Dzieci z Bullerbyn

Kamelia

„Dzieci z Bullerbyn” są przez wszystkich znane i kochane. Kilka Dni temu postanowiłam po raz kolejny sięgnąć po tę książkę, która za każdym razem wywołuje we mnie wiele radości i przywołuje wspomnienia z dzieciństwa. Pierwszy raz czytałam tę książkę, gdy miałam 10, no może 12 lat. Powieść ta powstała w 1947 roku. Następne książki z tej serii to „Więcej o dzieciach z Bullerbyn” i „Wesoło jest w Bullerbyn”. Do dziś wracam do „Dzieci z Bullerbyn” z ogromnym sentymentem. Dlaczego? Jest to niezwykle wciągająca książka, pełna fantastycznych przygód sześciorga dzieci mieszkających w wiosce Bullerbyn.[/i]

EDIT:

W tej książce, która podbiła cały świat, każdy najzwyczajniejszy dzień sześciorga dzieci z małej szwedzkiej wioski przedstawiony jest jak najciekawsza przygoda. Łowienie raków i chodzenie do szkoły, pielenie rzepy i Gwiazdka - wszystko staje się okazją do zabawy i umocnienia przyjaźni.

Ammannka

kocham tą książkę. to jest jedna z nielicznych lektur, którą czytałam z wielkim zapałem. Smile

Shetani

oo rany, kiedy to było ; d ale z tego co pamiętam to była to bardzo przyjemna książeczka ; d

młoda

Również kocham 'Dzieci z Bullerbyn' Są właśnie takie wesołe, są takie dziecinne, proste! Zawsze marzyło mi się być główną bohaterką i mieć takiego męża jak Olli (chyba tak mu było xD) Niedawno czytałam znowu (mój brat przerabiał to w szkole). Doczytałam do połowy, bo później zwaliło mi się tyle innych ciekawych książek. Jednak do tej książki mam ogromny sentyment i zawsze będe mieć Wink

Bullerbyn jest magicznym miejscem, bardzo chciałabym mieszkać w takim miasteczku/ wsi xD 3 domu na całą wieś! <3

Silje

Uwielbiam tę ksiązkę! Boże, przeczytałam ją chyba ze sto razy. Najbardziej lubię czytać świąteczne fragmenty w okolicach świąt. I jak spali w sianie Cudowna ksiązka!

p.s. To był chyba Olle, a nie Olli, nie?

sujeczka

Też ją uwielbiam Very Happy

Obok Ani z Zielonego Wzgórza i Tajemniczego Ogrodu była to moja ulubiona lektura dzieciństwa Wink

Taka ciepła książka, aż się człowiek uśmiecha, kiedy ją czyta Wink

Jak Młody będzie przerabiał, to na pewno mu zabiorę i sama przeczytam Wink

ven_detta

o, to też była jedna z moich ukochanych lektur Very Happy

przeczytałam ją nawet kilka razy, i za każdym razem śmiałam się z akcji z zębami (chociaż teraz, jak próbuję sobie przypomnieć, to nie pamiętam o co dokładnie tam chodziło, tylko, że były zęby xD) i kilku innych sytuacji Very Happy

no i zawsze zazdrościłam im spania w sianie!
ech, moja siostra już miała to jako lekturę i nie podziela mojego entuzjazmu. ale ona ogólnie nie lubi czytać, to pewnie dlatego ;P

Mira

Czytałam tę książkę będąc dzieckiem jakieś milion razy. Razz

Dotąd ją uwielbiam i jestem przekonana, że nie znudzi mi się nigdy. Podobnie jak z "Tajemniczym ogrodem", nie miałam jej jako lektury, na szczęście... Utożsamiałam się z Lisą, pomimo że nie mieszkałam nigdy we wsi z trzema domami, to również miałam dwóch starszych braci. Razz

Uwielbiałam ich przygody, w ogóle to fajnie, że mi przypomnieliście o tej książce, chętnie do niej wrócę w najbliższym czasie. Very Happy

Nigdy nie zapomnę wierszyka Lisy i Anny o zakupach. xD

młoda

kaarmel

jak byłam w drugiej klasie podstawówki to przeczytałam ją w 3 godziny!! xD
tak się wciągnęłam, a to taka zima była, siedziałam przy grzejniku w kocu Very Happy

i pamiętam, że to pierwsza taka poważniejsza książka jaką w życiu przeczytałam. i kurde, jak jeszcze raz chciałabym ją przeczytać... ahhh <3

amy188

Zaraz skończę 19 lat, czyli nie powinna mnie już w ogóle interesować, ale jednak jestem pewna, że jeszcze kiedyś ją przeczytam. Ile ona mi pomysłów podsunęła na zabawy! A ile razy się pokłóciłam z moim młodszym bratem o skrzynię mędrców... Kurcze, świetna ta książka. Mam wersję ilustrowaną, te obrazki są takie super, że potrafiłam się na nie gapić i gapić...

Silje

Tak, te obrazki! Niby nic nadzwyczajnego, a jednak są wyjątkowe! Smile

Dla mnie są nierozerwalnie związane z treścią.

marcela28

Och uwielbiam tą książkę!Czytałam ją mnóstwo razy będąc dzieckiem i nawet teraz do niej wracam Smile

Tak te obrazki są genialne i z obrazkami właśnie utożsamiam bohaterów np. Lise (kurcze na moich obrazkach Lisa była taka ładna ^^ Smile

)
Mi w głowie utkwiła taka historia z pójściem do sklepu i cukierkami Smile

Ale co dokładniej to nie wiem... xD

Agnesja

"Dzieci z Bullerbyn" czytałam tak dawno, że ledwo cokolwiek pamiętam ^^. Czytałam bodajby w 5 czy 4tej klasie podstawówki. Pamiętam jednak, że czytało się przyjemnie. Chociaż wątpię czy do niej powrócę.

amy188

Pod wpływem tego tematu otworzyłam książkę na rozdziale o Skrzyni Mędrców, jej jakie to super! W ogóle teraz to mi się przypomniało, że tam chyba była jakaś walka płci:
" - Przysięgnijcie, że nigdy nie pozwolicie na to, by Skrzynia Mędrców dostała się w ręce niewiernych!- powiedział Lasse.
Znów szturchnęłam Annę- to oczywiście Britta, Anna i ja byłyśmy niewiernymi".
Albo ten fragment o Annie i Lisie, które szyły do sklepu po sprawunki:
" Kawałek kiełbasy dobrze obsuszonej. Brzmiało to doprawdy ładnie. Śpiewałyśmy tak: najpierw ja: "kawałek kiełbasy" na powolną i ładną melodię, a potem Anna wchodziła ze swoim "dobrze obsuszonej, dobrze obsuszonej" na skoczną i wesołą melodię. Czasami śpiewałyśmy na melodię, która jest dobra do marszu. W końcu jednak zdecydowałyśmy się na jedną, która była bardzo smutna, ale prześliczna od początku do końca. Była ona tak smutna, że aż chciało się chwilami płakać.
- Och jak smutno zrobiło się przez tę kiełbasę!- powiedziała Anna, gdy w końcu weszłyśmy do sklepu".
Jak ja bym chciała być jeszcze dzieckiem! Very Happy

Silje

amy188

cieszę się, bo mi też sprawiły one radość i też mam zamiar dziś czytać książkę Very Happy

młoda

amy188

A mi najbardziej podoba się ten na którym Lisa piecze ciasto Very Happy

nie wiem czemu, ale od tamtego rysunku pieczenie ciasta nabrało dla mnie czegoś magicznego Smile

Silje

Ja dokładnie to samo! Od tego momentu zaczęłam uczyć się gotować. Very Happy

I zawsze jak oni coś jedli, albo pili, to też miałam na to ochotę. Very Happy

amy188

oo tak! Tam jest jeszcze taki jak oni pieką pierniki. Boże, jak ja chciałam mieć foremkę w kształcie świnki Very Happy

albo te opisy o gotowanej szynce. W życiu bym czegoś takiego nie zjadła, ale jak o tym czytałam to miałam taaaką ochotę! Very Happy

To druga książka, zaraz po Harrym Potterze, po której zawsze byłam głodna hehe

q1a1z1w2

Ta książka jest prześwietna !
Moja ulubiona lektura xD
Jakbym teraz ją zaczęła czytać to czytałabym ją z równie wielkim entuzjazmem jak 7 lat temu xD
A film jak puszczają to zaawsze oglądam.
Nie ma nudnego momentu w tej książce, jest prześwietna <3

ZjedzCota

Jejku kochałam ją kiedyś Smile

Czytałam pewnie z kilka razy, oglądałam film, ogólnie byłam wielką fanką. Dalej mam wielki sentyment do Astrid Lindgren(lubię też jej Braci Lwie Serce). Książka jest fantastyczna, taka miagiczna.

booki

W podstawówce to była lektura i dlatego ją przeczytałam,lecz bardzo mi się spodobała, jest wspaniała <3

Paradoks__

Czy tylko ja tego nie przeczytałam? xD
Chociaż pamiętam, że czytałam.. ale kilka pierwszych rozdziałów Razz

. I z całej książki pamiętam tylko jakąś akcję ze sznurkiem z okien i sygnałami. i tyle Razz