2. Mechaniczny Książę

Rosemary

Nareszcie konkrety! Cieszę się, że jest już na empiku i że mamy okładkę. No właśnie, co do okładki:
Tak samo jak w pierwszej części podoba mi się tło, te pochyłe pismo, maszyny - naprawdę ładnie. Ale po raz pierwszy podoba mi się osoba, która na niej jest. Znam wiele piękniejszych okładek, ale w porównaniu do innych, ta jest ładna. Cieszę się, że tym razem nas mile zaskoczyli.
Mnie też dziwi Tessa, ciekawe, kogo wezmą na okładkę 3 cześci...

PinkMiracle

Okładka rzeczywiście ładna, nawet bardzo ładna, jedna z najładniejszych okładek DA Laughing

. Cieszę się, że chociaż w tym wydawnictwo posłuchało i zrobiło w końcu coś co można kupić bez krzywienia się na to Wink

~~~Aly~~~

Tessa faktycznie nie była oczywistym wyborem, ale muszę przyznać, że na tej okładce jest bardzo ładna Smile

Za jej sprawą jestem tą okładką zachwycona i skłonna nawet przyznać, że to jedna z najładniejszych okładek (zwłaszcza wyd. Mag) jakie widziałam.

kada113

Tak jak Zu, jestem pozytywnie zaskoczona okładką - pierwsza, która nie sprawia, że odechciewa się na nią patrzeć Wink

MUlka

Autorce też się spodobała ... umieściła na tumblr'erze i zbiera całkiem pozytywne opinie, ale niektórzy są zaskoczeni, że na okładce jest Tessa mimo że w tytule jest książę Wink

Sama Cass też sobie zażartowała :
"The Polish cover of Clockwork Prince is actually quite neat! I like it! Though I guess that means one of the boys will be on Princess? Hopefully in a beauteous gown."

Czyli w skrócie Wink

"Polska okładka Mechanicznego Księcia jest całkiem zgrabna! Podoba mi się! Podejrzewam, że to oznacza że jeden z chłopców będzie na okładce Księżniczki? Miejmy nadzieję w pięknej sukni."

Very Happy

Dla mnie tytuły nie mają większego związku z treścią okładki ... ale rzeczywiście wypadało by to lepiej, śmiesznie będzie z Jem'em i tytułem Księżniczka, jeszcze ludzie będa myśleć że to taka przydka dziewczyna Wink

[link widoczny dla zalogowanych]

ven_detta

Właśnie się dzisiaj nad tym zastanawiałam Very Happy

"Mechaniczna Księżniczka" a pod spodem... Jem xD No, chyba, że wykombinują tak, że dadzą Charlotte, Jessamine albo Cecily Wink

W końcu w Mieście Szkła też dali Izzy zamiast Sebastiana, jak na oryginale Razz

MUlka

sujeczka

Też mi się podoba ta okładka Very Happy

Tylko właśnie na początku miałam takie "hmmmm, z jakiej paki Tessa?" Very Happy

No ale nic to Wink

I książka już zamówiona na Empiku, szkoda tylko, że wyjdzie dopiero po majówce Sad

ven_detta

Zuz@

Jak tak sobie myślę to chyba jesteśmy mało tolerancyjne...przecież Jem ma prawo chodzić w sukienkach, jeśli lubi Laughing

patusia.dorota

Młoda90

Datę wydania mamy, zapowiedź mamy, okładka jest więc pozostaje tylko czekać na premierę. Very Happy

Tak więc czeka mnie przeczytanie książki + tak 5 stron recenzji, teorii z tego tematu + cały temat o Mechanicznej Księżniczce.

Zapowiada się długa lektura. Smile

patusia.dorota

Asik955

Czyli można ją już kupić w empiku czy dopiero tego 9 maja? Bo nigdy się w tym nie orientuję ...

PinkMiracle

Można już ją zamówić, a odebrać dopiero w dniu premiery Wink

pestka

no nareszcie dobra nowina Smile

Tak długo było nam czekać na premierę. Miejmy nadzieję, że to juz ostateczna i nic się nie przesunie

ParanormalVampire

Dwa razy ze strony Cassandry pojawia się motyw Jema w sukni. Może coś z tego będzie?
Książkę czytałam po angielsku, ale napiszę co myślę po premierze, bo nie powstrzymałabym się od spojlerów.
Okładka naprawdę ładna, ale też uważam, że powinien być na niej Jem.

kaniejka

W Selkarze w przedsprzedaży za 29zł

[link widoczny dla zalogowanych]

PinkMiracle

Odebrałam dziś Mechanicznego Księcia z Empiku i zaraz się zabieram za czytanie <3

Tess

Ja jutro po lekcjach jadę kupić i wydaje mi się, że przeczytam ją jutro całą.

Młoda90

Jak na razie moje wrażenia po przeczytaniu bez zaglądania na poprzednie strony w tym temacie: Very Happy

Po długim oczekiwaniu na tę cześć w końcu jestem już świeżo po lekturze.
Tyle się wydarzyło, że jeszcze nie ochłonęłam, i jak na razie nie chcę nawet myśleć co będzie w Mechanicznej Księżniczce. Nie sądziłam, że ta część tak mi się spodoba i jak dla mnie pod względem wymyślonej historii i wykreowanych postaci ta seria jest lepsza od Darów....
Mechaniczny Książę bardziej skupia się na trójce bohaterów - czyli oczywiście Willu, Jemie i Tessie, a odnalezienie Mistrza jest tłem do tych wydarzeń. Skupienie się autorki na tych postaciach pozwoliło lepiej ich poznać Smile

Poznajemy także innych nowych bohaterów jak Gideona Lightwooda czy Woolsey'a Scotta - przywódce londyńskich wilkołaków, których obu polubiłam.
Jakoś nie interesowało mnie to kim jest tytułowy Mechaniczny Książę, ale to kto nim jest sprawia, że wiadome jest już kto będzie Mechaniczną Ksieżniczką. Smile

Po pierwszej części było wiele pytań o przeszłość Willa itp, a to co się teraz dowiadujemy po części podejrzewałam.

MUlka

ven_detta

Oj dokładnie tak - ten gif oddaje wszystko, co czuję xD

Ja teraz czytam jeszcze raz po polsku i ogólnie jest spoko, chociaż rażą mnie niektóre literówki (mogłoby się wydawać, że mieli sporo czasu na korektę...) albo że niektóre wierszyki (czy piosenki!!!) się nie rymują tak fajnie, jak w oryginale, tylko po prostu oddana jest ich treść Sad

No, ale nie można mieć wszystkiego Razz

Ale emocje pozostają cały czas te same Very Happy

Albo nawet są jeszcze większe, chociaż nie wiem jakim cudem! Co chwila chce mi się płakać... i teraz doszukuję się bardziej jakiś ukrytych wskazówek czy poszlak, ale na razie wszystkie moje teorie są dość mgliste Razz

Cassin'89

Już wczoraj doczytałam, ale jakoś już nie wchodziłam na forum.
Tom drugi uważam za jeszcze lepszy od pierwszego.
Muszę przyznać, że każda strona to prawdziwa rozterka. Decyzja, jaką musi podjąć Clary w Darach Anioła, to mały dylemat w porównaniu z wyborem Tessy. William czy James ? Moje serce również jest w rozterce, a to świadczy już o tym jak autorka się poprawiła od pierwszej swojej pierwszej trylogii.
Diabelskie Maszyny to dla mnie sequelowa trylogia, która zdetronizowała Dary Anioła - dla porównania przejrzałam sobie raz jeszcze "Miasto Kości" i historia Tessy, Willa i Jem'a wydaje mi się o niebo lepsza. Sorry Jace Wink

Porównanie losów bohaterów czyli Troszkę spoilerowo
Jasmine i Isabelle mają podobne charaktery, ale ich losy przybiorą tak odmienne ścieżki. Nigdy bym nie przypuszczała, że Jasmine aż tak nie może znieść swojego losu. Zdrada zdradą, ale w niej nie widać skruchy. I to jeszcze dla kogoś takiego jak Nate! (choć w scenie jego śmierci było coś, co chwyciło za serce - może przez te wspomnienia Tessy).
William miał dzielić los Jace'a czyli niezdolność do miłości. Klątwa (zanim poznajemy jaka jest naprawdę) z samego swego zarysu wydaje się okropna, ale gdy demon wyjawia, że tak naprawdę nigdy jej nie było...to takie troszkę śmieszne, pomijając fakt, że chłopak się męczył.
No i panie Williamie - zakochałeś się w Tessie dopiero jak przeczytałeś jej listy do brata ? Pod tym względem punkty u mnie zyskuje zdecydowanie Jem (szczególnie, że mi też trudno jest wybrać z tej dwójki).
A co do Jem'a... "ślub" to takie ostateczne słowo Wink

Szczególnie, gdy już się powiedziało TAK, a serce bije też dla kogoś innego.
Tessa to zagadka. Dużym plusem tego prequela był fakt, że tym razem narratorka to nie Nocny Łowca - a tutaj wychodzi, że jednak nie Wink

Ciekawe co sprawiło, że możliwe stało się połączenie krwi nocnego łowcy i demona

A oficjalny zwiastun namieszał, że nie wiem co Wink

Można przez niego wszystko źle zinterpretować Wink

PinkMiracle

Ok, a teraz moja recenzja Laughing

Moja pierwsza myśl, gdy skończyłam czytać to było 'łał', a zaraz potem 'co się dalej stanie!?', nadal jestem wytrącona z równowagi po przeczytaniu tej książki i postaram się was zachęcić do sięgnięcia po nią.

Mechaniczny Książę jest to druga część trylogii Diabelskie Maszyny autorstwa Cassandry Clare. W pierwszej części dowiadujemy się kim jest główna bohaterka, jakie jej grozi niebezpieczeństwo, komu może ufać, a kto będzie chciał ją zniszczyć. Było tam wiele zwrotów akcji, pewne rzeczy wprost zaskakiwały, inne były wręcz oczywiste, odkrywaliśmy razem z Tessą tajemnice, te dobre i te mroczne, oraz takie które na zawsze odmieniły jej życie. Ta część nie różni się żadną z tych rzeczy od tej poprzedniej. Znajdujemy tu również dużo akcji, ciekawe zwroty, wiele rzeczy nas zaskoczy, ale znajdą się i takie, które nas rozczarują,

Czytając tę książkę miałam mieszane uczucia, najpierw ciekawość, później radość, smutek, nawet łzy się pojawiły, po chwili znów była radość, zaskoczenie, serce podchodzące do gardła, po prostu cały zbiór emocji, jakie człowiek może czuć. Nigdy nie sądziłam, że czytając książkę, serce mi będzie walić jak młotem, w niektórych momentach, już bardziej prawdopodobne jest, że się popłakałam oraz roześmiałam, nawet nie jeden raz, ale przyspieszona akcja serca? Pierwszy raz mi się coś takiego zdarzyło czytając książkę.

W pierwszej księdze bardzo polubiłam Tessę i nadal tak jest. To jedna z najcudowniejszych postaci jakie spotkałam. Podoba mi się jak autorka ją wykreowała, nie tylko różni się krwią, ale również zachowaniem, które niekiedy bardzo mnie rozbawiało. Rzadko mi się zdarza, że główna bohaterka nie działa mi na nerwy, ale akurat Tessa podbiła moje serce. Głównie swoją dobrocią, otwartym umysłem i niekiedy mnie naprawdę rozbawiała, zwłaszcza wtedy, gdy się dobrała z Willem, jednym z tych ważniejszych bohaterów. Will, jak Jace z Miasta Kości, jest aroganckim chłopcem, mającym w poważaniu to co myślą o nim inni i potrafiącego ranić i rozbawiać na przemian. Za to Jame jest zupełnym przeciwieństwem Willa. jest miły, opiekuńczy i szlachetny. I jak tu wybrać między nimi dwoma? Niestety Tessa nie będzie miała aż tyle czasu na rozwiązywanie swoich problemów miłosnych. Będzie musiała odkryć kim naprawdę jest i czego chce od niej Mistrz. Czy podoła temu zadaniu? Którego z chłopców wybierze, anioła, czy anioła z diablimi rogami? Tego będziecie musieli dowiedzieć się sami sięgając po książkę. Wink

Jedyne co jeszcze mogę dodać, to to, że jest to jedna z najwspanialszych książek, jakie ostatnimi czasy czytałam. Jak zdołaliście zauważyć ostatnio żadna książka nie wciągnęła mnie na tyle, żebym nie mogła się od niej oderwać, cóż, nadszedł czas, żeby wam powiedzieć, że ta książka nie tyle mnie wciągnęła, ile pochłonęła całą sobą. Bardzo trudno było mi się skupić na lekcjach i nie otwierać jej pod ławką, żeby się dowiedzieć co będzie dalej. Jestem autentycznie zadowolona z zakupu i na pewno nie jeden raz zagłębie się jeszcze w tę lekturę.