Forum Forum o książkach nie tylko dla nastolatek Strona Główna
Home - FAQ - Szukaj - Użytkownicy - Grupy - Galerie - Rejestracja - Profil - Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości - Zaloguj
Las zębów i rąk - Carrie Ryan
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum o książkach nie tylko dla nastolatek Strona Główna -> Antyutopie, dystopie / Las Zębów i Rąk
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Silje
Wyjadacz kartek



Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 4795
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Toruń

PostWysłany: Wto 20:25, 26 Kwi 2011    Temat postu:

Dotrwałam! Very Happy
Ach i w 100% się z Tobą zgadzam. Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
@lma
Zaczytana



Dołączył: 11 Maj 2009
Posty: 3177
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z opolskiego - Głubczyce

PostWysłany: Wto 20:43, 26 Kwi 2011    Temat postu:

Silje napisał:
Dotrwałam! Very Happy
Ach i w 100% się z Tobą zgadzam. Smile

Ja też dotrwałam Razz
No i tak jak Silje, również się zgadzam w 100% Razz
Nic dodać, nic ująć.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zaszumiał_wiatr
Zatracona w świecie książek



Dołączył: 07 Sie 2010
Posty: 3714
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lublin

PostWysłany: Wto 20:47, 26 Kwi 2011    Temat postu:

Wasze pozytywne opinie tylko zwiększają moją ciekawość i niecierpliwość, żeby wreszcie zakupić "Las...". Chciałam zaczekać na jej pojawienie się w Matrasie i promocje, ale chyba nie warto. Muszę ją mieć jak najszybciej.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zuz@
Złodziejka książek



Dołączył: 24 Cze 2006
Posty: 33075
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 29 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polanica | Wrocław

PostWysłany: Wto 20:53, 26 Kwi 2011    Temat postu:

Ja dotrwałam (ale to już wiesz) i zwariuje czekając ,aż przeczytam tą ksiązkę..Razz A nie wiem kiedy to będzie Sad
Może uda mi się w konkursie wygrać- fajnie by było xD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
elipsa
Serwująca literki



Dołączył: 10 Gru 2009
Posty: 2429
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lublin

PostWysłany: Wto 21:20, 26 Kwi 2011    Temat postu:

Jako że jest nie dostępna w salonach empiku, to już ją zamówiłam. Ale przez te święta idzie i idzie... mam nadzieję, że na weekend majowy bd ją miała ! Very Happy Już się nie mogę doczekać !

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cassin'89
Zaczytana



Dołączył: 25 Lip 2010
Posty: 3204
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zachód ;D

PostWysłany: Pią 23:06, 29 Kwi 2011    Temat postu:

Jest to zdecydowanie najlepsza książka wydana u nas tego roku.
10 / 10 bez mrugnięcia okiem nawet.

Wczoraj zaczęłam a dziś cały dzień spędziłam na jej czytaniu.
Mam teraz troszkę mętlik w głowie po tym wszystkim - czuję się jakbym znowu przeżywała Głodowe Igrzyska razem z bohaterami.
Jej, przy tej książce Igrzyska wydają mi się niemal optymistyczną wersją przyszłości.
Co za akcja i niesamowite napięcie w tej historii.
Muszę ją sobie jeszcze dokładnie przemyśleć.
Jeśli historia tak Tobą wstrząsa, to książka jest niesamowicie dobra.

Czy ktoś z Was też dostał zaręczoną do książki ulotkę gdzie były informacje o "Więźniu labiryntu" ?

A ogólnie to zerknęłam sobie na zapowiedź części drugiej, która jest na ostatniej stronie "Lasu...." i poszperałam też po goodread.
Każdy tom tej serii ma innych bohaterów (choć są silnie nawiązania do wydarzeń z poprzednich).
Z opinii osób, które już czytały całą sagę można powiedzieć, że 2 i 3 są o niebo lepsze od 1 tomu.
Część osób nawet nie była zachęcona do dalszego czytania po 1 części. Ogólne wypowiedzi o całej serii są dobre, co mnie bardzo cieszy.
Nie będę to drugie Igrzyska (a często porównywano te serie).
Ja osobiście myślę, że tutaj jest po równo Igrzysk co GONE.
Oczywiście "Las..." jest najmroczniejszą serią z tych wszystkich.
"Dobrani" wychodzą więc na jakaś max optymistyczną opowiastkę.

Moja recenzja zawiera małą, ale zawsze, ilość spoilerów (troszkę więcej o akcji książki na początku, opis wydawcy nie mówi praktycznie nic ) więc na własną odpowiedzialność (http://kessieandbooks.blogspot.com/2011/04/wejdz-do-lasu-zebow-i-rak.html)

Dużo osób w tej książce umiera, ale jednej z śmierci to już nie mogę znieść totalnie. Czuję się tak jakby mi ktoś Peet'a zabił w pierwszym tomie !
Sad


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Cassin'89 dnia Sob 1:13, 30 Kwi 2011, w całości zmieniany 6 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
MUlka
Zaczytana



Dołączył: 09 Lis 2010
Posty: 3292
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: DJA

PostWysłany: Wto 18:17, 03 Maj 2011    Temat postu:

Od rana podchodzę, żeby coś napisać, ale nie mam pojęcia co ...

Książka wzbudziła we mnie strasznie mieszane uczucia ...
W jednej chwili okrutnie mi się podobała i nie mogłam się oderwać, przeżywałam wszystko z wypiekami na twarzy, a za chwilę trochę męczyło mnie wyobrażanie sobie tych tłumów Nieumarłych ich jęków, ich wyglądu, zachowań i wiem że to miało pokazać, w jak beznadziejnej sytuacji byli, że to do czego dążyła Mary nie było tylko zwykłym marzeniem , jej widzimisię, ale prawdziwą walka o przetrwanie ... nie mniej bywało ciężko, bo to jest smutna książką. Z każdą stroną wyczekiwałam nadziei , a zamiast tego było tylko więcej zombie i krwi. I to zakończenie ... muszą to wszystko ponownie przemyśleć - chyba jeszcze jestem w szoku Smile

ps: mi książka delikatnie przypomina "Osadę" i "Jestem Legendą" <- tak właśnie wyobrażałam sobie Nieumarłych... w trakcie czytania kiedy Mary oglądała pocztówkę z Nowym Jorkiem to aż nie mogłam się oprzeć temu, żeby jej powiedzieć, że tam jest Robert ze swoim psem i ma te same rozterki co ona Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cassin'89
Zaczytana



Dołączył: 25 Lip 2010
Posty: 3204
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zachód ;D

PostWysłany: Wto 18:39, 03 Maj 2011    Temat postu:

MUlka cieszę się, że książka dostarcza Ci tylu wrażeń.
Mi początek też przypominał troszkę "Osadę" - tylko, że w osadzie mimo że stworki z tymi szponami były fajnie, to nie okazały się prawdziwe.

Dochodzę do wniosku, że muszę obejrzeć "Jestem Legendą" - bo jeszcze nie widziałam.

Tak troszkę średnio mi się podoba, że każda część będzie mieć innego bohatera.

Podoba mi się okładka części 2 ale 3 też jest ok Wink

Część 2


"Śmiercionośne fale" - u nas w październiku - tak się cieszę Very Happy


Część 3


""Miejsca ciemne i puste"

Każda z nich ma inne miejsce akcji SPOILERCz 2 dzieje się nad morzem, ale potem przenoszą się w do Lasu Zębów i Rąk. Główna bohaterka to córka Mary.
W cz 3 akcja dzieje się za to w mieście - tym o którym wspominają pod koniec cz 1
KONIEC Smile


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Cassin'89 dnia Wto 18:44, 03 Maj 2011, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
amy188
Angel of books



Dołączył: 11 Sie 2010
Posty: 1951
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Wto 18:47, 03 Maj 2011    Temat postu:

Na trzeciej dziewczyna wygląda, jakby dopiero co przejechał ją pociąg. Widzę, że to nie są tory, ale tak dla mnie wygląda.
Mnie również się to średnio podoba, bo jeśli polubię bohatera chciałabym o nim czytać i czytać... Ale mam nadzieję, że będą wzmianki o poprzednich bohaterach.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Niunia
Ze złamanym piórem



Dołączył: 07 Lut 2010
Posty: 2095
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 18:58, 03 Maj 2011    Temat postu:

Jejku, jakie komentarze.... czemu wcześniej tego nie zauważyłam? Od jakiegoś czasu mam "blokadę" jeżeli chodzi oczytanie, ale obiecuję, że jutro jadę do miasta i na pewno ją kupię, ale się napaliłam... Razz

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cassin'89
Zaczytana



Dołączył: 25 Lip 2010
Posty: 3204
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zachód ;D

PostWysłany: Wto 19:00, 03 Maj 2011    Temat postu:

Niunia nie rozczarujesz się Wink Dla tej książki warto Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
MUlka
Zaczytana



Dołączył: 09 Lis 2010
Posty: 3292
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: DJA

PostWysłany: Wto 19:04, 03 Maj 2011    Temat postu:

Cassin dostarczyła wiele Wink

widzę, że część 3-cia jest sequelem 2-ki - czyli będą ze sobą mocno związane hmm nie powiem ciekawa jestem, jedynka zostawiła sporo otwartych tematów w sensie, że wiele spraw jest nadal owianych tajemnicą i mam niedosyt Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cassin'89
Zaczytana



Dołączył: 25 Lip 2010
Posty: 3204
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zachód ;D

PostWysłany: Wto 19:27, 03 Maj 2011    Temat postu:

A co powiecie o takiej okładce "Lasu... " ? Wink



Bardzo lubię oglądać okładki wydań książek w innych krajach Very Happy
Już nie powiem, że Niemcy tytuł zmienili ale co tam.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Cassin'89 dnia Wto 19:28, 03 Maj 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
amy188
Angel of books



Dołączył: 11 Sie 2010
Posty: 1951
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Wto 19:36, 03 Maj 2011    Temat postu:

Ta okłada bardzo kojarzy mi się z "Osadą" Smile Las tysiąca oczu też magicznie brzmi *-*

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
tombraiderka009
Zaczytana



Dołączył: 17 Mar 2011
Posty: 3336
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: WILDWOOD

PostWysłany: Śro 16:23, 04 Maj 2011    Temat postu:

Wczoraj skończyłam czytać i książka była dość ciekawa.:/ Nie wiem czy polecać, bo troszkę wiało nudą, ale kupię następną część - może będzie lepsza.. Wink

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez tombraiderka009 dnia Wto 20:22, 27 Wrz 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
elipsa
Serwująca literki



Dołączył: 10 Gru 2009
Posty: 2429
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lublin

PostWysłany: Śro 22:06, 04 Maj 2011    Temat postu:

A teraz jest mi głupio bo po 1. tyle pozytywnych komentarzy, po 2. strasznie się napaliłam na tę książkę i jeszcze zanim przeczytałam uważałam ją za jakieś dzieło. Dla mnie ta powieść jest niestety porażką. Może miałam za duże oczekiwania ? Może podeszłam do niej zbyt pozytywnie ? Gdybym jej tak nie wyczekiwała może nie doznałabym tego rozczarowania.
Ale po kolei, z poprzednich recenzji znacie już przebieg fabuły, więc sobie odpuszczę jej opis.
Wiecie jak to jest, kiedy książkę bierze się wszędzie. Ja tak mam, że nawet jak muszę się oddalić na sekundę to, kiedy książka mnie wciągnie, biorę ją ze sobą. Tutaj tak nie było. Mogłam zakończyć w jakimkolwiek momencie i zapomnieć o dalszym czytaniu. Wzięłam ją nawet do busa, ale widoki za oknem były ciekawsze od akcji, więc ją po prostu zamknęłam. Przed samym końcem miałam kryzys i na jeden dzień ją odstawiłam.
Trudno jest mi odpowiedzieć na pytanie co mi się nie podobało bo tego właściwie nie wiem. Podczas czytania byłam totalnie wyprana z emocji. Nic mnie nie ruszało, żadna śmierć mnie nie wzruszyła, żaden atak mnie nie przestraszył. Nie wiem czy to przez moją zrytą psychikę czy przez opis tych wydarzeń. Bo wg mnie w tym opisie czegoś zabrakło. Wszystko było napisane krótko i zwięźle, żadnych pięknych zdań, czy kwiecistego języka. Wiem, że to nie ten gatunek, ale mimo wszystko czegoś brakowało.
Akcja kończyła się równie szybko co i zaczynała. Czasami faktycznie byłam zdziwiona obrotem sprawy. Szczególnie, że w mojej głowie fabuła wyglądała zupełnie inaczej Razz Byłam bardzo zaskoczona tym, jak została skonstruowana, dlatego późniejsze wydarzenia też były nie do przewidzenia.
Jeśli chodzi o miłość, to też niestety nie było to uczucie do którego mogłabym wzdychać. Uważam, że to On był bardziej zaangażowany w związek, że jego uczucie było bardziej stałe. Wydawało mi się, że dla Mary to było kolejne marzenie, a późniejsze `wspólne życie` pokazało, że kiedy się spełniło, to jakby się trochę wypaliło.
Ogólnie postacie mnie nie oczarowały swoimi charakterami. Cass mnie denerwowała, Jed mnie wkurzał [ przynajmniej na początku], Harry irytował. Jedynie Travis był postacią do której odczuwałam sympatię.
Co mnie jeszcze potem zaczęło odrzucać to sami Nieuświęceni. Wyobrażacie sobie jakby wyglądał film z takimi potworami ? Byłaby to jedna wielka tandeta i kicz. Ludzie z obwisłą skórą, połamanymi palcami i rozdartymi ubraniami, którzy rzucają się na metalową siatkę przy akompaniamencie swoich własnych jęków Rolling Eyes
Sama nie wiem jakie mam odczucia odnośnie zakończenia. Z jednej strony jest satysfakcjonujące, z drugiej otwarte zakończenia mi nie leżą. Nie wiemy jak potoczyły się dalsze losy ( a ja np chciałabym to wiedzieć Wink ).
Mam nadzieję, że tak jak napisała Cassin, reszta trylogii będzie lepsza i pani Ryan wykorzysta cały potencjał tej opowieści.

Wybaczcie za nieskładność tego czegoś, co z braku laku, można nazwać recenzją. Chciałam tylko wyrazić swoje wielkie rozczarowanie, żeby nie słodzić za bardzo Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Silje
Wyjadacz kartek



Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 4795
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Toruń

PostWysłany: Czw 10:53, 05 Maj 2011    Temat postu:

Jej, kompletnie się nie spodziewałam takiej recenzji! Naprawdę mnie zaskoczyła!
Mnie oczarowało to wszystko, co Ciebie wkurzało. Razz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leanne
Zaczytana



Dołączył: 17 Lis 2009
Posty: 3354
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: Nigdynigdy.

PostWysłany: Czw 13:30, 05 Maj 2011    Temat postu:

Mój egzemplarz już czeka na odbiór w Empiku <3.
Teraz tylko czekać na pieniądze ^^. Coś czuję, że to będzie
pierwsza z nowych książek za jaką się zabiorę Very Happy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cassin'89
Zaczytana



Dołączył: 25 Lip 2010
Posty: 3204
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zachód ;D

PostWysłany: Czw 15:25, 05 Maj 2011    Temat postu:

Mi osobiście ta książka się niezmiernie podobała, ale....
czytałam już dość dawno temu na goodreads opinię innych osób, które twierdziły, że jedynka jest koszmarna a Mary ma jakąś psychozę i ledwo mogły przez to przejść...
za to wychwalają pod niebiosa tom 2 i 3.
Zobaczymy kiedy i my będziemy mieli okazję się o tym przekonać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
natis90
Poczytująca



Dołączył: 22 Maj 2010
Posty: 86
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 11:22, 12 Maj 2011    Temat postu:

a ja mam pytanie do tych osob ktore juz przeczytaly ksiazke albo wyczytaly gdzies na necie odnosnie 2 tomu:


(troszke spoliler)


z kim bedzie miala dziecko Mary? w koncu 2 tom jest o Gabry jej corce Smile wiec sie zastanawiam Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tirindeth
Błądząca w książkowiu



Dołączył: 04 Maj 2010
Posty: 4056
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: UĆ

PostWysłany: Śro 19:16, 25 Maj 2011    Temat postu:

To teraz ja, a co Wink

Las za dnia potrafi być piękny. Potrafi mamić dzikością, dźwiękami natury, mnogością barw. Ale Las nocą nie jest już tak przyjazny. W mroku kryją się istoty, które nie zawsze chcą naszego dobra. Każdy szelest, każda poruszona wiatrem gałąź wydaje się być zwiastunem naszego końca. A potem coś słyszysz. Dziwne dźwięki. Zawodzące, okrutne, niebezpieczne. I chcesz uciec. To się wydaje normalne, wszak jest środek nocy, a Las nie jest teraz bezpieczny. Ale czasem, w innym świecie, niebezpieczeństwo może czyhać także za dnia. Na wyciągnięcie ręki!

Życie Mary jest proste – mieszka w osadzie otoczonej ogrodzeniem z siatki, oddzielającej jej bezpieczny dom od niebezpiecznego Lasu Zębów i Rąk, gdzie czają się Nieuświęceni, istoty zarażone śmiercią. Osadnicy wierzą, że są jedynymi ocalałymi ludźmi od czasu Powrotu, lecz Mary zdążyła zaufać opowieściom matki o oceanie i żywi nadzieję, że kiedyś uda jej się opuścić wioskę. Ale to tylko dziecinne marzenia.

Historia zaczyna się dramatycznie. Mary właśnie przebywa w towarzystwie swojego przyjaciela – Harry’ego. Chłopak już zdążył ją zaskoczyć zaproszeniem na wspólną zabawę. I wtedy rozlega się syrena. To nie są ćwiczenia, Mary wie o tym od razu. Kogoś zaatakowano. Ktoś umiera. I nagle dziewczyna zdaje sobie sprawę z tego, kim jest ta osoba. To jej matka.

Dla dziecka nie ma nic gorszego od odejścia obojga rodziców. Zwłaszcza, kiedy musi patrzeć na taką śmierć, jaką przeżywa jej rodzicielka. Śmierć i powstanie jako Nieuświęcona. Dlatego całkowicie oczywistym wydawać by się mogło, że brat bohaterki – Jed, będzie przy niej, że będą się wspierali nawzajem. Ale dziewczyna nie przypuszcza, jak bardzo można być w błędzie. Odrzucona przez ostatniego członka rodziny, musi wstąpić do Siostrzeństwa. I dopiero wtedy zaczynają się problemy będące początkiem dramatycznych wydarzeń.

Powieść Carrie Ryan jest swoistą wizją post-apokaliptyczną. Jednak nie jest to apokalipsa na skalę biblijną, nie jest to też zmechanizowana przyszłość, gdzie ludzie ewakuują się na wahadłowcach i lecą w kosmos. To wizja wracająca do korzeni – zniszczona cywilizacja, próba odbudowy tego, co pozostało. Tyle, że osadnicy nie wiedzą o „tamtym” świecie. Zewnątrz jest bujdą. Wymyśloną bajeczką, w którą nie warto wierzyć. Liczy się przetrwanie. I utrzymanie wioski z dala od Nieuświęconych.

Ale Mary nie chce się poddać, dlatego też jej narracja jest niezwykle ważna. Pierwszoosobowa w czasie teraźniejszym nadaje dziełu dynamikę i ekspresję. Jej opisy i uczucia splatają się z emocjami czytelnika, poruszają do głębi. Potrafi swoim trafnym słownictwem i bogatym językiem opowiedzieć o wydarzeniach, zabrać nas w podróż w głąb swojego świata. Świata, który tak naprawdę nie mieści nam się w głowie. I w którym na pewno nie chcielibyśmy się znaleźć.

Postać głównej bohaterki jest interesująca a jednocześnie zupełnie nie wpisuje się w kanon zwykłej dziewczyny. Mary bywa uparta, silna, pełna wiary, lecz czasem również irytująca, kiedy odrzuca swoje szanse, uganiając się za marzeniami, jakie zaszczepiła w niej matka. Niektóre wybory bohaterki potrafią doprowadzić czytelnika do prawdziwej rozpaczy, lecz pocieszeniem jest fakt, iż Mary ma własne zdanie i charakterek, którego można tylko pozazdrościć.

Naszą uwagę przyciąga także niezwykła okładka. Już ona sama wprowadza pewien zamęt w odczucia, wzbudza lęk. To pierwszy krok to tego, aby zrozumieć i poczuć ducha powieści pani Ryan. Las Zębów i Rąk to nie jest mdła opowiastka o miłości, choć oczywiście pojawia się wątek związany z uczuciami. Jednak wpleciony tu romans nadaje głębszego smaku - tajemniczości i nieosiągalności, a to sprawia, że dzieło jest jeszcze bardziej dramatyczne w swoim wyrazie. To opowieść o strachu. Z niezwykle niespotykanym zakończeniem!

Cassandra Clare, autorka cyklu Dary Anioła powiedziała o tej książce: „Inteligentna, mroczna i czarująca. Las Zębów i Rąk łączy w sobie horror i piękno.” Zgadzam się z tymi słowami. Las Zębów i Rąk to przerażająca historia o pięknie poświęcenia, miłości i oddaniu. O walce za życie, za ludzi, za swoją tożsamość. O ciągłych niepewnościach i przyszłości, której nikt nie zna. To dzieło o tym, dlaczego warto zostać człowiekiem. I o tym, co czyni z nas ludzi.

Z całą mocą powiem więc, że to jedna z najlepszych książek, jaka miałam okazję przeczytać. Ta powieść porusza do głębi, jest rewelacyjna! I dlatego oceniam najwyżej, jak tylko mogę: 10/10. Szczerze polecam każdemu, kto w książce szuka czegoś głębszego, prawdziwego. Suspensu, który zwali z nóg i odbierze oddech na długie chwile.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rosemary
Wpatrzona w książki



Dołączył: 28 Lis 2010
Posty: 2637
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Sob 21:16, 28 Maj 2011    Temat postu:

Co powinna mieć w sobie książka, by stać się jedną z moich ulubionych? Na pewno musi wciągać. Świat w niej zamknięty musi być na tyle wyjątkowy, by potrafił mnie uwięzić, sprawić bym zapomniała o wszystkim. Taka powieść powinna mnie pożreć, sprawić, że to ja będę główną bohaterką, że to ja będę przeżywać te wszystkie emocje, ja będę cierpieć, śmiać się i płakać. Książka musi zatrząść całym moim światem, zmienić mój pogląd na życie. A przede wszystkim po jej przeczytaniu muszę czuć pustkę, która będzie sprawiać, że do moich oczu będą napływać łzy. Nie często spotyka się takie dzieła, ja bym powiedziała, że bardzo rzadko. Ale „Las Zębów i Rąk” napisany przez Carrie Ryan, jest właśnie taką powieścią, jedyną w swoim rodzaju, to książka z duszą.

Mary – główna bohaterka, marzy o oceanie, o innym życiu, w którym nie będzie Nieuświęconych, kreatur przypominających ludzi, a jednak tak od nich różnych, ich jedynym pragnieniem jest głód ludzkiego mięsa. Jej życie sprowadza się do strachu przed nimi i do przygotowywania się na najgorsze, na moment, gdy te stwory zniszczą i przedrą się przez siatkę okalającą wioskę zamieszkiwaną przez Mary, Siostry twierdzą, że to jedyne miejsce, gdzie da się żyć, gdzie są ludzie, a do tego trzymają mieszkańców w ryzach, to one pilnują porządku, ustanawiają zasady i wiedzą wszystko najlepiej. A wszyscy bez zastrzeżeń im wierzą. Nieuświęceni zabierają Mary ojca, wkrótce potem drugiego rodzica. Dziewczyna, przez nikogo niechciana trafia do Siostrzeństwa. Obwinia się o śmierć matki, bo miała ona przy niej być, gdy ta została zainfekowana, czyli ugryziona przez Nieuświęconego, co szybko doprowadzi do przeistoczenia się w tę kreaturę. Zamiast wrócić do niej, bohaterka rozmawiała nad strumykiem z Harrym, chłopakiem, który zaprosił ją na Święto Plonów, to wtedy pary wiążą się ze sobą, by potem wziąć ślub. Mary po tych smutnych wydarzeniach, mieszka wraz z Siostrami w Katedrze, to tam zostaje sprowadzony Travis, brat Harrego po wypadku, w którym złamał nogę. Przyjaźni się on z dziewczyną od dzieciństwa, dlatego ta podejmuje się opieki nad nim. Szybko uczucie do niego rośnie, mimo że Travis jest przyrzeczony Cass, najlepszej przyjaciółce Mary. Dla bohaterki jest to bardzo ciężkie. Gdy pewnego dnia wraca od Travisa znajduje ślady na śniegu, na ścieżce, na którą nikt nie ma prawa wchodzić. Na ścieżce prowadzącej do Lasu Zębów i Rąk. Dziewczyna szybko zaczyna rozumieć, że to Obca, człowiek z zewnątrz, dowód na to, że za ogrodzeniem coś jest, że nie są oni jedynymi ludźmi na świecie. A co, jeśli ocean to nie bajka, jeśli on naprawdę istnieje? Mary próbuje skontaktować się z Obcą, odbywają krótką rozmowę, która tylko upewnia w przekonaniu, że jest coś więcej. Jednak życie dla dziewczyny jest okrutne. Harry upomina się o jej rękę, Travis nie robi nic, by temu zapobiec, więc nie ma ona wyjścia. Związuje się z Harrym, po tym wydarzeniu niespodziewanie zaczyna wyć syrena, która może oznaczać tylko jedno. Nieuświęceni wdarli się do wioski. Mary, by uratować siebie i kilka drogich jej osób, zaprowadza ich na ścieżkę, którą Siostry zakazały podążać, prowadzi ona w głąb Lasu. Czy uda im się przetrwać? Czy znajdą innych ludzi? Czy zaznają miłości? I najważniejsze: czy Mary uda się spełnić swoje marzenie i zobaczyć ocean?

Akcja powieści dzieje się w przyszłości, która jest całkiem inna od moich wyobrażeń. Czy komukolwiek z Was przyszło do głowy, że kiedyś powstaną tak dziwne istoty jak Nieuświęceni, że przestaną istnieć centra handlowe, a na świecie będzie się wierzyć, że istnieje tylko jedna wioska? I że to wszystko to kara, którą zesłał Bóg? Mi nigdy, dlatego wizja takiego świata mnie zszokowała.

Narracja w powieści jest pierwszoosobowa, co sprawia, że wiemy, jakie uczucia targają Mary, w co wierzy, co kocha. Często przestajemy lubić postacie w książce, gdy rozumiemy ich uczucia i motywacje. Ale tu tak nie było. Mary jest ludzka, normalna, ale przy tym niesamowita, odważna i gotowa na wielkie poświęcenia. Podoba mi się jej walka o marzenia, zarykuje wszystko, ale nie podda się. A pragnie ona wolności. Bardzo podobają mi się jej słowa:
„Obiecałam, że nie przehandluję marzeń za bezpieczeństwo”
Wydaje mi się, że w naszym świecie wiele osób to robi. Ludzie nie próbują dążyć do spełnienia swoich pragnień, bo boją się, że droga, która do nich wiedzie, jest zbyt niebezpieczna, boją się zaryzykować. A Mary nie dopuszczała do siebie tego strachu, nie pozwoliła wyperswadować sobie swoich marzeń. Mam nadzieję, że i ja będę miała taką odwagę jak ona.

Nie zabrakło w tej książce wątku miłosnego, jednak całkiem różnego od tych, jakie znałam. Miał on w sobie taką delikatność i niewinność. Między bohaterami nie padły żadne górnolotne zapewnienia, które w gruncie rzeczy nic nie znaczą. Ich miłość widziałam w drobnych gestach, a także w wielkim poświęceniu, na które byli gotowi. Czuło się, że uczucie między nimi było prawdziwe i znaczyło bardzo dużo.

Kolejnym plusem książki jest jej piękny język. Carrie Ryan ma naprawdę wielki talent i wyobraźnię. Przemyślenia bohaterki, ubranie ich w słowa to coś, czemu autorka świetnie podołała. A co sprawiło, że czytało się cudownie!

Powieść pokazała mi, jak ważne jest, by ktoś o nas pamiętał. Byśmy nie odeszli całkiem zapomniani. I także to autorka pięknie ubrała w słowa:
„Moje palce od stóp podkurczają się na samą myśl […] o poszukiwaniu kobiety, która niegdyś żyła w tej osadzie i zapewnieniu jej, że ktoś nadal pamięta. Że jej życie nie jest bez znaczenia.”
Ten cytat naprawdę mnie poruszył i zmusił do myślenia. Gdybym odeszła to wiem, że są ludzie, którzy będą mnie opłakiwać. Ale nie wszyscy mają taką pewność. Uważam, że każdy chciałby żyć wiecznie na kartach historii.

To dzieło mówi o takich wartościach jak: miłość, poświęcenie, marzenia, wolność, możliwość wyboru i wielu innych ważnych aspektach życia. Większość z nich wydaje mi się oczywista, na przykład nie dostrzegam, jakie to cenne, móc samemu podejmować decyzje albo być wolnym. Jednak Mary pokazała mi, jakie to wyjątkowe. Dzięki niej zrozumiałam, że marzenia są naprawdę ważne w naszym życiu oraz, że trzeba dążyć do spełnienia samej siebie, by być szczęśliwą. Pomogła mi też dostrzegać piękno świata, jakie mnie otacza. Teraz bardziej doceniam to, że mogę pojechać nad morze, posmakować słonej wody, poczuć pieczenie skóry od soli morskiej, ale także poczuć wiatr we włosach, popatrzeć na dzikie fale i na miejsce, gdzie woda styka się z niebem. Jestem szczęśliwą, że mogę wziąć do ręki piasek i ulepić z niego zamek. Ta książka zmieniła moje spojrzenie na świat, zatrzęsła nim, od teraz na niektóre rzeczy będę patrzeć inaczej. Po skończeniu „Lasu Zębów i Rąk” czuję pustkę, jestem smutna, że to koniec mojej przygody z Mary. Ale jestem pewna, że nigdy o niej nie zapomnę, udało jej się, ci, którzy przeczytają lub przeczytali tę powieść (czyli na przykład ja) będą długo nosić ją w swojej pamięci. Nie da się szybko zapomnieć o niej i jej świecie.

Tak więc powieść ta bardzo mnie poruszyła i polecam ją każdemu. Wydaje mi się, że nikt nie powinien się zawieść. Ja jestem pod wrażeniem i czekam na kontynuację. Druga część nosi tytuł „Śmiercionośne fale” i będzie opowiadać o nowej bohaterce, Gabry. Już nie mogę się doczekać!

Hmm... trudno jest ocenić tę książkę, więc zrobię coś, czego chyba nie powinnam. Dam jej ocenę 11/10. Bo jest ona tak bardzo wyjątkowa, że nie może mieć tyle samo punktów co np. „Anioł” Weatherly. Książka zasługuje na wyróżnienie, którym jest punktacja ponad normę.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Rosemary dnia Sob 22:27, 28 Maj 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sihhinne
Kochanka książek



Dołączył: 10 Gru 2010
Posty: 1643
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Somewhere

PostWysłany: Śro 14:40, 01 Cze 2011    Temat postu:

Możliwości przeczytania debiutu pisarskiego Carrie Ryan doczekać się nie mogłam. Oczekiwałam po nim tego, że będzie lepszy od ,,Igrzysk Śmierci”. A jednak. ,,Igrzyska Śmierci” są nie do przebicia. ,,Las Zębów i Rąk” spowodował, że czułam niedosyt, autorka miała nieograniczone pole do popisu. Książka nie jest rewelacyjna, jest tylko ciekawa i interesująca. Choć i tak zalicza się do grona jednych z lepszych powieści, które przeczytałam.

W świecie Mary istnieją proste prawdy. Siostrzeństwo zawsze wie najlepiej. Strażnicy chronią i służą. Nieuświęceni nigdy nie ustąpią. Trzeba też pamiętać o siatce otaczającej wioskę. O ogrodzeniu które chroni osadę przed Lasem Zębów i Rąk. Ale te prawdy stają się złudne, bowiem Mary odkrywa coś, o czym nigdy nie powinna się dowiedzieć. Sekrety Siostrzeństwa. Tajemnice Strażników. Gdy ogrodzenie zostaje sforsowane, a świat pogrąża się w chaosie, Mary musi stawić czoła Nieuświęconym. Musi też dokonać wyboru między dotychczasowym życiem w osadzie, a własną przyszłością, między tym, który ją kocha, a tym którego kocha. I zmierzyć się z prawdą ukrytą w Lesie Zębów i Rąk.

Pierwsze, co mi się rzuciło w oczy-Nieuświęceni. Takie Zombiaki jak z Resident Evil… Bynajmniej autorka miała bardzo interesujący i dość oryginalny pomysł. Siostrzeństwo jest czymś na styl sekty rządzącej wszystkimi, mającej swoje tajemnice. Spodobało mi się także to, że ci, co przetrwali, starają się żyć w miarę normalnie, nie ukrywają się nigdzie, tylko stworzyli wioskę, ogrodzili siatką i w miarę mają spokój. Jednakże, ten spokój został zakłócony pojawieniem się nieznajomej, o której przez przypadek dowiedziała się Mary. Dziewczyna marzyła o ujrzeniu oceanu z opowieści matki, a gdy ta zginęła, jej marzenia jakby runęły. Brat się jej wyparł, wysłał do Siostrzeństwa. Tam żyła rygorystycznie, nie pasowała do tego miejsca.

Argh! I znów narracja pamiętnikarska w czasie ciągłym. Tym razem jednak piekielnie mi przeszkadzała, i przez nią miałam momentami ochotę książkę odłożyć. W ,,Igrzyskach Śmierci” i ,,Dobranych” taka narracja była jak najbardziej na miejscu. A tu? Argh nr.2!

Jak już wcześniej wspomniałam, autorka miała bardzo dobry pomysł. Zawaliła lekko akcję i fabułę. Przez ok. 60 stron działo się dużo, ale nie aż tyle, by zatrzymać czytelnika. Dopiero potem wszystko się rozkręciło. Bynajmniej nie jest źle. Wszystko zostało dobrze skonstruowane.

Mary-jedyny ciekawy bohater. Zatopiona w marzeniu o ujrzeniu oceanu, nie poddaje się, pomimo przeciwności losu walczy. Właśnie takie postacie lubię! A nie jakieś rozczulające się nad sobą nastolatki. Panowie-Harry, Travis i Jed- nieźle mnie irytowali. Jed wywalił Mary z domu; Travis pomimo, że ją kochał, nie okazywał tego; Harry traktował ją jak własność:/ Cass jest niezrównoważona psychicznie, ogólnie beznadziejna z niej przyjaciółka.

,,Las Zębów i Rąk” przeczytać warto. Choć momentami może nudzić, jednakże jest wstrząsający. Ja byłam zadowolona z lektury i ze zniecierpliwieniem oczekuję na następne części. Niestety, w drugiej pojawiają się zupełnie inni bohaterowie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Silje
Wyjadacz kartek



Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 4795
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Toruń

PostWysłany: Czw 9:08, 02 Cze 2011    Temat postu:

Shadow napisał:
Choć momentami może nudzić,


Absolutnie nie rozumiem jak książka może nudzić! Very Happy Jej, ja ją czytałam z wypiekami na twarzy, mnie było takiej sekundy, żebym się nudziła. Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zuz@
Złodziejka książek



Dołączył: 24 Cze 2006
Posty: 33075
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 29 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polanica | Wrocław

PostWysłany: Czw 9:12, 02 Cze 2011    Temat postu:

A do mnie książka jeszcze nie doszła, a taaak chciałabym się podzielić wrażeniami Razz!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum o książkach nie tylko dla nastolatek Strona Główna -> Antyutopie, dystopie / Las Zębów i Rąk Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
Strona 4 z 7

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
Appalachia Theme © 2002 Droshi's Island