Forum Forum o książkach nie tylko dla nastolatek Strona Główna
Home - FAQ - Szukaj - Użytkownicy - Grupy - Galerie - Rejestracja - Profil - Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości - Zaloguj
Morze spokoju - Katja Millay

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum o książkach nie tylko dla nastolatek Strona Główna -> Nowości, zapowiedzi / Zapowiedzi
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Młoda90
Ciekawski umysł



Dołączył: 23 Cze 2011
Posty: 1298
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Okolice: Oświęcim/Kraków

PostWysłany: Pon 16:54, 03 Lut 2014    Temat postu: Morze spokoju - Katja Millay



Żyję w świecie, pozbawionym magii i cudów. W tym miejscu nie ma jasnowidzów ani zmiennokształtnych, nie przybędą ci na pomoc anioły ani chłopcy, obdarzeni ponadnaturalnymi mocami. W tym miejscu ludzie umierają, muzyka rozpada się i generalnie wszystko jest do dupy. Czasami rzeczywistość tak mocno przyciska mnie do ziemi, że dziwię się, jakim sposobem nadal jestem w stanie oderwać od niej stopy.

Dwa i pół roku - tyle minęło od tragedii, która zamieniła Nastyę w cień samej siebie. Dziewczyna właśnie przeprowadziła się do innego miasta i chce za wszelką cenę ukryć swoją przeszłość. Nastya jest mistrzynią w trzymaniu ludzi na dystans. Ale jej plan działa tylko do momentu, w którym spotyka kogoś równie odizolowanego jak ona.

Historia Josha nie jest tajemnicą. W wieku siedemnastu lat został zupełnie sam. Kiedy twoje imię wydaje się być synonimem śmierci, ludzie zazwyczaj dają ci święty spokój. Tylko Nastya przekracza niepisaną granicę i stara się za wszelką cenę poznać każdy aspekt jego życia. Gdy trudna przyjaźń powoli przeradza się w uczucie, Josh zaczyna się zastanawiać, czy kiedykolwiek pozna sekret dziewczyny - i czy w ogóle tego pragnie.

"Morze spokoju" to poruszająca i pięknie napisana historia o samotnym chłopaku, kruchej emocjonalnie dziewczynie i cudzie drugiej szansy.


Premiera: 19 marzec 2014
Wydawnictwo: Jaguar


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Młoda90 dnia Sob 19:59, 01 Mar 2014, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
pestka
Serwująca literki



Dołączył: 05 Lip 2010
Posty: 2416
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Pon 17:41, 03 Lut 2014    Temat postu:

z chęcią po nią sięgnę Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
MUlka
Zaczytana



Dołączył: 09 Lis 2010
Posty: 3292
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: DJA

PostWysłany: Pon 18:20, 03 Lut 2014    Temat postu:

Osobiście wyczekuje tej książki dość mocno i cieszę się, że będzie u nas wydana ... i że zrobi to Jaguar bo oni przeważnie trzymają się terminów Smile
Co prawda waham się troszeczkę czy nie przeczytać jej w oryginale ... ehh no i okładka jest taka hmm nie podoba mi się , no ale to dla mniej w sumie najmniej istotna sprawa.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
tombraiderka009
Zaczytana



Dołączył: 17 Mar 2011
Posty: 3336
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: WILDWOOD

PostWysłany: Wto 13:58, 04 Lut 2014    Temat postu:

Uwielbiam takie książki, gdy bohaterzy mają trudno w życiu, ale jakoś znajdują w sobie trochę energii by przeżyć kolejne dni. Książkę Morze spokoju na pewno kupię Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Makarena
Poczytująca



Dołączył: 25 Gru 2013
Posty: 80
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolny Śląsk

PostWysłany: Wto 18:53, 04 Lut 2014    Temat postu:

Nie do końcu rozumiem, o co chodzi w opisie książki, ale skoro patrzycie na nią tak przychylnie, to może i ja się skuszę Wink
Okładka byłaby całkiem ładna, tylko czcionka tytułu jest dla mnie dziwna ;x


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zuz@
Złodziejka książek



Dołączył: 24 Cze 2006
Posty: 33075
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 29 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polanica | Wrocław

PostWysłany: Wto 19:12, 04 Lut 2014    Temat postu:

Strasznie podoba mi si ten tajemniczy opis, więc chetnie siegnę Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lenalee
Pożeraczka książek



Dołączył: 29 Lis 2009
Posty: 9553
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Baker Street 221B

PostWysłany: Wto 20:04, 04 Lut 2014    Temat postu:

Opis brzmi przyzwoicie, na pewno przeczytam tę książkę, coś mnie do niej ciągnie. Smile Poza tym ta dziewczyna z okładki jakoś dziwnie przypomina mi Rachel z Suits. Razz

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
tombraiderka009
Zaczytana



Dołączył: 17 Mar 2011
Posty: 3336
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: WILDWOOD

PostWysłany: Śro 11:30, 05 Lut 2014    Temat postu:

Makarena napisał:
Okładka byłaby całkiem ładna, tylko czcionka tytułu jest dla mnie dziwna ;x

Mi ta czcionka kojarzy się z wydawnictwem Dreams, bo oni takie mniej więcej robią Razz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lenalee
Pożeraczka książek



Dołączył: 29 Lis 2009
Posty: 9553
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Baker Street 221B

PostWysłany: Śro 12:41, 05 Lut 2014    Temat postu:

tombraiderka009 napisał:
Makarena napisał:
Okładka byłaby całkiem ładna, tylko czcionka tytułu jest dla mnie dziwna ;x

Mi ta czcionka kojarzy się z wydawnictwem Dreams, bo oni takie mniej więcej robią Razz

Tylko - według mnie przynajmniej - Dreams wydaje bardzo słabe książki, a Jaguar bardzo dobre, co najbardziej zachęca mnie do poznania tego tytułu. Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
tombraiderka009
Zaczytana



Dołączył: 17 Mar 2011
Posty: 3336
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: WILDWOOD

PostWysłany: Czw 14:46, 06 Lut 2014    Temat postu:

Lenalee napisał:
tombraiderka009 napisał:
Makarena napisał:
Okładka byłaby całkiem ładna, tylko czcionka tytułu jest dla mnie dziwna ;x

Mi ta czcionka kojarzy się z wydawnictwem Dreams, bo oni takie mniej więcej robią Razz

Tylko - według mnie przynajmniej - Dreams wydaje bardzo słabe książki, a Jaguar bardzo dobre, co najbardziej zachęca mnie do poznania tego tytułu. Very Happy

Zgadzam się z tobą, Lenalee Wink Jaguar wydaje świetne książki Smile


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez tombraiderka009 dnia Czw 14:46, 06 Lut 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agnnes
Błądząca w książkowiu



Dołączył: 14 Lip 2009
Posty: 4434
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Rzeszów

PostWysłany: Czw 15:51, 06 Lut 2014    Temat postu:

Lenalee napisał:

Tylko - według mnie przynajmniej - Dreams wydaje bardzo słabe książki,

Serio? Ja czytałam od nich tylko Baśniarza i Tam gdzie śpiewają drzewa dlatego postrzegałam to nawet jako niezłe wydawnictwo..


Ale wracając do tematu to okładka kompletnie mi się nie podoba, jak broszura reklamowa, co do opisu, to osobiście nie przepadam za postawą typu "umierają wszyscy których kocham, więc zostawcie mnie w spokoju", ale jak będą zachwyty to może się zainteresuję.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Agnnes dnia Czw 15:55, 06 Lut 2014, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lenalee
Pożeraczka książek



Dołączył: 29 Lis 2009
Posty: 9553
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Baker Street 221B

PostWysłany: Czw 16:01, 06 Lut 2014    Temat postu:

Agnnes napisał:
Lenalee napisał:

Tylko - według mnie przynajmniej - Dreams wydaje bardzo słabe książki,

Serio? Ja czytałam od nich tylko Baśniarza i Tam gdzie śpiewają drzewa dlatego postrzegałam to nawet jako niezłe wydawnictwo..

Ja tych książek akurat jeszcze nie czytałam, ale mam za sobą 3 inne: "Spojrzenie elfa", "Morza szept" oraz "Dotyk Gwen Frost" i każda z tych książek była po prostu okropna. No, ale koniec offtopa, żeby nikt nie krzyczał. Very Happy

Okładka faktycznie tyłka nie urywa, ale wygląda całkiem przyzwoicie. W każdym razie skuszę się na przeczytanie, bo te wszystkie tajemnicze opisy sprawiają, że bardzo szybko takim książkom ulegam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
MUlka
Zaczytana



Dołączył: 09 Lis 2010
Posty: 3292
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: DJA

PostWysłany: Czw 16:16, 06 Lut 2014    Temat postu:

Ja nawet w opis specjalnie się nie wczytywałam, kiedy jestem na jakąś ksiązkę zdecydowana, nawet wole tego nie robić, wtedy jest większa frajda w czytaniu, nie ukrywam, że tu zachęcają mnie zagraniczne opinie - tylko z nimi jest zawsze tak, że albo sie zgadzam z ogółem, albo jestem na całkiem drugim końcu Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Katarina
Serwująca literki



Dołączył: 02 Sie 2012
Posty: 2308
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 10:58, 13 Lut 2014    Temat postu:

Ładna okładka,ciekawy opis. Jeszcze tylko dobre opinie i biorę ją Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cassin'89
Zaczytana



Dołączył: 25 Lip 2010
Posty: 3204
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zachód ;D

PostWysłany: Pią 15:55, 14 Lut 2014    Temat postu:

Właśnie czytam ten tytuł Smile Mam nadzieję, że wkrótce podzieję się wrażeniami z tej lektury.
Powiem tylko, że zaczyna się na tyle tajemniczo, że nadal nie jestem pewna, o co dokładnie mogło chodzić. Ale to dopiero 50 stron Wink Jednak mocno wciąga ta opowieść


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Cassin'89 dnia Pią 15:59, 14 Lut 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
MUlka
Zaczytana



Dołączył: 09 Lis 2010
Posty: 3292
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: DJA

PostWysłany: Śro 13:45, 02 Kwi 2014    Temat postu:

Cassin jak tam ? pewnie słabo , bo zauważyłam że przy tego typu lekturach nasze opinie są rozbieżne Wink

Ja przeczytałam dosłownie od deski do deski, odłożyłam tylko na czas snu i siła odrywałam się od niej do obowiązków. A teraz żałuje że już skończyłam Smile

Nie wiem jak ją opisać, ale no... szalenie mi się podobała Smile. Po marnym "Aż po horyzont" chyba jeszcze bardziej Smile Tylko żeby nie było że to nie wiadomo jaki majstersztyk, ot po prostu idealnie trafiła w moje serducho. Wzięłam sobie ją do wieczornej kąpieli jako lajcikową lekturę , z początku musiałam się przyzwyczaić do narracji bo jest w czasie teraźniejszym, poza tym przez około 150 stron główna bohaterka nie mówi Smile Dopiero kiedy zaczęła wyszłam z wanny, byłam cała pomarszczona i w ogóle przecież przegięcie siedzieć w zimnej wodzie Wink

I wiecie co, jest szkoła, nawet sa imprezy, wredne dziewczyny i tym podobne rzeczy , ale to wszystko jest takie zupełnie inne od reszty książek. Pewnie to zasługa narracji, czasami musiałam sobie przypominać że ona jak i on kończą właśnie 17 lat, ale doświadczenia postarzyły ich dość mocno i to zajebiście czuć.

Jeśli o mnie chodzi książkę strasznie polecam, nie chcę jej podnosić nie wiadomo jak poprzeczki, choć pewnie to zrobiłam Smile ona po prostu jest dobra, więc chcę zachęcić was do przeczytania. To nie jest pozycja do dyskusji, tylko taka do przeżycia - tylko tyle i aż tyle Very Happy.
Bardzo fajne jest w niej to, że teoretycznie czyta się o procesie uzdrawiania, dwie osoby zbliżają sie do siebie i mają na siebie dobry wpływ, ale ... no właśnie, jednocześnie ma się przeświadczenie, że to wszystko wcale ich nie leczy a jedynie ciągnie coraz bardziej w dół Sad

Przeczytajcie - warto.

Wyszedł jak zwykle chaos ale dodam jeszcze, że ehh uwielbiam Drew Smile

ps: zapomniałam, miałam dodać pewnien cyctat, który nie wiedzieć czemu przypomniał mi o Su i Zu Wink

"Ciastka. Musze upiec ciastka [...] nie znoszę sklepowego syfu [...] Tylko Oreo są do przyjęcia. Ale to Oreo, i tak nie da się ich skopiować, choćby nie wiem co. Zapewniam. " Very Happy


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez MUlka dnia Śro 15:06, 02 Kwi 2014, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sujeczka
Adminka



Dołączył: 25 Cze 2005
Posty: 25915
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 27 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 18:05, 02 Kwi 2014    Temat postu:

MUlka napisał:

ps: zapomniałam, miałam dodać pewnien cyctat, który nie wiedzieć czemu przypomniał mi o Su i Zu Wink

"Ciastka. Musze upiec ciastka [...] nie znoszę sklepowego syfu [...] Tylko Oreo są do przyjęcia. Ale to Oreo, i tak nie da się ich skopiować, choćby nie wiem co. Zapewniam. " Very Happy


Hahahaha Very Happy
Zachęciłaś mnie MUlka do książki bardzo, a tym cytatem jeszcze bardziej, haha xD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zuz@
Złodziejka książek



Dołączył: 24 Cze 2006
Posty: 33075
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 29 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polanica | Wrocław

PostWysłany: Śro 18:32, 02 Kwi 2014    Temat postu:

sujeczka napisał:
MUlka napisał:

ps: zapomniałam, miałam dodać pewnien cyctat, który nie wiedzieć czemu przypomniał mi o Su i Zu Wink

"Ciastka. Musze upiec ciastka [...] nie znoszę sklepowego syfu [...] Tylko Oreo są do przyjęcia. Ale to Oreo, i tak nie da się ich skopiować, choćby nie wiem co. Zapewniam. " Very Happy


Hahahaha Very Happy
Zachęciłaś mnie MUlka do książki bardzo, a tym cytatem jeszcze bardziej, haha xD


Padłam Laughing
Czuję się zachęcona Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
MUlka
Zaczytana



Dołączył: 09 Lis 2010
Posty: 3292
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: DJA

PostWysłany: Śro 19:58, 02 Kwi 2014    Temat postu:

Very Happy i bardzo dobrze, cytat był czystą premedytacją i taki był jego cel Wink

Tak sobie myślałam jaką książkę przypomina mi ona najbardziej, ale ciężko mi porównać - trochę myślałam w trakcie o "Jeśli zostanę" i kontynuacji. Może dlatego, że główna bohaterka była obiecująca pianistką i to że nie może grać jest jej największą stratą, a Mia wiadomo - też muzyk. Może dlatego, że tak jak Mia też wydawała się nad wyraz mądra jak na swój wiek i nie chodzi tu o jakieś wydumane frazesy itp tylko takie wrażenie, że ta osoba dużo w zyciu myślała, wiele wysnuła wniosków, nie zawsze słusznych, ale w końcu ma 17 lat, z czego dwa były dla nią torturą.
Niby laska po przejściach, robi z siebie outsidera, z własnej woli nie mówi, no wariatka, ale siedząc w jej głowie chce sie jedynie współczuć i zrozumieć. To nie jest tak że ona użala się nad sobą, jest zła, pała nienawiścią i ja to odczuwałam jako wyjątkową wrażliwość artysty - perfekcjonisty, który stał się kimś bezwartościowym i to przez taką okrutną niesprawiedliwość - na serio można zwątpić nie tylko w Boga, ale w ogóle we wszystko.
Ma ona też świra na punkcie imion, kolekcjonuje takie które coś znaczą, coś wyjątkowego .. no i spotyka Josha który oznacza co? "zbawienie" (salvation) HA!
Po przeczytaniu sprawdziłam wszystkie imiona bohaterów i ... cóż ... ludzi którzy mnie otaczają Wink Wyszło, że jestem małą niedźwiedzicą, żyję z bożym uzdrowicielem i mamy razem perełkę Smile

W każdym razie mimo smutnych doświadczen bohaterów sporo się przy książce śmiałam, los może odebrał dziewczynie wiele, ale pozostawił jej poczucie humoru, być może żart nie zawsze był zamierzony a była to po prostu szczerość, ale ona i Drew razem Smile - fajne momenty.

Jeszcze jedno małe spostrzeżenie Smile osobiście nie wytrzymałabym ani z Nastią (nie wiem jak odmieniać jej imię) ani z Joshem, ale oni razem tworzyli zgrany zespół - taki trochę dom wariatów w którym piekli ciastka i strugali mebelki - podobało mi się Very Happy

Poza tym czasami trafiam na książkę którą odbieram jako napisaną na siłę, bo autorka wpadła na taki pomysł i za wszelką cenę chciała zostać pisarką, tutaj mam wrażenie czytania czegoś płynącego prosto z serca, bez przegadania, zbędnych wątków itp Po prostu fajna i już.

Czytajcie Wink


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez MUlka dnia Śro 20:00, 02 Kwi 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zuz@
Złodziejka książek



Dołączył: 24 Cze 2006
Posty: 33075
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 29 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polanica | Wrocław

PostWysłany: Śro 20:15, 02 Kwi 2014    Temat postu:

Porównanie, nawet jeśli podobieństwo nie jest duże, do 'Jeśli zostanę' jeszcze bardziej mnie zachęca Very Happy Oj Mulka, a muszę napisać w 2 tyg wstęp teoretyczny do magisterki...Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
MUlka
Zaczytana



Dołączył: 09 Lis 2010
Posty: 3292
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: DJA

PostWysłany: Śro 20:32, 02 Kwi 2014    Temat postu:

Podobieństwo nie jest duże, chodzi jedynie o rodzaj i dozę emocji: utrata przyszłości; strata bliskich; poczucie niesprawiedliwości; żal do losu; ale też te dobre emocje: przyjaźń, miłość, szczęście - wszystko to rozłożone na dwie osoby, bo oczywiście jest też narracja Josha. Obie książki łączy też szeroko pojęta "druga szansa" - ale poza niemożnością gry na instrumencie jako takie wątki się nie powtarzają ... chociaż, chociaż jest jeszcze jeden malutki niuansik który je łączy, Mia opuszczała swe ciało co było bardzo fantastycznym (w sensie fantasy) wątkiem - tutaj autorka też dodała coś takiego, tylko o wiele, wiele subtelniejszego - można w to wierzyć lub nie, ale dodało przysłowiową kropkę nad i Smile

A książka przecież nie ucieknie Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
tombraiderka009
Zaczytana



Dołączył: 17 Mar 2011
Posty: 3336
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: WILDWOOD

PostWysłany: Czw 7:16, 03 Kwi 2014    Temat postu:

Bardzo mnie zachęciłaś Mulka swoją recenzją Wink Książkę na pewno kupię Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Młoda90
Ciekawski umysł



Dołączył: 23 Cze 2011
Posty: 1298
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Okolice: Oświęcim/Kraków

PostWysłany: Sob 18:46, 13 Wrz 2014    Temat postu:

Nie spodziewałam się, że tak mi się ta książka spodoba. Smile Nie miałam co do niej wielkich oczekiwań bo ostatnio różnie bywa z tymi książkami z tego gatunku i być może dlatego mnie ona tak mile zaskoczyła, niby taka urocza opowieść a z tak ciężkim tematem. Historia jest naprawdę ciekawa, do końca nie odgadłam co przydarzyło się Nastji a miałam dwa przypuszczenia, które wkrótce się wykluczyły. Bohaterowie też są interesujący: Nastja, która umarła dla świata i nie mówi, Josh, któremu po kolei umierają ukochane osoby i "rzeźbi" w drewnie oraz taki Drew, który pokazuje inne oblicze znajomym ze szkoły a inne bliskim przyjaciołom. Książka naprawdę warta zapoznania, polecam. Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zuz@
Złodziejka książek



Dołączył: 24 Cze 2006
Posty: 33075
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 29 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polanica | Wrocław

PostWysłany: Czw 12:41, 04 Gru 2014    Temat postu:

'Morze spokoju" zainteresowało mnie juz jakis czas temu ze względu na swoj nieprzeciętny opis. Było w nim cos intrygującego i przyciągającego. Książkę kupiłam juz dobre kilka miesiecy temu jednak studia a potem wyjazd nie sprzyjały czytaniu, ale nadszedł czas gdy bardzo spontanicznie sięgnęłam wlasnie po "Morze spokoju".
Ksiazka jest zdecydowanie obszerna, jednak mimo ilości stron czyta sie ja naprawde szybko. Przede wszystkim dlatego, ze jest tak opisana, ze trudno sie w nia nie wciągnąć. Opisane emocje i uczucia sa tak prawdziwe, ze az je czułam. No i mamy bohaterów, ktorych ciezko spotkac w innych książkach. Nastya jest pokrzywdzona przez los dziewczyna, ktora ucieka od tego co było, jednak tak naprawde zamyka sie w swoim własnym poharatanym swiecie. Josh stracił wszystkich, ktorych kochał, dzieki czemu otacza go pole siłowe odpychające wiekszosc ludzi, a ktore pokonują tylko nieliczni. Ta dwójka zdecydowanie jest skrzywdzona przez los, co czuje sie czytając. Jednak ich uczucie nie spada jak grom z jasnego nieba, pojawia sie stopniowo i bardzo naturalnie - od wzajemnej koegzystencji poprzez przyjazn az po cos wiecej.
Co bardzo mi sie podoba w tej książce to brak schematyczności i stereotypowych bohaterów. Nastya nie chowa sie pod nijakimi ciuchami, jak to bywa w tego typu książkach- oj ona zdecydowanie sie nie chowa. Josh nie użala sie nad soba i nie gada, ze ludzie powinni trzymac sie z dala, bo tez umrą. Szkolny przystojniak- Drew wcale nie jest taki jaki powinien byc tego typu chłopak- a zamiast w football woli brać udział w pojedynkach...w dyskutowaniu. To ogromny plus, ze postacie w tej książce nie sa tylko schematami utartymi we współczesnych książkach, a maja jakas glebie. Ja strasznie sie do nich przywiązałam. I przeżywałam wszystko co sie dzieje z nimi.
Historia Nastyi, jej tragedia i to jakie zycie obecnie prowadzi oraz uczucie do Josha sprawia, ze od ksiazki naprawde trudno było mi sie oderwać. Poruszyła ona we mnie naprawde wiele emocji i ba pewno bede długo pamietać o tej książce.
Polecam!!
Ocena: 9/10
P.S miłość bohaterki do słodyczy zdecydowanie skradła moje serce Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agnnes
Błądząca w książkowiu



Dołączył: 14 Lip 2009
Posty: 4434
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Rzeszów

PostWysłany: Nie 18:07, 15 Lut 2015    Temat postu:

Zrobiłam sobie dość długą przerwę od podobnego typu książek i mam wrażenie, że dało mi to pewną nową perspektywę w patrzeniu na młodzieżówki. Po pierwsze uderzyło mnie jak proste są te książki, takie oczywiste, takie dosłowne. Niby to wiedziałam wcześniej, ale nie docierało to do mnie tak wyraźnie. Nie chcę krytykować, to nie jest złe, takie książki czyta się dzięki temu łatwiej, ale jednak robi to pewne rozgraniczenie w moim postrzeganiu książek, i stwierdzam, że powinnam wprowadzić dwie osobne skale oceniania, bo taka jedna nijak się ma do wszystkich.

Ale co do samej książki Very Happy W skali młodzieżówkowej dałabym ją dość wysoko, nie była kalką stu innych, wciąż zdarzały się momenty, które w mojej głowie już zanim nastały przebiegały w dokładnie określony sposób, ale tu jednak zmieniał się pewien szczegół, który zupełnie rozbrajała ten schemat Very Happy i niby było to samo ale jednak inaczej Very Happy Na przykład to pieczenie ciasteczek, czy robienie mebli. No nigdy się z czymś takim nie spotkałam, Albo sam Drew, a nawet Sarah - podobało mi się ujecie tych postaci. No i główna bohaterka, niby typowa, a jednak nie mogłam jej zaszufladkować, choć próbowałam przez całą książkę, bo nie przepadam za takim przedramatyzowaniem sytuacji. Nastya wciąż mi się wywijała, plus dla niej Very Happy I lubię scenę z guzikiem, a raczej jej obraz, mój ulubiony obraz z tej książki.

Jako że, doszłam ostatnio do wniosku, że humor to jest to co cenię w książkach najbardziej, i taka bez humoru nie może być u mnie za wysoko, ta książka nie może też wypaść najlepiej, taka ironia jak tu, to nie jest to co trafia całkiem w mój gust, ten cały dramatyzm, przedramtyzowanie wręcz, to też nie jest to co lubię, ale ogólnie to ujdzie, i tym którzy lubią takie historie nie powinno w ogóle przeszkadzać, więc polecam. W ogólnej skali dałabym 6/10, ale w tej drugiej, bardziej wyrozumiałej, może z 8 Wink


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Agnnes dnia Nie 18:09, 15 Lut 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum o książkach nie tylko dla nastolatek Strona Główna -> Nowości, zapowiedzi / Zapowiedzi Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
Appalachia Theme © 2002 Droshi's Island