Forum Forum o książkach nie tylko dla nastolatek Strona Główna
Home - FAQ - Szukaj - Użytkownicy - Grupy - Galerie - Rejestracja - Profil - Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości - Zaloguj
Hopeless - Colleen Hoover

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum o książkach nie tylko dla nastolatek Strona Główna -> Nowości, zapowiedzi / Zapowiedzi
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MUlka
Zaczytana



Dołączył: 09 Lis 2010
Posty: 3292
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: DJA

PostWysłany: Sob 13:15, 03 Maj 2014    Temat postu: Hopeless - Colleen Hoover




Czasem odkrycie prawdy może odebrać nadzieję szybciej niż wiara w kłamstwa.
To właśnie uświadamia sobie siedemnastoletnia Sky, kiedy spotyka Deana Holdera. Chłopak dorównuje jej złą reputacją i wzbudza w niej emocje, jakich wcześniej nie znała. W jego obecności Sky odczuwa strach i fascynację, ożywają wspomnienia, o których wolałaby zapomnieć. Dziewczyna próbuje trzymać się na dystans – wie, że Holder oznacza jedno: kłopoty. On natomiast chce dowiedzieć się o niej jak najwięcej. Gdy Sky poznaje Deana bliżej, odkrywa, że nie jest on tym, za kogo go uważała, i że zna ją lepiej, niż ona sama siebie. Od tego momentu życie Sky bezpowrotnie się zmienia.


Wydawca: Znak/Otwarte
Premiera: czerwiec 2014

***
Cieszy mnie niezmiernie, że ksiązka u nas wychodzi bo bardzo chciałam, ale cos nie mogłam, zabrać się za oryginał. Czytałam "Slammed" ("Pułapka uczuć") autorki i bardzo mi się podobała - czytałyście? jak nie to przeczytajcie Smile. Mam nadzieję, że się nie zawiodę, bo te wszystkie zagraniczne zachwyty bywają zwodnicze, ale kurcze oceniło ją prawie 100 tys osób przy czym ocena 4.47 - no jest poprzeczka ojjj jest Very Happy
Czyli albo się zakocham, albo .... Very Happy dlatego lubię takie książki Very Happy Przeczytam na 100%. Poza tym Otwarte dość szybko wydaje kontynuacje, a ta książka je /niestety/ ma.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zuz@
Złodziejka książek



Dołączył: 24 Cze 2006
Posty: 33075
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 29 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polanica | Wrocław

PostWysłany: Sob 14:24, 03 Maj 2014    Temat postu:

Ooo, opinie rzeczywiście podnoszą poprzeczkę wysoko Very Happy
Jestem ciekawa, poczekam aż ktoś od Nas przeczyta, ale jestem chętna Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cassin'89
Zaczytana



Dołączył: 25 Lip 2010
Posty: 3204
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zachód ;D

PostWysłany: Sob 19:03, 03 Maj 2014    Temat postu:

O MUlka, a ja myślałam, że czytałaś i będziesz już rekomendować ;D
Jednak książka chyba i na mojej liście (choć z tymi NA to różnie bywa - ale tak jest chyba z każdym gatunkiem).


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
tombraiderka009
Zaczytana



Dołączył: 17 Mar 2011
Posty: 3336
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: WILDWOOD

PostWysłany: Sob 19:15, 03 Maj 2014    Temat postu:

Jak przeczytałam opis, to książka wydawała mi się fajna, ale kiedy zobaczyłam recenzje na LC to aż się zdziwiłam, że każda opinia jest pozytywna. Zaintrygowało mnie to bardzo, więc Hopeless kupię sobie jak się pojawi u nas Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
daria
Książniczka



Dołączył: 18 Lut 2012
Posty: 577
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: p-ń

PostWysłany: Nie 14:31, 04 Maj 2014    Temat postu:

Tą ksiażkę polecam, jest to jedna z lepszych New Adult. Troszkę przewidywalna, ale i tak później zaskakuje. To taka pozycja, do której sie wraca.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
MUlka
Zaczytana



Dołączył: 09 Lis 2010
Posty: 3292
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: DJA

PostWysłany: Sob 23:03, 21 Cze 2014    Temat postu:

No cóż ja raczej nie wrócę. Nie chcę umniejszać temu co przeszła bohaterka, ale dla mnie to była przesada, moim zdaniem aż taki dramat nie pasuje do tego typu książek.
Prócz tego jednego, choć sporego, "ale", reszta jest ok. Czytało się super, do 3ciej nad ranem bo ciężko było odłożyć Smile
Ta autorka ma dobre pióro, ma pomysły, postacie - oczywiście ciut za mocno wymuskane - ale do przeżycia.
I bardzo dobrze, że wydawnictwo zostawiło tytuł oryginalny, nie wyobrażam sobie aby mogło być inaczej ... i choć bohaterka chyba milion razy użyła słowa "beznadziejny" to jego ostateczne znaczenie zajebiście mi się podobało - i za to m.in. kocham język angielski Wink

Ogólnie rzecz biorąc troszeczkę się zawiodłam, ale na mój zawód złożyło się wiele maleńkich rzeczy, których inny czytelnik może nie zauważyć lub całkiem inaczej je odebrać, więc jakby nie było polecam.

ps: kontynuacji nie ma - mój błąd - "Loosing Hope" to ta sama historia tylko w wersji Holdera Smile


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez MUlka dnia Sob 23:04, 21 Cze 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cassin'89
Zaczytana



Dołączył: 25 Lip 2010
Posty: 3204
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zachód ;D

PostWysłany: Czw 22:14, 26 Cze 2014    Temat postu:

Ja też już przeczytałam i ... dla mnie to całe NA, a szczególnie już w tym przypadku, to jak thriller prezentowany w odwrotnej tylko kolejności plus wątek romantyczny na planie pierwszym (zanim wkroczy ta cała traumatyczna przeszłość).
"Hopeless" to powieść bardzo dobrze rozreklamowana (nawet jak byłam w Multikinie na "GNW" to był tam zwiastun tej powieści w czasie reklam - co pochwalam, książki należy tak reklamować) ale ja nie przeżywałam tych wszystkich opisywanych przy niej emocji.

Może NA to nie jest mój gatunek? Z opisu powinien pasować, ale ani "Na krawędzi nigdy" ani "Zaczekaj na mnie" (J. Lynn) jakoś do mnie nie trafiło. Było ok, ale nie na tyle abym wracała do którejś z tych lektur raz jeszcze - teraz czytam "Dziesięć płytkich oddechów" (K.A. Tucker) i również bez rewelacji. Chyba nadal szukam NA, które spodoba mi się tak na 100% Wink


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Cassin'89 dnia Czw 22:15, 26 Cze 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
daria
Książniczka



Dołączył: 18 Lut 2012
Posty: 577
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: p-ń

PostWysłany: Pią 8:58, 27 Cze 2014    Temat postu:

Cassin a czytałaś Bully? Tylko nieoficjalne tłumaczenie na chomiku lub w oryginale. To nr 1 wszystkich NA

Edit

Tak to ta autorka Smile


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez daria dnia Pią 18:53, 27 Cze 2014, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cassin'89
Zaczytana



Dołączył: 25 Lip 2010
Posty: 3204
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zachód ;D

PostWysłany: Pią 13:27, 27 Cze 2014    Temat postu:

daria napisał:
Cassin a czytałaś Bully? Tylko nieoficjalne tłumaczenie na chomiku lub w oryginale. To nr 1 wszystkich NA


Nie, ale skoro to pierwsze z tej fali to może warto zerknąć.
Autorka Penelope Douglas? Mogę poszukać sobie w oryginale.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
MUlka
Zaczytana



Dołączył: 09 Lis 2010
Posty: 3292
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: DJA

PostWysłany: Sob 7:28, 28 Cze 2014    Temat postu:

Ja zauważyłam jedno jeśli chodzi o NA i YA , kiedy czytam je w oryginale praktycznie zawsze podobają mi się bardziej. Często odbieram je silniej, wywołują więcej emocji, brzmią ciekawiej itd
Przeważnie są one napisane bardzo prostym językiem, choć akurat Hoover potrafi stworzyć nastrój samymi słowami, ale głownie rozchodzi się o konstrukcję dwojga głównych bohaterów i ich interakcje - coś nie gra w tym temacie i już jest problem.
Moim zdaniem w "Hopeless" chwieje się wiele rzeczy, ogrom dramatu bohaterki próbuje przykryć niedociągnięcia, niby wszystko się układa, ale ja jako czytelnik raz czuję niesmak z poruszonego tematu (moim zdaniem zbyt mocnego jak na tego typu książkę) a za innym razem sama siebie karcę za to że krytykuję temat i bohaterkę która przechodzi takie coś ... a ja nie lubię kiedy autorzy wzbudzają we mnie poczucie winy.

"Bully" przeczytałam Smile ehh tam to dopiero mam zagwostkę Very Happy W każdym razie tyłka nie urwało, z całym szacunkiem do problemów głównego bohatera ale nie potrafię pojąc dlaczego był, delikatnie mówiąc, niemiły dla kogoś kto tyle dla niego znaczył. Miłość i nienawiść jako dwie strony tej samem monety itp do mnie nie przemawia, staram się usprawiedliwiać go wiekiem i Very Happy płcią ... ale ... ehh W każdym razie czytało się ok, przeleciałam ją w mgnieniu oka Wink (takie 7/10 "dramat" i zachowanie bohatera do przemyślenia - co lubię, ale głowna bohaterka czasami tak mnie rozczarowywała że szkoda gadać) - dobra koniec offtopa Wink


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez MUlka dnia Sob 7:30, 28 Cze 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
daria
Książniczka



Dołączył: 18 Lut 2012
Posty: 577
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: p-ń

PostWysłany: Sob 10:52, 28 Cze 2014    Temat postu:

Przepraszam za off'a. Hopeless i Bully dramatyczne? Oczywiście każdy odczuwa inaczej, ale dramatu i rzeczy wywołujących jakieś dołujące uczucia ja tu nie widzę. Takiego doła serwuje np Present Perfekt pani Alison G Bailey, ciężko się po tym pozbierać. Przy tym Hopelesss i Bully to przyjemne historie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
MUlka
Zaczytana



Dołączył: 09 Lis 2010
Posty: 3292
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: DJA

PostWysłany: Sob 14:17, 28 Cze 2014    Temat postu:

Nie chodziło mi o to że książki są dramatyczne, a o nieszczęścia jakie dotykają bohaterów, które wpływają na ich zachowanie i z którymi przychodzi im się zmierzyć, z którymi musza się pogodzić, lub z których muszą się uleczyć.

Hopeless to niezła bomba, dla mnie była ciężka bo... no cóż mam 7mio letnią córkę, Bully jest lajtowa pod tym wzgledem, ale nie powiesz że Jared nie przeżywał osobistego dramatu, który wpływam na podejmowane przez niego decyzje, który w ogóle mocno na niego wpływał.

Same książka są po prostu romansami, ale nie takimi typowo obyczajowymi, pełnymi niedopowiedzeń itp tylko wyróżniają się tą właśnie "potrzebą naprawiania" dlatego tak spodobało mi się "Dziesięć płytkich oddechów" bo autorka odeszła trochę od schematu Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
daria
Książniczka



Dołączył: 18 Lut 2012
Posty: 577
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: p-ń

PostWysłany: Sob 15:36, 28 Cze 2014    Temat postu:

Nie chodziło o to, że bohaterowie nie przeżyli dramatu, bo owszem, tylko że książki te nie sa dramatyczne czy dołujące. To Present Perfect złamie czytelnikowi serce na kilka dni i wprawi w depresję. A Hopeless czy Bully czyta się przyjemnie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cassin'89
Zaczytana



Dołączył: 25 Lip 2010
Posty: 3204
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zachód ;D

PostWysłany: Sob 17:12, 28 Cze 2014    Temat postu:

Jeśli chodzi o mnie, to książka (dana opowieść) zdobywa moje serce i nie pozwala o sobie zapomnieć, jeśli zdobędą je bohaterowie.
Przy "Hopeless" po prostu tak nie jest - a byłam prawie pewna, że będzie.

Początek jest cudny, a narracje przezabawna - momentalnie polubiłam Sky i jej sposób opowiadania historii.
Potem jeśli zdarzają się między bohaterami chwile napięcia, to jedno z nich (Sky czy Holder) zwykle coś chlapnie, a drugie... potrafi to umiejętnie obrócić w żart. Sky jest też skrajnie bezpośrednia.

Później było już troszkę dziwnie: bohaterowie raz po prostu są ze sobą, to znowu się rozstają by potem do siebie wracać. Bardziej niż lubią, ale nie na tyle bardziej by powiedzieć kocham.Taki jest właśnie początek, środek powieści skupia się tylko na intensyfikacji uczucia tych postaci i wypada o wiele słabiej - nie różniąc się zbytnio od innych podobnych wątków romantycznych.

W pewnym momencie wątek uczuciowy dominuje już całość, jakby nie istniało już nic innego z pozostałej fabuły. Lecz na drodze do realizacji uczucia staje traumatyczna przeszłość - w tym przypadku już praktycznie zapomniana, wymieszana jeszcze ze snami i tym, co kiedyś się widziało. Nie widać natomiast już tak jasno, gdzie przebiegała granica między prawdą a fikcją. Ktoś ewidentnie skrywa prawdę i nie jest to tylko jedna osoba - tu zwykle NA staje się bardziej jak thriller albo kryminał i historia sekretów znów przyciąga czytelnika.

Nasze najwcześniejsze wspomnienia to nie wszystko, co nam się we wczesnym dzieciństwie przydarzyło. Wymieszane ze snami, tym wszystkim, co widzieliśmy potem, a często i z filmami - kolaż przekształconych prawd i kłamstw niezwykle trudny do rozszyfrowania. Większość prawdy bezpowrotnie zapominany. Jedyne źródło prawdy to inny strażnicy sekretów, Ci którzy wtedy nas znali. Tylko czy zechcą wyznać prawdę, jeśli jeszcze kiedyś ich spotkamy?

Początek jest zniewalający i szybko udaje się polubić Sky jako narratorkę. Środek powieści jest jak większość stopniowo uzależniających uczuć, które dopiero się rozwijają, lecz w dość szybkim tempie. Rozwikłanie tajemnicy i finał to kolejne punkty na plus. Podobnie jak w przypadku "Morza spokoju" sekretem będzie historią nadającą się na kryminał czy też thriller, tylko tutaj w NA uczucie gra pierwsze skrzypce.

Sky początkowo polubiłam, ale z biegiem opowieści nie mogłam wyjaśnić motywów jej działania i choć ona sama sobie wydawała się sprawiedliwa - dla mnie było akurat odwrotnie SPOILER (kiedy Sky tak bardzo chciała poznać wersję wydarzeń ojca - była prawie pewna, że to on właśnie winien jest jej tragedii - a nie chciała widzieć adopcyjnej matki! Absurd! Nawet jeśli ją porwała i nie byłaby jej ciotką - to nie porwała jej przypadkiem z kochającego domu tylko zabrała z miejsca zbrodni i tragedii ... Nawet kiedy obca osoba by tak zrobiła, a poza dostępem do technologii i izolacją nic Sky nie zrobiła! A tutaj Sky zastanawia się czy z nią porozmawiać i czy ma jej wysłuchać! Gdzie tak wybaczyć! Zmienia zdanie tylko dlatego, że Holder ją do tego przekonuje - tak jakby sama nie potrafiła ocenić sytuacji. Holder przecież też zataił - i trzymał to w sekrecie przez długi czas, że wcześniej się znali. Trudno też uwierzyć, że samobójstwo ojca na oczach Sky i Holdera tak mało ich ruszyło...)
Holder też nie wejdzie do mojego kanonu ulubionych męskich bohaterów. Nie przepadam za opowieściami, gdzie kiedy bohaterowie są już w związku - to jedno z nich staje się tak skrajnie zależne od drugiej osoby - szczególnie jeśli chodzi o formowanie własnych opinii.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Cassin'89 dnia Sob 17:20, 28 Cze 2014, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
MUlka
Zaczytana



Dołączył: 09 Lis 2010
Posty: 3292
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: DJA

PostWysłany: Nie 18:47, 29 Cze 2014    Temat postu:

Daria no to się zrozumiałyśmy Smile

Cass to ważne o czym piszesz, ale dla mnie mało prawdopodobne było to , że SPOILER ta kobieta, ciotka porwała ją i tu okej można powiedzieć, że ja uratowała, ale nic poza tym nie zrobiła. Skoro miała świadomość tego przez co przechodziła Sky, znała to z pierwszej ręki, to musiała wiedzieć że dziewczyna potrzebuje pomocy, to że nie pytała, że zapomniała, że nie wspominała o tym musiało budzić w niej jakiś niepokój, musiało jej dać to do myślenia. Ciężko jest mi uwierzyć w tego typu wyparcie ... poza tym cholera jasna, 7mio letnie dziecko ? to było dla mnie zbyt brutalne jak na tego rodzaju książkę - ja wiem, że zdarzają się i gorsze rzeczy, ale czy taki temat jest adekwatny do tego czym tak ogólnie ta książka jest? czy książka która opisuje takie rzeczy ma być czytana z przyjemnością jak pisze Daria? - moim zdaniem był to za ostry temat. Wolę NA kiedy problemem bohaterki jest jąkanie się i inne lajtowe tematy,no ewentualnie strata czy niechciana ciąża - wtedy rzeczywiście może być przyjemnie i to z tym właśnie kojarzę ten gatunek.
No i to samobójstwo, żeby ten człowiek wpłynął tak na życie 3ech niewinnych osób i nic z nim nie zrobiono bo "był policjantem" - no nie wierzę w to, dla mnie jest to nie do pojęcia, to było zbyt łatwe zakończenie tematu. I to że Sky miała taką sieczkę w głowie jeśli chodziło o uczucia do ojca potwierdzało tylko, że potrzebny był jej psychiatra a nie czuły, kochający chłopak - bo miłość to nie wszystko, jak często wmawiają autorki tych książek, czasami potrzebny, a wręcz wymagany jest specjalista.


Być może kiedyś przeczytam "Losing Hope", żeby spojrzeć innymi oczami na temat, ale nie śpieszy mi się zbytnio Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cassin'89
Zaczytana



Dołączył: 25 Lip 2010
Posty: 3204
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zachód ;D

PostWysłany: Nie 21:47, 29 Cze 2014    Temat postu:

MUlka muszę przyznać, że masz rację. Teraz jak o tym pomyślę to nawet SPOILER przypomina mi się PLL czyli kiedy sekret cały czas pozostaje sekretem - nawet jeśli doszło już do częściowego wyjawienia prawdy. Sam fakt, że było takie zdarzenie potwierdza, że Sky musi udać się po profesjonalną pomoc - choćby ten problem z oceną sytuacji. Z tymi wnioskami z NA też trzeba ostrożnie - autorzy prześcigają się w bardziej "wymyślnych" traumatycznych wspomnieniach... tylko potem wychodzi z tego prawdziwy thriller, którego cały koszmar zdaje się łagodzić odnalezienie miłości. Uczucie ma wielką moc, a druga osoba to wsparcie - nie powinno się jednak pomijać tego, że tam profesjonalna pomoc mimo wszystko jest potrzebna. Niby takie prawdziwe (realne, bez wątków fantastycznych, bez bajkowego zakończenia) a zakończenie nadal takie samo - miłość wszystko naprostuje. SPOILER IS OVER
Będę zwracała na to uwagę w czasie lektury Wink
Ja o dalsze części tej serii się nie pokuszę - chyba, że ten "niby" tom trzeci, gdzie narrację prowadzi Six.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Cassin'89 dnia Nie 21:53, 29 Cze 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Młoda90
Ciekawski umysł



Dołączył: 23 Cze 2011
Posty: 1298
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Okolice: Oświęcim/Kraków

PostWysłany: Śro 16:26, 05 Lis 2014    Temat postu:

„Hopeless” może mnie aż tak bardzo nie zachwyciło pomimo iż praktycznie od książki nie mogłam się oderwać. Podobało mi się, ale jednak to nie było coś, co mnie urzekło. Historia jest naprawdę bardzo dobra, ciekawa i zaskoczyła mnie tym, że ten dramat Sky był związany też z innymi osobami, tego naprawdę się nie spodziewałam. O ile watek uczuciowy między Sky i Holderem był dla mnie średni to jednak ta tajemnica, ten sekret był naprawdę dobry ciekawy. Książka warta poznania, ja po lekturze tej opowieści z chęcią sięgnę po kolejną część z punku Holdera...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tajemnicza Brunetka
Szalona pisarka



Dołączył: 01 Kwi 2012
Posty: 479
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 19:25, 05 Lis 2014    Temat postu:

Jak dla mnie bardzo słabe. Nic się w tej książce nie wyróżniało. Do Sky zraziłam się już na początku. Holder bez szału. Wątek miłosny nudny a czasem zbyt przesłodzony. W ogole strasznie się nudziłam, czytając Hopeless. Dwójka głównych bohaterów ciągle tylko się całuje: w usta, czoła, policzki, brody, włosy itd. itp. Masakra. Wątek dramatyczny może i ciekawy, ale to zaledwie tylko kilka stron, a co z całą resztą? Wyłączając ten wątek dramatyczny, w książce nic się nie dzieje. Z trudem dobrnęłam do końca. Kolejne rozczarowanie "światowym bestsellerem" i zmarnowane pieniądze eh...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Młoda90
Ciekawski umysł



Dołączył: 23 Cze 2011
Posty: 1298
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Okolice: Oświęcim/Kraków

PostWysłany: Sob 15:52, 15 Lis 2014    Temat postu:

2. Losing hope


Czasami, aby pójść naprzód, trzeba najpierw sięgnąć głęboko w przeszłość. Przekonał się o tym Dean Holder. Przez wiele lat zmagał się z poczuciem winy, że kiedyś pozwolił odejść małej dziewczynce. Od tego czasu szukał jej uparcie, ale nie spodziewał się, że gdy ponownie się spotkają, ogarną go jeszcze większe wyrzuty sumienia.

Losing Hope to historia trojga młodych ludzi naznaczonych przez traumatyczne doświadczenia. Każde z nich wybrało inny sposób na to, by sobie z nimi poradzić – nie każde z nich wybrało życie.



Premiera: 28 styczeń 2015


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum o książkach nie tylko dla nastolatek Strona Główna -> Nowości, zapowiedzi / Zapowiedzi Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
Appalachia Theme © 2002 Droshi's Island