Forum Forum o książkach nie tylko dla nastolatek Strona Główna
Home - FAQ - Szukaj - Użytkownicy - Grupy - Galerie - Rejestracja - Profil - Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości - Zaloguj
Żelazny Król - Julie Kagawa
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum o książkach nie tylko dla nastolatek Strona Główna -> Paranormal Romance / XYZ / Żelazny Dwór
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MUlka
Zaczytana



Dołączył: 09 Lis 2010
Posty: 3292
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: DJA

PostWysłany: Czw 20:13, 28 Kwi 2011    Temat postu:

Ja właśnie sobie przeczytałam Smile Fajna dodatkowa 'przygoda' ... z tego co zajrzałam do drugiej części to najważniejszy dialog będzie uwzględniony zaraz na początku Wink
tego jest 60 stron, ale duuużą czcionką, więc kto wie może jak skończę jedno tłumaczenie Wink to wezmę się za za to - a jeszcze jakby ktoś pomógł ....

Tak w ogóle z wrażenia jeszcze nie wyraziłam swojej opinii co do "Żelaznego Króla" ... no ale w sumie co tu pisać, książkę wręcz wchłonęłam. Uwielbiam świat baśni, a jeszcze w takim wydaniu - no miodzio.
Rzeczywiście ma ta książka coś z Darów, podobna wartka akcja i jej zwroty, tajemnicza przeszłość, dobry przyjaciel, inny świat itp ... i pewnie między innymi dlatego jest tak fajnie.
Jest to zdecydowanie [na dzień dzisiejszy] moja ulubiona książka o baśniowych ludkach ... Nigdynigdy - chyba najbardziej mi przypomina Narnię Smile Meghan jest fajna, Puck jest wesoły, nie zabrakło sarkastycznego kota no i Ash - Mroczny Książe - no jak tu się nie zakochać.
Jeden, jedyny minusik - mogło być ciut więcej stron Wink

No i najważniejsze - ile musimy czekać na drugą część ????


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cassin'89
Zaczytana



Dołączył: 25 Lip 2010
Posty: 3204
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zachód ;D

PostWysłany: Czw 20:28, 28 Kwi 2011    Temat postu:

MUlka napisał:
więc kto wie może jak skończę jedno tłumaczenie Wink to wezmę się za za to - a jeszcze jakby ktoś pomógł ....


Ja bym pomogła Wink Mam średnio czas przed sesją - nawet w majowe siedzę z projektami, które chyba z założenia mają mnie tak torturować. Ale jak będziesz potrzebowała pomocy, to pisz śmiało na gg - z racji kierunku studiów raczej nie powinno być problemu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
booki
Angel of books



Dołączył: 03 Wrz 2010
Posty: 1920
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z wyobraźni...

PostWysłany: Śro 19:43, 04 Maj 2011    Temat postu:

Julie Kagawa urodziła się w Kalifornii, ale tam nie przydarzyło jej się nic ekscytującego. Więc kiedy miała dziewięć lat, przeprowadziła się z rodzicami na Hawaje. Tu, nie zważając na huragany i rekiny, mnóstwo czytała – ku utrapieniu nauczycieli, którzy odbierali jej powieści schowane pod podręcznikiem do matematyki. Tak jak później, gdy pracowała w księgarniach, kierownicy złościli się, gdy przyłapywali ją na lekturze książek, które powinna ustawiać na półkach. Jej pasja przerodziła się w sukces, gdy ukazał się „Żelazny król”.

Meghan Chale nie łudzi się słodką szesnastką, będzie szczęśliwa jeżeli rodzice będą w ogóle pamiętali o jej urodzinach. Dziewczyna zawsze czuła się obca, nie miała znajomych, poza jej najlepszym przyjacielem Robem, który skrywa przed nią wielki sekret. Ona myśli, że zna go od zawsze, jednak okazuje się nic o nim nie wie. W dniu jej szesnastych urodzin, prawda wychodzi na jaw. Meggie pozna świat, o którym wcześniej nawet nie śniła. Nie jest wcale wspaniale, jak mogłoby się wydawać, a przed dziewczyną stoi jej przeznaczenie. Przeznaczenie, w którym ona ma rozstrzygnąć losy wojny królestw elfów. Ona ma w sobie moc. Tylko czy odkryje ją i będzie umiała z niej skorzystać?

Julie otwiera przed nami zupełnie nowy świat, choć z niektórymi jego elementami już się spotkaliśmy. Autorka po mistrzowsku połączyła historie zawarte w baśniach, balladach i legendach, łącząc je i dodając także coś od siebie. Mamy do czynienia ze światem magicznym, który jest jednak stworzony realistycznie. Poznając wykreowaną przez nią krainę możemy uwierzyć w to, że to nasze marzenia, nadzieje i lęki, są podporą tego niesamowitego świata.

Niektóre postacie, z którymi mamy styczność w czasie czytania powieści, są nam już znane. Dodaje to książce uroku, dzięki któremu widzi się w niej starego przyjaciela, z lat dziecięcych. Ponadto autorka wprowadza do książki także własne postacie, które idealnie pasują do tamtego świata i z nim współgrają. Poznając wykreowanych przez nią bohaterów, wracamy w czasy dzieciństwa, przepełnionych marzeniami, lękami, nadziejami i magią…

Styl pisarki, od którego sporo zależy w takiej powieści, idealnie współgra z fabułą i bohaterami. Pisze ona lekkim językiem i potrafi owiać scenę mgiełką tajemnicy, a co najważniejsze potrafi zachęcić czytelnika do dalszego czytania. Pisarka ta potrafi po mistrzowsku ująć w słowa całą treść oraz zadziałać na naszą wyobraźnię.

W „Żelaznym królu” mamy do czynienia z narracją pierwszoosobową, dzięki czemu główna bohaterka staje się nam jeszcze bliższa. Widzimy wszystko oczami Meghan, czujemy to co ona i przeżywamy to co ona. Czytając książkę, zatracona w świecie baśni, czułam się jakbym nie była już sobą, tylko Meggie i nie przeżywałam wraz z nią przygody, lecz jako ona.

Tylko raz spotkałam się z pozycją zbierającą w sobie opowieści i baśnie. Tym razem, gdy zauważyłam czym ta książka będzie, ucieszyłam się, mogąc powrócić do wspomnień z wczesnych dziecięcych lat. Książka odróżnia się od innych tym, że jest jeszcze bardziej magiczna. Teraz pojawia się mnóstwo książek o tajemniczych stworzeniach, jednak nie czuje się w nich aż takiej magii, jak w „Żelaznym królu”.

Książka autorstwa Julie Kagawa, trafiła na listę moich ulubionych książek. Jest to pozycja, która dała mi do myślenia i pozwoliła skutecznie oderwać się od rzeczywistości. Jest to wspaniała książka, na której stronach widać magię, marzenia, lęk i inne uczucie towarzyszące młodości. Trafiamy na coś co dawno zostało pogrzebane i zastąpione powagą i logiką, a czytając tę książkę, zastanawiałam się czy tak jest lepiej czy wręcz odwrotnie, czy nie powinnam znów uwierzyć. „Żelaznego króla” polecam każdemu, kto potrzebuje oderwania się od rzeczywistości i chętnie znów przeżyłby dzieciństwo, lecz nie tylko tym. Uważam, że ta lektura nadaje się dla każdego i w każdym wieku.

Moja ocena 10/10


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tirindeth
Błądząca w książkowiu



Dołączył: 04 Maj 2010
Posty: 4056
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: UĆ

PostWysłany: Śro 19:48, 04 Maj 2011    Temat postu:

No no, Booki, dobra recka. Poza maleńkimi uwagami zgadzam się co do oceny, wszak Żelazny Król jest genialny, a Ash... *.* No ale to już wiecie Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Blood_
Książniczka



Dołączył: 27 Gru 2010
Posty: 553
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdańsk i okolice...

PostWysłany: Sob 8:48, 07 Maj 2011    Temat postu:

Nie jestem dobra w pisaniu recenzji więc powiem krótko.
Książka dobrze napisana, ciekawa. Ciekawi bohaterowie no i Ash <3
Jednak moim zdaniem książce czegoś zabrakło, ale mam nadzieję, że autorka nadrobi to w kolejnej części.
Moja ocena to 8/10. Czas spędzony z tą lekturą nie uważam za dobrze wykorzystany Razz.
A kiedy możemy spodziewać się kolejnej części?
Może coś przeoczyłam,ale byłabym wdzięczna za odp.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
elipsa
Serwująca literki



Dołączył: 10 Gru 2009
Posty: 2429
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lublin

PostWysłany: Pon 13:58, 09 Maj 2011    Temat postu:

I ja dołączam do grono wielbicielek Żelaznego Króla. Wszystko już zostało powiedziane, więc się nie będę za bardzo rozwodzić. Książka wciągnęła mnie tak strasznie, że byłam gotowa zarwać noc przed szkołą, żeby aby dokończyć. Uwinęłam się jednak dosyć szybko więc nie było to konieczne. Kraina Nigdynigdy jest cudowna. Uwielbiam kota, którego cały czas widziałam jako Kota z Cheshare. Meghan polubiłam, Ashem jestem zauroczona. Podział na Jasny i Mroczny dwór strasznie mi się kojarzy z serii M.Marr, ale i tak ten podobał mi się bardzo. Ah, magiczne istoty były... po prostu magiczne Wink Świetnie się bawiłam poznając coraz to nowe stwory oraz spotykając te, które już znałam.
Ogólnie świetnie napisana i skonstruowana książka. Ostatnio miałam jakiś kryzys i nic mi się nie podobało, więc to była miła odmiana. Serdecznie polecam ! Czekam na kolejne części Razz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
MUlka
Zaczytana



Dołączył: 09 Lis 2010
Posty: 3292
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: DJA

PostWysłany: Śro 7:26, 11 Maj 2011    Temat postu:

Blood_ napisał:
A kiedy możemy spodziewać się kolejnej części?
Może coś przeoczyłam,ale byłabym wdzięczna za odp.


MUlka napisał:
No i najważniejsze - ile musimy czekać na drugą część ????


Odpowiadając Tobie Blood i sobie Wink i informując innych ... Amber podał na FB, że [cytuję] : "Kolejna książka już w sierpniu." Laughing Laughing


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tirindeth
Błądząca w książkowiu



Dołączył: 04 Maj 2010
Posty: 4056
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: UĆ

PostWysłany: Śro 9:10, 11 Maj 2011    Temat postu:

Czyli będziemy mieli gorące lato - w lipcu Mroczny Płomień (Ever) a w sierpniu Żelazna Córka ^^ Nie mogę się doczekać Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
elipsa
Serwująca literki



Dołączył: 10 Gru 2009
Posty: 2429
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lublin

PostWysłany: Śro 16:28, 11 Maj 2011    Temat postu:

O jak super ! To całkiem niedługo Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Blood_
Książniczka



Dołączył: 27 Gru 2010
Posty: 553
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdańsk i okolice...

PostWysłany: Śro 17:45, 11 Maj 2011    Temat postu:

Wow dzięki za super informacje MUlka. Jak zawsze jesteś niezawodna Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zaszumiał_wiatr
Zatracona w świecie książek



Dołączył: 07 Sie 2010
Posty: 3714
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lublin

PostWysłany: Śro 18:00, 11 Maj 2011    Temat postu:

Fajnie, że już w sierpniu Smile Czekamy, czekamy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
RoseHathaway
Książniczka



Dołączył: 25 Mar 2011
Posty: 569
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Hogwarts School <3

PostWysłany: Czw 4:44, 12 Maj 2011    Temat postu:

Dopiero wczoraj przeczytałam "Żelaznego Króla" i jestem zachwycona tą książką ; )
Ta książka Julii Kagawy jest naprawdę fantastyczna.
Świetni bohaterzy- Ash, Meghan, Grimalkin, Puk, Oberon, Tytania itd są charyzmatyczni, silni i zapadający w pamięć.
Najbardziej polubiłam oczywiście Asha <3 . Był cudowny <3. Przystojny, inteligentny, opiekuńczy, niebezpieczny ... mmm :*
Zaraz za Ashem, bardzo lubię Meghan. Całkiem mądra dziewczyna(choć czasem wkurzająca),miła, szlachetna, ładna(choć to nie jest powód dla którego ją lubię xd) etc.
Grimalkin, kot był super Very Happy Rozwalał mnie swoimi odzywkami i naprawdę uważam, że był udaną postacią.
Najmniej polubiłam Puka. Strasznie mnie irytował, był nudny, przewidywalny, a ten jego dowcip był żenujący. I jeszcze to imię Robin Koleżka, albo Puk... Tragedia, najgorsza postać w tej książce.
W tej powieści irytowały mnie niektóre imiona i nazwy własne. Po prostu książka dla nastolatek z nazwami własnymi dla czterolatka.
Przykładem jest Robin Koleżka vel Puk, Tytania, Machina-imiona, Czerwone Kapturki i inne potworki,lub np. kraina NigdyNigdy. Ech, trochę z tym kiepsko, ale i tak się dobrze czytało "Zelaznego Króla".
Cóż, tą powieść oceniam na 9/10. Uważam, że jest naprawdę świetna, ale odejmuję 1 pkt za nazwy.
__
Już w sierpniu kolejna część?! Nie mogę się doczekać, mam nadzieję, że będzie jeszcze lepsza. Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Blood_
Książniczka



Dołączył: 27 Gru 2010
Posty: 553
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdańsk i okolice...

PostWysłany: Wto 12:24, 17 Maj 2011    Temat postu:

MUlka napisał:
Blood_ napisał:
A kiedy możemy spodziewać się kolejnej części?
Może coś przeoczyłam,ale byłabym wdzięczna za odp.


MUlka napisał:
No i najważniejsze - ile musimy czekać na drugą część ????


Odpowiadając Tobie Blood i sobie Wink i informując innych ... Amber podał na FB, że [cytuję] : "Kolejna książka już w sierpniu." Laughing Laughing


Pewna dziewczyna na Fb pytała wydawnictwo kiedy będzie kolejna część Żelaznego Króla i Błękitnej miłości, a Amber odpisało, ze w październiku.
Czyżby znowu przesuwali premierę?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
MUlka
Zaczytana



Dołączył: 09 Lis 2010
Posty: 3292
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: DJA

PostWysłany: Wto 12:43, 17 Maj 2011    Temat postu:

Cóż mogę rzec ... pewnie dopóki nie będzie oficjalnej zapowiedzi to nic pewnego - szkoda, bo już się napaliłam na sierpień :/

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Blood_
Książniczka



Dołączył: 27 Gru 2010
Posty: 553
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdańsk i okolice...

PostWysłany: Wto 12:48, 17 Maj 2011    Temat postu:

Ja też Sad
Zapytamy za miesiąc, a premiera przesunie się na grudzień.
Ech, szkoda gadać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
demismo
Nowicjusz



Dołączył: 06 Maj 2011
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 14:28, 17 Maj 2011    Temat postu:

mUSZĘ JĄ MIEĆ!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Naikari
Książniczka



Dołączył: 17 Sty 2010
Posty: 665
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 10:52, 22 Maj 2011    Temat postu:

Moja Recenzja Cool

- Malwina, chodź na obiad!
- Już idę! - mówię, ale nie idę. Bo jestem w krainie Nigdynigdy i jakoś nie spieszy mi się, aby z niej wracać.
- Obiad stygnie! - woła mama dalej, a ja z ociąganiem w końcu odrywam się od książki.
Taka sytuacja miała miejsce wczoraj około godziny piętnastej. Dowiedzieć się z niej możecie dwóch rzeczy. Pierwszej, mniej istotnej, że moje imię to Malwina, zaś drugiej, o którą mi głównie chodziło, że Żelazny król wciąga jak diabli.

Mam na imię Meghan i właśnie skończyłam szesnaście lat, ale nie jestem z tego powodu szczęśliwa...
Nie. Wy już wiecie, że nie mam tak na imię, ale co ja poradzę, że nadal czuję się Meghan Chase? Czytając powieść Kagawy przez cały czas miałam wrażenie, jakbym znajdowała się w krainie Nigdynigdy. Przeżycia bohaterki były moimi.
I chcę napisać recenzję, opisać o czym jest ta książka... Ale jest to dla mnie wyzwanie, bo mimo że skończyłam czytać „Żelaznego króla” nadal jestem w krainie Nigdynigdy. Jednak postaram się i zacznę jeszcze raz.

Meghan Chase to nastolatka mieszkająca z młodszym, czteroletnim przyrodnim bratem, mamą i ojczymem na farmie, na której hodują świnie. Ich fundusze są ograniczone, dlatego też Meghan nie może pozwolić sobie na super ubrania, jakie noszą inne dziewczyny uczęszczające z nią do szkoły. Chciałaby posiadać parę ładnych jeansów, ale zamiast nich ma same workowate, głównie zielone ubrania. Meghan jednak nie narzeka. Nie ubolewa nad swym losem mówiąc, jak to ona ma najgorzej. Jedyne czego chce, to żeby bliscy pamiętali o jej urodzinach, a wszystko wygląda tak, jakby o nich zapomnieli. Jakby zapomnieli o niej. Wyjątkami zdają się być jej młodszy brat, Ethan i rudowłosy, jedyny przyjaciel Meghan, Robbie.
Główna bohaterka nie jest bogata i do tego nie jest gadatliwą i towarzyską osobą, toteż jest mało znana w szkole. Dlatego, gdy ma szansę pobyć sam na sam z najprzystojniejszym chłopakiem w szkole(wprawdzie tylko przez godzinę na korepetycjach, ale zawsze!) i to w dniu swoich urodzin, zaczyna wierzyć, że może jednak urodziny nie są takie straszne...
Ale spotkanie, jakie miało odmienić jej życie, nie idzie tak, jakby tego chciała i dzień, który miał być najlepszym, staje się koszmarnym i to nie tylko z powodu niepowodzenia związanego z gwiazdą szkolnej drużyny.
Meghan nagle dowiaduje się, że nikt nie jest tym, kim sądziła, że jest. Ona sama nie wie, kim jest. A do tego... do tego dochodzi tajemnicza postać na koniu i dziwne zachowanie Robbiego. Przyjaciela, którego nie pamięta kiedy poznała i u którego w domu nigdy nie była.
Ale to wszystko to dopiero początek. Jedynie zalążek tej niezwykłej powieści, jej pierwsze strony. Lecz w dalszych nadal akcja goni akcje i autorka nie daje nam czasu na nudę. Bohaterowie są tak barwni i zapadający w pamięć, że muszę o nich, przynajmniej w skrócie, wspomnieć.
Po pierwsze wyżej wymieniona już Meghan. Polubiłam tę postać bo jest nastolatką umiejącą stawiać na swoim. Jest taka zwykła, ale przez to świetnie można w czuć się w jej sytuacje, a wręcz, co już wspomniałam, poczuć się nią. Ale przy tym, co ważne, nie należy do irytujących.
Po drugie Robbie... zabawny i przyjacielski Robbie, który odsłonił przed Meghan magiczny i barwny, pełny przeróżnych baśniowych postaci świat, jakim jest kraina Nigdynigdy.
I Ash. Och, Ash... Ash, Ash, Ash. Chcę tutaj coś napisać, ale wybaczcie, nie mogę. To taka postać, którą gdybym opisała, popsułabym Wam zabawę. A tego przecież robić nie chcę.
Jednak uwierzcie mi, że jeśli już poznacie mrocznego księcia, pokochacie go równie mocno, jak ja.
Oprócz wyżej wymienionych postaci występuje w książce cała gama innych bohaterów. Jednych zaczerpniętych lub inspirowanych dziełami literackimi takimi jak „Sen nocy letniej” (postacie z tej sztuki to na przykład Oberon i jego żona, Tytania), czy „Alicja w krainie czarów”(kot podobny do kota z Cheshire) , a innych całkowicie przez autorkę wymyślonych, lecz wszystkich równie wartych uwagi i świetnie wykreowanych.
Sama kraina Nigdynigdy została opisana tak, że miałam ją, czytając „Żelaznego króla”, cały czas przed oczami... Ja tam po prostu byłam.

Jeśli czytacie moje słowa i czekacie na krytykę, dziś jej nie dostaniecie. Wybaczcie mi to, ale na razie nie stać mnie na nią. I szczerze wątpię, abym mogła wymienić wady tej książki nawet po ochłonięciu.
A teraz... teraz dociera do mnie, ile muszę czekać na kolejną część! Katorga, powiadam, katorga!
Moja ocena: 10/10


Przeczytać można także na [link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tirindeth
Błądząca w książkowiu



Dołączył: 04 Maj 2010
Posty: 4056
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: UĆ

PostWysłany: Nie 14:51, 22 Maj 2011    Temat postu:

Zgadzam się z ta recką! Naikari, bosko piszesz ^^ I podoba mi się Twoja reakcja na Asha, jest taka.. autentyczna!

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Tirindeth dnia Nie 14:56, 22 Maj 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mira
Ze złamanym piórem



Dołączył: 14 Wrz 2010
Posty: 2062
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Wto 14:23, 24 Maj 2011    Temat postu:

Niby napisałam recenzję, ale wolę luźniejsze te opinie na Forum Very Happy

Zacznę tak: sięgając po Żelaznego Króla, spodziewałam się czegoś lepszego. Tak to już niestety jest: naczytam się superpozytywnych opinii i się rozczaruję.
No ale od początku. Jeśli chodzi o świat przedstawiony w tej powieści, to owszem, oceniam go bardzo pozytywnie. Smile Autorka stworzyła niesamowity klimat i pięknie to opisała. Rzeczywiście nietrudno było zakochać się w świecie Nigdynigdy.
Ale nie podobało mi się coś, czego ładnie i logicznie nie wytłumaczę. Sad Ma to związek z pędzącą akcją, niepotrzebnymi zwrotami akcji i takimiż bohaterami, pojawiającymi się znikąd... No, można to porównać do Darów Anioła - dokładnie to samo mi się w nich nie podobało.
Nie zakochałam się w Ashu, może jakby było inaczej, książkę wspominałabym bardziej pozytywnie. xD Ogólnie bohaterowie wcale nie byli tak świetni, jak tu kilka osób pisało, to znaczy oczywiście w moim odczuciu.
Fabuła moim zdaniem też niespecjalnie wciągająca, długo czekałam na to, aż zacznie się coś ciekawszego dziać, dokładnie to na wątek związany z żelazem, bo wydawał się być na rzeczy. Mimo to końcówkę książki przeczytałam już niezbyt uważnie, bo wiało przewidywalnością ;p... I jeżeli nie będzie jakiejś niesamowitej okazji albo mi nie odbije, to drugiej części raczej nie przeczytam.
Cóż, to jest zupełnie jak z tymi wspomnianymi już "Darami"... Wszyscy zachwyceni, ja niekoniecznie. Doceniam jednak zarówno świetny styl pisarki, jak i interesujący w sumie wątek, który po prostu jakoś mi nie podszedł. Dlatego też moja ocena (wydawać by się mogło bardzo wysoka, mając na uwadze moją niezbyt pochlebną opinię) = 7/10. I, co Was teraz zdziwi, książkę polecam. Smile Bo myślę, że innym się może spodobać, zwłaszcza widząc, ile osób dało jej maxa Smile


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Mira dnia Czw 16:19, 26 Maj 2011, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zuz@
Złodziejka książek



Dołączył: 24 Cze 2006
Posty: 33075
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 29 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polanica | Wrocław

PostWysłany: Śro 20:20, 25 Maj 2011    Temat postu:

Kiedy dowiedziałam się o wygranej w konkursie i że nagrodą jest książka 'Żelazny Król' Julie Kagawy bardzo się ucieszyłam. W internecie było naprawdę wiele pozytywnych recenzji, pełnych zachwytów i uwielbienia dla tej pozycji. Postawiłam sobie naprawdę wysoką poprzeczkę i...chyba miałam jednak zbyt wysokie wymagania. Sama nie wiem, co myśleć o książce- mam kompletny mętlik w głowie, staram się sobie to wszystko poukładać, ale nie najlepiej mi idzie. Z jednej strony jestem niezwykle oczarowana, ale z drugiej- lekko zawiedziona. Ale po kolei..
Meghan Chace, główna bohaterka książki, to 16-latka mieszkająca na farmie wraz z matką, ojczymem i młodszym bratem. To typ samotniczki, odstającej od innych- trochę zamkniętej w sobie dziewczyny. Jedynym jej przyjacielem jest Robbie, którego zna od lat i który wprowadza wiele śmiechu w jej życie. Jednak Meghan czuje sie trochę wyobcowana, a wraz z zbliżającymi się urodzinami zaczyna zauważać dziwne rzeczy. Z kolei w dniu jej święta dzieje się naprawdę przerażająco i dziwnie. Jej brat nie jest już jej bratem, a najlepszy przyjaciel okazuje się kimś kompletnie nie z tego świata, który odkrywa przed Meghan magiczną krainę...
Wraz z Meghan odkrywamy tajemnicze Nigdynigdy wraz z towarzyszącym jej Pukiem, bo takie jest prawdziwe imię jej najlepszego przyjaciela. I właśnie to jest to co najbardziej podoba mi się w książce Pani Kagawy. Stworzyła ona niezwykłą rzeczywistość, gdzie postacie z baśni nie są tylko wytworem wyobraźni, ale czymś namacalnym i prawdziwym. Mamy tu trochę z 'Snu nocy letniej', 'Alicji w krainie czarów', 'Niekończącej się opowieści', a niektóre stworzenia przywodzą na myśl 'Harrego Pottera'. Całość daje naprawdę niezwykły efekt, całkowitej baśniowości. Książkę pochłania się zachwycając się tym magicznym światem. Dawno nie czytałam książki, która osadzona była w tak pasjonującym świecie. Dla samych opisów Nigdynigdy i jego mieszkańców warto sięgnąć po 'Żelaznego Króla'.
Co do samej fabuły- pomysł był świetny, naprawdę. Głównie właśnie przez ten baśniowy świat, który nie jest tak sielankowy jak mogłoby się wydawać, istnieje w nim wiele zagrożeń i niebezpiecznych stworzeń i miejsc. Historia dziewczyny, która odkrywa prawdę o sobie i za wszelką cenę próbuje odnaleźć brata wciąga i pochłania. Jej przygody wywołują emocje, strach i zapierają dech w piersiach. To zupełnie inna opowieść, niż te z którymi zazwyczaj było mi dane się stykać.
Jednak musiało pojawić się jakieś 'ale', przez które książka ta nie zachwyciła mnie bez reszty. Pewnie zaskoczę wiele osób, bo wiem że wątek ten bardzo się czytelnikom podobał, niestety mnie- nie. Chodzi o wątek miłosny, który zawiódł mnie na całej lini właściwie. Po tych wszystkich recenzjach, które czytałam, po tych zachwytach nad Ashem spodziewałam się, że będę płonąć czytając o tym. A ja czekałam na jakiś cudowny moment i niestety się nie doczekałam. Miałam nadzieję na coś innego, oryginalnego, pasjonującego. A dostałam to co zwykle dostaje od takich książek- mrocznego chłopaka, który z pozoru tylko taki jest, i dziewczynę, której serce szybciej bije, na jego widok. Nie zrozumcie mnie źle, bo zazwyczaj mi to nie przeszkadza aż tak ,ale tutaj po prostu spodziewałam się czegoś zupełnie innego. Miałam swoje oczekiwania i wyobrażenia, które podsycił jeszcze fragment opisu "(...)mrocznym księciem, który może wolałby widzieć ją martwą niż pozwolić jej dotknąć swego lodowatego serca…". Spodziewałam się podniecającego, okrutnego księcia z lodowatym sercem, dostałam owszem księcia, który jedynie z pozoru taki właśnie jest. Nie jestem wcale fanką złych facetów, którzy są dla Ciebie okrutni, ale po tych zachwytach i opisie właśnie kogoś takiego chciałam ujrzeć. A cały ten wątek miłosny trochę mnie nudził, na tyle bym nie czuła wielkiej potrzeby do powrotu do czytania, gdy musiałam odłożyć książkę.
Co do samych bohaterów...Meghan jest z pozoru taką szarą myszką, zagubioną i samotną, jednak w krainie Nigdynigdy poznajemy ją lepiej, ona sama poznaje siebie. Polubiłam ją, ale nie jakoś bardzo- wiele jej zachowań było dla mnie lekko irytujących.
Książe Ash mnie zawiódł. Widziałam tyle zachwytów nad jego osobą, że nie mogłam się doczekać, aż dotrę do rozdziałów, w których się pojawi. I nagle przybył, a ja ciągle czekałam na jakiś moment, w którym zacznę jęczeć na jego wspomnienie - nie doczekałam się. Żeby było jasne- nie jest to zła postać, wręcz przeciwnie jestem przekonana, że wiele osób się nim zachwyci. Jednak mnie zawiódł i już.
Moją największą sympatię zgarnął Puk. Zabawny, nietuzinkowy, sprytny i odważny. Bardzo podobały mi się fragmenty z nim i gdy jego postać została lekko usunięta w kąt jakoś tak gorzej mi się czytało.
Podsumowując...sama nie wiem, jak podsumować swoje wrażenia po lekturze 'Żelaznego króla'. Jest to na pewno książka, którą warto przeczytać. Polecam ją głównie ze względy na bajkową krainę- pełną magii, ale też niebezpieczeństwa. I również dlatego, że chociaż mnie wątek miłosny nie powalił to zapewne wiele osób zachwyci i spędzą miłe godziny na czytaniu Smile!
Ocena: 8-/10


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Zuz@ dnia Śro 20:21, 25 Maj 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ven_detta
Wyjadacz kartek



Dołączył: 22 Cze 2009
Posty: 4737
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Śro 20:35, 25 Maj 2011    Temat postu:

Jestem strasznie ciekawa tej książki, ale chciałam odłożyć ją na później, po sesji, a tu Zuu wyskakuje z recenzją i teraz koniec. Czytam Very Happy Chcę się przekonać jak to w końcu z tym "Żelaznym Królem" jest Wink

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez ven_detta dnia Śro 20:35, 25 Maj 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mira
Ze złamanym piórem



Dołączył: 14 Wrz 2010
Posty: 2062
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Śro 20:50, 25 Maj 2011    Temat postu:

Och, Zuu, cieszę się, że wspomniałaś o tym wątku miłosnym, ja to w ogóle przegapiłam opisując ŻK. Wink Zgadzam się w 100%! Też mnie niestety w tym względzie nie urzekło nic, a szkoda!
Ven, czytaj, czytaj, myślę że Ci się spodoba Smile Bo to podsumowując bardzo dobra książka, tylko mi jakoś nie podeszła, może jakbym czytała innym razem, byłoby inaczej Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zuz@
Złodziejka książek



Dołączył: 24 Cze 2006
Posty: 33075
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 29 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polanica | Wrocław

PostWysłany: Śro 22:10, 25 Maj 2011    Temat postu:

ojj Ven- co tam sesja , ja też zamiast uczyć się czytałam xD
Naprawdę warto, bo chociaż mi ten wątek miłosny nie podszedł to jako całość naprawdę rewelacyjna książka, a przede wszystkim otoczona taką baśniową magią Smile
No i może też inaczej bym patrzyła na tą miłość jakbym to czytała w trochę innym czasie ^^


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rosemary
Wpatrzona w książki



Dołączył: 28 Lis 2010
Posty: 2637
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Czw 15:12, 26 Maj 2011    Temat postu:

Mam taką ochotę na tę książkę, ale brakuje kasy Sad

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agnnes
Błądząca w książkowiu



Dołączył: 14 Lip 2009
Posty: 4434
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Rzeszów

PostWysłany: Czw 15:22, 26 Maj 2011    Temat postu:

Rosemary napisał:
Mam taką ochotę na tę książkę, ale brakuje kasy Sad

Jakbym słyszała swoje myśli..

Zuu, świetna recenzja, jest ona pierwszą jaką przeczytałam co do tej książki, a już bardzo mnie zaciekawiła Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum o książkach nie tylko dla nastolatek Strona Główna -> Paranormal Romance / XYZ / Żelazny Dwór Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
Strona 3 z 6

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
Appalachia Theme © 2002 Droshi's Island