Forum Forum o książkach nie tylko dla nastolatek Strona Główna
Home - FAQ - Szukaj - Użytkownicy - Grupy - Galerie - Rejestracja - Profil - Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości - Zaloguj
Spętani przez bogów - Josephine Angelini
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum o książkach nie tylko dla nastolatek Strona Główna -> Paranormal Romance / RS / Spętani przez bogów
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Cassin'89
Zaczytana



Dołączył: 25 Lip 2010
Posty: 3204
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zachód ;D

PostWysłany: Pon 16:44, 11 Lip 2011    Temat postu:

MUlka napisał:
Poza tym wpływ jaki mają na nich erynie, wprowadza fajny zamęt, bo nawet taki dobry charakter jak Lucas może stać się przez nie mordercą.

Dawały czadu te erynie, nie ma co Very Happy Szkoda, że już w tych ostatnich finałowych starciach nie opisywano ich już.
MUlka napisał:
A Lucas jest szalenie dobry, cud natury Wink ale nawet ja, ta co woli typy z pod ciemnej gwiazdy, polubiłam go Smile
Ja też go polubiłam, ale szału nie ma. Nie będzie mi się śnił po nocach. Jednak zawsze jak o nim pomyśle, to się uśmiechnę Very Happy
MUlka napisał:
Nawiązanie do mitologi udane, ale warto znać losy Heleny Trojańskiej przed lekturą, bo niby bohaterowie coś tam wyjaśniają, ale często robią aluzje (choćby do konia trojańskiego) bez tłumaczenia, zakładając że czytelnik wie o co chodzi.

Racja! Aluzje jeszcze pół biedy, ale imiona bohaterów ! Wszystkie imiona poza biednym Lucasem żywce z mitologii. Na początku troszkę z tym zamęt. Ja np przez jakiś czas Noel myliłam z Pandorą - dopiero jak tamta zaczęła opowiadać o relacjach z bratem to mi się wyraźniej utrwaliła.
MUlka napisał:
na koniec spojler Smile :
Cytat:
nie jestem do końca przekonana z tym kłamstwem na temat pokrewieństwa Lucasa i Heleny, tak szybko wszyscy to łyknęli a przecież wiedzą, że Ajaks nie żyje od 19lat - to aż takie nogi są z matematyki ? poza tym może lepiej by było gdybyśmy nie wiedzieli, ze to nie prawda - ale wtedy jeszcze bardziej by to przypominało wiadomą nam serię. Tak czy siak ciekawa jestem jak to będzie z pochodzeniem Heleny bo jednak Lucas nie wyczuł kłamstwa kiedy Dafne mówiła, że są rodziną...

i 2
Cytat:
szkoda, że Helena z Lucasem tak krótko na siebie polowali, fajne to było Smile

Więc lecimy z wiedzą tajemną teraz XD
Cytat:
Ja już się pogubiłam. Przecież Pandora doszła do tego, że Dafne kłamała, ale że wierzyła tak bardzo w swoje kłamstwa to Lucas tego nie wyczuł bo dla niej to była prawda. Potem Pandora wali taki tekst, że przecież część jego brata wciąż żyje w ciele Heleny i Dafne nadal w jakiś sposób ma go przy sobie. Na to Dafne, że nie ma tak nic, bo on nie był ojcem Heleny.

i 2
Cytat:
Stanowczo za krótko ! Raptem na samym początku. Potem już byli dla siebie mili. Można było to troszkę lepiej poprowadzić.

a ja jeszcze dodam i 3
Cytat:
Wydaje mi się, że Dafne tak się pchała do opieki nad Hektorem (ba! nawet przyleciała go ratować przed Kreonem, który tak na serio chciał zabić ją albo Helenę) bo ona w nim widzi zmarłego ukochanego, tego niby ojca Heleny, brata Pandory. Teraz użyje pasu Afrodyty aby go omotać i uwieść, bo wygląda tak samo jak tamten a w dodatku jest zdany na jej łaskę.

Teraz o pewnym podobieństwach, które mnie irytowały. Wspomniałam już o Cullenach. Ale bez spoilerów to się nie obejdzie
Cytat:
Dziewczynę wychowuje ojciec, to tak samo jak Bellą później opiekował się Charlie jak spotkała Cullenów - wcześniej matka, ale liczy się chwila spotkania tej "innej" rodziny. Edward potrafi czytać w ludzkich myślach, więc wie kiedy ktoś kłamie. Lucas jest Kłamstwowidzącym i też służy rodzinie po to aby wskazywać kto kłamie. Alice to momentami wykapana Kasandra (choć tutaj został zmieniony wiek i jest motyw z mojrami więc wybaczam i się nie czepiam). Hektor to przecież jak Emmet, Noel jak Esme (tyle, ze Noel jest człowiekiem), Jasper jak Jazon (czy jak mu tam). Co prawda to mała podobieństwa ale mnie niezwykle raziły i irytowały.
Nie podejrzewałam za to dlaczego głowa Domu Tebańskiego się ukrywa - a to takie było oczywiste, ze inny by ujrzeli erynie !


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Cassin'89 dnia Pon 16:45, 11 Lip 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
MUlka
Zaczytana



Dołączył: 09 Lis 2010
Posty: 3292
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: DJA

PostWysłany: Pon 17:51, 11 Lip 2011    Temat postu:

To jest właśnie to , niby nie wiele a irytuje przy czytaniu, czyli uczucie że skądś się to zna ... tak jak pisałam wcześniej, gdybym to była pierwsza książka tego rodzaju byłabym nią bardziej oczarowana, a tak to jedna z wielu, ale z tych dobrych Smile Mi szczerze akurat Zmierzch do głowy nie przyszedł, teraz jak przeczytałam Ciebie Cass to rzeczywiście coś w tym jest Smile ale ta rodzina i tak bardziej mi się podoba Smile Cullenowie byli mdli.
Mam nadzieję, że autorka ma dobry pomysł na dalsze losy Smile

No to jeszcze pospojlerujemy Wink

Helena:
Cytat:
Nie wiem jak przeszło kłamstwo Dafne, może rzeczywiście dzięki pasowi Afrodyty jest zdolna okłamać Lucasa, jesteśmy prawie pewni, że Ajaks nie jest ojcem Heleny, a Lucas raczej na 100% jest synem jego brata - więc żeby wszystko było ok nie mogą być spokrewnieni. Więc kim jest ojciec Heleny? Czy to rzeczywiście Jerry? Pewnie tak Smile bo nie sądzę żeby jakimś cudem udało jej się to z kimś z innego domu, a to co przeżyła z Ajaksem wydaje się być prawdą, bo nie widzą w jej obecności erynii


Przepowiednia
Cytat:

Wyrocznia powiedziała coś jeszcze "Cztery Domy w Trojgu Dziedzicach" chodziło jej o dzieci z mieszanych małżeństw o Tułaczy, ponoć jest ich kilkoro więc pewnie jeszcze ich spotkamy. Muszą być więc 3 pary które pomieszają domy, pewnie Lucas z Heleną będa jedną, ale skoro wyrocznia tak zapowiedziała, Dafne powinno tym bardziej zależeć na związku jej córki hmm pokomplikowali to Wink chyba, że Dafne wcale nie chce powrotu Atlantydy, chce tylko uwolnienia od erynii


Erynie
Cytat:

Czegoś nie rozumiem Smile w momencie kiedy Kreon zabił Pandorę (swoja krewną) stał się Wygnańcem dlatego Hektor kierowany przez erynie go zabił i też stał się Wygnańcem, jak tylko Lucas i reszta go zobaczyła w moment chciała go zabić, przecież jakby to zrobili nie miało by to końca - nie wiem czy to było zamierzone - taka klątwa, czy nie do końca przemyślane. A że Tantal ukrywa się z tego powody rzeczywiście było zaskakujące Smile myślalam, że on nie żyje i stara wszystkim kieruje Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kada113
Zatracona w świecie książek



Dołączył: 17 Gru 2009
Posty: 3650
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 19:48, 11 Lip 2011    Temat postu:

MUlka - też tak na początku o Tantalu myślałam.

A Cullenowie też mi przyszli do głowy, jednak wolę to w tym wydaniu, niż jako Zmierzch - to mnie wciągnęło, jest mitologia, nie usnęłam i przeczytałam w dwa dni, a zmierzch to chyba z miesiąc męczyłam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cassin'89
Zaczytana



Dołączył: 25 Lip 2010
Posty: 3204
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zachód ;D

PostWysłany: Pon 20:59, 11 Lip 2011    Temat postu:

Ja trzy tomy Zmierzchu w cztery dni non stop - to była pierwsza książka jaką przeczytałam zaraz po maturze. Po takim długim czasie nie czytania niczego poza podręcznikami i arkuszami.
Cullenowie naszli mi mimowolnie i ja także wolę sto razy bardziej Delosów Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kada113
Zatracona w świecie książek



Dołączył: 17 Gru 2009
Posty: 3650
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 10:29, 12 Lip 2011    Temat postu:

MUlka napisał:

Przepowiednia
Cytat:

Wyrocznia powiedziała coś jeszcze "Cztery Domy w Trojgu Dziedzicach" chodziło jej o dzieci z mieszanych małżeństw o Tułaczy, ponoć jest ich kilkoro więc pewnie jeszcze ich spotkamy. Muszą być więc 3 pary które pomieszają domy, pewnie Lucas z Heleną będa jedną, ale skoro wyrocznia tak zapowiedziała, Dafne powinno tym bardziej zależeć na związku jej córki hmm pokomplikowali to Wink chyba, że Dafne wcale nie chce powrotu Atlantydy, chce tylko uwolnienia od erynii




Spojler
Cytat:
A może tata Heleny jest z jakiegoś innego domu, skoro 4 mają się zmieścić w 3? Bo w pokrewieństwo z Lucasem raczej nie uwierzę, chyba że to kazirodztwo ma być w tej książce, ale Helena Trojańska z Parysem nie była spokrewniona... raczej xD


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez kada113 dnia Wto 10:30, 12 Lip 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
MUlka
Zaczytana



Dołączył: 09 Lis 2010
Posty: 3292
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: DJA

PostWysłany: Wto 12:33, 12 Lip 2011    Temat postu:

Niedługo same spojlery tu będą ... no ale cóż temat jest zastanawiający Wink

kada113 napisał:


Spojler
Cytat:
A może tata Heleny jest z jakiegoś innego domu, skoro 4 mają się zmieścić w 3? Bo w pokrewieństwo z Lucasem raczej nie uwierzę, chyba że to kazirodztwo ma być w tej książce, ale Helena Trojańska z Parysem nie była spokrewniona... raczej xD


Cytat:
Tak, ale żeby mogła być z kimś z innego rodu, musieli by pozbyć się erynii, a wiemy jak to działa, muszą uratować sobie życie ... jakie jest prawdopodobieństwo, że zrobiła to z Ajaksem (a zrobiła na pewno bo nie widzą erynii) a potem zrobiła to z kimś innym, chyb była by już przesada. Myślę, że Jerry jest ojcem Heleny Smile I ona i Lucas połączą dwa domy, a gdzieś już są dzieci które połączyły dwa inne Smile . Tylko czy autorka będzie w ogóle dążyć do powstania Atlantydy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cassin'89
Zaczytana



Dołączył: 25 Lip 2010
Posty: 3204
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zachód ;D

PostWysłany: Wto 15:02, 12 Lip 2011    Temat postu:

Cytat:
Właśnie ciekawe jak to z tą Atlantydą będzie Very Happy Z jednej strony może być ciekawie, ale z drugiej...nie jestem już taka pewna. Za to jestem w pełni przekonana, że podoba mi się to, że bogowie osobiście nie interweniują w tą akcję. Tzn sceny typy, że objawia im się Zeus czy Posejdon. Bałam się tego i dobrze, że tego nie ma. Niech sobie będę bogowie...dawno w starożytności, których już nikt tak nie pamięta. Ich istnienie pozostanie w sferze domysłów. Erynie, mojry i klątwy - ok, ale nie bogowie


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Cassin'89 dnia Wto 15:04, 12 Lip 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kada113
Zatracona w świecie książek



Dołączył: 17 Gru 2009
Posty: 3650
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 18:14, 12 Lip 2011    Temat postu:

Cytat:
O tak! Niech zostawią w spokoju bogów, bo jak nie, to się Percy zrobi jak nic... Wszystko musi być stosowane z umiarem, nawet mitologia.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez kada113 dnia Wto 18:15, 12 Lip 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
tombraiderka009
Zaczytana



Dołączył: 17 Mar 2011
Posty: 3336
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: WILDWOOD

PostWysłany: Nie 17:34, 17 Lip 2011    Temat postu:

Noo.! Z tą nienawiścią to jest cooś.!! Very Happy Very Happy
I jeszcze to porównanie do "Darów Anioła" kompletnie mnie przekonało. Very Happy
Trzeba to kupić.. jak bd mieć kase Razz Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vein92
Książniczka



Dołączył: 21 Kwi 2010
Posty: 613
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Oświęcim

PostWysłany: Pon 18:01, 18 Lip 2011    Temat postu:

Właśnie się dowiedziałam, że książkę wygrałam na granice.pl więc już się nie mogę doczekać jej na swojej półce. Ale boję się, że ten rozgłos i cala ekscytacja sprawi, że tak jak w innych przypadkach będę oczekiwała od książki zbyt wiele i się zawiodę...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
NathalieRoss
Mól książkowy



Dołączył: 08 Gru 2010
Posty: 218
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 21:31, 23 Lip 2011    Temat postu:

Właśnie biorę udział w konkursie z tą książką do wygrania. Mam problem z jednym pytaniem: czy bohaterka książki mieszka jedynie z ojcem, czy też z bratem? Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Młoda90
Ciekawski umysł



Dołączył: 23 Cze 2011
Posty: 1298
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Okolice: Oświęcim/Kraków

PostWysłany: Nie 15:11, 24 Lip 2011    Temat postu:

NathalieRoss widzę, że bierzemy udział w tym samym konkursie Smile Też mam problem z tym pytaniem więc jęśli ktoś będzie tak miły też proszę o odpowiedź na nie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kada113
Zatracona w świecie książek



Dołączył: 17 Gru 2009
Posty: 3650
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 21:45, 24 Lip 2011    Temat postu:

Bohaterka nie ma rodzeństwa, więc na to pytanie możecie dokończyć sobie odpowiedź xD

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyczytana
Mól książkowy



Dołączył: 30 Cze 2011
Posty: 152
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Hogwart

PostWysłany: Pon 13:20, 25 Lip 2011    Temat postu:

Również biorę udział w tym konkursie z jasnego powodu - brak kasy na książkę. A tak bardzo ją chcę Very Happy W każdym razie powodzenia dziewczyny Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agnesja
Zatracona w świecie książek



Dołączył: 27 Cze 2010
Posty: 3931
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 11:46, 27 Lip 2011    Temat postu:

Greckie mity zawsze wzbudzały moją fascynację. Bogowie mimo tego, że byli przydzieleni do opieki nad określonymi rzeczami, często próbowali wykroczyć poza obowiązujące ich granice i niekiedy prowadziło to do powstawania wojen nie tylko między nadziemnymi istotami, ale i również śmiertelnikami. A gdyby taka wojna decydująca o losach ludzkości miała miejsce we współczesnym świecie? Gdyby była przeznaczeniem dwóch zakochanych w sobie nastolatków, którzy odgrywaliby w niej największą rolę? Powieść „Spętani przez Bogów” autorstwa Josephine Angelini to pierwsza przeczytana przeze mnie książka, w której współczesność miesza się z grecką mitologią. Ponieważ jest to nowa moda w literaturze młodzieżowej, z zapałem i niedopuszczeniem myśli że mogę się zawieść, przystąpiłam do lektury.

Szesnastoletnia Helena Hamilton zawsze czuła, że nie jest taka jak jej rówieśnicy. Za każdym razem gdy zwraca na siebie uwagę grupy ludzi, dostaje nieznośnych skurczy brzucha. Codziennie jej umysł nawiedzają wizje, w których widzi trzy kobiety płaczące krwawymi łzami. Nocą śni o jałowej krainie, rano zaś jej prześcieradło i stopy brudne są od pustynnego pyłu i błota. Dziewczyna posiada również moce takie jak nadnaturalna uroda, szybkość i siła. Życie Heleny jeszcze bardziej się komplikuje gdy pierwszego dnia szkoły poznaje przystojnego Lucasa, który wzbudza w niej... ogromną nienawiść. Kierowana szeptami tajemniczych kobiet nawiedzającymi jej umysł, Helena próbuje pozbawić chłopaka życia. Dlaczego sama obecność Lucasa wprawia dziewczynę we wściekłość? Wkrótce Helena poznaje źródło swoich umiejętności i snów. Odkrywa, że znajduje się w środku tragedii zsyłanej przez greckie boginie zemsty, erynie. Wojna trojańska nadal trwa i dopóki dług krwi nie zostanie spłacony, los przeklinać będzie kolejnych boskich potomków. Los Heleny i Lucasa jest z góry przesądzony. Co stanie się z ich miłością? Czy zdołają oszukać przeznaczenie? Czy popełnią ten sam błąd co Parys i Helena Trojańska?

"Musisz być ostrożna Heleno. Zwłaszcza gdy mówisz "nigdy". (...) Tylko bogowie wiedzą, co znaczy wieczność, a oni uwielbiają bawić się śmiertelnikami, którzy używają wielkich słów."*

Fabuła powieści wprawdzie opiera się na danym micie, ale nie jest idealnie przerysowana. Autorka do opowieści o wojnie trojańskiej wkłada również własne wątki. Na przykład okazuje się, że nie było niczego takiego jak koń trojański. Dzięki tym małym zmianom w podłożu fabuły, książka jest nieprzewidywalna i oryginalna. Nieprzewidywalności podsyca również fakt, że Helena i Lucas chcą wybrnąć z błędnego koła zemsty, a więc nie poddają się przeznaczeniu tak jak ich przodkowie. Ich poczynania wraz z każdą kolejną stroną zaskakują Czytelnika. Akcja mknie w raczej nieregularnym tempie. Bywały miejsca, że za nic nie dało się oderwać od lektury, tudzież były i też takie, gdzie książka nużyła. Jednak ogólnie rzecz biorąc, powieść jest wciągająca. Ma swój tajemniczy i jednocześnie tragiczny klimat. Miłość Lucasa i Heleny nie jest zakazana z błahego powodu, ale może wywołać śmiertelną wojnę z bogami. Czytając, sama odczuwałam zawisłe w powietrzu dramat, tragedię i napięcie. „Spętani przez Bogów” to niezwykle emocjonująca książka, a w dzisiejszych czasach rzadko która powieść potrafi tak oddziaływać na Czytelnika.

Historię poznajemy z punktu widzenia trzecioosobowego narratora. Ponieważ przyzwyczajona jestem do pierwszoosobowych relacji, troszeczkę trudno było mi się przyzwyczaić, ale w końcu uznałam, że dzięki temu lepiej poznaje się drugoplanowe postacie. Kolejnym plusem trzecioosobowej narracji jest to, iż możemy poznać losy bohaterów nawet przy nieobecności głównej bohaterki, Heleny. W książce występuje wiele postaci, a większość z nich należy do rodziny Lucasa. Każdy tam ma swoje umiejętności oraz niepowtarzalny charakter, dlatego też Delosowie wzbudzili moją sympatię. To bardzo otwarta i zgrana rodzina, ale nie obejdzie się też bez złego charakteru.
Helena Hamilton w szkole uważana jest za wariatkę. Posiada tylko jedną przyjaciółkę, Claire. Helena to nie zamknięta w sobie, nieśmiała dziewczyna, ale przeciwnie - potrafi walczyć o swoje, jest niezwykle odważna, uparta i pewna siebie. Czasami aż za bardzo. Postać ta, jak zresztą wszystkie inne, zdobyła moją sympatię, ale z pewnością nie byłybyśmy dobrymi przyjaciółkami. Natomiast Lucas Delos jest wyraźnie wyidealizowaną postacią. Nie można tego tłumaczyć faktem, że jest potomkiem boga, ponieważ sami greccy bogowie mieli wiele wad i popełniali błędy. Weźmy też pod uwagę to, że nadal jest nastolatkiem, a nie dorosłym mężczyzną. Gdybym musiała wypisać wszystkie cechy Lucasa, z pewnością nie mogłabym znaleźć ani jednej wady.

Język, którym posługuje się Josephine Angelini, nie wyróżnia się niczym szczególnym. Nie znajdziemy w powieści żadnych zawiłych zdań, ani barwnych opisów. Autorka używa współczesnego języka, który jest przystępny dla każdego nastolatka. Dzięki temu książkę czyta się łatwo, szybko i zrozumiale. Panią Angelini mogę natomiast gorąco pochwalić za zawiłość fabuły i pomysłowość. Tak emocjonującej opowieści o tragicznej miłości chyba jeszcze nigdy nie było na polskim rynku.

„Spętani przez Bogów” to wciągająca, oryginalna i pomysłowa książka. Fabuła ma pewne nieścisłości, ale w końcu żadna powieść nie jest idealna. Grecka mitologia miesza się ze zwykłym licealnym życiem tworząc zupełnie nową w literaturze modę. Polecam szczególnie tym, którzy po fali wampirów, aniołów oraz wilkołaków szukają czegoś świeżego, a jednocześnie równie interesującego. Zobaczcie jaki los spotka Helenę i Lucasa oraz czy ich miłość przetrwa. Wojna nadal trwa, a boginie zemsty krążą w poszukiwaniu ofiar. Może znajdą również Ciebie?

* Spętani przez Bogów, Josephine Angelini, str. 369

Moja ocena książki: 8/10

Przepraszam Was za taką gamoniowatą wypowiedź, ale od powrotu do domu mój mózg przestaje pracować. Odzwyczaiłam się od czytania i pisania xD Ale było ekstra Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tirindeth
Błądząca w książkowiu



Dołączył: 04 Maj 2010
Posty: 4056
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: UĆ

PostWysłany: Sob 17:49, 13 Sie 2011    Temat postu:

Ja też w końcu zaczęłam to czytać i choć jestem dopiero na 116 stronie, już mnie zaczyna momentami ta książka irytować - normalnie rodzinka a'la Cullenowie. Nie jestem, jak widzę, jedyną osobą, która to widzi... SPOILERHector jak Emmett, Lucas a'la Edzio, Noel a'la Esme... kurde, nawet Kastor zaprosił Helisię na spotkanie do jego gabinetu, zupełnie jak Carlisle Bellę. Rzyg. Ale ostatecznie sam pomysł, erynie i w ogóle oprawa jest interesująca, momentami mroczna, wciąga i siłą rzeczy chcemy wiedzieć, o co chodzi. Pewnie ocenię tę książkę dobrze, choć póki co widzę słodkie Culleniątka w mitologicznej oprawie.... o.O

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kada113
Zatracona w świecie książek



Dołączył: 17 Gru 2009
Posty: 3650
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 21:02, 13 Sie 2011    Temat postu:

Tirindeth napisał:
Ja też w końcu zaczęłam to czytać i choć jestem dopiero na 116 stronie, już mnie zaczyna momentami ta książka irytować - normalnie rodzinka a'la Cullenowie. Nie jestem, jak widzę, jedyną osobą, która to widzi... SPOILERHector jak Emmett, Lucas a'la Edzio, Noel a'la Esme... kurde, nawet Kastor zaprosił Helisię na spotkanie do jego gabinetu, zupełnie jak Carlisle Bellę. Rzyg. Ale ostatecznie sam pomysł, erynie i w ogóle oprawa jest interesująca, momentami mroczna, wciąga i siłą rzeczy chcemy wiedzieć, o co chodzi. Pewnie ocenię tę książkę dobrze, choć póki co widzę słodkie Culleniątka w mitologicznej oprawie.... o.O


A mi to nawet się podobały te podobieństwa. Dla mnie to było magiczne, bo kocham mitologię i nie zważałam na to, co pisała Meyer w Zmierzchu, bowiem ja go nie czytałam - ja go męczyłam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tirindeth
Błądząca w książkowiu



Dołączył: 04 Maj 2010
Posty: 4056
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: UĆ

PostWysłany: Wto 16:20, 16 Sie 2011    Temat postu:

Przeznaczenie i sny intrygowały ludzkość od tysiącleci – czy na nasze życie coś lub ktoś ma wpływ? Czy możemy decydować o własnym losie, o przyszłości? I oczywiście sny: czy to, co sobie wyśnimy, ma odzwierciedlenie w rzeczywistości? Czy dzięki snom możemy zobaczyć coś więcej, niż na jawie? To dwa tak różne tematy, a jednak tak sobie bliskie. I równie niezrozumiałe, a próba zmierzenia się z nimi na pewno nie będzie łatwa, ani tym bardziej bezpieczna.

Helena Hamilton to na pozór zwyczajna dziewczyny. Zwyczajna, gdyby nie fakt, że jej interesująca uroda wywołuje w niektórych nie tylko zachwyt, ale także złość bądź zawiść, typowe odczucia w społeczności uczniowskiej. Lecz ona, pewna o swojej inności, ukrywa wdzięki, bo nie chce, by na nią patrzono. Żyje w spokojnym miasteczku nad Atlantykiem, u boku ojca, bez matki, która ją zostawiła jeszcze w dzieciństwie, ciesząc się z posiadania najlepszej na świecie przyjaciółki pochodzącej z japońskiej rodziny. Trzymają się razem, ot dwa dziwadła.

Pewnego dnia do miasta przyjeżdża tajemnicza rodzina. Nagle pojawiają się też przywidzenia – bohaterka widzi trzy płaczące kobiety w bieli i nie umie ustalić, co oznaczają. Czy oszalała? Dopiero wówczas, na szkolnym korytarzu, wśród tłumu gapiów, niespodziewanie spotyka porywająco przystojnego mężczyznę – Lucasa. Lecz Helena nie czuje zachwytu. Czuje nienawiść. Przerażającą, obezwładniającą ją nienawiść, która nie pozwala jej jasno myśleć i nakazuje zabić nieznajomego. A to tak naprawdę dopiero początek problemów. Bohaterkę czeka nie tylko odkrycie własnej tożsamości, lecz także poznanie największych tajemnic świata, ukrytych w dziejach sprzed tysiąca lat. Tajemnic, które mogą zmienić wszystko…

Cała recenzja na:

[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sihhinne
Kochanka książek



Dołączył: 10 Gru 2010
Posty: 1643
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Somewhere

PostWysłany: Pon 13:32, 22 Sie 2011    Temat postu:

Zaczęłam czytać, i do mniej więcej 100 strony bardzo mi się podobała, a potem nagle: rodzinka Cullenów. Wtedy przerwałam czytanie i poszłam spać, tak się wkurzyłam=.=
Dzisiaj zrobiłam podejście drugie i jestem zadowolona. Erynie wymiatały^^ Lucas mnie denerwował, jak i cała jego rodzinka. A jak autorka wepchnie jeszcze spotkania z Bogami i jeszcze więcej przepowiedni, to ja się załamię. Nie chcę, żeby to się stało kopią Percy'ego Jacksona!

SPOILER! nie sądzę, by Helena była córką Ajaksa. W końcu autorka musi jakoś pokombinować, by Helena była z Lucasem.

Ogólnie książkę oceniam na 5 z hakiem, ponieważ wiele motywów było ściągniętych z innych powieści=.=

O, jednak napisałam recenzję:


Ostatnio wątek mitologii w literaturze stał się bardzo popularny. Ale zawsze triumfy będzie święcić seria Ricka Riordana pt.: ,,Percy Jackson i Bogowie Olimpijscy”. Coraz więcej autorek romansów paranormalnych decyduje się na wplecenie do powieści wątków mitologicznych. Tak było w ,,Z ciemnością jej do twarzy” autorstwa Kelly Keaton, tak jest i z debiutem Josephine Angelini pt.: ,,Spętani przez bogów”, który niedawno trafił w moje ręce.

Ich przeznaczeniem jest odwieczna nienawiść. Ich pragnieniem – wieczna miłość… Czy miłość zdoła przezwyciężyć przeznaczenie? Helena Hamilton przez całe swoje szesnastoletnie życie czuła się inna, choć nie chciała tego okazywać. A teraz zaczyna dręczyć ją sen… Powraca co noc. Helena wędruje przez jałową pustynię. Rano budzi się cała w pyle i krwi. A w dzień widzi trzy płaczące kobiety w bieli… A potem w liceum zjawia się Lucas, najpiękniejszy chłopak, jakiego spotkała. Wzbudza w niej, tak nieśmiałej i łagodnej, szaleńczą nienawiść. Dlaczego pierwszego dnia Helena próbuje zabić go na oczach całej szkoły? Wkrótce Lucas odkrywa przed nią, że oboje mają odegrać rolę w tragedii napisanej przez los tysiące lat temu i zsyłanej na świat przez greckie boginie zemsty .Co stanie się z ich miłością?

Potomkowie Bogów, półbogowie, nazywają siebie Sukcesorami. Podzieleni są na Cztery Wielkie Domy, a każdy jest innego pochodzenia. Lucas i jego rodzina należy do Domu Tebańskiego. Zdolności Sukcesorów przekazywane są z pokolenia na pokolenie. Wydaje mi się to trochę dziwnym pomysłem, bardziej spodobało mi się przedstawienie półbogów jako dzieci Bogów, tak jak to zrobił Rick Riordan, a nie tak jak to zrobiłam Josephine Angelini.

Po opisie spodziewałam się zupełnie czego innego, wzruszającej historii o miłości, która nie może się spełnić, która skazana jest na zagładę. A nie historii o miłości, która ma szansę przetrwać. To trochę mnie zdenerwowało. Tak samo jak i podobieństwa do rodzinki Cullenów. Może i byli ciekawiej wykreowani, ale, jak dla mnie, wciąż miałam przed oczami Edzia i spółkę.

Narracja jest prowadzona przez narratora wszechwiedzącego, co jest bardzo miłą odmianą wśród coraz większej ilości paranormalni z narracją pamiętnikarską. Narracja taka nie pozwala poznać punktu widzenia innych bohaterów, jest przyćmiewana przez rozmyślania narratora. A tutaj nie było żadnego przyćmiewania, mogłam poznać myśli innych postaci, niekoniecznie pierwszoplanowych.

Helena jest naprawdę bardzo dobrze stworzoną postacią, która jest mądra i inteligentna, nie od razu rzuca się na cudownego chłopaka, a raczej chce go zabić, co sprawiło, że zyskała moją sympatię. Ale jej późniejsze zachowanie wobec Lucasa było lekko irytujące, tak jak i sam Lucas. Zbyt sztuczny i wspaniały. Rozumiem, jest półbogiem, ale mógłby nie być taki idealny. Tak samo zmodyfikowałabym jego rodzinkę, by nie przypominała mi innej, której szczerze mówiąc nie cierpię.

Podsumowując, wielu osobom książka się spodobała, wiele zachwyciła. Mnie się spodobała, ale zachwyciła? Nie. Jest za mało oryginalna. Wiele elementów jest po prostu ściągniętych z innych powieści. Miło mi się czytało, i na pewno dobiorę się do następnych części ciekawa, jak zakończy się historia Heleny i Lucasa, ale wciąż nie rozumiem, co w tej książce jest takiego wspaniałego, że amerykański wydawca zapłacił milion dolarów za nieukończoną powieść. Stawiam 5/6, bo jednak książka nie zasługuje na więcej.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Sihhinne dnia Wto 19:33, 23 Sie 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Paula338
Mól książkowy



Dołączył: 08 Lut 2010
Posty: 193
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: rzeszów

PostWysłany: Wto 19:16, 23 Sie 2011    Temat postu:

Zobaczyłam tę książkę na półce w księgarni i oszalałam. Ona mnie po prostu wzywa ! Jutro wybieram się po PLL i coś czuję, że muszę ją kupic . Boże, zbankrutuję już totalnie xD

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
booki
Angel of books



Dołączył: 03 Wrz 2010
Posty: 1920
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z wyobraźni...

PostWysłany: Pią 14:55, 26 Sie 2011    Temat postu:

"Tragedia napisana przez los tysiące lat temu"


Młoda Amerykanka Josephine Angelini wywołała w roku 2011 swoim debiutem burzę wśród wydawców na całym świecie. Amerykański wydawca zapłacił za nieukończony tekst ponad milion dolarów za prawa do publikacji "Spętanych przez bogów". I kupił dwa dalsze nienapisane jeszcze tomy trylogii (Dreamless i Ilium). Równie entuzjastycznie zareagowali wydawcy w 21 krajach.

Helena Hamilton przez całe życie czuła, że jest inna. Dzieciaki w szkole mówiły, że jest dziwakiem, a ona zawsze usuwała się w cień. Przekonywała samą siebie, że jest normalna i że nic się nie dzieje. Jednak zaczyna dręczyć ją sen, który wraca do niej co noc. Helena wędruje w nim przez jałową pustynię, rano zaś budzi się, mając nogi brudne od piasku i krwi. Potem zaczynają ja prześladować trzy zawodzące kobiety w bieli. Nadal próbuje wszystko ignorować, lecz kiedy na wyspie pojawia się nowa rodzina, a w liceum spotyka najpiękniejszego chłopaka jakiego wiedziała, nie wytrzymuje. Ona, nieśmiała i łagodna, zaczyna pałać do niego czystą nienawiścią.

Postacie powieści są różnorodne. Ich charaktery są bardzo ciekawie dobrane do wyglądu. Na przykład najbliższa przyjaciółka Heleny, jest niska, drobniutka i może wyglądać jak aniołek , ale ma niezły temperament. Zaś sama główna bohaterka, jest strasznie wysoka i dobrze zbudowana , a emanuje nieśmiałością i spokojem. Mamy do czynienia z najróżniejszymi osobowościami oraz zachowaniami i przyzwyczajeniami. Ogółem rzeczy bohaterowie są barwni i każdy z nich ma indywidualny styl bycia.

Na początku trochę się obawiałam, że fabuła powieści będzie całkowicie pospolita i często spotykana. Stało się tak ponieważ na początku książki z pozoru dość zwyczajna, acz nielubiana uczennica poznaje bardzo przystojnego chłopaka, który od razu zaczyna się nią dziwnie interesować. Na szczęście okazało się, że byłam w błędzie, a akcja poszła innym torem niż się spodziewałam. Powieść nie jest uboga w wiele fascynujących sytuacji i nieoczekiwanych wydarzeń. Nie zabraknie także wątku miłosnego, który szczęśliwie nie jest do końca przewidywalny.

Mitologia i legendy stają się tutaj prawdziwe. Oczywiście nie wszystkie, jednak mamy przybliżoną historię wojny trojańskiej. Rzeczywistość jest poprzeplatana z fikcją. Potomkowie bogów, cztery Domy, mojry, erynie, to może Wam na razie niewiele mówić, jednak po przeczytaniu lektury będzie Wam dobrze znane. Całe to przedstawienie zmienionej mitologii jako prawdy, było dobrze wykonane i realistyczne. Czytając nie miało się wrażenia, że coś jest absurdalne, z czym niekiedy można się spotkać w niektórych pozycjach. Autorka umiejętnie wprowadziła postacie fikcyjne między te realne, tworząc inną rzeczywistość.

Styl pisania autorki jest przystępny, nie sprawia czytelnikowi trudności. Opisy świata przedstawionego, bohaterów i wydarzeń są wyczerpujące i zadowalające. Autorka bez problemu wciągnęła mnie w historię, o której pisała, tak bym nie mogła się oderwać od lektury. Książka choć nie nudziła, nie była jednak całkiem obfita w wydarzenia. Akcja się co prawda nie ciągnęła, lecz nie można powiedzieć, że wiele się działo. Osoby pragnące czytać o tuzinach przygód, będą zawiedzione, jednak uważam, że reszta będzie usatysfakcjonowana.

"Spętani przez bogów" jest pozycją, po którą warto sięgnąć. Ukazuje ona między innymi, jak bardzo historia lubi się powtarzać, i jakie są skutki niekiedy niewiele, zdawać by się mogło, znaczących rzeczy. Mamy do czynienia z mitologią, fikcją i rzeczywistością. Choć nie można zarzucić książce nieprzerwanej akcji, to nie jest ona nużąca, a humor, który rozładowuje chwile napięcia, trochę to nadrabia. Pozycję tę polecam osobom, które chętnie zanurzą się w świecie potomków bogów i gdzie los spisany przed tysiącami lat, może się zmienić.

Moja ocena 7,5/10


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kada113
Zatracona w świecie książek



Dołączył: 17 Gru 2009
Posty: 3650
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 15:12, 26 Sie 2011    Temat postu:

Miło widzieć, że nie tylko mi się spodobała.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wild Rose
Szalona pisarka



Dołączył: 31 Lip 2011
Posty: 290
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Prosto z Piekła

PostWysłany: Pią 18:08, 26 Sie 2011    Temat postu:

Jest tyle recenzji, że nie ma już sensu pisać następnej xD W każdym razie mi "Spętani..." bardzo przypadli do gustu Very Happy Co prawda wolałam ten etap kiedy Helena nienawidziła Lucasa, a nie ten kiedy go kochała, bo zaś się zrobiło tak niezdrowo słodko, ale co tam.. tragedii ni ma Wink Moja ocena to 8/10. A teraz mam takie pytanie:
Dziewczyny, orientujecie się kiedy wyjdzie następna część?
Przeczytałam pobieżnie wątek, ale nigdzie nie znalazłam odpowiedzi, jakby już gdzieś było napisane, to przepraszam Razz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kada113
Zatracona w świecie książek



Dołączył: 17 Gru 2009
Posty: 3650
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 21:39, 26 Sie 2011    Temat postu:

Chyba jest jeszcze nie napisana. Nie wiem, ale może warto sprawdzić na blogu autorki.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zuz@
Złodziejka książek



Dołączył: 24 Cze 2006
Posty: 33075
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 29 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polanica | Wrocław

PostWysłany: Nie 15:13, 28 Sie 2011    Temat postu:

Kolejna książka z wątkiem mitologicznym przeczytana przeze mnie. W pierwszej chwili czytając opis miałam wrażenie, że to już było, ale jedno zdanie przykuło moją uwagę- 'Dlaczego pierwszego dnia Helena próbuje zabić go na oczach całej szkoły?'. Pomyślałam, że może być ciekawie. Potem pojawiły się same dobre , a wręcz bardzo dobre i pozytywne recenzje. Wszystko zapowiadało hit, więc zabrałam się za książkę pełna oczekiwań i entuzjazmu. Jednak nie dostałam hitu. Dostałam wręcz przeciętną historię, która w żadnym aspekcie mnie nie zachwyciła. No chyba, że liczyć bardzo ładną okładkę.

Helena Hamilton mieszka wraz z ojcem, jej matka opuściła ich jak jeszcze była mała. Jest ona przepiękna, wysoka, wysportowana, uzdolniona, ale bardzo nieśmiała. Nie lubi popularności, bycia w centrum uwagi i wyróżniania się. Chowa się w swojej skorupie. I chociaż wg. opisu powinna być cudowna, mnie wydawała się nijaka. Jednak coś było z nią nie tak, w nocy wyruszała w śnie do jałowej krainy budząc się rano z zakurzonymi stopami. Jakby tego było mało w jej miejscowości pojawiają się nowi mieszkańcy. Ogromna rodzina przybyła z Hiszpanii: piękne dziewczyny, przystojni chłopacy, nadzwyczaj szybcy, silni i uzdolnieni. Nie, to nie Cullenowie-oni ciągle siedzą w Forks. To rodzina Delosów, którą wszyscy się zachwycili. I oczywiście nikogo nie zdziwił fakt, że ta wesoła rodzinka, chociaż przybyła z Hiszpanii, ma imiona po greckich bohaterach- Jazon, Hector, Pandora, Kasandra. Irytowało mnie to przez całą książkę, że nikogo nie zdziwiły ich imiona. Wracając do fabuły i problemów pięknej Heleny. Bo chociaż rodzina Delosów wzbudzała we wszystkich zachwyt, w pannie Hamilton...wzbudziła niezwykłą agresję. Miarka się przelała, gdy dziewczyna nagle rzuciła się na jednego z członków rodziny, Lucasa, i próbowała go zabić.
Do tego momentu książka nie jest może nazbyt ciekawa, ale na początku wydawało mi się, że książka się dopiero rozkręca. Helena odkrywała anomalie ze sobą związane, coś nakazywało jej zabić Delosów- było ciekawie. Niestety jak można było przypuszczać wielka nienawiść przerodziła się w wielką miłość. Wszystko byłoby w porządku, gdyby książka nie zrobiła się nagle tak strasznie nuda. Naprawdę wolno szło mi czytanie, i tylko lekka ciekawość i chęć jej skończenia sprawiły, że w końcu dotarłam do końca.

Jeśli chodzi o bohaterów to chyba nikt nie wzbudził we mnie takiej sympatii, żebym miała powiedzieć, że to świetny bohater. Główna dwójka bohaterów- Helena i Lucas byli dla mnie nijacy i często denerwujący. Polubiłam nawet kuzynostwo Lucasa, w szczególności Hectora. Clarie, przyjaciółka Heleny, też była prześmieszna. Jeśli chodzi o wątek miłosny to zawiódł mnie strasznie, dużo bardziej kibicowałam innej dwójce bohaterów.

Książkę czytało mi się bardzo wolno, czasami dłużyła się jak flaki z olejem. Język był dość dziwny, i nie ułatwiał mi czytania, niestety. Denerwowały mnie reakcje niektórych na pewne rewelacje, wykorzystanie historii o Troi. Muszę powiedzieć, że sam pomysł był naprawdę interesujący- jednak jego wykonanie pozostawia wiele do życzenia. Czasami gubiłam się w całej tej historii. Jednak książka oprócz dobrego pomysłu ma też kilka plusów. Początek i koniec historii są w miarę ciekawe. Muszę przyznać, że w ostatnich 50 stronach wkręciłam się i czytało mi się dobrze. Jednak to trochę za mało by uznać 'Spętanych przez Bogów' za dobrą książkę.

Ostatnio przeczytałam kilka książek dla młodzieży, gdzie wątek mitologii pełni ważną rolę, jednak ta zdecydowanie jest najsłabsza. Naprawdę sądziłam, ze będzie to hit jak wszyscy zapowiadali, jednak zawiodłam się, niestety. Nie zniechęcajcie się moją opinią do książki, w końcu tyle osób się nią zachwyca. Do mnie po prostu nie trafiła, i nie będę wyczekiwać drugiej części z zapartym tchem. Przeczytam ją zapewne, z ciekawości jak to się zakończy.

Ocena 6/10


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum o książkach nie tylko dla nastolatek Strona Główna -> Paranormal Romance / RS / Spętani przez bogów Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Strona 2 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
Appalachia Theme © 2002 Droshi's Island