, i jak napisali pelen tajemnicy i cienia


Ehh zaraz chyba obejrze znowu final Razz

edit.
swietny ten komixx xD
A i kolejny z moich ukochanych teledyskow, trwajacy 7 minut, o calym SN, glownie na Deanie, jego zalamaniu, milosci do Sama, relacjach z innymi.
http://www.youtube.com/watch?v=pTV4pE7NzXQ&playnext_from=TL&videos=q2fzj1wQDH0


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Zuz@ dnia Nie 19:36, 06 Cze 2010, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lenalee
Pożeraczka książek



Dołączył: 29 Lis 2009
Posty: 9553
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Baker Street 221B

PostWysłany: Nie 19:49, 06 Cze 2010    Temat postu:

Eh, ja myślę, że to niestety ostatni sezon, bo na innym forum o SN wyczytałam, że Jared zrezygnuje z roli, jeżeli będą kolejne sezony i nastąpi spadek oglądalności... ; ) Coś takiego w każdym razie usłyszałam.

Btw. dzięki za tytuł. Już wcześniej znalazłam, ale dzięki. xD ;*

Sezon 6 ma być takim... przypomnieniem sezonu 1, tych czasów, kiedy jeszcze było łatwo i zabawnie. To tak jakby... może uzupełnienie tamtego sezonu, ale w każdym razie sezon 6 ma się wiązać z 1. Powrót do tamtego okresu... Ja sobie tego nie wyobrażam.

Ja chyba nie dałabym rady po raz kolejny obejrzeć finału, znowu przeżywać tego, co przeżywałam... Poza tym... chyba skończyły mi się łzy. ; ) Niedługo planuję znowu obejrzeć SN, calutkie od początku. To tak wspaniały serial, że z pewnością na to zasługuje. <3

O, właśnie znalazłam to o Jaredzie.

Cytat:
Dodatkowo Jared Padalecki zapowiedział, rezygnację z pracy po szóstym sezonie, jeśli producenci mieliby w planach jeszcze kolejne sezony, a serial traciłby widzów.


I coś jeszcze.

Cytat:
Jensen Ackles i Jared Padalecki potwierdzają, że sezon 6 będzie kręcony w Jacksonville na Florydzie. Zmiana miejsca kręcenia pleneru serialu wynikłą na prośbę chłopaków, którzy chcą być bliżej swoich żon.


Ehh, dasz wiarę, że Jens nie jest już singlem? xD


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Lenalee dnia Nie 19:50, 06 Cze 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zuz@
Złodziejka książek



Dołączył: 24 Cze 2006
Posty: 33075
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 29 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polanica | Wrocław

PostWysłany: Nie 19:55, 06 Cze 2010    Temat postu:

No ,ale kto powiedział ,ze serial bedzie beznadziejny xD? Sadze, ze chodzilo mu o totalna klape, a poza tym podobno podpisali juz w razie czego kontrakty na 7 serie, ale i tak wiadomo ,ze wiekszosc zalezy od The CW, ostatnio podjeli decyzje jakos w lutym ,co do nastepnej serii ,wiec troche poczekamy na decyzje Very Happy Licze ,ze 6 sezon bedzie boski i powstanie 7 <3
Sadze, ze ma przypominac 1 tylko pod wzgledem ,ze bedzie w kazdym odcinku cos innego ,a nie tylko Lucek i apokalipsa, gdzie skonczyly sie zwykle polowania na duchy. I wiadomo nie bedzie tak samo ,nie moze juz byc po ty wszystkim. Jak z reszta juz w opisie to zaznaczyli xD
Ja ogladałam final juz 3 razy, w tym za 2 razem dzien po tym jak ogladałam 1 raz xD
A o Jensenie dowiedziałam sie wlasnie po tym jak obejrzałam final 2 raz, nad ranem xD Bo wzial slub 15 maja xD Ehhh niestety xD I jeszcze ciagle musze czekac na jego wspolne zdjecie z JAredem z tego slubu, ehhh xD Bo sa tylko ich zdjecia razem ze slubu Jareda Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lenalee
Pożeraczka książek



Dołączył: 29 Lis 2009
Posty: 9553
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Baker Street 221B

PostWysłany: Nie 20:07, 06 Cze 2010    Temat postu:

Ja nic nie powiedziałam, że kolejny sezon będzie beznadziejny. Wręcz uważam, że będzie absolutnie fantastyczny. xD Jared po prostu zrezygnuje, jeżeli kolejny sezon po 6 nie przyniesie popularności i spadnie oglądalność. ; )

Ehh, już nie mogę się doczekać tego 6 sezonu. Jakim cudem wytrzymam, hęę? xDD Cóż, w międzyczasie mam do obejrzenia The Tudors, Merlin, Czysta krew, OTH, DR House i Wyspę Harpera... dla bohaterów z SN. xD Może jakoś pójdzie. ;p

Ja się cieszę, że Jens ma żonę. I Jared też. ; ) Oby byli szczęśliwi. Należy im się. Między innymi za Deana i Sammy'ego, których tak kocham. Wież, że pierwotnie to Jens miał grać Sama, a Jared Deana? Ale zmienili ich, na szczęście... Bo tak jest idealnie. ;p

A sezon 6 ma być zbliżony klimatem do 1. Tak wyczytałam na supernatural.com : )


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zuz@
Złodziejka książek



Dołączył: 24 Cze 2006
Posty: 33075
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 29 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polanica | Wrocław

PostWysłany: Nie 20:14, 06 Cze 2010    Temat postu:

Ja podobnie zakladam ,ze bedzie super, wiec nie ma sie co martwic ,ze Jared odejdzie xD Z reszta nie zrobil by tego Jensenowi, sa jak bracia xD
Tez mam duzo seriali do nadrobienia/obejrzenia ,wiec moze jakos dam rade, chociaz trudno jest , ciagle mam nadzieje ,ze pojawi sie jakis nowy odcinek niedlugo Very Happy Ehh i jezcze we wrzesniu chcialam wyjechac , i co jak wtedy wyjdzie odc. 6x01 ? Zwariuje chyba wtedy Very Happy
No coz po pierwszym szoku i bulwersacji ,ze ta zona nie jestem ja tez sie ciesze ;D Szczegolnie ,ze Jens i Danieell tak slodko wygladali na slubie Wink A Jared i "Ruby" sa uroczy ,bo ona jest taaaaka maultka a on taaaaki duzy xd
No to ja caly czas pisze, ze bedzie podobny xD Chociaz napewno inny pod wzgledem tego jacy sa i jakie sa relacje miedzy nimi, i jak postrzegaja swiat. Dlatego wydaje mi sie ,ze podobienstwo glownie bedzie pod wzgledem polowan. I dlatego tez zastanawia mnie jak Cas sie w cos takiego wplanuje, no bo polowanie na Rogugu i Aniol xD? Zbyt latwe xD Chyba ,ze bedzie co jakis czas sie pojawiac ze wskazowkami dla chlopakow i tym podobnymi xD
A obejrzalas ten 2 teledysk ,co dalam linka xD?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kaniejka
Angel of books



Dołączył: 01 Cze 2010
Posty: 1775
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Oświęcim

PostWysłany: Nie 21:21, 06 Cze 2010    Temat postu:

Lenalee napisał:
Jared po prostu zrezygnuje, jeżeli kolejny sezon po 6 nie przyniesie popularności i spadnie oglądalność. ; )


On Nie zrezygnuje ...mówiono ze postać Sama w 7 sezonie nie wystąpi


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zuz@
Złodziejka książek



Dołączył: 24 Cze 2006
Posty: 33075
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 29 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polanica | Wrocław

PostWysłany: Nie 22:24, 06 Cze 2010    Temat postu:

SN bez Sama to juz nie SN, wtedy napewno przestałabym ogladac. I chyba tworcy zdaja sobie sprawe ,ze serial opiera sie na BRACIACH. Wiec albo bedzie 6 serii albo 7 bedzie klapa jesli bez Jareda, chociaz mam nadzieje ,ze jesli bedzie to swietna i z nim Smile
A poza tym jak przeczytałam wszystkie plotki ,co do przyszlych sezonow to o braku Sama nigdzie nie widzialam, jedynie to o Jaredzie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lenalee
Pożeraczka książek



Dołączył: 29 Lis 2009
Posty: 9553
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Baker Street 221B

PostWysłany: Pon 14:43, 07 Cze 2010    Temat postu:

kaniejka napisał:
Lenalee napisał:
Jared po prostu zrezygnuje, jeżeli kolejny sezon po 6 nie przyniesie popularności i spadnie oglądalność. ; )


On Nie zrezygnuje ...mówiono ze postać Sama w 7 sezonie nie wystąpi


O tym nie słyszałam. Do moich uszu doszło tylko to, że Jared planowałby zrezygnować. Ale mam nadzieję, że do niczego nie dojdzie i Sam wystąpi w 7 sezonie, jeżeli owy na pewno powstanie. ; )

Zuu, ja nawet bez Sama oglądałabym ten serial, chociażby dla samiutkiej postaci Castiela. Poza tym tyle przeżyłam z SN, że nie byłabym chyba w stanie tak po prostu porzucić oglądanie. ; )

Ja w ogóle żałuję, że do końca nie mogła pozostać Ruby-blondynka, tylko zastąpiła ją Ruby-brunetka, która była największą bitch w historii SN, zaraz po Lilith, której równie mocno nie znosiłam. Wgl aż się zdziwiłam, że Ruby grała tak na dwa fronty, a tu nagle na końcu wyszły kwiatki...
Ej, może ja mam jakieś schizy czy coś, a podczas oglądania finału... Adam wydał mi się nagle taaaki seksowny, jak nigdy. ;p Ale może to tylko przez Michała w nim, który dodał mu uroku. xD Ale serio, naprawdę był uroczy... taki inny... Co prawda Casowi nie dorasta do pięt, ale mimo wszystko... ;p

Zuu, wiesz, z Casem wszystko możliwe, a mnie tak straaaasznie cieszy fakt, że wystąpi w 6 sezonie. Ah, nie wyobrażam sobie już tego serialu bez niego. Bo jeżeli miałby już w nim nie grać, bo gdyby nie daj Boże, coś mu się stało, to mi by chyba serce pękło... To jest moja najukochańsza postać z wszystkich seriali, żadnej tak nie uwielbiam. ;p <33

Oglądałam ten filmik. Długi, ale cudowny. Ja w ogóle uwielbiam te wszystkie filmiki na YT oglądać, które opierają się na więzi braterskiej Sama i Deana. Niektóre są zabawne, ale inne znowu taak bardzo wzruszające, że łzy same pojawiają mi się w oczach. ; ) A najbardziej ze wszystkich uwielbiam te filmiki z Castielem. Niah, niah. xD A że ja wprost kocham wszystko, co wiąże się z homoseksualistami, to jeszcze bardziej uwielbiam oglądać filmiki Cas/Dean. Nie musicie tego komentować. xDDD

Widziałaś ten...? http://www.youtube.com/watch?v=bHRBsBUhZbM Jaaaaaa. Poległam! xDDD <3333 Cas jest w nim taki niewinny... Okej, jestem rąbnięta... xDD <333

Albo ten - http://www.youtube.com/watch?v=BKYUtcHPQi4 Padniesz! xD Ta scena była chyba pod koniec 6 odcinka 4 sezonu, już po napisach końcowych. Pewnie ją widziałaś, ale uwielbiam oglądać ten filmik. xD Dean/Jens w nim jest boski. xDD <3


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zuz@
Złodziejka książek



Dołączył: 24 Cze 2006
Posty: 33075
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 29 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polanica | Wrocław

PostWysłany: Pon 15:06, 07 Cze 2010    Temat postu:

Dowiemy sie pewnie zima ,jak to bedzie z tym 7 sezonem Smile
Ogolnie jesli 6 bedzie w miare ok, ale nie zachwycajacy to chyba wolalabym ,zeby SN zakonczylo sie z klasa, po dobrym 6 sezonie ,niz zeby miel byc kiepski 7.
Ja pewnie tez bym ogladała ,ale moge juz teraz powiedziec, ze nie za bardzo szczesliwa bym byla. Bo nie potrafie sobie wyobrazic serialu bez dueatu Winchesterow, no nie ma opcji, przeciez o ich dwojke glownie chodzi. I z cala moja sympatia dla Casa, ale nie zastapi on brata Deanowi. Dlatego dla SN bez ktoregos z braci jestem jak najbardziej na nie.
Ruby-blondynke bardzo lubilam ,ale brunetka byla strasznie wkurzajaca i irytujaca...Ze tez Jared poslubil aktorke ,ktora ja grała xD xD Szkoda ,ze blondynka juz nie wroci ^^.
Mi wlasnie Adam w finale wydawał sie calkowicie aseksualny. TZn ogolnie odkad pierwszy raz zobaczylam go nie dolączałam do zachwytow nad nim, bo wg. mnie to on srednio przystojny jest xD
Tez sie ciesze, ze Cas bedzie, chociaz wolałabym ,zeby byl czlowiekiem ;] Duuuuzo bardziej bym wolala Smile I obawiam sie tylko jak sie wpasuje w takie wydarzenia jak zwykle polowania, no ale zobaczymy.
Ja uwielbiam wszytkie wzruszajace filmiki o braciach, moge je ogladac i ogladac. I wzystkie smieszne o przyjaźni J2 xD
Co do pierwszego teledysku- haha poczatek jest boski Very Happy
A to jak Jensen spiewa...jak ogladalam ten odcinek i po napisach to zobaczylam...umarłam Very HappyVery Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lenalee
Pożeraczka książek



Dołączył: 29 Lis 2009
Posty: 9553
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Baker Street 221B

PostWysłany: Czw 16:55, 10 Cze 2010    Temat postu:

Zuu, na innym forum znalazłam informację, że podobno Jens miałby wyreżyserować 4 odcinek 6 sezonu. Niedługo pojawi się na ten temat więcej informacji. Młii. Ciekawe, czy to prawda...? xD
I jeszcze coś, co Bobby napisał na Twitterze.

Cytat:
"Szósty sezon zapowiada się niewiarygodnie. Jestem BARDZO szczęśliwy i podekscytowany. Czegoś takiego jeszcze nie widzieliście."


Nie wytrzymam. ;d


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Lenalee dnia Czw 16:55, 10 Cze 2010, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kaarmel
Uwięziona w bibliotece



Dołączył: 06 Kwi 2009
Posty: 7767
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: podlaskie

PostWysłany: Czw 20:13, 10 Cze 2010    Temat postu:

haha. obejrzałam do odcinka 01x07 Very Happy
nawet nie zdajecie sobie sprawy z tego jak bardzo zakochałam się w Samie <3
on jest idealny!

a odcinek o Krwawej Mary nie był wcale straszny! myślałam, że to o wiele, wiele gorsze będzie Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zuz@
Złodziejka książek



Dołączył: 24 Cze 2006
Posty: 33075
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 29 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polanica | Wrocław

PostWysłany: Czw 22:32, 10 Cze 2010    Temat postu:

Sam w pierwszym sezonie jest slodki ,ale im dalej tym coraz gorzej z nim xD I jego wlosami xD
Zblizasz sie do jednego z moich ulubionych odcinkow 1 serii 1x09 xD

Lenalee, to juz potwierdzone oficjalnie ,ze wyrezyseruje Very Happy Tylko oficjalnie nie ma napiane ,ktory dokladnie odcinek xD Jedyny minus tego jest taki ,ze bedzie go mniej w takim odcinku zapewne ;(


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kaarmel
Uwięziona w bibliotece



Dołączył: 06 Kwi 2009
Posty: 7767
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: podlaskie

PostWysłany: Pią 6:21, 11 Cze 2010    Temat postu:

już wiem kim on jest... i dlatego mi go najbardziej szkoda wiecie?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zuz@
Złodziejka książek



Dołączył: 24 Cze 2006
Posty: 33075
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 29 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polanica | Wrocław

PostWysłany: Pią 8:52, 11 Cze 2010    Temat postu:

Tez mi bylo ,ale to co sie zacznie z nim dziac...
Na poczatku uwielbiałam obu braci prawie po rowni, tzn Deana uwazłam o niebo bardziej meskiego,smieszniejszego i przystojnego ,ale ogolnie Sam teeez strasznie mi sie podobał , w 2 sezonie tez ,ale potem...nie powiem, nadal go bardzo lubie ,ale juz nie jest tym slodkich chlopkiem z poczatkow serilu. No i te ochydne wlosy ,ktore teraz ma xD! Na poczatku miał taka slodka grzywke xD
Ale i tak najbrdziej kocham ich braterska milosc Smile

edit.

Fankom anime powinna sie ta informacja spodobac xD

[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Zuz@ dnia Pią 19:40, 11 Cze 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kaarmel
Uwięziona w bibliotece



Dołączył: 06 Kwi 2009
Posty: 7767
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: podlaskie

PostWysłany: Nie 13:32, 13 Cze 2010    Temat postu:

tak, tak. skończyłam pierwszy sezon...
i tak mi przyszło na myśl... czemu ja tego wcześniej nie zaczęłam oglądać?!

nie było nawet w najmniejszym stopniu tak straszne jak sobie wyobrażałam.
postacie fajniejsze niż myślałam. wogóle to było inne. wszystko!
koniec był straszny! takie wielkie grochy miałam w oczach! hmm. wiem, że bym niesamowicie ryczała jakbym nie wiedziała, że są dalsze sezony.
i Sam... cudowny jest. Jared Padalecki to chyba mój ideał! ale Sam... bardzo go polubiłam. choć słowa Demona na koniec mnie zaskoczyły. to, że to jednak nie ten jest poszkodowany, o którym myśleliśmy na początku. faktycznie. tylko dopiero to sobie uświadomiłam jak to zostało wypowiedziane w słowach tego Demona.
strasznie mnie też w którymś odcinku wzruszyły wspomnienia Dean'a. jak wspominał, gdy ojciec ich zostawił samych w domu i wyruszył szukać tego potwora. Dean zrezygnował z kolacji, bo Sam chciał to co on miał zjeść...
to można niepozornie wygląda w pierwszej serii, ale i tak wyczułam tą więź.
oboje są przegenialnymi osobami i tak bardzo chciałabym ich spotkać!

sam serial jest moim ulubionym. tym najpierwsiejszym. tym co go najbardziej kocham!
uwielbiam filmy czy seriale, albo anime o wszelakich więziach... a tutaj... tu jest to przedstawione lepiej niż gdziekolwiek.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lenalee
Pożeraczka książek



Dołączył: 29 Lis 2009
Posty: 9553
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Baker Street 221B

PostWysłany: Nie 13:43, 13 Cze 2010    Temat postu:

Zuz@ napisał:
Fankom anime powinna sie ta informacja spodobac xD

[link widoczny dla zalogowanych]


Zuu, po prostu... Dzięki, dzięki, dzięki! xD Omg, ale się cieszę! Kocham anime, a jeżeli powstanie anime o Supernatural... będę w niebie! Już nie mogę się doczekać. ; )

Kaami, wiedziałam, że zakochasz się w tym serialu. Po prostu nie sposób go nie polubić. <3


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kaniejka
Angel of books



Dołączył: 01 Cze 2010
Posty: 1775
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Oświęcim

PostWysłany: Nie 20:09, 13 Cze 2010    Temat postu:

Zuz@ napisał:
Sam w pierwszym sezonie jest slodki ,ale im dalej tym


ja ubolewam zdecydowanie bardziej nad jego włosami <33

btw.. aktorzy SPN są teraz w Hiszpanii ! ..niech podjadą do polski !


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez kaniejka dnia Nie 20:09, 13 Cze 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kaarmel
Uwięziona w bibliotece



Dołączył: 06 Kwi 2009
Posty: 7767
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: podlaskie

PostWysłany: Nie 20:37, 13 Cze 2010    Temat postu:

aaaaaaaaaaa! mój Boże Very Happy Hiszpania i Jared... moje największe marzenie! i plaża! i światło księżyca xDDDDDDDDDd

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zuz@
Złodziejka książek



Dołączył: 24 Cze 2006
Posty: 33075
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 29 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polanica | Wrocław

PostWysłany: Nie 22:17, 13 Cze 2010    Temat postu:

Lenalee nie ma za co xD
Ja tylko przekazuje informacje Wink

Niesamowite jest w tym serial pokazuja ich wiez, jak po 4 latach rozlaki znowu zaczynaja byc braci, coraz blizej siebie sa, kiedy jedyna rzecza wazna dla nich staja sie oni sami...I to jak Dean traktuje opieke nad Samem jako czesc samego siebie ,a Sam chce szczescia Deana. To jest takie...piekne , no!

A co do fryzury Sama...im dalej tym coraz gorzej xD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lenalee
Pożeraczka książek



Dołączył: 29 Lis 2009
Posty: 9553
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Baker Street 221B

PostWysłany: Pon 14:15, 14 Cze 2010    Temat postu:

No, fakt. Na początku serialu w tej fryzurce z grzywką wyglądał naprawdę uroczo. Taki niewinny, "nieskalany" Sammy. xD A teraz... Nie tylko pogorszyła mu się fryzura, ale on sam. To, co robi, czego się dopuszcza. Chodzi mi przede wszystkim o tę krew, bo to ona jest tutaj najważniejsza. Więź braci troszkę osłabła, ale nadal jest na tyle silna, żeby przetrwać najcięższe chwile. To widać z daleka, że są w stanie poświęcić dla siebie wszystko i żadne demony ani anioły nie są w stanie ich rozdzielić. To piękne, prawda? Jak mało jest takich więzi, które są w stanie przetrwać najgorsze chwile...

Ahh, nie mogę już doczekać się 6 sezonu. Naprawdę... coraz bardziej ciężko mi wytrzymać. Chcę już! Teraz! Natychmiast! Obawiam się mojej reakcji, gdy zobaczę Casa na ekranie. To będzie po prostu... jakieś nie wiadomo co. xD Chyba muszę pooglądać kilka odcinków 4 albo 5 sezonu, bo już cholernie się za nim stęskniłam. Mm. <333 xD

Kaami, widać tą Twoją miłość do Sama. Też przez avatar. xD Ja dodałam sobie kolejną animkę do podpisu, z Casem, bo on mnie w tej scenie kompletnie rozłożył! xD <33


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum o książkach nie tylko dla nastolatek Strona Główna -> Filmy i seriale / Seriale Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5 ... 68, 69, 70  Następny
Strona 4 z 70

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
Appalachia Theme © 2002 Droshi's Island