Księżyc w nowiu

Zuz@

Ja uwielbiam czytac o tym co sie z nią działo, jak trudno było jej dojść do siebie...ehhh...to jest takie..prawdziwe, najrealniejsza rzecz w ksiazce Smile

Taak gdyby nie Jacob to...ehh.
Czekam aż skonczysz i bedzie mozna szerzej podyskutować Very Happy

Leara

łiiiii !

ale koniec mnie nie zadowolił, chcę więcej >.< oj będzie się jeszcze działo ! na pewno *_* ... jej przeżycia są naprawdę dobrze opisane.... strasznie się wczułam aż czasami sama trzęsłam się ze strachu :3

Zuz@

A ja sie strasznie itożsamiałam z bellą, a końcówka jest piękna Smile

Pamiętam ,jak wariowałam po przeczytaniu jej ,az dostane 3 czesc Very Happy

Leara

dobrze się skończyło :3 aaale jeszcze tyle do rozwiązania, wytłumaczenia Very Happy

że chce zacząć czytać 3 część Smile

na szczęście długo nie muszę czekać i już dzisiaj będę miała ^^ znowu noc nie przespana xD ale trudno... teraz po 3 części najgorsze czekanie na 4 -.- ehh i na film... :3

Zuz@

Znam ten ból Wink

Ja myslałam ,ze czekając kilka dni na 3 czesc zwajuje ,ale to oczekiwanie na 4... Smile

I jeszcze po przeczytaniu 3... Zu-zombie w szkole Very Happy

Leara

Muehhehehe ! Cool

< szaleńczy śmiech > Twisted Evil

XD
mam 3 część ! dzisiaj nie śpię ^^ muszę sobie dużo wody przygotować Smile

życzyć mi powodzenia ! abym nie zmiękła o 4 Very Happy

Zuz@

Ja mam chrapke zeby znowu przeczytac ,ale nie wiem którą część Wink

nie mam 2 ,wiec zostaje pierwsza i ostatnia jak narazie Very Happy

Green Lady

A ja wczoraj do północy czytałam "Zmierzch" jestem w tym momencie, jak oni wrócili z łąki. A poza tym łeb mnie boli od tego czytania... Ale się opłaciło. A zgadnijcie co zrobiłam, jak tylko dzisiaj wstałam (zanim jeszcze sie ubrałam)? Tak, oczywiście sięgnęłam po książkę.

sznurówka

Ja zabrałam 2 i 3 część na morze... Cały czas siedziałam w pokoju i czytałam Smile

Zuz@

Mój kuzyn przeczytal juz 2 czesci i przez niego znowu mam ochote siegnać po serie ;D

sznurówka

Ja mogłabym ją czytać w kółko Razz

Ale dałam sobie spokój na razie, bo zauważyłam, że gdy kończę Zaćmienie coraz bardziej sie nakręcam i częściej myślę o Breaking Dawn Very Happy

Zuz@

Ja już 4-5 razy czytałam i sie strasznie nakręcam Wink

Musze nadrobic czytanie innych ksiazek Very Happy

Green Lady

A ja wczoraj skończyłam KwN. Teraz przerwa na Sagę o Ludziach Lodu i biorę sie za Zaćmienie

fida72

skończyłam "Księżyc w nowiu" i jestem zachwycona Smile

Cudowna, prze cudowna książka, a zakończenie boskie.
Teraz muszę czekać 3 tyg. (!!!) na "Zaćmienie".
Ciekawa jestem jak to przetrwam xD
Ogólnie - czyta się wspaniale, zdecydowanie hm.. polecam Very Happy

Green Lady

Tam jak ona gnała do Edwarda w tej Volterze, żeby go powstrzymać przed dwunastą i jak już ten zegar bił, to ja myślałam, że zawału normalnie dostanę.

Zuz@

Stresujący moment Wink

Ale tak najbardziej prawdziwy i przygnębiajacy był jej stan po jego odejściu..

sznurówka

Baaardzo przygnębiający...
I te puste strony Sad

Zuz@

taaak...nic tak nie przekazuje tego co wtedy sie z nia działo,jak te puste strony..

Green Lady

No, Stephenie dobrze to wykombinowała.

Wiecie, co ale mnie zastanowiło jedno. Edward stał w jakiejś ciasnej uliczce zanim miał wyjść na to słonce. Ale w południe słońce świeci idealnie z góry, więc nie ma znaczenia, że ta uliczka była wąska, nie powinno tom być cienia, a on sie powinien błyszczeć...

kinga.mackowiak

no wsumie masz racje! a może stał pod jakimś balkonem i on go osłaniał

Green Lady

Podejrzewam że Stephanie pominęła ten drobny szczegół Wink

Z resztą w przypisach jest powiedziane, że ona np. czasami myli pory roku, bo mieszkała gdzie indziej

kinga.mackowiak

no dokładnie. można jej to wybaczyć za tak boską serie.
a'propo błędów to w bodajże pierwszej części mówiono(to chyba Jakob opowiadał na plaży), że Cullenowie kiedyś mieszkali w Forks(czyt. że to właśnie oni podpisali to przymierze z Indianami, o nie zakłócanie ich spokoju itd. ), później się wyprowadzili i przyjechali te 2(albo 3, nie jestem pewna,a nie mam książki przy sobie) lata temu. To miejscowi się nie skapli, że już kiedyś mieszkał tutaj ktoś o tym samym nazwisku i do tego wszyscy mieli takie same imiona jak rodzina zamieszkująca tam lata temu?? Może jestem głupia i to wszystko da się łatwo wyjaśnić, ale coś mi nie pasuje.

Green Lady

Też to zwróciło moją uwagę. Ale tam było napisane, że im przybyło "dwoje nowych" czyli Alice i Jasper (chyba). Poza tym może używali wtedy innego nazwiska. Ale dla mnie to też było dziwne, że oni już tam mieszali i nikt się nie zorientował, zwłaszcza, ze to taka mała mieścina, gdzie wszyscy się dokładnie znają i znają swoich przodków.

sznurówka

Może mieszkali tam pod innym nazwiskiem, albo było to tak bardzo dawno, że nikt o tym nie pamięta Razz

Mnie to tam rybka, bo i tak nie zwróciłam na to większej uwagi Smile

Zuz@

Moze wszyscy którzy mieszkali wtedy w Forks umarli? Bo przecież to było za czasów młodości pradziadka jacoba.. Moze nikt o nich nie pamietał ?
A co do słońca to w południe tez da się znaleść cień Wink

Mnie bardziej intryguje inna rzecz- w pierwszej części E. mówi ,ze odciągnął od Belli Jamesa ,a potem zajeli sie nim Jasper i Emmett,a potem Viktoria chce sie mścic i wszyscy mówią,ze to Edward go zabił,wiec...jak było?