Ja z nadwagą - Julia Bell

antiavril

Odkąd pamiętam, mama zawsze była na diecie. Ma więcej książek na ten temat niż miejska biblioteka. Jest nimi zastawiona cała półka nad kuchenką. Książki pisane przez sławy, przez lekarzy. Diety, które doradzają ci nie jeść nic poza grejpfrutem, jogurtem, odtłuszczonym mlekiem. "Nie podjadaj!" - wszystkie to mówią. Żadnych chipsów, czekolady, coli, frytek, żadnych kalorii.
Mama lubi myśleć, że jesteśmy razem na tej samej diecie. Ona traci na wadze, ale ja wciąż jestem taka sama, albo czasem przytyję kilka kilo. Bo podjadam!
Doszłam do wniosku, że to jest źródłem moich problemów. Gdybym była piękna, mogłabym mieć wszystko, co chcę. "Nienawidzę cię - mówię do siebie pod nosem. - Nienawidzę cię".
To słowa Carmen, która ma czternaście lat i właśnie się zastanawia, czy to przypadkiem nie jej waga jest powodem wszystkich problemów w domu, w szkole...

sujeczka

antiavril, sprawdzaj czy wyświetlają się okładki w tematach, które zakładasz, bo za każdym razem muszę poprawiać, żeby było je widać Razz

. Może bierz linki z merlina, bo one zawsze działają...

A co do książki, czytałam ją kilka lat temu. Chyba była całkiem fajna, choć raczej niewiele z niej pamiętam Razz

.

Green Lady

Nie słyszałam o niej. Chyba sobie daruję, nie przepadam za tymi wszystkimi książkami o odchudzających sie dziewczynach. Poza tym z miejsca zraziłam się do tej Carmen, która powody wszystkich problemów zrzuca na swoja wagę, bo to przecież tak najłatwiej...

panna_nierealna

Musze przeczytac, ale w roku szkolnym ciężko mi czytać cokolwiek..

Nenax

Jak się natknę, kupię Smile

xxkrechaxx

właśnie mam czytać tę ksiązki . leży na półce w domu ;]

Ania D.

raisa

Własnie czytam tę książkę. Jest dosyć ciekawa ale spodziewałam się po niej czegoś innego...

Tifa Lockhart · Wysłany: Pon 15:52, 02 Mar 2009 Temat postu:

Co się ze mną dzieje. Wiem , że czytałam tą książkę bo mi się podobała. Ale nie pamiętam zakończenia;/ . No nie wiem co mi jest. Już mało co jakie zakończenia pamięta. Skleroza nie boli.

q1a1z1w2

widziałam tą książkę w księgarni , chciałam kupić , ale zdecydowałam się na inną , która mi się nie podoba ; x
teraz żałuje .
jednak chyba wrócę i kupię : >

sujeczka

^^hmm, czytałam ją i szczerze mówiąc, nie jestem pewna, czy warto ją kupować Wink

Ja wypożyczyłam z biblioteki, przeczytałam i jakoś nie miałam ochoty do niej wracać Razz

Szczerze mówiąc już nawet nie pamiętam za bardzo fabuły... xD

młoda

Ja ją wypożyczyłam, zaczęłam czytać, ale w sumie nie było w tej książce nic ciekawego, przeczytałam parę rozdziałów i odłożyłam. A rzadko mi się zdarza odłożyć książkę, nie czytając jej do końca. Nie było właściwie żadnej akcji (tak, wiem, to nie jest książka przygodowa), ale i tak nic się nie działo, styl pisarki też nie był porywający.

dagusia_xoxo

Czytałam ją z pół roku temu, ale też niewiele pamiętam. Taka... tak nudnie napisana. Jest tyle ciekawych książek na podobne tematy, przy których się nie nudziłam, a wręcz przeciwnie. Ale tej... Po prostu nie polecam i nie mam co więcej pisać, bo i tak nie nic nie pamiętam

littleroseana

Moim zdaniem są ciekawsze książki poruszającą tę tematykę.

Voldemortowa

Widziałam w bibliotece szkolnej. Ale już nie lubię głównej bohaterki. ; d

Lilianne

Czytałam ją jakiś czas temu i niezbyt mi się podobała. Też nie pamiętam dokładnie zakończenia ani nic w ten deseń. Gdybym nie spojrzała na okładkę, nawet bym nie wiedziała czy czytałam czy nie Very Happy

Po prostu nie zainteresowała mnie, nie zapadła w pamięć. Temat ciekawy, ale słabo rozwinięty przez autorkę :/

Defto

Przeczytałam około 40 stron i przestałam. Czytałam już parę książek na temat zaburzeń odżywiania, a także o nadwadze i o tym, jak potrafi uprzykrzyć życie i moim zdaniem ta jest słaba. Bardzo mnie nudziła i wciąż miałam nadzieję, że się rozkręci, ale bez przesady... Ile można czekać?