Uprowadzona - Lucy Christopher

@lma

Ta historia mogła się przydarzyć każdej dziewczynie.
Tak, tobie też.
Lotnisko. Oczekiwanie na przygodę.
Przystojniak, który proponuje ci kawą.
A po chwili jesteś na końcu świata, zdana na łaskę i niełaskę porywacza.
Czy przetrwasz?
Czy wrócisz do swojego życia?
A co będzie, jeżeli się zakochasz??

W sprzedaży od: maja, czyli już Smile

Cena: 29,90zł
Stron: 300
Wydawnictwo: Wilga

Byłam dziś w Matrasie i jak zwykle buszowałam na nowościach i wpadła mi jakimś cudem w oko ta książka. Taka kiczowata nieco okładka różowa i te motylki - myślałam że to jakiś romans z wydawnictwa da capo (moja mama lubi to wydawnictwo) czy coś. Zerknęłam na napis: "Ta książka porwała dziewczyny na całym świecie". Myślę sobie: Taaa, jasne.
Zerknęłam na tylną okładkę by przeczytać opis a tam napisane: "Zacznij czytać na stronie 20. Podobało Ci się...?".
Zaintrygowana już bardziej zerknęłam na tą 20 stronę i... sama nie wiem, ale stałam już przy kasie Wink

Za niedługo zacznę czytać, więc będzie recenzja Smile

Carsjana

uuumm... A co takiego było na tej 20 stronie? Razz

Martycja

Jestem zaintrygowana Smile

tak więc czekam na Twoją opinię Smile

@lma

Jak będę miała czas to przepiszę tą stronę Wink

Niby nic nadzwyczajnego ale wystarczyło żeby skłonić mnie to zakupu Wink

Silje

Ale mnie zainteresowałaś!!! Czekam niecierpliwie na Twoją opinię, albo przynajmniej na tą 20 stronę, to może i ja kupię. Very Happy

@lma

Strona 20
Pamiętam też przebudzenie. I upał. Szarpał mnie za gardło, próbował nie dać mi odetchnąć. Chciałam znowu stracić przytomność. I jeszcze ból... mdłości.

Przynajmniej nie przywiązałeś mnie do łóżka. Za to byłam Ci wdzięczna. Na filmach ofiary są zawsze przywiązywane do łóżek. Ale właściwie i tak nie mogłam się ruszać. Ile razy przesunęłam się chociaż troszeczkę, żołądek podchodził mi do gardła i kręciło mi się w głowie. Byłam przykryta cienkim prześcieradłem. Miałam wrażenie, że jestem w środku ogniska. Otworzyłam oczy. Wszystko się kołysało i kręciło, było beżowe i rozmazane. Leżałam w jakimś pokoju. Ściany były zrobione z długich desek zbitych w rogach. Światło raziło mnie w oczy. Nie widziałam Cię. Rozglądałam się, ostrożnie kręcąc głową. W ustach czułam smak wymiocin. Miałam sucho w gardle. Ledwo oddychałam.

Znowu zamknęłam oczy. Spróbowałam głęboko odetchnąć. W myślach sprawdziłam całe swoje ciało. Ramiona były na miejscu, nogi stopy. Poruszyłam palcami. Wszystkie działały. Dotknęłam brzucha. Miałam na sobie T-shirt, stanik wrzynał mi się w skórę. Nogi były gołe, dżinsy zniknęły. Pomacałam prześcieradło, a potem położyłam rękę na udzie. Moja skóra niemal natychmiast stała się gorąca i lepka od potu. Na nadgarstku nie miałam zegarka.

Przejechałam ręką po majtkach. Nie wiem czego się spodziewałam. Może krwi. Rozdartego ciała. Bólu. Ale nic takiego nie było. Zdjąłeś mi majtki? Wszedłeś we mnie? A jeśli tak,to po co zakładałeś mi je z powrotem?
- Nie zgwałciłem cię."

****************************************************
Narracja pierwszoosobowa, główna bohaterka ma na imię Gemma. Najbardziej ciekawi mnie dlaczego została porwana. Dla pieniędzy? Czy może z innego powodu? I najważniejsze. Jak to się skończy.

Nie wiedzieć czemu ten fragment bardzo mi się spodobał, może dlatego że wcześniej nic takiego podobnego nie czytałam...

Może w poniedziałek zacznę czytać Razz

Karmel

O kurczaki... idę poszukać gdzieś tej książki... ^^

sujeczka

Kurcze, już dopisuję tę książkę na moją listę ;P
I czekam na Twoją recenzję, @lma Wink

Agnnes

O jaaa, ja chce to przeczytać, ta 20 strona faktycznie fajna, ale cała? Jak tak to wydaje się bardzo krótka..

A, no i ta ksiązka troche kojarzy mi sie z "Całe zdanie nieboszczyka" Chmielewskiej, to była genialna ksiązka, więc teraz na tą też mam straszną ochotę Very Happy

Choć z pewnością to zupełnie co innego, no ale Smile

@lma

Tak to jest cała strona 20, czcionka jest średnia, ani mała ani duża, ale w książce to wygląda na więcej niż na forum (chodzi o tą 20 stronę).

Karmel

To dobrze.
Bo już myślałam, że to może książka jakiegoś mniejszego formatu jest.

Cathy

Ten fragment bardzo mnie zainteresował i koniecznie muszę mieć te książkę Smile

Liza

tez bym przeczytała Smile

kaarmel

o matko! ja też chcę, ale raczej nie kupię, bo bieda mnie dopadła! bardzo mi odpowiada taki styl... strona 20... magia <33 xD

@lma

Ach skończyłam czytać. Naprawdę warto było ją kupić, ale od początku...

Gemma ma 16 lat. Uwierzcie, ale jej wiek w ogóle nie przeszkadza. W dniu jej uprowadzenia Gemma miała polecieć z rodzicami do Wietnamu.
Gemma oderwała się od rodziców by w spokoju napić się kawy. Wcześniej trochę posprzeczała się z mamą, więc chciała pobyć sama. Przypadkowo (no powiedzmy) spotyka mężczyznę o wspaniale błękitnych oczach. Niestety bohaterka nie zauważa jak przystojny nieznajomy wrzuca coś jej do kawy. No i się zaczyna...
Następnie dziewczyna budzi się (str 20) zamroczona w obcym miejscu. Z przerażeniem odkrywa, że porywacz wywiózł ją na pustkowie - dosłownie. Powód porwania jest banalny, którego za nic nie zdradzę - a miejcie tą frajdę. Gemma jest przerażona, oczywiście próbuje uciec, czego skutki są marne. Na dodatek odkrywa, że Tyler już jakiś czas planował to wszystko. Gemma tęskni za domem, wpada w depresję, stara się przypomnieć twarze rodziny, znajomych...
Dziewczyna musi nauczyć się żyć w nowym miejscu, co jest naprawdę trudne bo warunki są jednym słowem zatrważające.
Z czasem do swojego porywacza zaczyna darzyć cieplejsze uczucia, tak samo jak odkrywa uroki nowego otoczenia.

Gemma mimo młodego wieku okazała się silną dziewczyną jak na sytuację, w której się znalazła. Jest typową nastolatką.
Tyler - no cóż, na początku myślałam o nim "chory człowiek", a przy tym niebezpieczny z istną huśtawką nastrojów. Jednak z czasem zmieniłam o nim zdanie. To jest naprawdę nieszczęśliwy człowiek, który widzi świat w inny sposób jak Gemma. A jego przeszłość jest smutna Sad

Cała ta historia jest intrygująca. Narracja pierwszoosobowa, gdzie narratorką jest oczywiście Gemma. Ładne opisy, dialogi również. Ha, pojawiają się również przekleństwa. Owszem nie dużo, ale jednak są Smile

"Uprowadzona" to debiut Lucy Christopher i moim zdaniem debiut całkiem udany.
Nie jest to absolutnie przesłodzona historia, nie ma tu miłosnych uniesień i wyznań, więc jeśli ktoś spodziewa się typowe love story to może się zawieść.
Bardzo się cieszę, że przypadkiem dostrzegłam tą książkę na półce w Matrasie. Bardzo się cieszę, że ją przeczytałam. Historia inna od wszystkich, a zakończenie... do dyskusji... w każdym bądź razie nie spodziewałam się jednak tego. Strasznie chciałabym znać ciąg dalszy... Więcej nie zdradzę Wink

Ogólna ocena: 8,5/10

Znalazłam taki trailer książki: http://www.youtube.com/watch?v=FkWPoLzbTiQ&feature=related Tylko za cholerę nie czytajcie komentarzy pod filmikiem bo spoilerów w 3 dupy.

Ha ha, a na koniec rada: Pilnujcie swojej kawy Wink

P.S. Ale bełkot wyszedł, ale to ta późna pora... Wink

Agnnes

@lma, wcale nie bełkot, ty naprawdę umiesz zachęcić człowieka do książki co byś nie napisała Very Happy

Do tej też i to bardzo Wink

@lma

Ach dziękuje agnnes Smile

Zachęcam do lektury tej ciekawej książki Wink

P.S. Reklamacji nie przyjmuję Razz

xD

sujeczka

@lma, przeczytałam wczoraj Twoją recenzję, która naprawdę wywarła na mnie wrażenie i jeszcze bardziej zachęciła mnie do kupna Razz

A potem poszłam w kimę i kurde, śniło mi się, że byłam porwana i w ogóle ;P I to wina Twojej recenzji Razz

Za bardzo przekonująco piszesz, serio ;P

Tetelcia

@lma zaintrygowałaś mnie opisem książki. Mam zamiar ją zdobyć, przeczytać i zrecenzować. Ach, nie ma to jak wolny czas w wakacje, tylko ja i książki!

littleroseana

widziałam ją ostatnio w bibliotece i nie wzięłam, ale myślę, że następnym razem jednak się skuszę Wink

Audrey

super książka. na początku byłam tak wkurzona na tylera<porywacza>, że aż ciężko mi się czytało. ale efekt całości super xD fajne jest to, że jest realistyczna,że kończy się normalnie, tak jakby było na prawdę. Tylko się nie zrażcie okładką i nie przerywajcie w połowie, bo w pewnym momenice robi się nudna, ale to tylko chwila Wink

)

kaarmel

ej i chyba spoiler jest... nie wiem nie czytałam, ale jednak imię jest Razz

@lma

mallinovaa

Właśnie skończyłam czytać. Książka jest po prostu świetna. Ale spodziewałam się innego zakończenia. Bez bicia mogę przyznać że płakałam w niektórych momentach ;p

Agnesja

@lma, ale mnie zachęciłaś ;D okładka wydaje się być właśnie jak do jakiegoś romansu, ale wnętrze jest najważniejsze ;D jej, dopiero co kupiłam książkę, już chce następną. Ale Uprowadzona będę mogła kupić dopiero za miesiąc... a tak się napaliłam xd Laughing