Martwe Jezioro - Olga Rudnicka

@lma · Wysłany: Pią 12:31, 12 Mar 2010 Temat postu: Martwe Jezioro - Olga Rudnicka

Fascynująca i zabawna powieść, od której nie można się oderwać!

Beata - niezależna trzydziestoletnia singielka - zaczyna podejrzewać, że z rodziną, z którą od lat nie utrzymuje żadnego kontaktu, nie łączą jej nawet więzy krwi. Wynajmuje prywatnego detektywa, który pomimo odkrycia wielu zaskakujących tropów, nie potrafi jej pomóc. W poszukiwaniu prawdy o przeszłości wspiera Beatę przyjaciółka - roztrzepana Ula, która przy okazji chce wyswatać ją ze swoim bratem Jackiem. Lawinę zdarzeń wywołuje niespodziewane zaproszenie od rodziny na ślub znienawidzonej siostry....

"Martwe jezioro" to fascynujące połączenie kryminału oraz romansu iskrzącego się ironicznym humorem - to książka, która wciąga czytelnika od pierwszych stron!

Stron: 232
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka, 2008

***
Główna bohaterka, Beata, to 27-latka. Jest niezależna, dość pyskata, samodzielna. Miała dosyć trudne i niewesołe dzieciństwo. Jej rodzice to bogate snoby, a siostrzyczka... no cóż, szkoda gadać.
Beata zawsze czuła się w swojej rodzinie niechciana, nigdy nie czuła miłości rodzinnej. Zaczyna podejrzewać, że tak naprawdę nie łączy jej nic z rodziną, nawet więzy krwi. Wynajmuje prywatnego detektywa, który faktycznie wpada na pewne tropy... Jednak w dalszym ciągu nic nie wyjaśniają, a nawet pojawiają się kolejne tajemnice. Oliwy do ognia dolewa zaproszenie na ślub Anki, swojej siostry (tak, tak, tej głupiej). Beata nie potrafi zrozumieć dlaczego po latach milczenia jej rodziny dostaje zaproszenie na ślub, i to na tydzień przed uroczystością.

Sama książka nie składa się tylko z tego wątku, powiedzmy kryminalnego. Poznajemy jako tako teraźniejsze życie Beaty - jej otoczenie w domu (nie rodzinnym!), przyjaciółkę Ulkę, pracę.
W pracy najbardziej podobała mi się stażystka Kinga, która prawdę mówiąc nie nadaje się do życia biurowego, a jej bezmyślność jest już legendą w pracy. Gdy rozdawali rozum to pewnie stała w kolejce za urodą Confused

Książkę tą czyta się szybciutko. Jest lekka i przyjemna, nie ma nudnych i zbędnych opisów. Sama fabuła jest ciekawa, a wątek kryminalny może zaskoczyć. Dowcipne dialogi, pojawia się również wątek romantyczny, ale jest go mało - i bardzo dobrze.
Podczas czytania zastanawiałam się, dlaczego taki tytuł książki. Potem wyjaśnia się, i to jak.

Jest też druga część przygód Beaty i Ulki, która swoją drogą jest bardzo interesującą postacią. Bardzo roztrzepaną, ale o wielkim sercu Smile

Czy ten Rudy Kot to Pies?

Romans z szefem, ucieczka i... mroczna tajemnica!

Niespełna trzydziestoletnia Ulka wikła się w romans z szefem. Gdy dowiaduje się o tym jego żona, wybucha skandal. Zwolniona z pracy dziewczyna ucieka z miasta. Przez przypadek trafia do wioski pod Wrocławiem, gdzie omyłkowo zostaje wzięta za poszukiwaną kryminalistkę. Jakby miała mało kłopotów, trafia do domu człowieka podejrzanego o ukrywanie zwłok w ogrodzie...

"Czy ten rudy kot to pies?" - wciągająca kontynuacja perypetii Ulki i Beaty z "Martwego Jeziora" to książka pełna nieprawdopodobnych zbiegów okoliczności, które prowadzą do zaskakującego finału!

Cena: 22zł
Stron: 232
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka

Drugą część na pewno przeczytam Smile

Jeśli traficie na te książki w bibliotece to zachęcam do wypożyczenia Smile

kaarmel · Wysłany: Pią 15:15, 12 Mar 2010 Temat postu:

wydaję się być ciekawe ^^
chętnie siostrze najpierw bym dała do przeczytania, bo ona sama jest w jej wieku więc jej to na pewno by się spodobało Very Happy

a sama też miałabym na to ochotę xD

sujeczka · Wysłany: Pią 15:26, 12 Mar 2010 Temat postu:

Rzeczywiście może być fajne Very Happy

Poszukam w biblio Very Happy

Liza · Wysłany: Nie 16:45, 14 Mar 2010 Temat postu:

nie czytałam nic tej autorki ale z chęcią sięgnę w wolnej chwili

przypomina mi J.Chmielewską więc pewnie fajne

Herma01

Ja czytałam pierwszą część i powiem szczerze, że wciąga. Miałam ją pod ręką w tamtym roku, w czasie wakacji, kiedy ciągle tylko burze - idealna na takie popołudnia. Naśmiałam się jak głupia przy dialogach, a i sama Beata jest bardzo rozsądną, odważną kobietą, którą można podziwiać. Niewiele teraz pamiętam, ale utkwiło mi w pamięci to, co wyprawiała "rodzinka" głównej bohaterki. I fakt, wątek kryminalny świetnie rozegrany.