Księżyc w nowiu

Zuz@

dokładnie...dla mnie to normalne czytac ,ze para sie pocałuje ,a uwielbia czytac o całowaniu sie B&E XD

annabells:)

No w końcu na okładce jest napisane że to romans więc trochę czułości musi być Wink

justynka23

Macie racje:) i mysle ze wiem o co chodzi Sujeczce bo tez o tym myslałam:)

Ania D.

Dla mnie właśnie te ich czułości są sztuczne, przesadzone, jakies puste i bez znaczenia. Co za dużo to niezdrowo. Właśnie się ich pozbywając Meyer pokazałaby klasę, bo napisać, że się całują, to za przeproszeniem każdy potrafi, a operować językiem i stylem tak, by miłośc była wyczuwalna to już wyższa szkoła jazdy

Martycja

Aniu D jak dla mnie to w tej sadze te ich czulosci sa strasznie dziecinne Very Happy

wogole ich zwiazek przez 3 czesci jest na poziomie pary ksykow z przedszkola xD

Ania D.

Zgadzam się z Tobą Martycja, oprócz tego, że jak dla mnie za dużo, to czytając o ich migdaleniu po prostu śmiać mi się chce Laughing

Bella potrafi złapac jedna nutę i non stop nawijac o tym, jak to ona lubi "łobuzerski uśmiech", co mnie zwala z nóg Laughing

Zuz@

Jednych zwala z nóg, innych nie ,i tak juz jest Wink

justynka23

Może po prostu zakończyć juz te rozmowy o migdaleniu? Smile

nie zmieni sie tego ze kazdy ma swoje zdanie i czasami te zdania bd różne Smile

sujeczka

^^no, dokładnie xD
Dajmy już temu spokój xD

annabells:)

Więc zmieniając temat ciekawa jestem co by się stało z Bellą jakby Edward jednak zostawił ja tak na serio. Czy nadmiar jej omamów w końcu doprowadził bu ją do nieświadomej śmierci, czy prędzej wylądowałaby w wariatkowie? Nie mogę znieść myśli że mogłaby być jednak z tym zębatym Jacob'em... jak dobrze że wszystko potoczyło się inaczej.

Zuz@

Zębaty byl tylkow filmie - w ksiazce jest rewelacyjny Twisted Evil

No cóż ja od poczatku zakłądalam ,ze e. wróci i trudno mi przyjąć do swiadomosci ,ze mogłoby byc inaczej Smile

..

annabells:)

No tak był w filmie ale ... no kurcze właśnie przez film jak o nim czytam to widzę tylko te jego zęby Sad

TRAGEDIA zniszczyli mi moje wyobrażenie. Kiedyś wyobrażałam go sobie inaczej a teraz no nie mogę :/
Też sądziłam że wróci, on nie potrafiłby jej tak zostawić Smile

no ale jednak gdyby nie...

Zuz@

Ja czytałam tyle razy przed filmem ,ze mimo ,ze ostatnio objawił mi sie jako Tylor to i tak go uwielbiam ,bo polubiłam jego postac- głownie to jakim jest przyjacielem- juz dawno Smile

Gdyby nie wrócił...to nie kochłabym tak tej ksiazki Razz

Bo.. "'Romeo i Julia'. Zawsze razem. 'Julia zadawala się Parysem' nie byłoby raczej hitem."
Dla mnie podobnie jest z Bella i Edwardem Smile

annabells:)

Ja niestety przed filmem (dokładnie to przed premierą) czytałam pierwszy raz a właściwie to jak poszłam do kina to byłam na rozdziale "Mecz" więc poprzestawiało mi się wszystko.

Też sądzę że to nie było by to zbyt fajne. Bo po co by w ogóle zaczynała to pisać, przecież takie książki muszą kończyć się happy endem Very Happy

sujeczka

^^i całe szczęście, że ta się tak skończyła ;P
Bo nie mogę sobie wyobrazić tego, że Edward miałby nie wrócić Razz

Zuz@

Dokładnie..to takie..nierealne Wink

annabells:)

Jejku co ja bym czytała na świętach jakby nie wyszły kolejne części XD Nie no to jest pewne że takie zakończenie sprawy było by bezsensowne i w pewnym stopniu połowa fanów czuła by się przez pewien czas tak jak Bella Very Happy

Zuz@

A co ja by czytała na wkacjach uwięziona w domu pooperacji ,jak nie po raz kolejny cała sagę Wink

annabells:)

Tak, chwała Meyer za taki a nie inny przebieg akcji :d

Zuz@

Nie miała wyjscia- to musiało sie tak skonczyc Wink

annabells:)

Chociaż szkoda że w ogóle się skończyło, jak żyją wiecznie to mogła by jeszcze coś napisać, ale wena niestety nie trwa wiecznie. A jednak jak to się mówi co za dużo to nie zdrowo Very Happy

może od nadmiaru stało by się mniej fascynujące Very Happy

Zuz@

Ja jak juz pisałam w temacie o BD ciesze sie ,ze sie skonczyło ,bo juz 4 czesc miejscami była przekombinowana ,wiec kolejne czesci mogłyby byc juz zupełnie...przekombinowane Wink

.
A wracajac do KwN to kocham ta czesc ,ale inaczej sie skonczyć nie mogła Wink

annabells:)

Dokładnie. Masz racje że dobrze iż to był już koniec bo faktycznie tam coś czasami nie stykało Wink

Chociaż chętnie przeczytałabym coś o Renesmee Very Happy

KwN nie był zły ale u mnie jest na 3 miejscu.

Zuz@

u mnie na ostatnim jest BD ,a reszta jest razem na 1 Wink

w kazdej jest cos co uwielbiam. W KwN opisy uczuc, przyjaźń z Jake'm, Volturii i powrót E. Smile

Ania D.

"Jacobs" jest dla mnie postacią maksymalnie odrażającą, chyba nawet bardziej w książce niż w filmie, pewny siebie, pyskaty, niby przyjaciel, a zawsze musiał chlapnąć coś zeby wkurzyć Bellę, napalony, wnerwia mnie totalnie. Ale gdyby Edzio nie wrócił to może i Bella miałaby dalej te omamy, ale znając życie szybko zagrzałaby się i pocieszyła w ramionach "Jacobsa"