1. Błękitnokrwiści

Lollipop

Maskaradę przeczytam po wakacjach choć sama nie wiem czy mi się będzie chciało. Wink

Co prawda zazwyczaj czytam całe serie ale, jak w przypadku Tunelów, kiedy cos mnie nie wciąga odpuszczam sobie.

A co do upadłych aniołów to też je lubie. O ile nie stają się potem 'wampirami'. Anioł kojarzy mi się z czymś dobrym, a wampir...raczej nie. Choć co prawda słowo 'Upadły' wszystko zmienia, ale jak powiedziała ta babka na spotkaniu nowych, oni chcą wrócić do nieba.
Very Happy

Agnesja

Shaunee, chętnie bym pożyczyła, ale Błękitnokrwistych nigdzie nie ma w bibliotekach, a nikt ze znajomych nie ma tej książki Sad

Coś mnie ciągnie do tej książki... Chociaż wiem, że może mi się nie spodobać. Ale jak nastawię się negatywnie na książkę, a ją kupię, to może będzie chociaż malutkie zaskoczenie. Zawsze tak jest - książka okazuje się lepsza, niż myślałam o niej negatywnie.
Embarassed

Rozczarowanie mam tylko wtedy, gdy o głupiej książce mysle pozytywnie xd.
Tylko mam wiele takich książek, na które sie czaję, m.in: "Inne anioły", "GONE", "Uprowadzona"...

Cassin'89

Agnesja

ach, no tak. nie pomyślałam o ebooku ;>. Chociaż ich stranszie nie lubię.
A może uda mi się znaleźć audiobooka.

grey_apple

Zobaczyłam okładkę w księgarni i "ahh chce to przeczytać" więc ze miałam zaraz urodziny to dostałam pierwszy tom w prezencie. Nie powiem trochę sie wciagnęłam. Jednak po skończeniu i przemyśleniu całej ksiażki stwierdziłam ze nie przeczytam następnych części. Wszystko było takie pomieszane, niby na początku można było to ogarnąć ale później... coraz mniej.
I co to za pomysł że upadłe anioły to wampiry? chore. I wcale mi sie to nie spodobało.
Okey, niby pomysł oryginalny w jakimś tam stopniu, ale mi osobiscie sie wcale nie podoba.

booki

Chciałam to przeczytać, ale po przeczytaniu opinii sama już nie wiem,
może pożyczę od koleżanki

Baaam!

Jakaś ambitna lekturka to to na pewno nie jest, ale nie jest tak źle ! Po przeczytaniu waszych opinii nastawiłam się na kompletny kicz, lecz muszę powiedzieć, że przyjemnie mi się nawet czytało Very Happy

Nawet te wszystkie marki, projektanci itd. ani te dogłębne szczegółowe opisy ubiory (na co tak narzekałyście, że aż strach ;p) tak bardzo mi nie przeszkadzały. Były mi obojętne. Znowu wampiry, ale cóż ... jak szał to szał xd Schuyler nie lubię, wkurza mnie na potęgę - zazwyczaj nie lubię głównych bohaterek. Nie wiem czemu .. tak po prostu ;p Ale za to polubiłam Mimi mimo, że jest typową pustą dziewczynką, która ma bogatego tatusia. Takie "złe" postacie są po prostu ciekawsze. Przynajmniej nie jest taka mdła jak co poniektórzy, lecz taka .. wyrazista xd Lubię ją za tą piękną nienawiść do Schuyler, miłość do brata i oczywiście za suknie od Balenciagi (nie pytajcie dlaczego..) xd Podsumowując nie żałuje, że przeczytałam. Jeżeli komuś ta część się nie podobała to według mnie warto spróbować się przemóc i przeczytać kolejne, bo są naprawdę lepsze xd widać różnicę . ;p

Agnesja

chcę przeczytać Razz

na razie nie mam kasy, ale w przyszłości... Very Happy

Handy

Chmm ja też mam zamiar niedługo przeczytać kolejne bo jak na razie przeczytałam tylko 1 ale nie skupiłam się zbytnio i chyba przeczytam ją jeszcze raz xD Wolę czytać książki gdy znam opinie innych o nich i mogę własną wyrobić, jednocześnie porównując ją z innymi hehe ;D

Cherri

Ja raczej nie przeczytam. Sądze że są ciekawsze książki na rynku, a ta zapowiada sie średnio.

arianne

Ledwo przebrnęłam przez tą książkę. Doczytałam ją chyba tylko dlatego, że myślałam, że coś się będzie działo. Chociaż w sumie działo się - ZA DUŻO ! Gubiłam się wśród tych wszystkich bohaterów, których jak dla mnie było zdecydowanie za dużo. Ogólnie książka nie podobała mi się. Dobrze, że ją pożyczyłam i nie wydałam na darmo kasy. Twisted Evil

Może przekonam się do kontynuacji, chociaż szczerze w to wątpię. Very Happy

Mira

Ajej, mi też się podobała. Very Happy

Owszem, przyznaję, są na rynku lepsze książki, ale ta jest po prostu średnia.
Czyta się szybko, całkiem miło, historia dość interesująca, poza tym fajny świat - bogatych dzieciaków. Ja tam lubię te klimaty. Razz

Nawet wspomniane już tysiąc razy wymienianie marek ubrań mi nie przeszkadzało, imho to było nawet na plus, autorka bardziej podkreślała zamożność noszących te ubrania osób. Smile

Bohaterowie - niestety, jak w większości książek dla młodzieży, straaasznie nijacy... Wszyscy praktycznie identyczni. No ale już się przyzwyczaiłam. A jedyną bardziej wyrazistą bohaterką była Mimi, zgadzam się z poprzedniczkami.
Aha, no i ta zmieniająca się co rozdział narracja moim zdaniem była super. Very Happy

Gorzej, że przez to Schuyler i Bliss mi się myliły, no ale koniec końców się połapałam.
Nie podobało mi się m.in. Spojler: jak na samym końcu książki Bliss stwierdziła, że już nie lubi Schuyler i Oliviera, więc wróci sobie do Mimi. xD to było takie dziwne, że aż śmieszne.

Ogólnie to jestem zadowolona! Pewnie po tylu negatywnych opiniach nikogo nie przekonam, ale zapewniam, że to nie jest aż tak straszne, jak dziewczyny straszyły. Moim zdaniem, obiektywnie rzecz ujmując, książka jest przeciętna. A to, czy czytająca ujrzy więcej minusów, czy plusów, zależy od jej gustu. Smile

Mnie się podobało, więc daję wysoką notę, bo 7/10 i z pewnością sięgnę po drugi tom. Przyjemna książka do wypełnienia wolnego czasu, ale nie spodziewajcie się czegoś ekstra.

Mayela

Hm... Sama nie wiem czy warto kupic...
Jedni doradzaja, inni odradzają...
Może się jednak skuszę na pierwszy tom?

Handy

Wiesz Mayela zawsze są ebooki a jak uznasz że jest fajna zawsze możesz kupić, nikt nie zabrania xD Ja bardzo często robię tak, że zaczynam od ebooka xD I chyba równie często na nim tylko kończę ;p

Enthia · Wysłany: Czw 18:36, 10 Mar 2011 Temat postu:

A mi się te książki tak średnio podobają, bardzo oklepane tematy, ale czasem dobrze sobie przeczytać taki 'odmóżdżacz', zwłaszcza po jakiś ciężkich ksiązkach.

Sihhinne · Wysłany: Pią 21:21, 11 Mar 2011 Temat postu:

Mnie się średnio podobała, jak zawsze jest z książkami o wampirach. Wkurza mnie w niej to, że powtarza znane schematy:
dziewczyna, która myśli że jest zwykła, choć tak nie jest, i okazuje się że tylko ona może uratować wszystko. A na dodatek jej niedoszły ukochany okazuje się wampirem. I te wcielenia. Coś mi pachnie Upadłymi.
Polecam jako odmóżdżać, szczególnie po jakiejś ciężkiej lekturze...

Zakochana45 · Wysłany: Nie 18:03, 13 Mar 2011 Temat postu:

Ta książka mi sie średnio podobała taka dziwna i czytałam następne 2 części tez takie sobie mi sie nie podobały

Dla mnie ta książka jest dziwna bo brat ze swoją złą bliżniaczą siostrą ma sie ożenić to jest dla mnie dziwne i kto wie jak jest w następnych cześćiach???? Question

Nie piszemy posta po swoim poście przed upływem 3 dni, edytujemy poprzedni - regulamin się kłania. Poza tym, zaznaczaj spoilery.
ven_detta

Komisia · Wysłany: Sob 22:13, 19 Mar 2011 Temat postu:

ta książka niespecjalnie mi się podobała. Dziewczyna myśli, że jest normalna, a tu okazuje się, że jest wampirem i w dodatku co druga osoba to błękitnokrwisty. A w dodatku to upadli aniołowie Confused

Trudno się w tym połapać

asia18km

A mnie się bardzo podobała ta książka Wink

Jak dla mnie pomysł świetny, oryginalny, trochę inny od wszystkich i bardzo dobrze. Nie mogłam się od niej oderwać. Szybko się czyta. To rzeczywiście nie jest żadne arcydzieło, ale wg mnie warto przeczytać, choćby pierwszy tom, żeby sprawdzić, czy komuś coś takiego pasuje Wink

tombraiderka009

Strasznie polubiłam Schuyler i Bliss. Taki mroczny klimacik jest w tej książce i to mi sie podobaa. ^^

BlackVampire

Książkę dostałam od przyjaciółki na urodziny. Sama ją chciałam i nie żałuję. Bardzo fajna książka. Dosyć ciekawa fabuła. Polecam.

kada113

Pierwszy tom opowiadający historię wampirów z Manhattanu - Błękitnokrwistych

Schuyler Van Allen jest zwykłą nastolatką z Nowego Jorku. Na co dzień uczęszcza do elitarnej szkoły Duschesne ze względu na pochodzenie, choć jej rodzina już dawno straciła część majątku. Pewnego dnia jedna z uczennic zostaje znaleziona martwa. Powodem były narkotyki, choć nie wiadomo czemu, brat "królowej korytarzy" Mimi Force, Jack, informuje Schuyler, że dziewczyna została zamordowana. Czyżby sobie z niej żartował? Panna Van Allen dostaje zaproszenie na spotkanie Komitetu, i choć tak naprawdę nie chce tam iść, to nie ma wyboru. Podczas spotkania dowiaduje się iż jest jedną z Błękitnokrwistych, nieśmiertelną wampirzycą. Na teoretycznie niezniszczalnych czyha niebezpieczeństwo, o którym Komitet nie zamierza informować.

Autorka wykreowała całkiem ciekawy świat wampirów, chociaż ja raczej nazwałabym ich nieśmiertelnymi duszami, bowiem ich żywot składa się z cykli. Błękitnokrwiści rodzą się, dojrzewają, a następnie umierają, by znów się narodzić, choć jak zapewne się domyślacie, są wyjątki. Bardzo ciekawe jest to, że błękitna krew budzi się w nich dopiero w okresie późnego dojrzewania, chociaż to całkiem zrozumiałe, bo ciężko wyobrazić sobie niemowlę gryzące człowieka, by wyssać z niego krew. Weźmy pod uwagę, że niemowlęta nie posiadają zębów, więc dziwny byłby to widok gdyby posiadały wampirze kły.

Miejscem akcji jest Nowy Jork, dzięki czemu łatwiej sobie wyobrazić sytuację wampirów. Autorka jednak popełnia wciąż jeden, ten sam błąd. Przy opisach miejsc i ubrań używa nazw ulic, lub wymienia znane marki, o których przeciętny czytelnik z Europy, bądź z innej części Ameryki nie ma zielonego pojęcia. Nie wiem, jak wyglądają buty od Prady, albo płaszcz Dolce&Gabbana, i po tej lekturze raczej się tego nie dowiedziałam.

Książka napisana jest dość prostym, zrozumiałym językiem, o ile się wie, jak wyglądają spodnie Burberry i inne pierdółki, lub nie zwraca się na to uwagi. Akcja toczy się w miarę szybko, chociaż historia początkowo przynudza. Autorka nie napracowała się zbyt nad bohaterami, chociaż żadne z nich nie jest Mary Sue w przebraniu. "Uczucie" między Schuyler a Jackiem było równie przewidywalne jak to, że o godz. 19 na TVN'ie będą jutro "Fakty". Autorka jednak nie zrobiła z tego miłości rodem ze "Zmierzchu".

Nie mam zbyt dobrych wrażeń po przeczytaniu tej książki, chociaż "zła" to zbyt mocne określenie. Po następny tom sięgnę z czystej ciekawości. Powieść mogę polecić wszystkim miłośnikom "Plotkary", którzy mają ochotę na coś "wampirzego", lecz od dzieła nie oczekują zbyt wiele, bo jednak "Błękitnokrwiści" głębszą lekturą nie są.

PS. Fabuła może i ciekawa, ale wnerwiające opisy

~~~Aly~~~

Muszę przyznać, że akurat pierwsza część mi się nie podobała. Bohaterów odebrałam jako płytkich i zapatrzonych w siebie (tutaj, niestety, niewiele się u mnie zmieniło), opisy przynudzały, a całość była lekturą na chwilę, przeczytasz, zapomnisz. Ale stanowi świetny wstęp do samego świata błękitnokrwistych, który okazuje się później coraz ciekawszy, mimo, że seria raczej nie niesie ze sobą żadnych głębszych konkluzji.

megumi

Przeczytałam i jakoś nie bardzo mnie wciągnęło. Takie kolejne poczytadło o wampirach. I tyle.

evalia

Przeczytałam, a nawet kupiłam pierwsze trzy części, ale powiem szczerze, że nie ciągnie mnie do kolejnych. Książka idealnie pasuje na nudne wieczory, ale tylko gdy nie masz nic lepszego pod ręką. Nie jest strasznie odpychająca, aby unikać jej szerokim łukiem, ale również nie jest na tyle wybitna, by pokusić się o jej kupno. Błekitnokrwiści ogółem nadają się tylko tak "na raz", więc jeśli chcesz przeczytać, radzę udać się do biblioteki.