Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Agnnes
Błądząca w książkowiu
Dołączył: 14 Lip 2009
Posty: 4434
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rzeszów
|
Wysłany: Wto 19:14, 09 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Trudno przypomnieć mi sobie w tej chwili książkę z tak niemożliwą, ale wyidealizowaną dwójką głównych bohaterów jak "Gorączka" *
Sethos - gladiator, który przewiduje każdy ruch przeciwnika, który nigdy nie przegrał, a wygrał więcej niż ktokolwiek przed nim, bożyszcze kobiet, w dalszej części książki również człowiek, który niemal posiadł całą współczesna wiedzę... czy taka osoba, może równocześnie zachowywać się w stosunku do innych ludzi niż wojownicy jak rozchwiana emocjonalnie kobieta i co za tym idzie, podejmować każdą, absolutnie każdą decyzję pod wpływem emocji? Czy ma sens żeby bohaterka, która według autorki książki jest prawdopodobnie najpiękniejszą, najinteligentniejszą i najzdolniejszą (Ewa potrafi absolutnie wszystko: od hakowania banków, przez jazdę konno, do śpiewania i grania na gitarze) nastolatką na świecie, równocześnie w sprawach nienaukowych albo choć trochę bardziej życiowych niż fizyka kwantowa, co chwilę zapominała logicznego myślenia i zachowywała się jakby chciała dodać dwa do dwóch używając w równaniu całek, pochodnych i logarytmów? Czy może jednak za istnieniem takich osób przemawia przykład, dajmy na to, genialnych informatyków, ale zupełnie oderwanych od rzeczywistości? Według mnie nie, więc nie mogę powiedzieć, że powieść z tak nierealnymi bohaterami jest dobra. Ale muszę dodać, że mimo iż bohaterowie wciąż mnie irytowali (haha, no i w sumie czasem trochę bawili ), a książka miała dość rozwlekły początek, to jakimś sposobem się wciągnęłam. Więc choć sposób pisania autorki pozostawia wiele do życzenia, to jestem ciekawa tajemnicy wirusa powodującego tytułową gorączkę. Ale wierzcie mi, sama jestem na siebie zła, że cokolwiek mnie to interesuje !
*no dobra, może w pewnej tygrysiej serii, bohaterowie są pod tym względem jeszcze lepsi...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
MUlka
Zaczytana
Dołączył: 09 Lis 2010
Posty: 3292
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: DJA
|
Wysłany: Wto 19:33, 09 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Ok to kolejna recenzja która utwierdza mnie w tym, że męczyłabym się przy tej książce, ale ... jestem bardzo ciekawa jak się śpiewa na gitarze
Agnnes napisał: | do śpiewania i grania na gitarze |
Tak sobie żartuję tylko, ale widzę, że "autorzy" już nie wiedzą jak się prześcignąć w swojej "twórczości". Gdzie się podziali normalni nastolatkowie? Tak tęsknię za jakąś fajtłapą podobną do mnie . Co będzie mówić co nie trzeba - wtedy kiedy nie trzeba. Będzie się bać, będzie musiała polegać na innych, będzie się mylić, udawać, kłamać, płakać (ale nie rozpaczać) - kurcze, tak mi brakuje czegoś żywego. Wszyscy są tacy idealni, bohaterscy, piękni i przystojni i wiecznie ratują ten cholerny świat. Ehh jak ja tęsknię za Mac O'Connor.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Silje
Wyjadacz kartek
Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 4795
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Śro 9:26, 10 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Ale się uśmiałam Agnnes. Moja lektura tej książki ciągle w zawieszeniu, ale mimo naprawdę niepochlebnych recenzji, ciągle mam nadzieję.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Młoda90
Ciekawski umysł
Dołączył: 23 Cze 2011
Posty: 1298
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Okolice: Oświęcim/Kraków
|
Wysłany: Pon 17:52, 12 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
Jak dla mnie książka średnia, oczekiwałam po niej czegoś ciekawszego. O ile fragmenty związane z Ewą przebywająca w szkole St. Magdalen's mi się podobały to wątek z Sethem w Londinium, a potem w Parallonie mnie strasznie nudził. Bohaterowie spotykają się dopiero przy ostatnich stu stronach więc niestety trzeba przebrnąć przez całą książkę żeby dojść do tego momentu.
To dopiero pierwsza część i nie zachęciła mnie ona po sięgnięcie po kontynuację, która ma być. W skrócie: nie polecam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Silencie
Mól książkowy
Dołączył: 06 Mar 2012
Posty: 213
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 17:15, 13 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
O książkach autorstwa Dee Shulman dowiedziałam się przez czysty przypadek przeglądając różne blogi z recenzjami. Szczerze mówiąc o Gorączce nie słyszałam wcześniej w ogóle, a nawet jeśli – prawdopodobnie wydała mi się mało interesująca i o niej zapomniałam.
Znudzona chorobą zabrałam się za poszukiwania ciekawych lektur na nudne dni i bezsenne noce, takim sposobem uznałam, że na własnej skórze przekonam się jaka jest Gorączka.
„Czas płynie zbyt wolno dla tych, którzy czekają, Zbyt śpiesznie dla tych, którzy się lękają, Zbyt opieszale dla pogrążonych w żałobie, Zbyt wartko dla tych, którzy świętują, Ale dla tych, którzy kochają, czas jest wiecznością.”
Z niemałym zainteresowaniem zgłębiłam się w świat współczesności połączony ze starożytnością. Główną bohaterką jest Ewa, nastoletnia dziewczyna sprawiające niemałe problemy wychowawcze, w dodatku została wydalona z kolejnej już szkoły w ciągu kilku lat. Na moje oko jest ona postacią dość sympatyczną, inteligentną, o ciekawych zainteresowaniach. Nie można jej nazwać nudną, a wręcz przeciwnie – jest dość barwna, przynajmniej moim zdaniem. Wszystko to dopełnia jej ciekawa i trudna sytuacja rodzinna, z którą zmaga się od kilku dobrych lat.
„A może czas istniał tylko wtedy, gdy byłeś świadkiem jego przemijania?”
Rozdziały pisane są na przemian z dwóch perspektyw – tej współczesnej, oraz starożytnej opowiadającej o historii i losach Sethosa, gladiatora. Pomysł ten w teorii powinien być szalenie interesujący, w tym przypadku jednak nie do końca spełnił swą rolę. O ile te rozdziały opowiadające o czasach współczesnych były naprawdę wciągające i ciekawe, tak te opowiadające o starożytnym gladiatorze były dla mnie zwyczajnie nudne i nie do przełknięcia, w efekcie czego często zwyczajnie je pomijałam i przechodziłam do rozdziałów kolejnych.
„Później było jednym z moich ulubionych słów. Oznaczało intencję bez deklaracji zaangażowania. Mogło oznaczać "za godzinę" albo "za dwadzieścia lat".”
Akcja na przemian nabiera tempa, by co jakiś czas chwilowo zwolnić. Wszystko dzieje się w miarę dynamicznie aż do momentu, gdy para głównych bohaterów w końcu się spotyka. Wtedy wszystko zaczyna kręcić się praktycznie wokół niespodziewanych omdleń a samo zakończenie jest w akcję niezwykle ubogie. Poza tym powtórzono tutaj schemat mężczyzna z przeszłości spotyka ukochaną- przypomina jej lata, których ona nie pamięta. W tym wypadku jestem średnio zadowolona z efektów, jednak sam pomysł wprowadzenia motywu gladiatorów do powieści uważam za coś ciekawego.
„W czwartek odkryłam miejską bibliotekę: stoły zastawione komputerami, półki zawalone książkami i nikogo, kto mógłby mi zawracać głowę. Jak to możliwe, że ta oaza pozostawała tak długo dobrze ukrywanym przede mną sekretem? Biblioteka stała się moim rajem”
Język jest w miarę bogaty i wciągający (pomijając fragmenty o Sethosie oczywiście) w efekcie czego przeczytanie tej powieści zajęło mi zaledwie jeden wieczór. Na plus również zasługuje motyw tajemniczej choroby oraz badań biologicznych.
Nie spodziewałam się niczego nadzwyczajnego toteż nie uległam wielkiemu rozczarowaniu. Gorączka to dobra powieść do poczytania podczas nudnych chwil, w ramach rozerwania się. Nie budzi wybitnego zachwytu, z ciekawością jednak sięgnę po część kolejną.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|