Forum Forum o książkach nie tylko dla nastolatek Strona Główna
Home - FAQ - Szukaj - Użytkownicy - Grupy - Galerie - Rejestracja - Profil - Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości - Zaloguj
Zatruty Tron. Trylogia Moorehawke - Celine Kiernan
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum o książkach nie tylko dla nastolatek Strona Główna -> Fantasy, thrillery, przygodowe / Trylogia Moorehawke
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tirindeth
Błądząca w książkowiu



Dołączył: 04 Maj 2010
Posty: 4056
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: UĆ

PostWysłany: Nie 12:53, 06 Lis 2011    Temat postu:

Aaaa, no tak. Ale to dlatego, ze wzięli oryginalna - tamta "poprzednia" była autorstwa chyba polskiego grafika Wink Dobrze, ze postawili na oryginały ^^

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shetani
Zaczytana



Dołączył: 20 Lut 2010
Posty: 3210
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Atlantis

PostWysłany: Nie 12:54, 06 Lis 2011    Temat postu:

Nawet bardzo dobrze Very Happy Bo tamta to tragedyja jakaś Very Happy A okładka drugiej części mrrr Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
MUlka
Zaczytana



Dołączył: 09 Lis 2010
Posty: 3292
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: DJA

PostWysłany: Wto 18:22, 22 Lis 2011    Temat postu:

Muszę to napisać Cool
Moja mama, fanka przede wszystkim kryminałów, od czasu do czasu sięgająca po Kinga ... której jedynym fantasy na koncie jest seria "Pieśni lodu i ognia" (za sprawą serialu) - nie może oderwać się od "Zatrutego tronu" Very Happy od wczoraj chowa się z nią po kątach, w ogóle jej w domu nie widać Smile

Jak widać wciągająca i mimo że o młodzieży, to trafia do szerszego grona ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tirindeth
Błądząca w książkowiu



Dołączył: 04 Maj 2010
Posty: 4056
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: UĆ

PostWysłany: Wto 18:25, 22 Lis 2011    Temat postu:

O lol, MUlka, coś wspaniałego *_* Czekam na recenzję Twojej mamy - nawet jeśli to będzie jedno zdanie!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kada113
Zatracona w świecie książek



Dołączył: 17 Gru 2009
Posty: 3650
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 20:06, 22 Lis 2011    Temat postu:

Też jestem pod wrażeniem Smile Może i mojej się spodoba? Chociaż ona raczej kryminałów nie lubi - tylko obyczajowe Wink Już wiem, czemu mi takie w dzieciństwie wciskała do rąk xD

Ale czekam cierpliwie na jej ocenę - w końcu czasem warto poznać zdanie osoby "starszej i dojrzalszej".


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
MUlka
Zaczytana



Dołączył: 09 Lis 2010
Posty: 3292
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: DJA

PostWysłany: Czw 21:50, 24 Lis 2011    Temat postu:

Wczoraj skończyła Smile
Zirytowało ją to, że książka nie jest zamkniętą historią [nie to żebym jej nie mówiła Cool bo ostrzegałam], pytam się więc :
- i jak podobało Ci się ?
- no, może być, na tyle że przeczytam następną ...
- ale następna to też jeszcze nie koniec Cool
- cooo? ehh no dobra, trzecią też przeczytam Smile
- ale jeszcze jej nie mam, nie wydana !
- bez sensu :/

Cool

W każdym razie jak na literaturę młodzieżową była według niej ciekawa Smile też zauważyła podobieństwo króla i Lorcana do bohaterów z Gry o Tron ... ciężko z niej cokolwiek wyciągnąć, dla mnie to że w ogóle skończyła i że ma chęć na kontynuację to przynajmniej 6/10 Wink zobaczymy co powie po kolejnej ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tirindeth
Błądząca w książkowiu



Dołączył: 04 Maj 2010
Posty: 4056
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: UĆ

PostWysłany: Pią 8:30, 25 Lis 2011    Temat postu:

Haha, dobre ^^ Wspaniałe jest to, że Twoja Mama w ogóle chciała to przeczytać. A jak jej się podobało i zamierza sięgnąć po kontynuację, to już niesamowity sukces ^^ Naprawdę bardzo się cieszę ;]

A co do Lorcana i króla... Hmm, teraz jak tak się zastanowić, to rzeczywiście widzę podobieństwo z Grą o Tron. Tam też były takie mocne, braterskie wręcz relację między królem i namiestnikiem. I właśnie to jest niezwykłe - te postaci, jak żywe! <3


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kada113
Zatracona w świecie książek



Dołączył: 17 Gru 2009
Posty: 3650
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 20:27, 25 Lis 2011    Temat postu:

Tirindeth napisał:

A co do Lorcana i króla... Hmm, teraz jak tak się zastanowić, to rzeczywiście widzę podobieństwo z Grą o Tron.


Oho, czyli "Gra o Tron" będzie mnie pozycją obowiązkową. Nie będzie przebacz, skoro są między nimi jakieś podobieństwa, a wszyscy tak zachwalają i jedno i drugie Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
MUlka
Zaczytana



Dołączył: 09 Lis 2010
Posty: 3292
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: DJA

PostWysłany: Pią 22:30, 25 Lis 2011    Temat postu:

Kada istnieje taka subtelna różnica miedzy tymi pozycjami Smile "Pieśni lodu i ognia" są jakieś min. 10 razy obszerniejsze, zawierają 3 tysiące więcej postaci Wink, a akcja trwa na przestrzeni kilkunastu, czy nawet kilkudziesięciu lat Smile
Ale delikatniusich podobieństw można się doszukać, jak właśnie przyjaźń wyżej wymienionych, podział królestw, walka o tron Wink, ludzie z południa, coś jakby na wzór ludzi zza morza w GoT, sojusze itp ...
Wiadomo, Trylogia to lekka lektura, wciągająca ale dośc prosta, za to "Pieśni..." Cool trzeba to na prawdę pokochać ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Apocaliptica
Poczytująca



Dołączył: 24 Gru 2011
Posty: 93
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 21:45, 12 Sty 2012    Temat postu:

A ja niedawno kupiłam , przyznam , że początek zapowiada się obiecująco . Jedyne co mnie drażni w średniowieczu ( bo to chyba średniowiecze ? ) to zmniejszenie kobietom praw .
Polecam książkę tym , którzy zastanawiają się nad kupnem . Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tirindeth
Błądząca w książkowiu



Dołączył: 04 Maj 2010
Posty: 4056
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: UĆ

PostWysłany: Pią 8:38, 13 Sty 2012    Temat postu:

Apocaliptica napisał:
A ja niedawno kupiłam , przyznam , że początek zapowiada się obiecująco . Jedyne co mnie drażni w średniowieczu ( bo to chyba średniowiecze ? ) to zmniejszenie kobietom praw .
Polecam książkę tym , którzy zastanawiają się nad kupnem . Smile


Tak, akcja dzieje się na przełomie XV i XVI wieku Wink Miłej lektury Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kada113
Zatracona w świecie książek



Dołączył: 17 Gru 2009
Posty: 3650
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 18:33, 13 Sty 2012    Temat postu:

Apocaliptica napisał:
Jedyne co mnie drażni w średniowieczu ( bo to chyba średniowiecze ? ) to zmniejszenie kobietom praw .


Takie czasy, ale mi to nie przeszkadzało Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sihhinne
Kochanka książek



Dołączył: 10 Gru 2010
Posty: 1643
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Somewhere

PostWysłany: Pią 14:36, 04 Maj 2012    Temat postu:

Nikt nie chciałby opuścić swojego rodzinnego domu. Ale, wiele osób bywa do tego zmuszana. Przez co? Głównie jest to pogoń za szczęściem. Rodacy opuszczają rodzime strony w poszukiwaniu pracy, lepszych warunków do życia, być może miłości. Ogarnia ich tęsknota za ojczyzną, pomimo, że wielu z nich stara się to ukryć. Nie mają wyjścia, muszą żyć dalej.

Wynter Moorehawke opuściła swój dom by wraz z ojcem, Obrońcą Tronu, wyruszyć na Północ z rozkazu króla. Po kilku latach wraca na królewski dwór i dostrzega, że nic nie jest takie jak dawniej. Pierworodny syn króla, Alberon znika w niewyjaśnionych okolicznościach, a jego drugi syn, bękart znajduje się w niezbyt dobrym położeniu. Do tego władca zakazuje rozmów z kotami i duchami, co dotychczas było chlebem powszednim na dworze. Wynter musi wybierać – poddać się woli króla i posłusznie wykonywać jego rozkazy, czy też walczyć o przywrócenie ładu w królestwie.

Ostatnio dopadła mnie faza fantastyczna, czyli dziwny stan, który sprawia, że mam ochotę czytać samą fantastykę. I Zatruty Tron autorstwa Celine Kiernan trafił do mnie właśnie w takim momencie… I książkę pochłonęłam w jeden dzień! Dość długo szukałam pozycji, która będzie należała do gatunku fantastyki, ale będzie także w niej ciekawy wątek miłosny, interesująca sceneria, oryginalne postacie i zaskakujące wydarzenia. Miałam farta, bo Zatruty Tron to właśnie taka pozycja!

Na początek – język. Stylizowany na średniowieczny, pełen archaizmów. Sprawiał, że aż chciało się czytać dalej i poznawać dwór królewski pełen niespodzianek. Dwór, na którym nie ma współczucia, jest tylko szalony król i jego brak empatii. Celine Kiernan ma głowę pełną osobliwych pomysłów, i to widać w jej powieści. Lekko posługuje się piórem, prowadząc czytelnika przez całą historię jak przewodnik, którego trzeba się trzymać, by nie zaginąć. Opisy są niezwykle realistyczne, a bohaterowie spokojnie mogliby żyć w czasach dzisiejszych. Są wykreowani ze swoistą pedantycznością, każdy jako osobny twór. Wyróżniają się na tle innych bohaterów z powieści młodzieżowych odwagą i samozaparciem w dążeniu do celu. Główna trójka – Wynter, Razi i Christopher to osoby niezwykle doświadczone przez los i być może właśnie to ich do siebie przyciąga i sprawia, że tak dobrze się rozumieją. Christopher zdobył moje serce swoimi ciemnymi włosami, impulsywnością i oddaniem wobec przyjaciela. Jego zachowanie budziło we mnie podziw i nutkę współczucia, jednakże od pierwszej strony go polubiłam. Jest jednym z niewielu męskich bohaterów książek fantastycznych, za którym chciałoby się pójść w ogień, dla którego zrobiłoby się wszystko.

Jednakże, dopatrzyłam się pewnego zaskakującego podobieństwa do Gry o Tron. Nie wiem, czy tylko ja mam takie skojarzenia, czy może ktoś jeszcze, ale… Dwór król Jonathona przypominał mi dwór Roberta, a lord Obrońca Moorehawke Neda Starka. Być może to przez łączącą ich więź i podobieństwo charakterów. Nie wpływa to nijako na moją ocenę książki, choć nie zaprzeczę, że troszkę dziwnie mi się czytało…

Podsumowując, Zatruty Tron jest książką fantastyczną i w pełni zasługuje na pochwały. Autorka ma doskonały warsztat pisarski, powieść wciąga od pierwszej strony i nie pozwala się oderwać do ostatniej. Polecam książkę wszystkim fanom fantastyki młodzieżowej, którzy szukają oryginalnej lektury na majowy wieczór. Stawiam 5+ i rozpoczynam polowanie na kolejne części! 


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Manaya
Poczytująca



Dołączył: 29 Kwi 2012
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 15:19, 04 Maj 2012    Temat postu:

po waszych recenzjach i opiniach coraz bardziej chcę kupić albo przynajmniej wypożyczyć tę książkę Wink tylko czekać na przypływ gotówki ;D

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
daria
Książniczka



Dołączył: 18 Lut 2012
Posty: 577
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: p-ń

PostWysłany: Czw 10:48, 31 Maj 2012    Temat postu:

Poprostu dobra książka na raz. Nawet nie interesuje mnie co też będzie w dalszych tomach. Może dlatego, że dopada mnie kryzys czytelniczy, nic tu minie nie zachwyca i nie wciąga.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zapałka
Książniczka



Dołączył: 22 Lip 2010
Posty: 594
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 16:42, 27 Lip 2012    Temat postu:

Dwoje strudzonych podróżnych powraca po latach do wytęsknionego domu.
Jednak nie jest on już bezpiecznym azylem. Zakradł się tam terror i strach.
Muszą się strzec…


Lord Lorcan Moorehawke Obrońca Tronu i znamienity mistrz cechu ciesielskiego wraz ze swą córką Wynter powraca z dalekich Krain Północy do królestwa Jonathona-miejsca które do niedawna oboje nazywali swym domem. Jednak w zamku królewskim doszło do straszliwych zmian .Z rozkazu króla rozpoczynają się czystki ludności, poddani żyją w ciągłym strachu przed inkwizycją. Nawet koty i duchy nie mogą czuć się bezpiecznie i swobodnie w tym miejscu. Czyżby z tymi wydarzeniami miało coś wspólnego zniknięcie księcia Alberona? Dlaczego ukochany syn Jonathona i prawowity następca tronu zostaje uznany za mortuus in vita ?
Prawdę próbuje poznać Wynter i jej przyjaciel Razi bękart władcy, a więc przyrodni brat Albiego. Tymczasem Jonathon podejmuje nieco kontrowersyjną decyzję w sprawie następcy tronu-ku niezadowoleniu wielu możnych ma nim zostać właśnie Razi. Orzeczenie króla wywołuje lawinę niepokojących zdarzeń i insynuacji ,na dworze robi się naprawdę groźnie. Jednak marokański książę wcale nie pragnie władzy, nie obchodzą go zawiłości królewskiej polityki, pragnie normalnego życia .Mimo sprzeciwów Razi będzie musiał w końcu ulec decyzji ojca ,gdyż jego przyjaciel Merrończyk Christopher Garron i Wynter znajdą się w wielkim niebezpieczeństwie…
Akcja powieści Celine Kiernan rozgrywa się w realiach średniowiecznej Europy ,a głównym jej miejscem jest zamek i jego okolice, znajdujące się we władaniu Jonathona. Mimo ograniczenia przestrzeni na której rozgrywają się wydarzenia ,czytelnik nie może ulec znużeniu. Wraz z bohaterami zwiedzi bowiem tętniącą życiem i gwarem kuchnię nad którą pieczę sprawuje Marni, królewską bibliotekę w której pracuje wraz z ojcem Wynter, alejki nawiedzane przez ducha Rory’ego czy ponure lochy ,będące miejscem tortur nieposłusznych poddanych i zbrodniarzy.
Poza tym autorka kreuje wspaniałych, żywych bohaterów-bohaterów z krwi i kości. To osoby nieszablonowe, nie są czarne albo białe, każdy z nich posiada zarówno wady i zalety.
I tak Wynter to bohaterka niezwykle odważna i rozważna. Oczywiście bywa czasami zbyt uparta i odrobinę krnąbrna, ale wszystko co zdecyduje się uczynić ma na celu dobro ojca i przyjaciół. Nie jest to bynajmniej dziewczyna „mdła” czy naiwna. To silna, dorastająca kobieta z ciętym językiem.
Razi Kingsston to młody lekarz, wspaniały przyjaciel i zarazem brat dla Wynter. Bardzo troszczy się o dziewczynę i jej ojca ,a także o merrońskiego przyjaciela. By zapewnić im bezpieczeństwo jest w stanie zrobić wszystko.
Lorcan Moorehawke to wspaniały ojciec, który kocha swą córkę najbardziej na świecie. Nie oznacza to jednak ,że za bardzo ją rozpieszcza .Oczywiście to on nauczył ją niezłomności i samodzielności. Jest również wiernym przyjacielem króla .Zawsze służy mu radą lub wyzwiskiem( jeśli Jonathon zachowuje się szczególnie nierozsądnie) Wink
Oczywiście nie można zapomnieć o Christopherze Garronie-młodym Merrończyku o tajemniczej przeszłości. Nieco ironiczny,ale na pewno wierny swoim przyjaciołom .Ten chłopak skrywa wiele sekretów. Czy poznamy je wszystkie?Mam taką nadzieję.
Jak widać z moich entuzjastycznych wywodów „Zatruty tron ”podobał mi się bardzo. Klimat powieści i bohaterowie wykreowani przez panią Kiernan po prostu mnie oczarowali .Co tu dużo mówić –pierwszą część Trylogii Moorehawke uważam za udaną i nie mogę doczekać się chwili gdy ponownie zanurzę się w świecie stworzonym przez przez tę irlandzką pisarkę.

-9/10

P.S Mam nadzieję,że tymi wypocinami zachęciłam kogoś do sięgnięcia po "Zatruty tron". xD


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Zapałka dnia Pią 16:44, 27 Lip 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
JaneBox
Mól książkowy



Dołączył: 29 Lip 2012
Posty: 125
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 19:00, 30 Lip 2012    Temat postu:

Wynter Moorehawke, córka Obrońcy Tronu, po wielu latach spędzonych w Krainach Północy powraca do domu. Dziewczyna z przerażeniem odkrywa, że spokojna kraina zmieniała się nie do poznania. Na królewskim dworze krąży nienawiść, intrygi są na porządku dziennym. Czy Wynter pogodzi się nowymi rządami? A może przywróci ład w królestwie?

Celine Kiernan jest pisarką, ilustratorką, animatorką filmów rysunkowych, od wielu lat związaną zawodowo z branżą filmową. Autorka własnoręcznie narysowała mapkę swojego świata. Świata, który na początku mnie zaszokował, ale o tym za chwilę. Zacznę od opisywania bohaterów.

Na pierwszy ogień idzie Wynter- piętnastoletnia, rudowłosa dziewczyna. Jej wiek może odstraszać, ale zapewniam, że nie jest to przeszkodą w odbiorze lektury. Wynter to przesympatyczna, samodzielna i odważna dziewczyna, której trudno nie lubić. Zachowanie i osobowość głównej bohaterki to jeden z wielu plusów „Zatrutego tronu”. Także pozostałe postacie są świetnie wykreowane. Razi, przyjaciel Wynter, to również pozytywny bohater, który mimo wielu własnych zmartwień troszczy się o bliskich. Nie można zapomnieć Christopherze- postaci ważnej, nieraz wywoła uśmiech na twarzy. Podoba mi się też przedstawienie postaci ojca głównej bohaterki- Lorcana. Widać, nie każdy autor ma fobię na obecność rodziców w książkach. Celine Kiernan we wspaniały sposób wplotła Lorda Moorehawke do opowiedzianej przez siebie historii. Lorcan gra istotną rolę w życiu Wynter oraz całego królestwa. Przemawia to na korzyść utworu. Nie od dziś wiadomo, że nieszablonowe postacie piechotą nie chodzą.

Kiedy sięgałam po „Zatruty tron” nie wiedziałam, że to aż tak dobra lektura- nie było wtedy zbyt wielu recenzji. Ta trylogia jest idealnym przykładem na to, że niereklamowane książki są często lepsze niż te kilometrowe serie, z którymi jest wiele szumu o nic. Przygody panny Moorehawke nie były bardzo znane i w najbliższym czasie raczej nie będą, a szkoda, bo trylogia jest naprawdę interesująca.

Już sam świat Wynter jest intrygujący i pełen oryginalności. Czasy średniowiecza z gadającymi kotami i duchami. Brzmi dziecinnie? Może na początku, ale im czyta się dalej tym więcej ma to sensu. Otóż elementy fantastyczne, jakim są rozmawiające, niemiłe koty i często nieobecne duchowo duchy to tylko dodatek, który ma przenieść w inny wymiar. Uważam, że autorka specjalnie wprowadziła motyw fantasy, aby wytłumaczyć swoją mapkę i niehistoryczne postacie. Niby akcja rozgrywa się w średniowiecznej Europie, ale Celine Kiernan do istniejących już państw dodała nowe. Wszystko jest nawet logiczne i przy czytaniu nie miałam wrażenia, że jakiś wątek wzięto z kosmosu.

Nie wiem, co uważam za najlepszą zaletę tej książki. Piękny, plastyczny język, jak i akcja zasługują na ogromne uznanie. Historia, którą przedstawia autorka jest bardzo ciekawa i było tylko kilka nielicznych momentów, w których bez żalu odkładałam powieść na półkę.

„Zatruty tron” to nietuzinkowa opowieść, pełna niesamowitego klimatu i naturalnych bohaterów. Książka nie każdemu może przypaść do gustu ze względu na czas akcji, dla niektórych treść może być nudna, ale i tak polecam tę pozycję. Całość oceniam na 9/10 i już zapowiadam, że kolejny tom będzie miał jeszcze wyższą notę. Warto dać szansę tej trylogii.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rosemary
Wpatrzona w książki



Dołączył: 28 Lis 2010
Posty: 2637
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Czw 19:15, 02 Sie 2012    Temat postu:

Tak się zastanawiam nad kupnem tej książki. Niby tyle pozytywnych opinii i coś mnie ciągnie, ale mam wątpliwości. Mógłby ktoś dodać jakieś fajne cytaty z tej książki? Zwykle nic mnie tak nie przekonuje do książki, jak cytaty Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shetani
Zaczytana



Dołączył: 20 Lut 2010
Posty: 3210
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Atlantis

PostWysłany: Pią 8:19, 03 Sie 2012    Temat postu:

Ha, mam to samo! Very Happy Podam ci jeden, który mi się spodobał najbardziej:
"Miała wrażenie, że świat stanął na głowie, a ona bezskutecznie usiłuje utrzymać w nim równowagę. Co takiego się stało, że koty nie odpowiadają na grzeczne powitania, a duchy boją się zamienić kilka słów z przyjacielem?" Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ebony
Mól książkowy



Dołączył: 05 Sty 2012
Posty: 219
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Leszno

PostWysłany: Pią 11:23, 03 Sie 2012    Temat postu:

Cytaty?
„- Co ty wyprawiasz? - spytał, mierząc dygoczącego Lorcana gniewnym spojrzeniem. Lorcan łypnął na niego okiem i natychmiast odwrócił głowę, od razu było widać, że ma coś na sumieniu.
- No wiesz – wychrypiał. - To i owo.”

„- Razi chciał żebyś zaczekał na niego tutaj – przypomniała.
- Razi może mnie pocałować w mój merroński tyłek – rzucił ze znużeniem i zniknął wśród cieni, a drzwi zamknęły się za nim z cichym trzaskiem.”

„- Cały czas łudzimy się nadzieją, że wszystko zostanie po staremu, i to jest właśnie najgorsze, nie mam racji? - powiedział cicho, wpatrując się w Lorcana. - Gdybyśmy tylko mogli wyzbyć się tej głupiej iluzji, tego przekonania, że tym razem będziemy mogli zostać. Że tym razem wszystko zostanie po staremu. Bylibyśmy o wiele szczęśliwsi.”

„- Dlaczego tak trudno nam słuchać, gdy ludzie mówią o nas dobre rzeczy? - wyszeptał.”

Niewiele, ale zawsze coś Smile
Od siebie powiem jeszcze, że naprawdę warto przeczytać, chociażby dla cudownych i nietuzinkowych bohaterów, w których można się zakochać :3


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rosemary
Wpatrzona w książki



Dołączył: 28 Lis 2010
Posty: 2637
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Pon 16:43, 24 Wrz 2012    Temat postu:

Sprawy wagi państwowej

Powrót do domu
Pamiętacie jeszcze to uczucie, gdy z długich wakacji wraca się do własnego domu? Do swojego łóżka, biurka i książek? Gdy po nieobecności rzuca się na fotel, a błogie westchnienie wydobywa się z ust? Bo przecież nie ma jak w domu. To tam czujemy się najlepiej i najbezpieczniej. A co by było gdybyście opuścili dom na kilka lat? Zostali zmuszeni, by przebywać w mrocznym i obcym kraju? Jesteście w stanie wyobrazić sobie uczucie ulgi, jakie by was ogarnęło, gdybyście po tak długim czasie przekraczali próg własnego domu?
Właśnie tę ulgę czuła Wynter Moorehawke, gdy wróciła z północy do swojego rodzinnego kraju. Jednak on zmienił się diametralnie. Koty przestały rozmawiać z ludźmi, duchy nie odpowiadają już na zaczepki, król rządzi srodze, poddani czują strach.
Co zrobić, gdy dom przestaje być domem?

Intryganci i ich intrygi
Na królewskim dworze, gdzie przyszło zamieszkać Wynter i jej ojcu, Lorcanowi, roi się od spisków, knowań i dworskiej etykiety, Trudno rozeznać się, kto jest sprzymierzeńcem a kto wrogiem. Dziewczyna odnajduje przyjaciela z dawnych lat, Raziego, który pomaga się jej odnaleźć. Poznaje również skrytego i trudnego do rozszyfrowania Christophera. Sieci intryg zacieśniają się wokół dworu, król tłumi jakiekolwiek sprzeciwy. Dzieje się coś, czego nie da się już zatrzymać. Którą drogę obierze Wynter? Czy tą łatwiejszą, podda się woli króla? A może postanowi walczyć o dobro swojego ukochanego królestwa?

Prawdziwi bohaterowie
Do największych zalet tej powieści zaliczam bardzo żywe postaci. Są one trójwymiarowe, mające swoje słabości, wady i lęki. Ale także kochające swoich bliskich, gotowe walczyć o nich i o to, w co wierzą. Nie sposób było nie przejmować się ich losem, modlić się, by spotkało je coś dobrego. Wynter, Christopher, Razi i Lorcan – to niesamowici bohaterowie, którzy na długo zapadną mi w pamięć.

Realia
Akcja powieści toczy się w magicznym średniowieczu w Europie (w książce jest mapka wszystko ładnie przedstawiająca). Realizm przeplata się z fantastycznymi wątkami, co nadaje powieści mrocznego klimatu i prawdziwości. Nie brakuje przerażających scen czy opisów ukazujących, jaki świat był za czasów niby szlachetnych rycerzy. Obecny jest również język stylizowany na starodawny, co bardzo mi się podobało.
Czasem miałam wrażenie, że rzeczywiście mogło istnieć takie królestwo z takim królem i z taką powracającą do niego Wynter.

Część druga
Po przeczytaniu opisu kontynuacji czuję, że będzie ona jeszcze lepsza od pierwszego tomu. Zapowiada się dużo akcji poza dworem zatruwającym serca bohaterom, a więcej w lasach... Na razie mam wrażenie, że przeczytałam dopiero wstęp do prawdziwej historii i czuję niedosyt. Nie mogę się doczekać, kiedy będzie mi dane poznać dalsze losy bohaterów.

Grono odbiorców
Wydaje mi się, że powieść trafi do szerokiego grona odbiorców. Spodoba się i dziewczynom i chłopakom i tym, którzy mają naście lat i tym mającym już zdecydowanie więcej za sobą. Wystarczy lubić fantastykę i dobre powieści.

Warto
Bez żadnych wątpliwości polecam tę powieść czytelnikom szukającym zawiłej fabuły, realistycznych bohaterów i ciekawych przygód. Od Zatrutego tronu nie da się oderwać. Idealna lektura jeśli cały dzień spędziło się na rzeczach przyziemnych (szkoła, praca etc.) i szuka się oderwania i drogi do magicznej krainy. Powieść Celine Kiernan zaprowadzi Was głęboko w trzewia wyjątkowego świata.

Ocena: 9/10


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Rosemary dnia Pon 16:45, 24 Wrz 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
symtuastic
Mól książkowy



Dołączył: 04 Cze 2012
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 10:54, 19 Sty 2013    Temat postu:

Oooch, ja po prostu kocham tę książkę! Nie mogę doczekać się momentu, gdy dorwę kolejne części. Christoper <3

"Cały czas łudzimy się, że wszystko zostanie po staremu, i to jest właśnie najgorsze, nie mam racji? Gdybyśmy tylko mogli wyzbyć się tej głupiej iluzji, tego przekonania, że tym razem będziemy mogli zostać. Że tym razem wszystko zostanie po staremu. Bylibyśmy o wiele szczęśliwsi."

Po kilku latach pracy poza terenami zamku, Wynter wraz ze swym ojcem wraca w rodzinne strony, jednak przekroczywszy próg gmachu zauważa, że nie wszystko wygląda tak samo, jak przy jej ostatniej wizycie. Spotykając na swej drodze jednego z kotów, których niegdyś była opiekunką, staje osłupiona. Witając się z futrzastym stworzeniem, ten ucieka w popłochu, chcąc pozostać niezauważony. Nawet duchy przestały nawiedzać kąty królestwa w strachu przed naganą, jaką mogłyby otrzymać.

Dziewczyna, dotarłszy do kuchni, spotyka tam swego ukochanego przyjaciela z dzieciństwa, którego zawsze traktowała jak własnego brata. Mężczyzna szeptem wyjaśnia jej, dlaczego cała magia tego otoczenia została odrzucona. Nakaz ignorowania błąkających się dusz i zabicia wszystkich mówiących kotów wydał sam król Jonathon, którego nigdy nie podejrzewano o tak wrogie rządy. Był on ojcem dwóch najcudowniejszych chłopców, z którymi Wynter miała zaszczyt się wychowywać. Obecnie złowrogi władca nie przypomina już czułego wdowca, jakim dziewczyna znała go przed laty... Teraz zamienił się w pełnego wredoty króla, który z uśmiechem na twarzy przywraca najgorsze kary, jakie można człowiekowi zadać - łącznie z karą śmierci.

Dzięki opowieściom przyjaciela, Wynter zaczyna pojmować, jak teraz wyglądają jego relacje z rodzicem, a także jak rodzic steruje swoimi poddanymi i stara się zmusić ich do robienia wszystkiego, co mu się tylko podoba. Taka postać rzeczy skutecznie odstrasza i jednocześnie zaskakuje dziewczynę, która wraz z chorym ojcem, pełna optymizmu wróciła z męczącej podróży do zamku. Zamiast wypocząć, zamęcza się sprawami, które nawet jej bezpośrednio nie dotyczą. Podczas pobytu w królestwie, poznaje swojego rówieśnika - Christophera, którego z początku bierze za złodzieja. Szybko jednak dowiaduje się, że jest on jedynie artystą przygarniętym pod dach komnaty syna króla. We troje, chcąc uratować niewinnych mieszkańców państwa, będą musieli posunąć się do niebezpiecznych i ryzykownych rzeczy. Mówią, że do odważnych świat należy, jednak czy naprawdę to stwierdzenie pokryje się ze średniowiecznymi realiami? Czy miłość i przyjaźń stanie się ważniejsza od wszelkich innych wartości, które będą zmuszeni odrzucić?

Celine Kiernan jest irlandzką pisarką, ilustratorką i przede wszystkim filmową animatorką. W licznych wywiadach wyznaje, że ma słabość do powieści z obrazkami w środku, co łączy jej dwie największe pasje - miłość do literatury i rysunku. Swoją pierwszą książkę napisała w wieku jedenastu lat i stwierdzając, że jest jeszcze gorsza, niż przypuszczała, odrzuciła pisanie na długi czas. Na rynku wydawniczym zadebiutowała pozycją o tytule Zatruty tron, który jest wstępem do trylogii Moorehawke.

Autorka w swej pierwszej powieści umieściła bohaterów w epoce średniowiecza - czasie zamków, królestw, rycerzy, licznych bitew i przelewania krwi. Osobie, która dotychczas nie miała do czynienia z tą książką, może się wydawać, iż opowiada ona jedynie o nużących walkach prowadzących do obalenia monarchy z tronu. Nie jest to jednak prawdą. Celine Kiernan w losy poddanych Jonathona wplotła również liczne uczucia, jakimi wzajemnie się darzą. Czytając dialogi poszczególnych postaci, pełne radości lub przeciwnie - łez i bólu, możemy doskonale odbierać ich troski. Pisząc nieco skomplikowanym, choć ciekawym językiem, wzbudza w nas chęć na więcej. Jedynym mankamentem, jaki mogłabym wytknąć, jest źle dopracowane zakończenie powieści. Podobnie do wielu innych czytelników, spodziewałam się ogromnego bum!, a dostałam nic nie wnoszącą stronę, której ciągu dalszego szukałam nawet w spisie treści... Na szczęście oprócz tego nie mogę powiedzieć nic złego o Zatrutym tronie! Nie jest on książką, którą całkowicie można byłoby zaliczyć do fantastyki, lecz pewne stworzenia, mimo że występują stosunkowo rzadko, ubiegają się o tę klasyfikację. Jest to z pewnością literatura młodzieżowa dla tych, którzy lubują się w średniowieczu i warunkach tam panujących. Na pewno nie będziecie żałować!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Versatile
Zaglądacz



Dołączył: 06 Sie 2012
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Białystok

PostWysłany: Nie 10:33, 27 Sty 2013    Temat postu:

Czas wszystko zmienia. Nie da się zaprzeczyć, że to powszechne powiedzenie ma w sobie sporo prawdy, szczególnie w przypadku głównej bohaterki „Zatrutego tronu”. Piętnastoletnia Wynter po pięciu latach spędzonych na kształceniu się do roli czeladniczki, wreszcie wraca z mroźnej Północy w rodzinne strony. Z przeszłości kojarzy dwór króla Jonathona z beztroskim, szczęśliwym dzieciństwem, zabawami w gronie ukochanych przyjaciół oraz sielankową atmosferą. Gdy jednak przekracza wrota posiadłości od razu zauważa metamorfozę, jaka dokonała się podczas jej nieobecności. Jak dotąd łaskawy władca zaczął stosować krwawe tortury, mieszkańcy pogrążeni są w nieustannym strachu, a bliski jej sercu Alberton został wydziedziczony i schronił się w miejscowych lasach. Ponadto klimat i ciężka praca w odległej krainie odbiła się na zdrowiu jej ojca. Dotychczas krzepki mężczyzna szybko traci siły, a nad Wynter wisi perspektywa osierocenia.

Pierwsza część trylogii Moorchawke znakomicie wprowadza nas w świat przedstawiony. Autorka szczegółowo opisuje wygląd królewskiego dworu, panujące na nim zwyczaje a także organizowane uczty. Zapadające w pamięć, wyraziste postaci to kolejny aspekt, za który można pochwalić pisarkę. Moim faworytem zdecydowanie okazał się Lorcan, którego siłę ducha i determinację, podziwiałam przez cały czas trwania powieści. Sympatią obdarzyłam również Wynter i Christiana, choć wątek ich miłości wydał mi się odrobinę nieskładny. Początkowo bohaterowie nie darzą się praktycznie żadnymi ciepłymi uczuciami, dlatego dziwne wydawały mi się pewne podteksty ze strony innych postaci. Nie rozumiem na jakiej podstawie wnioskowały one, że nastolatka jest zauroczona przyjacielem Raziego.

Książka jest pełna tajemnic oraz niewyjaśnionych zdarzeń, sprawia to, że czytelnik prędko czyta stronę za stroną, aby jak najszybciej znaleźć odpowiedzi na nurtujące go pytania. Tymczasem Celine Kiernan trzyma nas w niepewności aż do ostatnich kart powieści i nawet dalej. Choć w owym tomie częściowo zostaje wyjaśnione, dlaczego Jonathon tak radykalnie zmienił swoje postępowanie, to dalej sekretem pozostaje wygląd i zastosowanie „krwawej maszyny”. Wydaje mi się, że aby poznać rozwiązanie tej tajemnicy, konieczne jest zapoznanie się z kolejną częścią trylogii pod tytułem „Królestwo cieni”.

Wydawało mi się, że skoro tekst utworu skupia się na losach osób bardzo młodych, zaledwie parunastoletnich to jego tematyka, tak jak w przypadku większości książek młodzieżowych, będzie błaha i przeciętna. Byłam jednak pozytywnie zaskoczona, ponieważ poruszane w utworze wątki są nadzwyczaj dojrzałe i wywołują sporo emocji. Co więcej bardzo przypadło mi do gustu włączenie do powieści postaci fantastycznych takich jak duchy czy rozmawiające koty.

Jedyną, aczkolwiek bardzo istotną wadą książki jest brak wartkiej, dynamicznej akcji. Celine Kiernan znakomicie oddała klimat średniowiecznej Europy, świetnie nakreśliła bohaterów, wszak zapomniała, że podstawą każdego utworu jest intrygujący i żywy ciąg zdarzeń. Niestety, ale bardzo zraża mnie to do sięgnięcia po kolejne tomy. Niemniej jednak wszystko wskazuje na to, że w „Królestwie cieni” akcja rozwinie się i nabierze tempa.

Mimo że „Zatruty tron” nie urzeka wartką, dynamiczną akcją to z pewnością ma wiele innych, znaczących atutów. Czas spędzony na lekturze tej książki upłyną mi bardzo szybko i przyjemnie. Powieść bez wątpienia zauroczy wszystkie osoby przepadające za typową, średniowieczną atmosferą oraz fabułą pełną tajemnic.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tirindeth
Błądząca w książkowiu



Dołączył: 04 Maj 2010
Posty: 4056
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: UĆ

PostWysłany: Pon 20:22, 28 Sty 2013    Temat postu:

symtuastic napisał:
Oooch, ja po prostu kocham tę książkę! Nie mogę doczekać się momentu, gdy dorwę kolejne części. Christoper <3


Hahaha, widzę, że Chris działa tak na wiele dziewczyn Razz Koniecznie przeczytaj Królestwo cieni, tam jest go jeszcze więcej <3


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
symtuastic
Mól książkowy



Dołączył: 04 Cze 2012
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 20:24, 28 Sty 2013    Temat postu:

Tirindeth napisał:
symtuastic napisał:
Oooch, ja po prostu kocham tę książkę! Nie mogę doczekać się momentu, gdy dorwę kolejne części. Christoper <3


Hahaha, widzę, że Chris działa tak na wiele dziewczyn :P Koniecznie przeczytaj Królestwo cieni, tam jest go jeszcze więcej <3

Nooo mam w planach! Obowiązkowo! Może jeszcze w ferie mi się to uda zrobić <3


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum o książkach nie tylko dla nastolatek Strona Główna -> Fantasy, thrillery, przygodowe / Trylogia Moorehawke Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
Strona 2 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
Appalachia Theme © 2002 Droshi's Island