Nefilim - Thomas Sniegosky

Martycja

Ej, a mogłabyś zajrzeć na początek tematu?
Pozdrawiam Wink

pazur

Caroline94

Martycja: Tak wiem, w październiku, ale mi chodziło o konkret. Data szczególnie, myślałam, że już pewne.

Pazur: Dzięki. Na pewno kupię, bo sądzę, że będzie to świetna książka Very Happy

ven_detta

aww, śliczne okładki mają Very Happy

jeszcze nawet pierwsza część nie wyszła, a tu już drugą zapowiadają - w sumie fajnie Razz

Cassin'89

Z mimi serialu obejrzałam tylko część 1 (i to nie do końca - online się zacięło...no i wiadomo) - ale teraz sama nie wiem czy mam kończyć ten serial.
Także podejrzewam, że książka będzie lepsza od ekranizacji - dlatego chyba wolę ją przeczytać w pierwszej kolejności.

Zgadzam się, że okładki są super Wink

Hej, autor ma polsko brzmiące nazwisko - wiadomo coś o polskich korzeniach ? Wink

Agnesja

Opis ciekawy, okładka interesująca... Razz

No, trzeba zobaczyć Very Happy

i pochwalam wydawnictwo. Ledwo podano informację o wydaniu pierwszej części, już mamy datę drugiej Razz

Emaa

Serialu nie oglądałam ale książkę chciałabym przeczytać. Martwię się jednak, że patrząc na opis, nie będzie żadnej porywającej historii miłosnej ;(
A okładka całkiem całkiem Wink

.

Violet

http://nefilimforum.fora.pl/

Polecam Wink

Książkę ide odebrać jutro Very Happy

już sie doczekać nie moge Very Happy

Odetta

widzialam ja dzisiaj w empiku.
kusi, kusi ^^.
moze poczekam na jakies recenzje i zdecyduje czy kupic Wink

ale zapowiada sie calkiem niezle.

Zuz@

kupiłam, kupiłam Wink

ale nie wiem kiedy przeczytam xD

Agnesja

musze się wybrać do księgarni i zobaczyć na własne oczy tę ksiażkę :p potem poczekam na recenzje Very Happy

. serialu nie oglądałam,.

ven_detta

no więc "Nefilim"... ej, w ogóle spodziewałam się, że ta książka będzie grubsza Razz

Aaron wiedzie zwykłe życie zwykłego nastolatka. Ma plan na przyszłość: skończyć liceum, dostać się na dobre studia, dostać dobrą pracę, znaleźć dziewczynę, z którą się ożeni, założyć rodzinę z gromadką dzieci. Jednak okazuje się, że Bóg ma dla niego inne plany, z których może nie być zadowolony.
Okazuje się, że Aaron jest Nefilim – potomkiem anioła i śmiertelniczki. Jego matka umarła podczas porodu, więc Aaron był sierotą. Żył z rodziną zastępczą i nigdy nie poznałby prawdy o sobie, gdyby w dniu swoich osiemnastych urodzin nie wpadł w parku na pewnego włóczęgę, który twierdził, że sam jest upadłym aniołem. Ostrzegł Aarona przed Potęgami, Boskimi Strażnikami, których zadaniem jest tropienie i likwidowanie Nefilim, którzy stanowią obrazę dla Boga.

Więc tak… przyjemnie w końcu było poczytać historię napisaną z punktu widzenia chłopaka Very Happy

Mimo że narracja jest w pierwszej osobie, to autor ma bardzo przyjemny sposób pisania, prosty, rzeczowy, a jednocześnie chwytliwy.

W ogóle to jest jedna z najlepszych opowieści o aniołach, upadłych aniołach i nefilim (obok „Siewcy” Razz

) jaką czytałam. Sama historia jest całkiem nieskomplikowana – z serii „zabij lub daj się zabić”, ale mam wrażenie, że ta pierwsza część była takim większym wstępem i dopiero się rozkręca. Anioły są tu przedstawione raczej jako wojownicy, żołnierze. Dużo akcji, więc jeśli ktoś się spodziewa wątku miłosnego… no, w sumie takowy jest. O ile można go nazwać „miłosnym”, raczej jego zalążek. Tak więc nie spodziewajcie się jakichś ckliwych historyjek ;P

Wcześniej oglądałam właśnie tą część serialu i w sumie większość jest całkiem wiernie oddana, ale zakończenie, chociaż równie spektakularne, trochę się różniło. Tak jakby w serialu wiele spraw uprościli, przyspieszyli lub w ogóle pominęli (nie wiem dokładnie, bo nie oglądałam już późniejszych częśći).

Podsumowując, podobała mi się ta książka Very Happy

Hm, mogę ją od biedy porównać do „Siewcy” (amerykańskiej, nastoletniej wersji Razz

), ale nie była tak zabawna. Jednak to są dwie książki, których przedstawienie aniołów podobało mi się całkowicie i bez zastrzeżeń – POLECAM! Wink

vein92

Wczoraj się dowiedziałam, że byłam jedną ze szczęśliwców na QFancie i mogłam wybrać owego "Nefilima" bądź "Gone 3". Wybrałam oczywiście to pierwsze Very Happy

Strasznie się napaliłam na tę książkę już przez samą okładkę Smile

(no i serial)
Mam nadzieję, że nie będę żałowała, bo jakoś Pierwsza Faza Gone mnie nie oczarowała stąd mój wybór.

Agnesja

1 faza gone też mnie nie zachwyciła Wink

Nefilima planuję kupić Very Happy

. Jestem strasznie ciekawa tej ksiażki Razz

vein92

Książka do mnie dotarła. Niestety musi poczekać na swoją kolej.
Opisze może moje pierwsze wrażenia:
W okładce jestem nadal szaleńczo zakochana- piękna.
Natomiast z czcionką troszkę przesadzili... Przepraszam za wyrażenie, ale no chyba ślepy to tworzył...

Cassin'89

Zamierzam przeczytać w mbooku Wink

a że już się pojawił - dlatego może w przerwie na 11 listopada zacznę ?
Powiem szerze, że serial mnie nie oczarował, ale wasze pozytywne opinie zachęciły zdecydowanie Very Happy

Violet

Cudownie...
W żadnej ksiegarni u mnie ani w sasiednim mieście Nefilima nie moge dostać.!

A premiera LEWIATANA przesunięta na 10.11.2010!!
Ja się wściekne!!

ven_detta

o nie, nie wiem czy się cieszyć czy nie z tej przesuniętej premiery, bo w sumie nie mogę się doczekać 2 części, ale 10 listopada ma premierę tyle fajnych książek, że chyba się nie wypłacę Confused

Violet

Biorąc do ręki „Nefilima”, trochę się bałam. Bałam się powtórki z rozczarowania, które ogarnęło mnie po obejrzeniu serialu, który powstał na podstawie tej ksiązki.
W miarę czytania, powoli strach mijał. Czyta się świetnie, płynnie, bez jakiś większych zgrzytów.
Aarona, głównego bohatera, poznajemy praktycznie w dniu jego osiemnastych urodzin. Sierota, wychowywany w którejś z kolei rodzinie zastępczej, w której znalazł kochających rodziców, i autystycznego brata, którym z oddaniem się zajmuje. Ambitny, mądry chłopak, mający sporo zajęć, pracujący w klinice weterynaryjnej, marzący o dobrych studiach, pracy, założeniu kiedyś rodziny. No, ale, co dzieje się w dniu jego urodzin?
Zaczyna go boleć głowa… Ot, nic nadzwyczajnego prawda? Ale jeżeli wraz z bólem głowy przychodzi znajomość języka portugalskiego, to chyba już coś jest nie tak?
Jeszcze ciekawiej staje się w momencie, kiedy Aaron zaczyna rozmawiać ze swoim labradorem Gabrielem. Tak, rozmawiać! Aaron zaczyna rozumieć mowę zwierząt.
Thomas Sniegorski powoli wprowadza nas w świat Nefilimów, tępionych przez Straż Anielską jak najgorsze śmieci. Zresztą, w oczach strażników, człowiek jest czymś gorszym od zwierzęcia. Mordują, byle by wytępić jak najwięcej plugastwa, którym jest każdy Nefilim, i wszystko, co go otacza. Rodzina, przyjaciele, nikt nie umknie przed ich krwawą misją.
Poznajemy kolejne anioły, złe dobre, jak również upadłe, pozbawione skrzydeł przed wiekami, za zbytnie spoufalenie się z człowiekiem.
Mamy też przepowiednie, której częścią jest właśnie Aaron. Przepowiedni, do której nie chcą się przyznawać Strażnicy, przepowiedni, która może uwolnić wszystkie upadłe anioły.
Wielkim plusem było dla mnie to, że akcje poznajemy nie tylko z punktu widzenia Aarona. Kamael czy Werchiel, anioły, również pokazują nam historie ze swojej perspektywy. Poznajemy ich uczucia i myśli. Cały czas nasuwa się pytanie, co na to wszystko Bóg. Każda ze stron jest przekonana, że jej postępowania i decyzje są właściwe. Kamael próbuje ratować Nefilimów, podczas gdy Werchiel tępi ich jak robaki, w imię Pana. Problem w tym, iż Pan przestał się do niego odzywać. Czy Stwórca naprawdę jest tak okrutny? Czy odwrócił się od Aarona? Czy postępowanie Werchiela i podległych mu Aniołów jest właściwe? Cały czas zadaje sobie te pytania. Może odpowiedzi poznam w „Lewiatanie”?
Zaskoczyła mnie końcówka książki. Byłam przygotowana na sielankową końcówkę, taką jak w serialu, jednak i tutaj książka mnie nie rozczarowała.
Książkę polecam każdemu, komu temat aniołów przypada do gustu.
Do tego wielkim plusem jest dla mnie genialna okładka. Już ona niesamowicie przyciąga wzrok na półce!

Tak, więc drogi czytelniku, jeżeli w dniu swoich urodzin rozboli cię głowa, ze zdziwieniem stwierdzisz, że rozumiesz w szkole język obcy, z którym nigdy wcześniej nie miałeś styczności, a twój ukochany zwierzak, poinformuje cię o chęci zabawy piłką… Uważaj… Oni przyjdą po ciebie, niszcząc po drodze wszystko, co Ci bliskie…

Moja ocenia: 10/10

Silje

Bardzo dobra książka! Naprawdę bardzo! Najlepsza książka o aniołach jaką do tej pory czytałam.
Przede wszystkim dobrze napisana, naprawdę kawał dobrej, literackiej roboty.
Świetnie stworzona historia, świat aniołów dokładnie dopracowany. Poznajemy historię aniołów i nefilimów (tak to się odmienia?), zasady rządzące ich światem, wszystko w najdrobniejszych szczegółach. Strasznie lubię, kiedy czytając książkę wiem, że autor najpierw skonstruował świat przedstawiony zamiast opisywać tylko bezmyślnie wydarzenia.
Podobało mi się, że nie zabrakło miejsca na opis codziennych czynności, a nie tylko wydarzenia bezpośrednio związane z fabułą. W ten sposób lepiej poznajemy bohaterów i łatwiej możemy się z nimi zżyć.
„Nefilim” nie jest powieścią, którą czyta się od deski do deski jednym tchem. I dobrze. Ja naprawdę lubię takie rozwiązania. Oczywiście mają one uzasadnienie tylko wówczas, kiedy potrafi zbudować ładne zdania, ale jak już wspomniałam z tym nie ma tutaj problemu; wręcz przeciwnie.
Co jest moją słabością? Nie tylko zresztą w tej powieści? Pies! Uwielbiam Gabriela! Very Happy

Jest przewspaniały! Very Happy

Oczywiście głównego bohatera – Aarona też polubiłam, ale Gabriel to mój faworyt. O niego martwiłam się najbardziej.
Zdecydowanie polecam tę książkę, kawał świetnej literatury fantasy.

sujeczka

Takie pytanie do osób, które przeczytały - to jest bardziej paranormal czy fantasy według Was? Smile

Bo nie wiem, gdzie mam założyć subforum tej serii ;P

lunoliel

Mi Gabe kojarzy się z moim psem!! Jestem pewna że jakby moja mogła mówić to by było to to samo co Gabe!! Very Happy

i to zachowanie tego psa kurde tak mi przypomina moją ze szok:)

I książka świetna, nie mohę się doczekać kolejnej i cieszę się że nie widziałam wszytskich odcinków serialu, będę mogła się delektować Smile

zdecydowanie bardziej fantasy:P

ven_detta

o tak, zdecydowanie fantasy - nie romansidło, co jest miłą odmianą w kontekście upadłych aniołów Razz

też nie widziałam wszystkich odc serialu, tak naprawdę obejrzałam tylko 1 odc i nie powiem żeby mnie zachwycił. ale książka zdecydowanie lepsza Wink

na półce czeka już "Lewiatan", więc pewnie niedługo się za niego zabiorę Very Happy

Agnesja

w internecie znalazłam taką informację:

Na tetralogię składają się następujące tytuły + przewidywane daty wydania

1. Nefilim (The Fallen) – 20 października 2010

2. Lewiatan (Leviatan) – 23 listopada 2010

3. Aerie (Aerie) – luty 2011

4. Dzień sądu (Reckoning) – lato 2011

Zuz@

Właściwie nie wiem czego spodziewałam się po tej książcę. Spodobał mi się opis i okładka, więc pomyślałam-czemu nie? Sądziłam ,że będzie to zwykła ksiązka, jakich wiele. Z miłością, tajemnicą i paranormalnymi zjawiskami. I muszę powiedzieć ,że "Nefilim" mnie zaskoczyło. Bardzo pozytywnie zaskoczyło. Okazało się ,że to zupelnie coś innego od wszelkich książek jakie czytałam.
Głównym bohaterem jest Aaron ,młody chłopak, który zaczyna zauważać u siebie dziwne zachowania i symptomy. Bardzo dziwne, bo raczej nie każdemu zdarza się nagle rozumieć język, o którym nie miało się bladego pojęcia, nie wspominając o rozmowach ze swoim cudnym psem-Gabrielem. Pojawiają się intrygujące postacie, tajemniczość, akcja, brutalność. Autor nie boi się pisać o śmierci i cierpieniu. Ukazuje anielskie istoty jako potężne ,ale i bezwględne. Najlepiej określe je cytując Deana z Supernatural - "Aniołowie to niezłe ciule".
Wątek miłosny? Coś tam wspomniane jest ,ale to raczej tło historii, wręcz 1/100 fabuły. Co jak dla mnie jest na plus, wreszcie walka toczy się o coś innego niż zakazana miłość.
Książkę ,z racji dużej i przejrzystej czcionki, czyta się w oka mgnieniu. Pomaga też niezwykle wciągająca fabuła, tajemniczość i oryginalność.
Jak już wspomniała Silje- Gabriel to najlepsza postać. Ten pies jest geeeenialny Smile

!
Zdecydowanie polecam!