Anna w Nowym Jorku - Gitty Daneshvari

scarlett

"Anna w Nowym Jorku, czyli życie z (ob)ciachem"

Dla fanów "Seksu w wielkim mieście" i nie tylko!

Zdobyć najgorętszego faceta w Nowym Jorku to jedno. Dużo trudniej go przy sobie zatrzymać. Anna Norton, jedna z BG (Byłych Grubasek), wpada na niebanalny pomysł: wymarzonego mężczyznę trzeba pozbawić wszystkiego, co decyduje o jego atrakcyjności. Po to, by można było z nim wychodzić bez obawy, że odbije go konkurencja. Tylko jak z obłędnie przystojnego chłopaka zrobić łysiejącego tłuściocha? I jak do tej przemiany doprowadzić w sposób niezauważalny dla samego obiektu tych zabiegów?

Dowcipny język, nietuzinkowa bohaterka i Nowy Jork. Doskonała rozrywka gwarantowana!

[Wydawnictwo W.A.B., 2010]

----------------------------------------------------------------------------------

Czytałyście? W Internecie ma mało recenzji, więc chyba przeszła bez echa. Ja wypożyczyłam ją, bo spodobała mi się okładka (często tak bywa) Smile

Na razie stoi na półce, ale niedługo po nią sięgnę. Wydaje mi się, że może być całkiem zabawna i służyć jako miła odskocznia od rzeczy paranormalnych.

sujeczka

Nie słyszałam o tej książce, a zapowiada się naprawdę zabawnie. I fakt - okładka fajna Wink

Poszukam w bibliotece Smile

scarlett

jestem po 100 stronach i jest pozytywnie Smile

parę razy nawet się zaśmiałam na głos Smile

chociaż jak ktoś nie lubi skrajności w książkach, tzn. dziewczyna jest bardzo gruba/chuda, piękna/brzydka to niech nie czyta, bo się będzie denerwował Smile

i jest tematyka upiększania, ale więcej nic nie powiem Smile